popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Mac Millerhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/18406/Mac-MillerJuly 2, 2024, 7:31 pmpl_PL © 2024 Admin stronyMadlib potwierdza - będzie płyta z Macem Millerem i "Madvillainy 2"https://popkiller.kingapp.pl/2023-03-29,madlib-potwierdza-bedzie-plyta-z-macem-millerem-i-madvillainy-2https://popkiller.kingapp.pl/2023-03-29,madlib-potwierdza-bedzie-plyta-z-macem-millerem-i-madvillainy-2March 29, 2023, 9:53 pmBartosz SkolasińskiMadlib potwierdził, że pracuje właśnie nad końcowymi szlifami płyty, którą nagrał z Macem Millerem. Rodzina tragicznie zmarłego rapera wyraziła zgodę na jej wydanie. W planach jest też dokończenie drugiej części "Madvillainy".W programie Sway In The Morning legendarny producent powiedział: "Teraz kończę album Maca Millera". Na pytanie Swaya, czy mowa o projekcie "Maclib", o którym Madlib wspominał kilka lat temu, członek Lootpak odpowiedział twierdząco. Dodał również, że rodzina Millera zgodziła się na to, aby album ujrzał światło dzienne. "Są za" - stwierdził krótko. W tym samym programie ujawnił, że pracuje też nad innymi projektami. W przygotowaniu są nowe rzeczy od Eryki Badu i Planet Asia. W innej audycji, tym razem u Petera Rosenberga w Hot 97, powiedział, że w planach jest także wydanie drugiej części kultowego "Madvillainy" z MF Doomem. Przed śmiercią rapera udało się nagrać około dziesięciu kawałków. "Dwójka po prostu nie jest skończona, dla mnie brzmi bardziej jak demo. Nie złożyliśmy tego w całość, a część numerów po prostu nagrał za jednym podejściem. Dokończę to. Muszę zmienić dużo bitów, bo niektóre z nich już zostały użyte." Najnowszą płytą koprodukowaną przez Madliba, która ukaże się już 7 kwietnia, jest "Champagne For Breakfast" - wspólny projekt z Meyhemem Laurenem i DJ'em Muggsem. Lauren w swoich mediach społecznościowych napisał, że jego oddzielny krążek z Madlibem również jest w drodze. Some of the best music news all year!Recently on Sway In The Morning, Madlib revealed that he’s wrapping up his collab album with Mac Miller, “MacLib”, and should be releasing the project sometime this year!pic.twitter.com/jMOEFKDD1J— HEAR4YOU MUSIC (@hear4youmusic) March 29, 2023 Madlib potwierdził, że pracuje właśnie nad końcowymi szlifami płyty, którą nagrał z Macem Millerem. Rodzina tragicznie zmarłego rapera wyraziła zgodę na jej wydanie. W planach jest też dokończenie drugiej części "Madvillainy".

W programie Sway In The Morning legendarny producent powiedział: "Teraz kończę album Maca Millera". Na pytanie Swaya, czy mowa o projekcie "Maclib", o którym Madlib wspominał kilka lat temu, członek Lootpak odpowiedział twierdząco. Dodał również, że rodzina Millera zgodziła się na to, aby album ujrzał światło dzienne. "Są za" - stwierdził krótko. W tym samym programie ujawnił, że pracuje też nad innymi projektami. W przygotowaniu są nowe rzeczy od Eryki Badu i Planet Asia.

W innej audycji, tym razem u Petera Rosenberga w Hot 97, powiedział, że w planach jest także wydanie drugiej części kultowego "Madvillainy" z MF Doomem. Przed śmiercią rapera udało się nagrać około dziesięciu kawałków. "Dwójka po prostu nie jest skończona, dla mnie brzmi bardziej jak demo. Nie złożyliśmy tego w całość, a część numerów po prostu nagrał za jednym podejściem. Dokończę to. Muszę zmienić dużo bitów, bo niektóre z nich już zostały użyte."

Najnowszą płytą koprodukowaną przez Madliba, która ukaże się już 7 kwietnia, jest "Champagne For Breakfast" - wspólny projekt z Meyhemem Laurenem i DJ'em Muggsem. Lauren w swoich mediach społecznościowych napisał, że jego oddzielny krążek z Madlibem również jest w drodze.

]]>
Diler Mac Millera przyznał się do zarzutów w sprawie śmierci!https://popkiller.kingapp.pl/2021-10-26,diler-mac-millera-przyznal-sie-do-zarzutow-w-sprawie-smiercihttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-26,diler-mac-millera-przyznal-sie-do-zarzutow-w-sprawie-smierciOctober 26, 2021, 10:09 pmAdmin stronyFentanyl nie raz zebrał śmiertelne żniwo - tak było też w przypadku Mac Millera. Teraz rodzina zmarłego rapera jest o krok bliżej sprawiedliwości. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Magazyn XXL dotarł dziś do wczorajszych dokumentów sądowych, w których dilera Maca Stephen Walter przyznaje się do sprzedania raperowi fałszywych tabletek zawierających fentanyl - to jego nieumyślne połączenie z alkoholem i kokainą doprowadziło do śmierci. Grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności.W sprawie oskarżone są też 2 inne osoby - Ryan Reavis, który ma zarzuty oszustwa oraz posiadania narkotyków i broni oraz Cameron Pettit, który ma zarzuty dystrybucji nielegalnej substancji.Poniżej przypominamy jak Mac Millera wspominali przed naszą kamerą współpracujący z nim artyści, przypominamy także ważny artykuł napisany po śmierci Malcolma - Mac Miller R.I.P. - smutny symbol ciemnej strony showbiznesu (felieton)Fentanyl nie raz zebrał śmiertelne żniwo - tak było też w przypadku Mac Millera. Teraz rodzina zmarłego rapera jest o krok bliżej sprawiedliwości.

Magazyn XXL dotarł dziś do wczorajszych dokumentów sądowych, w których dilera Maca Stephen Walter przyznaje się do sprzedania raperowi fałszywych tabletek zawierających fentanyl - to jego nieumyślne połączenie z alkoholem i kokainą doprowadziło do śmierci. Grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności.

W sprawie oskarżone są też 2 inne osoby - Ryan Reavis, który ma zarzuty oszustwa oraz posiadania narkotyków i broni oraz Cameron Pettit, który ma zarzuty dystrybucji nielegalnej substancji.

Poniżej przypominamy jak Mac Millera wspominali przed naszą kamerą współpracujący z nim artyści, przypominamy także ważny artykuł napisany po śmierci Malcolma - Mac Miller R.I.P. - smutny symbol ciemnej strony showbiznesu (felieton)

]]>
Young Thug, Payroll Giovanni, Gucci Mane... - najważniejsze premiery tego tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-17,young-thug-payroll-giovanni-gucci-mane-najwazniejsze-premiery-tego-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-17,young-thug-payroll-giovanni-gucci-mane-najwazniejsze-premiery-tego-tygodniaNovember 20, 2021, 12:50 amBartosz SkolasińskiMamy koniec tygodnia, dlatego warto przypomnieć o najbardziej znaczących płytach, które ukazały się za Oceanem w ten piątek.Najważniejszą premierą jest bez wątpienia Young Thug i jego "Punk". To już trzeci studyjny album w dorobku rapera i wokalisty. Oczywiście nie liczymy stosu mixtape'ów, które wydał w latach poprzednich. Na najnowszym krążku usłyszymy takich artystów jak J. Cole, Travis Scott, Future, A$AP Rocky, Drake czy Doja Cat. Na produkcji między innymi Wheezy i Pi'erre Bourne.Kolejne ważne albumy, jakie pojawiły się w tym tygodniu, to nowa rzecz od zawodnika z Detroit Payrolla Giovanni, czyli "Giovanni's Way", ale także kompilacja "So Icy Boyz" prezentująca roster artystów wytwórni 1017, której szefuje Gucci Mane. Na streamingi wjechał też kultowy mixtape Maca Millera "Faces", pierwotnie wydany w 2014 roku. Warto jeszcze wspomnieć o "From The Westside With Love III" Doma Kennedy'ego, weterana prosto z Kalifornii.Wszystkie albumy do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych![[{"fid":"69424","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"69426","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Mamy koniec tygodnia, dlatego warto przypomnieć o najbardziej znaczących płytach, które ukazały się za Oceanem w ten piątek.

Najważniejszą premierą jest bez wątpienia Young Thug i jego "Punk". To już trzeci studyjny album w dorobku rapera i wokalisty. Oczywiście nie liczymy stosu mixtape'ów, które wydał w latach poprzednich. Na najnowszym krążku usłyszymy takich artystów jak J. Cole, Travis Scott, Future, A$AP Rocky, Drake czy Doja Cat. Na produkcji między innymi Wheezy i Pi'erre Bourne.

Kolejne ważne albumy, jakie pojawiły się w tym tygodniu, to nowa rzecz od zawodnika z Detroit Payrolla Giovanni, czyli "Giovanni's Way", ale także kompilacja "So Icy Boyz" prezentująca roster artystów wytwórni 1017, której szefuje Gucci Mane. Na streamingi wjechał też kultowy mixtape Maca Millera "Faces", pierwotnie wydany w 2014 roku. Warto jeszcze wspomnieć o "From The Westside With Love III" Doma Kennedy'ego, weterana prosto z Kalifornii.

Wszystkie albumy do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych!

[[{"fid":"69424","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"69426","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

]]>
Jeden z mixtape'ów Mac Millera trafi na streamingi! https://popkiller.kingapp.pl/2021-09-16,jeden-z-mixtapeow-mac-millera-trafi-na-streamingihttps://popkiller.kingapp.pl/2021-09-16,jeden-z-mixtapeow-mac-millera-trafi-na-streamingiSeptember 15, 2021, 10:23 pmMarek AdamskiProducent zmarłego w 2018 roku rapera oznajmił dziś, że wydany w 2014 roku mixtape "Faces" trafi na streamingi. W ramach tej informacji otrzymaliśmy również klip do numeru "Colors and Shapes", który ukazał się w formie wyjątkowej animacji dorównującej poziomem produkcjom Disneya czy Pixara. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Faces" ukazał sie w 2014 roku na Dzień Matki i był dostępny do darmowego pobrania. Na mixtape składały się aż 24 numery, a wśród gości mogliśmy znaleźć takie ksywy jak Schoolboy Q, Mike Jones czy Earl Sweatshirt. Za część produkcji odpowiadał sam Mac pod ksywką Larry Fisherman.Jeśli chcesz być na bieżąco z premierami teledysków to śledź nasz dział VideoProducent zmarłego w 2018 roku rapera oznajmił dziś, że wydany w 2014 roku mixtape "Faces" trafi na streamingi. W ramach tej informacji otrzymaliśmy również klip do numeru "Colors and Shapes", który ukazał się w formie wyjątkowej animacji dorównującej poziomem produkcjom Disneya czy Pixara



"Faces" ukazał sie w 2014 roku na Dzień Matki i był dostępny do darmowego pobrania. Na mixtape składały się aż 24 numery, a wśród gości mogliśmy znaleźć takie ksywy jak Schoolboy Q, Mike Jones czy Earl Sweatshirt. Za część produkcji odpowiadał sam Mac pod ksywką Larry Fisherman.

Jeśli chcesz być na bieżąco z premierami teledysków to śledź nasz dział Video

]]>
Nadciąga pośmiertna biografia Mac Millera! Wiz Khalifa, Thundercat czy Syd wśród rozmówcówhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-05-01,nadciaga-posmiertna-biografia-mac-millera-wiz-khalifa-thundercat-czy-syd-wsrod-rozmowcowhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-05-01,nadciaga-posmiertna-biografia-mac-millera-wiz-khalifa-thundercat-czy-syd-wsrod-rozmowcowMay 1, 2021, 1:37 pmMarek AdamskiZmarły w 2018 roku raper doczeka się pośmiertnej biografii "The Book of Mac: Remembering Mac Miller". Jej autorem jest Donny-Claire Chesman, a w środku znajdziemy wywiady z takimi artystami jak Wiz Khalifa, Thundercat czy Syd z The Internet. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Książka będzie skupiała się na późniejszym etapie życia artysty, opisując jego twórczość, jak i życie prywatne."Biografia rapera ma być żywym i wzruszającym portretem zachwycającego artysty, który dał światu dopracowane, złożone albumy będące pokazem jego muzycznej siły i którego strata była dla wielu niezwykle bolesna." - mówi opis promujący wydawnictwo. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Mac Miller", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Biografia ukaże się 26 października, a można ją zamawiać m.in. na Amazonie. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez @92tilinfinity Zmarły w 2018 roku raper doczeka się pośmiertnej biografii "The Book of Mac: Remembering Mac Miller". Jej autorem jest Donny-Claire Chesman, a w środku znajdziemy wywiady z takimi artystami jak Wiz Khalifa, Thundercat czy Syd z The Internet.

Książka będzie skupiała się na późniejszym etapie życia artysty, opisując jego twórczość, jak i życie prywatne.

"Biografia rapera ma być żywym i wzruszającym portretem zachwycającego artysty, który dał światu dopracowane, złożone albumy będące pokazem jego muzycznej siły i którego strata była dla wielu niezwykle bolesna." - mówi opis promujący wydawnictwo.

Biografia ukaże się 26 października, a można ją zamawiać m.in. na Amazonie.

]]>
Styles P potwierdza - wspólny album Mac Millera i Pharrella istniejehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-12-01,styles-p-potwierdza-wspolny-album-mac-millera-i-pharrella-istniejehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-12-01,styles-p-potwierdza-wspolny-album-mac-millera-i-pharrella-istniejeDecember 1, 2020, 11:02 amMarek AdamskiW swoje 46 urodziny członek legendarnego zespołu The LOX na swoim Twitterze zasugerował, że nagrał kiedyś utwór z Mac Millerem na bicie The Neptunes. Później raper przypomniał sobie całą sytuację i przytoczył fragment wywiadu Maca z 2012 roku. Był to kawałek z nigdy niewypuszczonego materiału zmarłego rapera i legendarnego producenta Pharrella Williamsa zatytułowanego "Pink Slime". Nowojorski weteran opisał przy tym background powstania utworu oraz zdradził, kto oprócz niego jeszcze sie na nim znalazł. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); 46-letni MC zdradził, że nigdy nie słyszał tego numeru, a opróćz niego w studiu znajdował się również Curren$y, który potwierdził tę informację."Pink Slime" miało wyjść między 2012, a 2013 rokiem, przed premierą "Watching Movies With The Sound Off", jednak tak się nie stało, ponieważ Mac chciał się skupić na swoim solo, z którym przede wszystkim się identyfikował i chciał, by ludzie identyfikowali go z nim. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Mac Miller", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Sytuacji nie skomentował jeszcze Pharrell, a to najprawdopodobniej on jest posiadaczem projektu. Czy kiedyś będzie nam dane go usłyszeć? Nie wiadomo.Warto przy tej sytuacji przypomnieć o innym tajemniczym i nigdy niewydanym materiale zmarłego dwa lata temu Maca, "Maclibie", czyli jego wspó;nym krążku z Madlibem, jednym z najbardziej oryginalnych amerykańskich producentów.I have a song with Mac Miller I never heard I believed Neptune’s produced it ..I don’t know if it came out and I missed it or they never released it. Would love to hear it .— little farma (@stylesp) November 28, 2020 I knew I wasn’t crazy I started thinking I was bugging !!! That shit was tough though !!! https://t.co/SOmRF1wLjh— little farma (@stylesp) November 28, 2020 I remembered me @CurrenSy_Spitta and mac was getting stoned and Mac lighting mad cigarettes and me preaching to him about picking a side. His energy was and is amazing !!!— little farma (@stylesp) November 28, 2020 Word bro .. I need you on something also .. https://t.co/jm7QxaRXv1— little farma (@stylesp) November 28, 2020 W swoje 46 urodziny członek legendarnego zespołu The LOX na swoim Twitterze zasugerował, że nagrał kiedyś utwór z Mac Millerem na bicie The Neptunes. Później raper przypomniał sobie całą sytuację i przytoczył fragment wywiadu Maca z 2012 roku. Był to kawałek z nigdy niewypuszczonego materiału zmarłego rapera i legendarnego producenta Pharrella Williamsa zatytułowanego "Pink Slime". Nowojorski weteran opisał przy tym background powstania utworu oraz zdradził, kto oprócz niego jeszcze sie na nim znalazł.

46-letni MC zdradził, że nigdy nie słyszał tego numeru, a opróćz niego w studiu znajdował się również Curren$y, który potwierdził tę informację.

"Pink Slime" miało wyjść między 2012, a 2013 rokiem, przed premierą "Watching Movies With The Sound Off", jednak tak się nie stało, ponieważ Mac chciał się skupić na swoim solo, z którym przede wszystkim się identyfikował i chciał, by ludzie identyfikowali go z nim.

Sytuacji nie skomentował jeszcze Pharrell, a to najprawdopodobniej on jest posiadaczem projektu. Czy kiedyś będzie nam dane go usłyszeć? Nie wiadomo.

Warto przy tej sytuacji przypomnieć o innym tajemniczym i nigdy niewydanym materiale zmarłego dwa lata temu Maca, "Maclibie", czyli jego wspó;nym krążku z Madlibem, jednym z najbardziej oryginalnych amerykańskich producentów.

]]>
5 koncertów, które warto obejrzeć siedząc w domuhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-03-28,5-koncertow-ktore-warto-obejrzec-siedzac-w-domuhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-03-28,5-koncertow-ktore-warto-obejrzec-siedzac-w-domuOctober 25, 2021, 8:31 pmIgor WiśniewskiPandemia zmusiła nas do siedzenia w domach. W tych nieprzyjemnych okolicznościach, jedni nadrabiają zaległości na Netfliksie, inni sięgają po książki, kolejni wysłuchują albumów, z którymi nie mieli okazji zapoznać się wcześniej. Nie wszyscy jednak lubią siedzieć w domach lub nadrobili wszystko, co chcieli. W takim wypadku mogą wybrać się na koncert. Wystarczy bujna wyobraźnia i Internet.Hopsin na Hip Hop Kemp 2015Pięć lat temu na naszym kanale YouTube pojawiło się nagranie, w którym Hopsin wita się z publicznością. Kalifornijczyk wystąpił na głównej scenie Hip Hop Kempu razem z DJ-em Hoppą, promując swój najnowszy wówczas album - Pound Syndrome. Ponad czterdziestominutowe show to wulkan energii ze strony artysty i ludzi zgromadzonych pod sceną.Albo Inaczej 2 w Teatrze Muzycznym Roma 2018O projekcie Albo Inaczej było głośno od początku. Czysto subiektywną kwestią jest, która odsłona lepiej została wykonana. Interpretacje hiphopowych tekstów przez artystów z innych środowisk muzycznych to nie tylko ciekawostka, ale przede wszystkim nowe spojrzenie na rodzimy rynek fonograficzny. Koncert zachwyca niby kameralnością i starannymi aranżacjami, idealnie przeniesionymi z albumu na scenę.Mac Miller w Tiny DeskJedyny rzeczywiście kameralny koncert w zestawieniu, dzięki któremu przeniesiecie artystów wprost do waszego salonu. Jednocześnie jest to jeden z ostatnich występów Mac Millera. W formule Tiny Desk, muzyk wykonał trzy utwory w towarzystwie żywych instrumentów. Luźna stylistyka formatu pozwoli wam na zrelaksowanie się w mniej niż 20 minut.Popkiller Młode Wilki All-Stars Open'er 2019Podczas zeszłorocznego Open'er Festival mieliśmy przyjemność zaprezentować wam specjalny projekt, czyli Popkiller Młode Wilki All-Stars. Przekrój stylistyczny, który charakteryzował cały koncert, widoczny jest również w każdej edycji Młodych Wilków. W trakcie ponad godzinnego show, raperzy zaprezentowali specjalne sety, wieńcząc show tributem dla tragicznie zmarłego Leha. Na scenie pojawili się Bisz, Gedz, Wac Toja, Otsochodzi, ReTo, Smolasty, Zeamsone, Tymek, Guzior i Kamil Pivot. Dodatkową niespodzianką była wizyta chillwagonu na młodowilczej scenie. Dzięki uprzejmości Open'era pełen zapis koncertu pojawił się na naszym kanale - profesjonalnie zarejestrowany festiwalowym sprzętem.Stormzy Glastonbury 2019Jeden z najlepszych koncertów ubiegłego roku. Londyńczyk promujący swój ostatni album Heavy Is The Head, wystąpił jako pierwszy czarnoskóry headliner festiwalu w Glastonbury. Występ podzielił na trzy akty. Podczas każdego z nich, Big Michael zmieniał strój (w zadziwiająco krótkich przerwach!). Przy pierwszej kreacji pomagał Banksy, który wykonał na potrzeby koncertu kamizelkę kuloodporną z flagą Wielkiej Brytanii. Zachwycają również wizualizacje i scenografia. 28 czerwca 2019 Stormzy zapewnił widowni demonstrację siły, z którą uderzył parę miesięcy później przy premierze albumu.Pandemia zmusiła nas do siedzenia w domach. W tych nieprzyjemnych okolicznościach, jedni nadrabiają zaległości na Netfliksie, inni sięgają po książki, kolejni wysłuchują albumów, z którymi nie mieli okazji zapoznać się wcześniej. Nie wszyscy jednak lubią siedzieć w domach lub nadrobili wszystko, co chcieli. W takim wypadku mogą wybrać się na koncert. Wystarczy bujna wyobraźnia i Internet.

Hopsin na Hip Hop Kemp 2015

Pięć lat temu na naszym kanale YouTube pojawiło się nagranie, w którym Hopsin wita się z publicznością. Kalifornijczyk wystąpił na głównej scenie Hip Hop Kempu razem z DJ-em Hoppą, promując swój najnowszy wówczas album - Pound Syndrome. Ponad czterdziestominutowe show to wulkan energii ze strony artysty i ludzi zgromadzonych pod sceną.

Albo Inaczej 2 w Teatrze Muzycznym Roma 2018

O projekcie Albo Inaczej było głośno od początku. Czysto subiektywną kwestią jest, która odsłona lepiej została wykonana. Interpretacje hiphopowych tekstów przez artystów z innych środowisk muzycznych to nie tylko ciekawostka, ale przede wszystkim nowe spojrzenie na rodzimy rynek fonograficzny. Koncert zachwyca niby kameralnością i starannymi aranżacjami, idealnie przeniesionymi z albumu na scenę.

Mac Miller w Tiny Desk

Jedyny rzeczywiście kameralny koncert w zestawieniu, dzięki któremu przeniesiecie artystów wprost do waszego salonu. Jednocześnie jest to jeden z ostatnich występów Mac Millera. W formule Tiny Desk, muzyk wykonał trzy utwory w towarzystwie żywych instrumentów. Luźna stylistyka formatu pozwoli wam na zrelaksowanie się w mniej niż 20 minut.

Popkiller Młode Wilki All-Stars Open'er 2019

Podczas zeszłorocznego Open'er Festival mieliśmy przyjemność zaprezentować wam specjalny projekt, czyli Popkiller Młode Wilki All-Stars. Przekrój stylistyczny, który charakteryzował cały koncert, widoczny jest również w każdej edycji Młodych Wilków. W trakcie ponad godzinnego show, raperzy zaprezentowali specjalne sety, wieńcząc show tributem dla tragicznie zmarłego Leha. Na scenie pojawili się Bisz, Gedz, Wac Toja, Otsochodzi, ReTo, Smolasty, Zeamsone, Tymek, Guzior i Kamil Pivot. Dodatkową niespodzianką była wizyta chillwagonu na młodowilczej scenie. Dzięki uprzejmości Open'era pełen zapis koncertu pojawił się na naszym kanale - profesjonalnie zarejestrowany festiwalowym sprzętem.

Stormzy Glastonbury 2019

Jeden z najlepszych koncertów ubiegłego roku. Londyńczyk promujący swój ostatni album Heavy Is The Head, wystąpił jako pierwszy czarnoskóry headliner festiwalu w Glastonbury. Występ podzielił na trzy akty. Podczas każdego z nich, Big Michael zmieniał strój (w zadziwiająco krótkich przerwach!). Przy pierwszej kreacji pomagał Banksy, który wykonał na potrzeby koncertu kamizelkę kuloodporną z flagą Wielkiej Brytanii. Zachwycają również wizualizacje i scenografia. 28 czerwca 2019 Stormzy zapewnił widowni demonstrację siły, z którą uderzył parę miesięcy później przy premierze albumu.

]]>
Keyon Harrold o współpracy z: Jay-Z, 50 Cent, Mac Miller, Big K.R.I.T., Pharoahe Monch - videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-26,keyon-harrold-o-wspolpracy-z-jay-z-50-cent-mac-miller-big-krit-pharoahe-monch-videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-26,keyon-harrold-o-wspolpracy-z-jay-z-50-cent-mac-miller-big-krit-pharoahe-monch-videowywiadJanuary 26, 2020, 7:35 pmMarcin NataliOd koncertowania z Commonem, przez bycie producentem G-Unit i 50 Centa, nagrywki z Jay-Z, po wypracowanie sobie pozycji szanowanego na całym świecie muzyka jazzowego, jednego z najlepszych trębaczy tego pokolenia oraz artysty z prawdziwego zdarzenia, który nie zna muzycznych barier. Keyon Harrold, znany też jako "The Mugician", to postać absolutnie wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju.Z artystą rodem z Ferguson porozmawialiśmy przy okazji koncertu w ramach polsko-amerykańskiego projektu Culture Revolution, a podczas konkretnej pogawędki Keyon opowiedział nam również m.in. o dogrywaniu muzyki do filmu biograficznego o Miles'ie Davisie, współpracy z Pharoahe Monchem, Big K.R.I.T.'em, Mac Millerem, karierze producenckiej czy pragnieniu zmieniania świata poprzez muzykę.Rozmowa, tłumaczenie, montaż: Marcin NataliKamera: Mateusz Natali, Jakub SandeckiZdjęcia z koncertu: Young SandiDokładna rozpiska minutowa całej rozmowy w opisie filmiku na YouTube'ie.Od koncertowania z Commonem, przez bycie producentem G-Unit i 50 Centa, nagrywki z Jay-Z, po wypracowanie sobie pozycji szanowanego na całym świecie muzyka jazzowego, jednego z najlepszych trębaczy tego pokolenia oraz artysty z prawdziwego zdarzenia, który nie zna muzycznych barier. Keyon Harrold, znany też jako "The Mugician", to postać absolutnie wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju.

