popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Siódmyhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/18879/Si%C3%B3dmySeptember 17, 2024, 9:12 pmpl_PL © 2024 Admin stronySiódmy feat. W.E.N.A, Dj Slime "Ziemia Jałowa" - singiel z nadchodzącego projektu Siódmegohttps://popkiller.kingapp.pl/2018-10-31,siodmy-feat-wena-dj-slime-ziemia-jalowa-singiel-z-nadchodzacego-projektu-siodmegohttps://popkiller.kingapp.pl/2018-10-31,siodmy-feat-wena-dj-slime-ziemia-jalowa-singiel-z-nadchodzacego-projektu-siodmegoOctober 31, 2018, 1:34 pmMarek AdamskiPrzedstawiamy pierwszy singiel z nadchodzącego autorskiego, solowego albumu Siódmego - "Se(a)ns Życia". Premiera płyty planowana jest na pierwszy kwartał 2019 roku. Album o tytule "Se(a)ns Życia" to konceptualny materiał z ogromną ilością follow upów. Produkcją muzyczną zajął się sam Siódmy, który do tworzenia materiału wykorzystał sample jedynie z soundtracków do filmów czy gier. Starannie wyselekcjonowane sample i dźwięki z ponad 1500 soundtracków filmowych oraz gier tworzą niepowtarzalny, oryginalny klimat. Dodatkowo tytuł każdego utworu odnosi się do tytułu filmu. Można śmiało powiedzieć że to pierwszy taki projekt na rodzimej scenie i międzynarodowej scenie. Płyta "Se(a)ns Życia" ukaże się nakładem wytwórni Under The Top.Sprawdź najnowsze i nadchodzące premiery płytoweSprawdź najnowsze teledyskiPrzedstawiamy pierwszy singiel z nadchodzącego autorskiego, solowego albumu Siódmego - "Se(a)ns Życia". Premiera płyty planowana jest na pierwszy kwartał 2019 roku. 

Album o tytule "Se(a)ns Życia" to konceptualny materiał z ogromną ilością follow upów. Produkcją muzyczną zajął się sam Siódmy, który do tworzenia materiału wykorzystał sample jedynie z soundtracków do filmów czy gier. Starannie wyselekcjonowane sample i dźwięki z ponad 1500 soundtracków filmowych oraz gier tworzą niepowtarzalny, oryginalny klimat. Dodatkowo tytuł każdego utworu odnosi się do tytułu filmu. Można śmiało powiedzieć że to pierwszy taki projekt na rodzimej scenie i międzynarodowej scenie. Płyta "Se(a)ns Życia" ukaże się nakładem wytwórni Under The Top.

Sprawdź najnowsze i nadchodzące premiery płytowe

Sprawdź najnowsze teledyski

]]>
The Generacja ft. Jeżozwierz, Siódmy, DJ Ace "Generacja X" - teledysk i premiera albumu! https://popkiller.kingapp.pl/2018-06-26,the-generacja-ft-jezozwierz-siodmy-dj-ace-generacja-x-teledysk-i-premiera-albumuhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-06-26,the-generacja-ft-jezozwierz-siodmy-dj-ace-generacja-x-teledysk-i-premiera-albumuJune 26, 2018, 12:59 pmAleksandra OrłowskaW dniu 22.06.2018 nakładem labelu Under The Top miała miejsce premiera albumu The Generacja. Z tej okazji udostępniamy kolejny singiel z albumu o tytule Generajca X. Mocny utwór, opisujący dzisiejszą polską scenę na westcoastowym bicie Świętego to gratka dla każdego fana klasycznego rapu. Gościnnie w utworze pojawił się Jeżozwierz oraz Siódmy, który postanowił tym razem stanąć za mikrofonem.Album The Generacja możecie nabyć na www.underthetop.pl oraz w dobrych sklepach muzycznych. Odsłuch również możliwy na wszystkich platformach cyfrowych.W dniu 22.06.2018 nakładem labelu Under The Top miała miejsce premiera albumu The Generacja. Z tej okazji udostępniamy kolejny singiel z albumu o tytule Generajca X. Mocny utwór, opisujący dzisiejszą polską scenę na westcoastowym bicie Świętego to gratka dla każdego fana klasycznego rapu. Gościnnie w utworze pojawił się Jeżozwierz oraz Siódmy, który postanowił tym razem stanąć za mikrofonem.

Album The Generacja możecie nabyć na www.underthetop.pl oraz w dobrych sklepach muzycznych. Odsłuch również możliwy na wszystkich platformach cyfrowych.

]]>
Parzel x Siódmy "Jestem cięty" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-05-29,parzel-x-siodmy-jestem-ciety-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-05-29,parzel-x-siodmy-jestem-ciety-teledyskMay 29, 2018, 5:39 pmAleksandra Orłowska'Under The Top Label prezentuje drugi singiel duetu Parzel x Siódmy o tytule "Jestem Cięty". Video promuje album "LOT 1.7", który swoją premierę miał 20 kwietnia. Under The Top to label założony w 2018 roku przez Pękacza, Siódmego oraz Parzela. Label stworzony z czystej pasji do muzyki, którą dzielimy na dobrą i złą. Własna wizja, oryginalność i ludzie zmierzający w tym samym kierunku tworzą Under The Top. Związani z tą kulturą od ponad 20 lat dążymy do promowania naszej rzeczywistości a nie fikcji Top 10. Jakość, szacunek do klasyki i świeże podejście gwarantują świetną zabawę i silną pozycję na rynku na długie lata.Krążek możecie zamówić tutaj: https://underthetop.pl/sklep/produkt/p-parzel-x-siodmy-lot-17,1 oraz posłuchać na platformach cyfrowych!'Under The Top Label prezentuje drugi singiel duetu Parzel x Siódmy o tytule "Jestem Cięty". Video promuje album "LOT 1.7", który swoją premierę miał 20 kwietnia.  

Under The Top to label założony w 2018 roku przez Pękacza, Siódmego oraz Parzela. Label stworzony z czystej pasji do muzyki, którą dzielimy na dobrą i złą. Własna wizja, oryginalność i ludzie zmierzający w tym samym kierunku tworzą Under The Top. Związani z tą kulturą od ponad 20 lat dążymy do promowania naszej rzeczywistości a nie fikcji Top 10. Jakość, szacunek do klasyki i świeże podejście gwarantują świetną zabawę i silną pozycję na rynku na długie lata.

Krążek możecie zamówić tutaj: https://underthetop.pl/sklep/produkt/p-parzel-x-siodmy-lot-17,1 oraz posłuchać na platformach cyfrowych!

]]>
Parzel x Siódmy "LOT 1.7" - premiera i odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-26,parzel-x-siodmy-lot-17-premiera-i-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-26,parzel-x-siodmy-lot-17-premiera-i-odsluchApril 26, 2018, 4:56 pmMarek AdamskiWytwórnia Under The Top przedstawia pierwsze wydawnictwo Parzel x Siódmy LOT 1.7. Z okazji premiery, od zeszłego piątku można odsłuchać całość projektu na najważniejszych platformach cyfrowych. Od tego tygodnia będą udostępniane numery na oficjalnym kanale Youtube Under The Top.Tracklista:1. Tego nie zwróci mi nikt2. Wejście pierwsze3. Ludzie miejsca melanże ft. Ania Kandeger4. Przylądek cannabis5. Widzimy się w weekend ft. Ania Kandeger6. Majorka ft. DJ Ace7. Wytrwałość ft. Spalto8. Laski jointy ziomki9. Czego chcesz10. Łowcy androidów ft. Kiki Krajnik, Pękacz, Emil Blef11. Jestem cięty 12. Idziemy dalej ft. Ania Kandeger Wytwórnia Under The Top przedstawia pierwsze wydawnictwo Parzel x Siódmy LOT 1.7. Z okazji premiery, od zeszłego piątku można odsłuchać całość projektu na najważniejszych platformach cyfrowych. Od tego tygodnia będą udostępniane numery na oficjalnym kanale Youtube Under The Top.

Tracklista:

1. Tego nie zwróci mi nikt

2. Wejście pierwsze

3. Ludzie miejsca melanże ft. Ania Kandeger

4. Przylądek cannabis

5. Widzimy się w weekend ft. Ania Kandeger

6. Majorka ft. DJ Ace

7. Wytrwałość ft. Spalto

8. Laski jointy ziomki

9. Czego chcesz

10. Łowcy androidów ft. Kiki Krajnik, Pękacz, Emil Blef

11. Jestem cięty

 

12. Idziemy dalej ft. Ania Kandeger

 

]]>
Parzel & Siódmy feat. Ania Kandeger "Widzimy się w weekend" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-12,parzel-siodmy-feat-ania-kandeger-widzimy-sie-w-weekend-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-12,parzel-siodmy-feat-ania-kandeger-widzimy-sie-w-weekend-teledyskApril 12, 2018, 5:29 pmAleksandra OrłowskaWytwórnia Under The Top przedstawia pierwszy klip duetu Parzel & Siódmy. Utwór o tytule "Widzimy się w weekend" z gościnnym udziałem Ani Kandeger to pierwszy singiel promujący album "LOT 1.7". Premiera płyty już 20 kwietnia 2018 roku.Płytę można zamawiać przed premierą w oficjalnym sklepie labelu: https://underthetop.pl/Wytwórnia Under The Top przedstawia pierwszy klip duetu Parzel & Siódmy. Utwór o tytule "Widzimy się w weekend" z gościnnym udziałem Ani Kandeger to pierwszy singiel promujący album "LOT 1.7". Premiera płyty już 20 kwietnia 2018 roku.

Płytę można zamawiać przed premierą w oficjalnym sklepie labelu: https://underthetop.pl/

]]>
Parzel X Siódmy "LOT 1.7" - preorderhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-07,parzel-x-siodmy-lot-17-preorderhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-07,parzel-x-siodmy-lot-17-preorderApril 7, 2018, 4:20 pmMarek AdamskiOd wczoraj na oficjalnej stronie wytwórni Under The Top można zamówić przedpremierowo płytę Parzel x Siódmy "LOT 1.7". Premiera albumu 20 kwietnia.Płytę można zamawiać pod adresem https://www.underthetop.plParzel x Siódmy - to pierwsza oficjalna produkcja labelu Under The Top. To pierwsza współpraca Siódmego oraz Parzela. Siódmy zajął się w 100% częścią muzyczną, a Parzel liryczno - wokalną. Płyta powstawała w Tu Wolno Palić Studio oraz Karter Studio, gdzie odbył się mix i mastering całego projektu. Na płycie usłyszeć można gościnnie Pękacza, Kiki Krajnika, Emila Blefa, Spalto, Dj Ace'a oraz Anię Kandeger. Koncepcja albumu to kosmos i przestrzeń kosmiczna, podroż przez wszechświat i nieznane galaktyki. Mocno nowoczesne bity Siódmego uzupełniają dźwięki z głębin galaktyk, co wraz z niepowtarzalną i specyficzną nawijką Parzela tworzy niesamowity i oryginalny klimat. Premiera projektu "LOT 1.7" przypada na 20.04.2018.Tracklista:1. Tego nie zwróci mi nikt2. Wejście pierwsze3. Ludzie miejsca melanże ft. Ania Kandeger4. Przylądek cannabis5. Widzimy się w weekend ft. Ania Kandeger6. Majorka ft. DJ Ace7. Wytrwałość ft. Spalto8. Laski jointy ziomki9. Czego chcesz10. Łowcy androidów ft. Kiki Krajnik, Pękacz, Emil Blef11. Jestem cięty12. Idziemy dalej ft. Ania KandegerSprawdź najnowsze i nadchodzące premiery płytoweOd wczoraj na oficjalnej stronie wytwórni Under The Top można zamówić przedpremierowo płytę Parzel x Siódmy "LOT 1.7". Premiera albumu 20 kwietnia.

Płytę można zamawiać pod adresem https://www.underthetop.pl

Parzel x Siódmy - to pierwsza oficjalna produkcja labelu Under The Top. To pierwsza współpraca Siódmego oraz Parzela. Siódmy zajął się w 100% częścią muzyczną, a Parzel liryczno - wokalną. Płyta powstawała w Tu Wolno Palić Studio oraz Karter Studio, gdzie odbył się mix i mastering całego projektu. Na płycie usłyszeć można gościnnie Pękacza, Kiki Krajnika, Emila Blefa, Spalto, Dj Ace'a oraz Anię Kandeger. Koncepcja albumu to kosmos i przestrzeń kosmiczna, podroż przez wszechświat i nieznane galaktyki. Mocno nowoczesne bity Siódmego uzupełniają dźwięki z głębin galaktyk, co wraz z niepowtarzalną i specyficzną nawijką Parzela tworzy niesamowity i oryginalny klimat. Premiera projektu "LOT 1.7" przypada na 20.04.2018.

