popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Sinyhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/18993/SinyJuly 7, 2024, 3:09 pmpl_PL © 2024 Admin stronySiny mówi dlaczego nie wydał 2. płyty i wspomina debiut na 20-leciehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-02-21,siny-mowi-dlaczego-nie-wydal-2-plyty-i-wspomina-debiut-na-20-leciehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-02-21,siny-mowi-dlaczego-nie-wydal-2-plyty-i-wspomina-debiut-na-20-lecieFebruary 21, 2022, 1:44 amAdmin strony"W siną dal" to jeden z oryginalniejszych krążków w katalogu legendarnego Blend Records. Alternatywny i wymagający, jednak Siny zgromadził grono odbiorców, którym materiał zapadł w pamięć i po 20 latach wciąż pytają go o nowe nagrania - my za to parę lat temu zawarliśmy go w symulacji "co by było gdyby Młode Wilki istniały w 2003 roku". Z okazji okrągłej rocznicy pokusił się o dłuższą refleksję, zamykając zarazem furtkę co do szans na drugi album.Na facebookowym profilu Sinego pojawił się następujący post:"20 lat temu zaprezentowałem słuchaczom swój debiutancki i za razem jedyny solowy album "W Siną Dal", który ukazał się na płycie kompaktowej i kasecie magnetofonowej nakładem wrocławskiej wytwórni Blend records. W 2016 roku również jako reedycja z dwoma bonusowymi utworami na podwójnym winylu w wydawnictwie Polish Vinyl.Dziś zagaśnie olimpijski znicz XXIV Olimpiady zimowych Igrzysk Olimpijskich. Myślę, że to dobry moment żeby w ten okrągły jubileusz również symbolicznie zamknąć pewien rozdział, który tak naprawdę czas i tak już dawno zamknął.Wspominałem już dawniej, że pojawienie się Hip-Hopu w moim życiu było przypadkiem i wypadkową zdarzeń - od deskorolki i graffiti, przez punk rock i odkrycie Beastie Boys na początku lat 90-tych po znajomych i przyjaciół, których oglądałem na próbach HC kapel w garażach i z którymi później stawiałem pierwsze kroki w "Złej Klasie" i "Ogrodzie Alicji" w swoim rodzinnym miasteczku, Polkowicach.Od dziecka dużo śpiewałem i jadaczka mi się na zamykała. Do dziś mam wiele kaset z zarejestrowanym przez mojego muzykalnego tatę repertuarem kędzierzawego 3 latka, którego wujek i dziadek również muzykowali w orkiestrach wojskowej i zakładowej. Chcąc nie chcąc myślę, że kontakt z muzyką w większym wymiarze niż tylko słuchacza był mi w jakiś sposób pisany.Przez te 20 lat wielokrotnie słyszałem zasadne pytania: "SINY kiedy nagrasz coś nowego". Przyznam, że spontanicznych zrywów, rozpoczynania pisania tekstów na nowo wymyślone projekty tj. nigdy nie ukończone "Honory Skauta" było wiele, ale zawsze dwukrotnie więcej było kapitulacji i poddania się prozie życie codziennego. Często myśląc o tym czy powinienem nagrać coś jeszcze, przeplatają mi się myśli zlepione z niewyczerpalnych strumieni atencji moich od lat oddanych słuchaczy i fanów i z własnych refleksji czy nie zaśmieciłem Świata tylko tym jednym wydawnictwem, widząc w jakich ilościach i z jaką łatwością wydaje się dziś płyty nie tylko z rapem. Czy ilość zawsze idzie w parze z jakością to sami wiecie najlepiej. Myślę, że ten album to ilość w sam raz. Choć często myślę, że wystarczyło by gdybym nagrał tylko utwór "Ćma", który jest niezmiennie od lat moim ulubionym w tym wąskim repertuarze, bo ten właściwie opisuje wszystko co w tamtym okresie życia miał do powiedzenia ten wychudzony młokos.Muszę też powiedzieć, że "W Siną Dal", która dawno oderwała się jako dzieło od swojego stwórcy jest w pewien sposób, programową płytą totalną. Bo jakie jeszcze inne scenariusze, teksty i pomysły mogły by się tam pojawić gdy wyobrazimy sobie, że kolejne utwory są po prostu kontynuacją tej płyty? Myślę, że jest tam wszystko co być powinno. Od paranoicznego, pełnego humoru "Zakładu frajerskiego", po tytułowy kawałek "W Siną Dal" opisujący trudny czas dorastania nastolatka, wchodzącego w gąszcz dorosłego życia i ścierania się z problemami natury emocjonalnej.Jest to też płyta na wskroś prawdziwa, szczera, spontaniczna, wydana niespodziewanie i której nigdy nie przyświecał żaden cel zarobkowy czy komercyjny toteż nic nie jest tam wykalkulowane.To też sprawiło, że w późniejszym okresie życia (odpowiedzialnego życia) ciężko było pisać i nagrywać coś co mogło by się przebić świeżością i nieudawaną kreatywnością przez młodzieńczą, pełną witalnej mocy "W Siną Dal". Płyty nie było by bez osób, którym z całego serca pragnę tu teraz podziękować: Rodzina, Tomek Kuc, Marcin Kuc, Tomek Roszja Jaroszewski, Rafał Ezop Maluski, Łukasz Stolar Stolarczyk, Piotr Dj Zoom Piotrowski, Wojtek Wycho Wychodzki, Tomek Magiera Janiszewski, Jurek Jot Kroplewski, Tymon Smektała, Igor Pudło, Marcin Cichy, Marek Gluziński, Łukasz Paluch, Arek Marczyński, Sławek Melon Świdurski i wielu, wielu innym zamieszanym wtedy w moje życie i ruchy. Salut!Na tę jubileuszową okazję przygotowałem dla was niespodziankę w postaci pamiątkowego plakatu. Ilustrację Sinego w lodowych blokach wyrzeźbił niezastąpiony i fenomenalny rysownik Emil Cegielski, który pracuje od lat dla renomowanej, wrocławskiej firmy TECHLAND tworzącej gry komputerowe. Ten sam Emil narysował piktogramy dla wersji kasetowej dla wszystkich utworów z "W Siną Dal" za co serdecznie ci Brachu dziękuję :)Honory!Ps. Jeśli macie jakieś materiały dot. tej płyty, zdjęcia z koncertów, chcecie się podzielić foto swojego egzemplarza komentujcie, udostępniajcie dzisiaj ten post. Niech każdy choć jeszcze raz odsłucha płyty SINY "W Siną Dal""Poniżej wspomniana "Ćma" oraz cały post z grafiką.Sprawdź też: Siny "W Siną Dal" (Przegapifszy #41)"W siną dal" to jeden z oryginalniejszych krążków w katalogu legendarnego Blend Records. Alternatywny i wymagający, jednak Siny zgromadził grono odbiorców, którym materiał zapadł w pamięć i po 20 latach wciąż pytają go o nowe nagrania - my za to parę lat temu zawarliśmy go w symulacji "co by było gdyby Młode Wilki istniały w 2003 roku". Z okazji okrągłej rocznicy pokusił się o dłuższą refleksję, zamykając zarazem furtkę co do szans na drugi album.