Z artystą rodem z Ferguson porozmawialiśmy przy okazji koncertu w ramach polsko-amerykańskiego projektu Culture Revolution, a podczas konkretnej pogawędki Keyon opowiedział nam również m.in. o dogrywaniu muzyki do filmu biograficznego o Miles'ie Davisie, współpracy z Pharoahe Monchem, Big K.R.I.T.'em, Mac Millerem, karierze producenckiej czy pragnieniu zmieniania świata poprzez muzykę.

Rozmowa, tłumaczenie, montaż: Marcin Natali
Kamera: Mateusz Natali, Jakub Sandecki
Zdjęcia z koncertu: Young Sandi

Dokładna rozpiska minutowa całej rozmowy w opisie filmiku na YouTube'ie.

]]>
Mac Miller we wspomnieniach: specjalny tribute (video)https://popkiller.kingapp.pl/2020-01-22,mac-miller-we-wspomnieniach-specjalny-tributevideohttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-22,mac-miller-we-wspomnieniach-specjalny-tributevideoSeptember 7, 2020, 7:25 pmMarcin NataliW niedzielę 19 stycznia Mac Miller skończyłby 28 lat. Dwa dni wcześniej, w piątek 17 stycznia światło dzienne ujrzał pierwszy pośmiertny album muzyka "Circles" - świetnie przyjęty przez fanów na całym świecie.Aby uczcić życie i dziedzictwo wielbionego artysty z Pittsburgha przygotowaliśmy specjalny video tribute, zawierający wspomnienia na temat Maca z naszych zagranicznych wywiadów, przeprowadzonych już po jego odejściu 7 września 2018 roku, oraz przeplatający je ze zdjęciami archiwalnymi ze studia.Swoimi wspomnieniami podzielili się z nami tacy artyści jak MC z Florydy Pouya, duet z Atlanty EarthGang, jazzowy trębacz Keyon Harrold, który współpracował z Maciem w utworze "Stay" (pełen wywiad z Keyonem już w najbliższych dniach) oraz wokalista i raper Masego.Utwory wykorzystane w filmie (za zgodą WMG):- "Hand Me Downs" (Circles, 2020)- "Stay" (The Divine Feminine, 2016)- "Good News" (Circles, 2020) Rozmowa, tłumaczenie: Mateusz i Marcin NataliMontaż: Marcin NataliW niedzielę 19 stycznia Mac Miller skończyłby 28 lat. Dwa dni wcześniej, w piątek 17 stycznia światło dzienne ujrzał pierwszy pośmiertny album muzyka "Circles" - świetnie przyjęty przez fanów na całym świecie.

Aby uczcić życie i dziedzictwo wielbionego artysty z Pittsburgha przygotowaliśmy specjalny video tribute, zawierający wspomnienia na temat Maca z naszych zagranicznych wywiadów, przeprowadzonych już po jego odejściu 7 września 2018 roku, oraz przeplatający je ze zdjęciami archiwalnymi ze studia.

Swoimi wspomnieniami podzielili się z nami tacy artyści jak MC z Florydy Pouya, duet z Atlanty EarthGang, jazzowy trębacz Keyon Harrold, który współpracował z Maciem w utworze "Stay" (pełen wywiad z Keyonem już w najbliższych dniach) oraz wokalista i raper Masego.

Utwory wykorzystane w filmie (za zgodą WMG):

"Hand Me Downs" (Circles, 2020)
"Stay" (The Divine Feminine, 2016)
"Good News" (Circles, 2020) 

Rozmowa, tłumaczenie: Mateusz i Marcin Natali
Montaż: Marcin Natali

]]>
Mac Miller "Circles"https://popkiller.kingapp.pl/2020-01-22,mac-miller-circleshttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-22,mac-miller-circlesJanuary 22, 2020, 12:29 amAdmin stronyPośmiertny album Mac Millera, dokończenie rozpoczętego projektu wieńczącego "Swimming".SPRAWDŹ RESZTĘ STYCZNIOWYCH PREMIER PŁYTOWYCHTracklista:1. Circles 2. Complicated 3. Blue World 4. Good News 5. I Can See 6. Everybody 7. Woods 8. Hand Me Downs 9. That’s On Me 10. Hands 11. Surf 12. Once A DayPośmiertny album Mac Millera, dokończenie rozpoczętego projektu wieńczącego "Swimming".

SPRAWDŹ RESZTĘ STYCZNIOWYCH PREMIER PŁYTOWYCH

Tracklista:

1. Circles
2. Complicated
3. Blue World
4. Good News
5. I Can See
6. Everybody
7. Woods
8. Hand Me Downs
9. That’s On Me
10. Hands
11. Surf
12. Once A Day

]]>
Mac Miller "Good News" - pierwszy singiel z pośmiertnej płytyhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-10,mac-miller-good-news-pierwszy-singiel-z-posmiertnej-plytyhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-10,mac-miller-good-news-pierwszy-singiel-z-posmiertnej-plytyJanuary 10, 2020, 2:34 amAdmin stronyDopiero co usłyszeliśmy o tym, że za tydzień otrzymamy pośmiertny album Mac Millera a już dostajemy singiel. Jeśli ktoś obawiał się o brzmienie i klimat materiału to "Good News" zdecydowanie rozwiewa podobne obawy.To leniwy i nastrojowy utwór pozwalający na kilka minut odpłynąć wraz z Malcolmem - w żadnym wypadku nie hitowy singiel pod listy przebojów.Dopiero co usłyszeliśmy o tym, że za tydzień otrzymamy pośmiertny album Mac Millera a już dostajemy singiel. Jeśli ktoś obawiał się o brzmienie i klimat materiału to "Good News" zdecydowanie rozwiewa podobne obawy.

To leniwy i nastrojowy utwór pozwalający na kilka minut odpłynąć wraz z Malcolmem - w żadnym wypadku nie hitowy singiel pod listy przebojów.

]]>
Rodzina Mac Millera zapowiada jego pośmiertny album!https://popkiller.kingapp.pl/2020-01-08,rodzina-mac-millera-zapowiada-jego-posmiertny-albumhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-08,rodzina-mac-millera-zapowiada-jego-posmiertny-albumJanuary 24, 2020, 12:17 amMarek AdamskiPrawie półtora roku po śmierci rapera z Pittsburgha, jego rodzina zdecydowała się na wypuszczenie pierwszego pośmiertnego albumu artysty. Krążek zatytułowany "Circles" ukaże się 17 stycznia i będzie konceptualnym dopełnieniem ostatniej płyty Maca, "Swimming".W liście opublikowanym na Instagramie artysty rodzina poinformowała, że skończeniem albumu zajął się Jon Brion, kompozytor i producent, który po usłyszeniu wczesnych wersji piosenek, zdecydował się wyczyścić kalendarz i poświęcić swój czas na dokonczenie "Circles". Producent pomagał Macowi przy produkcji "Swimming".Ponadto rodzina podziękowała fanom za wsparcie i przekierowała na nowy Instagram poświęcony Macowi i jego nowemu wydawnictwu, @92tilinfinity. Wyświetl ten post na Instagramie. Circles. January 17. Post udostępniony przez Mac (@macmiller) Sty 8, 2020 o 8:00 PST Prawie półtora roku po śmierci rapera z Pittsburgha, jego rodzina zdecydowała się na wypuszczenie pierwszego pośmiertnego albumu artysty. Krążek zatytułowany "Circles" ukaże się 17 stycznia i będzie konceptualnym dopełnieniem ostatniej płyty Maca, "Swimming".

W liście opublikowanym na Instagramie artysty rodzina poinformowała, że skończeniem albumu zajął się Jon Brion, kompozytor i producent, który po usłyszeniu wczesnych wersji piosenek, zdecydował się wyczyścić kalendarz i poświęcić swój czas na dokonczenie "Circles". Producent pomagał Macowi przy produkcji "Swimming".

Ponadto rodzina podziękowała fanom za wsparcie i przekierowała na nowy Instagram poświęcony Macowi i jego nowemu wydawnictwu, @92tilinfinity.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Circles. January 17.

Post udostępniony przez Mac (@macmiller)

]]>
To już rok od śmierci Mac Millera... - raperzy wspominająhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-09-07,to-juz-rok-od-smierci-mac-millera-raperzywspominajahttps://popkiller.kingapp.pl/2019-09-07,to-juz-rok-od-smierci-mac-millera-raperzywspominajaSeptember 7, 2019, 7:35 pmMarcin NataliDzisiaj mija równa rocznica śmierci Mac Millera - raper i producent miał zaledwie 26 lat... Z tej okazji, ku pamięci artysty z Pittsburga, postanowiliśmy zebrać wypowiedzi odnośnie Maca, które pojawiły się do tej pory w naszych wywiadach i poświęcić chwilę temu, jakie wrażenie i wspomnienia pozostawił wśród tych, którzy znali go dobrze, jak i tych, którzy nie mieli okazji poznać go osobiście.W naszym wczorajszym wywiadzie z EARTHGANG - duetem z Atlanty, wchodzącym w skład labelu i ekipy J. Cole'a Dreamville, 1/2 grupy - Johnny Venus (aka Olu) - zostawił świadectwo niesamowicie pozytywnej i szczerej energii, jaką emanował Mac:Po pierwsze, Mac był pierwszym gościem w przemyśle muzycznym, który okazał nam miłość w takim stopniu. Zanim ktokolwiek nas jeszcze wspierał, on wyciągnął do nas rękę - zarówno artystycznie, jak i zapraszając nas do siebie do domu. Pozwolił nam u siebie nagrywać, powiedział, że dogra nam się do kawałka - żadnej opłaty, za friko, bo się nami jara i traktuje nas jak rodzinę. To było cenne doświadczenie i wprowadzenie w świat przemysłu muzycznego - zobaczyliśmy, na kogo możesz liczyć jak na rodzinę. Wiele osób siedzi w tym tylko dla biznesu i fejmu, a inni mają szczerą miłość do muzyki i serce na dłoni. Bycie w otoczeniu Maca oraz współpraca i tworzenie muzyki z nim były dla nas błogosławieństwem. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni. A sam Mac był przezabawny, zawsze mieliśmy ubaw, cały czas rzucał żartami. Doceniamy go za wszystko i za to, że był dla nas jak rodzina. Kochamy Cię, Mac. Pełen wywiad pod spodem, wypowiedź o Macu od 3.23:[[{"fid":"54464","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Warto przypomnieć też wspólny numer EARTHGANG i Maca Millera z 2015 roku - niesamowicie klimatyczne "Monday":[[{"fid":"54472","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Obszernym wspomnieniem na temat Maca podzielił się z nami też MC z Florydy, Pouya podczas swojej wizyty w Warszawie pod koniec zeszłego roku:Tak naprawdę, jakieś 2-3 tygodnie, może miesiąc przed tym, jak odszedł, byliśmy razem w studiu. Był mega podekscytowany, zrobił mi odsłuch każdego numeru z nowego albumu. To było jeszcze przed premierą. Byliśmy w Pittsburghu. Wyszliśmy ze studia i poszliśmy do sushi baru... Mac był świetnym gościem. Czułem, że walczy z jakimiś problemami - zresztą jak każdy z nas. Ale był naprawdę dobrym człowiekiem. Czułem, że był mimo wszystko szczęśliwy. Pisał numery o wszystkim, co było prawdziwe w jego życiu. Chcę celebrować jego życie po wsze czasy, bo Mac był dobrym człowiekiem. Odezwał się do mnie, powiedział, że lubi moją muzykę, zaprosił mnie do swojego studia. Pozwolił mi posłuchać swojego nowego albumu - co było mega miłe z jego strony. Byłem zaskoczony, ze chciał, abym to ja był jednym z ludzi, którzy usłyszą ten album. To Mac Miller, mógłby zaprosić każdego na świecie. Mógłby zadzwonić nawet do Drake'a. Wiedział, że będę w Pittsburghu i zaprosił mnie do siebie. Nigdy tego nie zapomnę. To było jedno z najfajniejszych doświadczeń w moim życiu. Niech Mac Miller spoczywa w pokoju... To wielka strata. Ale trzeba żyć i iść do przodu.W odpowiedzi na nasze pytanie o ulubione wspomnienie, Pouya dodał:Mac wysyłał do mnie DM'y praktycznie co tydzień, pytając, co u mnie, jak się mam itd. Wiem, że nie byłem jedynym - jesli wysyłał te wiadomości do mnie, pewnie słał je też do wielu innych osób. Mac naprawdę troszczył się o ludzi. To było fajne. Nie powiedziałbym mu tego, jak byliśmy razem w studiu, bo wyszedłbym na lamusa, a chciałem pokazać się jako spoko ziomek. Byłem w studiu z Mac Millerem - nie chciałem dać mu do zrozumienia, że jestem jego fanem... Ale jestem nim, bez dwóch zdań. Myślałem: "To jest szalone, Mac Miller puszcza mi swój niewydany jeszcze album!" To było podobne doświadczenie jak to z Juicy J'em - miałem te same ciarki spotykając Maca, co wtedy, gdy robiłem show i numer z Juicym. Mac to też gość, którego słuchaliśmy, dorastając. A potem słysząc od niego, że podoba mu się moja muzyka - zatoczyliśmy krąg. To było niezwykle smutne, gdy dowiedziałem się o jego śmierci. Był on jednym z niewielu "sławnych ludzi", którzy okazali miłość mi i wielu innym. Jesli Macowi podobała się Twoja muzyka, Ty jako osoba - zawsze to doceniał, nie krył się z tym. Wiedział, jaką dysponuje mocą. Jeśli Cię polubił - dawał o tym znać światu. To było fajne. (...) Mac robił muzykę, przy której przypominałeś sobie dobre, łatwiejsze czasy w swoim życiu. Słuchałem "K.I.D.S.', gdy robiłem to czy tamto, w drodze do szkoły itp. - w ten sposób. Możesz słuchać i rozkoszować się wspomnieniami... To smutne, co przytrafiło się Macowi. Był taki młody. Kolejny, który odszedł o wiele za wcześnie.Pełen wywiad pod spodem, wypowiedź o Macu od 18:48:[[{"fid":"47663","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Przykładem artysty, który nie miał okazji co prawda poznać Maca osobiście, ale który również mocno przeżył jego nagłą śmierć, jest Masego - wokalista, raper i muzyk z Wirginii. Spytany o spontaniczny tribute, który wrzucił w hołdzie twórcy "Swimming", 'Sego wyjaśnił:Nie miałem okazji go spotkać, ale to była część mojej "kariery" studenckiej. Kiedy puszczał ten klip, gdzie chodzi z ekipą gości z boomboxem, czy też... Nie wiem, będąc w college'u wszędzie widziałem Maca Millera, reprezentował wolność, energię, dobrą zabawę. Był do tego muzykiem, potrafił grać na klawiszach, robić bity. Widziałem jego video z cyklu Mass Appeal, gdzie tworzył bit. Jak to się nazywało? Rhythm Roulette? Oglądałem to wiele razy. Po prostu pozytywny koleś! Także nigdy go osobiście nie poznałem, ale znam wiele osób, które go znały, a ja śledziłem jego poczynania w Internecie. Sam nie wiem, śmierć to dla mnie dziwna rzecz... Najpierw XXXTentacion, potem Mac Miller, wiele osób. Żeby jakoś to przetrawić, uciekam w muzykę. Szczerze mówiąc to do końca jeszcze tego nie przetrawiłem bo jestem teraz w trasie, codziennie coś nowego. Ale Mac był dla mnie inspiracją, to niezrozumiałe, że nie ma go już z nami, ale mam wrażenie, że piękno muzyki i sztuki tkwi w tym, że wystarczy, że włączysz jego numer i masz wrażenie, że wciąż żyje pełnią życia. To niezwykle interesujące, śmierć jest bardzo dziwna.Masego dodał też kilka zdań w temacie zdrowia psychicznego i dbania o siebie:Zgadzam się też z tym, co mówił J. Cole: artyści muszą częściej rozmawiać ze swoimi rówieśnikami przynajmniej wtedy, gdy muszą znaleźć jakieś rozwiązanie, poradzić sobie z uczuciami. Bo to wszystko może przytłaczać - ciągle w trasie, co noc kontrolujesz ze scaeny tysiące osób, Twoja skrzynka odbiorcza szaleje, dużo bodźców, nie każdy to ogarnie. Także uważam, że trzeba mieć dobrych mentorów, rozmawiać i posiadać jakieś zakorzenienie duchowe, aby nie "odlecieć". Ale co ja tam wiem? Sam nie wiem. Ale Mac Miller jest niesamowity.Pełen wywiad pod spodem, wypowiedź o Macu od 16:46:[[{"fid":"52851","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Rest In Peace Mac Miller...[[{"fid":"53772","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Dzisiaj mija równa rocznica śmierci Mac Millera - raper i producent miał zaledwie 26 lat... Z tej okazji, ku pamięci artysty z Pittsburga, postanowiliśmy zebrać wypowiedzi odnośnie Maca, które pojawiły się do tej pory w naszych wywiadach i poświęcić chwilę temu, jakie wrażenie i wspomnienia pozostawił wśród tych, którzy znali go dobrze, jak i tych, którzy nie mieli okazji poznać go osobiście.

W naszym wczorajszym wywiadzie z EARTHGANG - duetem z Atlanty, wchodzącym w skład labelu i ekipy J. Cole'a Dreamville, 1/2 grupy - Johnny Venus (aka Olu) - zostawił świadectwo niesamowicie pozytywnej i szczerej energii, jaką emanował Mac:

Po pierwsze, Mac był pierwszym gościem w przemyśle muzycznym, który okazał nam miłość w takim stopniu. Zanim ktokolwiek nas jeszcze wspierał, on wyciągnął do nas rękę - zarówno artystycznie, jak i zapraszając nas do siebie do domu. Pozwolił nam u siebie nagrywać, powiedział, że dogra nam się do kawałka - żadnej opłaty, za friko, bo się nami jara i traktuje nas jak rodzinę. To było cenne doświadczenie i wprowadzenie w świat przemysłu muzycznego - zobaczyliśmy, na kogo możesz liczyć jak na rodzinę. Wiele osób siedzi w tym tylko dla biznesu i fejmu, a inni mają szczerą miłość do muzyki i serce na dłoni. Bycie w otoczeniu Maca oraz współpraca i tworzenie muzyki z nim były dla nas błogosławieństwem. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni. A sam Mac był przezabawny, zawsze mieliśmy ubaw, cały czas rzucał żartami. Doceniamy go za wszystko i za to, że był dla nas jak rodzina. Kochamy Cię, Mac. 

Pełen wywiad pod spodem, wypowiedź o Macu od 3.23:

[[{"fid":"54464","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Warto przypomnieć też wspólny numer EARTHGANG i Maca Millera z 2015 roku - niesamowicie klimatyczne "Monday":

[[{"fid":"54472","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Obszernym wspomnieniem na temat Maca podzielił się z nami też MC z Florydy, Pouya podczas swojej wizyty w Warszawie pod koniec zeszłego roku:

Tak naprawdę, jakieś 2-3 tygodnie, może miesiąc przed tym, jak odszedł, byliśmy razem w studiu. Był mega podekscytowany, zrobił mi odsłuch każdego numeru z nowego albumu. To było jeszcze przed premierą. Byliśmy w Pittsburghu. Wyszliśmy ze studia i poszliśmy do sushi baru... Mac był świetnym gościem. Czułem, że walczy z jakimiś problemami - zresztą jak każdy z nas. Ale był naprawdę dobrym człowiekiem. Czułem, że był mimo wszystko szczęśliwy. Pisał numery o wszystkim, co było prawdziwe w jego życiu. Chcę celebrować jego życie po wsze czasy, bo Mac był dobrym człowiekiem. Odezwał się do mnie, powiedział, że lubi moją muzykę, zaprosił mnie do swojego studia. Pozwolił mi posłuchać swojego nowego albumu - co było mega miłe z jego strony. Byłem zaskoczony, ze chciał, abym to ja był jednym z ludzi, którzy usłyszą ten album. To Mac Miller, mógłby zaprosić każdego na świecie. Mógłby zadzwonić nawet do Drake'a. Wiedział, że będę w Pittsburghu i zaprosił mnie do siebie. Nigdy tego nie zapomnę. To było jedno z najfajniejszych doświadczeń w moim życiu. Niech Mac Miller spoczywa w pokoju... To wielka strata. Ale trzeba żyć i iść do przodu.

W odpowiedzi na nasze pytanie o ulubione wspomnienie, Pouya dodał:

Mac wysyłał do mnie DM'y praktycznie co tydzień, pytając, co u mnie, jak się mam itd. Wiem, że nie byłem jedynym - jesli wysyłał te wiadomości do mnie, pewnie słał je też do wielu innych osób. Mac naprawdę troszczył się o ludzi. To było fajne. Nie powiedziałbym mu tego, jak byliśmy razem w studiu, bo wyszedłbym na lamusa, a chciałem pokazać się jako spoko ziomek. Byłem w studiu z Mac Millerem - nie chciałem dać mu do zrozumienia, że jestem jego fanem... Ale jestem nim, bez dwóch zdań. Myślałem: "To jest szalone, Mac Miller puszcza mi swój niewydany jeszcze album!" To było podobne doświadczenie jak to z Juicy J'em - miałem te same ciarki spotykając Maca, co wtedy, gdy robiłem show i numer z Juicym. Mac to też gość, którego słuchaliśmy, dorastając. A potem słysząc od niego, że podoba mu się moja muzyka - zatoczyliśmy krąg. To było niezwykle smutne, gdy dowiedziałem się o jego śmierci. Był on jednym z niewielu "sławnych ludzi", którzy okazali miłość mi i wielu innym. Jesli Macowi podobała się Twoja muzyka, Ty jako osoba - zawsze to doceniał, nie krył się z tym. Wiedział, jaką dysponuje mocą. Jeśli Cię polubił - dawał o tym znać światu. To było fajne. (...) Mac robił muzykę, przy której przypominałeś sobie dobre, łatwiejsze czasy w swoim życiu. Słuchałem "K.I.D.S.', gdy robiłem to czy tamto, w drodze do szkoły itp. - w ten sposób. Możesz słuchać i rozkoszować się wspomnieniami... To smutne, co przytrafiło się Macowi. Był taki młody. Kolejny, który odszedł o wiele za wcześnie.

Pełen wywiad pod spodem, wypowiedź o Macu od 18:48:

[[{"fid":"47663","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

Przykładem artysty, który nie miał okazji co prawda poznać Maca osobiście, ale który również mocno przeżył jego nagłą śmierć, jest Masego - wokalista, raper i muzyk z Wirginii. Spytany o spontaniczny tribute, który wrzucił w hołdzie twórcy "Swimming", 'Sego wyjaśnił:

Nie miałem okazji go spotkać, ale to była część mojej "kariery" studenckiej. Kiedy puszczał ten klip, gdzie chodzi z ekipą gości z boomboxem, czy też... Nie wiem, będąc w college'u wszędzie widziałem Maca Millera, reprezentował wolność, energię, dobrą zabawę. Był do tego muzykiem, potrafił grać na klawiszach, robić bity. Widziałem jego video z cyklu Mass Appeal, gdzie tworzył bit. Jak to się nazywało? Rhythm Roulette? Oglądałem to wiele razy. Po prostu pozytywny koleś! Także nigdy go osobiście nie poznałem, ale znam wiele osób, które go znały, a ja śledziłem jego poczynania w Internecie. Sam nie wiem, śmierć to dla mnie dziwna rzecz... Najpierw XXXTentacion, potem Mac Miller, wiele osób. Żeby jakoś to przetrawić, uciekam w muzykę. Szczerze mówiąc to do końca jeszcze tego nie przetrawiłem bo jestem teraz w trasie, codziennie coś nowego. Ale Mac był dla mnie inspiracją, to niezrozumiałe, że nie ma go już z nami, ale mam wrażenie, że piękno muzyki i sztuki tkwi w tym, że wystarczy, że włączysz jego numer i masz wrażenie, że wciąż żyje pełnią życia. To niezwykle interesujące, śmierć jest bardzo dziwna.

Masego dodał też kilka zdań w temacie zdrowia psychicznego i dbania o siebie:

Zgadzam się też z tym, co mówił J. Cole: artyści muszą częściej rozmawiać ze swoimi rówieśnikami przynajmniej wtedy, gdy muszą znaleźć jakieś rozwiązanie, poradzić sobie z uczuciami. Bo to wszystko może przytłaczać - ciągle w trasie, co noc kontrolujesz ze scaeny tysiące osób, Twoja skrzynka odbiorcza szaleje, dużo bodźców, nie każdy to ogarnie. Także uważam, że trzeba mieć dobrych mentorów, rozmawiać i posiadać jakieś zakorzenienie duchowe, aby nie "odlecieć". Ale co ja tam wiem? Sam nie wiem. Ale Mac Miller jest niesamowity.

Pełen wywiad pod spodem, wypowiedź o Macu od 16:46:

[[{"fid":"52851","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Rest In Peace Mac Miller...

[[{"fid":"53772","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

]]>
EARTHGANG (Dreamville) - wywiad - "Mac Miller jako pierwszy okazał nam miłość" (Hip Hop Kemp 2019)https://popkiller.kingapp.pl/2019-09-06,earthgang-dreamville-wywiad-mac-miller-jako-pierwszy-okazal-nam-milosc-hip-hop-kemp-2019https://popkiller.kingapp.pl/2019-09-06,earthgang-dreamville-wywiad-mac-miller-jako-pierwszy-okazal-nam-milosc-hip-hop-kemp-2019September 6, 2019, 11:34 amMarcin NataliDoczekaliśmy się! Po wieloletnich zapowiedziach światło dzienne ujrzał dziś wreszcie oficjalny debiutancki album EARTHGANG zatytułowany "Mirrorland". Jak natomiast lepiej uczcić premierę albumu niż publikacją naszego świeżutkiego wywiadu z reprezentującym stajnię Dreamville duetem rodem z Atlanty?Z ekipą w składzie Johnny Venus (aka Olu) oraz Doctur Dot (aka WowGr8) złapaliśmy się po ich wybuchowym koncercie na tegorocznym Hip Hop Kempie, aby pogadać m.in. o zdobyciu z Dreamville pierwszej w karierze złotej płyty za "Revenge of the Dreamers III"; niesamowitym numerze "Sacrifices" i wielu poświęceniach na drodze do celu; czy o kontynuowaniu tradycji OutKast i udowadnianiu, że Południe ma coś do powiedzenia. Johnny i Doctur opowiedzieli też o swojej znajomości i współpracy z Mac Millerem, dzieląc się osobistym wspomnieniem o zmarłym w zeszłym roku artyście.Rozmowa, tłumaczenie: Marcin Natali[[{"fid":"54464","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Pod spodem również odsłuch albumu"Mirrorland" poprzez Spotify:Doczekaliśmy się! Po wieloletnich zapowiedziach światło dzienne ujrzał dziś wreszcie oficjalny debiutancki album EARTHGANG zatytułowany "Mirrorland". Jak natomiast lepiej uczcić premierę albumu niż publikacją naszego świeżutkiego wywiadu z reprezentującym stajnię Dreamville duetem rodem z Atlanty?

