popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Tinie Tempahhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/19027/Tinie-TempahNovember 15, 2024, 1:48 ampl_PL © 2024 Admin stronyTinie Tempah feat. Wizkid "Mamacita" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-06,tinie-tempah-feat-wizkid-mamacita-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-06,tinie-tempah-feat-wizkid-mamacita-teledyskMarch 3, 2019, 10:49 pmAdmin strony"Girls Like" to ewidentnie jeden z najlepszych i najgłośniejszych singli wydanych w tym roku, a Tinie Tempah nie ma zamiaru spoczywać na laurach. Wydane dopiero co video do "Mamacita" to kolejny kandydat na wakacyjny hit. 16 września dostaniemy nowy album pt "Youth" a już 12 listopada brytyjski MC wystąpi w Warszawie, zapraszamy."Girls Like" to ewidentnie jeden z najlepszych i najgłośniejszych singli wydanych w tym roku, a Tinie Tempah nie ma zamiaru spoczywać na laurach. Wydane dopiero co video do "Mamacita" to kolejny kandydat na wakacyjny hit. 16 września dostaniemy nowy album pt "Youth" a już 12 listopada brytyjski MC wystąpi w Warszawie, zapraszamy.

]]>
Tinie Tempah wystąpi w Polscehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-06-29,tinie-tempah-wystapi-w-polscehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-06-29,tinie-tempah-wystapi-w-polsceJune 28, 2016, 8:57 pmWojciech WiktorDo Polski wraca jeden z najgorętszych artystów światowej sceny muzycznej - Tinie Tempah. Koncert odbędzie się 12 listopada w warszawskim klubie Progresja.27-letni brytyjski raper swoją przygodę z muzyką rozpoczął już w 2005 roku, a dwa lata później stworzył markę Disturbing London związaną z muzyką i modą. Ogromną popularność na całym świecie przyniósł mu wydany w 2010 roku krążek „Disc-Overy”, na którym znalazły się takie hity, jak „Pass Out” czy „Written In The Stars”. Pierwszy z utworów w ciągu tygodnia od premiery wyprzedał się nakładem 92 tysięcy kopii i stał się numerem 1 na prestiżowej liście UK Singles Chart. Ogromny sukces odniosły również inne single z płyty – m.in. z udziałem Kelly Rowland i Swedish House Mafia, a także całe wydawnictwo, które zyskało wielu fanów na całym świecie oraz 2 nagrody na Brit Awards 2011.Idąc za sukcesem albumu, Tinie miał okazję dzielić scenę z wieloma artystami – m.in. supportując Rihannę, Jaya-Z czy Chase & Status, co przyczyniło się do wyprzedania koncertów w słynnym London O2 czy Wembley Arena podczas jego solowej trasy koncertowej. Co więcej, współpracował z takimi nazwiskami jak Wiz Khalifa, Soulja Boy czy Ellie Goulding.W 2013 ukazał się drugi album artysty pt. „Demonstration”, który zawierał tak popularne utwory, jak m.in. „Trampoline” (z Diplo i 2 Chainz), czy „Children Of The Sun” z udziałem Johna Martina. Inni muzycy, których gościnnie możemy usłyszeć na krążku, to m.in. Ella Eyre, Dizzee Rascal, Big Sean, Emeli Sandé czy Paloma Faith.Po 3 latach od koncertu na Orange Warsaw Festival, raper powróci do Polski w ramach europejskiej trasy koncertowej, promującej najnowszy album „Youth”. Już dziś znamy dwa single pochodzące z płyty, czyli „Not Letting Go” z udziałem Jess Glyne, a także wydany kilka dni temu utwór „Mamacita”.Wydarzenie na fb: https://www.facebook.com/events/160600374354138/Bilety dostępne już wkrótce w sieci Biletomat, eBilet oraz w klubie Progresja.Do Polski wraca jeden z najgorętszych artystów światowej sceny muzycznej - Tinie Tempah. Koncert odbędzie się 12 listopada w warszawskim klubie Progresja.