Tracklista:

1. Tego nie zwróci mi nikt

2. Wejście pierwsze

3. Ludzie miejsca melanże ft. Ania Kandeger

4. Przylądek cannabis

5. Widzimy się w weekend ft. Ania Kandeger

6. Majorka ft. DJ Ace

7. Wytrwałość ft. Spalto

8. Laski jointy ziomki

9. Czego chcesz

10. Łowcy androidów ft. Kiki Krajnik, Pękacz, Emil Blef

11. Jestem cięty

12. Idziemy dalej ft. Ania Kandeger

Sprawdź najnowsze i nadchodzące premiery płytowe

]]>
Parzel / Siódmy "LOT 1.7"https://popkiller.kingapp.pl/2018-04-04,parzel-siodmy-lot-17https://popkiller.kingapp.pl/2018-04-04,parzel-siodmy-lot-17April 4, 2018, 7:54 pmAdmin stronyTytuł projektu to "LOT 1.7", a premiera odbędzie się 20 kwietnia! Niebawem rusza przedsprzedaż płyty. Na dniach również pierwszy klip, który będzie dostępny oficjalnym kanale Under The Top. Za projekt okładki odpowiedzialny jest Juliusz Kiejstut. Album ukaże się nakładem wytwórni Under The Top.Under The Top to label założony w 2018 roku przez Parzela, Pękacza oraz Siódmego z czystej pasji do muzyki, którą dzielimy na dobrą i złą. Własna wizja, oryginalność i ludzie zmierzający w tym samym kierunku tworzą Under The Top. Związani z tą kulturą od ponad 20 lat dążymy do promowania naszej rzeczywistości a nie fikcji Top 10. Jakość, szacunek do klasyki i świeże podejście gwarantują świetną zabawę i silną pozycję na rynku na długie lata.Tracklista:1. Tego nie zwróci mi nikt2. Wejście pierwsze3. Ludzie miejsca melanże ft. Ania Kandeger4. Przylądek cannabis5. Widzimy się w weekend ft. Ania Kandeger6. Majorka ft. DJ Ace7. Wytrwałość ft. Spalto8. Laski jointy ziomki9. Czego chcesz10. Łowcy androidów ft. Kiki Krajnik, Pękacz, Emil Blef11. Jestem cięty12. Idziemy dalej ft. Ania KandegerTytuł projektu to "LOT 1.7", a premiera odbędzie się 20 kwietnia! Niebawem rusza przedsprzedaż płyty. Na dniach również pierwszy klip, który będzie dostępny oficjalnym kanale Under The Top. Za projekt okładki odpowiedzialny jest Juliusz Kiejstut. Album ukaże się nakładem wytwórni Under The Top.

Under The Top to label założony w 2018 roku przez Parzela, Pękacza oraz Siódmego z czystej pasji do muzyki, którą dzielimy na dobrą i złą. Własna wizja, oryginalność i ludzie zmierzający w tym samym kierunku tworzą Under The Top. Związani z tą kulturą od ponad 20 lat dążymy do promowania naszej rzeczywistości a nie fikcji Top 10. Jakość, szacunek do klasyki i świeże podejście gwarantują świetną zabawę i silną pozycję na rynku na długie lata.

Tracklista:

1. Tego nie zwróci mi nikt
2. Wejście pierwsze
3. Ludzie miejsca melanże ft. Ania Kandeger
4. Przylądek cannabis
5. Widzimy się w weekend ft. Ania Kandeger
6. Majorka ft. DJ Ace
7. Wytrwałość ft. Spalto
8. Laski jointy ziomki
9. Czego chcesz
10. Łowcy androidów ft. Kiki Krajnik, Pękacz, Emil Blef
11. Jestem cięty
12. Idziemy dalej ft. Ania Kandeger

]]>
Parzel / Siódmy "LOT 1.7" - okładka, tracklista i data premieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-04,parzel-siodmy-lot-17-okladka-tracklista-i-data-premieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-04,parzel-siodmy-lot-17-okladka-tracklista-i-data-premieryApril 4, 2018, 6:06 pmMarek AdamskiPrzedstawiamy Wam okładkę a razem z nią tracklistę i gości którzy udzielili się na projekcie Parzel / Siódmy. Tytuł projektu to "LOT 1.7", a premiera odbędzie się 20 kwietnia! Niebawem rusza przedsprzedaż płyty. Na dniach również pierwszy klip, który będzie dostępny oficjalnym kanale Under The Top. Za projekt okładki odpowiedzialny jest Juliusz Kiejstut. Album ukaże się nakładem wytwórni Under The Top.Under The Top to label założony w 2018 roku przez Parzela, Pękacza oraz Siódmego z czystej pasji do muzyki, którą dzielimy na dobrą i złą. Własna wizja, oryginalność i ludzie zmierzający w tym samym kierunku tworzą Under The Top. Związani z tą kulturą od ponad 20 lat dążymy do promowania naszej rzeczywistości a nie fikcji Top 10. Jakość, szacunek do klasyki i świeże podejście gwarantują świetną zabawę i silną pozycję na rynku na długie lata.Tracklista:1. Tego nie zwróci mi nikt2. Wejście pierwsze3. Ludzie miejsca melanże ft. Ania Kandeger4. Przylądek cannabis5. Widzimy się w weekend ft. Ania Kandeger6. Majorka ft. DJ Ace7. Wytrwałość ft. Spalto8. Laski jointy ziomki9. Czego chcesz10. Łowcy androidów ft. Kiki Krajnik, Pękacz, Emil Blef11. Jestem cięty12. Idziemy dalej ft. Ania KandegerPrzedstawiamy Wam okładkę  a razem z nią tracklistę i gości którzy udzielili się na projekcie Parzel / Siódmy. Tytuł projektu to "LOT 1.7", a premiera odbędzie się 20 kwietnia! Niebawem rusza przedsprzedaż płyty. Na dniach również pierwszy klip, który będzie dostępny oficjalnym kanale Under The Top. Za projekt okładki odpowiedzialny jest Juliusz Kiejstut. Album ukaże się nakładem wytwórni Under The Top.

Under The Top to label założony w 2018 roku przez Parzela, Pękacza oraz Siódmego z czystej pasji do muzyki, którą dzielimy na dobrą i złą. Własna wizja, oryginalność i ludzie zmierzający w tym samym kierunku tworzą Under The Top. Związani z tą kulturą od ponad 20 lat dążymy do promowania naszej rzeczywistości a nie fikcji Top 10. Jakość, szacunek do klasyki i świeże podejście gwarantują świetną zabawę i silną pozycję na rynku na długie lata.

Tracklista:

1. Tego nie zwróci mi nikt
2. Wejście pierwsze
3. Ludzie miejsca melanże ft. Ania Kandeger
4. Przylądek cannabis
5. Widzimy się w weekend ft. Ania Kandeger
6. Majorka ft. DJ Ace
7. Wytrwałość ft. Spalto
8. Laski jointy ziomki
9. Czego chcesz
10. Łowcy androidów ft. Kiki Krajnik, Pękacz, Emil Blef
11. Jestem cięty
12. Idziemy dalej ft. Ania Kandeger

]]>
Fabster feat. Parzel, Siódmy "Co to za syf?" (prod. SpaceGhostPurrp) - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-06,fabster-feat-parzel-siodmy-co-to-za-syf-prod-spaceghostpurrp-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-06,fabster-feat-parzel-siodmy-co-to-za-syf-prod-spaceghostpurrp-nowy-numerMay 6, 2016, 12:07 pmAdmin strony"Co to za syf?" to wynik niecodziennej kooperacji, w której wzięli udział: Fabster oraz reprezentanci Prosto Label - Parzel oraz Siódmy z Noize From Dust. Utwór porusza wiele kontrowersyjnych, a zarazem bardzo aktualnych tematów. Za jego produkcję odpowiada równie kontrowersyjny producent i raper SpaceGhostPurrp, na którego bitach pojawiali się już m.in. A$AP Rocky, Wiz Khalifa czy Juicy J."Co to za syf?" to wynik niecodziennej kooperacji, w której wzięli udział: Fabster oraz reprezentanci Prosto Label - Parzel oraz Siódmy z Noize From Dust. Utwór porusza wiele kontrowersyjnych, a zarazem bardzo aktualnych tematów. Za jego produkcję odpowiada równie kontrowersyjny producent i raper SpaceGhostPurrp, na którego bitach pojawiali się już m.in. A$AP Rocky, Wiz Khalifa czy Juicy J.