Na facebookowym profilu Sinego pojawił się następujący post:

"20 lat temu zaprezentowałem słuchaczom swój debiutancki i za razem jedyny solowy album "W Siną Dal", który ukazał się na płycie kompaktowej i kasecie magnetofonowej nakładem wrocławskiej wytwórni Blend records. W 2016 roku również jako reedycja z dwoma bonusowymi utworami na podwójnym winylu w wydawnictwie Polish Vinyl.
Dziś zagaśnie olimpijski znicz XXIV Olimpiady zimowych Igrzysk Olimpijskich. Myślę, że to dobry moment żeby w ten okrągły jubileusz również symbolicznie zamknąć pewien rozdział, który tak naprawdę czas i tak już dawno zamknął.
Wspominałem już dawniej, że pojawienie się Hip-Hopu w moim życiu było przypadkiem i wypadkową zdarzeń - od deskorolki i graffiti, przez punk rock i odkrycie Beastie Boys na początku lat 90-tych po znajomych i przyjaciół, których oglądałem na próbach HC kapel w garażach i z którymi później stawiałem pierwsze kroki w "Złej Klasie" i "Ogrodzie Alicji" w swoim rodzinnym miasteczku, Polkowicach.
Od dziecka dużo śpiewałem i jadaczka mi się na zamykała. Do dziś mam wiele kaset z zarejestrowanym przez mojego muzykalnego tatę repertuarem kędzierzawego 3 latka, którego wujek i dziadek również muzykowali w orkiestrach wojskowej i zakładowej. Chcąc nie chcąc myślę, że kontakt z muzyką w większym wymiarze niż tylko słuchacza był mi w jakiś sposób pisany.
Przez te 20 lat wielokrotnie słyszałem zasadne pytania: "SINY kiedy nagrasz coś nowego". Przyznam, że spontanicznych zrywów, rozpoczynania pisania tekstów na nowo wymyślone projekty tj. nigdy nie ukończone "Honory Skauta" było wiele, ale zawsze dwukrotnie więcej było kapitulacji i poddania się prozie życie codziennego. Często myśląc o tym czy powinienem nagrać coś jeszcze, przeplatają mi się myśli zlepione z niewyczerpalnych strumieni atencji moich od lat oddanych słuchaczy i fanów i z własnych refleksji czy nie zaśmieciłem Świata tylko tym jednym wydawnictwem, widząc w jakich ilościach i z jaką łatwością wydaje się dziś płyty nie tylko z rapem. Czy ilość zawsze idzie w parze z jakością to sami wiecie najlepiej. Myślę, że ten album to ilość w sam raz. Choć często myślę, że wystarczyło by gdybym nagrał tylko utwór "Ćma", który jest niezmiennie od lat moim ulubionym w tym wąskim repertuarze, bo ten właściwie opisuje wszystko co w tamtym okresie życia miał do powiedzenia ten wychudzony młokos.
Muszę też powiedzieć, że "W Siną Dal", która dawno oderwała się jako dzieło od swojego stwórcy jest w pewien sposób, programową płytą totalną. Bo jakie jeszcze inne scenariusze, teksty i pomysły mogły by się tam pojawić gdy wyobrazimy sobie, że kolejne utwory są po prostu kontynuacją tej płyty? Myślę, że jest tam wszystko co być powinno. Od paranoicznego, pełnego humoru "Zakładu frajerskiego", po tytułowy kawałek "W Siną Dal" opisujący trudny czas dorastania nastolatka, wchodzącego w gąszcz dorosłego życia i ścierania się z problemami natury emocjonalnej.
Jest to też płyta na wskroś prawdziwa, szczera, spontaniczna, wydana niespodziewanie i której nigdy nie przyświecał żaden cel zarobkowy czy komercyjny toteż nic nie jest tam wykalkulowane.
To też sprawiło, że w późniejszym okresie życia (odpowiedzialnego życia) ciężko było pisać i nagrywać coś co mogło by się przebić świeżością i nieudawaną kreatywnością przez młodzieńczą, pełną witalnej mocy "W Siną Dal".
Płyty nie było by bez osób, którym z całego serca pragnę tu teraz podziękować: Rodzina, Tomek Kuc, Marcin Kuc, Tomek Roszja Jaroszewski, Rafał Ezop Maluski, Łukasz Stolar Stolarczyk, Piotr Dj Zoom Piotrowski, Wojtek Wycho Wychodzki, Tomek Magiera Janiszewski, Jurek Jot Kroplewski, Tymon Smektała, Igor Pudło, Marcin Cichy, Marek Gluziński, Łukasz Paluch, Arek Marczyński, Sławek Melon Świdurski i wielu, wielu innym zamieszanym wtedy w moje życie i ruchy. Salut!
Na tę jubileuszową okazję przygotowałem dla was niespodziankę w postaci pamiątkowego plakatu. Ilustrację Sinego w lodowych blokach wyrzeźbił niezastąpiony i fenomenalny rysownik Emil Cegielski, który pracuje od lat dla renomowanej, wrocławskiej firmy TECHLAND tworzącej gry komputerowe. Ten sam Emil narysował piktogramy dla wersji kasetowej dla wszystkich utworów z "W Siną Dal" za co serdecznie ci Brachu dziękuję :)
Honory!
Ps. Jeśli macie jakieś materiały dot. tej płyty, zdjęcia z koncertów, chcecie się podzielić foto swojego egzemplarza komentujcie, udostępniajcie dzisiaj ten post. Niech każdy choć jeszcze raz odsłucha płyty SINY "W Siną Dal""

Poniżej wspomniana "Ćma" oraz cały post z grafiką.

