popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Keith Murrayhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/18847/Keith-MurrayNovember 15, 2024, 2:05 ampl_PL © 2024 Admin stronyKeith Murray zagra w Katowicach!https://popkiller.kingapp.pl/2014-11-23,keith-murray-zagra-w-katowicachhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-11-23,keith-murray-zagra-w-katowicachFebruary 21, 2016, 7:44 pmAdmin stronyNiepodrabialny stylowiec, posiadacz ciętego flow, kąsającego bity od 20 lat, członek Def Squadu, razem z Redmanem i Erickiem Sermonem... Keith Murray, który dwa lata temu gościł na naszych poznańskich urodzinach, ponownie pojawi się w Polsce, by rozkręcić gorący melanż w Katowicach! Controlshop.pl oraz BIG idea zapraszają na Show by night! KEITH MURRAY Exclusive! Ikona grupy DEF SQUAD, do której należą REDMAN i ERICK SERMON, już 30 listopada wystąpi na żywo w klubie Life w Katowicach na jedynym ekskluzywnym koncercie podzielonym na dwie 25 minutowe części w pełnej interakcji z uczestnikami. Nie będzie to kolejny koncert w blasku świateł, na dużej scenie, ogrodzonej barierkami! To będzie szalona domówka, rodem z klipu "Home Allone" z R. Kelly https://www.youtube.com/watch?v=I42FUvBzWVM, podczas której raper zagra "The Most Beautifullest Hits!" KUP BILET! UWAGA! ILOŚĆ MIEJSC OGRANICZONA! TYLKO 200 SZT Bilety w cenie 30 zł - I pula, 40 zł II pula, do nabycia on-line www.big-idea.eu/bilety oraz w sieci Ticketportal www.ticketportal.pl na terenie całego kraju.Wydarzenie na facebooku: https://www.facebook.com/events/951384684890077/ PARTNERZY Controlshop.pl x Zulu Nation Polska x Mr. Gugu & Miss Go x Divoom x www.lfx.pl x 12 Cali Vinyl Shop x TicketPortal x HipHopHeadz.pl x Novotel Katowice PATRONAT MEDIALNY CGM.PL x Popkiller x GlamRap.pl x Hip-Hop.pl x Rapublika x 40 Kilo Vinyli x Rapportal.pl x Magrap.pl x Brudne Południe x Ultramaryna x Liveonstage.pl x Backstage24 x Mobilizacja x dlastudenta.pl x Bardzo Znane Imprezy i inni.Niepodrabialny stylowiec, posiadacz ciętego flow, kąsającego bity od 20 lat, członek Def Squadu, razem z Redmanem i Erickiem Sermonem... Keith Murray, który dwa lata temu gościł na naszych poznańskich urodzinach, ponownie pojawi się w Polsce, by rozkręcić gorący melanż w Katowicach!

Controlshop.pl oraz BIG idea zapraszają na Show by night! KEITH MURRAY Exclusive!
Ikona grupy DEF SQUAD, do której należą REDMAN i ERICK SERMON, już 30 listopada wystąpi na żywo w klubie Life w Katowicach na jedynym ekskluzywnym koncercie podzielonym na dwie 25 minutowe części w pełnej
interakcji z uczestnikami.
Nie będzie to kolejny koncert w blasku świateł, na dużej scenie, ogrodzonej barierkami! To będzie szalona domówka, rodem z klipu "Home Allone" z R. Kelly https://www.youtube.com/watch?v=I42FUvBzWVM, podczas której raper zagra "The Most Beautifullest Hits!"

KUP BILET!
UWAGA! ILOŚĆ MIEJSC OGRANICZONA! TYLKO 200 SZT
Bilety w cenie 30 zł - I pula, 40 zł II pula, do nabycia on-line
www.big-idea.eu/bilety oraz w sieci Ticketportal www.ticketportal.pl
na terenie całego kraju.