]]>
Noize From Dust "Dlaczego Piotr Skała robił producenckie płyty?" - wywiad cz.2https://popkiller.kingapp.pl/2015-03-29,noize-from-dust-dlaczego-piotr-skala-robil-producenckie-plyty-wywiad-cz2https://popkiller.kingapp.pl/2015-03-29,noize-from-dust-dlaczego-piotr-skala-robil-producenckie-plyty-wywiad-cz2March 28, 2015, 2:46 pmMarcin Półtorak„Dlaczego Piotr Skała robił producenckie płyty?”Marcin: Jak odbiór płyty? Jesteście zadowoleni? Siódmy: Dobry jest. W Prosto są ponoć zadowoleni, dostajemy nowe rzeczy do zrobienia, część ruszy wkrótce. Generalnie się zajebiście przyjęło i ci, którzy się nie dograli to stwierdzili, że żałują, że się nie zdążyli dograć. Marcin: W takim razie warto dzisiaj robić płyty producenckie? Siódmy: No a dlaczego nie? Spotkałem się z takim, kurwa, zarzutem, że „na chuj robić producenckie płyty?”. Jeden z raperów z naszej płyty mi to pytanie zadał. WorstCase: Na przekór... Siódmy: A ja go zapytałem, „to na chuj robić solowe rapowe?”. No a dlaczego mamy nie robić? To tak, jakbyś Pete Rocka zapytał, dlaczego robi producenckie. Dlaczego Piotr Skała robił producenckie płyty? Chociaż faktycznie, ja mam inny przelot, bo mogę sobie też robić płytę rapową. U nas w kraju jest tak, że jak wypuścisz płytę instrumentalną, mówi się, że „przecież nikt cię nie zna”, a jak już masz jakieś tam nazwisko, to oczywiście to wezmą. Ale czy wrzucisz płytę producencką do internetu, czy ona wyjdzie legalnie, wyjdzie na to samo. WorstCase: Mały odzew. Siódmy: Spotkałem się z takimi komentarzami, że na płycie, którą teraz wypuścił Noon z HV, mogłoby nie być raperów. Ja jestem innego zdania – uważam, że dobrze, że są. W razie czego w edycji specjalnej są instrumentale. Marcin: A Just Blaze powiedział, że robienie producenckiego albumu to według niego jest zły pomysł z tego względu, że się po prostu nie opłaca. Dużo lepiej wychodzi się na sprzedawaniu bitów raperom. Siódmy: Ale w naszym przypadku, powiedz mi, kto by wziął od nas bity, gdybyśmy nie pokazali, co potrafimy? Producentów w Polsce jest mnóstwo, cała masa. My mamy patent na zajebiste robienie muzyki, ale żeby było nam łatwiej, musieliśmy zrobić płytę producencką. Marcin: Żeby się wybić? WorstCase: Dokładnie. Pokazać skill... Siódmy: Po prostu żeby dojść do większego grona, może tak. To po pierwsze. Po drugie, zapraszając raperów na płytę tak naprawdę dowiedzieliśmy się, czy faktycznie te bity dochodzą do ludzi. Okazało się, że wszyscy byli zajarani, chcieli się dograć i biorą od nas bity na jakieś swoje projekty, to jest zajebiste. Gdy do nich pisałem, reagowali „Siódmy, ty jesteś raperem, jak to producencka?”, więc miałem pod górkę. „Stary, sprawdź, jest zajebista paczka”, a on mi odpisuje „ty, kurwa, dlaczego ty wcześniej bitów nie robiłeś, tylko rapowałeś?”. Chociaż to nie było tak, że każdy dostawał wszystkie bity, część sobie dobieraliśmy pod danych raperów. Wydawniczo to producencka się chyba lepiej przyjęła niż Echinacea, która uważam, że była sztosem akurat. Ja tam zawsze tego projektu będę bronił, bo był zajebisty, tylko... inny, no. Kixnare w życiowej formie tam był, bez kitu. Marcin: Echinacea naprawdę przyjęła się gorzej niż Noize From Dust? Siódmy: Znaczy, gorzej... Stary, tu wydało nas Prosto, a tam wydała nas Aloha. I w ogóle – broń Boże – nie powiem złego słowa na Aloha, bo bardzo dużo mnie łączy z tą wytwórnią też w sferze prywatnej, bo się z Michałem (Proceente – przyp. MP) zajebiście znamy. Ale nie oszukujmy się, Prosto jest chyba najlepszą wytwórnią, jeżeli chodzi o zasięg i promocję. A po drugie ta Echinacea ucichła gdzieś. Nawet w Antologii Polskiego Rapu nic nie napisali, a tam mieli pole do popisu. Chociaż może i dobrze, że tam nic nie ma, bo jak się spotykaliśmy ze słuchaczami czy ze znajomymi, to ludzie zupełnie inaczej odbierali i interpretowali teksty czy tematy, niż my robiąc Echinaceę. Kurde, to jest fajne w muzyce. WorstCase: Że każdy interpretuje na swój sposób. Siódmy: Chociaż wtedy, gdy Echinacea wyszła, to nawet nas okrzyknęli, że jesteśmy zastępcami Grammatika i „Świateł miasta”. To już za daleko ktoś poleciał, no nie oszukujmy się. O, może tak – przyjęła się dobrze, ale nie miała takiego zasięgu. A wiesz, prędzej bym się spodziewał, że – załóżmy – druga Echinacea ma szansę wyjść w Prosto, a wyszło Noize From Dust. Zaprosiliśmy Sokoła na płytę i Sokół zapytał „ty, a gdzie ta płyta wychodzi?” – „nigdzie, bo ona jeszcze powstaje” – „no to prześlij jeszcze coś”. Marcin: I poszło. Siódmy: Zauważyłem – z punktu widzenia słuchacza, nie artysty – że Prosto w ogóle zmieniło politykę i niekoniecznie biorą raperów, którzy mają fejm, tylko – jak to Wojtek zawsze w wywiadach mówi – tych, którzy w danej działce są najlepsi. Poczułem się dowartościowany muzycznie, bo to znaczy, że materiał jest dobry. I ogólnie recenzje są zajebiste. Nawet w CGMie ogólnie recenzja nas, jako producentów, jest w porządku. Tam raczej... wiesz, ja nie lubię czegoś takiego, tam się skupił bardziej na raperach niż na samej warstwie muzycznej. Marcin: Bo numerem numerem jeden na tej płycie są właśnie bity. WorstCase: I klimat, i skrecze. Siódmy: Z naszego punktu widzenia to tak, ale przecież ja nie uważam, że raper jest uzupełnieniem bitów czy bity są uzupełnieniem rapera. Teraz DJe są bardzo pomijani, jest coś takiego, że „DJ to uzupełnienie rapera i producenta”. Nie! WorstCase: To wszystko się łączy. Siódmy: Nie można tak mówić, że coś jest uzupełnieniem czegoś. Nie wiem, może my jesteśmy jacyś zacofani już. WorstCase: Wszystkie te rzeczy są równorzędne. Chodzi o to, żeby razem kopały po dupie. Siódmy: Albo ktoś zapytał, dlaczego na płycie jest Mam Na Imię Aleksander, bo to zupełnie inna stylistyka. Przecież on siedzi na tym bicie jak zły! Tak pasował do tego utworu, że nie ma innego. Numer Raz z Kubą Knapem – to specjalnie zrobiliśmy. I zajebiście, że jesteśmy pierwsi, którzy ich w końcu połączyli. Kuba Knap nic nie widział w ogóle, to jest najlepsze. Nie powiedzieliśmy mu. Jak już Numer się dograł i zrobiliśmy aranż, on był zajarany, whoa! Jak, na przykład, jest „Kropka nad i” z VNMem, Rasem i Eldoką, to Eldo nie wiedział, że VNM będzie w kawałku. I zajebiście wyszło. To w ogóle trzy inne stylistyki, chcieliśmy to pomieszać. Marcin: Właśnie ten numer jest przez to ciekawy. Siódmy: I o to chodziło. Jeszcze Sarius z Żytem – są z Częstochowy, z tego samego osiedla, ale każdy ma zupełnie inny styl, a we dwóch tak ładnie pasują do siebie. Prosto w takie rzeczy trochę idzie, że chcą sobie mieszać. Powstaje jakiś projekt teraz w Prosto i tam dopiero będą mieszanki. Marcin: A te wstawki pojedyncze przed kawałkami albo po nich, jakby żywcem wyjęte z płyt Stones Throw... WorstCase: Celowy zabieg. Siódmy: O to chodziło! Chociaż ja bardziej się inspirowałem Pete Rockiem, on miał taki zamysł. Marcin: A mnie się z Madlibem najbardziej kojarzy. WorstCase: Właśnie taki klimat miał być. Marcin: Czyj to był pomysł? Wasz wspólny? Siódmy: Sebka... O, jaki skromny teraz. WorstCase: Nie no, tak, taka prawda. Siódmy: Ja miałem taką korbę, ale Sebuś dobre wyłapywał rzeczy. Nie chcę, żeby ktoś nas zamknął na zasadzie „bo to jest Pete Rockowe” albo na przykład „aa, bo to bardziej brzmi jak Detroit niż Nowy Jork”. Kurde, no i dobrze, bo miało brzmieć jak... WorstCase: Jak my. Siódmy: ...stare, dobre rzeczy. Sebek jest bardziej detroitowy niż ja. Ja bardziej nowojorski, chociaż jaram się Detroit, ale tym starym, bo z tym nowym to w ogóle nie wiem, co się dzieje. Kurde, w ogóle dzisiaj przeczytałem, że Royce będzie na Kempie z PRhyme! WorstCase: Zajebiście! „Będziesz grał na chrzcinach mojego dziecka” Marcin: Worst... WorstCase czy Grzybaz, jak wolisz? WorstCase: (śmiech) Pierwsza ksywa jest od nazwiska, a druga... stwierdziłem, żeby się nie zamykać, że tak powiem. Jakbym napisał do, przykładowo, Joey'ego Bada$$a z taką ksywą, to raczej to by był trochę szok. Siódmy: Mushroom byś był. Ale tam patrząc na ich ksywy, to... stary! Ice Cube – kostka lodu. Marcin: Po angielsku to jakoś lepiej brzmi niż po polsku. WorstCase: Druga ksywa bardziej się odnosiła do tego, że generalnie jestem muzykiem, skończyłem szkołę muzyczną na klarnecie i saksofonie. Grałem, łączyłem te dwie pasje i w końcu stwierdziłem „w najgorszym wypadku będę robił bity”. I stąd jest ta ksywa. Siódmy: Będziesz grał po weselach. Ty masz lepsze alternatywy niż ja. Ty możesz jechać grać w kapeli weselnej, ja nie mogę. Marcin: A nie myślałeś, żeby wykorzystać ten saksofon na płycie? WorstCase: Myślałem, ale to już tak... wiesz, no trochę zajebałem, a to trochę... Siódmy: Jest głupi, ja mówiłem, żeby dograł saksofon. WorstCase: Ale przy nowych projektach na pewno. Trochę zaniedbałem tę kwestię i stwierdziłem, że lepiej dać z siebie 150%. Siódmy: Ale mamy zajebiste saksofony z sampli! Marcin: Bo wiesz, to już trzeci znany mi przykład osoby związanej z hip-hopem, która gra na saksofonie i nie wykorzystuje tego. Siódmy: Kto jeszcze gra na saksofonie? Ja wiem, kto na skrzypcach... Marcin: (śmiech) Efen jest jeszcze saksofonistą i kiedyś w Bolesławcu był taki skład Kategoria, w którym jeden gość grał właśnie na saksofonie. Siódmy: Ale jest jeszcze Roux Spana. Kawałek „Czekając na falę” Echinacei – nie wiem, czy kojarzysz, ale mniejsza o to – tam nie ma ani jednego sampla. A wszyscy myślą, że to sampel. Teraz zrobił jakiś projekt, na którym samplował, ale z tego, co wiem, to nie lubi tego robić. Woli sam grać. Marcin: Nie wiem, na ile to jest udany pomysł, a na ile głupia fanaberia odklejona od rzeczywistości, ale moglibyście stworzyć duo producent/instrumentalista. Jeden robi bity, a drugi gra na saksofonie. Siódmy: A o mnie nie mówią, że gram na instrumentach. Akai (MPC – przyp. MP) to jest instrument, nie oszukujmy się. Ale mamy klawisze różne, także wiesz... Grane jest. WorstCase: Różne techniki były. Część partii była dograna i zsamplowana, jest też parę takich myków, o których nikt nie wie. Nie, że tylko sampel, chcieliśmy to trochę urozmicić. Siódmy: Basy powstawały na różnych patentach. A odnosząc się do twojego pytania, faktycznie niech używa saksofonu też. Ale ja nie słyszałem, jak on gra. Naprawdę, nie słyszałem jeszcze. Marcin: A można cię usłyszeć jako saksofonistę grającego gdzieś poza rapem? Siódmy: Będziesz grał na chrzcinach mojego dziecka. WorstCase: Spoko. Wiesz co... kiedyś, jeszcze w czasach liceum, grałem w amatorskim zespole, kapeli reggae, ale nie ma żadnych nagrań. Miałem w ogóle dredy i byłem zajarany klimatem jamajskim. Marcin: Każdy był w liceum. Siódmy: Mnie się nigdy nie udało dredów zapuścić. Zawsze byłem łysy. WorstCase: Tak to jeszcze grałem po jakichś orkiestrach dętych, także mam dużo znajomych po akademii muzycznej, trębaczy... i może w przyszłości coś takiego zrobimy. Siódmy: Ja będę nalegał, że powinien. Ty, zgrałbyś taki saksofon i jeszcze byśmy go pocięli. Teraz to chyba WENA robi taki projekt z instrumentalistami. Marcin: A WENA teraz z Quizem nie praży czegoś? Siódmy: Z Quizem – tak, ale z tego, co wiem, robi dwie rzeczy, drugą z Electro-Acoustic Beat Sessions. Dokument o tym był w internecie. Ale Ostry dużo... WorstCase: Ostry chyba na „Jazz, dwa, trzy” też miał taki patent, że robił bity właśnie ze zsamplowanych instrumentów. Siódmy: O, Emade zajebiście, dużo instrumentów przecież. U niego słychać, że bębny często nie są z samplera, tylko żywe. Sztos, zupełnie inaczej to brzmi. Jak jeździliśmy na koncerty z Echo, to graliśmy z ekipą, wiesz, gitara, bas, perka, klawisze i DJ. Dużo jest takich połączeń, że artyści odgrywają bity w żywym akompaniamencie, ale mi zawsze brakowało takiego The Rootsowego brzmienia, bo to zawsze brzmi albo rockowo, albo polsko-rockowo. I jak się wkręciłem w Roux Spanę, pomyślałem „kurde, on właśnie robi takie bity, że wszystko gra. To jest to, tego mi brakowało”. Mówię o starej twórczości The Roots, o czasach „Things Fall Apart”, „Illadelph Halflife”, to było zajebiste. Tam były sample, ale tak połączone z instrumentami, że dobrze brzmiały. Nie wiem, może jest jakiś undergroundowy zespół, co brzmi jak The Roots, ale to moja fanaberia. Marcin: Realizujesz się na tej płycie i jako raper, i jako producent. Zabrakło ci bycia producentem? Siódmy: Ja zawsze robiłem bity dla siebie, nigdy wcześniej żaden nie wyszedł. Wyszedł tylko jeden dla Kfiata, ale poza tym nie ma niczego, na czym robiłem bity. Chyba że znajdziesz moje kasety magnetofonowe, jeszcze z podstawówki. Marcin: No nie, nie znajdę. Siódmy: Nie znajdziesz, bo ja sam ich nie mogę znaleźć. Mówiłem ci na początku, brakowało mi takich bitów, jakie ja chciałem słyszeć i na jakich bym chciał słyszeć polskich raperów. Długo sobie robiłem te bity w domu, ale nigdzie nie wychodziły. Jestem raperem, a jeszcze cały czas mam metkę bitewnego freestyle'owca, którym już nie jestem od dawna. To miało też swój plus – robiłem sobie bity na swój sposób i do pewnych skillów doszedłem sam. Teraz robię ich w chuj, ale tak naprawdę dopiero, od kiedy młody (WorstCase – przyp. MP) się odezwał. Zaczął mi przysyłać swoje rzeczy, więc stwierdziłem, że robimy płytę, bo kuma bazę i szuka tych samych sampli. Teraz będę się realizował jako producent i raper. Marcin: WorstCase, wyobraźmy sobie, że mam dzień wolny, nic do roboty i stwierdziłem, że pojadę sobie do jakieś losowego miasta w Polsce. Padło na Złoczew. Dlatego warto to zrobić? Siódmy: Ja wiem, tam jest... ten dom strachów. WorstCase: (śmiech) Jest tam opuszczony dom, w którym podobno straszy, ale nie wiem, czy to ciekawa miejscówa. Złoczew to bardzo spokojne, ciche miasteczko, gdzie człowiek może się zrelaksować, odpocząć. Jest dużo zieleni, ma to swój urok. Jest tam taka... nie wiem, jak to się fachowo nazywa. Takie miejsce, w sumie klasztor... Marcin: Może to ten, co kupił winyl od Czarnego? Siódmy: Nie, nie, tamten był w Wielkiej Brytanii. WorstCase: ...taka samotnia, w której za ciężki pieniądz wyciszają się ludzie show businessu czy jakieś gwiazdy typu Maryla Rodowicz. W sumie nie wiem, za jaki pieniądz, ale wyciszają się. Siódmy: Teraz przecież jest taka kampania, że fani Harry'ego Pottera chcą kupić jakiś wielki zamek, to możesz im polecić tamten opuszczony dom strachów, tam będzie dobra miejscówa. Może się zrzucą?... Oczywiście żartuję, nie jestem fanem Harry'ego Pottera. Za stary już jestem... Ale Tolkien zawsze! No, to teraz powinieneś mi zadać pytanie „mam wolny czas i co byś polecił, żeby przyjechać do Warszawy?”. Marcin: Albo na Wawrzyszew. Siódmy: Wawrzyszew to jak każde warszawskie osiedle. Teraz nie wiem, jak jest, bo się zmieniło. Już metro dochodzi tam... Wiesz, widokiem to jest huta warszawska i jako dziecko chodziłem tam z ojcem na Hutnika, to taki klub czwartoligowy. No ale polecam Warszawę, można dużo zobaczyć, można się przejść Mostem Łazienkowskim teraz. I druga linia metra rusza (rozmawialiśmy szóstego marca, druga linia metra została otwarta ósmego – przyp. MP). Marcin: Słyszałem, podobno. Siódmy: Rusza, ja wiem, że rusza. Mój znajomy pracował przy budowie metra i we wrześniu mi powiedział, że ruszy dopiero w marcu, więc Hania (Gronkiewicz-Waltz – przyp. MP) oszukała wszystkich, bo zataiła fakt, że odbiory trwają pół roku i nie wyrobią się do wyborów. Widziałem się z tym znajomym tydzień temu i powiedział, że faktycznie już się zakończyły. Marcin: Ostatnie parę słów na koniec. Siódmy: Kupujcie polskie rap płyty! Naprawdę... ale nie tylko rap. Kupujcie sobie Noize From Dust. Zawsze możecie do nas napisać, jak ktoś chce fajne bity. I Czytajcie Popkillera! Ale żebyście tam więcej newsów wrzucali, bo pomijacie dużo fajnych amerykańskich projektów, które uważam, że powinny tam być, a ich nie ma.Zdjęcie: Paweł JanaszDlaczego Piotr Skała robił producenckie płyty?”