27-letni brytyjski raper swoją przygodę z muzyką rozpoczął już w 2005 roku, a dwa lata później stworzył markę Disturbing London związaną z muzyką i modą. Ogromną popularność na całym świecie przyniósł mu wydany w 2010 roku krążek „Disc-Overy”, na którym znalazły się takie hity, jak „Pass Out” czy „Written In The Stars”. Pierwszy z utworów w ciągu tygodnia od premiery wyprzedał się nakładem 92 tysięcy kopii i stał się numerem 1 na prestiżowej liście UK Singles Chart. Ogromny sukces odniosły również inne single z płyty – m.in. z udziałem Kelly Rowland i Swedish House Mafia, a także całe wydawnictwo, które zyskało wielu fanów na całym świecie oraz 2 nagrody na Brit Awards 2011.

Idąc za sukcesem albumu, Tinie miał okazję dzielić scenę z wieloma artystami – m.in. supportując Rihannę, Jaya-Z czy Chase & Status, co przyczyniło się do wyprzedania koncertów w słynnym London O2 czy Wembley Arena podczas jego solowej trasy koncertowej. Co więcej, współpracował z takimi nazwiskami jak Wiz Khalifa, Soulja Boy czy Ellie Goulding.

W 2013 ukazał się drugi album artysty pt. „Demonstration”, który zawierał tak popularne utwory, jak m.in. „Trampoline” (z Diplo i 2 Chainz), czy „Children Of The Sun” z udziałem Johna Martina. Inni muzycy, których gościnnie możemy usłyszeć na krążku, to m.in. Ella Eyre, Dizzee Rascal, Big Sean, Emeli Sandé czy Paloma Faith.

Po 3 latach od koncertu na Orange Warsaw Festival, raper powróci do Polski w ramach europejskiej trasy koncertowej, promującej najnowszy album „Youth”. Już dziś znamy dwa single pochodzące z płyty, czyli „Not Letting Go” z udziałem Jess Glyne, a także wydany kilka dni temu utwór „Mamacita”.

Wydarzenie na fb: https://www.facebook.com/events/160600374354138/

Bilety dostępne już wkrótce w sieci Biletomat, eBilet oraz w klubie Progresja.

]]>
Tinie Tempah feat. Jess Glynne "Not Letting Go" - hit na lato prosto z Wysp!https://popkiller.kingapp.pl/2015-05-30,tinie-tempah-feat-jess-glynne-not-letting-go-hit-na-lato-prosto-z-wysphttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-30,tinie-tempah-feat-jess-glynne-not-letting-go-hit-na-lato-prosto-z-wyspMay 30, 2015, 4:31 pmAdmin stronyTinie Tempah już nie raz pokazał swój dryg do robienia hitów - by przypomnieć jedynie "Pass Out" czy "Written In The Stars". Tym razem wspólnie z Jess Glynne przygotował dla nas soczysty sztos na nadchodzące lato. "Not Letting Go" to osadzony w typowo angielskim klimacie, nasączony chwytliwą, lekko popową brytyjską elektroniką radiowy hicior, błyskawicznie luzujący atmosferę. Oj będzie krążył po wakacyjnych rotacjach...[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23881","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Tinie Tempah już nie raz pokazał swój dryg do robienia hitów - by przypomnieć jedynie "Pass Out" czy "Written In The Stars". Tym razem wspólnie z Jess Glynne przygotował dla nas soczysty sztos na nadchodzące lato. "Not Letting Go" to osadzony w typowo angielskim klimacie, nasączony chwytliwą, lekko popową brytyjską elektroniką radiowy hicior, błyskawicznie luzujący atmosferę. Oj będzie krążył po wakacyjnych rotacjach...

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23881","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Tinie Tempah feat. Big Sean "Shape" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-11-01,tinie-tempah-feat-big-sean-shape-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-11-01,tinie-tempah-feat-big-sean-shape-nowy-singielOctober 31, 2013, 11:44 pmAdmin stronyTinie Tempah to ewidentnie jedna z jaśniejszych nowych twarzy na brytyjskiej mapie a single z jego ostatniego albumu nadal co jakiś czas wjeżdżają mi na rotację. Anglik, który nie tak dawno grał w Warszawie pracuje nad nowym krążkiem "Demonstration" (premiera 4 listopada) a teraz dostajemy singiel z udziałem Big Seana. Tinie Tempah to ewidentnie jedna z jaśniejszych nowych twarzy na brytyjskiej mapie a single z jego ostatniego albumu nadal co jakiś czas wjeżdżają mi na rotację. Anglik, który nie tak dawno grał w Warszawie pracuje nad nowym krążkiem "Demonstration" (premiera 4 listopada) a teraz dostajemy singiel z udziałem Big Seana.