Z ekipą w składzie Johnny Venus (aka Olu) oraz Doctur Dot (aka WowGr8) złapaliśmy się po ich wybuchowym koncercie na tegorocznym Hip Hop Kempie, aby pogadać m.in. o zdobyciu z Dreamville pierwszej w karierze złotej płyty za "Revenge of the Dreamers III"; niesamowitym numerze "Sacrifices" i wielu poświęceniach na drodze do celu; czy o kontynuowaniu tradycji OutKast i udowadnianiu, że Południe ma coś do powiedzenia. Johnny i Doctur opowiedzieli też o swojej znajomości i współpracy z Mac Millerem, dzieląc się osobistym wspomnieniem o zmarłym w zeszłym roku artyście.

Rozmowa, tłumaczenie: Marcin Natali

[[{"fid":"54464","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Pod spodem również odsłuch albumu"Mirrorland" poprzez Spotify:

]]>
Mac Miller R.I.P. - oskarżenie i areszt w sprawie śmierci rapera!https://popkiller.kingapp.pl/2019-09-05,mac-miller-rip-oskarzenie-i-areszt-w-sprawie-smierci-raperahttps://popkiller.kingapp.pl/2019-09-05,mac-miller-rip-oskarzenie-i-areszt-w-sprawie-smierci-raperaOctober 31, 2021, 12:50 amAdmin stronyW sobotę minie rok od tragicznej śmierci Mac Millera - jak podano krótko potem raper zginął z powodu przedawkowania alkoholu, kokainy i fentanylu. Tragedia nie wydarzyła się jednak bez winnych.Przez ostatni rok trwało śledztwo, które doprowadziło kryminalnych do 28-letniego Camerona Jamesa Pettita, u którego Mac Miller zamawiał percocet... a otrzymał podrobiony oksykodon zawierający fentanyl! Przypomnijmy, że to również fentanyl doprowadził do śmierci Lil Peepa.Śledczy zabezpieczyli na miejscu śmierci plastikową torebkę z tabletkami, które jak się okazuje Mac otrzymał od Pettita - podrobione tabletki zawierały fentanyl, kokainę i xanax. Dowodem w sprawie będą też instagramowe DM'y wymieniane przez Pettita ze znajomymi. "Wiem, że pewnie nie powinienem nic pisać... tylko być mądrym. Czuję się źle... najprawdopodobniej zginę w więzieniu" - pisał w jednej z nich."Agresywnie namierzamy dilerów narkotykowych sprzedających nielegalny fentanyl, który stal się najbardziej śmiertelnym elementem epidemii opioidowej. Chcemy przyczynić się do zmniejszenia ilości przedawkowań i i oskarżać osoby odpowiedzialne za rozpowszechnianie tej niebezpiecznej substancji" - mówił prawnik Nick Hanna w NBC News.Przypominamy emocjonalny felieton, który opublikowaliśmy krótko po tragicznej śmierci rapera: Mac Miller R.I.P. - smutny symbol ciemnej strony showbiznesu (felieton)A także obszerny profil Maca, który pojawił się u nas jeszcze za jego życia, z okazji premiery "Swimming":Mac Miller - Metamorfoza cz.1: Początki i przyczyny sukcesuMac Miller - Metamorfoza cz.2: Dalsza kariera i rozwój artystyczny ***[[{"fid":"47079","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]W sobotę minie rok od tragicznej śmierci Mac Millera - jak podano krótko potem raper zginął z powodu przedawkowania alkoholu, kokainy i fentanylu. Tragedia nie wydarzyła się jednak bez winnych.

Przez ostatni rok trwało śledztwo, które doprowadziło kryminalnych do 28-letniego Camerona Jamesa Pettita, u którego Mac Miller zamawiał percocet... a otrzymał podrobiony oksykodon zawierający fentanyl! Przypomnijmy, że to również fentanyl doprowadził do śmierci Lil Peepa.

Śledczy zabezpieczyli na miejscu śmierci plastikową torebkę z tabletkami, które jak się okazuje Mac otrzymał od Pettita - podrobione tabletki zawierały fentanyl, kokainę i xanax. Dowodem w sprawie będą też instagramowe DM'y wymieniane przez Pettita ze znajomymi. "Wiem, że pewnie nie powinienem nic pisać... tylko być mądrym. Czuję się źle... najprawdopodobniej zginę w więzieniu" - pisał w jednej z nich.

"Agresywnie namierzamy dilerów narkotykowych sprzedających nielegalny fentanyl, który stal się najbardziej śmiertelnym elementem epidemii opioidowej. Chcemy przyczynić się do zmniejszenia ilości przedawkowań i i oskarżać osoby odpowiedzialne za rozpowszechnianie tej niebezpiecznej substancji" - mówił prawnik Nick Hanna w NBC News.

Przypominamy emocjonalny felieton, który opublikowaliśmy krótko po tragicznej śmierci rapera: Mac Miller R.I.P. - smutny symbol ciemnej strony showbiznesu (felieton)

A także obszerny profil Maca, który pojawił się u nas jeszcze za jego życia, z okazji premiery "Swimming":
Mac Miller - Metamorfoza cz.1: Początki i przyczyny sukcesu

Mac Miller - Metamorfoza cz.2: Dalsza kariera i rozwój artystyczny

***

[[{"fid":"47079","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Ty Dolla $ign wykonał poruszający tribute dla Mac Millerahttps://popkiller.kingapp.pl/2019-08-10,ty-dolla-ign-wykonal-poruszajacy-tribute-dla-mac-millerahttps://popkiller.kingapp.pl/2019-08-10,ty-dolla-ign-wykonal-poruszajacy-tribute-dla-mac-milleraAugust 10, 2019, 12:03 amAdmin stronyRówno rok temu Mac Miller pojawił się z bandem w siedzibie NPR Music, by zagrać wyjątkowy kameralny nastrojowy koncert w cyklu Tiny Desk - koncert, który okazał się jednym z jego ostatnich występów w życiu. Teraz w cyklu pojawił się Ty Dolla $ign wraz z bandem, a gdy po zakończeniu organizatorzy napomknęli mu, że minął praktycznie równy rok od występu Maca na chwilę zatrzymali się i zaczęli naradzać... po czym po chwili wykonali coś specjalnego.Mowa o wyjątkowej interpretacji numeru "Cinderella" nagranego w 2016 roku przez Maca i Ty'a - wszystko przy wsparciu dwóch bliskich przyjaciół Millera, Thundercata na basie i Justusa Westa na gitarze (obaj wystąpili także rok temu z Mac Millerem).Poniżej przypominamy Wam koncert Maca oraz dodajemy najnowszy tribute od Ty'a.[[{"fid":"53772","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Równo rok temu Mac Miller pojawił się z bandem w siedzibie NPR Music, by zagrać wyjątkowy kameralny nastrojowy koncert w cyklu Tiny Desk - koncert, który okazał się jednym z jego ostatnich występów w życiu. Teraz w cyklu pojawił się Ty Dolla $ign wraz z bandem, a gdy po zakończeniu organizatorzy napomknęli mu, że minął praktycznie równy rok od występu Maca na chwilę zatrzymali się i zaczęli naradzać... po czym po chwili wykonali coś specjalnego.

Mowa o wyjątkowej interpretacji numeru "Cinderella" nagranego w 2016 roku przez Maca i Ty'a - wszystko przy wsparciu dwóch bliskich przyjaciół Millera, Thundercata na basie i Justusa Westa na gitarze (obaj wystąpili także rok temu z Mac Millerem).

Poniżej przypominamy Wam koncert Maca oraz dodajemy najnowszy tribute od Ty'a.

[[{"fid":"53772","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
ScHoolboy Q o śmierci Maca Millera: "Nie potrafię zrozumieć czemu nie mogę do niego zadzwonić"https://popkiller.kingapp.pl/2019-05-13,schoolboy-q-o-smierci-maca-millera-nie-potrafie-zrozumiec-czemu-nie-moge-do-niegohttps://popkiller.kingapp.pl/2019-05-13,schoolboy-q-o-smierci-maca-millera-nie-potrafie-zrozumiec-czemu-nie-moge-do-niegoMay 14, 2019, 3:09 pmMarek AdamskiW ramach promocji swojego najnowszego albumu, ScHoolboy Q udzielił prawie 40-minutowego wywiadu, który przeprowadził z nim Charlamagne Tha God. W trakcie rozmowy panowie zahaczyli o tematy sprzedaży poprzedniego albumu, rodzicielstwa, bycia trzeźwym czy wreszcie śmierci przyjaciela rapera Maca Millera oraz innego reprezentanta Zachodniego Wybrzeża, Nipseya Hussle.Przedostatnia płyta rapera "Blank Face LP" sprzedała się dużo gorzej od swojego poprzednika, ale zyskała dużo przychylnych recenzji, co Q skomentował tak: "Jebać dobre recenzje! To nerdy oceniają twoje płyty. Dobre recenzje i brak sprzedawanych koncertów spowodowały, że byłem bardzo skołowany."Jego najnowszy album "CrasH Talk" zadebiutował na 3 miejscu listy Billboard, z czego raper również nie był do końca zadowolony: "Cieżko pracuję, dużo już poświęciłem. Chciałbym zobaczyć moją płytę na pierwszym miejscu, zasługuję na to."Przy temacie rodzicielstwa, Schoolboy przyznał, że urodziła mu się druga córka oraz dodał, że rodzicielstwo sprawia, że musi codziennie wracać do domu, by pokazać dzieciom jakiego mężczyzny potrzebują. Pomaga mu to również w zachowaniu trzeźwości: "Pewnego razu się obudziłem i ważyłem 110 kg. Piłem mnóstwo leanu i byłem na wielu pigułach. Jakim cudem jestem teraz tutaj?"Najcięższym tematem dla rapera była zdecydowanie śmierć Maca Millera i Nipseya Hussle, w szczególności tego pierwszego: "Po prostu nie rozumiem tego, że nie mogę do niego zadzwonić. Stracić przyjaciela, który działa w gangu znacznie rożni się od straty przyjaciela, który jest niewinnym dzieciakiem. Zanim odszedł, zdązyłem mu puścić 'CrasH Talk'. To mój przyjaciel, myślałem, że po jego śmierci już nigdy nie napisze kawałka." Po tej wypowiedzi Q musiał odejść na chwilę od kamery z powodu łez.Poniżej możecie zobaczyć cały wywiad.W ramach promocji swojego najnowszego albumu, ScHoolboy Q udzielił prawie 40-minutowego wywiadu, który przeprowadził z nim Charlamagne Tha God. W trakcie rozmowy panowie zahaczyli o tematy sprzedaży poprzedniego albumu, rodzicielstwa, bycia trzeźwym czy wreszcie śmierci przyjaciela rapera Maca Millera oraz innego reprezentanta Zachodniego Wybrzeża, Nipseya Hussle.

Przedostatnia płyta rapera "Blank Face LP" sprzedała się dużo gorzej od swojego poprzednika, ale zyskała dużo przychylnych recenzji, co Q skomentował tak: "Jebać dobre recenzje! To nerdy oceniają twoje płyty. Dobre recenzje i brak sprzedawanych koncertów spowodowały, że byłem bardzo skołowany."

Jego najnowszy album "CrasH Talk" zadebiutował na 3 miejscu listy Billboard, z czego raper również nie był do końca zadowolony: "Cieżko pracuję, dużo już poświęciłem. Chciałbym zobaczyć moją płytę na pierwszym miejscu, zasługuję na to."

Przy temacie rodzicielstwa, Schoolboy przyznał, że urodziła mu się druga córka oraz dodał, że rodzicielstwo sprawia, że musi codziennie wracać do domu, by pokazać dzieciom jakiego mężczyzny potrzebują. Pomaga mu to również w zachowaniu trzeźwości: "Pewnego razu się obudziłem i ważyłem 110 kg. Piłem mnóstwo leanu i byłem na wielu pigułach. Jakim cudem jestem teraz tutaj?"

Najcięższym tematem dla rapera była zdecydowanie śmierć Maca Millera i Nipseya Hussle, w szczególności tego pierwszego: "Po prostu nie rozumiem tego, że nie mogę do niego zadzwonić. Stracić przyjaciela, który działa w gangu znacznie rożni się od straty przyjaciela, który jest niewinnym dzieciakiem. Zanim odszedł, zdązyłem mu puścić 'CrasH Talk'. To mój przyjaciel, myślałem, że po jego śmierci już nigdy nie napisze kawałka." Po tej wypowiedzi Q musiał odejść na chwilę od kamery z powodu łez.

Poniżej możecie zobaczyć cały wywiad.

]]>
Clams Casino - nasze top 5 numerów od ojca chrzestnego cloud rapuhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-11-27,clams-casino-nasze-top-5-numerow-od-ojca-chrzestnego-cloud-rapuhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-11-27,clams-casino-nasze-top-5-numerow-od-ojca-chrzestnego-cloud-rapuNovember 26, 2018, 10:38 pmŁukasz RawskiClams Casino należy niewątpliwie do producentów, którzy są bardzo bliscy mojemu sercu. To właśnie on był jedną z głównych twarzy i twórcą nowego nurtu w rapie, jakim był kilka lat temu cloud rap. Leniwe, pełne przestrzeni bity pozwoliły mu wejść na wyższy poziom. Obecnie, będąc wciąż czołowym producentem rapowym, jeszcze śmielej otwiera się na inne gatunki. Tuż przed jego grudniowymi koncertami w Polsce, przygotowałem dla was małą ściągawkę - 5 utworów które najbardziej utkwiły mi w pamięci, a za których produkcję odpowiadał właśnie Clams Casino.Lil B "I'm God"[[{"fid":"48175","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Obaj panowie pomogli sobie wzajemnie. To własnie Lil B był jednym z pierwszych raperów, którzy sięgali hurtowo po bity Clamsa, a sam Clams uczynił Based Goda nieco bardziej słuchalnym. "I'm God" to jeden z najbardziej znanych utworów Freshmana XXL'a, rocznik 2011. Od samego początku był freakiem, ale czasami gdy wracam do takich numerów jak powyższy, nieco tęsknię za nim w mainstreamie. MF Doom "Bookfiend"[[{"fid":"48176","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Niezwykle klimatyczny kawałek i dosyć nieoczekiwana współpraca. Clams połączył swoje siły z legendarnym MF Doomem, a ten w przestrzeni, jaką zostawił mu producent pozostawił niezwykle celne i przemyślane linijki. Przyznam, że z miłą chęcią usłyszałbym taką współpracę na pełnoprawnym albumie. The Weeknd "The Fall"[[{"fid":"48177","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Co prawda Clams nie zrobił tego bitu sam, bo pomagał mu w tym niecoeniony Illangelo, jednakże nie mogłem odpuscić i nie umieścić "The Fall" wśród mojej piątki. To po dziś dzień jeden z moich ulubionych kawałków The Weeknda. Mimo upływu lat, wciąż tęsknię do brzmień zaprezentowanych właśnie na "Trylogy", jeszcze w tej surowej, podziemnej wersji. "The Fall" to najlepszy przykład.Vince Staples "Norf Norf"[[{"fid":"48178","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Większość wymienia "Norf Norf" jako utwór, który zapamiętali najlepiej ze świetnego "Summertime '06". Nie sposób jest się nie zgodzić. Minimalistyczny banger i wyczuwalna chemia na linii raper-producent. Trzy lata od premiery, a wciąż świeże, z ogromnym replay valule. Lil Peep "4 Gold Chains"[[{"fid":"48179","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Żaden inny raper nowej, emo fali nie pasowałby taki idealnie do bitów Clamsa jak Peep. Dlatego więc podwójna szkoda, że jego żywot skończył się tak szybko, bo duet Lil Peep x Clams Casino mógł stać się materiałem na pełny album. "4 Gold Chains" to tylko mały smaczek, który wyszedł perfekcyjnie. Zgubiony wzrok Peepa, wolne tempo. Ten utwór hipnotyzuje, nawet po wielu odsłuchach.Specjalne wyróżnienie: A$AP Rocky[[{"fid":"48180","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]Myślisz "cloud rap", mówisz "Live.Love.A$AP". Nie ma siły, debiutancki mixtape rapera z Harlemu jest już teraz legendarny. Namieszał, sprawił że rap zaczął skręcać w inną stronę. I wielka w tym zasługa właśnie Clamsa Casino, którego współpraca z A$AP Rockym zawsze była owocna. Nie sposób jest wymienić ulubionego kawałka, spośród tylu sztosów. "Wassup", "Leaf", "Demons", "Hell", "LVL", wiele innych. Duet A$AP Rocky i Clams Casino zawsze serwowali nam muzykę najwyższych lotów. [[{"fid":"48181","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Clams Casino należy niewątpliwie do producentów, którzy są bardzo bliscy mojemu sercu. To właśnie on był jedną z głównych twarzy i twórcą nowego nurtu w rapie, jakim był kilka lat temu cloud rap. Leniwe, pełne przestrzeni bity pozwoliły mu wejść na wyższy poziom. 

Obecnie, będąc wciąż czołowym producentem rapowym, jeszcze śmielej otwiera się na inne gatunki. Tuż przed jego grudniowymi koncertami w Polsce, przygotowałem dla was małą ściągawkę - 5 utworów które najbardziej utkwiły mi w pamięci, a za których produkcję odpowiadał właśnie Clams Casino.

Lil B "I'm God"

[[{"fid":"48175","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]


Obaj panowie pomogli sobie wzajemnie.
To własnie Lil B był jednym z pierwszych raperów, którzy sięgali hurtowo po bity Clamsa, a sam Clams uczynił Based Goda nieco bardziej słuchalnym. "I'm God" to jeden z najbardziej znanych utworów Freshmana XXL'a, rocznik 2011. Od samego początku był freakiem, ale czasami gdy wracam do takich numerów jak powyższy, nieco tęsknię za nim w mainstreamie. 

MF Doom "Bookfiend"

[[{"fid":"48176","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Niezwykle klimatyczny kawałek i dosyć nieoczekiwana współpraca. Clams połączył swoje siły z legendarnym MF Doomem, a ten w przestrzeni, jaką zostawił mu producent pozostawił niezwykle celne i przemyślane linijki. Przyznam, że z miłą chęcią usłyszałbym taką współpracę na pełnoprawnym albumie. 

The Weeknd "The Fall"

[[{"fid":"48177","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]


Co prawda Clams nie zrobił tego bitu sam
, bo pomagał mu w tym niecoeniony Illangelo, jednakże nie mogłem odpuscić i nie umieścić "The Fall" wśród mojej piątki. To po dziś dzień jeden z moich ulubionych kawałków The Weeknda. Mimo upływu lat, wciąż tęsknię do brzmień zaprezentowanych właśnie na "Trylogy", jeszcze w tej surowej, podziemnej wersji. "The Fall" to najlepszy przykład.

Vince Staples "Norf Norf"

[[{"fid":"48178","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]


Większość wymienia "Norf Norf" jako utwór, który zapamiętali najlepiej ze świetnego "Summertime '06".
Nie sposób jest się nie zgodzić. Minimalistyczny banger i wyczuwalna chemia na linii raper-producent. Trzy lata od premiery, a wciąż świeże, z ogromnym replay valule. 

Lil Peep "4 Gold Chains"

[[{"fid":"48179","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]


Żaden inny raper nowej, emo fali nie pasowałby taki idealnie do bitów Clamsa jak Peep. Dlatego więc podwójna szkoda, że jego żywot skończył się tak szybko, bo duet Lil Peep x Clams Casino mógł stać się materiałem na pełny album. "4 Gold Chains" to tylko mały smaczek, który wyszedł perfekcyjnie. Zgubiony wzrok Peepa, wolne tempo. Ten utwór hipnotyzuje, nawet po wielu odsłuchach.

Specjalne wyróżnienie: A$AP Rocky


[[{"fid":"48180","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

Myślisz "cloud rap", mówisz "Live.Love.A$AP". Nie ma siły, debiutancki mixtape rapera z Harlemu jest już teraz legendarny. Namieszał, sprawił że rap zaczął skręcać w inną stronę. I wielka w tym zasługa właśnie Clamsa Casino, którego współpraca z A$AP Rockym zawsze była owocna. Nie sposób jest wymienić ulubionego kawałka, spośród tylu sztosów. "Wassup", "Leaf", "Demons", "Hell", "LVL", wiele innych. Duet A$AP Rocky i Clams Casino zawsze serwowali nam muzykę najwyższych lotów.

 [[{"fid":"48181","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

]]>
Mac Miller R.I.P. - poznaliśmy przyczynę śmiercihttps://popkiller.kingapp.pl/2018-11-05,mac-miller-rip-poznalismy-przyczyne-smiercihttps://popkiller.kingapp.pl/2018-11-05,mac-miller-rip-poznalismy-przyczyne-smierciOctober 31, 2021, 12:52 amAdmin stronyPoznaliśmy oficjalny raport i przyczynę tragicznej przedwczesnej śmierci Maca Millera...Zgodnie z pierwszymi przypuszczeniami było nią "nieplanowane przedawkowanie" i efekt zmieszania w organizmie fentanylu, kokainy i alkoholu. Mac znaleziony został w "pozycji modlitewnej", a tuż obok leżała pusta butelka po alkoholu. W łazience za to butelka leków, wśród których znajdowały się Xanax, oksykodon, hydrokodon i Adderall. Jak podaje serwis TMZ Mac nie zmarł przez ilość którejś substancji w organizmie, a przez ich kombinację.Polecamy emocjonalny felieton, który opublikowaliśmy krótko po tragicznej śmierci rapera: Mac Miller R.I.P. - smutny symbol ciemnej strony showbiznesu (felieton)A także obszerny profil Maca, który pojawił się u nas jeszcze za jego życia, z okazji premiery "Swimming":Mac Miller - Metamorfoza cz.1: Początki i przyczyny sukcesuMac Miller - Metamorfoza cz.2: Dalsza kariera i rozwój artystyczny ***Sprawdź też:Schoolboy Q przekłada premierę albumu z powodu śmierci Mac MilleraLil Xan: "Kończę karierę po śmierci Mac Millera"Quebonafide o Mac Millerze: "Czuję jakby zmarła cząstka mnie" Bedoes apeluje po śmierci Mac Millera: “Obudźcie się!”Przypomnijmy też apel, który na naszych łamach po śmierci Maca wygłosił Bosski Roman:[[{"fid":"47079","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Poznaliśmy oficjalny raport i przyczynę tragicznej przedwczesnej śmierci Maca Millera...

Zgodnie z pierwszymi przypuszczeniami było nią "nieplanowane przedawkowanie" i efekt zmieszania w organizmie fentanylu, kokainy i alkoholu. Mac znaleziony został w "pozycji modlitewnej", a tuż obok leżała pusta butelka po alkoholu. W łazience za to butelka leków, wśród których znajdowały się Xanax, oksykodon, hydrokodon i Adderall. Jak podaje serwis TMZ Mac nie zmarł przez ilość którejś substancji w organizmie, a przez ich kombinację.

Polecamy emocjonalny felieton, który opublikowaliśmy krótko po tragicznej śmierci rapera: Mac Miller R.I.P. - smutny symbol ciemnej strony showbiznesu (felieton)

A także obszerny profil Maca, który pojawił się u nas jeszcze za jego życia, z okazji premiery "Swimming":
Mac Miller - Metamorfoza cz.1: Początki i przyczyny sukcesu

Mac Miller - Metamorfoza cz.2: Dalsza kariera i rozwój artystyczny

***

Sprawdź też:

Schoolboy Q przekłada premierę albumu z powodu śmierci Mac Millera

Lil Xan: "Kończę karierę po śmierci Mac Millera"

Quebonafide o Mac Millerze: "Czuję jakby zmarła cząstka mnie"

Bedoes apeluje po śmierci Mac Millera: “Obudźcie się!”

Przypomnijmy też apel, który na naszych łamach po śmierci Maca wygłosił Bosski Roman:

[[{"fid":"47079","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Bosski apeluje po śmierci Mac Millera: "Tabletki to tylko chwilowa ucieczka od problemów i depresji"https://popkiller.kingapp.pl/2018-09-23,bosski-apeluje-po-smierci-mac-millera-tabletki-to-tylko-chwilowa-ucieczka-od-problemow-ihttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-23,bosski-apeluje-po-smierci-mac-millera-tabletki-to-tylko-chwilowa-ucieczka-od-problemow-iSeptember 23, 2018, 5:40 pmAdmin stronyLekomania i uzależnienia od środków takich jak xanax czy prozak to ogromny problem, przez który z roku na rok tracimy coraz więcej osób, w ostatnich 12 miesiącach wielkim echem odbiły się m.in. tragiczne śmierci Mac Millera i Lil Peepa... Mamy w tej kwestii ważny apel i przesłanie od Bosskiego Romana, rapera, ale także motywatora, profilaktyka i dowódcy "Drużyny Mistrzów"!"Moda na przeróżne specyfiki, tabletki, które pomagają nam radzić sobie z rzeczywistością jest coraz większa. Odchodzą raperzy, odchodzą artyści..." - mówi przed naszą kamerą Roman Bosski i apeluje "Każdy lek psychoaktywny powoduje to, że wpadamy w euforię, ale jest to wypracowane sztucznie a za każdą taką stymulację będziemy musieli zapłacić cenę - ta cena może się nazywać 'zjazd następnego dnia', może się nazywać 'jeszcze większa depresja' a czasami ceną jest samobójstwo czy śmierć z wycieńczenia. Pigułki są tylko chwilowym ukojeniem, chwilową ucieczką, ale prędzej czy później trzeba będzie stawić czoła tym wszystkim demonom, które nam po głowie chodzą - i nie bójcie się tego!"PS. Obszerny i bardzo ciekawy wywiad z Bosskim już niebawem na PopkillerTV!Lekomania i uzależnienia od środków takich jak xanax czy prozak to ogromny problem, przez który z roku na rok tracimy coraz więcej osób, w ostatnich 12 miesiącach wielkim echem odbiły się m.in. tragiczne śmierci Mac Millera i Lil Peepa... Mamy w tej kwestii ważny apel i przesłanie od Bosskiego Romana, rapera, ale także motywatora, profilaktyka i dowódcy "Drużyny Mistrzów"!