Marcin: Jak odbiór płyty? Jesteście zadowoleni?

 

Siódmy: Dobry jest. W Prosto są ponoć zadowoleni, dostajemy nowe rzeczy do zrobienia, część ruszy wkrótce. Generalnie się zajebiście przyjęło i ci, którzy się nie dograli to stwierdzili, że żałują, że się nie zdążyli dograć.

 

Marcin: W takim razie warto dzisiaj robić płyty producenckie?

 

Siódmy: No a dlaczego nie? Spotkałem się z takim, kurwa, zarzutem, że „na chuj robić producenckie płyty?”. Jeden z raperów z naszej płyty mi to pytanie zadał.

 

WorstCase: Na przekór...

 

Siódmy: A ja go zapytałem, „to na chuj robić solowe rapowe?”. No a dlaczego mamy nie robić? To tak, jakbyś Pete Rocka zapytał, dlaczego robi producenckie. Dlaczego Piotr Skała robił producenckie płyty? Chociaż faktycznie, ja mam inny przelot, bo mogę sobie też robić płytę rapową. U nas w kraju jest tak, że jak wypuścisz płytę instrumentalną, mówi się, że „przecież nikt cię nie zna”, a jak już masz jakieś tam nazwisko, to oczywiście to wezmą. Ale czy wrzucisz płytę producencką do internetu, czy ona wyjdzie legalnie, wyjdzie na to samo.

 

WorstCase: Mały odzew.

 

Siódmy: Spotkałem się z takimi komentarzami, że na płycie, którą teraz wypuścił Noon z HV, mogłoby nie być raperów. Ja jestem innego zdania – uważam, że dobrze, że są. W razie czego w edycji specjalnej są instrumentale.

 

Marcin: A Just Blaze powiedział, że robienie producenckiego albumu to według niego jest zły pomysł z tego względu, że się po prostu nie opłaca. Dużo lepiej wychodzi się na sprzedawaniu bitów raperom.

 

Siódmy: Ale w naszym przypadku, powiedz mi, kto by wziął od nas bity, gdybyśmy nie pokazali, co potrafimy? Producentów w Polsce jest mnóstwo, cała masa. My mamy patent na zajebiste robienie muzyki, ale żeby było nam łatwiej, musieliśmy zrobić płytę producencką.

 

Marcin: Żeby się wybić?

 

WorstCase: Dokładnie. Pokazać skill...

 

Siódmy: Po prostu żeby dojść do większego grona, może tak. To po pierwsze. Po drugie, zapraszając raperów na płytę tak naprawdę dowiedzieliśmy się, czy faktycznie te bity dochodzą do ludzi. Okazało się, że wszyscy byli zajarani, chcieli się dograć i biorą od nas bity na jakieś swoje projekty, to jest zajebiste. Gdy do nich pisałem, reagowali „Siódmy, ty jesteś raperem, jak to producencka?”, więc miałem pod górkę. „Stary, sprawdź, jest zajebista paczka”, a on mi odpisuje „ty, kurwa, dlaczego ty wcześniej bitów nie robiłeś, tylko rapowałeś?”. Chociaż to nie było tak, że każdy dostawał wszystkie bity, część sobie dobieraliśmy pod danych raperów.

 

Wydawniczo to producencka się chyba lepiej przyjęła niż Echinacea, która uważam, że była sztosem akurat. Ja tam zawsze tego projektu będę bronił, bo był zajebisty, tylko... inny, no. Kixnare w życiowej formie tam był, bez kitu.

 

Marcin: Echinacea naprawdę przyjęła się gorzej niż Noize From Dust?

 

Siódmy: Znaczy, gorzej... Stary, tu wydało nas Prosto, a tam wydała nas Aloha. I w ogóle – broń Boże – nie powiem złego słowa na Aloha, bo bardzo dużo mnie łączy z tą wytwórnią też w sferze prywatnej, bo się z Michałem (Proceente – przyp. MP) zajebiście znamy. Ale nie oszukujmy się, Prosto jest chyba najlepszą wytwórnią, jeżeli chodzi o zasięg i promocję. A po drugie ta Echinacea ucichła gdzieś. Nawet w Antologii Polskiego Rapu nic nie napisali, a tam mieli pole do popisu. Chociaż może i dobrze, że tam nic nie ma, bo jak się spotykaliśmy ze słuchaczami czy ze znajomymi, to ludzie zupełnie inaczej odbierali i interpretowali teksty czy tematy, niż my robiąc Echinaceę. Kurde, to jest fajne w muzyce.

 

WorstCase: Że każdy interpretuje na swój sposób.

 

Siódmy: Chociaż wtedy, gdy Echinacea wyszła, to nawet nas okrzyknęli, że jesteśmy zastępcami Grammatika i „Świateł miasta”. To już za daleko ktoś poleciał, no nie oszukujmy się. O, może tak – przyjęła się dobrze, ale nie miała takiego zasięgu. A wiesz, prędzej bym się spodziewał, że – załóżmy – druga Echinacea ma szansę wyjść w Prosto, a wyszło Noize From Dust. Zaprosiliśmy Sokoła na płytę i Sokół zapytał „ty, a gdzie ta płyta wychodzi?” – „nigdzie, bo ona jeszcze powstaje” – „no to prześlij jeszcze coś”.

 

Marcin: I poszło.

 

Siódmy: Zauważyłem – z punktu widzenia słuchacza, nie artysty – że Prosto w ogóle zmieniło politykę i niekoniecznie biorą raperów, którzy mają fejm, tylko – jak to Wojtek zawsze w wywiadach mówi – tych, którzy w danej działce są najlepsi. Poczułem się dowartościowany muzycznie, bo to znaczy, że materiał jest dobry. I ogólnie recenzje są zajebiste. Nawet w CGMie ogólnie recenzja nas, jako producentów, jest w porządku. Tam raczej... wiesz, ja nie lubię czegoś takiego, tam się skupił bardziej na raperach niż na samej warstwie muzycznej.

 

Marcin: Bo numerem numerem jeden na tej płycie są właśnie bity.

 

WorstCase: I klimat, i skrecze.

 

Siódmy: Z naszego punktu widzenia to tak, ale przecież ja nie uważam, że raper jest uzupełnieniem bitów czy bity są uzupełnieniem rapera. Teraz DJe są bardzo pomijani, jest coś takiego, że „DJ to uzupełnienie rapera i producenta”. Nie!

 

WorstCase: To wszystko się łączy.

 

Siódmy: Nie można tak mówić, że coś jest uzupełnieniem czegoś. Nie wiem, może my jesteśmy jacyś zacofani już.

 

WorstCase: Wszystkie te rzeczy są równorzędne. Chodzi o to, żeby razem kopały po dupie.

 

Siódmy: Albo ktoś zapytał, dlaczego na płycie jest Mam Na Imię Aleksander, bo to zupełnie inna stylistyka. Przecież on siedzi na tym bicie jak zły! Tak pasował do tego utworu, że nie ma innego. Numer Raz z Kubą Knapem – to specjalnie zrobiliśmy. I zajebiście, że jesteśmy pierwsi, którzy ich w końcu połączyli. Kuba Knap nic nie widział w ogóle, to jest najlepsze. Nie powiedzieliśmy mu. Jak już Numer się dograł i zrobiliśmy aranż, on był zajarany, whoa! Jak, na przykład, jest „Kropka nad i” z VNMem, Rasem i Eldoką, to Eldo nie wiedział, że VNM będzie w kawałku. I zajebiście wyszło. To w ogóle trzy inne stylistyki, chcieliśmy to pomieszać.

 

Marcin: Właśnie ten numer jest przez to ciekawy.

 

Siódmy: I o to chodziło. Jeszcze Sarius z Żytem – są z Częstochowy, z tego samego osiedla, ale każdy ma zupełnie inny styl, a we dwóch tak ładnie pasują do siebie. Prosto w takie rzeczy trochę idzie, że chcą sobie mieszać. Powstaje jakiś projekt teraz w Prosto i tam dopiero będą mieszanki.

 

Marcin: A te wstawki pojedyncze przed kawałkami albo po nich, jakby żywcem wyjęte z płyt Stones Throw...

 

WorstCase: Celowy zabieg.

 

Siódmy: O to chodziło! Chociaż ja bardziej się inspirowałem Pete Rockiem, on miał taki zamysł.

 

Marcin: A mnie się z Madlibem najbardziej kojarzy.

 

WorstCase: Właśnie taki klimat miał być.

 

Marcin: Czyj to był pomysł? Wasz wspólny?

 

Siódmy: Sebka... O, jaki skromny teraz.

 

WorstCase: Nie no, tak, taka prawda.

 

Siódmy: Ja miałem taką korbę, ale Sebuś dobre wyłapywał rzeczy. Nie chcę, żeby ktoś nas zamknął na zasadzie „bo to jest Pete Rockowe” albo na przykład „aa, bo to bardziej brzmi jak Detroit niż Nowy Jork”. Kurde, no i dobrze, bo miało brzmieć jak...

 

WorstCase: Jak my.

 

Siódmy: ...stare, dobre rzeczy. Sebek jest bardziej detroitowy niż ja. Ja bardziej nowojorski, chociaż jaram się Detroit, ale tym starym, bo z tym nowym to w ogóle nie wiem, co się dzieje. Kurde, w ogóle dzisiaj przeczytałem, że Royce będzie na Kempie z PRhyme!

 

WorstCase: Zajebiście!

 

Będziesz grał na chrzcinach mojego dziecka”

 

Marcin: Worst... WorstCase czy Grzybaz, jak wolisz?

 

WorstCase: (śmiech) Pierwsza ksywa jest od nazwiska, a druga... stwierdziłem, żeby się nie zamykać, że tak powiem. Jakbym napisał do, przykładowo, Joey'ego Bada$$a z taką ksywą, to raczej to by był trochę szok.

 

Siódmy: Mushroom byś był. Ale tam patrząc na ich ksywy, to... stary! Ice Cube – kostka lodu.

 

Marcin: Po angielsku to jakoś lepiej brzmi niż po polsku.

 

WorstCase: Druga ksywa bardziej się odnosiła do tego, że generalnie jestem muzykiem, skończyłem szkołę muzyczną na klarnecie i saksofonie. Grałem, łączyłem te dwie pasje i w końcu stwierdziłem „w najgorszym wypadku będę robił bity”. I stąd jest ta ksywa.

 

Siódmy: Będziesz grał po weselach. Ty masz lepsze alternatywy niż ja. Ty możesz jechać grać w kapeli weselnej, ja nie mogę.

 

Marcin: A nie myślałeś, żeby wykorzystać ten saksofon na płycie?

 

WorstCase: Myślałem, ale to już tak... wiesz, no trochę zajebałem, a to trochę...

 

Siódmy: Jest głupi, ja mówiłem, żeby dograł saksofon.

 

WorstCase: Ale przy nowych projektach na pewno. Trochę zaniedbałem tę kwestię i stwierdziłem, że lepiej dać z siebie 150%.

 

Siódmy: Ale mamy zajebiste saksofony z sampli!

 

Marcin: Bo wiesz, to już trzeci znany mi przykład osoby związanej z hip-hopem, która gra na saksofonie i nie wykorzystuje tego.

 

Siódmy: Kto jeszcze gra na saksofonie? Ja wiem, kto na skrzypcach...

 

Marcin: (śmiech) Efen jest jeszcze saksofonistą i kiedyś w Bolesławcu był taki skład Kategoria, w którym jeden gość grał właśnie na saksofonie.

 

Siódmy: Ale jest jeszcze Roux Spana. Kawałek „Czekając na falę” Echinacei – nie wiem, czy kojarzysz, ale mniejsza o to – tam nie ma ani jednego sampla. A wszyscy myślą, że to sampel. Teraz zrobił jakiś projekt, na którym samplował, ale z tego, co wiem, to nie lubi tego robić. Woli sam grać.

 

Marcin: Nie wiem, na ile to jest udany pomysł, a na ile głupia fanaberia odklejona od rzeczywistości, ale moglibyście stworzyć duo producent/instrumentalista. Jeden robi bity, a drugi gra na saksofonie.

 

Siódmy: A o mnie nie mówią, że gram na instrumentach. Akai (MPC – przyp. MP) to jest instrument, nie oszukujmy się. Ale mamy klawisze różne, także wiesz... Grane jest.

 

WorstCase: Różne techniki były. Część partii była dograna i zsamplowana, jest też parę takich myków, o których nikt nie wie. Nie, że tylko sampel, chcieliśmy to trochę urozmicić.

 

Siódmy: Basy powstawały na różnych patentach. A odnosząc się do twojego pytania, faktycznie niech używa saksofonu też. Ale ja nie słyszałem, jak on gra. Naprawdę, nie słyszałem jeszcze.

 

Marcin: A można cię usłyszeć jako saksofonistę grającego gdzieś poza rapem?

 

Siódmy: Będziesz grał na chrzcinach mojego dziecka.

 

WorstCase: Spoko. Wiesz co... kiedyś, jeszcze w czasach liceum, grałem w amatorskim zespole, kapeli reggae, ale nie ma żadnych nagrań. Miałem w ogóle dredy i byłem zajarany klimatem jamajskim.