Wydarzenie na facebooku:
https://www.facebook.com/events/951384684890077/

PARTNERZY
Controlshop.pl x Zulu Nation Polska x Mr. Gugu & Miss Go x Divoom x
www.lfx.pl x 12 Cali Vinyl Shop x TicketPortal x HipHopHeadz.pl x
Novotel Katowice

PATRONAT MEDIALNY
CGM.PL x Popkiller x GlamRap.pl x Hip-Hop.pl x Rapublika x 40 Kilo
Vinyli x Rapportal.pl x Magrap.pl x Brudne Południe x Ultramaryna x
Liveonstage.pl x Backstage24 x Mobilizacja x dlastudenta.pl x Bardzo
Znane Imprezy i inni.

]]>
Keith Murray vs. Fredro Starr w ramach "Super Star Battle"https://popkiller.kingapp.pl/2014-07-20,keith-murray-vs-fredro-starr-w-ramach-super-star-battlehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-20,keith-murray-vs-fredro-starr-w-ramach-super-star-battleJuly 19, 2014, 10:55 amAdmin stronyDwie charakterne nowojorskie legendy zmierzą się w bitewnej formule? Chciałbym to zobaczyć. Reprezentant Def Squadu i członek Onyxu będą gwiazdami kolejnego "Super Star Battle", które odbędzie się 28 września w Nowym Jorku w ramach imprezy New World Order II.Oto regulamin samej walki, w której zakazany jest jakikolwiek kontakt fizyczny:"3 Round BattleCoin Toss: Winner of the coin flip automatically goes second.Round 1: Each artist gets two verses of 16 bars over a beat that will be performed back-to-back just like they were doing a song together. Breaks should be no longer than two to four bars depending on the crowd volume and applause.Round two and three follow the same setup as round one."Poniżej trailer a Wy możecie być pewni, że jeśli pojawi się video to wrzucimy je na Popkillera[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15771","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Dwie charakterne nowojorskie legendy zmierzą się w bitewnej formule? Chciałbym to zobaczyć. Reprezentant Def Squadu i członek Onyxu będą gwiazdami kolejnego "Super Star Battle", które odbędzie się 28 września w Nowym Jorku w ramach imprezy New World Order II.

Oto regulamin samej walki, w której zakazany jest jakikolwiek kontakt fizyczny:

"3 Round Battle

Coin Toss: Winner of the coin flip automatically goes second.

Round 1: Each artist gets two verses of 16 bars over a beat that will be performed back-to-back just like they were doing a song together. Breaks should be no longer than two to four bars depending on the crowd volume and applause.

Round two and three follow the same setup as round one."

Poniżej trailer a Wy możecie być pewni, że jeśli pojawi się video to wrzucimy je na Popkillera