"Moda na przeróżne specyfiki, tabletki, które pomagają nam radzić sobie z rzeczywistością jest coraz większa. Odchodzą raperzy, odchodzą artyści..." - mówi przed naszą kamerą Roman Bosski i apeluje "Każdy lek psychoaktywny powoduje to, że wpadamy w euforię, ale jest to wypracowane sztucznie a za każdą taką stymulację będziemy musieli zapłacić cenę - ta cena może się nazywać 'zjazd następnego dnia', może się nazywać 'jeszcze większa depresja' a czasami ceną jest samobójstwo czy śmierć z wycieńczenia. Pigułki są tylko chwilowym ukojeniem, chwilową ucieczką, ale prędzej czy później trzeba będzie stawić czoła tym wszystkim demonom, które nam po głowie chodzą - i nie bójcie się tego!"

PS. Obszerny i bardzo ciekawy wywiad z Bosskim już niebawem na PopkillerTV!

]]>
Schoolboy Q przekłada premierę albumu z powodu śmierci Mac Millerahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-16,schoolboy-q-przeklada-premiere-albumu-z-powodu-smierci-mac-millerahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-16,schoolboy-q-przeklada-premiere-albumu-z-powodu-smierci-mac-milleraSeptember 16, 2018, 1:14 pmMichał ZdrojewskiTragiczna śmierć Mac Millera wstrząsnęła muzycznym światem. Wielu raperów skladało mu hołd za pośrednictwem medii społecznościowych czy podczas koncertów. Tych bliższych współpracowników rapera z Pittsburgha naturalnie jego śmierć dotknęła bardziej. Jednym z nich jest Schoolboy Q, który podczas ostatniego koncertu pierwszy raz wypowiedział się na temat swojego przyjaciela i oznajmił, że jest zmuszony przełożyć premierę swojego nowego albumu."Po tym, gdy odszedł mój ziomek nie czuje się na siłach, żeby wypuścić album. Nie czuje teraz tego. Jak możecie zauważyć, nie jestem teraz sobą. Nie powinno mnie nawet teraz tu być, ale mój ziomek Mac nie pozwoliłby mi teraz siedzieć w domu i smucić się. Kręciłby pewnie ze mnie bekę. Jestem tu dla was teraz, bo wiem, że on nie pozwoliłby mi siedzieć teraz w domu i płakać jak cipa. Dla niego nie będę cipą." - powiedział fanom Schoolboy. Przypomniał też, że jego plan wydawania płyty co 2 lata jest nadal aktualny oraz, że ma obecnie skończone aż 4 projekty. "Dojdę do siebie i przemyślę kiedy będzie dobry czas na wydanie płyty. Obiecuję, że dostaniecie ten album. Nie jestem po prostu teraz gotowy na wywiady w stacjach radiowych, gdzie od razu będą pytać o Maca. Nie jestem jeszcze gotowy na takie pytania, nie jestem jeszcze gotowy cokolwiek wydać. Przepraszam." - dodał reprezentant TDE, który często współpracował z Mac Millerem już od początku swojej kariery. Z wypowiedzi Q wywioskować można, że na nadchodzącym LP usłyszeć będzie można zwrotkę nieżyjącego autora "Blue Slide Park" czy "Watching Movies With The Sound Off".Tragiczna śmierć Mac Millera wstrząsnęła muzycznym światem. Wielu raperów skladało mu hołd za pośrednictwem medii społecznościowych czy podczas koncertów. Tych bliższych współpracowników rapera z Pittsburgha naturalnie jego śmierć dotknęła bardziej. Jednym z nich jest Schoolboy Q, który podczas ostatniego koncertu pierwszy raz wypowiedział się na temat swojego przyjaciela i oznajmił, że jest zmuszony przełożyć premierę swojego nowego albumu.

"Po tym, gdy odszedł mój ziomek nie czuje się na siłach, żeby wypuścić album. Nie czuje teraz tego. Jak możecie zauważyć, nie jestem teraz sobą. Nie powinno mnie nawet teraz tu być, ale mój ziomek Mac nie pozwoliłby mi teraz siedzieć w domu i smucić się. Kręciłby pewnie ze mnie bekę. Jestem tu dla was teraz, bo wiem, że on nie pozwoliłby mi siedzieć teraz w domu i płakać jak cipa. Dla niego nie będę cipą." - powiedział fanom Schoolboy. Przypomniał też, że jego plan wydawania płyty co 2 lata jest nadal aktualny oraz, że ma obecnie skończone aż 4 projekty. 

"Dojdę do siebie i przemyślę kiedy będzie dobry czas na wydanie płyty. Obiecuję, że dostaniecie ten album. Nie jestem po prostu teraz gotowy na wywiady w stacjach radiowych, gdzie od razu będą pytać o Maca. Nie jestem jeszcze gotowy na takie pytania, nie jestem jeszcze gotowy cokolwiek wydać. Przepraszam." - dodał reprezentant TDE, który często współpracował z Mac Millerem już od początku swojej kariery. 

Z wypowiedzi Q wywioskować można, że na nadchodzącym LP usłyszeć będzie można zwrotkę nieżyjącego autora "Blue Slide Park" czy "Watching Movies With The Sound Off".

]]>
Lil Xan: "Kończę karierę po śmierci Mac Millera"https://popkiller.kingapp.pl/2018-09-17,lil-xan-koncze-kariere-po-smierci-mac-millerahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-17,lil-xan-koncze-kariere-po-smierci-mac-milleraSeptember 17, 2018, 10:30 amAdmin stronyLil Xan to jedno z odkryć ubiegłych miesięcy - wszedł przebojem na scenę, równocześnie ukazując mnożące się problemy związane z sukcesem. Widzieliśmy go gdy rozbijał ze złości swój nowy samochód, a także gdy w transmisji live określał się niewolnikiem managementu, który w tej samej chwili wyrwał mu telefon z garści.W ostatnich dniach cały hip-hopowy świat mocno przeżył śmierć Mac Millera, nie inaczej Xan, który wyjątkowo cenił 26-latka - najpierw wytatuował sobie na twarzy 'Memento mori', a chwilę później ogłosił, że jego muzyczna droga dobiegła końca..."Co znaczył dla mnie Mac Miller - był moim idolem, bohaterem, głównym powodem dla którego chciałem robić muzykę, bo muzyka nigdy wcześniej nie była czymś czym chciałem się zająć. Chciałem być fotografem i po prostu wplątałem się w to życie. Mac był powodem, dla którego wszedłem w muzykę i jest powodem, dla którego z niej odchodzę" - mówi młody raper w 19:21 poniższego video, wspominając również swoje niedawne ostatnie spotkanie z Malcolmem McCormickiem. Dodał, że jest też zmęczony hejtem i nie chce więcej się z nim zmagać.Polecamy też nasz wczorajszy artykuł Mac Miller R.I.P. - smutny symbol ciemnej strony showbiznesu (felieton)[[{"fid":"46958","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"46960","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Lil Xan to jedno z odkryć ubiegłych miesięcy - wszedł przebojem na scenę, równocześnie ukazując mnożące się problemy związane z sukcesem. Widzieliśmy go gdy rozbijał ze złości swój nowy samochód, a także gdy w transmisji live określał się niewolnikiem managementu, który w tej samej chwili wyrwał mu telefon z garści.

W ostatnich dniach cały hip-hopowy świat mocno przeżył śmierć Mac Millera, nie inaczej Xan, który wyjątkowo cenił 26-latka - najpierw wytatuował sobie na twarzy 'Memento mori', a chwilę później ogłosił, że jego muzyczna droga dobiegła końca...

"Co znaczył dla mnie Mac Miller - był moim idolem, bohaterem, głównym powodem dla którego chciałem robić muzykę, bo muzyka nigdy wcześniej nie była czymś czym chciałem się zająć. Chciałem być fotografem i po prostu wplątałem się w to życie. Mac był powodem, dla którego wszedłem w muzykę i jest powodem, dla którego z niej odchodzę" - mówi młody raper w 19:21 poniższego video, wspominając również swoje niedawne ostatnie spotkanie z Malcolmem McCormickiem. Dodał, że jest też zmęczony hejtem i nie chce więcej się z nim zmagać.

Polecamy też nasz wczorajszy artykuł Mac Miller R.I.P. - smutny symbol ciemnej strony showbiznesu (felieton)

[[{"fid":"46958","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"46960","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Mac Miller R.I.P. - smutny symbol ciemnej strony showbiznesu (felieton)https://popkiller.kingapp.pl/2018-09-16,mac-miller-rip-smutny-symbol-ciemnej-strony-showbiznesu-felietonhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-16,mac-miller-rip-smutny-symbol-ciemnej-strony-showbiznesu-felietonOctober 31, 2021, 12:52 amAdmin stronyPrzedwczesna i tragiczna śmierć Mac Millera wstrząsnęła w ubiegłym tygodniu całym środowiskiem hip-hopowym, a do wielu z nas info to nadal nie może dotrzeć. Maca uwielbiali wszyscy a jego życie wydawało się wymarzone - kipiący pozytywną trueschoolową energią 17-latek, który z buta wparował do rapgry rapując o mrożonej pizzy, Nike'ach i wagarach, pełen beztroski i młodzieńczej energii, zyskujący respekt od nowych twarzy jak i od legend. Na papierze jego życie powinno być usłane różami - muzyczne spełnienie i sukces w dziedzinie, którą kochał; u boku jedna z najpiękniejszych popowych gwiazd świata a na koncie miliony (wg ostatnich informacji w momencie śmierci dokładnie 9 000 000$). A jednak coś poszło nie tak - a ogromny sukces zmienił uśmiechniętego od ucha do ucha Malcolma w nieszczęśliwą osobę walczącą z własnymi demonami, uzależnieniami i depresją. Walczącą z tragicznym skutkiem.Dlaczego moim zdaniem to właśnie Mac Miller stanie się pewnego rodzaju pokoleniowym symbolem? Bowiem na własne oczy mogliśmy obserwować jak spełnianie kolejnych marzeń przynosi odwrotne skutki...Pamiętacie, gdy Mac wchodził do gry z takimi numerami jak ten?[[{"fid":"46957","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Gdy wychodziło "K.I.D.S." większość z nas śmiało mogła się z nim utożsamić - niepozorny biały dzieciak z Pittsburgha, zajarany rapem i pełen pasji, z miejsca zyskujący uznanie legend swoimi umiejętnościami. Tak jak 10 lat wcześniej każdy chciał być Eminemem tak w 2010 oczyma wyobraźni widzieć mogliśmy się w miejscu Maca. Urzekał młodzieńczą beztroską, naturalnością i tym, jak łączył nowoczesną nośność z szacunkiem do korzeni i niezależnej sceny - o czym przekonywały szybkie kooperacje ze Statikiem Selektah, DJ-em Premierem, Termanologym czy Skyzoo.Wszystko układało się jak we śnie i jak w wymarzonym scenariuszu każdego młodego rapera - jednak na papierze. Już "Watching Movies With The Sound Off" ukazywało zmianę i pierwsze rozczarowania zastanym światem. Zniknął uśmiech i lekkość, pojawiła się gorycz i mrok. "Specyfiki psychoaktywne pojawiają się tutaj już nie jako sposób na zabawę, a raczej jako uśmierzacz bólu, co każe mojemu rozsądkowi martwić się o dalszy rozwój sytuacji młodego MC" - pisaliśmy wówczas w recenzji. Sam Miller mówił potem, że wyeksploatowała go wówczas trasa oraz przygniotła presja, od której uciekał w dragi, uzależniając się od leanu, będąc pod wpływem przez cały okres pracy i przez cały ten czas nie wychodząc ze studia oraz... nie zmieniając ubrania. "Byłem nieszczęśliwy i byłem na leanie przez całą trasę Macadelic. Byłem tak porobiony, że było to złe. Moi przyjaciele nie mogli patrzeć na mnie tak samo, pogubiłem się" - mówił. Przytył kilkanaście kilogramów, zapuścił się a do wzięcia się za swoje zdrowie skłoniła go perspektywa programu w TV - nie chciał wyglądać tam na nieogarniętego gościa z brzuchem. Sam przyznał też, że pomogło mu to dodatkowo bardzo oczyścić umysł. Demony jednak wracały. Rok później na "Faces" nawijał "a drug habit like Philip Hoffman will probably put me in a coffin.”[[{"fid":"46962","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Dalsze lata to ciągły rollercoaster - przy premierze "GO:OD AM" w 2015 Mac mówił, że patrzy już na świat pozytywniej, opowiadał o drodze do trzeźwości i o ucieczce od poprzedniej depresyjnej płyty: "Dużo wtedy ćpałem, teraz już tak nie jest. To zjada twój mózg." Dodawał, że miał wówczas myśli samobójcze: "Taki był plan z 'Faces'. 'Grand Finale' miało być ostatnim utworem, który nagram na ziemi. Ale to uczucie już nigdy do mnie nie wróci". Stwierdzał też, że przeraziło go wówczas to jak zmieniło się jego życie, ale jest już OK. W 2016 podjął temat nałogu w mocnym osobistym dokumencie dla "Fadera", wypowiadając słowa, po których przechodzą dziś ciarki: "Wolę być lamerskim białym raperem niż przećpanym przegrańcem, który nie może nawet wyjść z domu. Przedawkowanie nie jest spoko. To nic legendarnego. Nie przechodzisz do historii dlatego, że przedawkowałeś. Po prostu umierasz."[[{"fid":"46963","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Wymarzony sukces, ogólnoświatowy sukces, miliony fanów i miliony dolców to nie tylko jasne strony - coraz częściej przekonujemy się, że więcej jest ciemnych, a sukces i szczęście to często pojęcia przeciwstawne. Ogromna presja i ogromna niestałość. Pełne sale i puste hotelowe pokoje. Pędząca kariera i brak czasu dla siebie i dla swoich znajomych. Brak jakiejkolwiek prywatności i związek wystawiony na oczy całego świata, gdy o swoim rozstaniu czytasz w nagłówkach plotkarskich serwisów. Najpierw wypływasz na Ocean przy pełnych żaglach, by niedługo czuć się jak łódka targana przez sztorm - a czasu na odpoczynek nie ma, bo w kolejce czekają tysiące kolejnych chętnych zająć twoje miejsce, gdybyś na chwilę się wykoleił. Trzeba mieć naprawdę twardy kręgosłup i zimną krew, by nie dać się złamać - a ciężko o to, gdy wypływasz na szerokie wody jeszcze przed 18-tką a od twojej twórczości bije naturalność i wrażliwość.Kariera Mac Millera to ogromny talent, ogromna artystyczna wrażliwość i ciągły muzyczny rozwój. Rozwój wiążący się też jednak z tym, że jego początkowa debiutancka radość i zajawa ustąpiły miejsca walce z depresją, substancjami psychoaktywnymi czy problemami prywatnymi. Przechodziło przez to wiele gwiazd, wielu udało się pokonać turbulencje i wyjść na prostą, jednak wiele albo przepadło w czeluściach showbiznesu, albo skończyło swoją drogą tragicznie. Po terapeutycznym i dającym światełko nadziei "Swimming" wydawało się, że Mac również stopniowo układa swoje życie na nowo - odgrywany hejnał został jednak przedwcześnie przerwany. R.I.P.PS. Poniżej przejmujące wykonanie "Hurt Feelings", które Mac opublikował na dobę przed śmiercią. W numerze z początkowej części "Swimming" słyszymy przejmujące dziś wersy "My eyes is gettin' bigger, so the world is gettin' smaller/ I've been gettin' richer but that only made me crazy"PS2. Jeśli Ty lub ktoś z Twoich znajomych zmaga się z depresją albo poważnym uzależnieniem pamiętaj, by nie lekceważyć tematu i nie traktować go powierzchownie, lecz poszukać pomocy i wsparcia.Sprawdź też:Bedoes apeluje po śmierci Mac Millera: “Obudźcie się!”Quebonafide o Mac Millerze: "Czuję jakby zmarła cząstka mnie" Mac Miller - Metamorfoza cz.1: Początki i przyczyny sukcesuMac Miller - Metamorfoza cz.2: Dalsza kariera i rozwój artystyczny [[{"fid":"46964","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Przedwczesna i tragiczna śmierć Mac Millera wstrząsnęła w ubiegłym tygodniu całym środowiskiem hip-hopowym, a do wielu z nas info to nadal nie może dotrzeć. Maca uwielbiali wszyscy a jego życie wydawało się wymarzone - kipiący pozytywną trueschoolową energią 17-latek, który z buta wparował do rapgry rapując o mrożonej pizzy, Nike'ach i wagarach, pełen beztroski i młodzieńczej energii, zyskujący respekt od nowych twarzy jak i od legend. Na papierze jego życie powinno być usłane różami - muzyczne spełnienie i sukces w dziedzinie, którą kochał; u boku jedna z najpiękniejszych popowych gwiazd świata a na koncie miliony (wg ostatnich informacji w momencie śmierci dokładnie 9 000 000$). A jednak coś poszło nie tak - a ogromny sukces zmienił uśmiechniętego od ucha do ucha Malcolma w nieszczęśliwą osobę walczącą z własnymi demonami, uzależnieniami i depresją. Walczącą z tragicznym skutkiem.

Dlaczego moim zdaniem to właśnie Mac Miller stanie się pewnego rodzaju pokoleniowym symbolem? Bowiem na własne oczy mogliśmy obserwować jak spełnianie kolejnych marzeń przynosi odwrotne skutki...

Pamiętacie, gdy Mac wchodził do gry z takimi numerami jak ten?

[[{"fid":"46957","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Gdy wychodziło "K.I.D.S." większość z nas śmiało mogła się z nim utożsamić - niepozorny biały dzieciak z Pittsburgha, zajarany rapem i pełen pasji, z miejsca zyskujący uznanie legend swoimi umiejętnościami. Tak jak 10 lat wcześniej każdy chciał być Eminemem tak w 2010 oczyma wyobraźni widzieć mogliśmy się w miejscu Maca. Urzekał młodzieńczą beztroską, naturalnością i tym, jak łączył nowoczesną nośność z szacunkiem do korzeni i niezależnej sceny - o czym przekonywały szybkie kooperacje ze Statikiem Selektah, DJ-em Premierem, Termanologym czy Skyzoo.

Wszystko układało się jak we śnie i jak w wymarzonym scenariuszu każdego młodego rapera - jednak na papierze. Już "Watching Movies With The Sound Off" ukazywało zmianę i pierwsze rozczarowania zastanym światem. Zniknął uśmiech i lekkość, pojawiła się gorycz i mrok. "Specyfiki psychoaktywne pojawiają się tutaj już nie jako sposób na zabawę, a raczej jako uśmierzacz bólu, co każe mojemu rozsądkowi martwić się o dalszy rozwój sytuacji młodego MC" - pisaliśmy wówczas w recenzji. Sam Miller mówił potem, że wyeksploatowała go wówczas trasa oraz przygniotła presja, od której uciekał w dragi, uzależniając się od leanu, będąc pod wpływem przez cały okres pracy i przez cały ten czas nie wychodząc ze studia oraz... nie zmieniając ubrania. "Byłem nieszczęśliwy i byłem na leanie przez całą trasę Macadelic. Byłem tak porobiony, że było to złe. Moi przyjaciele nie mogli patrzeć na mnie tak samo, pogubiłem się" - mówił. Przytył kilkanaście kilogramów, zapuścił się a do wzięcia się za swoje zdrowie skłoniła go perspektywa programu w TV - nie chciał wyglądać tam na nieogarniętego gościa z brzuchem. Sam przyznał też, że pomogło mu to dodatkowo bardzo oczyścić umysł. Demony jednak wracały. Rok później na "Faces" nawijał "a drug habit like Philip Hoffman will probably put me in a coffin.”

[[{"fid":"46962","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Dalsze lata to ciągły rollercoaster - przy premierze "GO:OD AM" w 2015 Mac mówił, że patrzy już na świat pozytywniej, opowiadał o drodze do trzeźwości i o ucieczce od poprzedniej depresyjnej płyty: "Dużo wtedy ćpałem, teraz już tak nie jest. To zjada twój mózg." Dodawał, że miał wówczas myśli samobójcze: "Taki był plan z 'Faces'. 'Grand Finale' miało być ostatnim utworem, który nagram na ziemi. Ale to uczucie już nigdy do mnie nie wróci". Stwierdzał też, że przeraziło go wówczas to jak zmieniło się jego życie, ale jest już OK. W 2016 podjął temat nałogu w mocnym osobistym dokumencie dla "Fadera", wypowiadając słowa, po których przechodzą dziś ciarki: "Wolę być lamerskim białym raperem niż przećpanym przegrańcem, który nie może nawet wyjść z domu. Przedawkowanie nie jest spoko. To nic legendarnego. Nie przechodzisz do historii dlatego, że przedawkowałeś. Po prostu umierasz."

[[{"fid":"46963","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

Wymarzony sukces, ogólnoświatowy sukces, miliony fanów i miliony dolców to nie tylko jasne strony - coraz częściej przekonujemy się, że więcej jest ciemnych, a sukces i szczęście to często pojęcia przeciwstawne. Ogromna presja i ogromna niestałość. Pełne sale i puste hotelowe pokoje. Pędząca kariera i brak czasu dla siebie i dla swoich znajomych. Brak jakiejkolwiek prywatności i związek wystawiony na oczy całego świata, gdy o swoim rozstaniu czytasz w nagłówkach plotkarskich serwisów. Najpierw wypływasz na Ocean przy pełnych żaglach, by niedługo czuć się jak łódka targana przez sztorm - a czasu na odpoczynek nie ma, bo w kolejce czekają tysiące kolejnych chętnych zająć twoje miejsce, gdybyś na chwilę się wykoleił. Trzeba mieć naprawdę twardy kręgosłup i zimną krew, by nie dać się złamać - a ciężko o to, gdy wypływasz na szerokie wody jeszcze przed 18-tką a od twojej twórczości bije naturalność i  wrażliwość.

Kariera Mac Millera to ogromny talent, ogromna artystyczna wrażliwość i ciągły muzyczny rozwój. Rozwój wiążący się też jednak z tym, że jego początkowa debiutancka radość i zajawa ustąpiły miejsca walce z depresją, substancjami psychoaktywnymi czy problemami prywatnymi. Przechodziło przez to wiele gwiazd, wielu udało się pokonać turbulencje i wyjść na prostą, jednak wiele albo przepadło w czeluściach showbiznesu, albo skończyło swoją drogą tragicznie. Po terapeutycznym i dającym światełko nadziei "Swimming" wydawało się, że Mac również stopniowo układa swoje życie na nowo - odgrywany hejnał został jednak przedwcześnie przerwany. R.I.P.

PS. Poniżej przejmujące wykonanie "Hurt Feelings", które Mac opublikował na dobę przed śmiercią. W numerze z początkowej części "Swimming" słyszymy przejmujące dziś wersy "My eyes is gettin' bigger, so the world is gettin' smaller/ I've been gettin' richer but that only made me crazy"

PS2. Jeśli Ty lub ktoś z Twoich znajomych zmaga się z depresją albo poważnym uzależnieniem pamiętaj, by nie lekceważyć tematu i nie traktować go powierzchownie, lecz poszukać pomocy i wsparcia.

Sprawdź też:

Bedoes apeluje po śmierci Mac Millera: “Obudźcie się!”

Quebonafide o Mac Millerze: "Czuję jakby zmarła cząstka mnie"

Mac Miller - Metamorfoza cz.1: Początki i przyczyny sukcesu

Mac Miller - Metamorfoza cz.2: Dalsza kariera i rozwój artystyczny

[[{"fid":"46964","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

]]>
Quebonafide o Mac Millerze: "Czuję jakby zmarła cząstka mnie" https://popkiller.kingapp.pl/2018-09-08,quebonafide-o-mac-millerze-czuje-jakby-zmarla-czastka-mniehttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-08,quebonafide-o-mac-millerze-czuje-jakby-zmarla-czastka-mnieSeptember 8, 2018, 3:11 pmAleksandra OrłowskaInformacja o śmierci Mac Millera wciąż wydaje się nieprawdopodobna. Pisaliśmy już, że to zdarzenie wywołało falę kondolencji w środowisku hip-hopowym. Post poświęcony raperowi zamieścił także Quebo, który niezbyt często udziela się w mediach społecznościowych. W poruszającym wpisie Que zaznaczył, jak wielki wpływ na jego karierę miała twórczość Malcolma. W komentarzu poinformował, że "przed nim długa przerwa", podziękował też wszystkim "za towarzystwo w tej cudownej historyjce". "Moja największa inspiracja. Postać bez której nie byłoby w moim życiu tego wszystkiego co jest teraz. Chciałbym żeby każdy kto tytułuje się jako fan tego co robię zapoznał się z jego sylwetką, bo nie było dla mnie muzycznie nikogo tak ważnego. Czuję się jakby zmarła cząstka mnie, jakby zmarł mój rok młodszy mentor, jakby zmarł mój przyjaciel. Wyparowało moje ostatnie marzenie i nadzieja na nagranie kawałka albo chociaż zamienienie kilku słów z tym gościem. Nigdy nie przestałem się o to starać i z pełnym przekonaniem mówiłem, że to zrobię. Nie zrobię. Jestem kompletnie zdruzgotany. Dziękuję za wszystko Mac, Twoja muzyka była ze mną od samego początku, od Twojej pierwszej płyty, we wszystkich dobrych i złych momentach. Nigdy w nią nie zwątpiłem. Spoczywaj w pokoju. „YOU ARE MY TRUE SOULMATE MAN, YOU REALLY ARE”."Informacja o śmierci Mac Millera wciąż wydaje się nieprawdopodobna. Pisaliśmy już, że to zdarzenie wywołało falę kondolencji w środowisku hip-hopowym. Post poświęcony raperowi zamieścił także Quebo, który niezbyt często udziela się w mediach społecznościowych. W poruszającym wpisie Que zaznaczył, jak wielki wpływ na jego karierę miała twórczość Malcolma. W komentarzu poinformował, że "przed nim długa przerwa", podziękował też wszystkim "za towarzystwo w tej cudownej historyjce". 