 

Marcin: Każdy był w liceum.

 

Siódmy: Mnie się nigdy nie udało dredów zapuścić. Zawsze byłem łysy.

 

WorstCase: Tak to jeszcze grałem po jakichś orkiestrach dętych, także mam dużo znajomych po akademii muzycznej, trębaczy... i może w przyszłości coś takiego zrobimy.

 

Siódmy: Ja będę nalegał, że powinien. Ty, zgrałbyś taki saksofon i jeszcze byśmy go pocięli. Teraz to chyba WENA robi taki projekt z instrumentalistami.

 

Marcin: A WENA teraz z Quizem nie praży czegoś?

 

Siódmy: Z Quizem – tak, ale z tego, co wiem, robi dwie rzeczy, drugą z Electro-Acoustic Beat Sessions. Dokument o tym był w internecie. Ale Ostry dużo...

 

WorstCase: Ostry chyba na „Jazz, dwa, trzy” też miał taki patent, że robił bity właśnie ze zsamplowanych instrumentów.

 

Siódmy: O, Emade zajebiście, dużo instrumentów przecież. U niego słychać, że bębny często nie są z samplera, tylko żywe. Sztos, zupełnie inaczej to brzmi. Jak jeździliśmy na koncerty z Echo, to graliśmy z ekipą, wiesz, gitara, bas, perka, klawisze i DJ. Dużo jest takich połączeń, że artyści odgrywają bity w żywym akompaniamencie, ale mi zawsze brakowało takiego The Rootsowego brzmienia, bo to zawsze brzmi albo rockowo, albo polsko-rockowo. I jak się wkręciłem w Roux Spanę, pomyślałem „kurde, on właśnie robi takie bity, że wszystko gra. To jest to, tego mi brakowało”. Mówię o starej twórczości The Roots, o czasach „Things Fall Apart”, „Illadelph Halflife”, to było zajebiste. Tam były sample, ale tak połączone z instrumentami, że dobrze brzmiały. Nie wiem, może jest jakiś undergroundowy zespół, co brzmi jak The Roots, ale to moja fanaberia.

 

Marcin: Realizujesz się na tej płycie i jako raper, i jako producent. Zabrakło ci bycia producentem?

 

Siódmy: Ja zawsze robiłem bity dla siebie, nigdy wcześniej żaden nie wyszedł. Wyszedł tylko jeden dla Kfiata, ale poza tym nie ma niczego, na czym robiłem bity. Chyba że znajdziesz moje kasety magnetofonowe, jeszcze z podstawówki.

 

Marcin: No nie, nie znajdę.

 

Siódmy: Nie znajdziesz, bo ja sam ich nie mogę znaleźć. Mówiłem ci na początku, brakowało mi takich bitów, jakie ja chciałem słyszeć i na jakich bym chciał słyszeć polskich raperów. Długo sobie robiłem te bity w domu, ale nigdzie nie wychodziły. Jestem raperem, a jeszcze cały czas mam metkę bitewnego freestyle'owca, którym już nie jestem od dawna. To miało też swój plus – robiłem sobie bity na swój sposób i do pewnych skillów doszedłem sam. Teraz robię ich w chuj, ale tak naprawdę dopiero, od kiedy młody (WorstCase – przyp. MP) się odezwał. Zaczął mi przysyłać swoje rzeczy, więc stwierdziłem, że robimy płytę, bo kuma bazę i szuka tych samych sampli. Teraz będę się realizował jako producent i raper.

 

Marcin: WorstCase, wyobraźmy sobie, że mam dzień wolny, nic do roboty i stwierdziłem, że pojadę sobie do jakieś losowego miasta w Polsce. Padło na Złoczew. Dlatego warto to zrobić?

 

Siódmy: Ja wiem, tam jest... ten dom strachów.

 

WorstCase: (śmiech) Jest tam opuszczony dom, w którym podobno straszy, ale nie wiem, czy to ciekawa miejscówa. Złoczew to bardzo spokojne, ciche miasteczko, gdzie człowiek może się zrelaksować, odpocząć. Jest dużo zieleni, ma to swój urok. Jest tam taka... nie wiem, jak to się fachowo nazywa. Takie miejsce, w sumie klasztor...

 

Marcin: Może to ten, co kupił winyl od Czarnego?

 

Siódmy: Nie, nie, tamten był w Wielkiej Brytanii.

 

WorstCase: ...taka samotnia, w której za ciężki pieniądz wyciszają się ludzie show businessu czy jakieś gwiazdy typu Maryla Rodowicz. W sumie nie wiem, za jaki pieniądz, ale wyciszają się.

 

Siódmy: Teraz przecież jest taka kampania, że fani Harry'ego Pottera chcą kupić jakiś wielki zamek, to możesz im polecić tamten opuszczony dom strachów, tam będzie dobra miejscówa. Może się zrzucą?... Oczywiście żartuję, nie jestem fanem Harry'ego Pottera. Za stary już jestem... Ale Tolkien zawsze! No, to teraz powinieneś mi zadać pytanie „mam wolny czas i co byś polecił, żeby przyjechać do Warszawy?”.

 

Marcin: Albo na Wawrzyszew.

 

Siódmy: Wawrzyszew to jak każde warszawskie osiedle. Teraz nie wiem, jak jest, bo się zmieniło. Już metro dochodzi tam... Wiesz, widokiem to jest huta warszawska i jako dziecko chodziłem tam z ojcem na Hutnika, to taki klub czwartoligowy. No ale polecam Warszawę, można dużo zobaczyć, można się przejść Mostem Łazienkowskim teraz. I druga linia metra rusza (rozmawialiśmy szóstego marca, druga linia metra została otwarta ósmego – przyp. MP).

 

Marcin: Słyszałem, podobno.

 

Siódmy: Rusza, ja wiem, że rusza. Mój znajomy pracował przy budowie metra i we wrześniu mi powiedział, że ruszy dopiero w marcu, więc Hania (Gronkiewicz-Waltz – przyp. MP) oszukała wszystkich, bo zataiła fakt, że odbiory trwają pół roku i nie wyrobią się do wyborów. Widziałem się z tym znajomym tydzień temu i powiedział, że faktycznie już się zakończyły.

 

Marcin: Ostatnie parę słów na koniec.

 

Siódmy: Kupujcie polskie rap płyty! Naprawdę... ale nie tylko rap. Kupujcie sobie Noize From Dust. Zawsze możecie do nas napisać, jak ktoś chce fajne bity. I Czytajcie Popkillera! Ale żebyście tam więcej newsów wrzucali, bo pomijacie dużo fajnych amerykańskich projektów, które uważam, że powinny tam być, a ich nie ma.