 

]]>
22 bomby na sylwestrową imprezę 2012https://popkiller.kingapp.pl/2012-12-30,22-bomby-na-sylwestrowa-impreze-2012https://popkiller.kingapp.pl/2012-12-30,22-bomby-na-sylwestrowa-impreze-2012January 9, 2013, 9:14 pmAdmin stronySylwester coraz bliżej, wielu z Was spędzi go zapewne na domówkach w muzycznie mieszanym towarzystwie, gdzie około 40% gości po spożyciu odpowiedniej dawki 40%-owego trunku będzie chciała zabawić się w DJ-a Youtube'a, katując wszystkich tym, czym oni sami się jarają "bo posłuchaj przecież, najlepsze to, daj daj, teraz ja". Jeśli chcecie by muzyczna atmosfera została zachowana a zarazem by nie zadowolić jedynie wczutych ortodoksów, lubujących się nawet w zróżnicowanym muzycznie towarzystwie w prezentowaniu perełek spośród swoich wykopów z nowojorskiego undergroundu z połowy lat 90-tych... to postawcie na złoty środek, odrzućcie "wasz ulubiony rap" i znajdźcie coś co trafi do wszystkich, sprawi, że "ona będzie tańczyć dla was" a zarazem nie sprawi u was bólu uszu.Co najlepiej? Zamiast oklepanych staroci znanych z klubowych imprez, gdzie DJ-e w kółko potrafią męczyć nas "In Da Club", "Low" czy "How We Do" a z Polski mają w zanadrzu jedynie "Drin Za Drinem"... postawcie na mainstream, ale ten nowy i aktualny. Pokażcie, że trzymacie rękę na pulsie, wiecie co dzieje się za Oceanem i jesteście za pan brat z najnowszymi rapowymi hitami dominującymi w klubach i rozpalającymi amerykańskie parkiety.Mocno, imprezowo, świeżo, stricte mainstreamowo, z małą domieszką polskich tracków dla bardziej patriotycznych melanżowników - oto nasze 22 bomby, zażaleń o "komercyjność/popowość" nie przyjmujemy, ściany podpierać możecie oszczędzając nam tego, tłumacząc się jedynie, że "gangstas don't dance". Jazda. A$AP Rocky feat. 2Chainz, Drake, Kendrick Lamar - Fuckin Problems -> Przebój ostatnich tygodni, w którym nawet 2 Chainz nie jest drewnem a Drake przekonuje także swoich hejterów. Refren prosty, głupkowaty, ale wwiercający się w głowę a całość ma naprawdę spore replay value. Halle Berry, hallelujah.Beeres feat. Dedoen - N.E.O.N. -> Shitisfresh! Mało MC w Polsce czuje obecne mainstreamowe wpływy zza oceanu a nie tylko próbuje przenieść je do siebie "bo moda". Beeres z pewnością do nich należy a pochodzący z młodowilczej płyty "N.E.O.N." to perełka ze sporym hitowym potencjałem i track, który stoi gdzieś w połowie drogi między "Noc I Dzień" Pezeta a Drake'iem.Calvin Harris feat. Tinie Tempah - Drinking From The Bottle -> Tak, Calvina Harrisa w żaden sposób nie da nazwać się hip-hopowym producentem, co nie zmienia faktu, że jakoś mu z raperami po drodze. "Dance Wiv Me" z Dizzee Rascallem to sztos pierwsza klasa, a "School" z producenckiej płyty Harrisa brzmi tak, że prędzej strzeliłbym, że zrobił je DJ Quik. A "Drinking From The Bottle" to klubowa bestia z udziałem jednego z ciekawszych brytyjskich MC.Chiddy Bang - Mind Your Manners -> "Breakfast" to jedna z moich ulubionych płyt tego roku, potężna porcja świeżego mainstreamu bez udziwnień, za to z masą pozytywnej energii. A "Mind Your Manners" jest niezawodne, na czele z refrenem, który nie chce wypaść z głowy. "I'm livin in the moment, why won't you go and own it"?DJ Khaled feat. Chris Brown, Rick Ross, Lil Wayne, Nicki Minaj - Take It To The Head -> Khaled to maszynka do hitów, a tak jak śmieszy jego "DJ-ing", tak imponować muszą dojścia i biznesowy zmysł. Tegoroczny album również niesie nam mocno