"Moja największa inspiracja. Postać bez której nie byłoby w moim życiu tego wszystkiego co jest teraz. Chciałbym żeby każdy kto tytułuje się jako fan tego co robię zapoznał się z jego sylwetką, bo nie było dla mnie muzycznie nikogo tak ważnego. Czuję się jakby zmarła cząstka mnie, jakby zmarł mój rok młodszy mentor, jakby zmarł mój przyjaciel. Wyparowało moje ostatnie marzenie i nadzieja na nagranie kawałka albo chociaż zamienienie kilku słów z tym gościem. Nigdy nie przestałem się o to starać i z pełnym przekonaniem mówiłem, że to zrobię. Nie zrobię. Jestem kompletnie zdruzgotany. Dziękuję za wszystko Mac, Twoja muzyka była ze mną od samego początku, od Twojej pierwszej płyty, we wszystkich dobrych i złych momentach. Nigdy w nią nie zwątpiłem. Spoczywaj w pokoju. „YOU ARE MY TRUE SOULMATE MAN, YOU REALLY ARE”."

]]>
Bedoes apeluje po śmierci Mac Millera: “Obudźcie się!”https://popkiller.kingapp.pl/2018-09-08,bedoes-apeluje-po-smierci-mac-millera-obudzcie-siehttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-08,bedoes-apeluje-po-smierci-mac-millera-obudzcie-sieSeptember 8, 2018, 7:50 amAleksandra OrłowskaŚmierć 26-letniego Mac Millera wstrząsnęła słuchaczami z całego świata. Wielu artystów uczciło pamięć o młodym raperze w mediach społecznościowych. Również polscy muzycy postanowili zamieścić wspomnienia i kondolencje- zupełnie inaczej zrobił to Bedoes, który na swoim Instastory zaapelował do fanów: "Szokujące wydarzenie. Sam kiedyś byłem fanem i w związku z tym mam do was prośbę – zamiast obnosić się z tym, jak wielkim fanem jesteście artysty, który umiera, wyciągnijcie coś z tego. Ostatnio odeszło bardzo wielu wielkich artystów, ważnych szczególnie dla nastolatków i chciałbym, żebyście uczcili ich pamięć, zmieniając swoje życie na lepsze, a nie pajacując w Internecie". Ile jeszcze ludzi, artystów musi przedawkować, żebyście dzieciaki przestały ćpać to jebane gówno? – rozpoczyna reprezentant SB Maffiji. Od razu dodaje też, dlaczego zdecydował się na odniesienie się do całej sytuacji: "Obudźcie się. Nie wypowiadałem się o śmierci artystów, bo nie jestem atencyjną kurwą, ale ogarnijcie pizdę dzieciaki. Nie jesteście niezniszczalni". Imprezy i dobra zabawa są fajne, ale można się bawić bez alkoholu i narkotyków. I mówię to ja, który koncertuje po całej Polsce całkowicie trzeźwy w wieku 20 lat. Narkotyki nie są dla każdego, a na pewno nie robią z was nikogo fajniejszego. Jeśli macie problem, porozmawiajcie najpierw z rodzicami, potem z przyjaciółmi zamiast uciekać w takie rozwiązania. Proszę. - proponuje raper. Teraz pozwólmy artystom, którzy odeszli, spoczywać w pokoju. I pamiętajcie – zawsze jest ktoś, kto was kocha - puentuje Borys. Młody Borek podzielił się także swoim doświadczeniem z dopalaczami, aby ostrzec swoich słuchaczy: "Nie jestem dumny z tego, co zrobiłem, ale z każdej sytuacji wyciągnąłem lekcję. [...] Miałem przygodę z dopalaczami (nieświadomie), przez którą mam zepsuty wzrok. Nie mówiłem o tym nigdzie publicznie." Dodaje też: "Miaem przygodę z twardymi narkotykami moze dwa razy jeszcze gdy byłem w gimnazjum. Nie palę blantów i nie piję alkoholu od plus minus dwóch lat". Śmierć 26-letniego Mac Millera wstrząsnęła słuchaczami z całego świata. Wielu artystów uczciło pamięć o młodym raperze w mediach społecznościowych. Również polscy muzycy postanowili zamieścić wspomnienia i kondolencje- zupełnie inaczej zrobił to Bedoes, który na swoim Instastory zaapelował do fanów: "Szokujące wydarzenie. Sam kiedyś byłem fanem i w związku z tym mam do was prośbę – zamiast obnosić się z tym, jak wielkim fanem jesteście artysty, który umiera, wyciągnijcie coś z tego. Ostatnio odeszło bardzo wielu wielkich artystów, ważnych szczególnie dla nastolatków i chciałbym, żebyście uczcili ich pamięć, zmieniając swoje życie na lepsze, a nie pajacując w Internecie". 

 Ile jeszcze ludzi, artystów musi przedawkować, żebyście dzieciaki przestały ćpać to jebane gówno? – rozpoczyna reprezentant SB Maffiji. Od razu dodaje też, dlaczego zdecydował się na odniesienie się do całej sytuacji: "Obudźcie się. Nie wypowiadałem się o śmierci artystów, bo nie jestem atencyjną kurwą, ale ogarnijcie pizdę dzieciaki. Nie jesteście niezniszczalni". 

Imprezy i dobra zabawa są fajne, ale można się bawić bez alkoholu i narkotyków. I mówię to ja, który koncertuje po całej Polsce całkowicie trzeźwy w wieku 20 lat. Narkotyki nie są dla każdego, a na pewno nie robią z was nikogo fajniejszego. Jeśli macie problem, porozmawiajcie najpierw z rodzicami, potem z przyjaciółmi zamiast uciekać w takie rozwiązania. Proszę. - proponuje raper. 

Teraz pozwólmy artystom, którzy odeszli, spoczywać w pokoju. I pamiętajcie – zawsze jest ktoś, kto was kocha - puentuje Borys. 

Młody Borek podzielił się także swoim doświadczeniem z dopalaczami, aby ostrzec swoich słuchaczy: "Nie jestem dumny z tego, co zrobiłem, ale z każdej sytuacji wyciągnąłem lekcję. [...] Miałem przygodę z dopalaczami (nieświadomie), przez którą mam zepsuty wzrok. Nie mówiłem o tym nigdzie publicznie." Dodaje też: "Miaem przygodę z twardymi narkotykami moze dwa razy jeszcze gdy byłem w gimnazjum. Nie palę blantów i nie piję alkoholu od plus minus dwóch lat". 

 

]]>
Mac Miller zmarł w wieku 26 lathttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-07,mac-miller-zmarl-w-wieku-26-lathttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-07,mac-miller-zmarl-w-wieku-26-latSeptember 7, 2018, 8:57 pmMarek AdamskiMac Miller, jak podaje TMZ, został znaleziony w swoim domu w San Fernando dziś w okolicy południa. Prawdopodobną przyczyną śmierci jest przedawkowanie narkotytków.Raper dopiero co wydał swoją kolejną płytę "Swimming", a w następnym miesiącu miał ruszyć w trasę koncertową. Wiadomo było, że Mac miał problemy z substancjami psychoaktywnymi, co miało być przyczyny rozstania jego i jego byłej partnerki Ariany Grande.Nie tak dawno pisaliśmy o metamorfozie rapera na przestrzeni lat.R.I.PMac Miller, jak podaje TMZ, został znaleziony w swoim domu w San Fernando dziś w okolicy południa. Prawdopodobną przyczyną śmierci jest przedawkowanie narkotytków.

Raper dopiero co wydał swoją kolejną płytę "Swimming", a w następnym miesiącu miał ruszyć w trasę koncertową. Wiadomo było, że Mac miał problemy z substancjami psychoaktywnymi, co miało być przyczyny rozstania jego i jego byłej partnerki Ariany Grande.

Nie tak dawno pisaliśmy o metamorfozie rapera na przestrzeni lat.

R.I.P

]]>
Mac Miller "Swimming"https://popkiller.kingapp.pl/2018-08-17,mac-miller-swimminghttps://popkiller.kingapp.pl/2018-08-17,mac-miller-swimmingAugust 17, 2018, 5:48 pmAdmin stronyPiąty w dyskografii i trzeci dla wytwórni Warner studyjny materiał młodego rapera z Pittsburgha – Mac Millera. Artysta miał już okazję współpracować z takimi tuzami muzyki jak Kendrick Lamar i Cee Lo Green. Płytę "Swimming" promowała piosenka "Self Care", zilustrowana inspirowanym słynnym filmem "Kill Bill" teledyskiem przez Christiana Webbera, jak również kompozycja "Small Worlds". Współautorem pierwszego z wymienionych utworów jest Dev Hynes z Blood Orange, którego głos słychać w piosence."Swimming" jest następcą znakomitej płyty "The Divine Feminine" z 2016 roku, która dotarła do drugiej pozycji na "Billboardzie" (na szczyt zestawień "Rap" i "R&B"). Pojawili się na niej gościnnie wspomniani Kendrick Lamar i CeeLo Green, a także Robert Glasper, Anderson .Paak, Bilal i Ty Dolla Sign.Tracklista:1. Come Back To Earth2. Hurt Feelings3. What's The Use?4. Perfecto5. Self Care6. Wings7. Ladders8. Small Worlds9. Conversation Pt. 110. Dunno11. Jet Fuel12. 200913. So It GoesPiąty w dyskografii i trzeci dla wytwórni Warner studyjny materiał młodego rapera z Pittsburgha – Mac Millera. Artysta miał już okazję współpracować z takimi tuzami muzyki jak Kendrick Lamar i Cee Lo Green. Płytę "Swimming" promowała piosenka "Self Care", zilustrowana inspirowanym słynnym filmem "Kill Bill" teledyskiem przez Christiana Webbera, jak również kompozycja "Small Worlds". Współautorem pierwszego z wymienionych utworów jest Dev Hynes z Blood Orange, którego głos słychać w piosence.

"Swimming" jest następcą znakomitej płyty "The Divine Feminine" z 2016 roku, która dotarła do drugiej pozycji na "Billboardzie" (na szczyt zestawień "Rap" i "R&B"). Pojawili się na niej gościnnie wspomniani Kendrick Lamar i CeeLo Green, a także Robert Glasper, Anderson .Paak, Bilal i Ty Dolla Sign.

Tracklista:
1. Come Back To Earth
2. Hurt Feelings
3. What's The Use?
4. Perfecto
5. Self Care
6. Wings
7. Ladders
8. Small Worlds
9. Conversation Pt. 1
10. Dunno
11. Jet Fuel
12. 2009
13. So It Goes

]]>
Mac Miller - Metamorfoza cz.2: Dalsza kariera i rozwój artystyczny https://popkiller.kingapp.pl/2018-08-15,mac-miller-metamorfoza-cz2-dalsza-kariera-i-rozwoj-artystycznyhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-08-15,mac-miller-metamorfoza-cz2-dalsza-kariera-i-rozwoj-artystycznyAugust 15, 2018, 4:16 pmKontaktArtystyczna droga Mac Millera pełna jest zmian i ewolucji i z pewnością jest on jedną z tych osób, których nie da się zamknąć w jednej szufladce. Po przedstawieniu jego początków zapraszamy na część drugą!„Macadelic”, czyli siódmy, obsadzony doborowym zestawem gości (m.in. Kendrick Lamar, Lil Wayne, Juicy J) mikstejp Maca to huczna celebracja sukcesu „Blue Slide Park”. W tym też okresie raper przeżywa kryzys kilkuletniego związku, a także fascynację innymi niż tylko niewinne jointy dragami. Poprzez długość materiału przewijają się ich rozmaite nazwy, najczęściej zaś kodeina, od której Mac na pewien czas się uzależnił: już w wejściu do „Loud” słyszymy „I got codeine in my cup, you can bet your ass I’m sippin”. Narkotyk ten będzie towarzyszył mu nie tylko podczas szalonych imprez („Luchy Ass Bitch”), ale także podczas egzystencjalnych przemyśleń („Thoughts From a Balcony”), czy zbliżeń z kobietą („Angels”). Na „Macadelic” bragga Maca jest bardziej bezczelna niż kiedykolwiek („Sniffin’ coke lines off my dick, she ridin’ on that train”), czego efekt jest w kilku utworach podsycany przez dobranie ciężkich, mrocznych, trapowych podkładów. Intensywny i destrukcyjny tryb życia odbija mu się chwilami bolesną czkawką, kiedy musi radzić sobie z agonią zjazdu, która – leczona kolejną porcją dragów - wpędza go w błędne koło („The Mourning After”), lub też gdy zadaje sobie pytania, co najlepszego robi ze swoim życiem („The Question”). „Macadelic” to także pole do kolejnych eksperymentów artysty, który coraz częściej sięga po śpiew czy mniej szablonowe techniki rapowania („Clarity”).[[{"fid":"46489","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]] „Zmieniłem się. Stałem się bardziej perfekcjonistą we wszystkim, szczególnie w muzyce (...). To czasem doprowadza mnie do szaleństwa (...). Przez ostatnie półtora roku, wykonywanie na żywo „Knock Knock” sprawia mi radość, lecz gdy mówię tekst, nie czuję niczego”.Czas prac nad drugim albumem studyjnym mocno wpłynął na osobowość rapera. Miał wtedy 21 lat, roczne zarobki rzędu kilku milionów dolarów, jednak katorżnicze trasy koncertowe, naużywanie używek i wewnętrzne bolączki przemieniły go we wrak człowieka. Potrzebował katharsis, które przywróci go na dobrą drogę, postanowił zatem zamknąć się w swojej jaskini i sanktruarium, czyli studiu, które urządził w piwnicy rodzinnego domu w Pittsburghu. Tam też przesiadywał całe dni, nie myjąc się i nie zmieniając ubrań. Jego celem było odcięcie się od całego świata, a przede wszystkim głównych, trapiących go problemów: zakończył toksyczny związek a także zaprzestał picia purpupowego syropu. Jako, że przez wyniszczający tryb życia przytył 15 kilogramów, zaczął biegać i przykładać większą wagę do zdrowia. Jak przyznaje sam Mac: „odseparowanie się od wszystkiego pomogło mi spenetrować mój umysł”. W tym też okresie rozwija się w różnych kierunkach jako artysta: oprócz pracy nad albumem, wypuszcza jazzowe EP pt. „You”, zapowiada wspólne dzieło z Pharrellem, a także bierze udział w emitowanym przez MTV2 reality show „Mac Miller and the Most Dope Family”, które ukazuje przygody rapera oraz jego ekipy złożonej z współpracowników i najlepszych przyjaciół. Wtedy też Mac doszlifowuje swoje umiejętności i styl producencki, co owocuje pojawieniem się na „Watching Movies With The Sound Off” kilku podkładów autorstwa jego alter ego, Larry’ego Fishermana. Równolegle przedstawia swoje drugie alter ego, Delusional Thomasa, psychodeliczną postać ze spitchowanym głosem, która wykonuje wstęp do pierwszego utworu na nowym krążku, czyli „The Star Room” (zaś w przyszłości będzie tematem przewodnim jednego z mikstejpów).[[{"fid":"46490","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]] „Watching Movies With The Sound Off” jest w dużej mierze inspirowany wyciszonymi filmami, które Mac obserwował podczas procesu tworzenia. Jest to zdecydowanie jego najbardziej osobiste, ale też najbardziej złożone dzieło w dyskografii, uwydatniające ogromną wyobraźnię i złożone postrzeganie świata, z jednej strony odmienne od prostolinijnego spojrzenia z wczesnych mikstejpów, a z drugiej strony będące bardziej skutkiem ewolucji, niż rewolucji. Można wnioskować, że oglądanie filmów przełożyło się na jeszcze bardziej obrazowy styl narracji (jak sceny przywoływane w „Avian”), zaś zażyła relacja z Earlem Sweatshirtem na znaczne poszerzenie słownictwa oraz pojawienie się szaleńczych wizji, jak chociażby w singlowym „S.D.S.”: „Close my eyes before I cross the street / Car about to hit me, then he ought to beep”. Punchline’y stały się bardziej przemyślane i trafne, jak chociażby w buntownicznym i absurdalnym, typowym dla zaproszonego Tylera, the Creatora „O.K.”: „I kill flows, think I need that tear on a tattoo”, lub w rozpędzonej, dzikiej eskalacji seksu w „Goosebumpz”: „When I die bet she fuck my hologram”. Wzrosła też rozpiętość tematów: retrospekcja w spowiedzi z niedawnego, burzliwego okresu w „The Star Room” i w opowieści o przedwczesnym dojrzewaniu w „Matches”, hołd i reminescencja po zmarłym przyjacielu w „REMember”, jak u również co bardziej wyszukane sposoby ukazywania swojej próżnej, hedonistycznej strony (jak chociażby hymn do waginy, „Youforia”). Różnica jest odczuwalna także w melorecytacji Maca, który porzucił dźwięczną, optymistyczną intonację na rzecz spokoju i zdystansowania w głosie. Produkcja tego materiału jest bardziej dopracowana i eklektyczna niż kiedykolwiek w jego projektach, poprzez zaproszenie do współpracy uznanych producentów elektronicznych (Flying Lotus i Diplo), charakterystycznych reprezentantów Odd Future (Tyler, the Creator i Earl), a także niezawodne legendy (Alchemist, Pharrell).[[{"fid":"46491","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Kolejny solowy mikstejp, wypuszczony w 2014 roku „Faces”, to ciąg dalszy eksploracji najskrytszych zakątków umysłu artysty. Tym razem w lwiej części oparta jest na własnych, autorskich bitach, których styl ukierunkował tak, aby były idealnym tłem dla swojej nawijki. Zazwyczaj są to więc minimalistyczne kompozycje oparte na nostalgicznie brzmiących instrumentach i samplach, czasami zahaczające u cloud rap. „Faces” to kontynuacja odcinania się od nieskomplikowanego, łatwego w odbiorze ubogiego treściowo wydźwięku muzyki (tego samego, które przecież przyniosło dla Maca rekordy sprzedażowe) oraz brnięcie w niszę, zarówno pod względem brzmenia, jak i coraz bardziej wybujałych pomysłów i zawiłej liryki. Teksty tego mikstejpu są w dużej mierze inspirowane narkotykami: śpiewane, zamglone „Shapes and Colors” o LSD, surowe „San Francisco” o przygodach na kwasie, a także „Angel Dust”, czyli o „anielskim proszku” – fencyklidynie. Mikstejp roi się od ciekawych pomysłów, jak opowieść o swoich urodzinach i pogrzebie (w kolejno „Happy Birthday” i „Funeral”) lub udana imitacja flow kolejno Drake’a i Jaya-Z. Recenzując roku ten materiał stwierdziłem, że w końcu „Mac finalnie doszlifował swój styl”. Jak jednak pokazała przyszłość, nie było to prawdą, gdyż artysta zaczął powoli dryfować... w stronę dorosłości.[[{"fid":"46492","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Po odejściu z Rostrum Records, przyłączywszy się do majorsowego labela Warner Music, w 2015 roku Mac zaprezentował swój trzeci studyjny materiał, „GO:OD AM”. Z okładki wita nas ziewająca twarz rapera, zaś intro „Doors” wprowadza nas w dość ospały sposób w krążek. Następny jednak utwór, „Brand Name” rozpoczyna się dźwiękiem budzika, wybudzając nas z letargu. Odsłuch materiału sugeruje jednak, że nawet jeśli w życiu Maca nie można mówić o stabilizacji, to jest na nią coraz bardziej gotowy i dąży do niej w najbliższym czasie. Leniwy, letni, opatrzony świetnym refrenem z asystą Miguela „Weekend” przywodzi na myśl raczej zasłużony odpoczynek po ciężkim tygodniu, zaś nawet imprezowy „Clubhouse” wypada spokojnie w porównaniu z dzikimi narkotykowami orgiami rodem z „Macadelic”. Sam artysta jest jednak pełen optymizmu: opowiada o czasie, kiedy ograniczył nieco imprezy i używki, co pozwoliło mu znaleźć swój dzienny rytm, determinowany przez obowiązki. Nie chcę sugerować, że zdziadział lub go wykastrowano, kto tak pomyślał, niech posłucha, jak rozpoczął „Break the Law”: „I wake up with the taste of pussy still in my mouth / Bitch in my bed, homegirl still asleep on the couch”. Należy jednak zauważyć jego nowe spojrzenie na pewne kwestie. Coraz dojrzalej mówi o wykorzystywaniu szans i przemijaniu („Doors”, „Time Flies”) oraz bogaceniu się („Rush Hour”, „100 Grandkids”), porusza też takie tematy jak uzależnienie od nazw na metkach („Brand Name”) oraz... rodzicielstwo. Co prawda, bez zapędzania się: „Zawsze miałem podejście „tak, miejmy dzieci”. Ale ten czas nadejdzie, nie jestem gotowy. Muszę nauczyć się samemu dorosnąć, zanim wychowam dziecko”. [[{"fid":"46493","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Mac stał się kolesiem, który przez doświadczenia wie, w jakim miejscu znaleźć się już nigdy nie chce. Jak znaleźć złoty środek pomiędzy szalonym życiem gwiazdy, a priorytetami: pracą i relacjami z najbliższymi. Jak trzymać rękę na pulsie, kiedy powiedzieć „wystarczy mi już”. Nie sądzę, że kiedykolwiek jednak będzie można powiedzieć o Macu, że zanudza, ponieważ jego ogromna kreatywność sprawia, że będzie chciał cały czas zaskakiwać nowymi pomysłami. Poza tym, udowodnił już, że im jest bardziej dojrzały mentalnie, tym więcej do zaoferowania. Wątpię również, że zacznie odcinać kupony – bo robią to Ci, którzy zatrzymują się w miejscu bojąc się zmian. Mac Miller, który z jednopłaszczyznowego rapera ewoluował w pełnowartościowego artystę, z pewnością do tych ludzi nie należy.A co do dwóch ostatnich materiałów Maca - "The Divine Feminine" sprzed niespełna 2 lat i wydanego na początku sierpnia "Swimming" - dajcie znać w komentarzach jak Wy je oceniacie i jak plasujecie na artystycznej drodze Millera.Mac Miller - Metamorfoza cz.1: Początki i przyczyny sukcesuAutor: Grzegorz WojskiArtystyczna droga Mac Millera pełna jest zmian i ewolucji i z pewnością jest on jedną z tych osób, których nie da się zamknąć w jednej szufladce. Po przedstawieniu jego początków zapraszamy na część drugą!

„Macadelic”, czyli siódmy, obsadzony doborowym zestawem gości (m.in. Kendrick Lamar, Lil Wayne, Juicy J) mikstejp Maca to huczna celebracja sukcesu „Blue Slide Park”. W tym też okresie raper przeżywa kryzys kilkuletniego związku, a także fascynację innymi niż tylko niewinne jointy dragami. Poprzez długość materiału przewijają się ich rozmaite nazwy, najczęściej zaś kodeina, od której Mac na pewien czas się uzależnił: już w wejściu do „Loud” słyszymy „I got codeine in my cup, you can bet your ass I’m sippin”. Narkotyk ten będzie towarzyszył mu nie tylko podczas szalonych imprez („Luchy Ass Bitch”), ale także podczas egzystencjalnych przemyśleń („Thoughts From a Balcony”), czy zbliżeń z kobietą („Angels”). Na „Macadelic” bragga Maca jest bardziej bezczelna niż kiedykolwiek („Sniffin’ coke lines off my dick, she ridin’ on that train”), czego efekt jest w kilku utworach podsycany przez dobranie ciężkich, mrocznych, trapowych podkładów. Intensywny i destrukcyjny tryb życia odbija mu się chwilami bolesną czkawką, kiedy musi radzić sobie z agonią zjazdu, która – leczona kolejną porcją dragów - wpędza go w błędne koło („The Mourning After”), lub też gdy zadaje sobie pytania, co najlepszego robi ze swoim życiem („The Question”). „Macadelic” to także pole do kolejnych eksperymentów artysty, który coraz częściej sięga po śpiew czy mniej szablonowe techniki rapowania („Clarity”).

[[{"fid":"46489","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]] 

„Zmieniłem się. Stałem się bardziej perfekcjonistą we wszystkim, szczególnie w muzyce (...). To czasem doprowadza mnie do szaleństwa (...). Przez ostatnie półtora roku, wykonywanie na żywo „Knock Knock” sprawia mi radość, lecz gdy mówię tekst, nie czuję niczego”.

Czas prac nad drugim albumem studyjnym mocno wpłynął na osobowość rapera. Miał wtedy 21 lat, roczne zarobki rzędu kilku milionów dolarów, jednak katorżnicze trasy koncertowe, naużywanie używek i wewnętrzne bolączki przemieniły go we wrak człowieka. Potrzebował katharsis, które przywróci go na dobrą drogę, postanowił zatem zamknąć się w swojej jaskini i sanktruarium, czyli studiu, które urządził w piwnicy rodzinnego domu w Pittsburghu. Tam też przesiadywał całe dni, nie myjąc się i nie zmieniając ubrań. Jego celem było odcięcie się od całego świata, a przede wszystkim głównych, trapiących go problemów: zakończył toksyczny związek a także zaprzestał picia purpupowego syropu. Jako, że przez wyniszczający tryb życia przytył 15 kilogramów, zaczął biegać i przykładać większą wagę do zdrowia. Jak przyznaje sam Mac: „odseparowanie się od wszystkiego pomogło mi spenetrować mój umysł”.
W tym też okresie rozwija się w różnych kierunkach jako artysta: oprócz pracy nad albumem, wypuszcza jazzowe EP pt. „You”, zapowiada wspólne dzieło z Pharrellem, a także bierze udział w emitowanym przez MTV2 reality show „Mac Miller and the Most Dope Family”, które ukazuje przygody rapera oraz jego ekipy złożonej z współpracowników i najlepszych przyjaciół. Wtedy też Mac doszlifowuje swoje umiejętności i styl producencki, co owocuje pojawieniem się na „Watching Movies With The Sound Off” kilku podkładów autorstwa jego alter ego, Larry’ego Fishermana. Równolegle przedstawia swoje drugie alter ego, Delusional Thomasa, psychodeliczną postać ze spitchowanym głosem, która wykonuje wstęp do pierwszego utworu na nowym krążku, czyli „The Star Room” (zaś w przyszłości będzie tematem przewodnim jednego z mikstejpów).