Zdjęcie: Paweł Janasz

]]>
Noize From Dust "Największe ikony muzyki ciągle się kłócą" - wywiad cz.1https://popkiller.kingapp.pl/2015-03-28,noize-from-dust-najwieksze-ikony-muzyki-ciagle-sie-kloca-wywiad-cz1https://popkiller.kingapp.pl/2015-03-28,noize-from-dust-najwieksze-ikony-muzyki-ciagle-sie-kloca-wywiad-cz1March 28, 2015, 2:45 pmMarcin PółtorakObaj są pasjonatami czarnych płyt, obaj lubią klasyczne brzmienie i obaj mają na imię Sebastian. Mowa o duo producenckim Noize From Dust, których debiutancka „Ultraakustyka” ukazała się w styczniu tego roku. Z wygadanym Siódmym i mniej wygadanym WorstCase'm spotkałem się na początku marca, aby porozmawiać o kłótniach w studio, sensie wydawania płyt producenckich i klasztorze kupującym winyle.„Ta płyta powstała w Warszawie, na Żoliborzu” Marcin: Siódmy, jesteś z Wawrzyszewa... Siódmy: Z Warszawy. Marcin: No dobra, ale... Siódmy: Z Bielan. Teraz już z Żoliborza jestem. Marcin: WorstCase, a ty ze Złoczewa. To odległe miejsca, zatem: jak się poznaliście? WorstCase: Kilka lat do tyłu, jak jeszcze studiowałem i mieszkałem we Wrocławiu, kupiłem płytę Echinacei i zajarałem się tą płytą, zajebista jest. Akurat wtedy zacząłem myśleć o klepaniu bitów na poważnie. Marcin: 2010? Siódmy: 2011. Echinacea wyszła w marcu 2011 roku. WorstCase: Postanowiłem wziąć się na poważnie za bity i wyhaczyłem Sebka na Facebooku, wymieniliśmy wiadomości, złapaliśmy dobry kontakt... Siódmy: Poznaliśmy się jak na randka.pl, normalnie. (śmiech) WorstCase: Wymieniliśmy kilkanaście maili, mieliśmy takie same zajawki muzyczne i stwierdziliśmy, że fajnie by było coś razem zrobić. Siódmy: I zrobiliśmy. Marcin: Klasyczna historia. Siódmy: Bardzo klasyczna, tylko że w klasyce nie było internetu. Marcin: Jak u was wygląda praca nad bitami? Siódmy: W sensie... jak wspólnie robimy? Marcin: Tak, bo raczej nie spotykacie się – tak jak Voskovy – w jednym studiu i klepiecie razem, tylko internetowo? Siódmy: W jednym studiu razem. WorstCase: Całą płytę zrobiliśmy razem. Marcin: Naprawdę? WorstCase: Tak, ja przyjeżdżałem do Warszawy na weekendy i robiliśmy bity. Także to nie była wymiana, że ja siedziałem u siebie, a Sebek tutaj. Usiedliśmy razem i zrobiliśmy wszystko. To jest w ogóle inna praca. Siódmy: Jak mamy mniej czasu, to się zdarza, że oddzielnie robimy jakieś rzeczy, ale... WorstCase: Staramy się jak najwięcej razem. Siódmy: Cała płyta powstała u mnie w domu, bo mam tam mini-studio. Znaczy wiadomo, że wokale były realizowane gdzieś w normalnym studio, ale tak to wszystko żeśmy robili razem. Marcin: Jestem zaskoczony, bo jednak to niepopularna metoda w dobie internetu. Siódmy: A jak robią inni? A Returnersi też oddzielnie? WorstCase: Oni chyba razem mieszkają. Siódmy: Voskovy też siedzą w jednym studiu. Jaki jeszcze mamy duet producencki w Polsce? WorstCase: WhiteHouse też robi razem. Siódmy: WhiteHouse razem. Kto jeszcze razem? A, jeszcze Beat Sampras to jest duet. Nie wiem, w sumie mnie zaskoczyłeś, że ktoś robi oddzielnie bity. Marcin: Na przykład Gangrene. Siódmy: I co, oni oddzielnie zupełnie? Marcin: Tak mi się właśnie wydaje. Siódmy: Też zajebista zajawka. Fajna rzecz. W ogóle nie wiedziałem, że coś takiego wychodzi. Ale NNFoF to chyba też razem. Marcin: Tak, bo są z jednego miasta. Obstawiałem, że w takiej sytuacji jak tutaj... WorstCase: Wiesz, w domu to jest zupełnie inna praca. Przez neta to... Siódmy: Przez neta to się kłócisz. WorstCase: A nie robisz. Siódmy: Siedzieliśmy razem. Ta płyta powstała w Warszawie, na Żoliborzu, a realizacja była u Szczura. Znaczy skłamałbym, bo część wokali raperzy nagrywali gdzieś tam w swoich miastach, na przykład DwaZera nagrali u Kruga w studiu, z tego, co wiem. Ale cała realizacja, mix i wszystko ogarniane było tutaj. Zdarza nam się czasem pracować internetowo, jak na przykład mamy jakieś zlecenie, a Sebek nie może przyjechać. Ale nam jest łatwiej, bo my razem już zrobiliśmy całą płytę. Marcin: I już się znacie, jest chemia. Siódmy: No, więc można napisać „ty weź zrób to, ty weź zrób to i to połączymy”, chociaż... WorstCase: Ostateczne szlify zawsze razem. Siódmy: Kurde, w sumie daleko... Ile ty jedziesz? Trzy godziny? WorstCase: Trzy godziny pociągiem. Siódmy: A, to nie jest tak źle. „Największe ikony muzyki ciągle się kłócą” Marcin: Tylko winyl czy akceptujecie mp3? Siódmy: Sebek ci powie, że tylko winyl. WorstCase: Ja mam trochę bardziej ortodoksyjne podejście, chociaż nie powiem, że czasem się nie zdarzy jakichś pojedynczych wrzutów samplować cyfrowo. Ale 95% produkcji to woski. Siódmy: No zdarza się, ja dużo z kompaktów teraz ciąłem, bo robię taki projekt, który... nie jesteś w stanie mieć wszystkiego na winylu. Ale wiadomo – raczej wosk. I to nie chodzi o jakąś ideologię czy modę, tylko po prostu z wosku... Marcin: Lepiej brzmi? Siódmy: Fajnie jest iść do antykwariatu i znaleźć tam coś. U nas na Żoliborzu jest antykwariat pod Merkurym, w takiej budzie. Jakieś książki, stare gazety i tam są zajebiste woski. I to takie, że... uu! Marcin: Pamiętam, jak czytałem wywiad z Kubsonem, to mówił, że on... Siódmy: Tylko woski. Marcin: Tak, ale on część najlepszych sampli znalazł tak, o, przechodząc sobie ulicą i kupując jakiś randomowy wosk za pięć złotych. Siódmy: Te są najlepsze! Chociaż na naszej płycie zdarzają się sample, które ktoś tam kiedyś wykorzystał, ale my sobie je pocięliśmy inaczej. Ja się z Kubsonem zgadzam. Tak jest najlepiej – idziesz na bazar i wynajdujesz woski, które są... łał. Ale zdarzają się też takie, że przemielisz cały i nic nie ma. Marcin: Ale to wciąż jest znalezisko. Siódmy: Teraz więcej jeżdżę do antykwariatów, bo jest cieplej. Latem będę jeździł na stragany. A jeszcze fajnie jest na strychu znaleźć coś. WorstCase: U jakiejś Pani Janiny. Takie białe kruki są najlepsze, zwłaszcza jeśli nie mają jakichś astronomicznych cen. Możesz sobie wejść na Allegro i wyszukać wszystko, ale jak znajdziesz jakiś rarytas, który generalnie chodzi po dwie-trzy stówy, a wyhaczysz go za pięć złotych czy za dychę, no to stary! To jest jak szóstka w totka. Siódmy: A ja mam wosk funkowy, który jest warty... z osiem stówek, myślę. Czarny z HiFi ostatnio sprzedał wosk na eBayu czy na Discogs i kupił to jakiś klasztor. Mega. Już nie pamiętam wykonawcy. Marcin: Może tam ktoś sampluje? Siódmy: Mnisi i księża to też ludzie. Marcin: A jak tak siedzicie w studio, to się kłócicie? Siódmy: W studio nie. Kłócimy się potem. WorstCase: Jest burza mózgów. Jeśli robisz coś z kimś, to nie ma bata, że wszystko będzie proste, piękne, łatwe i przyjemne. Siódmy: My teraz jesteśmy pokłóceni. WorstCase: Czasem coś takiego pomaga, bo masz inne podejście. Siódmy: Ja nie znam nikogo, kto by się nie kłócił. Największe ikony muzyki się ciągle kłócą. To jest potrzebne, ja tak uważam. Jakbym się nie kłócił, to byśmy chuj zrobili. Marcin: A w studio w opcji „ten werbel pasuje lepiej”, a drugi mówi „nie no, wypierdalaj, ten będzie...”? Siódmy: A jest tak, pewnie! To podstawa. Jechałem go za basy na przykład. On robi kozackie basy, mówił mi „inaczej go zagraj”, a ja się wkurwiałem, że na przykład werbel jest nie taki, co trzeba. Ale nigdy się o sample nie kłóciliśmy. WorstCase: W końcu zawsze dochodziliśmy do kompromisu. Zresztą słychać na płycie, tam nie masz jakiś utartych schematów. Inspirowaliśmy się starą szkołą, ale przerzuciliśmy to na nasze przeżycia, odczucia, na naszą, nie wiem, strefę geograficzną... Siódmy: Kuz (Marcin Kuśmierczyk z EREM Studio – przyp. MP) mi powiedział, że płyta jest oldschoolowa, a nowoczesna. Znaczy uniwersalna. Mam takie samo zdanie. Mówił też, że w Polsce jak robi się oldschool, to to jest chuj nie oldschool, a nasza płyta faktycznie brzmi oldschoolowo, jak powinna. Ja nie chcę jechać innych producentów, bo nie o to chodzi, tylko mam wrażenie, że robią taki „polski” oldschool. My robiąc Noize From Dust chcieliśmy, żeby to brzmiało naprawdę tak, jak brzmiało w Nowym Jorku. Znajdź mi kogoś, kto powie, że bębny robimy takie, jakie robią inni producenci – o to chodzi. I bas też. Bas nie jest prostą sprawą, z basem miałem problem przez bardzo długi czas. To Sebek mi pomógł lepiej go ogarniać, żeby był melodyczny. W ogóle samo brzmienie basu... Fajnie, gdy jest taki zwajbowany. To chcieliśmy zrobić. Jak wyszedł klip Polskiego Karate, to bardzo dużo ludzi słuchało tego numeru na telefonie, na laptopie. Tak teraz już jest. Mogę ci powiedzieć, że na laptopie ten kawałek brzmi chujowo. Marcin: No tak, bo tam bas dużo daje. Melodia jest bardzo prosta. Siódmy: Sampel jest banalny... jest dobry. Nikt go nie może znaleźć! Mam jeszcze lepszą zajawkę – na YouTubie pod intrem wszyscy pytają, skąd jest sampel, a my nie powiemy. WorstCase: Szukajcie, a znajdziecie. Siódmy: Padł tam taki komentarz, że „ooo, Prosto nie chce nam odpowiedzieć, skąd jest ten sampel”. No ale stary, kiedyś – przynajmniej za moich czasów – nie było czegoś takiego, że „weź mi podaj ten sampel”. Znajdź go sobie! Jestem strasznie mega pozytywnie zaskoczony, że mamy sample, których ktoś nie może znaleźć. WorstCase: Ale to nie jest jakoś ciężko... Siódmy: Znalezienie tego sampla nie jest strasznie skomplikowane. To nie żaden mega unikat, którego nie ma, ale trzeba trochę poszperać. On jest wzięty z czegoś, na czym się wychowałem. Ale na przykład fajnie ktoś wyłapał dźwięk z „Odnaleźć światło”, w którym jest Echinacea. To z Half-Life'a. Z kompaktu z grą wziąłem kawałek sampla, zapętliłem go i mówię „kurwa, sztos”. Są różne metody. A ten, co mają DwaZera – słyszałeś, że jest wykorzystany na Joey Bada$$ie? My byliśmy pierwsi! Dorwałem ten winyl na Świętokrzyskiej w antykwariacie. I ta płyta była, kurwa, droga w chuj. Marcin: Opłacało się? Siódmy: Zajebiste sample tam są! To Catalyst, sample z tego mieli Grand Puba, Bahamadia, Organized Konfusion, właśnie Joey Bada$$... To jest kopalnia. Ja właśnie lubię znaleźć takie płyty, że odpalasz winyl... WorstCase: I nie wiesz, co wycinać, bo jest pełno tego. Siódmy: Czasami zdarza się, że z jednego albumu można całą płytę zrobić, naprawdę. A czasami zdarza się, że przesłuchasz dziesięć i nic nie znajdziesz, ale później idziesz do innego producenta, który ma inny przelot na muzykę i on mówi „kurwa, stary, jak to żeś stąd nic nie wziął? Tu jest od chuja zajebistych sampli”. Za to lubię muzykę właśnie.Zdjęcie: Paweł JanaszObaj są pasjonatami czarnych płyt, obaj lubią klasyczne brzmienie i obaj mają na imię Sebastian. Mowa o duo producenckim Noize From Dust, których debiutancka „Ultraakustyka” ukazała się w styczniu tego roku. Z wygadanym Siódmym i mniej wygadanym WorstCase'm spotkałem się na początku marca, aby porozmawiać o kłótniach w studio, sensie wydawania płyt producenckich i klasztorze kupującym winyle.

Ta płyta powstała w Warszawie, na Żoliborzu”

 

Marcin: Siódmy, jesteś z Wawrzyszewa...

 

Siódmy: Z Warszawy.

 

Marcin: No dobra, ale...

 

Siódmy: Z Bielan. Teraz już z Żoliborza jestem.

 

Marcin: WorstCase, a ty ze Złoczewa. To odległe miejsca, zatem: jak się poznaliście?

 

WorstCase: Kilka lat do tyłu, jak jeszcze studiowałem i mieszkałem we Wrocławiu, kupiłem płytę Echinacei i zajarałem się tą płytą, zajebista jest. Akurat wtedy zacząłem myśleć o klepaniu bitów na poważnie.

 

Marcin: 2010?

 

Siódmy: 2011. Echinacea wyszła w marcu 2011 roku.

 

WorstCase: Postanowiłem wziąć się na poważnie za bity i wyhaczyłem Sebka na Facebooku, wymieniliśmy wiadomości, złapaliśmy dobry kontakt...

 

Siódmy: Poznaliśmy się jak na randka.pl, normalnie. (śmiech)

 

WorstCase: Wymieniliśmy kilkanaście maili, mieliśmy takie same zajawki muzyczne i stwierdziliśmy, że fajnie by było coś razem zrobić.

 

Siódmy: I zrobiliśmy.

 

Marcin: Klasyczna historia.

 

Siódmy: Bardzo klasyczna, tylko że w klasyce nie było internetu.

 

Marcin: Jak u was wygląda praca nad bitami?

 

Siódmy: W sensie... jak wspólnie robimy?

 

Marcin: Tak, bo raczej nie spotykacie się – tak jak Voskovy – w jednym studiu i klepiecie razem, tylko internetowo?

 

Siódmy: W jednym studiu razem.

 

WorstCase: Całą płytę zrobiliśmy razem.

 

Marcin: Naprawdę?

 

WorstCase: Tak, ja przyjeżdżałem do Warszawy na weekendy i robiliśmy bity. Także to nie była wymiana, że ja siedziałem u siebie, a Sebek tutaj. Usiedliśmy razem i zrobiliśmy wszystko. To jest w ogóle inna praca.

 

Siódmy: Jak mamy mniej czasu, to się zdarza, że oddzielnie robimy jakieś rzeczy, ale...

 

WorstCase: Staramy się jak najwięcej razem.

 

Siódmy: Cała płyta powstała u mnie w domu, bo mam tam mini-studio. Znaczy wiadomo, że wokale były realizowane gdzieś w normalnym studio, ale tak to wszystko żeśmy robili razem.

 

Marcin: Jestem zaskoczony, bo jednak to niepopularna metoda w dobie internetu.

 

Siódmy: A jak robią inni? A Returnersi też oddzielnie?

 

WorstCase: Oni chyba razem mieszkają.

 

Siódmy: Voskovy też siedzą w jednym studiu. Jaki jeszcze mamy duet producencki w Polsce?

 

WorstCase: WhiteHouse też robi razem.

 

Siódmy: WhiteHouse razem. Kto jeszcze razem? A, jeszcze Beat Sampras to jest duet. Nie wiem, w sumie mnie zaskoczyłeś, że ktoś robi oddzielnie bity.

 

Marcin: Na przykład Gangrene.

 

Siódmy: I co, oni oddzielnie zupełnie?

 

Marcin: Tak mi się właśnie wydaje.

 

Siódmy: Też zajebista zajawka. Fajna rzecz. W ogóle nie wiedziałem, że coś takiego wychodzi. Ale NNFoF to chyba też razem.

 

Marcin: Tak, bo są z jednego miasta. Obstawiałem, że w takiej sytuacji jak tutaj...

 

WorstCase: Wiesz, w domu to jest zupełnie inna praca. Przez neta to...

 

Siódmy: Przez neta to się kłócisz.

 

WorstCase: A nie robisz.

 

Siódmy: Siedzieliśmy razem. Ta płyta powstała w Warszawie, na Żoliborzu, a realizacja była u Szczura. Znaczy skłamałbym, bo część wokali raperzy nagrywali gdzieś tam w swoich miastach, na przykład DwaZera nagrali u Kruga w studiu, z tego, co wiem. Ale cała realizacja, mix i wszystko ogarniane było tutaj. Zdarza nam się czasem pracować internetowo, jak na przykład mamy jakieś zlecenie, a Sebek nie może przyjechać. Ale nam jest łatwiej, bo my razem już zrobiliśmy całą płytę.

 

Marcin: I już się znacie, jest chemia.

 

Siódmy: No, więc można napisać „ty weź zrób to, ty weź zrób to i to połączymy”, chociaż...

 

WorstCase: Ostateczne szlify zawsze razem.

 

Siódmy: Kurde, w sumie daleko... Ile ty jedziesz? Trzy godziny?

 

WorstCase: Trzy godziny pociągiem.

 

Siódmy: A, to nie jest tak źle.

 

Największe ikony muzyki ciągle się kłócą”

 

Marcin: Tylko winyl czy akceptujecie mp3?

 

Siódmy: Sebek ci powie, że tylko winyl.

 

WorstCase: Ja mam trochę bardziej ortodoksyjne podejście, chociaż nie powiem, że czasem się nie zdarzy jakichś pojedynczych wrzutów samplować cyfrowo. Ale 95% produkcji to woski.

 

Siódmy: No zdarza się, ja dużo z kompaktów teraz ciąłem, bo robię taki projekt, który... nie jesteś w stanie mieć wszystkiego na winylu. Ale wiadomo – raczej wosk. I to nie chodzi o jakąś ideologię czy modę, tylko po prostu z wosku...

 

Marcin: Lepiej brzmi?

 

Siódmy: Fajnie jest iść do antykwariatu i znaleźć tam coś. U nas na Żoliborzu jest antykwariat pod Merkurym, w takiej budzie. Jakieś książki, stare gazety i tam są zajebiste woski. I to takie, że... uu!

 

Marcin: Pamiętam, jak czytałem wywiad z Kubsonem, to mówił, że on...

 

Siódmy: Tylko woski.

 

Marcin: Tak, ale on część najlepszych sampli znalazł tak, o, przechodząc sobie ulicą i kupując jakiś randomowy wosk za pięć złotych.

 

Siódmy: Te są najlepsze! Chociaż na naszej płycie zdarzają się sample, które ktoś tam kiedyś wykorzystał, ale my sobie je pocięliśmy inaczej. Ja się z Kubsonem zgadzam. Tak jest najlepiej – idziesz na bazar i wynajdujesz woski, które są... łał. Ale zdarzają się też takie, że przemielisz cały i nic nie ma.

 

Marcin: Ale to wciąż jest znalezisko.