Sprawdź też: Siny "W Siną Dal" (Przegapifszy #41)

]]>
Siny feat. Tymon "Anonimowy Wrocław" - teledysk, preorder "W siną dal" 2LPhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-20,siny-feat-tymon-anonimowy-wroclaw-teledysk-preorder-w-sina-dal-2lphttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-20,siny-feat-tymon-anonimowy-wroclaw-teledysk-preorder-w-sina-dal-2lpOctober 20, 2016, 9:24 amRafał SamborskiPamiętacie jeszcze legendy wrocławskiej scenę hip-hopowej z Sinym, Tymonem, Jotem i Roszją na czele? O "nagrywaniu wielkich płyt, których nikt już nie pamięta" nawijał ostatni z tych raperów na wspólnym numerze wrocławskiej sceny, promującym ekskluzywne wydanie Kodex 5 Element. Nadażyła się doskonała okazja, aby poznać jeden z tych krążków. Po 14 latach od premiery ruszył preorder winylowego wydania albumu "W siną dal" autorstwa Sinego. Z tej też okazji autor krążka postanowił udostępnić niepublikowany do tej pory teledysk do utworu "Anonimowy Wrocław", nagrany wspólnie z Tymonem.Wydania podjęła się wytwórnia PolishVinyl. Powodzenie inicjatywy uzależnione jest od zainteresowania słuchaczy. Jeżeli do 31 października preorder osiągnie liczbę 150 zamówień, tłoczenie albumu, umieszczonego na dwóch białych płytach winylowych, zostanie zrealizowane. W przypadku, gdy to nie nastąpi, pieniądze zostaną zwrócone wszystkim zamawiającym. W tworzenie albumu "W siną dal" zaangażowani byli tacy twórcy jak Roszja, Jot, Tymon, Marcin Cichy czy Magiera, odpoweidzialny za wyprodukowanie 5 utworów. Oprócz numerów dostępnych w podstawowej wersji płyty, na wydaniu winylowym znajdą się również dwa bonus tracki - "Przebiśniegi" na bicie Młodzika, znanego ze współpracy z Laikike1'em i Junesem, oraz "Polar" na bicie COMOCa. Album można zamawiać TUTAJ. Pamiętacie jeszcze legendy wrocławskiej scenę hip-hopowej z Sinym, Tymonem, Jotem i Roszją na czele? O "nagrywaniu wielkich płyt, których nikt już nie pamięta" nawijał ostatni z tych raperów na wspólnym numerze wrocławskiej sceny, promującym ekskluzywne wydanie Kodex 5 Element. Nadażyła się doskonała okazja, aby poznać jeden z tych krążków. Po 14 latach od premiery ruszył preorder winylowego wydania albumu "W siną dal" autorstwa Sinego.Z tej też okazji autor krążka postanowił udostępnić niepublikowany do tej pory teledysk do utworu "Anonimowy Wrocław", nagrany wspólnie z Tymonem.

Wydania podjęła się wytwórnia PolishVinyl.Powodzenie inicjatywy uzależnione jest od zainteresowania słuchaczy. Jeżeli do 31 października preorder osiągnie liczbę 150 zamówień, tłoczenie albumu, umieszczonego na dwóch białych płytach winylowych, zostanie zrealizowane. W przypadku, gdy to nie nastąpi, pieniądze zostaną zwrócone wszystkim zamawiającym. 

W tworzenie albumu "W siną dal" zaangażowani byli tacy twórcy jak Roszja, Jot, Tymon, Marcin Cichy czy Magiera, odpoweidzialny za wyprodukowanie 5 utworów. Oprócz numerów dostępnych w podstawowej wersji płyty, na wydaniu winylowym znajdą się również dwa bonus tracki - "Przebiśniegi" na bicie Młodzika, znanego ze współpracy z Laikike1'em i Junesem, oraz "Polar" na bicie COMOCa. Album można zamawiać TUTAJ. 

 