obsadzony posse-cut, a sposób, w jaki do tematu podszedł Wayne zawsze mnie rozbraja.50 Cent feat. Too $hort - First Date -> Głos Fifciaka znają wszyscy, a jakieś 70% osób ciągle myśli, że jest on na topie w amerykańskim rapie. Tja... Co za problem więc, by zarzucić pierwszy od dawna imprezowy hicior Curtisa, szczególnie, że gościnnie pojawia się w nim nieśmiertelny Dziadzia Short a całość - mimo wycia Centa - brzmi naprawdę konkretnie.Flo Rida - Good Feeling -> Nie dość, że Flo Rida na Popkillerze to jeszcze z takim hitem? A no dokładnie. Ten właśnie track przekonał mnie o umiejętnościach gwiazdy z Florydy, bit niesie niesamowicie a sposób, w jaki porusza się po nim gospodarz zasługuje na duże wow. Na Sylwestra jak znalazł.Jamal - Defto -> Najgłośniejszy polski klip tego roku? Bardzo możliwe, że tak. Po "Policemanie" panom z Jamala wyszedł kolejny hit i energetyczna bomba, przy której chce się tańczyć i skakać jakby jutro miało nie być.Jay-Z & Kanye West - Niggaz In Paris -> Co zobaczę reakcję na ten numer w klubie to ludziom wciąż wydaje się on fresh-nowinką z ostatniej chwili. Co kto lubi, ale fakt faktem, że potencjał imprezowy spory a przy zgaszonych głównych światłach efekt może być jeszcze bardziej okazały - na pewno energii nie zabraknie.J. Stalin - Everyday My Birthday -> Tak, wiem, że 99% z was nie zna tego pana, a 97,5% będzie miało bekę z uwagi na ksywkę. Spoko, mnie najpierw także odrzucała, ale gdy w końcu sięgnąłem to stał on się jednym z moich ulubionych kalifornijskich MC a tym trackiem przekonałem do niego już wiele osób. Poczujcie się więc jakby cały świat świętował wasze urodziny i let's get this party started.Kendrick Lamar - Swimming Pools -> I to jest ten moment, gdy i wielbiciele ambitniejszego i bardziej zaangażowanego treściowo rapu będą mogli dodać coś od siebie. Antyalkoholowy manifest Lamara, wzmocniony koniem trojańskim w postaci refrenu, który sprawia, że w klubach pełnych alkoholu latać może w najlepsze - a nuż choć 5% wsłucha się w treść zwrotek.Ke$ha feat. Juicy J, Wiz Khalifa, Becky G - Die Young (Remix) -> Tak, to ta Ke$ha od "Tik Tok" i popowa papka dla mas. Ale w tym remixie Juicy i Wiz "robią robotę", dorzucając świetnie przewinięte zwroty i podkręcając track w tę stronę, że tworzy się interesujący mainstreamowy hicior.Kobra x Bezczel feat. Kroolik Underwood - Nim Nastanie Świt -> Trochę rodzimego rapu też musi polecieć a propozycja od Kobry, Bezczela i Kroolika ma jak dla mnie wszystko co powinna. Stylowe zwrotki, świetny mainstreamowy bit (SoDrumatic!), wpadający w ucho refren i odpowiednio "fitującą" tematykę.Lil Wayne - I Gotta Feeling -> Amerykańskie mixtape'y to fajna sprawa, bo potrafią odświeżyć nawet numery oklepane z każdej strony. "I Gotta Feeling" Black Eyed Peas zna każdy, ale wersji Wayne'a już niekoniecznie. A warto.Nas feat. Mary J. Blige - Reach Out -> Całe "Life Is Good" to wprawdzie poważny, nastrojowy i mało imprezowy materiał - swoją drogą jeden z najlepszych w tym roku. Ale "Reach Out" to track muzycznie lżejszy i nośny dzięki refrenowi pani Blige.Nicki Minaj - Starships -> Czego by nie mówić o popowości i eskowości tego singla to nie da się zaprzeczyć, że wbija się do głowy z perfekcyjną precyzją a refren niesie jak mało co. Can't stop, we'll touch the sky.Pezet - Supergirl -> Tak, widzę już zaciskające się zęby i bluzgi pod nosem części czytelników, pamiętam bowiem odbiór, z jakim spotkał się ten numer. To