 

Siódmy: Teraz więcej jeżdżę do antykwariatów, bo jest cieplej. Latem będę jeździł na stragany. A jeszcze fajnie jest na strychu znaleźć coś.

 

WorstCase: U jakiejś Pani Janiny. Takie białe kruki są najlepsze, zwłaszcza jeśli nie mają jakichś astronomicznych cen. Możesz sobie wejść na Allegro i wyszukać wszystko, ale jak znajdziesz jakiś rarytas, który generalnie chodzi po dwie-trzy stówy, a wyhaczysz go za pięć złotych czy za dychę, no to stary! To jest jak szóstka w totka.

 

Siódmy: A ja mam wosk funkowy, który jest warty... z osiem stówek, myślę. Czarny z HiFi ostatnio sprzedał wosk na eBayu czy na Discogs i kupił to jakiś klasztor. Mega. Już nie pamiętam wykonawcy.

 

Marcin: Może tam ktoś sampluje?

 

Siódmy: Mnisi i księża to też ludzie.

 

Marcin: A jak tak siedzicie w studio, to się kłócicie?

 

Siódmy: W studio nie. Kłócimy się potem.

 

WorstCase: Jest burza mózgów. Jeśli robisz coś z kimś, to nie ma bata, że wszystko będzie proste, piękne, łatwe i przyjemne.

 

Siódmy: My teraz jesteśmy pokłóceni.

 

WorstCase: Czasem coś takiego pomaga, bo masz inne podejście.

 

Siódmy: Ja nie znam nikogo, kto by się nie kłócił. Największe ikony muzyki się ciągle kłócą. To jest potrzebne, ja tak uważam. Jakbym się nie kłócił, to byśmy chuj zrobili.

 

Marcin: A w studio w opcji „ten werbel pasuje lepiej”, a drugi mówi „nie no, wypierdalaj, ten będzie...”?

 

Siódmy: A jest tak, pewnie! To podstawa. Jechałem go za basy na przykład. On robi kozackie basy, mówił mi „inaczej go zagraj”, a ja się wkurwiałem, że na przykład werbel jest nie taki, co trzeba. Ale nigdy się o sample nie kłóciliśmy.

 

WorstCase: W końcu zawsze dochodziliśmy do kompromisu. Zresztą słychać na płycie, tam nie masz jakiś utartych schematów. Inspirowaliśmy się starą szkołą, ale przerzuciliśmy to na nasze przeżycia, odczucia, na naszą, nie wiem, strefę geograficzną...

 

Siódmy: Kuz (Marcin Kuśmierczyk z EREM Studio – przyp. MP) mi powiedział, że płyta jest oldschoolowa, a nowoczesna. Znaczy uniwersalna. Mam takie samo zdanie. Mówił też, że w Polsce jak robi się oldschool, to to jest chuj nie oldschool, a nasza płyta faktycznie brzmi oldschoolowo, jak powinna. Ja nie chcę jechać innych producentów, bo nie o to chodzi, tylko mam wrażenie, że robią taki „polski” oldschool. My robiąc Noize From Dust chcieliśmy, żeby to brzmiało naprawdę tak, jak brzmiało w Nowym Jorku. Znajdź mi kogoś, kto powie, że bębny robimy takie, jakie robią inni producenci – o to chodzi. I bas też. Bas nie jest prostą sprawą, z basem miałem problem przez bardzo długi czas. To Sebek mi pomógł lepiej go ogarniać, żeby był melodyczny. W ogóle samo brzmienie basu... Fajnie, gdy jest taki zwajbowany. To chcieliśmy zrobić. Jak wyszedł klip Polskiego Karate, to bardzo dużo ludzi słuchało tego numeru na telefonie, na laptopie. Tak teraz już jest. Mogę ci powiedzieć, że na laptopie ten kawałek brzmi chujowo.

 

Marcin: No tak, bo tam bas dużo daje. Melodia jest bardzo prosta.

 

Siódmy: Sampel jest banalny... jest dobry. Nikt go nie może znaleźć! Mam jeszcze lepszą zajawkę – na YouTubie pod intrem wszyscy pytają, skąd jest sampel, a my nie powiemy.

 

WorstCase: Szukajcie, a znajdziecie.

 

Siódmy: Padł tam taki komentarz, że „ooo, Prosto nie chce nam odpowiedzieć, skąd jest ten sampel”. No ale stary, kiedyś – przynajmniej za moich czasów – nie było czegoś takiego, że „weź mi podaj ten sampel”. Znajdź go sobie! Jestem strasznie mega pozytywnie zaskoczony, że mamy sample, których ktoś nie może znaleźć.

 

WorstCase: Ale to nie jest jakoś ciężko...

 

Siódmy: Znalezienie tego sampla nie jest strasznie skomplikowane. To nie żaden mega unikat, którego nie ma, ale trzeba trochę poszperać. On jest wzięty z czegoś, na czym się wychowałem. Ale na przykład fajnie ktoś wyłapał dźwięk z „Odnaleźć światło”, w którym jest Echinacea. To z Half-Life'a. Z kompaktu z grą wziąłem kawałek sampla, zapętliłem go i mówię „kurwa, sztos”. Są różne metody. A ten, co mają DwaZera – słyszałeś, że jest wykorzystany na Joey Bada$$ie? My byliśmy pierwsi! Dorwałem ten winyl na Świętokrzyskiej w antykwariacie. I ta płyta była, kurwa, droga w chuj.

 

Marcin: Opłacało się?

 

Siódmy: Zajebiste sample tam są! To Catalyst, sample z tego mieli Grand Puba, Bahamadia, Organized Konfusion, właśnie Joey Bada$$... To jest kopalnia. Ja właśnie lubię znaleźć takie płyty, że odpalasz winyl...

 

WorstCase: I nie wiesz, co wycinać, bo jest pełno tego.

 

Siódmy: Czasami zdarza się, że z jednego albumu można całą płytę zrobić, naprawdę. A czasami zdarza się, że przesłuchasz dziesięć i nic nie znajdziesz, ale później idziesz do innego producenta, który ma inny przelot na muzykę i on mówi „kurwa, stary, jak to żeś stąd nic nie wziął? Tu jest od chuja zajebistych sampli”. Za to lubię muzykę właśnie.

Zdjęcie: Paweł Janasz

]]>
Proceente, Muflon, Siódmy, Flint, Łysonżi, Skorup, DJ Anusz "Kreuj, nie psuj" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-26,proceente-muflon-siodmy-flint-lysonzi-skorup-dj-anusz-kreuj-nie-psuj-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-26,proceente-muflon-siodmy-flint-lysonzi-skorup-dj-anusz-kreuj-nie-psuj-teledyskMarch 26, 2014, 7:01 pmKrystian KrupińskiUtwór "Kreuj, nie psuj" został nagrany w ramach kampanii o tej samej nazwie, której zadaniem jest promowanie kreatywnych działań w przestrzeni miejskiej oraz jednoczesne zwalczanie wandalizmu. Muzyka do utworu wyszła spod ręki Zbyla, zwrotki nagrali czołowi polscy hip-hopowcy: Proceente, Muflon, Siódmy, Flint, Łysonżi Dżonson oraz Skorup. Autorem skreczy i cutów jest DJ Anusz, a teledysk, w ramach czynu społecznego, wykonali chłopaki z Ipanema Studio.Utwór "Kreuj, nie psuj" został nagrany w ramach kampanii o tej samej nazwie, której zadaniem jest promowanie kreatywnych działań w przestrzeni miejskiej oraz jednoczesne zwalczanie wandalizmu. Muzyka do utworu wyszła spod ręki Zbyla, zwrotki nagrali czołowi polscy hip-hopowcy: Proceente, Muflon, Siódmy, Flint, Łysonżi Dżonson oraz Skorup. Autorem skreczy i cutów jest DJ Anusz, a teledysk, w ramach czynu społecznego, wykonali chłopaki z Ipanema Studio.

]]>
"Pomagramy" - Flint, High End Projekt, Jongmen, Siódmy, Tomiko...https://popkiller.kingapp.pl/2013-12-13,pomagramy-flint-high-end-projekt-jongmen-siodmy-tomikohttps://popkiller.kingapp.pl/2013-12-13,pomagramy-flint-high-end-projekt-jongmen-siodmy-tomikoDecember 13, 2013, 12:09 amAdmin stronySerdecznie zapraszamy na pierwsze wydarzenie organizowane przez Fundację Eximius. Impreza ta połączona z inauguracją naszej działalności będzie pierwszym z cyklu koncertów charytatywnych „POMAGRAMY”. Celem tej akcji jest przede wszystkim pomoc potrzebującym. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy naszej organizacji, udostępnieniu miejsc na realizację wydarzeń oraz pomocy wielkiej rzeszy artystów, całkowity dochód z każdego przedsięwzięcia zostanie przekazany na określony z góry cel charytatywny. W związku z powyższym mamy zaszczyt, radość i przyjemność zaprosić do Klubu Barometr w Warszawie (ul. Smolna 40, https://barometr.waw.pl/) na: Charytatywny Świąteczny Koncert Rapowy „Pomagramy” który odbędzie się 14 grudnia 2013 r. start imprezy o godzinie 20:00 Podczas koncertu zagrają: Flint High End Projekt Jongmen Siódmy (Echinacea) Tomiko WTM & CBR Viśniowy/Fabster Całe wydarzenie od strony muzycznej poprowadzi: Dj One Touch ponadto imprezę urozmaici swoim pokazem beatboxu: Sot Bilety na wydarzenie dostępne będą w dniu imprezy przy wejściu do klubu. Koszt wstępu to 20 pln, które w całości zostaną przekazane na rzecz Domu Dziecka nr 1 Nasz Dom im. Maryny Falskiej w Warszawie. Serdecznie zapraszamy na pierwsze wydarzenie organizowane przez Fundację Eximius.
Impreza ta połączona z inauguracją naszej działalności będzie pierwszym z cyklu koncertów charytatywnych „POMAGRAMY”.
Celem tej akcji jest przede wszystkim pomoc potrzebującym.

Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy naszej organizacji, udostępnieniu miejsc na realizację wydarzeń oraz pomocy wielkiej rzeszy artystów, całkowity dochód z każdego przedsięwzięcia zostanie przekazany na określony z góry cel charytatywny.

W związku z powyższym mamy zaszczyt, radość i przyjemność zaprosić do Klubu Barometr w Warszawie (ul. Smolna 40, https://barometr.waw.pl/)
na:
Charytatywny Świąteczny Koncert Rapowy „Pomagramy”
który odbędzie się
14 grudnia 2013 r. start imprezy o godzinie 20:00

Podczas koncertu zagrają:

Flint
High End Projekt
Jongmen
Siódmy (Echinacea)
Tomiko
WTM & CBR
Viśniowy/Fabster


Całe wydarzenie od strony muzycznej poprowadzi:
Dj One Touch
ponadto imprezę urozmaici swoim pokazem beatboxu:
Sot

Bilety na wydarzenie dostępne będą w dniu imprezy przy wejściu do klubu.
Koszt wstępu to 20 pln, które w całości zostaną przekazane na rzecz Domu Dziecka nr 1 Nasz Dom im. Maryny Falskiej w Warszawie.

]]>
Siódmy - Inna Strona #22https://popkiller.kingapp.pl/2013-08-10,siodmy-inna-strona-22https://popkiller.kingapp.pl/2013-08-10,siodmy-inna-strona-22August 6, 2013, 3:31 pmRafał PorosWitajcie w Innej Stronie - cyklu, który pozwoli wam poznać artystów hip-hopowych nie tylko na polu muzycznym, ale także nieco bardziej prywatnym i da wam możliwość, by usłyszeć odpowiedzi na pytania, których nie spotkacie w normalnych wywiadach. Dlaczego? Ponieważ nawet rzeczy tak banalne jak ulubiony film czy wymarzone do odwiedzenia miasto mogą przekładać się bezpośrednio na to, co słyszymy na albumach. Mogą pozwolić też poznać wam ulubionych raperów trochę lepiej. Co w końcu jest dla artysty większą inspiracją, niż życie samo w sobie?Kolejnym raperem biorącym udział w naszym cyklu jest Siódmy- członek ekip takich jak Echinacea oraz Efekt Działania. Zapraszam do lektury.1. Życiowe motto lub ulubiony cytat, który byłbyś w stanie sobie wytatuować Umiesz liczyć, licz na siebie 2. Największy życiowy sukces Legalna plyta, pozytywny odbiór projektu Echinacea 3. Największa życiowa porażka Moi ex-przyjaciele, których na szczęście już nie ma w moim życiu 4. Pierwszy sportowy idol Jorge Campos 5. Ulubiony film American Gangster 6. Ulubiona książka "Boso, ale w ostrogach" i "Zły" Tyrmanda 7. Ulubiony alkohol Wszystko oprócz wina, za którym nie przepadam. 8. Najważniejsza część garderoby Każda część jest tak samo ważna 9. 3 cechy idealnej kobiety Wyrozumiała, wierna, uśmiechnięta 10. 3 najpiękniejsze kobiety świata Moja kobieta, moja kobieta, moja kobieta 11. Gdybyś miał powiesić na ścianie jeden plakat to byłby to... Plakat przedstawiający panoramę Warszawy 12. Wymarzony samochód Tu powinno być zapytanie o wymarzony sprzęt studyjny, muzyczny... 13. Miasto, które najbardziej chciałbyś odwiedzić Sankt Petersburg 14. 3 płyty, które zabrałbyś na bezludną wyspę Geroge Duke - Faces in Reflections, Gangstarr - Moment of Truth, Gas - Pop 15. Najważniejszy z jakiegoś powodu numer muzyczny w Twoim życiu Rage Againts The Machine - Killing in the name, dzięki temu numerowi zacząłem interesowac się rapem i kulturą hip-hopowa. 16. Najbardziej szalone wspomnienie związane z rapem Poczatki, pierwszy nagrany utwór, pierwszy koncert, pierwszy nielegal. Do dzisiaj wszystko jest szalone jeżeli chodzi o rap. 17. Najbardziej szalone wspomnienie imprezowe Nie chcesz tego wiedzieć.... 18. Czasy szkoły to... Beztroskie dni, mniej problemów, więcej czasu dla siebie. 19. Idealny scenariusz na weekend Las, jezioro z moją partnerką z dala od ludzi, telefonów, komputera. 20. Najbardziej w ludziach denerwuje Cię... Gdy nie chcą przyznać się do winy.... 21. Gdyby nie rap to... Nie skonczyłbym studiów, nie dostał pierwszej pracy, nie zagrałbym koncertow, nie poznał wielu ciekawych ludzi, nie nagrywałbym kolejnych projektów, nie miał zajawki i skonczył pewnie jako szary czlowieczek bez planów na przyszłość.Witajcie w Innej Stronie - cyklu, który pozwoli wam poznać artystów hip-hopowych nie tylko na polu muzycznym, ale także nieco bardziej prywatnym i da wam możliwość, by usłyszeć odpowiedzi na pytania, których nie spotkacie w normalnych wywiadach. Dlaczego? Ponieważ nawet rzeczy tak banalne jak ulubiony film czy wymarzone do odwiedzenia miasto mogą przekładać się bezpośrednio na to, co słyszymy na albumach. Mogą pozwolić też poznać wam ulubionych raperów trochę lepiej. Co w końcu jest dla artysty większą inspiracją, niż życie samo w sobie?