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15771","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Frankie Cutlass "Politics & Bullshit" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2013-05-03,frankie-cutlass-politics-bullshit-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-03,frankie-cutlass-politics-bullshit-klasyk-na-weekendDecember 29, 2013, 6:01 pmDaniel WardzińskiJuż w 1993 roku Frankie Cutlass pokazał, że latynosi potrafią produkować hip-hop w najlepszej formie. Udało mu się wypromować pierwszy hit zatytułowany "Puerto Rico", ale to drugi album niesamowitego talentu pochodzącego ze Spanish Harlem w Wielkim Jabłku jest najlepszym dokonaniem w jego dyskografii.Nie tylko ze względu na obsadę, która oprócz Evil Twins mieści na jednym krążku takich mistrzów stylu jak Kool G Rap, Mobb Deep, M.O.P., Fat Joe, Big Daddy Kane, Smif-N-Wessun, Redman czy Heltah Skeltah. Bardziej ze względu na to, że podkłady znajdujące się na tym krążku są jasnym sygnałem - "tak, jestem tym koleżką, którego słuchają nowojorscy latynosi i potrafię robić kawałki specjalnie dla nich, ale potrafię też robić kawałki dla każdego kto kocha prawdziwy rap". W ten sposób powstała historia, bo "Politics & Bullshit" z 1997 roku jest pełne kawałków olbrzymiego kalibru, collabos, które są unikatowymi połączeniami i bitów, które sprawią, że musisz ustawić bas i dać głośniej.Na dzień dobry dostajemy solidny zastrzyk basu w postaci "Feel The Vibe" w którym Rock i Ruck z Heltah Skeltah do spółki z Rampagem i DJ'em Doo Wop rozbujają was tak, że do końca albumu ciężko to powstrzymać. Klimat zmienia się wielokrotnie, krążek jest bardzo różnorodny, ale czymś co trzyma go razem jest niesamowicie trafiony mix, wokale brzmią surowo i brudno, całość dudni bardzo mocno, ale efekt jaki to tworzy jest prze-ko-zac-ki. "Politics & Bullshit" ma mnóstwo do zaoferowania fanom nowojorskiego hip-hopu z czasów powstania płyty. Raz M.O.P. nawijają na pozornie nie pasującym do nich za grosz słodkim bicie w nieco "scarface'owym" klimacie, raz Keith Murray, który nawija tutaj taką zwrotkę, że nie ma NIC do dodania na bicie ciężkim jak skała, proste instrumentalne motywy i perkusja konsekwentnie uderzająca z niespotykaną mocą... Po chwili wjeżdża General Steele ze Smif-N-Wessun (czy jak wolicie Cocoa Brovaz) i flow hipnotyzuje i wkręca. To tak wygląda cały czas, uwierzcie. Nie ma tu przypadkowych fragmentów. Kto to jest June Lover? Nie mam pojęcia, nigdy wcześniej nie słyszałem gościa, a wujek Google na jego temat milczy, a ten nawija tutaj obok Redmana w najlepszej formie i Sadata X i nie odstaje na krok. Jego otwarcie w numerze "You & You & You" mówi za siebie. W prawdziwym hip-hopie tak jest. Możesz pokazać się raz i zostawić po sobie coś co stanie się nieśmiertelne. To tylko część wielkości tego diamentu, który wyszedł spod palców 26-letniego wówczas Frankiego.Singlem, który bardzo pomógł tej płycie było oczywiście "Boriquas On Da Set" - stricte latynoski, oparty na jednym uderzeniu klawisza w wysokiej tonacji i naiwnej melodyjce w tle. Tak mało potrzeba, żeby wyrazić tak wiele. Nie wiem czy nie większym sztosem jest znajdujący się w połowie tracklisty (oryginał jest na końcu!) remix, w którym pojawiają się tylko Fat Joe i Doo Wop. Doo Wop nawijający tak, że dotrzymuje kroku jednemu z najlepszych MC's w historii Bronxu. Połączenie prostego cuta "Mic check, Boriquas on the set" z niesamowitym smyczkowym samplem w refrenie daje tak niesamowity klimat, że moja uwaga w tym momencie nie rejestruje niczego co się dzieje wokół oprócz tego numeru. Dla mnie każdy track spośród dziewięciu (nie licze intra i skitów) jest ponadczasowy i wyjątkowy. Ile razy mamy okazję usłyszeć kawałek łączący style Kool G Rapa, Mobb Deepów i M.O.P. u szczytu ich umiejętności? Ile znacie tracków w których czwórka legend z Juice Crew - Big Daddy Kane, Craig G, Biz Markie i Roxanne Shante spotyka się długo po złotych latach Cold Chillin'? Swoją drogą zwrotka Kane'a zamykająca "The Cypher Part III" to partia tytaniczna, pokazująca jak bardzo ponad przeciętną rapowych umiejętności od zawsze znajdował się jeden z największych.Jedyny solowy kawałek na płycie dostał tutaj Roc-City-O, którego kojarzy z pewnością mniej z was niż wyżej wymienionych... Co z tego? Gość prawdopodobnie zalicza numer życia, a jeśli nie to boję się pomyśleć jakie sztosy miał na koncie. Wiem natomiast jakie sztosy mieli na koncie Busta Rhymes, Keith Murray czy Redman, a mimo to nadal uważam, że ich udziały na tym krążku powinny być highlightami ich karier. Nie umiem postawić tej płycie żadnych zarzutów, tkwię w przekonaniu, że ich nie ma, a miana klasyka nie może jej odebrać sam fakt, że na brzmienie ksywy Frankie Cutlass entuzjastycznie zareaguje mniej słuchaczy niż na brzmienie ksyw gości tej płyty. To nic nie znaczy, to o niczym nie świadczy. Puśćcie sobie na dobrym soundsystemie albo słuchawkach i przekonajcie się, że latynosi nie rozumieją mniej z syfu i uroku ulic NYC. Frankie Cutlass is the motherfuckin' man. Już w 1993 roku Frankie Cutlass pokazał, że latynosi potrafią produkować hip-hop w najlepszej formie. Udało mu się wypromować pierwszy hit zatytułowany "Puerto Rico", ale to drugi album niesamowitego talentu pochodzącego ze Spanish Harlem w Wielkim Jabłku jest najlepszym dokonaniem w jego dyskografii.