teraz zanim wpiszecie komentarz przetestujcie go na imprezie, gdzie proporcje są odpowiednie a atmosfera gorąca i dopiero wygłoście opinie. Albo zalajkujcie post na jakimś katłumenowskim fanpage'u, your life, your choice.Slaughterhouse feat. Cee Lo Green - My Life -> Co to jest za singiel! Cała czwórka nic nie straciła tu ze swojej skillowości, cisną pięknie a Cee Lo pokazuje, dlaczego jest asem refrenów. Jeśli ktoś nie wie, jak czerpać ze starego popu i followupować go w mainstreamie roku 2012 tak, by nie popadać w kicz to tutaj mamy idealny instruktaż.Snoop Dogg & Wiz Khalifa feat. Bruno Mars - Young, Wild & Free -> Jeden z numerów, który w mijającym roku słyszeliśmy wszędzie. I dobrze, bo na spędach w stylu Sylwestra wychodzi dobrze znana zasada - "Podoba się nam muzyka, pod warunkiem, że już ją znamy". Pozwólcie więc wyluzować, odmłodzić i zarazem podkręcić atmosferę. Chyba każdemu wyjdzie to na dobre.Tyga - Rack City -> Jeden z moich ulubionych trapowych bangerów a ogień wywoływany przez niego na parkietach trochę nasuwa mi skojarzenia z "Hot In Herre" Nelly'ego. Bit rozpala to, co powinien, a odpowiednio łatwy do zapamiętania refren umożliwia szybkie podłapanie go przez obecnych. Jeśli rozkręcicie wystarczająco luźną bajerę to może skończycie sylwestrowy wieczór podobnie jak bohaterowie filmu Tygi o tym samym tytule.Wiz Khalifa feat. The Weeknd - Remember You -> Kiedy atmosfera stanie się leniwa i bardziej nastrojowa możecie - to do panów - wyciągnąć z rękawa tego oto asa. Dlaczego? Tym razem nie chodzi o Wiza, bo jest tu tylko uzupełnieniem. Numer "robi" Weeknd, mający niesamowitą umiejętność przekazywania treści chamskich, bezpruderyjnych w sposób odpowiednio zawoalowany, nastrojowy, ba, wręcz romantyczny. Podchwyćcie więc kontakt wzrokowy i śpiewajcie razem z Abelem.Ya Boy & Doc Hollywood - We Run L.A. -> Jeden z tych tracków, które miały moim zdaniem potencjał, by namieszać niczym największe przeboje Timbalanda, ale z powodu braku promocji tak się nie stało. A zarówno Ya Boy (parę lat temu największa młoda nadzieja Westu, kto dziś wskaże przy tym terminie jego a nie Kendricka?) jak Doc Hollywood (Kalifornia po Hollywoodzku, wyważona na granicy świetnego mainstreamu i radiowego kiczu, ale nie spadająca w drugą stronę) gdzieś zaginęli, oby nie na dobre.PS. Możecie oczywiście pieklić się poniżej, że jak to Popkiller i FloRida czy Nicki Minaj i że "Ante Up" czy "Full Clip" również rozpalą każdą imprezę... ale nie gwarantujemy, że zróżnicowane gustem środowisko nie uzna, że to dobry czas, by odciąć was od sprzętu i odpalić "Gangnam Style" lub "Ona Tańczy Dla Mnie". Szczęśliwego Nowego Roku!Sylwester coraz bliżej, wielu z Was spędzi go zapewne na domówkach w muzycznie mieszanym towarzystwie, gdzie około 40% gości po spożyciu odpowiedniej dawki 40%-owego trunku będzie chciała zabawić się w DJ-a Youtube'a, katując wszystkich tym, czym oni sami się jarają "bo posłuchaj przecież, najlepsze to, daj daj, teraz ja". Jeśli chcecie by muzyczna atmosfera została zachowana a zarazem by nie zadowolić jedynie wczutych ortodoksów, lubujących się nawet w zróżnicowanym muzycznie towarzystwie w prezentowaniu perełek spośród swoich wykopów z nowojorskiego undergroundu z połowy lat 90-tych... to postawcie na złoty środek, odrzućcie "wasz ulubiony rap" i znajdźcie coś co trafi do wszystkich, sprawi, że "ona będzie tańczyć dla was" a zarazem nie sprawi u was bólu uszu.