]]>
Popkiller Młode Wilki 2003... czyli "co by było gdyby"https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-17,popkiller-mlode-wilki-2003-czyli-co-by-bylo-gdybyhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-17,popkiller-mlode-wilki-2003-czyli-co-by-bylo-gdybyJune 17, 2015, 4:03 pmAdmin strony"Wyobraziliśmy sobie taką hipotetyczną sytuację. Jest rok 2001, w redakcji magazynu (bo przecież jeszcze nie serwisu internetowego) Popkiller pada pomysł "zróbmy akcję Młode Wilki, zbierzmy najciekawsze nowe twarze, talenty, które obecnie wchodzą na poważnie na scenę i poświęćmy im jeden numer naszego czasopisma!". Bingo!Jednak nie chodzi o stosowanie się do tradycyjnej zasady "Mądry Polak po szkodzie" i udawanie ekspertów w oparciu o przyszłe osiągnięcia danych artystów, nawet jeśli w tamtej chwili nic ich nie zapowiadało. Nie. Staraliśmy się oprzeć na sytuacji z danego roku, wiedzy z danego roku oraz tym, jak malował się potencjał konkretnych MC. To, czy później stali się ikonami, zaliczyli równię pochyłą, czy przepadli całkowicie, nie miało dla nas znaczenia. I to chyba ciekawsze, bo niczym przegląd Freshmanów XXL'a "parę lat po", pokazuje jak różnie układają się kariery, a nie zbiera największe gwiazdy z danych lat."Zdążyliście już poznać skład na rok 2001, a także na 2002, dziś jedziemy więc dalej, również opisy tworzone są z perspektywy danego roku![[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24103","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Aro - "U mnie na osiedlu", "mój blok, moje życie", "do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście"... Ile razy słyszeliście podobne teksty? Aro wyłamał się ze schematu i wychodząc z bardzo słusznego założenia, że rap to muzyka przede wszystkim szczera, rapuje także o tym jak wygląda życie na wsi. Niektórzy zapewne śmieją się pod nosem: jak to? Ktoś nawija o tym jak jeździ traktorem? No nie do końca. To rap pisany z perspektywy młodego chłopaka, patrioty zaniepokojonego otaczającą go rzeczywistością, a jednocześnie mającego pewne kompleksy z powodu miejsca pochodzenia (środowisko w tych latach jest dość hermetyczne, nieprawdaż?). Umiejętności rapera doceniła wytwórnia S.P. Records, która wydała jego debiutanckie "Cogonieznajom". Jeszcze jedno... Jeżeli wydaje wam się, że kojarzycie tę ksywkę, ale nie wiecie skąd, pozwólcie, że wam przypomnę - "Ken i Barbie". Ania Sool - dziewczyny z zespołu Pare Słów już przetarły pierwsze szlaki dla rodzimego "ladies rapu" i oznajmiły wszem i wobec, że Polka też potrafi. Najwyższy czas więc przejść od słów do czynów! Oto na horyzoncie pojawiła się Ania Sool. Pochodząca z Chorzowa, ale związana z gliwicką sceną w ubiegłym roku wypuściła materiał pt. "Sool w Twoim Oku", który w podziemiu spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem, a także zagościła na płycie gliwickiej Autonomii, i to w dwóch kawałkach (na albumie "Niezależni" możemy również usłyszeć Króla Maciusia I, naszego ubiegłorocznego Wilka). O ile popularna ostatnio opolska wokalistka Evah zdaje się balansować gdzieś na granicy między rapem, a soulem/r'n'b, to w Ani dostrzegamy potencjał na raperkę z krwi i kości, a dowodem niech będzie choćby to, że utwory z jej nielegala wzbogaciły dwa tegoroczne numery magazynu Klan. Mimo że ma dopiero niespełna 20 lat, uważamy, że warto ją obserwować już teraz.[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"7272","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Cezet (CeHa) - Mało na naszej scenie raperów z drygiem do śpiewanych refrenów, które szybko zapadają w pamięć, a zarazem utrzymują odpowiedni klimat. Wydaje się, że popiewem świeżości w tej kwestii może być połówka duetu CeHa, Cezet, dzięki któremu numery takie jak "Oto płyta" stały się szlagierami w podziemnym obiegu, skupiając uwagę na autorach płyty "Cel osiągnięty".[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24173","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Ciech - Ten raper to kombinacja charakterystycznego, wysokiego głosu i pewnej nonszalancji we flow z mnóstwem zaczepnych, starannie poskładanych wersów. Choć w grupie Szybki Szmal – undergroundowym, stołecznym kolektywie powstałym gdzieś na przełomie tysiącleci z połączenia US Rodziny i WSK - miano najbezczelniejszego zdecydowanie należy się Rembolowi, Ciech niewiele mu ustępuje. Wychowany na hustlerskim rapie z Nowego Jorku, oszlifowany za sprawą nie do końca legalnych osiedlowych aktywności (tworzone z Małolatem Żądło nie jest przypadkiem) prezentuje się jako ostry i przenikliwy, gotów sprawdzić się "na wolno" albo wystrzelić w studio ołowiem wersów. Jest jedną z głównych atrakcji szybkoszmalowej, wydanej końcem 2001 roku, położonej pod względem realizacyjnym, jak i promocyjnym, ale i tak mocnej płyty "Enzis Kenzis". Stać go na dobry pojazd, ale też humorystyczny storytelling czy idealnie trafioną w punkt obserwację. Wersy „Hip-hop to nie uliczne szczury na podkładach francuskich / hip-hop to nie gwiazdorzy i ich złote łańcuszki / hip-hop to nie śmierć Tupaca i Notoriousa / Hip-hop to nie tandetne wlepki w autobusach" zasługują na każdą ścianę.[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"7271","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Pan Duże Pe - Osoba, która musi cierpieć na nieustanny brak czasu. Ogrom przedsięwzięć, pomysłów i projektów jakich się podejmuje robi wrażenie. My mamy nadzieję, że wkrótce jego ciężka praca przyniesie oczekiwany rezulat w zapowiadanym na 2004 rok "Sinusie". Marcina Matuszewskiego możecie kojarzyć m.in. z gościnnych występów na JuNouMi, stworzonego wraz z Ajronem numeru "Elo-Kwencja", singla zatytułowanego "Para z zielonej herbaty" (ciekawostka: do każdego egzemplarza dodana została torebka tejże) oraz poprowadzenia Wielkiej Bitwy Warszawskiej. Oficjalnie udziela się w duecie hip-hopowym Cisza & Spokój (razem z DJ-em Spoxem) oraz dwóch zespołach tworzących muzykę ragga-podobną. Niektórzy także twierdzą, że jest utalentowanym fristajlowcem, ale czy tak rzeczywiście jest przekonamy się za rok, jeśli zgodnie z oczekiwaniami wystąpi na WBW jako zawodnik.Majkel- pochodzący z Gliwic młody MC Majkel doczekał się legalnego debiutu. "Kuriozum" tworzonej z Kecajem Koligacji Gie Ka powstawał w trudnych warunkach, początkowo miał być w większości produkowany przez WhiteHouse, ostatecznie panowie postanowili zrobić to bardziej "na własną rękę". Tak czy inaczej efekt jest zaskakujący. Choć zdaniem autorów materiał zdążył się już trochę zestarzeć, a promocja była niemal zerowa, to teksty i technika muszą zwrócić na siebie uwagę. Tym bardziej, że nietypowe u tak młodych ludzi słyszeć tak dojrzałe przemyślenia. To nie jest prosty i łatwy w odbiorze rap, ale też nie powinien być szufladkowany jako nisza. Pozycja obowiązkowa i pewne miejsce dla Majkela w naszej tegorocznej akcji. Sprawdź[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"7273","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Mezo - Nowopowstała poznańska oficyna UMC wbiła się na scenę szturmem, debiutując udanie przyjętym "Rapnastykiem" Owala/Emcedwa (nasz Młody Wilk edycji 2002), a teraz mocno wyczekiwany i komentowany jest debiut rapera, który zamieszał już w "I moje miasto złą sławą owiane" Peji/Slums Attack oraz w numerze "Pełen Pokus" pochodzącym właśnie z płyty "Rapnastyk". Giętki język, melodyjne flow, niebanalnie łamiące bity, błyskotliwość jak i skłonność do technicznych zawiłości i gierek słownych sprawiają, że w Poznaniu na horyzoncie rysuje się potencjał na kolejnego solidnego zawodnika a mająca ukazać się niebawem "Mezokracja" obserwowana jest przez scenę z dużą uwagą i nadziejami.[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"7274","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Prezes - Kolejny raper, którego podejście do rapu dla niektórych może być szokujące. W końcu mówimy o osobie, która potrafi nagrać numer, będący pojedynkiem bokserek i slipów. Szczególnie wysoki głos i leniwe, przeciągające flow Prezesa (nieco przywodzące na myśl Spinache'a) zapadają w pamięć i sprawiają, że czekamy na jakiś legal. Póki co, możemy posłuchać zeszłorocznej "Rapterapii" (w szczególności polecam utwór "Dorosłem" z gościnnymi zwrotkami Meza oraz Pana Dużego Pe) i poczekać na gościnną zwrotkę Prezesa na legalnym debiucie poznańskiego Lajnera. [[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24172","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Szad - Mieliśmy już w składzie Nullo, teraz pora na jego kompana z robiącego coraz więcej szumu wałbrzyskiego tercetu Trzeci Wymiar. A co mamy do powiedzenia tym, którzy krzywią się, słysząc wszechobecne ostatnio "Suczki"? To, że jesteśmy niesamowicie ciekawi nadchodzącego albumu 3W. Elastyczność w sferze techniki, zabawa znaczeniem słowa i jego brzmieniem, zjawiskowe na ten kraj przyspieszenia i liryka, która generuje zwrotki, które spokojnie można plasować w czołówce sceny. Dla nas nie ma żadnej dyskusji i żadnej wątpliwości - Szad jest kocurem i nie mogło go tutaj zabraknąć. Singiel[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24104","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Siny - MC oryginalność. Szalony styl prosto z Wrocławia. Wysoki głos, chaotyczne, rozciągane, zawodzące flow i ogromna charyzma. Tak można w skrócie opisać tego chłopaka, którego solowa płyta "W siną dal" z 2002 roku stała się wrocławskim instant-classic. Można, niemniej to nieco krzywdzące dla jego osoby. Raperów takich jak Siny raczej się nie opisuje tylko słucha. Zwłaszcza, że to nie tylko ten nieznośnie (czasami dosłownie) charakterystyczny głos. To także mądre, nierzadko abstrakcyjne teksty oraz bezkompromisowość, tak w formie jak i treści. W końcu to również współpraca z Magierą, który zajął się wyprodukowaniem większości podkładów na tym albumie. Ach ten klimat prosto z niezawodnego 71... Zobaczycie, za parę lat będziecie wspominać go z łezką w oku. Sprawdź[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24171","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Wozu - na dobrą sprawę zapracował sobie na pozycję w naszym zestawieniu przez wiele lat pracy. Już w składzie Wrotacja pokazywał, że ma zadatki na autentyczną gwiazdę polskiej sceny. Luz, swoboda w poruszaniu się po bicie, łatwość pisania historii jak chociażby w mistrzowskim "Czekając Na Telefon" z materiału "2071". Ma w sobie ten wrocławski sznyt, który wyróżnia raperów stamtąd na scenie ogólnokrajowej. Ma się wrażenie, że czuje tę muzykę bardziej niż inni, mniej spina poślady, a bardziej się bawi. A dlaczego dopiero teraz? A dlaczego nie? Przecież nadal rapuje świetnie, a szkoda, żeby taki talent przeszedł niezauważony.*****************Dziś: Edycja 2003 to wiele ciekawych i barwnych osobowości, z których jednak mało kto ugruntował sobie mocną pozycją na scenie po dziś dzień. Z pewnością ma taką Szad, który wraz z Trzecim Wymiarem w ciągu kilku lat zerwał z doczepioną łatką "Dla mnie masz stajla" i "Suczek" i serwuje nam soczysty, techniczny boombap, dla odmiany Mezo, który zapowiadał się mega ciekawie i błyszczał techniką na tle ówczesnej sceny został przez nią wyklęty po dziwnych muzycznych odjazdach pokroju "Eudaimonii" czy "Ważne", stając się osobą przywoływaną w większości narzekań na rap z końcówki pierwszego boomu i trend tzw. hiphopolo. Duże Pe i Majkel działają aktywnie, ale bardziej na uboczu, w projektach alternatywnych i często łamiących gatunkowe bariery, Wozu po dłuższej ciszy wznowił aktywność, a Ciech od czasu do czasu zaserwuje gościnną zwrotkę. Aro, Ania Sool, Prezes, Siny czy Cezet - o tych osobach dawno nic nie słyszałem. Aro wydaje wprawdzie, ale bez specjalnej ekspozycji, a reszta jeśli pojawia się w dyskusjach to w temacie 'gdzie oni są'. Doskonale widać więc, że nie każdy rocznik talentów w równej mierze wykorzystał swoją pozycję startową. PS. ZARAZ PO ZAKOŃCZENIU SYMULACJI RUSZAMY Z 4 EDYCJĄ MŁODYCH WILKÓW - DOŁĄCZ DO WYDARZENIA FB ORAZ CODZIENNIE ZAGLĄDAJ NA POPKILLERA, BY ŚLEDZIĆ WSZYSTKIE RUCHY.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"24186","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"430","width":"430"}}]]PS2. Opisy 'Starych Wilków' przygotowali: Mateusz Natali, Daniel Wardziński, Krystian Krupiński i Piotr Zdziarstek, opis Ciecha napisał Marcin Flint. Grafikę u góry wykonał Konrad Kasprzyk"Wyobraziliśmy sobie taką hipotetyczną sytuację. Jest rok 2001, w redakcji magazynu (bo przecież jeszcze nie serwisu internetowego) Popkiller pada pomysł "zróbmy akcję Młode Wilki, zbierzmy najciekawsze nowe twarze, talenty, które obecnie wchodzą na poważnie na scenę i poświęćmy im jeden numer naszego czasopisma!". Bingo!