Nie tylko ze względu na obsadę, która oprócz Evil Twins mieści na jednym krążku takich mistrzów stylu jak Kool G Rap, Mobb Deep, M.O.P., Fat Joe, Big Daddy Kane, Smif-N-Wessun, Redman czy Heltah Skeltah. Bardziej ze względu na to, że podkłady znajdujące się na tym krążku są jasnym sygnałem - "tak, jestem tym koleżką, którego słuchają nowojorscy latynosi i potrafię robić kawałki specjalnie dla nich, ale potrafię też robić kawałki dla każdego kto kocha prawdziwy rap". W ten sposób powstała historia, bo "Politics & Bullshit" z 1997 roku jest pełne kawałków olbrzymiego kalibru, collabos, które są unikatowymi połączeniami i bitów, które sprawią, że musisz ustawić bas i dać głośniej.

Na dzień dobry dostajemy solidny zastrzyk basu w postaci "Feel The Vibe" w którym Rock i Ruck z Heltah Skeltah do spółki z Rampagem i DJ'em Doo Wop rozbujają was tak, że do końca albumu ciężko to powstrzymać. Klimat zmienia się wielokrotnie, krążek jest bardzo różnorodny, ale czymś co trzyma go razem jest niesamowicie trafiony mix, wokale brzmią surowo i brudno, całość dudni bardzo mocno, ale efekt jaki to tworzy jest prze-ko-zac-ki. "Politics & Bullshit" ma mnóstwo do zaoferowania fanom nowojorskiego hip-hopu z czasów powstania płyty. Raz M.O.P. nawijają na pozornie nie pasującym do nich za grosz słodkim bicie w nieco "scarface'owym" klimacie, raz Keith Murray, który nawija tutaj taką zwrotkę, że nie ma NIC do dodania na bicie ciężkim jak skała, proste instrumentalne motywy i perkusja konsekwentnie uderzająca z niespotykaną mocą... Po chwili wjeżdża General Steele ze Smif-N-Wessun (czy jak wolicie Cocoa Brovaz) i flow hipnotyzuje i wkręca. To tak wygląda cały czas, uwierzcie. Nie ma tu przypadkowych fragmentów. Kto to jest June Lover? Nie mam pojęcia, nigdy wcześniej nie słyszałem gościa, a wujek Google na jego temat milczy, a ten nawija tutaj obok Redmana w najlepszej formie i Sadata X i nie odstaje na krok. Jego otwarcie w numerze "You & You & You" mówi za siebie. W prawdziwym hip-hopie tak jest. Możesz pokazać się raz i zostawić po sobie coś co stanie się nieśmiertelne. To tylko część wielkości tego diamentu, który wyszedł spod palców 26-letniego wówczas Frankiego.