Co najlepiej? Zamiast oklepanych staroci znanych z klubowych imprez, gdzie DJ-e w kółko potrafią męczyć nas "In Da Club", "Low" czy "How We Do" a z Polski mają w zanadrzu jedynie "Drin Za Drinem"... postawcie na mainstream, ale ten nowy i aktualny. Pokażcie, że trzymacie rękę na pulsie, wiecie co dzieje się za Oceanem i jesteście za pan brat z najnowszymi rapowymi hitami dominującymi w klubach i rozpalającymi amerykańskie parkiety.

Mocno, imprezowo, świeżo, stricte mainstreamowo, z małą domieszką polskich tracków dla bardziej patriotycznych melanżowników - oto nasze 22 bomby, zażaleń o "komercyjność/popowość" nie przyjmujemy, ściany podpierać możecie oszczędzając nam tego, tłumacząc się jedynie, że "gangstas don't dance". Jazda.

 

A$AP Rocky feat. 2Chainz, Drake, Kendrick Lamar - Fuckin Problems -> Przebój ostatnich tygodni, w którym nawet 2 Chainz nie jest drewnem a Drake przekonuje także swoich hejterów. Refren prosty, głupkowaty, ale wwiercający się w głowę a całość ma naprawdę spore replay value. Halle Berry, hallelujah.

Beeres feat. Dedoen - N.E.O.N. -> Shitisfresh! Mało MC w Polsce czuje obecne mainstreamowe wpływy zza oceanu a nie tylko próbuje przenieść je do siebie "bo moda". Beeres z pewnością do nich należy a pochodzący z młodowilczej płyty "N.E.O.N." to perełka ze sporym hitowym potencjałem i track, który stoi gdzieś w połowie drogi między "Noc I Dzień" Pezeta a Drake'iem.

Calvin Harris feat. Tinie Tempah - Drinking From The Bottle -> Tak, Calvina Harrisa w żaden sposób nie da nazwać się hip-hopowym producentem, co nie zmienia faktu, że jakoś mu z raperami po drodze. "Dance Wiv Me" z Dizzee Rascallem to sztos pierwsza klasa, a "School" z producenckiej płyty Harrisa brzmi tak, że prędzej strzeliłbym, że zrobił je DJ Quik. A "Drinking From The Bottle" to klubowa bestia z udziałem jednego z ciekawszych brytyjskich MC.

Chiddy Bang - Mind Your Manners -> "Breakfast" to jedna z moich ulubionych płyt tego roku, potężna porcja świeżego mainstreamu bez udziwnień, za to z masą pozytywnej energii. A "Mind Your Manners" jest niezawodne, na czele z refrenem, który nie chce wypaść z głowy. "I'm livin in the moment, why won't you go and own it"?

DJ Khaled feat. Chris Brown, Rick Ross, Lil Wayne, Nicki Minaj - Take It To The Head -> Khaled to maszynka do hitów, a tak jak śmieszy jego "DJ-ing", tak imponować muszą dojścia i biznesowy zmysł. Tegoroczny album również niesie nam mocno obsadzony posse-cut, a sposób, w jaki do tematu podszedł Wayne zawsze mnie rozbraja.

50 Cent feat. Too $hort - First Date -> Głos Fifciaka znają wszyscy, a jakieś 70% osób ciągle myśli, że jest on na topie w amerykańskim rapie. Tja... Co za problem więc, by zarzucić pierwszy od dawna imprezowy hicior Curtisa, szczególnie, że gościnnie pojawia się w nim nieśmiertelny Dziadzia Short a całość - mimo wycia Centa - brzmi naprawdę konkretnie.

Flo Rida - Good Feeling -> Nie dość, że Flo Rida na Popkillerze to jeszcze z takim hitem? A no dokładnie. Ten właśnie track przekonał mnie o umiejętnościach gwiazdy z Florydy, bit niesie niesamowicie a sposób, w jaki porusza się po nim gospodarz zasługuje na duże wow. Na Sylwestra jak znalazł.

Jamal - Defto -> Najgłośniejszy polski klip tego roku? Bardzo możliwe, że tak. Po "Policemanie" panom z Jamala wyszedł kolejny hit i energetyczna bomba, przy której chce się tańczyć i skakać jakby jutro miało nie być.