Jednak nie chodzi o stosowanie się do tradycyjnej zasady "Mądry Polak po szkodzie" i udawanie ekspertów w oparciu o przyszłe osiągnięcia danych artystów, nawet jeśli w tamtej chwili nic ich nie zapowiadało. Nie. Staraliśmy się oprzeć na sytuacji z danego roku, wiedzy z danego roku oraz tym, jak malował się potencjał konkretnych MC. To, czy później stali się ikonami, zaliczyli równię pochyłą, czy przepadli całkowicie, nie miało dla nas znaczenia. I to chyba ciekawsze, bo niczym przegląd Freshmanów XXL'a "parę lat po", pokazuje jak różnie układają się kariery, a nie zbiera największe gwiazdy z danych lat."

Zdążyliście już poznać skład na rok 2001, a także na 2002, dziś jedziemy więc dalej, również opisy tworzone są z perspektywy danego roku!

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24103","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Aro - "U mnie na osiedlu", "mój blok, moje życie", "do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście"... Ile razy słyszeliście podobne teksty? Aro wyłamał się ze schematu i wychodząc z bardzo słusznego założenia, że rap to muzyka przede wszystkim szczera, rapuje także o tym jak wygląda życie na wsi. Niektórzy zapewne śmieją się pod nosem: jak to? Ktoś nawija o tym jak jeździ traktorem? No nie do końca. To rap pisany z perspektywy młodego chłopaka, patrioty zaniepokojonego otaczającą go rzeczywistością, a jednocześnie mającego pewne kompleksy z powodu miejsca pochodzenia (środowisko w tych latach jest dość hermetyczne, nieprawdaż?). Umiejętności rapera doceniła wytwórnia S.P. Records, która wydała jego debiutanckie "Cogonieznajom". Jeszcze jedno... Jeżeli wydaje wam się, że kojarzycie tę ksywkę, ale nie wiecie skąd, pozwólcie, że wam przypomnę - "Ken i Barbie"

Ania Sool- dziewczyny z zespołu Pare Słów już przetarły pierwsze szlaki dla rodzimego "ladies rapu" i oznajmiły wszem i wobec, że Polka też potrafi. Najwyższy czas więc przejść od słów do czynów! Oto na horyzoncie pojawiła się Ania Sool. Pochodząca z Chorzowa, ale związana z gliwicką sceną w ubiegłym roku wypuściła materiał pt. "Sool w Twoim Oku", który w podziemiu spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem, a także zagościła na płycie gliwickiej Autonomii, i to w dwóch kawałkach (na albumie "Niezależni" możemy również usłyszeć Króla Maciusia I, naszego ubiegłorocznego Wilka). O ile popularna ostatnio opolska wokalistka Evah zdaje się balansować gdzieś na granicy między rapem, a soulem/r'n'b, to w Ani dostrzegamy potencjał na raperkę z krwi i kości, a dowodem niech będzie choćby to, że utwory z jej nielegala wzbogaciły dwa tegoroczne numery magazynu Klan. Mimo że ma dopiero niespełna 20 lat, uważamy, że warto ją obserwować już teraz.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"7272","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Cezet (CeHa) - Mało na naszej scenie raperów z drygiem do śpiewanych refrenów, które szybko zapadają w pamięć, a zarazem utrzymują odpowiedni klimat. Wydaje się, że popiewem świeżości w tej kwestii może być połówka duetu CeHa, Cezet, dzięki któremu numery takie jak "Oto płyta" stały się szlagierami w podziemnym obiegu, skupiając uwagę na autorach płyty "Cel osiągnięty".