Kolejnym raperem biorącym udział w naszym cyklu jest Siódmy- członek ekip takich jak Echinacea oraz Efekt Działania. Zapraszam do lektury.

1. Życiowe motto lub ulubiony cytat, który byłbyś w stanie sobie wytatuować
 
Umiesz liczyć, licz na siebie
 
2. Największy życiowy sukces
 
Legalna plyta, pozytywny odbiór projektu Echinacea
 
3. Największa życiowa porażka
 
Moi ex-przyjaciele, których na szczęście już nie ma w moim życiu
 
4. Pierwszy sportowy idol
 
Jorge Campos
 
5. Ulubiony film
 
American Gangster
 
6. Ulubiona książka
 
"Boso, ale w ostrogach" i "Zły" Tyrmanda
 
7. Ulubiony alkohol
 
Wszystko oprócz wina, za którym nie przepadam.
 
8. Najważniejsza część garderoby
 
Każda część jest tak samo ważna
 
9. 3 cechy idealnej kobiety
 
Wyrozumiała, wierna, uśmiechnięta
 
10. 3 najpiękniejsze kobiety świata
 
Moja kobieta, moja kobieta, moja kobieta
 
11. Gdybyś miał powiesić na ścianie jeden plakat to byłby to...
 
Plakat przedstawiający panoramę Warszawy
 
12. Wymarzony samochód
 
Tu powinno być zapytanie o wymarzony sprzęt studyjny, muzyczny...
 
13. Miasto, które najbardziej chciałbyś odwiedzić
 
Sankt Petersburg
 
14. 3 płyty, które zabrałbyś na bezludną wyspę
 
Geroge Duke - Faces in Reflections, Gangstarr - Moment of Truth, Gas - Pop
 
15. Najważniejszy z jakiegoś powodu numer muzyczny w Twoim życiu
 
Rage Againts The Machine - Killing in the name, dzięki temu numerowi zacząłem interesowac się rapem i kulturą hip-hopowa.
 
16. Najbardziej szalone wspomnienie związane z rapem
 
Poczatki, pierwszy nagrany utwór, pierwszy koncert, pierwszy nielegal. Do dzisiaj wszystko jest szalone jeżeli chodzi o rap.
 
17. Najbardziej szalone wspomnienie imprezowe
 
Nie chcesz tego wiedzieć....
 
18. Czasy szkoły to...
 
Beztroskie dni, mniej problemów, więcej czasu dla siebie.
 
19. Idealny scenariusz na weekend
 
Las, jezioro z moją partnerką z dala od ludzi, telefonów, komputera.
 
20. Najbardziej w ludziach denerwuje Cię...
 
Gdy nie chcą przyznać się do winy....
 
21. Gdyby nie rap to...
 
Nie skonczyłbym studiów, nie dostał pierwszej pracy, nie zagrałbym koncertow, nie poznał wielu ciekawych ludzi, nie nagrywałbym kolejnych projektów, nie miał zajawki i skonczył pewnie jako szary czlowieczek bez planów na przyszłość.

]]>
Proceente, Muflon, Siodmy, Flint, Łysonżi, Skorup, DJ Anusz "Kreuj nie psuj (prod. Zbylu)" - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-20,proceente-muflon-siodmy-flint-lysonzi-skorup-dj-anusz-kreuj-nie-psuj-prod-zbylu-nowyhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-20,proceente-muflon-siodmy-flint-lysonzi-skorup-dj-anusz-kreuj-nie-psuj-prod-zbylu-nowyMarch 20, 2013, 1:03 pmMichał Proceente KosiorowskiUtwór nagrany w ramach kampanii Kreuj nie psuj, której zadaniem jest promowanie kreatywnych działań w przestrzeni miejskiej oraz jednoczesne zwalczanie wandalizmu.produkcja/mix/mastering: Zbylurap: Proceente, Muflon, Siódmy, Flint, Łysonżi, Skorupcuty: DJ Anuszwięcej:https://www.facebook.com/kreuj.nie.psujhttps://www.facebook.com/alohaenterta...Utwór nagrany w ramach kampanii Kreuj nie psuj, której zadaniem jest promowanie kreatywnych działań w przestrzeni miejskiej oraz jednoczesne zwalczanie wandalizmu.



produkcja/mix/mastering: Zbylu
rap: Proceente, Muflon, Siódmy, Flint, Łysonżi, Skorup
cuty: DJ Anusz

więcej:

https://www.facebook.com/kreuj.nie.psuj
https://www.facebook.com/alohaenterta...


]]>
Dzień Z Życia Mistrza Ceremonii Mixtape - Erem Studio 2012 (video release)https://popkiller.kingapp.pl/2013-01-02,dzien-z-zycia-mistrza-ceremonii-mixtape-erem-studio-2012-video-releasehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-02,dzien-z-zycia-mistrza-ceremonii-mixtape-erem-studio-2012-video-releaseMarch 19, 2013, 4:56 pmMichał Proceente KosiorowskiPrzedstawiamy video release z sesji nagraniowych projektu Proceente "Dzień Z Życia Mistrza Ceremonii Mixtape". Swoje zwrotki w Erem Studio 2012 rapują goście projektu: Flint, Kfiat, Ciech, Igor Seider, Emazet, Muflon oraz Siódmy.Kolejne utwory z mixtejpu ukazują się codziennie a kanalewww.youtube.com/alohaent.Najświeższe informacje na temat „DZŻMCM" dostępne są na oficjalnym profilu Proceente www.facebook.com(...)nte40.Wersję fizyczną (3-skrzydełkowy digipak z tłoczonym cd) można zamawiać na www.alohasklep.pl.Przedstawiamy video release z sesji nagraniowych projektu Proceente "Dzień Z Życia Mistrza Ceremonii Mixtape". Swoje zwrotki w Erem Studio 2012 rapują goście projektu: Flint, Kfiat, Ciech, Igor Seider, Emazet, Muflon oraz Siódmy.

Kolejne utwory z mixtejpu ukazują się codziennie a kanalewww.youtube.com/alohaent.

Najświeższe informacje na temat „DZŻMCM" dostępne są na oficjalnym profilu Proceente www.facebook.com(...)nte40.

Wersję fizyczną (3-skrzydełkowy digipak z tłoczonym cd) można zamawiać na www.alohasklep.pl.

]]>
Echinacea feat. Numer Raz "Target" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-12,echinacea-feat-numer-raz-target-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-12,echinacea-feat-numer-raz-target-teledyskDecember 12, 2012, 7:50 pmMichał Proceente KosiorowskiPrzedstawiamy teledysk do utworu Echinacea "Target", w którym goscinnie udziela się Numer Raz. Spontaniczny numer przypomina, że kultura hip-hop powinna motywować do działania i zachęcać do aktywnego trybu życia. Za realizację i montaż klipu odpowiada Piotr Wasiak. Muzykę wyprodukował Zbylu, a skrecze dołozył DJ Danek.Dodatkowo w klipie wzięli udział reprezentaci Prosto Footbag Team. Płyta Echinacea dostępna jest na www.alohasklep.plPrzedstawiamy teledysk do utworu Echinacea "Target", w którym goscinnie udziela się Numer Raz. Spontaniczny numer przypomina, że kultura hip-hop powinna motywować do działania i zachęcać do aktywnego trybu życia. Za realizację i montaż klipu odpowiada Piotr Wasiak. Muzykę wyprodukował Zbylu, a skrecze dołozył DJ Danek.Dodatkowo w klipie wzięli udział reprezentaci Prosto Footbag Team. Płyta Echinacea dostępna jest na www.alohasklep.pl

]]>
Echinacea w Warszawiehttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-30,echinacea-w-warszawiehttps://popkiller.kingapp.pl/2012-11-30,echinacea-w-warszawieNovember 30, 2012, 9:58 pmMichał Proceente Kosiorowski15 grudnia w sobotę na ul. Mazowieckiej ląduje sputnik! Załoga przybywa w pokojowej misji, żeby ambitnym rapem uodpornić Was na mróz! Echinacea to dawka kosmicznej energii i pozytywnego hip-hopu, składająca się z trzech składników Parkera, Pudla i Siódmego. Wymiatacze warszawskiej sceny dadzą energetyczny koncert, który będzie słychać na księżycu! Będzie klimat, będzie energia bądźcie i Wy! Uwaga. Koncert zaczyna się punktualnie o godz. 20!Start imprezy o godz. 19:0020:00 Koncert Echinacei21:00 Kurs tańca - boogie woogie22:00 Disco Fever Jak widać po planie wieczoru, pełen odlot.Zapraszajcie znajomych, dalekich krewnych i sąsiadów z akademika. :)Wstęp 10 PLNWydarzenie na FB:https://www.facebook.com/events/433034106749912/Wiadomości na temat Echinaceii:https://www.e-echinacea.com/ https://www.facebook.com/EchinaceaHH15 grudnia w sobotę na ul. Mazowieckiej ląduje sputnik! Załoga przybywa w pokojowej misji, żeby ambitnym rapem uodpornić Was na mróz! Echinacea to dawka kosmicznej energii i pozytywnego hip-hopu, składająca się z trzech składników Parkera, Pudla i Siódmego. Wymiatacze warszawskiej sceny dadzą energetyczny koncert, który będzie słychać na księżycu!

Będzie klimat, będzie energia bądźcie i Wy! Uwaga. Koncert zaczyna się punktualnie o godz. 20!

Start imprezy o godz. 19:00
20:00 Koncert Echinacei
21:00 Kurs tańca - boogie woogie
22:00 Disco Fever

Jak widać po planie wieczoru, pełen odlot.
Zapraszajcie znajomych, dalekich krewnych i sąsiadów z akademika. :)

Wstęp 10 PLN

Wydarzenie na FB:

https://www.facebook.com/events/433034106749912/


Wiadomości na temat Echinaceii:
https://www.e-echinacea.com/
https://www.facebook.com/EchinaceaHH

]]>
Echinacea "Czekając Na Falę" - live tylko u nashttps://popkiller.kingapp.pl/2011-06-14,echinacea-czekajac-na-fale-live-tylko-u-nashttps://popkiller.kingapp.pl/2011-06-14,echinacea-czekajac-na-fale-live-tylko-u-nasJune 14, 2011, 7:00 pmAdmin stronyTercet Echinacea złapaliśmy z popkillerowym wywiadem tuż przed próbą w warszawskim klubie Tygmont. Już jutro zaprezentujemy wam pierwszą część ponadgodzinnej rozmowy, natomiast jako krótką introdukcję mamy specjalny ekskluzywny live, nagrany dla nas przez chłopaków. Mowa o wykonaniu na żywo pierwszego singla - "Czekając Na Falę".Natomiast już w sobotę o 17:30 w Łodzi będziecie mogli się przekonać jak ten i inne numery brzmią na żywo przy trochę większej widowni, bo właśnie wtedy Echinacea wystąpi na scenie Prosto na festiwalu Hip Hop Arena.Tercet Echinacea złapaliśmy z popkillerowym wywiadem tuż przed próbą w warszawskim klubie Tygmont.

Już jutro zaprezentujemy wam pierwszą część ponadgodzinnej rozmowy, natomiast jako krótką introdukcję mamy specjalny ekskluzywny live, nagrany dla nas przez chłopaków. Mowa o wykonaniu na żywo pierwszego singla - "Czekając Na Falę".

Natomiast już w sobotę o 17:30 w Łodzi będziecie mogli się przekonać jak ten i inne numery brzmią na żywo przy trochę większej widowni, bo właśnie wtedy Echinaceawystąpi na scenie Prosto na festiwalu Hip Hop Arena.


]]>