Jay-Z & Kanye West - Niggaz In Paris -> Co zobaczę reakcję na ten numer w klubie to ludziom wciąż wydaje się on fresh-nowinką z ostatniej chwili. Co kto lubi, ale fakt faktem, że potencjał imprezowy spory a przy zgaszonych głównych światłach efekt może być jeszcze bardziej okazały - na pewno energii nie zabraknie.

J. Stalin - Everyday My Birthday -> Tak, wiem, że 99% z was nie zna tego pana, a 97,5% będzie miało bekę z uwagi na ksywkę. Spoko, mnie najpierw także odrzucała, ale gdy w końcu sięgnąłem to stał on się jednym z moich ulubionych kalifornijskich MC a tym trackiem przekonałem do niego już wiele osób. Poczujcie się więc jakby cały świat świętował wasze urodziny i let's get this party started.

Kendrick Lamar - Swimming Pools -> I to jest ten moment, gdy i wielbiciele ambitniejszego i bardziej zaangażowanego treściowo rapu będą mogli dodać coś od siebie. Antyalkoholowy manifest Lamara, wzmocniony koniem trojańskim w postaci refrenu, który sprawia, że w klubach pełnych alkoholu latać może w najlepsze - a nuż choć 5% wsłucha się w treść zwrotek.

Ke$ha feat. Juicy J, Wiz Khalifa, Becky G - Die Young (Remix) -> Tak, to ta Ke$ha od "Tik Tok" i popowa papka dla mas. Ale w tym remixie Juicy i Wiz "robią robotę", dorzucając świetnie przewinięte zwroty i podkręcając track w tę stronę, że tworzy się interesujący mainstreamowy hicior.

Kobra x Bezczel feat. Kroolik Underwood - Nim Nastanie Świt -> Trochę rodzimego rapu też musi polecieć a propozycja od Kobry, Bezczela i Kroolika ma jak dla mnie wszystko co powinna. Stylowe zwrotki, świetny mainstreamowy bit (SoDrumatic!), wpadający w ucho refren i odpowiednio "fitującą" tematykę.

Lil Wayne - I Gotta Feeling -> Amerykańskie mixtape'y to fajna sprawa, bo potrafią odświeżyć nawet numery oklepane z każdej strony. "I Gotta Feeling" Black Eyed Peas zna każdy, ale wersji Wayne'a już niekoniecznie. A warto.

Nas feat. Mary J. Blige - Reach Out -> Całe "Life Is Good" to wprawdzie poważny, nastrojowy i mało imprezowy materiał - swoją drogą jeden z najlepszych w tym roku. Ale "Reach Out" to track muzycznie lżejszy i nośny dzięki refrenowi pani Blige.

Nicki Minaj - Starships -> Czego by nie mówić o popowości i eskowości tego singla to nie da się zaprzeczyć, że wbija się do głowy z perfekcyjną precyzją a refren niesie jak mało co. Can't stop, we'll touch the sky.

Pezet - Supergirl -> Tak, widzę już zaciskające się zęby i bluzgi pod nosem części czytelników, pamiętam bowiem odbiór, z jakim spotkał się ten numer. To teraz zanim wpiszecie komentarz przetestujcie go na imprezie, gdzie proporcje są odpowiednie a atmosfera gorąca i dopiero wygłoście opinie. Albo zalajkujcie post na jakimś katłumenowskim fanpage'u, your life, your choice.

Slaughterhouse feat. Cee Lo Green - My Life -> Co to jest za singiel! Cała czwórka nic nie straciła tu ze swojej skillowości, cisną pięknie a Cee Lo pokazuje, dlaczego jest asem refrenów. Jeśli ktoś nie wie, jak czerpać ze starego popu i followupować go w mainstreamie roku 2012 tak, by nie popadać w kicz to tutaj mamy idealny instruktaż.

Snoop Dogg & Wiz Khalifa feat. Bruno Mars - Young, Wild & Free -> Jeden z numerów, który w mijającym roku słyszeliśmy wszędzie. I dobrze, bo na spędach w stylu Sylwestra wychodzi dobrze znana zasada - "Podoba się nam muzyka, pod warunkiem, że już ją znamy". Pozwólcie więc wyluzować, odmłodzić i zarazem podkręcić atmosferę. Chyba każdemu wyjdzie to na dobre.