[[{"fid":"46490","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]] 

„Watching Movies With The Sound Off” jest w dużej mierze inspirowany wyciszonymi filmami, które Mac obserwował podczas procesu tworzenia. Jest to zdecydowanie jego najbardziej osobiste, ale też najbardziej złożone dzieło w dyskografii, uwydatniające ogromną wyobraźnię i złożone postrzeganie świata, z jednej strony odmienne od prostolinijnego spojrzenia z wczesnych mikstejpów, a z drugiej strony będące bardziej skutkiem ewolucji, niż rewolucji. Można wnioskować, że oglądanie filmów przełożyło się na jeszcze bardziej obrazowy styl narracji (jak sceny przywoływane w „Avian”), zaś zażyła relacja z Earlem Sweatshirtem na znaczne poszerzenie słownictwa oraz pojawienie się szaleńczych wizji, jak chociażby w singlowym „S.D.S.”: „Close my eyes before I cross the street / Car about to hit me, then he ought to beep”. Punchline’y stały się bardziej przemyślane i trafne, jak chociażby w buntownicznym i absurdalnym, typowym dla zaproszonego Tylera, the Creatora „O.K.”: „I kill flows, think I need that tear on a tattoo”, lub w rozpędzonej, dzikiej eskalacji seksu w „Goosebumpz”: „When I die bet she fuck my hologram”. Wzrosła też rozpiętość tematów: retrospekcja w spowiedzi z niedawnego, burzliwego okresu w „The Star Room” i w opowieści o przedwczesnym dojrzewaniu w „Matches”, hołd i reminescencja po zmarłym przyjacielu w „REMember”, jak u również co bardziej wyszukane sposoby ukazywania swojej próżnej, hedonistycznej strony (jak chociażby hymn do waginy, „Youforia”). Różnica jest odczuwalna także w melorecytacji Maca, który porzucił dźwięczną, optymistyczną intonację na rzecz spokoju i zdystansowania w głosie. Produkcja tego materiału jest bardziej dopracowana i eklektyczna niż kiedykolwiek w jego projektach, poprzez zaproszenie do współpracy uznanych producentów elektronicznych (Flying Lotus i Diplo), charakterystycznych reprezentantów Odd Future (Tyler, the Creator i Earl), a także niezawodne legendy (Alchemist, Pharrell).

[[{"fid":"46491","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

Kolejny solowy mikstejp, wypuszczony w 2014 roku „Faces”, to ciąg dalszy eksploracji najskrytszych zakątków umysłu artysty. Tym razem w lwiej części oparta jest na własnych, autorskich bitach, których styl ukierunkował tak, aby były idealnym tłem dla swojej nawijki. Zazwyczaj są to więc minimalistyczne kompozycje oparte na nostalgicznie brzmiących instrumentach i samplach, czasami zahaczające u cloud rap. „Faces” to kontynuacja odcinania się od nieskomplikowanego, łatwego w odbiorze ubogiego treściowo wydźwięku muzyki (tego samego, które przecież przyniosło dla Maca rekordy sprzedażowe) oraz brnięcie w niszę, zarówno pod względem brzmenia, jak i coraz bardziej wybujałych pomysłów i zawiłej liryki. Teksty tego mikstejpu są w dużej mierze inspirowane narkotykami: śpiewane, zamglone „Shapes and Colors” o LSD, surowe „San Francisco” o przygodach na kwasie, a także „Angel Dust”, czyli o „anielskim proszku” – fencyklidynie. Mikstejp roi się od ciekawych pomysłów, jak opowieść o swoich urodzinach i pogrzebie (w kolejno „Happy Birthday” i „Funeral”) lub udana imitacja flow kolejno Drake’a i Jaya-Z. Recenzując roku ten materiał stwierdziłem, że w końcu „Mac finalnie doszlifował swój styl”. Jak jednak pokazała przyszłość, nie było to prawdą, gdyż artysta zaczął powoli dryfować... w stronę dorosłości.

[[{"fid":"46492","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Po odejściu z Rostrum Records, przyłączywszy się do majorsowego labela Warner Music, w 2015 roku Mac zaprezentował swój trzeci studyjny materiał, „GO:OD AM”. Z okładki wita nas ziewająca twarz rapera, zaś intro „Doors” wprowadza nas w dość ospały sposób w krążek. Następny jednak utwór, „Brand Name” rozpoczyna się dźwiękiem budzika, wybudzając nas z letargu. Odsłuch materiału sugeruje jednak, że nawet jeśli w życiu Maca nie można mówić o stabilizacji, to jest na nią coraz bardziej gotowy i dąży do niej w najbliższym czasie. Leniwy, letni, opatrzony świetnym refrenem z asystą Miguela „Weekend” przywodzi na myśl raczej zasłużony odpoczynek po ciężkim tygodniu, zaś nawet imprezowy „Clubhouse” wypada spokojnie w porównaniu z dzikimi narkotykowami orgiami rodem z „Macadelic”. Sam artysta jest jednak pełen optymizmu: opowiada o czasie, kiedy ograniczył nieco imprezy i używki, co pozwoliło mu znaleźć swój dzienny rytm, determinowany przez obowiązki. Nie chcę sugerować, że zdziadział lub go wykastrowano, kto tak pomyślał, niech posłucha, jak rozpoczął „Break the Law”: „I wake up with the taste of pussy still in my mouth / Bitch in my bed, homegirl still asleep on the couch”.  Należy jednak zauważyć jego nowe spojrzenie na pewne kwestie. Coraz dojrzalej mówi o wykorzystywaniu szans i przemijaniu („Doors”, „Time Flies”) oraz bogaceniu się („Rush Hour”, „100 Grandkids”), porusza też takie tematy jak uzależnienie od nazw na metkach („Brand Name”) oraz... rodzicielstwo. Co prawda, bez zapędzania się: „Zawsze miałem podejście „tak, miejmy dzieci”. Ale ten czas nadejdzie, nie jestem gotowy. Muszę nauczyć się samemu dorosnąć, zanim wychowam dziecko”.

[[{"fid":"46493","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

Mac stał się kolesiem, który przez doświadczenia wie, w jakim miejscu znaleźć się już nigdy nie chce. Jak znaleźć złoty środek pomiędzy szalonym życiem gwiazdy, a priorytetami: pracą i relacjami z najbliższymi. Jak trzymać rękę na pulsie, kiedy powiedzieć „wystarczy mi już”. Nie sądzę, że kiedykolwiek jednak będzie można powiedzieć o Macu, że zanudza, ponieważ jego ogromna kreatywność sprawia, że będzie chciał cały czas zaskakiwać nowymi pomysłami. Poza tym, udowodnił już, że im jest bardziej dojrzały mentalnie, tym więcej do zaoferowania. Wątpię również, że zacznie odcinać kupony – bo robią to Ci, którzy zatrzymują się w miejscu bojąc się zmian. Mac Miller, który z jednopłaszczyznowego rapera ewoluował w pełnowartościowego artystę, z pewnością do tych ludzi nie należy.

A co do dwóch ostatnich materiałów Maca - "The Divine Feminine" sprzed niespełna 2 lat i wydanego na początku sierpnia "Swimming" - dajcie znać w komentarzach jak Wy je oceniacie i jak plasujecie na artystycznej drodze Millera.

Mac Miller - Metamorfoza cz.1: Początki i przyczyny sukcesu

Autor: Grzegorz Wojski

]]>
Mac Miller - Metamorfoza cz.1: Początki i przyczyny sukcesuhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-08-12,mac-miller-metamorfoza-cz1-poczatki-i-przyczyny-sukcesuhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-08-12,mac-miller-metamorfoza-cz1-poczatki-i-przyczyny-sukcesuAugust 22, 2018, 6:44 pmKontaktPamiętacie warszawską wizytę Mac Millera? To ironiczne, gdy jeden z twoich ulubionych artystów przyjeżdża zagrać koncert do miasta, w którym mieszkasz dokładnie w piątek trzynastego. Wbrew obawom przesądnych widowisko było dopięte na ostatni guzik: od profesjonalnego podejścia gwiazdy wieczoru, przez trafioną, przekrojową selekcję utworów, do niepowtarzalnego klimatu i zajaranej publiki.Mac Miller jest dla mnie raperem szczególnym, a także moim rówieśnikiem, co pozwoliło mi się w pewnym stopniu z nim utożsamiać. Jako oddany fan i słuchacz od wczesnych mikstejpów miałem okazję obserwować jego mentalną i artystyczną metamorfozę na przestrzeni kilku lat intensywnej kariery. Przemianę od roześmianego, upalonego dzieciaka z college’u, przez znieczulonego przez eksperymenty z dragami eskcentryka, po gwiazdę największego formatu i dojrzałego faceta myślącego coraz poważniej o przyszłości. Zapraszam do zapoznania się z postacią Mac Millera, jednego z najciekawszych raperów młodego pokolenia. „Nie mam innych opcji. Nie mam planu awaryjnego. Wszystko, co wypluwam w kawałkach, to moje życie”Oznajmił młody Malcolm w Intro swojego drugiego mikstejpu, a pierwszego po zmianie ksywy z EZ Mac. To brzmiące lekkomyślnie jak na siedemnastolatka wyznanie zdefiniowało pogląd Maca na tworzenie muzyki, który „od kiedy odkrył hip-hop, traktował go niemalże jak pracę”. Tamte słowa nie były rzucone na wiatr, co retrospekcyjnie podsumował kilka lat później w utworze „Rush Hour”: „I started making money in eleventh grade / As soon I learned that the more you do, the less you wait”. Pierwsze materiały Maca to jednak eskalacja beztroskiego, uczniowskiego życia, radosnych przygód z jointami, szalonych domówek, posiadania problemów nie większych niż zaliczenie klasówki, a raz na jakiś czas ucieczka przed funcjonariuszami policji.[[{"fid":"46327","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Konsekwencja w działaniach, a także niebywały talent zostały szybko docenione. Mac podpisał konktrakt z miejscową wytwórnią Rostrum Records, pod skrzydłami której wydał czwarty solowy mikstejp „Kickin’ Incredibely Dope Shit”, będący najrówniejszym, najbardziej udanym w jego dorobku materiałem oraz kamieniem milowym jego kariery: single „Nikes On My Feet” , „Senior Skip Day” i „Knock Knock” błyskawicznie wywindowały popularność młodego rapera. Świadczą o tym wyprzedane bilety na każdy z koncertów wtórującej owemu wydawnictwu trasy intensywne koncertowej. Idąc za ciosem, zaledwie pół roku po sukcesie „K.I.D.S.” wydał kolejny mikstejp będący kontynuacją wcześniej obranej ścieżki: „Best Day Ever”, promowany kolejnymi przebojami „Donald Trump” (czyli powodem wieloletniego konfliktu rapera z biznesmenem kandydującym do nadchodzących wyborów prezydenckich) oraz tytułowym „Best Day Ever”. Można powiedzieć, że w tamtym okresie Mac na spółkę z Wizem Khalifą, zbierającym równolegle żniwa swojego super hitu „Black and Yellow”, zdefiniował brzmienie Pittsburgha, zaznaczając swoje dotychczas niewidoczne miasto na rapowej mapie. Co ciekawe, Mac uczęszczał do Taylor Allderdice High School, od której wzięły się nazwy ekipy i mixtejpu Wiza.[[{"fid":"46326","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Wtedy jeszcze nikt nie mógł spodziewać się, że Mac stanie się chociażby ponaprzęciętnym tekściarzem. Już wtedy przejawiał jednak zdolności do plastycznego opisywania swojej rzeczywistości, o której nie wstydził się opowiadać, mimo że mogłaby stać się obiektem kpin dla słuchaczy wychowanych wedle staroszkolnych, ulicznych wzorców rapu. Mac jak nikt wcześniej trafił w oczekiwania amerykańskiej młodzieży, głodnej muzyki mówiącej o tym, co ją otacza i co fascynuje. Nawet, jeżeli inni raperzy (jak Aster Roth) chadzali już tą ścieżką, to żaden z nich nie miał do zaoferowania tak barwnej gamy atutów: charyzmatycznego, zapadającego w pamięć głosu, świetnej dykcji, dużej dozy charyzmy, dopracowanego, leniwego flow z charakterystycznym przeciąganiem końcówek wersów oraz - pomijając zalety artystyczne - chwytliwego imidżu białego dzieciaka w markowych, streetwearowych ciuchach.W dobie przerostu formy nad treścią nie mniej niż połowa twórczości rapera to odpowiedni dobór podkładów. Mac (będący również producentem i samoukiem grającym na kilku instrumentach) ma świetne ucho do bitów oraz już od wczesnych etapów kariery wyklarowany typ brzmienia, które sobie dobierał. W tamtym okresie była to produkcja oparta o melodyczne, radosne lub relaksujące sample, zgrabnie balansująca między klasycznym boom bapem (nostalgiczne, okraszone cutami z Nasa „Nikes On My Feet”) a wycieczkami w nowoczesny, trendowy ówcześnie cloud (werbel z efektem pogłosu i bazująca na padzie melodia w „K.I.D.S. Intro”). Powodzenie w uzyskaniu spójnego brzmienia utworów jest tym ważniejsze do odnotowania, że bity pochodziły od niszowych, praktycznie nieznanych producentów (istotną cegiełkę dołożył lokalny duet I.D. Labs). Nawet, kiedy Mac musiał od kogoś pożyczyć podkład, brał to, co najlepsze. Posłuchajcie, jak odświeżył klasyczny „Coolie High” Camp Lo:[[{"fid":"46325","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Wobec spektakularnego sukcesu i zyskania szerokiego grona słuchaczy nieuchronnym zdawało się wydanie debiutanckiego albumu. Wydany jesienią 2011 roku „Blue Slide Park” nawiązywał tytułem do parku położonego nieopodal szkoły średniej Maca, co można rozumieć jako symbol podsumowania pewnego etapu – zarówno życiowego, jak i artystycznego. Krążek zebrał umiarkowanie pozytywne recenzje (czwórka i czwórka z minusem według recenzentów Popkillera) i okazał się triumfem komercyjnym debiutując na pierwszym miejscu zestawienia Billboard 200. „Blue Slide Park” kontynuował wcześniej obraną ścieżkę, będąc fuzją kawałków brzmiących jakby wyjęto je z „K.I.D.S.” czy „Best Day Ever” (przykładowo „Man In the Hat” czy tytułowy „Blue Slide Park”) a subtelnymi próbami realizacji nowych pomysłów (agresywny „Smile Back” czy szalona bragga w „Frick Park Market”).[[{"fid":"46324","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Ciężko mówić w tym momencie jeszcze o jakiejkolwiek metamorfozie, jednak można na podstawie tego materiału zauważyć początek ewolucji z mentalnego smarkacza. Sam Mac podkreśla, że potężny przypływ gotówki, popularności i zwiedzanie odległych zakątków świata podczas tournée nie zabiło w nim szczerości i normalności, co podkreślił w „PA Nights”: „Hey, 10000 dollar hands, million dollar plan / My fam’s still the only people tha really know me for who I am”. Odczuć jednak można progres w aspekcie lirycznym, co objawia się coraz częstszym żonglowaniem nazwami własnymi (często ekskluzywnych marek), odniesieniami do popkultury, czy też próbami poszerzenia dorobku o nowe koncepcje pisarskie (storytelling w „Diamonds and Gold”). Pojawiły się również pierwsze oznaki ekscentryzmu, chociażby wers z „Smile Back”: „I’m Lennon mixed up with UGK, maybe try that purple drink”. Jest to o tyle smutne, że Mac przewidział w ten sposób problem, który będzie go dręczyć już niebawem.Część drugaPrzypominamy też, że najnowszy album Maca pt "Swimming" trafił do sklepów 3 sierpnia.Autor: Grzegorz Wojski[[{"fid":"46323","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Pamiętacie warszawską wizytę Mac Millera? To ironiczne, gdy jeden z twoich ulubionych artystów przyjeżdża zagrać koncert do miasta, w którym mieszkasz dokładnie w piątek trzynastego. Wbrew obawom przesądnych widowisko było dopięte na ostatni guzik: od profesjonalnego podejścia gwiazdy wieczoru, przez trafioną, przekrojową selekcję utworów, do niepowtarzalnego klimatu i zajaranej publiki.

Mac Miller jest dla mnie raperem szczególnym, a także moim rówieśnikiem, co pozwoliło mi się w pewnym stopniu z nim utożsamiać. Jako oddany fan i słuchacz od wczesnych mikstejpów miałem okazję obserwować jego mentalną i artystyczną metamorfozę na przestrzeni kilku lat intensywnej kariery. Przemianę od roześmianego, upalonego dzieciaka z college’u, przez znieczulonego przez eksperymenty z dragami eskcentryka, po gwiazdę największego formatu i dojrzałego faceta myślącego coraz poważniej o przyszłości. Zapraszam do zapoznania się z postacią Mac Millera, jednego z najciekawszych raperów młodego pokolenia.

 
„Nie mam innych opcji. Nie mam planu awaryjnego. Wszystko, co wypluwam w kawałkach, to moje życie”

Oznajmił młody Malcolm w Intro swojego drugiego mikstejpu, a pierwszego po zmianie ksywy z EZ Mac. To brzmiące lekkomyślnie jak na siedemnastolatka wyznanie zdefiniowało pogląd Maca na tworzenie muzyki, który „od kiedy odkrył hip-hop, traktował go niemalże jak pracę”. Tamte słowa nie były rzucone na wiatr, co retrospekcyjnie podsumował kilka lat później w utworze „Rush Hour”: „I started making money in eleventh grade / As soon I learned that the more you do, the less you wait”. Pierwsze materiały Maca to jednak eskalacja beztroskiego, uczniowskiego życia, radosnych przygód z jointami, szalonych domówek, posiadania problemów nie większych niż zaliczenie klasówki, a raz na jakiś czas ucieczka przed funcjonariuszami policji.

[[{"fid":"46327","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

Konsekwencja w działaniach, a także niebywały talent zostały szybko docenione. Mac podpisał konktrakt z miejscową wytwórnią Rostrum Records, pod skrzydłami której wydał czwarty solowy mikstejp „Kickin’ Incredibely Dope Shit”, będący najrówniejszym, najbardziej udanym w jego dorobku materiałem oraz kamieniem milowym jego kariery: single „Nikes On My Feet” , „Senior Skip Day” i „Knock Knock” błyskawicznie wywindowały popularność młodego rapera. Świadczą o tym wyprzedane bilety na każdy z koncertów wtórującej owemu wydawnictwu trasy intensywne koncertowej. Idąc za ciosem, zaledwie pół roku po sukcesie „K.I.D.S.” wydał kolejny mikstejp będący kontynuacją wcześniej obranej ścieżki: „Best Day Ever”, promowany kolejnymi przebojami „Donald Trump” (czyli powodem wieloletniego konfliktu rapera z biznesmenem kandydującym do nadchodzących wyborów prezydenckich) oraz tytułowym „Best Day Ever”. Można powiedzieć, że w tamtym okresie Mac na spółkę z Wizem Khalifą, zbierającym równolegle żniwa swojego super hitu „Black and Yellow”, zdefiniował brzmienie Pittsburgha, zaznaczając swoje dotychczas niewidoczne miasto na rapowej mapie. Co ciekawe, Mac uczęszczał do Taylor Allderdice High School, od której wzięły się nazwy ekipy i mixtejpu Wiza.

[[{"fid":"46326","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Wtedy jeszcze nikt nie mógł spodziewać się, że Mac stanie się chociażby ponaprzęciętnym tekściarzem. Już wtedy przejawiał jednak zdolności do plastycznego opisywania swojej rzeczywistości, o której nie wstydził się opowiadać, mimo że mogłaby stać się obiektem kpin dla słuchaczy wychowanych wedle staroszkolnych, ulicznych wzorców rapu. Mac jak nikt wcześniej trafił w oczekiwania amerykańskiej młodzieży, głodnej muzyki mówiącej o tym, co ją otacza i co fascynuje. Nawet, jeżeli inni raperzy (jak Aster Roth) chadzali już tą ścieżką, to żaden z nich nie miał do zaoferowania tak barwnej gamy atutów: charyzmatycznego, zapadającego w pamięć głosu, świetnej dykcji, dużej dozy charyzmy, dopracowanego, leniwego flow z charakterystycznym przeciąganiem końcówek wersów oraz - pomijając zalety artystyczne - chwytliwego imidżu białego dzieciaka w markowych, streetwearowych ciuchach.

W dobie przerostu formy nad treścią nie mniej niż połowa twórczości rapera to odpowiedni dobór podkładów. Mac (będący również producentem i samoukiem grającym na kilku instrumentach) ma świetne ucho do bitów oraz już od wczesnych etapów kariery wyklarowany typ brzmienia, które sobie dobierał. W tamtym okresie była to produkcja oparta o melodyczne, radosne lub relaksujące sample, zgrabnie balansująca między klasycznym boom bapem (nostalgiczne, okraszone cutami z Nasa „Nikes On My Feet”) a wycieczkami w nowoczesny, trendowy ówcześnie cloud (werbel z efektem pogłosu i bazująca na padzie melodia w „K.I.D.S. Intro”). Powodzenie w uzyskaniu spójnego brzmienia utworów jest tym ważniejsze do odnotowania, że bity pochodziły od niszowych, praktycznie nieznanych producentów (istotną cegiełkę dołożył lokalny duet I.D. Labs). Nawet, kiedy Mac musiał od kogoś pożyczyć podkład, brał to, co najlepsze. Posłuchajcie, jak odświeżył klasyczny „Coolie High” Camp Lo:

[[{"fid":"46325","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

Wobec spektakularnego sukcesu i zyskania szerokiego grona słuchaczy nieuchronnym zdawało się wydanie debiutanckiego albumu. Wydany jesienią 2011 roku „Blue Slide Park” nawiązywał tytułem do parku położonego nieopodal szkoły średniej Maca, co można rozumieć jako symbol podsumowania pewnego etapu – zarówno życiowego, jak i artystycznego. Krążek zebrał umiarkowanie pozytywne recenzje (czwórka i czwórka z minusem według recenzentów Popkillera) i  okazał się triumfem komercyjnym debiutując na pierwszym miejscu zestawienia Billboard 200. „Blue Slide Park” kontynuował wcześniej obraną ścieżkę, będąc fuzją kawałków brzmiących jakby wyjęto je z „K.I.D.S.” czy „Best Day Ever” (przykładowo „Man In the Hat” czy tytułowy „Blue Slide Park”) a subtelnymi próbami realizacji nowych pomysłów (agresywny „Smile Back” czy szalona bragga w „Frick Park Market”).

[[{"fid":"46324","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Ciężko mówić w tym momencie jeszcze o jakiejkolwiek metamorfozie, jednak można na podstawie tego materiału zauważyć początek ewolucji z mentalnego smarkacza. Sam Mac podkreśla, że potężny przypływ gotówki, popularności i zwiedzanie odległych zakątków świata podczas tournée nie zabiło w nim szczerości i normalności, co podkreślił w „PA Nights”: „Hey, 10000 dollar hands, million dollar plan / My fam’s still the only people tha really know me for who I am”. Odczuć jednak można progres w aspekcie lirycznym, co objawia się coraz częstszym żonglowaniem nazwami własnymi (często ekskluzywnych marek), odniesieniami do popkultury, czy też próbami poszerzenia dorobku o nowe koncepcje pisarskie (storytelling w „Diamonds and Gold”). Pojawiły się również pierwsze oznaki ekscentryzmu, chociażby wers z „Smile Back”: „I’m Lennon mixed up with UGK, maybe try that purple drink”. Jest to o tyle smutne, że Mac przewidział w ten sposób problem, który będzie go dręczyć już niebawem.

Część druga

Przypominamy też, że najnowszy album Maca pt "Swimming" trafił do sklepów 3 sierpnia.

Autor: Grzegorz Wojski

[[{"fid":"46323","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Mac Miller i Ty Dolla $ign dzielą się teledyskiem do "Cinderella"https://popkiller.kingapp.pl/2017-04-19,mac-miller-i-ty-dolla-ign-dziela-sie-teledyskiem-do-cinderellahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-04-19,mac-miller-i-ty-dolla-ign-dziela-sie-teledyskiem-do-cinderellaApril 19, 2017, 9:07 pmWojciech WiktorMac Miller przypomina o "The Divine Feminine", zapraszając do współpracy Ty Dolla $igna w nowym klipie. Mac i Ty Dolla stworzyli na potrzeby płyty tego pierwszego utwór "Cinderella", do którego artyści nakręcili 12-minutowy teledysk. Producentem rapowo-soulowego numeru jest DJ Dahi.Mac Miller przypomina o "The Divine Feminine", zapraszając do współpracy Ty Dolla $igna w nowym klipie. Mac i Ty Dolla stworzyli na potrzeby płyty tego pierwszego utwór "Cinderella", do którego artyści nakręcili 12-minutowy teledysk. Producentem rapowo-soulowego numeru jest DJ Dahi.

]]>
Video Dnia: Mac Miller "My Favorite Part" (feat. Ariana Grande)https://popkiller.kingapp.pl/2016-12-13,video-dnia-mac-miller-my-favorite-part-feat-ariana-grandehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-12-13,video-dnia-mac-miller-my-favorite-part-feat-ariana-grandeDecember 13, 2016, 6:26 pmWojciech WiktorMac Miller i Ariana Grande pokazują uczucia, jakimi się darzą w ciepłym, nieskomplikowanym klipie do "My Favorite Part". Utwór pochodzi z płyty "The Divine Feminine", którą Mac wydał we wrześniu tego roku.Mac Miller i Ariana Grande pokazują uczucia, jakimi się darzą w ciepłym, nieskomplikowanym klipie do "My Favorite Part". Utwór pochodzi z płyty "The Divine Feminine", którą Mac wydał we wrześniu tego roku.