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24173","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Ciech - Ten raper to kombinacja charakterystycznego, wysokiego głosu i pewnej nonszalancji we flow z mnóstwem zaczepnych, starannie poskładanych wersów. Choć w grupie Szybki Szmal – undergroundowym, stołecznym kolektywie powstałym gdzieś na przełomie tysiącleci z połączenia US Rodziny i WSK - miano najbezczelniejszego zdecydowanie należy się Rembolowi, Ciech niewiele mu ustępuje. Wychowany na hustlerskim rapie z Nowego Jorku, oszlifowany za sprawą nie do końca legalnych osiedlowych aktywności (tworzone z Małolatem Żądło nie jest przypadkiem) prezentuje się jako ostry i przenikliwy, gotów sprawdzić się "na wolno" albo wystrzelić w studio ołowiem wersów. Jest jedną z głównych atrakcji szybkoszmalowej, wydanej końcem 2001 roku, położonej pod względem realizacyjnym, jak i promocyjnym, ale i tak mocnej płyty "Enzis Kenzis". Stać go na dobry pojazd, ale też humorystyczny storytelling czy idealnie trafioną w punkt obserwację. Wersy „Hip-hop to nie uliczne szczury na podkładach francuskich / hip-hop to nie gwiazdorzy i ich złote łańcuszki / hip-hop to nie śmierć Tupaca i Notoriousa / Hip-hop to nie tandetne wlepki w autobusach" zasługują na każdą ścianę.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"7271","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Pan Duże Pe - Osoba, która musi cierpieć na nieustanny brak czasu. Ogrom przedsięwzięć, pomysłów i projektów jakich się podejmuje robi wrażenie. My mamy nadzieję, że wkrótce jego ciężka praca przyniesie oczekiwany rezulat w zapowiadanym na 2004 rok "Sinusie". Marcina Matuszewskiego możecie kojarzyć m.in. z gościnnych występów na JuNouMi, stworzonego wraz z Ajronem numeru "Elo-Kwencja", singla zatytułowanego "Para z zielonej herbaty" (ciekawostka: do każdego egzemplarza dodana została torebka tejże) oraz poprowadzenia Wielkiej Bitwy Warszawskiej. Oficjalnie udziela się w duecie hip-hopowym Cisza & Spokój (razem z DJ-em Spoxem) oraz dwóch zespołach tworzących muzykę ragga-podobną. Niektórzy także twierdzą, że jest utalentowanym fristajlowcem, ale czy tak rzeczywiście jest przekonamy się za rok, jeśli zgodnie z oczekiwaniami wystąpi na WBW jako zawodnik.

Majkel- pochodzący z Gliwic młody MC Majkel doczekał się legalnego debiutu. "Kuriozum" tworzonej z Kecajem Koligacji Gie Ka powstawał w trudnych warunkach, początkowo miał być w większości produkowany przez WhiteHouse, ostatecznie panowie postanowili zrobić to bardziej "na własną rękę". Tak czy inaczej efekt jest zaskakujący. Choć zdaniem autorów materiał zdążył się już trochę zestarzeć, a promocja była niemal zerowa, to teksty i technika muszą zwrócić na siebie uwagę. Tym bardziej, że nietypowe u tak młodych ludzi słyszeć tak dojrzałe przemyślenia. To nie jest prosty i łatwy w odbiorze rap, ale też nie powinien być szufladkowany jako nisza. Pozycja obowiązkowa i pewne miejsce dla Majkela w naszej tegorocznej akcji. Sprawdź

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"7273","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Mezo - Nowopowstała poznańska oficyna UMC wbiła się na scenę szturmem, debiutując udanie przyjętym "Rapnastykiem" Owala/Emcedwa (nasz Młody Wilk edycji 2002), a teraz mocno wyczekiwany i komentowany jest debiut rapera, który zamieszał już w "I moje miasto złą sławą owiane" Peji/Slums Attack oraz w numerze "Pełen Pokus" pochodzącym właśnie z płyty "Rapnastyk". Giętki język, melodyjne flow, niebanalnie łamiące bity, błyskotliwość jak i skłonność do technicznych zawiłości i gierek słownych sprawiają, że w Poznaniu na horyzoncie rysuje się potencjał na kolejnego solidnego zawodnika a mająca ukazać się niebawem "Mezokracja" obserwowana jest przez scenę z dużą uwagą i nadziejami.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"7274","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]PrezesKolejny raper, którego podejście do rapu dla niektórych może być szokujące. W końcu mówimy o osobie, która potrafi nagrać numer, będący pojedynkiem bokserek i slipów. Szczególnie wysoki głos i leniwe, przeciągające flow Prezesa (nieco przywodzące na myśl Spinache'a) zapadają w pamięć i sprawiają, że czekamy na jakiś legal. Póki co, możemy posłuchać zeszłorocznej "Rapterapii" (w szczególności polecam utwór "Dorosłem" z gościnnymi zwrotkami Meza oraz Pana Dużego Pe) i poczekać na gościnną zwrotkę Prezesa na legalnym debiucie poznańskiego Lajnera. 

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24172","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Szad - Mieliśmy już w składzie Nullo, teraz pora na jego kompana z robiącego coraz więcej szumu wałbrzyskiego tercetu Trzeci Wymiar. A co mamy do powiedzenia tym, którzy krzywią się, słysząc wszechobecne ostatnio "Suczki"? To, że jesteśmy niesamowicie ciekawi nadchodzącego albumu 3W. Elastyczność w sferze techniki, zabawa znaczeniem słowa i jego brzmieniem, zjawiskowe na ten kraj przyspieszenia i liryka, która generuje zwrotki, które spokojnie można plasować w czołówce sceny. Dla nas nie ma żadnej dyskusji i żadnej wątpliwości - Szad jest kocurem i nie mogło go tutaj zabraknąć. Singiel

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24104","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Siny- MC oryginalność. Szalony styl prosto z Wrocławia. Wysoki głos, chaotyczne, rozciągane, zawodzące flow i ogromna charyzma. Tak można w skrócie opisać tego chłopaka, którego solowa płyta "W siną dal" z 2002 roku stała się wrocławskim instant-classic. Można, niemniej to nieco krzywdzące dla jego osoby. Raperów takich jak Siny raczej się nie opisuje tylko słucha. Zwłaszcza, że to nie tylko ten nieznośnie (czasami dosłownie) charakterystyczny głos. To także mądre, nierzadko abstrakcyjne teksty oraz bezkompromisowość, tak w formie jak i treści. W końcu to również współpraca z Magierą, który zajął się wyprodukowaniem większości podkładów na tym albumie. Ach ten klimat prosto z niezawodnego 71... Zobaczycie, za parę lat będziecie wspominać go z łezką w oku. Sprawdź

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24171","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Wozu - na dobrą sprawę zapracował sobie na pozycję w naszym zestawieniu przez wiele lat pracy. Już w składzie Wrotacja pokazywał, że ma zadatki na autentyczną gwiazdę polskiej sceny. Luz, swoboda w poruszaniu się po bicie, łatwość pisania historii jak chociażby w mistrzowskim "Czekając Na Telefon" z materiału "2071". Ma w sobie ten wrocławski sznyt, który wyróżnia raperów stamtąd na scenie ogólnokrajowej. Ma się wrażenie, że czuje tę muzykę bardziej niż inni, mniej spina poślady, a bardziej się bawi. A dlaczego dopiero teraz? A dlaczego nie? Przecież nadal rapuje świetnie, a szkoda, żeby taki talent przeszedł niezauważony.