Singlem, który bardzo pomógł tej płycie było oczywiście "Boriquas On Da Set" - stricte latynoski, oparty na jednym uderzeniu klawisza w wysokiej tonacji i naiwnej melodyjce w tle. Tak mało potrzeba, żeby wyrazić tak wiele. Nie wiem czy nie większym sztosem jest znajdujący się w połowie tracklisty (oryginał jest na końcu!) remix, w którym pojawiają się tylko Fat Joe i Doo Wop. Doo Wop nawijający tak, że dotrzymuje kroku jednemu z najlepszych MC's w historii Bronxu. Połączenie prostego cuta "Mic check, Boriquas on the set" z niesamowitym smyczkowym samplem w refrenie daje tak niesamowity klimat, że moja uwaga w tym momencie nie rejestruje niczego co się dzieje wokół oprócz tego numeru. Dla mnie każdy track spośród dziewięciu (nie licze intra i skitów) jest ponadczasowy i wyjątkowy. Ile razy mamy okazję usłyszeć kawałek łączący style Kool G Rapa, Mobb Deepów i M.O.P. u szczytu ich umiejętności? Ile znacie tracków w których czwórka legend z Juice Crew - Big Daddy Kane, Craig G, Biz Markie i Roxanne Shante spotyka się długo po złotych latach Cold Chillin'? Swoją drogą zwrotka Kane'a zamykająca "The Cypher Part III" to partia tytaniczna, pokazująca jak bardzo ponad przeciętną rapowych umiejętności od zawsze znajdował się jeden z największych.

Jedyny solowy kawałek na płycie dostał tutaj Roc-City-O, którego kojarzy z pewnością mniej z was niż wyżej wymienionych... Co z tego? Gość prawdopodobnie zalicza numer życia, a jeśli nie to boję się pomyśleć jakie sztosy miał na koncie. Wiem natomiast jakie sztosy mieli na koncie Busta Rhymes, Keith Murray czy Redman, a mimo to nadal uważam, że ich udziały na tym krążku powinny być highlightami ich karier. Nie umiem postawić tej płycie żadnych zarzutów, tkwię w przekonaniu, że ich nie ma, a miana klasyka nie może jej odebrać sam fakt, że na brzmienie ksywy Frankie Cutlass entuzjastycznie zareaguje mniej słuchaczy niż na brzmienie ksyw gości tej płyty. To nic nie znaczy, to o niczym nie świadczy. Puśćcie sobie na dobrym soundsystemie albo słuchawkach i przekonajcie się, że latynosi nie rozumieją mniej z syfu i uroku ulic NYC. Frankie Cutlass is the motherfuckin' man.

 