Tyga - Rack City -> Jeden z moich ulubionych trapowych bangerów a ogień wywoływany przez niego na parkietach trochę nasuwa mi skojarzenia z "Hot In Herre" Nelly'ego. Bit rozpala to, co powinien, a odpowiednio łatwy do zapamiętania refren umożliwia szybkie podłapanie go przez obecnych. Jeśli rozkręcicie wystarczająco luźną bajerę to może skończycie sylwestrowy wieczór podobnie jak bohaterowie filmu Tygi o tym samym tytule.

Wiz Khalifa feat. The Weeknd - Remember You -> Kiedy atmosfera stanie się leniwa i bardziej nastrojowa możecie - to do panów - wyciągnąć z rękawa tego oto asa. Dlaczego? Tym razem nie chodzi o Wiza, bo jest tu tylko uzupełnieniem. Numer "robi" Weeknd, mający niesamowitą umiejętność przekazywania treści chamskich, bezpruderyjnych w sposób odpowiednio zawoalowany, nastrojowy, ba, wręcz romantyczny. Podchwyćcie więc kontakt wzrokowy i śpiewajcie razem z Abelem.

Ya Boy & Doc Hollywood - We Run L.A. -> Jeden z tych tracków, które miały moim zdaniem potencjał, by namieszać niczym największe przeboje Timbalanda, ale z powodu braku promocji tak się nie stało. A zarówno Ya Boy (parę lat temu największa młoda nadzieja Westu, kto dziś wskaże przy tym terminie jego a nie Kendricka?) jak Doc Hollywood (Kalifornia po Hollywoodzku, wyważona na granicy świetnego mainstreamu i radiowego kiczu, ale nie spadająca w drugą stronę) gdzieś zaginęli, oby nie na dobre.

PS. Możecie oczywiście pieklić się poniżej, że jak to Popkiller i FloRida czy Nicki Minaj i że "Ante Up" czy "Full Clip" również rozpalą każdą imprezę... ale nie gwarantujemy, że zróżnicowane gustem środowisko nie uzna, że to dobry czas, by odciąć was od sprzętu i odpalić "Gangnam Style" lub "Ona Tańczy Dla Mnie". Szczęśliwego Nowego Roku!

]]>
Tinie Tempah feat. Wiz Khalifa "Till I'm Gone" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-05-13,tinie-tempah-feat-wiz-khalifa-till-im-gone-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-05-13,tinie-tempah-feat-wiz-khalifa-till-im-gone-nowy-singielMay 13, 2011, 1:00 pmAdmin stronyTinie Tempah czyli brytyjski rówieśnik naszego redakcyjnego tercetu mocno namieszał w ostatnim roku swoim debiutanckim "Disc-Overy". Teraz za pomocą reedycji szykuje się także do podboju amerykańskiego rynku a wybrał sobie do tego jedną z najlepszych możliwych opcji - w nowym singlu gościnnie pojawia się rozchwytywany ostatnio Wiz Khalifa. Jak prezentuje się "Till I'm Gone"?Naprawdę udanie. Bit wpada w ucho a refren Wiza dodaje kawałkowi błysku i tworzy z niego soczysty mainstreamowy singiel. Zresztą sprawdźcie sami jak buja to w wersji koncertowej.PS. Ciekawe czy doczekamy czasów, gdy popularność Wiza będzie w Polsce tak duża jak w ojczyźnie autora tego numeru, Wielkiej Brytanii. Komplet 3000 biletów na któryś z kolei londyński koncert Khalify rozszedł się w ciągu 7 minut!Tinie Tempah czyli brytyjski rówieśnik naszego redakcyjnego tercetu mocno namieszał w ostatnim roku swoim debiutanckim "Disc-Overy". Teraz za pomocą reedycji szykuje się także do podboju amerykańskiego rynku a wybrał sobie do tego jedną z najlepszych możliwych opcji - w nowym singlu gościnnie pojawia się rozchwytywany ostatnio Wiz Khalifa.

Jak prezentuje się "Till I'm Gone"?

Naprawdę udanie. Bit wpada w ucho a refren Wiza dodaje kawałkowi błysku i tworzy z niego soczysty mainstreamowy singiel. Zresztą sprawdźcie sami jak buja to w wersji koncertowej.

PS. Ciekawe czy doczekamy czasów, gdy popularność Wiza będzie w Polsce tak duża jak w ojczyźnie autora tego numeru, Wielkiej Brytanii. Komplet 3000 biletów na któryś z kolei londyński koncert Khalify rozszedł się w ciągu 7 minut!





]]>