*****************

Dziś: Edycja 2003 to wiele ciekawych i barwnych osobowości, z których jednak mało kto ugruntował sobie mocną pozycją na scenie po dziś dzień. Z pewnością ma taką Szad, który wraz z Trzecim Wymiarem w ciągu kilku lat zerwał z doczepioną łatką "Dla mnie masz stajla" i "Suczek" i serwuje nam soczysty, techniczny boombap, dla odmiany Mezo, który zapowiadał się mega ciekawie i błyszczał techniką na tle ówczesnej sceny został przez nią wyklęty po dziwnych muzycznych odjazdach pokroju "Eudaimonii" czy "Ważne", stając się osobą przywoływaną w większości narzekań na rap z końcówki pierwszego boomu i trend tzw. hiphopolo. Duże Pe i Majkel działają aktywnie, ale bardziej na uboczu, w projektach alternatywnych i często łamiących gatunkowe bariery, Wozu po dłuższej ciszy wznowił aktywność, a Ciech od czasu do czasu zaserwuje gościnną zwrotkę. Aro, Ania Sool, Prezes, Siny czy Cezet - o tych osobach dawno nic nie słyszałem. Aro wydaje wprawdzie, ale bez specjalnej ekspozycji, a reszta jeśli pojawia się w dyskusjach to w temacie 'gdzie oni są'. Doskonale widać więc, że nie każdy rocznik talentów w równej mierze wykorzystał swoją pozycję startową.

 

PS. ZARAZ PO ZAKOŃCZENIU SYMULACJI RUSZAMY Z 4 EDYCJĄ MŁODYCH WILKÓW - DOŁĄCZ DO WYDARZENIA FB ORAZ CODZIENNIE ZAGLĄDAJ NA POPKILLERA, BY ŚLEDZIĆ WSZYSTKIE RUCHY.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"24186","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"430","width":"430"}}]]

PS2. Opisy 'Starych Wilków' przygotowali: Mateusz Natali, Daniel Wardziński, Krystian Krupiński i Piotr Zdziarstek, opis Ciecha napisał Marcin Flint. Grafikę u góry wykonał Konrad Kasprzyk

]]>
Siny "W Siną Dal" (Przegapifszy #41)https://popkiller.kingapp.pl/2012-01-01,siny-w-sina-dal-przegapifszy-41https://popkiller.kingapp.pl/2012-01-01,siny-w-sina-dal-przegapifszy-41February 1, 2014, 7:29 pmPiotr Zdziarstek"Od kiedy znam Wrocław, od kiedy tu jestem, test na stolicę kraju jest rozwiązanym testem" nawinął Siny w 2002 roku. I wbrew prawom logiki miał rację. Niegdyś Wrocław mógł być bezproblemowo nazywany hip-hopową stolicą Polski. Dzisiaj pałeczkę przejęła oczywiście Warszawa, ale do tej pory wielu słuchaczy rzuca tęsknie wzrokiem na stare, wrocławskie kompakty. Dlaczego? Zaryzykuję stwierdzenie (i być może mi się za to dostanie), że Wrocław był jedynym miastem w Polsce, które miało tak niezależną i niepowtarzalną scenę. Inną od wszystkich. Różniącą się od reszty Polski niczym Nowy Jork od Los Angeles. Produkcje z tego miasta można było rozpoznać na pierwszy rzut ucha... Ba, do tej pory można. Doskonałym przykładem jest solówka Sinego "W Siną Dal". Jak pokrótce ją opisać? Nie wiem czy się da... "Oryginalność" i "bezkompromisowość" to słowa wyświechtane i nie oddające w dostatecznym stopniu ducha tej produkcji. Tak więc napiszę może w taki sposób: był to rok 2002, zgadza się? Obecnie mamy 2012... Cóż, do tej pory nie ma NIKOGO, kto by chociaż minimalnie zbliżył się do stylu Sinego. Jego flow jest niepowtarzalne. Na początku trudno się do niego przyzwyczaić, zwłaszcza, że wysoki głos rapera również daje o sobie znać (czego Siny nie tylko się nie wstydzi, ale także dumnie uwydatnia), ale nawet nie zauważycie, kiedy ta płyta was porwie w całości. Teksty to pokręcone metafory i niesamowite pomysły. Podczas słuchania tego albumu klimat aż sączy się z głośników i falą porywa słuchacza, w ogromnej mierze dzięki warstwie muzycznej. W takich wypadkach jak ten, słowo zawodzi. Dlatego lepiej po prostu sprawdzić samemu jak to brzmi.Siny to nie "jakiś tam raper". To osobowość. Tak silna i charyzmatyczna, że nie potrzebuje żadnych gości do nagrania albumu, który w całości byłby barwny i hipnotyzujący. Ale mimo to, goście się pojawili: Tymon, Jot i Roszja. I co od nich dostaliśmy? Pozwólcie, że odpowiem na to pytanie pytaniem: A czy ci panowie mają w zwyczaju zawodzić słuchaczy?Słodzę i słodzę, zastanawiacie się pewnie czy nie na wyrost. Szczerze, nie wydaje mi się. Ta płyta oczywiście ma wady, jak każda. A to jakieś braki techniczne, a to jakieś potknięcia we flow... Ale tak naprawdę jakiekolwiek znaczenie ma tylko jedna: dla niektórych ta "inność" (którą już widać po wyśmienitej okładce) może się okazać nieco przytłaczająca i niezrozumiała. Jednak jak mawiali nasi rodzice: "Skąd wiesz, że ci to nie posmakuje, skoro nawet nie spróbowałeś?". No właśnie. Zatem spróbujmy.Siny - Anonimowy Wrocław (feat. Tymon) Siny - W Siną Dal "Od kiedy znam Wrocław, od kiedy tu jestem, test na stolicę kraju jest rozwiązanym testem" nawinął Siny w 2002 roku. I wbrew prawom logiki miał rację. Niegdyś Wrocław mógł być bezproblemowo nazywany hip-hopową stolicą Polski. Dzisiaj pałeczkę przejęła oczywiście Warszawa, ale do tej pory wielu słuchaczy rzuca tęsknie wzrokiem na stare, wrocławskie kompakty. Dlaczego?