]]>
Mac Miller - "Dang!" (feat. Anderson .Paak) - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-08-03,mac-miller-dang-feat-anderson-paak-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-08-03,mac-miller-dang-feat-anderson-paak-teledyskAugust 3, 2016, 5:01 pmJędrzej PawłowskiNiecały tydzień temu Mac Miller podzielił się ze słuchaczami nowym utworem, który zapowiada jego kolejną płytę "The Divine Feminine". Wczoraj z kolei zaprezentowany został teledysk do tegoż numeru, a za jego produkcję odpowiada Rex Arrow, czyli ekipa znana z wcześniejszej współpracy z raperem z Pittsburgha. W "Dang!" gościnnie pojawia się niezawodny Anderson .Paak, natomiast sam utwór charakteryzuje się pozytywnym, klubowym brzmieniem, co z pewnością jest miłą odskocznią od klimatów znanych z ostatnich płyt Maca. Premiera jego nowego albumu zapowiedziana jest na 16 września.Niecały tydzień temu Mac Miller podzielił się ze słuchaczami nowym utworem, który zapowiada jego kolejną płytę "The Divine Feminine". Wczoraj z kolei zaprezentowany został teledysk do tegoż numeru, a za jego produkcję odpowiada Rex Arrow, czyli ekipa znana z wcześniejszej współpracy z raperem z Pittsburgha. W "Dang!" gościnnie pojawia się niezawodny Anderson .Paak, natomiast sam utwór charakteryzuje się pozytywnym, klubowym brzmieniem, co z pewnością jest miłą odskocznią od klimatów znanych z ostatnich płyt Maca. Premiera jego nowego albumu zapowiedziana jest na 16 września.

]]>
Mac Miller wypuszcza singiel i zapowiada nowy albumhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-29,mac-miller-wypuszcza-singiel-i-zapowiada-nowy-albumhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-29,mac-miller-wypuszcza-singiel-i-zapowiada-nowy-albumJuly 29, 2016, 12:20 pmWojciech Wiktor"The Divine Feminine" - tak nazywa się album, który Mac Miller zapowiada nowym singlem z Andersonem .Paakiem. Follow-up "GO:OD AM" wyjdzie 16 września 2016 roku za pośrednictwem Warner Bros. Aktulnie ogłoszonymi goścmi na płycie są - oprócz wspomnianego .Paaka - Kendrick Lamar, Cee-Lo Green i muzyk jazzowy Robert Glasper. Mac prezentuje też okładkę nadchodzącej płyty.Utwór "Dang!"......oraz oficjalny artwork "The Divine Feminine"."The Divine Feminine" - tak nazywa się album, który Mac Miller zapowiada nowym singlem z Andersonem .Paakiem. Follow-up "GO:OD AM" wyjdzie 16 września 2016 roku za pośrednictwem Warner Bros. Aktulnie ogłoszonymi goścmi na płycie są - oprócz wspomnianego .Paaka - Kendrick Lamar, Cee-Lo Green i muzyk jazzowy Robert Glasper. Mac prezentuje też okładkę nadchodzącej płyty.

Utwór "Dang!"...

...oraz oficjalny artwork "The Divine Feminine".

]]>
Mac Miller odwołuje europejską trasę koncertowąhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-06-25,mac-miller-odwoluje-europejska-trase-koncertowahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-06-25,mac-miller-odwoluje-europejska-trase-koncertowaJune 25, 2016, 8:56 amWojciech WiktorTaką informację przekazali organizatorzy Open'er Festivalu oraz szwajcarskiego Openair Frauenfeld. W oficjalnym oświadczeniu management artysty powołuje się na problemy ze zdrowiem Maca. Fani wybierający się na oba wspomniane festiwale mogą spodziewać się ogłoszenia zastępstwa. Taką informację przekazali organizatorzy Open'er Festivalu oraz szwajcarskiego Openair Frauenfeld. W oficjalnym oświadczeniu management artysty powołuje się na problemy ze zdrowiem Maca. Fani wybierający się na oba wspomniane festiwale mogą spodziewać się ogłoszenia zastępstwa.

 

]]>
Nowy kawałek B.R.O promuje składankę "Rare Tracks vol. 1"https://popkiller.kingapp.pl/2016-06-18,nowy-kawalek-bro-promuje-skladanke-rare-tracks-vol-1https://popkiller.kingapp.pl/2016-06-18,nowy-kawalek-bro-promuje-skladanke-rare-tracks-vol-1June 18, 2016, 6:06 pmWojciech WiktorW internecie pojawił się odsłuch nowego numeru B.R.O, zatytułowany "Do utraty sił". Kawałek zapowiada składankę "Rare Tracks vol. 1", której premiera przypada na 17 czerwca. Singiel wyprodukowany przez samego B.R.O powstał specjalnie z myślą o tej kompilacji, warszawski raper odpowiada również za dobór utworów znajdujących się na krążku."Rare Tracks" to utwory będące na czasie, ale trudno dostępne pojedynczo w sklepach. Zebrane na jednym krążku tworzą playlistę do samochodu czy na letnią imprezę.Album zamówić można na: https://www.empik.com/rare-tracks-volume-1-edycja-limitowana-z-autografem-various-artists,p1125541995,muzyka-p.W internecie pojawił się odsłuch nowego numeru B.R.O, zatytułowany "Do utraty sił". Kawałek zapowiada składankę "Rare Tracks vol. 1", której premiera przypada na 17 czerwca. Singiel wyprodukowany przez samego B.R.O powstał specjalnie z myślą o tej kompilacji, warszawski raper odpowiada również za dobór utworów znajdujących się na krążku.

"Rare Tracks" to utwory będące na czasie, ale trudno dostępne pojedynczo w sklepach. Zebrane na jednym krążku tworzą playlistę do samochodu czy na letnią imprezę.

Album zamówić można na: https://www.empik.com/rare-tracks-volume-1-edycja-limitowana-z-autografem-various-artists,p1125541995,muzyka-p.

]]>
Mac Miller zagrał w Warszawie tribute dla Prince'a - videohttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-14,mac-miller-zagral-w-warszawie-tribute-dla-princea-videohttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-14,mac-miller-zagral-w-warszawie-tribute-dla-princea-videoMay 14, 2016, 11:43 amAdmin strony"Szczerze, myślę, że nie płakałem tak bardzo gdy zmarł mój dziadek - a dziadek był najważniejszą osobą, która kiedykolwiek pojawiła się w moim życiu" - pisał na Twitterze Mac Miller po śmierci Prince'a. Wczoraj w trakcie warszawskiego koncertu nazwał go mianem "prawdopodobnie największego artysty i wykonawcy w historii", po czym pokusił się o specjalny tribute...Rozświetlił cały klub na fioletowo, po czym zaprosił publikę do wspólnego wykonania "Purple Rain". Świetna sprawa."Szczerze, myślę, że nie płakałem tak bardzo gdy zmarł mój dziadek - a dziadek był najważniejszą osobą, która kiedykolwiek pojawiła się w moim życiu" - pisał na Twitterze Mac Miller po śmierci Prince'a. Wczoraj w trakcie warszawskiego koncertu nazwał go mianem "prawdopodobnie największego artysty i wykonawcy w historii", po czym pokusił się o specjalny tribute...

Rozświetlił cały klub na fioletowo, po czym zaprosił publikę do wspólnego wykonania "Purple Rain". Świetna sprawa.

]]>
Ski Beatz ft. Mac Miller "Time Goes" (Ot Tak #198)https://popkiller.kingapp.pl/2016-05-12,ski-beatz-ft-mac-miller-time-goes-ot-tak198https://popkiller.kingapp.pl/2016-05-12,ski-beatz-ft-mac-miller-time-goes-ot-tak198May 13, 2016, 8:00 amMarcin NataliJuż jutro w warszawskim Palladium wystapi reprezentujący Pittsburgh raper i producent Mac Miller. Z tej okazji chcieliśmy przypomnieć wam numer Maca, który mógł umknąć uwadze słuchaczy Larry'ego Fishermana, gdyż nie znalazł się na żadnym jego oficjalnym, solowym projekcie, a na drugim albumie producenckim naszego Artysty Tygodnia, Ski Beatza.Sequel do "24-godzinnej Szkoły Karate", a mianowicie, "24-Hour Karate School Presents Twilight", ujrzał światło dzienne w 2012 roku, a na trackliście oprócz stałych współpracowników współautora debiutu Jay-Z, takich jak Curren$y, Murs czy Smoke DZA, znalazł się też właśnie jutrzejszy gwóźdź wieczoru, który nawinął pod elektroniczne, hipnotyzujące "Time Goes".Jak pisał w naszej recenzji "...Twilight" Daniel, Mac Miller na "Twilight" jest bardziej przekonujący niż na "Blue Slide Park" - i trudno się z tym nie zgodzić. Świdrujący syntezator i ciepły, żywy bas tworzą świetne tło dla luźnej, stylowej nawijki Millera, a melodyjny, spokojnie zaśpiewany refren pozwala odetchnąć i na chwilę odpłynąć. Gościnnie na krótką zwrotkę wpada też kalifornijski MC Locksmith, który swoim bardziej agresywnym, mocniejszym flow ciekawie uzupełnia duet Mac Skiller.Sprawdzajcie też całą recenzję "24 Hour Karate School Presents Twilight"Już jutro w warszawskim Palladium wystapi reprezentujący Pittsburgh raper i producent Mac Miller. Z tej okazji chcieliśmy przypomnieć wam numer Maca, który mógł umknąć uwadze słuchaczy Larry'ego Fishermana, gdyż nie znalazł się na żadnym jego oficjalnym, solowym projekcie, a na drugim albumie producenckimnaszego Artysty Tygodnia, Ski Beatza.

Sequel do "24-godzinnej Szkoły Karate", a mianowicie, "24-Hour Karate School Presents Twilight", ujrzał światło dzienne w 2012 roku, a na trackliście oprócz stałych współpracowników współautora debiutu Jay-Z, takich jak Curren$y, Murs czy Smoke DZA, znalazł się też właśnie jutrzejszy gwóźdź wieczoru, który nawinął pod elektroniczne, hipnotyzujące "Time Goes".

Jak pisał w naszej recenzji "...Twilight" Daniel, Mac Miller na "Twilight" jest bardziej przekonujący niż na "Blue Slide Park" - i trudno się z tym nie zgodzić. Świdrujący syntezator i ciepły, żywy bas tworzą świetne tło dla luźnej, stylowej nawijki Millera, a melodyjny, spokojnie zaśpiewany refren pozwala odetchnąć i na chwilę odpłynąć. Gościnnie na krótką zwrotkę wpada też kalifornijski MC Locksmith, który swoim bardziej agresywnym, mocniejszym flow ciekawie uzupełnia duet Mac Skiller.

Sprawdzajcie też całą recenzję "24 Hour Karate School Presents Twilight"

]]>
Ski Beatz "Wiecznie młody weteran ze Szkoły Karate" - profil artystyhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-14,ski-beatz-wiecznie-mlody-weteran-ze-szkoly-karate-profil-artystyhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-14,ski-beatz-wiecznie-mlody-weteran-ze-szkoly-karate-profil-artystyMay 21, 2016, 10:55 amMarcin NataliNiełatwy jest żywot producenta. Możesz mieć na koncie tuziny klasyków i dyskografię, o której 95% zajmujących się tym fachem może tylko pomarzyć, a i tak często przeciętny rapowy zjadacz chleba na dźwięk Twojej ksywki bez wahania sypnie wymownym „Kto?!”. Znakomitym przykładem takiego zjawiska jest pochodzący z Greensboro w Północnej Karolinie DJ Ski, znany też jako Ski Beatz. Sympatyczny, skromny muzyk nigdy nie pchał się na pierwszy plan, nie wbijał do klipów ubrany w odblaskowy, jaskrawy garniak, ani nie doprawiał produkowanych przez siebie tracków rozmaitymi wariacjami frazy „Ski on the beat!”.Od samego początku dostarczał po prostu najlepsze podkłady dla pierwszej klasy nowojorskich MC’s, tworząc podwaliny studyjnego debiutu Jay-Z „Reasonable Doubt”, produkując cały album Camp Lo „Uptown Saturday Night”, a po piętnastu latach szokując świat innowacyjnym i ultra świeżym „Pilot Talk” z wlatującym do gry Curren$ym. Zanim jednak David Willis wkręcił się w ogóle w produkcję, samplery i odkopywanie zakurzonych płyt winylowych…Zaczynał jako raper pod ksywą MC Will-Ski. W późnych latach 80. współtworzył jedną z pierwszych grup hip-hopowych w rejonie Północnej Karoliny, The Bizzie Boyz. Wspólnie Ski, Mixmasta D, Fanatic oraz tancerze Move & Groove wydali nawet w 1990 roku pełen album „Droppin It” nakładem Yo! Records. Pod spodem jeden z numerów z płyty, „For Those Who Slept”, w którym MC Will-Ski na energicznym, funkującym bicie prezentuje bardzo gładkie, luźne flow.Pragnący jednak rozwijać się nasz bohater w początku lat 90. postanowił szukać swoich szans gdzie indziej i przeprowadził się do mekki aspirujących do wielkiej kariery muzyków, Miata, Które Nigdy Nie Śpi, Wielkiego Jabłka – tak, Nowego Jorku. Tam wspólnie z producentem Suave Loverem młody MC stworzył grupę Original Flavor i dostał się pod menedżerskie skrzydła początkującego Damona Dasha – przyszłego współtwórcy imperium Roc-A-Fella. W 1992 r. wydali pierwszy album „This Is How It Is”, po czym Suade Lovera zastąpili T-Strong i DJ Chubby Chubb, a w ślad za tym poszedł kolejny krążek „Beyond Flavor”. Na wyprodukowanym w całości przez Ski, wydanym w 1994 r. nakładem Atlantic Records LP, znalazł się pierwszy hit zespołu „Can I Get Open”, w którym gościnnie wystąpił w tamtym czasie zupełnie nieznany, niemający nawet żadnego kontraktu nagraniowego nołnejm, niejaki Jay-Z. Hey y’all, can I get open? You know it!Wykręcony, imprezowy banger ukazujący coraz śmielsze zabawy formą I flow Ski, no i oczywiście łamiącą język, maszynową nawijkę Shawna Cartera, dotarł nawet do 46. miejsca na liście singli Billboardu, ale nie uchroniło to już i tak mocno przebudowanej grupy Original Flavor od rozpadu. Nie ma jednak tego złego… Koniec Oryginalnego Smaku oznaczał nowy początek dla ambitnego młodziaka, który postanowił zawiesić mikrofon i w pełni poświęcić się produkcji, zakładając firmę Roc-A-Blok Productions. Ciągle utrzymywał jednak dobry kontakt z menedżerem Damonem Dashem, więc gdy przyszła pora na debiutancki singiel Jay-Z „In My Lifetime”, zaszczyt wyprodukowania kawałka przypadł właśnie jemu.Wydany w lipcu 1995 roku jako singiel z B-Side „Can I Get Wid Dat”, playerski hymn „In My Lifetime” doczekał się nakręconego na Wyspach Dziewiczych teledysku, przedstawiającego hajlajfowe ambicje i swoiste „street dreams” Jiggi. Zanim wydany nakładem Payday Records singiel trafił na półki, oryginalną wersję kawałka, nagraną w 1993 r., Jay i Dame sprzedawali jeszcze natomiast prosto z bagażnika samochodu. Od 1995 r. wszystko zaczęło jednak już nabierać tempa, a surowy, pomagający połączyć brud i surowość blokowisk Marcy Projects z milionerskimi ambicjami gospodarza podkład Ski w dużym stopniu się do tego przyczynił. W następnych miesiącach S. Carter poczuł na własnej skórze łapy wielkiego przemysłu muzycznego i popadając w konflikt z wytwórnią na tle tantiemów i zysków ze sprzedaży singla, a także popadając w coarz większą frustrację ze względu na brak zainteresowania kolejnych wytwórni jego albumem „Reasonable Doubt”, postanowił założyć własną wytwórnię.Odważny, nowatorski jak na tamten czas krok poskutkował powstaniem Roc-A-Fella Records jako labelu, który miał wprowadzić twórczość brooklyńskiego MC na rynek. W pracach nad albumem czynny udział brał oczywiście i Ski, który finalnie wyprodukował aż cztery kawałki na „Reasonable Doubt”, spośród których dwa – „Dead Presidents II” i „Feelin’ It”, wyróżnione zostały teledyskami. Pierwszy z nich, „Dead Presidents”, w pierwotnej wersji zawierający inny tekst na zwrotkach, światło dzienne ujrzał jeszcze w lutym 1996 r., sprzedając ponad pół miliona kopii i pokrywając się złotem. Na finalnym krążku znalazła się jednak wersja z zupełnie nowymi zwrotkami, natomiast tym samym, samplującym Nasa refrenem oraz klimatycznym, opartym na klawiszach Lonniego Listona Smitha z „Garden of Peace” podkładem autorstwa Ski.Niekryjący zamiłowania do jazzu producent konsekwentnie szedł tą drogą, dostarczając Jayowi podkłady idealnie pod jego uliczne opowieści - wśród nich dające pierwszy posmak bardziej wyluzowanego, lżejszego brzmienia, oparte na samplu z pianisty Ahmada Jamala „Feelin’ It”. Oprócz tych dwóch tracków na debiutanckim LP Jaya z czerwca 1996 r. znalazły się też wyprodukowane przez Ski numery „Politics As Usual” i „22 Two’s”.W międzyczasie, pomiędzy “In My Lifetime” oraz “Dead Presidents”, Ski zdążył też zapisać się na stałe na kartach rapowej historii bitem na innym klasycznym debiucie – „Doe Or Die” AZ z października 1995 roku, tym samym zgarniając pierwszą złotą płytę w swoim dorobku.Mając już spokojną głowę po premierze debiutu Jaya Ski mógł natomiast wrócić do projektu, który musiał czasowo zawiesić kosztem podkładów dla prawej ręki i biznesowego partnera Dame’a Dasha. Mowa o albumie pochodzącego z Bronxu duetu Camp Lo. Wyprodukowane w całości przez niego, promowane pamiętnym, hitowym singlem „Luchini (AKA This Is It)” wydawnictwo „Uptown Saturday Night” trafiło na półki sklepowe w styczniu 1997 roku, na stałe umieszczając dysponujący własnym slangiem, stylowy duet w składzie Geechi Suede i Sonny Cheeba w świadomości fanów nowojorskiego hip-hopu. Ba, przypominamy, co działo się w Warszawie raptem 3 lata temu, gdy Panowie z Camp Lo zagrali ten numer w Cafe Kulturalnej. This is it, what! Płynący na fali Ski w tym samym roku dostarczył jeszcze dwa bity na drugi, już wyraźnie dużo bardziej celujący w sprzedaż i zaistnienie w głównym nurcie hip-hopu album Jay-Z „In My Lifetime vol. 1”. Po raz kolejny też numer na jego bicie doczekał się klipu – mowa o wkraczającym brzmieniowo już w nową erę, niezwykle świeżym „Who You Wit II”. Drugim trackiem było mocarne, uliczne „Streets Is Watching”, które zainspirowało nakręcony w 1998 r. przez Jaya i ekipę muzyczny film o tym samym tytule.Z rokiem 1998 r. przyszły jednak poważne zmiany, po części zapowiedziane pojawieniem się na “In My Lifetime vol. 1” takich postaci jak Mariah Carey czy Puff Daddy. Idący po hajs, a nie po drobne Jigga coraz bardziej zaczął bowiem odbiegać od ulicznego, klasycznego brzmienia ze swojego debiutu na rzecz bardziej nowoczesnego, podpadającego w dużej mierze pod narzucone przez Bad Boy Records brzmienia. W rezultacie wszyscy producenci (z wyjątkiem DJ’a Premiera), stanowiący trzon pierwszych dwóch albumów, czyli Ski i DJ Clark Kent, poszli w odstawkę...Nasz bohater robił jednak dalej swoje, współpracując ściśle z ekipą Sporty Thievz, jak i dostarczając w 1998 r. kapitalny bit pod niesamowity posse cut „John Blaze” z płyty Fat Joe, w którym obok siebie wystąpili Big Pun, Jadakiss, Nas i Raekwon. Za numerem tym poszło jednak niestety niespodziewane, stopniowe spowolnienie kariery Ski, który niedługo później ponownie przeniósł się do Karoliny Północnej, powracając dopiero w roku 2000 podkładem do numeru Nature’a „The Ultimate High” z gościnnym udziałem Nasa.W 2001 roku na płycie Jaya “Jay-Z: Unplugged” znalazł się oczekiwany przez fanów, swoisty reunion obu artystów – kawałek „People Talking”, zamykający jednak jedynie całość jako bonus track. DJ Ski skupił się zatem na współpracy z nadającymi na tych samych falach, lojalnymi Camp Lo, produkjąc ich krążki „Let’s Do It Again” z 2002 r. (singlowy klip „Glow”) oraz „Black Hollywood” z 2007 r., a także „Another Heits” z 2009 roku. W międzyczasie podrzucał natomiast bity takim artystom jak Proof (R.I.P.), Pacewon czy Angie Martinez. Jak się jednak niedługo okazało, była to jedynie cisza przed burzą…Kiedy już wydawało się, że najlepsze lata Ski ma za sobą, pojawił się Curren$y – dysponujący leniwym, zjaranym flow MC z Nowego Orleanu, współpraca z którym tchnęła drugie życie w karierę naszego naszego bohatera i pomogła mu zredefiniować swój styl. Co więcej, to właśnie Ski położył podwaliny pod brzmienie pierwszego kapitana Jet Life, w ogromnym stopniu przyczyniając się do tak błyskawicznego rozwoju jego kariery. Na nagranym przez nich w duecie, wyjątkowo świeżym i rozpływającym się aż od nadmiaru chillu „Pilot Talk” z 2010 r. pojawili się tak znamienici goście jak Snoop Dogg, Mos Def, Devin The Dude czy Big K.R.I.T., a pochodzący z Greensboro producent otworzył tym samym zupełnie nowy rozdział w karierze i zaliczył pewnego rodzaju „świeży start”.Zaledwie dwa miesiące po premierze “Pilot Talk” do sklepów trafił natomiast długo oczekiwany, pierwszy solowy, producencki album Ski Beatza – wydane nakładem legendarnego Def Jam „24 Hour Karate School”. Oparty w dużej mierze na sprawdzonych, zaufanych współpracownikach takich jak Curren$y, Camp Lo, Tabi Bonney czy Stalley krążek zawierał jednak też gości takich jak Wiz Khalifa, Joell Ortiz i Ras Kass. Ukazały się również dwa single promujące płytę, nagrane w duecie z Mos Defem – „Cream of The Planet” i „Taxi”. Do obu nakręcono też teledyski, ale z niewiadomych przyczyn na finalnej wersji „24 Hour Karate School” znalazły się same instrumentale. Oba tracki należą jednak do jednych z najmocniejszych, jakie Mos/Yasiin nagrał w ostatnich latach.Jakby tego było mało, za dwa miesiące do sklepów trafił trzeci projekt Ski w 2010 roku – sequel “Pilot Talk” z mającym szaleńcze tempo nagrywek Curren$ym, a w następnych latach mający niesamowitą wenę i pobudzony przez przyjaciela z Nowego Orleanu Ski poszedł w jego ślady, produkując w samym 2011 r. całe albumy takich artystów jak Dynasty Electric, Tabi Bonney, Locksmith czy MURS. Warto zwłaszcza zapoznać się z tym ostatnim autorstwa kalifornijskiego weterana „Love and Rockets vol. 1: The Transformation”, promowanym takimi klipami jak ten poniżej:Idąc za ciosem, w 2012 r. Ski puścił sequel „24-godzinnej Szkoły Karate”, czyli „24 Hour Karate School Presents Twilight”. Tracklista w dużej mierze przypominała jedynkę, gdyż wielu gości powtórzyło się, nowością był m.in. Mac Miller w futurystycznym, funkującym numerze „Time Goes”.W ciągu następnych kilku lat Ski zwolnił już trochę to niesamowite tempo, ale wciąż działał dosyć aktywnie a fani chyba nie zdążyli się stęsknić - pojawił się m.in. w słynnym cyklu „Rhythm Roulette”, gdzie prezentował swoje producenckie skilsy i techniki, wyprodukował połowę „Pilot Talk III” dla Curren$y’ego, jak i kapitalne „Sensei On The Block” z Mos Defem/Yasiin Beyem w zeszłym roku (które wywołało małą kontrowersję, gdyż Bey nie zgodził się na użycie jego starej ksywy Mos Def… ale całość została załagodzona przez obu artystów), a także znów połączył siły z Camp Lo, produkując ich wspaniały zeszłoroczny album "Ragtime Hightimes" - po raz kolejny udowadniając, że pomysłów mu nie brak, eksperymenty mu nie straszne, a przewidywalność to z pewnością nie jedna z cech, którymi można by go określić.Obecnie Sensei z Północnej Karoliny pracuje nad trzecią częścią "24 Hour Karate School" oraz koncertujepo świecie jako DJ koncertowy Mobb Deep. i Dzięki temu zawitał m.in. na zeszłoroczny Hip Hop Kemp, jak i w tym roku do Warszawy, a nam udało się usiąść z nim przed kamerą i przeprowadzić konkretny, 15-minutowy wywiad. Rezultaty już w najbliższą niedzielę. Póki co sprawdzajcie jak wygląda proces twórczy rzuconego na głęboką wodę i muszącego wybrać 3 winyle w ciemno Ski oraz nadrabiajcie powyższe perełki (a jest co nadrabiać). Miłego! Niełatwy jest żywot producenta. Możesz mieć na koncie tuziny klasyków i dyskografię, o której 95% zajmujących się tym fachem może tylko pomarzyć, a i tak często przeciętny rapowy zjadacz chleba na dźwięk Twojej ksywki bez wahania sypnie wymownym „Kto?!”. Znakomitym przykładem takiego zjawiska jest pochodzący z Greensboro w Północnej Karolinie DJ Ski, znany też jako Ski Beatz.Sympatyczny, skromny muzyk nigdy nie pchał się na pierwszy plan, nie wbijał do klipów ubrany w odblaskowy, jaskrawy garniak, ani nie doprawiał produkowanych przez siebie tracków rozmaitymi wariacjami frazy „Ski on the beat!”.