]]>
Spike Lee & V/A "New Jersey Drive OST" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2013-03-08,spike-lee-va-new-jersey-drive-ost-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-08,spike-lee-va-new-jersey-drive-ost-klasyk-na-weekendDecember 29, 2013, 6:05 pmDaniel WardzińskiKariera Spike'a Lee jest naprawdę przebogata, a tydzień to zdecydowanie za mało, żeby zaznajomić was z jego twórczością. Tym bardziej, że Spike swoje zasługi notował nie tylko na polu reżyserii czy scenariusza, ale także produkcji. W filmie "New Jersey Drive" jest executive producerem, zresztą jego rękę w efekcie końcowym dostrzeże każdy kto zna charakterystyczne zagrywki z jego innych filmów. Jak widzicie jednak przede wszystkim skupimy się na przepotężnym soundtracku, zdecydowanie najlepszym jaki słyszałem w życiu, dwucześciowym wydawnictwie na którym pojawia się cała plejada gwiazd tworząc z dwóch krążków swoiste "the best of '95 hip-hop".Kiedy ktoś kojarzy fakty, połączy czas powstania materiału z ksywkami zrozumie o co chodzi. Fanom rapu nie muszę tłumaczyć w jakiej formie w tamtym czasie byli Notorious B.I.G., Jeru The Damaja, Boot Camp Click, Redman, Naughty By Nature, Queen Latifah, Pharoahe Monch, O.C., Heavy D czy Lords Of The Underground. Wszyscy z wyżej wymienionych pojawiają się na soundtracku, a to może połowa tego co na nim znajdziecie.Akcja filmu dzieje się w Newark, New Jersey i rapowo również mamy tutaj silną reprezentację rejonu, a trzeba wiedzieć, że w tamtym czasie było to jedno z najbardziej kreatywnych hip-hopowo miejsc na Świecie. Zacznę od Redmana, bo to jego bit do "Where Am I" tworzy w filmie jedną z najlepszych scen, polecam zobaczyć TUTAJ - nie trzeba was będzie zachęcać do szybkiego sprawdzenia całości. Słuchając tej funkowej bomby czuję się jakby ktoś ukrył przede mną klasyka o mocy nie mniejszej niż "Ante Up" czy "Full Clip". Nic dziwnego, że Master Cee wybrał ten numer montując "the best of Redman". Inna rezydentka Jersey - Queen Latifah, którą część będzie kojarzyć bardziej jako aktorkę, serwuje tutaj jeden z najpiękniejszych home-anthems jakie kiedykolwiek powstały. Do tego dodajcie sobie Lord Of The Underground na bicie Marley Marla, Naughty By Nature masakrujący piekielną energią... Ciężko tu niczego nie pominąć, o tych kawałkach spokojnie można by napisać książkę.Nie tylko z NJ jednak mamy tutaj do czynienia. Potężna reprezentacja Nowego Jorku to jednak i tak nie wszystko - dodajcie do tego niesamowite g-funkowe, kalifornijskie perły autorstwa MC Eihta, Young Laya, Ray Luva i Mac Malla. Mamy tu zespoły, które debiutują jak E. Bros na genialnym bicie Ś.P. Roc Raida, który otwiera film w najbardziej klimatyczny sposób jak się dało. Mamy najlepsze krzyżówki R&B z rapem jak w numerze B.I.G. z Total czy funkowy sztos od Frankie Beverly & Maze. Mamy toastujących Black Panta i Mad Liona. Obydwie części soundtracku razem trwają ponad godzinę i czterdzieści pięć minut, a mimo to nie ma możliwości znudzenia się tą muzyką. Nie brakuje i południa reprezentowanego dumnie przez Outkast w genialnym numerze "Benz Or Beamer". Jeru w "Invasion" jest w najwyższej formie, podobnie jak O.C. i Organized Konfusion we wspólnym tracku.Wielbiciele boom-bapu muszą to sprawdzić. Bity od takich ludzi jak Erick Sermon, Easy Mo Bee, Roc Raida, DJ Premier czy Funkmaster Flex sprawiają, że ciężko jest przestać tego słuchać. Dodajmy, że w zdecydowanej większości są to kawałki ekskluzywnie przygotowane na tą ścieżkę dźwiękową, a duża część z nich lądowała potem na "The Best Of" i wypuszczanych przez artystów na własną rękę winylowych singlach. "New Jersey Drive" to jeden z moich ulubionych filmów, ukazujący Newark od środka za pomocą wybitnych ujęć, których nie da się zapomnieć. Ciężko o lepsze tło muzyczne niż to które znajduje się na tych płytach. KLASYK. Kariera Spike'a Lee jest naprawdę przebogata, a tydzień to zdecydowanie za mało, żeby zaznajomić was z jego twórczością. Tym bardziej, że Spike swoje zasługi notował nie tylko na polu reżyserii czy scenariusza, ale także produkcji. W filmie "New Jersey Drive" jest executive producerem, zresztą jego rękę w efekcie końcowym dostrzeże każdy kto zna charakterystyczne zagrywki z jego innych filmów. Jak widzicie jednak przede wszystkim skupimy się na przepotężnym soundtracku, zdecydowanie najlepszym jaki słyszałem w życiu, dwucześciowym wydawnictwie na którym pojawia się cała plejada gwiazd tworząc z dwóch krążków swoiste "the best of '95 hip-hop".