Zaryzykuję stwierdzenie (i być może mi się za to dostanie), że Wrocław był jedynym miastem w Polsce, które miało tak niezależną i niepowtarzalną scenę. Inną od wszystkich. Różniącą się od reszty Polski niczym Nowy Jork od Los Angeles. Produkcje z tego miasta można było rozpoznać na pierwszy rzut ucha... Ba, do tej pory można.

Doskonałym przykładem jest solówka Sinego "W Siną Dal". Jak pokrótce ją opisać? Nie wiem czy się da... "Oryginalność" i "bezkompromisowość" to słowa wyświechtane i nie oddające w dostatecznym stopniu ducha tej produkcji. Tak więc napiszę może w taki sposób: był to rok 2002, zgadza się? Obecnie mamy 2012... Cóż, do tej pory nie ma NIKOGO, kto by chociaż minimalnie zbliżył się do stylu Sinego. Jego flow jest niepowtarzalne. Na początku trudno się do niego przyzwyczaić, zwłaszcza, że wysoki głos rapera również daje o sobie znać (czego Siny nie tylko się nie wstydzi, ale także dumnie uwydatnia), ale nawet nie zauważycie, kiedy ta płyta was porwie w całości. Teksty to pokręcone metafory i niesamowite pomysły. Podczas słuchania tego albumu klimat aż sączy się z głośników i falą porywa słuchacza, w ogromnej mierze dzięki warstwie muzycznej. W takich wypadkach jak ten, słowo zawodzi. Dlatego lepiej po prostu sprawdzić samemu jak to brzmi.

Siny to nie "jakiś tam raper". To osobowość. Tak silna i charyzmatyczna, że nie potrzebuje żadnych gości do nagrania albumu, który w całości byłby barwny i hipnotyzujący. Ale mimo to, goście się pojawili: Tymon, Jot i Roszja. I co od nich dostaliśmy? Pozwólcie, że odpowiem na to pytanie pytaniem: A czy ci panowie mają w zwyczaju zawodzić słuchaczy?

Słodzę i słodzę, zastanawiacie się pewnie czy nie na wyrost. Szczerze, nie wydaje mi się. Ta płyta oczywiście ma wady, jak każda. A to jakieś braki techniczne, a to jakieś potknięcia we flow... Ale tak naprawdę jakiekolwiek znaczenie ma tylko jedna: dla niektórych ta "inność" (którą już widać po wyśmienitej okładce) może się okazać nieco przytłaczająca i niezrozumiała. Jednak jak mawiali nasi rodzice: "Skąd wiesz, że ci to nie posmakuje, skoro nawet nie spróbowałeś?". No właśnie. Zatem spróbujmy.

Siny - Anonimowy Wrocław (feat. Tymon)




Siny - W Siną Dal



]]>
En2ak "Celestial Toyroom" - kolejna premiera w U Know Me niebawemhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-05-10,en2ak-celestial-toyroom-kolejna-premiera-w-u-know-me-niebawemhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-05-10,en2ak-celestial-toyroom-kolejna-premiera-w-u-know-me-niebawemMay 10, 2011, 3:30 pmDaniel WardzińskiWydane przez U Know Me Records produkcje Kixnare'a czy Daniela Drumza okazały się bestsellerami w wielu sklepach z winylami na całym Świecie. Wydawnictwo nie ma zamiaru zwalniać tempa, czego dowodem jest fakt, że cały czas informujemy was o kolejnych posunięciach labelu. Następną produkcją, której możecie się spodziewać będzie płyta En2aka - zdolnego producenta z Wrocławia, fanom niezależnych brzmień z pewnością znanego z chwalonego ze wszystkich stron składu Przaśnik. Album "Celestial Toyroom" ujrzy światło dzienne jeszcze w maju. Zarówno na winylu jak i na CD.Przy pracy nad materiałem pomagali między innymi Envee, Seb Zillner, Monosylabikk czy Mr. Krime. Gościnnie usłyszymy znanego fanom rapu z 71 Siny oraz kanadyjski MC Noah23. Pod spodem macie możliwość zobaczyć dwa teledyski promujące "Celestial Toyroom", które sprawiają, że zawarte w info prasowym zapewnienia o nieszablonowości i świeżości produkcji, można uznać za wysoce wiarygodne. Album, podobnie jak inne produkcje U Know Me trafi oczywiście do dystrybucji również poza Polskę, zarówno w obydwu wersjach fizycznych jak i cyfrowej. W Polsce możecie szukać jej w dobrych sklepach z muzyką od 23 maja. Trzy dni wcześniej, czyli 20, w Cafe Kulturalna odbędzie się impreza promocyjna "Celestial Toyroom" na której oprócz występu En2aka i nowego live-actu Teielte, będziecie mogli zobaczyć również fLako z Londynu i Robot Kocha z Berlina. Więcej szczegółów dotyczących imprezy pod TYM adresem. Wydane przez U Know Me Records produkcje Kixnare'a czy Daniela Drumza okazały się bestsellerami w wielu sklepach z winylami na całym Świecie. Wydawnictwo nie ma zamiaru zwalniać tempa, czego dowodem jest fakt, że cały czas informujemy was o kolejnych posunięciach labelu. Następną produkcją, której możecie się spodziewać będzie płyta En2aka - zdolnego producenta z Wrocławia, fanom niezależnych brzmień z pewnością znanego z chwalonego ze wszystkich stron składu Przaśnik.

Album "Celestial Toyroom" ujrzy światło dzienne jeszcze w maju. Zarówno na winylu jak i na CD.

Przy pracy nad materiałem pomagali między innymi Envee, Seb Zillner, Monosylabikk czy Mr. Krime. Gościnnie usłyszymy znanego fanom rapu z 71 Siny oraz kanadyjski MC Noah23. Pod spodem macie możliwość zobaczyć dwa teledyski promujące "Celestial Toyroom", które sprawiają, że zawarte w info prasowym zapewnienia o nieszablonowości i świeżości produkcji, można uznać za wysoce wiarygodne.

Album, podobnie jak inne produkcje U Know Me trafi oczywiście do dystrybucji również poza Polskę, zarówno w obydwu wersjach fizycznych jak i cyfrowej. W Polsce możecie szukać jej w dobrych sklepach z muzyką od 23 maja. Trzy dni wcześniej, czyli 20, w Cafe Kulturalna odbędzie się impreza promocyjna "Celestial Toyroom"  na której oprócz występu En2aka i nowego live-actu Teielte, będziecie mogli zobaczyć również fLako z Londynu i Robot Kocha z Berlina. Więcej szczegółów dotyczących imprezy pod TYM adresem.

 

]]>