Kiedy ktoś kojarzy fakty, połączy czas powstania materiału z ksywkami zrozumie o co chodzi. Fanom rapu nie muszę tłumaczyć w jakiej formie w tamtym czasie byli Notorious B.I.G., Jeru The Damaja, Boot Camp Click, Redman, Naughty By Nature, Queen Latifah, Pharoahe Monch, O.C., Heavy D czy Lords Of The Underground. Wszyscy z wyżej wymienionych pojawiają się na soundtracku, a to może połowa tego co na nim znajdziecie.

Akcja filmu dzieje się w Newark, New Jersey i rapowo również mamy tutaj silną reprezentację rejonu, a trzeba wiedzieć, że w tamtym czasie było to jedno z najbardziej kreatywnych hip-hopowo miejsc na Świecie. Zacznę od Redmana, bo to jego bit do "Where Am I" tworzy w filmie jedną z najlepszych scen, polecam zobaczyć TUTAJ - nie trzeba was będzie zachęcać do szybkiego sprawdzenia całości. Słuchając tej funkowej bomby czuję się jakby ktoś ukrył przede mną klasyka o mocy nie mniejszej niż "Ante Up" czy "Full Clip". Nic dziwnego, że Master Cee wybrał ten numer montując "the best of Redman". Inna rezydentka Jersey - Queen Latifah, którą część będzie kojarzyć bardziej jako aktorkę, serwuje tutaj jeden z najpiękniejszych home-anthems jakie kiedykolwiek powstały. Do tego dodajcie sobie Lord Of The Underground na bicie Marley Marla, Naughty By Nature masakrujący piekielną energią... Ciężko tu niczego nie pominąć, o tych kawałkach spokojnie można by napisać książkę.

Nie tylko z NJ jednak mamy tutaj do czynienia. Potężna reprezentacja Nowego Jorku to jednak i tak nie wszystko - dodajcie do tego niesamowite g-funkowe, kalifornijskie perły autorstwa MC Eihta, Young Laya, Ray Luva i Mac Malla. Mamy tu zespoły, które debiutują jak E. Bros na genialnym bicie Ś.P. Roc Raida, który otwiera film w najbardziej klimatyczny sposób jak się dało. Mamy najlepsze krzyżówki R&B z rapem jak w numerze B.I.G. z Total czy funkowy sztos od Frankie Beverly & Maze. Mamy toastujących Black Panta i Mad Liona. Obydwie części soundtracku razem trwają ponad godzinę i czterdzieści pięć minut, a mimo to nie ma możliwości znudzenia się tą muzyką. Nie brakuje i południa reprezentowanego dumnie przez Outkast w genialnym numerze "Benz Or Beamer". Jeru w "Invasion" jest w najwyższej formie, podobnie jak O.C. i Organized Konfusion we wspólnym tracku.

Wielbiciele boom-bapu muszą to sprawdzić. Bity od takich ludzi jak Erick Sermon, Easy Mo Bee, Roc Raida, DJ Premier czy Funkmaster Flex sprawiają, że ciężko jest przestać tego słuchać. Dodajmy, że w zdecydowanej większości są to kawałki ekskluzywnie przygotowane na tą ścieżkę dźwiękową, a duża część z nich lądowała potem na "The Best Of" i wypuszczanych przez artystów na własną rękę winylowych singlach. "New Jersey Drive" to jeden z moich ulubionych filmów, ukazujący Newark od środka za pomocą wybitnych ujęć, których nie da się zapomnieć. Ciężko o lepsze tło muzyczne niż to które znajduje się na tych płytach. KLASYK.

 

]]>
Popkillerowy rok 2012 w pigułcehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-01,popkillerowy-rok-2012-w-pigulcehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-01,popkillerowy-rok-2012-w-pigulceJanuary 1, 2013, 6:53 pmAdmin stronyDziało się, oj działo w tym 2012... Zamiast rozpisywać się w obszernym podsumowaniu popkillerowej działalności postanowiliśmy przygotować dla Was mały fotograficzny przelot przez ważniejsze dla nas momenty w tym roku. Roku, w którym odwiedziło nas ponad milion unikalnych użytkowników, dając 10 milionów odsłon - dzięki! Na 2013 mamy sporo postanowień związanych z działaniem Popkillera - o rzeczach niezrealizowanych nigdy nie lubimy mówić, ale pierwsze postanowienie jest takie, by w tym tygodniu na 100% dać Wam w końcu zaległe wyniki wielkiego urodzinowego konkursu i więcej nie zanotować takiej obsuwy w żadnej kwestii. A na razie - miłego oglądania!Zdjęcia pochodzą zarówno z naszych fotorelacji jak i innych źródełDziało się, oj działo w tym 2012... Zamiast rozpisywać się w obszernym podsumowaniu popkillerowej działalności postanowiliśmy przygotować dla Was mały fotograficzny przelot przez ważniejsze dla nas momenty w tym roku. Roku, w którym odwiedziło nas ponad milion unikalnych użytkowników, dając 10 milionów odsłon - dzięki! Na 2013 mamy sporo postanowień związanych z działaniem Popkillera - o rzeczach niezrealizowanych nigdy nie lubimy mówić, ale pierwsze postanowienie jest takie, by w tym tygodniu na 100% dać Wam w końcu zaległe wyniki wielkiego urodzinowego konkursu i więcej nie zanotować takiej obsuwy w żadnej kwestii. A na razie - miłego oglądania!

Zdjęcia pochodzą zarówno z naszych fotorelacji jak i innych źródeł

]]>
Canibus i Keith Murray jako UnderGods - tracklista i samplerhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-05-02,canibus-i-keith-murray-jako-undergods-tracklista-i-samplerhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-05-02,canibus-i-keith-murray-jako-undergods-tracklista-i-samplerMay 2, 2011, 4:00 pmAdmin stronyJuż za miesiąc (31 maja) do słuchaczy trafi oczekiwane i odwlekane dzieło dwóch mikrofonowych wariatów. Canibus i Murray to nieprzewidywalni stylowcy, dysponujący ciętym flow i nie mniej ciętym językiem.Czego poza nietuzinkowym tytułem możemy spodziewać się po płycie "In Gods We Trust, Crush Microphones To Dust" wydanej jako UnderGods?Produkcji od Sermona, Jake One'a czy Shuko a także masy mocnych linijek gospodarzy czy gości takich jak Tech N9ne i Crooked I. Poniżej tył okładki razem z tracklistą oraz 10-minutowy sampler albumu. Czekamy.Już za miesiąc (31 maja) do słuchaczy trafi oczekiwane i odwlekane dzieło dwóch mikrofonowych wariatów. Canibus i Murray to nieprzewidywalni stylowcy, dysponujący ciętym flow i nie mniej ciętym językiem.

Czego poza nietuzinkowym tytułem możemy spodziewać się po płycie "In Gods We Trust, Crush Microphones To Dust" wydanej jako UnderGods?

Produkcji od Sermona, Jake One'a czy Shuko a także masy mocnych linijek gospodarzy czy gości takich jak Tech N9ne i Crooked I. Poniżej tył okładki razem z tracklistą oraz 10-minutowy sampler albumu. Czekamy.






]]>