Od samego początku dostarczał po prostu najlepsze podkłady dla pierwszej klasy nowojorskich MC’s, tworząc podwaliny studyjnego debiutu Jay-Z „Reasonable Doubt”, produkując cały album Camp Lo „Uptown Saturday Night”, a po piętnastu latach szokując świat innowacyjnym i ultra świeżym „Pilot Talk” z wlatującym do gry Curren$ym. Zanim jednak David Willis wkręcił się w ogóle w produkcję, samplery i odkopywanie zakurzonych płyt winylowych

Zaczynał jako raper pod ksywą MC Will-Ski. W późnych latach 80. współtworzył jedną z pierwszych grup hip-hopowych w rejonie Północnej Karoliny, The Bizzie Boyz. Wspólnie Ski, Mixmasta D, Fanatic oraz tancerze Move & Groove wydali nawet w 1990 roku pełen album „Droppin It” nakładem Yo! Records. Pod spodem jeden z numerów z płyty, „For Those Who Slept”, w którym MC Will-Ski na energicznym, funkującym bicie prezentuje bardzo gładkie, luźne flow.

Pragnący jednak rozwijać się nasz bohater w początku lat 90. postanowił szukać swoich szans gdzie indziej i przeprowadził się do mekki aspirujących do wielkiej kariery muzyków, Miata, Które Nigdy Nie Śpi, Wielkiego Jabłka – tak, Nowego Jorku. Tam wspólnie z producentem Suave Loverem młody MC stworzył grupę Original Flavor i dostał się pod menedżerskie skrzydła początkującego Damona Dasha – przyszłego współtwórcy imperium Roc-A-Fella. W 1992 r. wydali pierwszy album „This Is How It Is”, po czym Suade Lovera zastąpili T-Strong i DJ Chubby Chubb, a w ślad za tym poszedł kolejny krążek „Beyond Flavor”. Na wyprodukowanym w całości przez Ski, wydanym w 1994 r. nakładem Atlantic Records LP, znalazł się pierwszy hit zespołu „Can I Get Open”, w którym gościnnie wystąpił w tamtym czasie zupełnie nieznany, niemający nawet żadnego kontraktu nagraniowego nołnejm, niejaki Jay-Z. Hey y’all, can I get open? You know it!

Wykręcony, imprezowy banger ukazujący coraz śmielsze zabawy formą I flow Ski, no i oczywiście łamiącą język, maszynową nawijkę Shawna Cartera, dotarł nawet do 46. miejsca na liście singli Billboardu, ale nie uchroniło to już i tak mocno przebudowanej grupy Original Flavor od rozpadu. Nie ma jednak tego złego… Koniec Oryginalnego Smaku oznaczał nowy początek dla ambitnego młodziaka, który postanowił zawiesić mikrofon i w pełni poświęcić się produkcji, zakładając firmę Roc-A-Blok Productions. Ciągle utrzymywał jednak dobry kontakt z menedżerem Damonem Dashem, więc gdy przyszła pora na debiutancki singiel Jay-Z „In My Lifetime”, zaszczyt wyprodukowania kawałka przypadł właśnie jemu.

Wydany w lipcu 1995 roku jako singiel z B-Side „Can I Get Wid Dat”, playerski hymn „In My Lifetime” doczekał sięnakręconego na Wyspach Dziewiczych teledysku, przedstawiającego hajlajfowe ambicje i swoiste „street dreams” Jiggi. Zanim wydany nakładem Payday Records singiel trafił na półki, oryginalną wersję kawałka, nagraną w 1993 r., Jay i Dame sprzedawali jeszcze natomiast prosto z bagażnika samochodu. Od 1995 r. wszystko zaczęło jednak już nabierać tempa, a surowy, pomagający połączyć brud i surowość blokowisk Marcy Projects z milionerskimi ambicjami gospodarza podkład Ski w dużym stopniu się do tego przyczynił. W następnych miesiącach S. Carter poczuł na własnej skórze łapy wielkiego przemysłu muzycznego i popadając w konflikt z wytwórnią na tle tantiemów i zysków ze sprzedaży singla, a także popadając w coarz większą frustrację ze względu na brak zainteresowania kolejnych wytwórni jego albumem „Reasonable Doubt”, postanowił założyć własną wytwórnię.

Odważny, nowatorski jak na tamten czas krok poskutkował powstaniem Roc-A-Fella Records jako labelu, który miał wprowadzić twórczość brooklyńskiego MC na rynek. W pracach nad albumem czynny udział brał oczywiście i Ski, który finalnie wyprodukował aż cztery kawałki na „Reasonable Doubt”, spośród których dwa – „Dead Presidents II” i „Feelin’ It”, wyróżnione zostały teledyskami. Pierwszy z nich, „Dead Presidents”, w pierwotnej wersji zawierający inny tekst na zwrotkach, światło dzienne ujrzał jeszcze w lutym 1996 r., sprzedając ponad pół miliona kopii i pokrywając się złotem. Na finalnym krążku znalazła się jednak wersja z zupełnie nowymi zwrotkami, natomiast tym samym, samplującym Nasa refrenem oraz klimatycznym, opartym na klawiszach Lonniego Listona Smitha z „Garden of Peace” podkładem autorstwa Ski.

Niekryjący zamiłowania do jazzu producent konsekwentnie szedł tą drogą, dostarczając Jayowi podkłady idealnie pod jego uliczne opowieści - wśród nich dające pierwszy posmak bardziej wyluzowanego, lżejszego brzmienia, oparte na samplu z pianisty Ahmada Jamala„Feelin’ It”. Oprócz tych dwóch tracków na debiutanckim LP Jaya z czerwca 1996 r. znalazły się też wyprodukowane przez Ski numery „Politics As Usual” i „22 Two’s”.

W międzyczasie, pomiędzy “In My Lifetime” oraz “Dead Presidents”, Ski zdążył też zapisać się na stałe na kartach rapowej historii bitem na innym klasycznym debiucie – „Doe Or Die” AZ z października 1995 roku, tym samym zgarniając pierwszą złotą płytę w swoim dorobku.

Mając już spokojną głowę po premierze debiutu Jaya Ski mógł natomiast wrócić do projektu, który musiał czasowo zawiesić kosztem podkładów dla prawej ręki i biznesowego partnera Dame’a Dasha. Mowa o albumie pochodzącego z Bronxu duetu Camp Lo. Wyprodukowane w całości przez niego, promowane pamiętnym, hitowym singlem „Luchini (AKA This Is It)” wydawnictwo „Uptown Saturday Night” trafiło na półki sklepowe w styczniu 1997 roku, na stałe umieszczając dysponujący własnym slangiem, stylowy duet w składzie Geechi Suede i Sonny Cheeba w świadomości fanów nowojorskiego hip-hopu. Ba, przypominamy, co działo się w Warszawie raptem 3 lata temu, gdy Panowie z Camp Lo zagrali ten numer w Cafe Kulturalnej. This is it, what!

Płynący na fali Ski w tym samym roku dostarczył jeszcze dwa bity na drugi, już wyraźnie dużo bardziej celujący w sprzedaż i zaistnienie w głównym nurcie hip-hopu album Jay-Z „In My Lifetime vol. 1”. Po raz kolejny też numer na jego bicie doczekał się klipu – mowa o wkraczającym brzmieniowo już w nową erę, niezwykle świeżym „Who You Wit II”. Drugim trackiem było mocarne, uliczne „Streets Is Watching”, które zainspirowało nakręcony w 1998 r. przez Jaya i ekipę muzyczny film o tym samym tytule.

Z rokiem 1998 r. przyszły jednak poważne zmiany, po części zapowiedziane pojawieniem się na “In My Lifetime vol. 1” takich postaci jak Mariah Carey czy Puff Daddy. Idący po hajs, a nie po drobne Jigga coraz bardziej zaczął bowiem odbiegać od ulicznego, klasycznego brzmienia ze swojego debiutu na rzecz bardziej nowoczesnego, podpadającego w dużej mierze pod narzucone przez Bad Boy Records brzmienia. W rezultacie wszyscy producenci (z wyjątkiem DJ’a Premiera), stanowiący trzon pierwszych dwóch albumów, czyli Ski i DJ Clark Kent, poszli w odstawkę...

Nasz bohater robił jednak dalej swoje, współpracując ściśle z ekipą Sporty Thievz, jak i dostarczając w 1998 r. kapitalny bit pod niesamowity posse cut „John Blaze” z płyty Fat Joe, w którym obok siebie wystąpili Big Pun, Jadakiss, Nas i Raekwon. Za numerem tym poszło jednak niestety niespodziewane, stopniowe spowolnienie kariery Ski, który niedługo później ponownie przeniósł się do Karoliny Północnej, powracając dopiero w roku 2000 podkładem do numeru Nature’a „The Ultimate High” z gościnnym udziałem Nasa.

W 2001 roku na płycie Jaya “Jay-Z: Unplugged” znalazł się oczekiwany przez fanów, swoisty reunion obu artystów – kawałek „People Talking”, zamykający jednak jedynie całość jako bonus track. DJ Ski skupił się zatem na współpracy z nadającymi na tych samych falach, lojalnymi Camp Lo, produkjąc ich krążki „Let’s Do It Again” z 2002 r. (singlowy klip „Glow”) oraz „Black Hollywood” z 2007 r., a także „Another Heits” z 2009 roku. W międzyczasie podrzucał natomiast bity takim artystom jak Proof (R.I.P.), Pacewon czy Angie Martinez. Jak się jednak niedługo okazało, była to jedynie cisza przed burzą

Kiedy już wydawało się, że najlepsze lata Ski ma za sobą, pojawił się Curren$y – dysponujący leniwym, zjaranym flow MC z Nowego Orleanu, współpraca z którym tchnęła drugie życie w karierę naszego naszego bohatera i pomogła mu zredefiniować swój styl. Co więcej, to właśnie Ski położył podwaliny pod brzmienie pierwszego kapitana Jet Life, w ogromnym stopniu przyczyniając się do tak błyskawicznego rozwoju jego kariery. Na nagranym przez nich w duecie, wyjątkowo świeżym i rozpływającym się aż od nadmiaru chillu „Pilot Talk” z 2010 r. pojawili się tak znamienici goście jak Snoop Dogg, Mos Def, Devin The Dude czy Big K.R.I.T., a pochodzący z Greensboro producent otworzył tym samym zupełnie nowy rozdział w karierze i zaliczył pewnego rodzaju „świeży start”.

Zaledwie dwa miesiące po premierze “Pilot Talk” do sklepów trafił natomiast długo oczekiwany, pierwszy solowy, producencki album Ski Beatza – wydane nakładem legendarnego Def Jam „24 Hour Karate School”. Oparty w dużej mierze na sprawdzonych, zaufanych współpracownikach takich jak Curren$y, Camp Lo, Tabi Bonney czy Stalley krążek zawierał jednak też gości takich jak Wiz Khalifa, Joell Ortiz i Ras Kass. Ukazały się również dwa single promujące płytę, nagrane w duecie z Mos Defem – „Cream of The Planet” i „Taxi”. Do obu nakręcono też teledyski, ale z niewiadomych przyczyn na finalnej wersji „24 Hour Karate School” znalazły się same instrumentale. Oba tracki należą jednak do jednych z najmocniejszych, jakie Mos/Yasiin nagrał w ostatnich latach.

Jakby tego było mało, za dwa miesiące do sklepów trafił trzeci projekt Ski w 2010 roku – sequel “Pilot Talk” z mającym szaleńcze tempo nagrywek Curren$ym, a w następnych latach mający niesamowitą wenę i pobudzony przez przyjaciela z Nowego Orleanu Ski poszedł w jego ślady, produkując w samym 2011 r. całe albumy takich artystów jak Dynasty Electric, Tabi Bonney, Locksmith czy MURS. Warto zwłaszcza zapoznać się z tym ostatnim autorstwa kalifornijskiego weterana „Love and Rockets vol. 1: The Transformation”, promowanym takimi klipami jak ten poniżej:

Idąc za ciosem, w 2012 r. Ski puścił sequel „24-godzinnej Szkoły Karate”, czyli „24 Hour Karate School Presents Twilight”. Tracklista w dużej mierze przypominała jedynkę, gdyż wielu gości powtórzyło się, nowością był m.in. Mac Miller w futurystycznym, funkującym numerze „Time Goes”.

W ciągu następnych kilku lat Ski zwolnił już trochę to niesamowite tempo, ale wciąż działał dosyć aktywnie a fani chyba nie zdążyli się stęsknić - pojawił się m.in. w słynnym cyklu „Rhythm Roulette”, gdzie prezentował swoje producenckie skilsy i techniki, wyprodukował połowę „Pilot Talk III” dla Curren$y’ego, jak i kapitalne „Sensei On The Block” z Mos Defem/Yasiin Beyem w zeszłym roku (które wywołało małą kontrowersję, gdyż Bey nie zgodził się na użycie jego starej ksywy Mos Def… ale całość została załagodzona przez obu artystów), a także znów połączył siły z Camp Lo, produkując ich wspaniały zeszłoroczny album "Ragtime Hightimes" - po raz kolejny udowadniając, że pomysłów mu nie brak, eksperymenty mu nie straszne, a przewidywalność to z pewnością nie jedna z cech, którymi można by go określić.

Obecnie Sensei z Północnej Karoliny pracuje nad trzecią częścią "24 Hour Karate School" oraz koncertujepo świecie jako DJ koncertowy Mobb Deep. i Dzięki temu zawitał m.in. na zeszłoroczny Hip Hop Kemp, jak i w tym roku do Warszawy, a nam udało się usiąść z nim przed kamerą i przeprowadzić konkretny, 15-minutowy wywiad. Rezultaty już w najbliższą niedzielę. Póki co sprawdzajcie jak wygląda proces twórczy rzuconego na głęboką wodę i muszącego wybrać 3 winyle w ciemno Ski oraz nadrabiajcie powyższe perełki (a jest co nadrabiać). Miłego!

]]>
Drive By: Snoop Dogg, Fetty Wap, Mac Miller, Wiz Khalifa x Curren$y, Akon x Waka Flocka...https://popkiller.kingapp.pl/2016-04-24,drive-by-snoop-dogg-fetty-wap-mac-miller-wiz-khalifa-x-curreny-akon-x-waka-flockahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-24,drive-by-snoop-dogg-fetty-wap-mac-miller-wiz-khalifa-x-curreny-akon-x-waka-flockaApril 24, 2016, 1:00 pmAdmin stronyJak zawsze w okolicach 4/20 otrzymujemy spoooro nowej muzyki. Jako że my środę spędziliśmy w pogoni za Ty Dolla $ignem to weekendowo nadrabiamy premiery z ostatnich dni - a wśród nich nowe numery od Snoopa (solo i w duecie z Fetty Wapem), Akona i Waka Flocki, Mac Millera i Dave'a Easta, Wiza i Curren$y'ego, Mistah F.A.B.'a i Jadakissa na bicie Pete Rocka... i wiele innych.Jak zawsze w okolicach 4/20 otrzymujemy spoooro nowej muzyki. Jako że my środę spędziliśmy w pogoni za Ty Dolla $ignem to weekendowo nadrabiamy premiery z ostatnich dni - a wśród nich nowe numery od Snoopa (solo i w duecie z Fetty Wapem), Akona i Waka Flocki, Mac Millera i Dave'a Easta, Wiza i Curren$y'ego, Mistah F.A.B.'a i Jadakissa na bicie Pete Rocka... i wiele innych.

]]>
Mac Miller zagra na Open'erze!https://popkiller.kingapp.pl/2016-04-15,mac-miller-zagra-na-openerzehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-15,mac-miller-zagra-na-openerzeApril 15, 2016, 5:36 pmAdmin stronyNie zdążyliście kupić biletu na koncert Mac Millera w Warszawie? To mamy dobre info - raper pojawi się także na Open'erze!Ujawniony został w dzisiejszej odsłonie line-upu, a wraz z nim Mura Masa, Nothing But Thieves czy Savages. Z kolei do grona polskich artystów na tegoroczonej edycji festiwalu dołączyli Rysy, Terrific Sunday, Shy Albatros, Sonar i Nagrobki.Nie zdążyliście kupić biletu na koncert Mac Millera w Warszawie? To mamy dobre info - raper pojawi się także na Open'erze!

Ujawniony został w dzisiejszej odsłonie line-upu, a wraz z nim Mura Masa, Nothing But Thieves czy Savages. Z kolei do grona polskich artystów na tegoroczonej edycji festiwalu dołączyli Rysy, Terrific Sunday, Shy Albatros, Sonar i Nagrobki.

]]>
Mac Miller "5 Foot Assassin" - tribute dla Phife Dawgahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-24,mac-miller-5-foot-assassin-tribute-dla-phife-dawgahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-24,mac-miller-5-foot-assassin-tribute-dla-phife-dawgaMarch 24, 2016, 2:56 pmMaciej WojszkunWczoraj świat hip-hopu obiegła smutna wiadomość - wskutek komplikacji w walce z cukrzycą w wieku 45 lat zmarł członek legendarnego składu A Tribe Called Quest Phife Dawg. Wielu prominentnych artystów - zarówno weteranów "złotej ery", jak i newschoolowych wymiataczy - pożegnało sympatycznego "Five Footera" - m.in. Kendrick Lamar, Chuck D, 9th Wonder, Snoop Dogg, DJ Premier, Nicki Minaj, Big Sean, Pusha T... Talib Kweli na billboard.com umieścił długi, refleksyjny esej, w którym dziękuje Phife'owi - możecie przeczytać go tutaj. Mac Miller, usłyszawszy o śmierci Phife'a, zamieścił w Sieci specjalny tribute-mix jemu dedykowany - nazwany odpowiednio "5 Foot Assassin", track zawiera fragmenty nagrań Phife'a - jego wersy z kultowego "1nce Again" z albumu Questów "Beats, Rhymes, Life" oraz urywki z freestyle'u ATCQ w programie Arsenio Halla. Wszystko to na nostalgicznym, spokojnym podkładzie autorstwa samego Larry'ego Fishermana. Odsłuch poniżej.Rest in Peace Phife.Wczoraj świat hip-hopu obiegła smutna wiadomość - wskutek komplikacji w walce z cukrzycą w wieku 45 lat zmarł członek legendarnego składu A Tribe Called Quest Phife Dawg. Wielu prominentnych artystów - zarówno weteranów "złotej ery", jak i newschoolowych wymiataczy - pożegnało sympatycznego "Five Footera" - m.in. Kendrick Lamar, Chuck D, 9th Wonder, Snoop Dogg, DJ Premier, Nicki Minaj, Big Sean, Pusha T... Talib Kweli na billboard.com umieścił długi, refleksyjny esej, w którym dziękuje Phife'owi - możecie przeczytać go tutaj

Mac Miller, usłyszawszy o śmierci Phife'a, zamieścił w Sieci specjalny tribute-mix jemu dedykowany - nazwany odpowiednio "5 Foot Assassin", track zawiera fragmenty nagrań Phife'a - jego wersy z kultowego "1nce Again" z albumu Questów "Beats, Rhymes, Life" oraz urywki z freestyle'u ATCQ w programie Arsenio Halla. Wszystko to na nostalgicznym, spokojnym podkładzie autorstwa samego Larry'ego Fishermana. Odsłuch poniżej.

Rest in Peace Phife.

]]>
19. splash! Festival wyprzedany!https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-19,19-splash-festival-wyprzedanyhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-19,19-splash-festival-wyprzedanyMarch 19, 2016, 3:02 pmMichał KubackiPowoli staje się to piękną tradycją: po raz piąty z rzędu mamy przyjemność ogłosić wyprzedanie splasha! długo przed rozpoczęciem letniego święta hiphopu. Nawet pomimo tego, że na dworze panuje pogoda ekstremalnie niesprzyjająca noclegom w namiocie, a przed nami jeszcze parę ogłoszeń nowych wykonawców w line upie. Wyprzedani cztery miesiące przed startem - jesteście najlepsi! Nie możemy doczekać się wspólnej zabawy z wami i wieloma ekscytującymi artystami podczas weekendu 8-10 lipca w Ferropolis - słońce też już zamówiliśmy.Przy tej okazji zebraliśmy parę ważnych informacji:Personalizacja biletów rozpocznie się 1 kwietnia.W zeszłym roku wprowadziliśmy pewną zmianę. Aby zapobiec sprzedaży podrobionych wejściówek i uniemożliwić dalszą sprzedaż biletów w nieucziwych cenach, każdy bilet musi zostać spersonalizowany. Od 1 kwietnia będzie możliwa personalizacja Twojego biletu wraz z możliwością jego odsprzedaży. Więcej informacji znajdziesz tutaj: https://help.splash-festival.de/Bilety na Pre-Party i Camping Plus są jeszcze dostępneJeżeli posiadasz regularny trzydniowy karnet na festival i chcesz wziąć udział w czwartkowy wieczór, 7 lipca, w oficjalnym Pre-Party, musisz zakupić bilet Pre-Party. Bilet kosztuje 14,90 EUR i jest ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu.https://www.tixforgigs.com/site/Pages/Shop/ShowEvent.aspx?ID=13364Podobnie w przypadku biletów Camping Plus: W cenie 49,90 EUR jako posiadacz regularnej wejściówki możesz odpimpować swoje przeżycie na polu namiotowym na bardziej luksusowe. Camping Plus Ticket umożliwia nocleg na oddzielnym polu kempingowym z możliwością rozbicia namiotu tuż przy samochodzie. Dodatkowo darmowe toalety i prysznice, oddzielny, darmowy shuttlebus na teren festivalu, kontrola biletów poprzez listę gości i oddzielne wejście na teren festivalu.Ważne: Bilety parkingowe i bilety Caravan TicketZ powodu wzmożonego dojazdu własnym transportem wprowadzamy po raz pierwszy w historii bilety parkingowe. Jeżeli planujesz dojazd autem albo pojazdem kempingowym - potrzebujecie odpowiednio bilet parkingowy lub Caravan Ticket, jeden na pojazd. Za jego okazaniem otrzymacie winietę, która upoważni do korzystania z parkingu. Ważne: potrzebujecie biletu parkingowego również jeżeli planujecie wyjazd na splasha! tylko w niedzielę. Regularny bilet parkingowy kosztuje 10 EUR, dla aut kempingowych 20 EUR.Line Up (porządek alfabetyczny na dzień 28.02.2016):187 Straßenbande | A-F-R-O | Action Bronson | AJ Tracey | Anderson .Paak | Angel Haze | A$AP Ferg | Azad | Beginner | CAS is dead | Coely | Edgar Wasser | Eko Fresh | Fatoni | Flatbush Zombies | Haftbefehl & Special Guest | Immer Ready | JokA | Kevin Gates | LGoony & Crack Ignaz | Mac Miller | Maeckes | Mick Jenkins | RAF Camora | SSIO | Stormzy | Teesy & Friends | The Roots | Ty Dolla $ign | Weekend | Wiz Khalifa | Young Thug | Yung Hurn | Yung Lean19. splash! Festival 2016 - bilety:Bilety zamówisz na stronie https://www.tixforgigs.com oraz na https://www.stubhub.de/splash-festival-ticket/Bilet na splash! Preparty (7. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 14,90 EUR (ok. 59,60 PLN)Karnet Early Bird na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 119 EUR (ok. 476 PLN) - WYPRZEDANE!Karnet na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 129,00 EUR (ok. 516 PLN) - WYPRZEDANEKarnet VIP na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 229,90 EUR (ok. 919,60 PLN) - WYPRZEDANEBilet Camping Plus (7-10. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)Bilet niedzielny (10. lipca 2016, w cenie opłaty bookingowe, bez możliwości campingu!) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)Bilet parkingowy (w cenie opłaty bookingowe) - 10,00 EUR (ok. 40 PLN) za pojazdCamping plus zapewnia:- możliwość rozbicia namiotu przy swoim samochodzie- oddzielne wejście na teren festiwalu- oddzielne pole namiotowe- odseparowany darmowy autobus- odseparowane darmowe toalety i pryszniceDo zobaczenia w Ferropolis!19. splash! Festival8-10. lipca 2016Ferropolis - Miasto z ŻelazaGräfenhainichen (Niemcy)Web: https://www.splash-festival.deFacebook: facebook.com/wirsindsplashWydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/1590335771231310/Twitter: https://twitter.com/splashfestivalInstagram: https://instagram.com/splashfestival/Youtube: https://www.youtube.com/user/splashmagazin#splash19 Powoli staje się to piękną tradycją: po raz piąty z rzędu mamy przyjemność ogłosić wyprzedanie splasha! długo przed rozpoczęciem letniego święta hiphopu. Nawet pomimo tego, że na dworze panuje pogoda ekstremalnie niesprzyjająca noclegom w namiocie, a przed nami jeszcze parę ogłoszeń nowych wykonawców w line upie. Wyprzedani cztery miesiące przed startem - jesteście najlepsi! Nie możemy doczekać się wspólnej zabawy z wami i wieloma ekscytującymi artystami podczas weekendu 8-10 lipca w Ferropolis - słońce też już zamówiliśmy.

Przy tej okazji zebraliśmy parę ważnych informacji:

Personalizacja biletów rozpocznie się 1 kwietnia.

W zeszłym roku wprowadziliśmy pewną zmianę. Aby zapobiec sprzedaży podrobionych wejściówek i uniemożliwić dalszą sprzedaż biletów w nieucziwych cenach, każdy bilet musi zostać spersonalizowany. Od 1 kwietnia będzie możliwa personalizacja Twojego biletu wraz z możliwością jego odsprzedaży. Więcej informacji znajdziesz tutaj: https://help.splash-festival.de/

Bilety na Pre-Party i Camping Plus są jeszcze dostępne

Jeżeli posiadasz regularny trzydniowy karnet na festival i chcesz wziąć udział w czwartkowy wieczór, 7 lipca, w oficjalnym Pre-Party, musisz zakupić bilet Pre-Party. Bilet kosztuje 14,90 EUR i jest ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu.

https://www.tixforgigs.com/site/Pages/Shop/ShowEvent.aspx?ID=13364

Podobnie w przypadku biletów Camping Plus: W cenie 49,90 EUR jako posiadacz regularnej wejściówki możesz odpimpować swoje przeżycie na polu namiotowym na bardziej luksusowe. Camping Plus Ticket umożliwia nocleg na oddzielnym polu kempingowym z możliwością rozbicia namiotu tuż przy samochodzie. Dodatkowo darmowe toalety i prysznice, oddzielny, darmowy shuttlebus na teren festivalu, kontrola biletów poprzez listę gości i oddzielne wejście na teren festivalu.

Ważne: Bilety parkingowe i bilety Caravan Ticket

Z powodu wzmożonego dojazdu własnym transportem wprowadzamy po raz pierwszy w historii bilety parkingowe. Jeżeli planujesz dojazd autem albo pojazdem kempingowym - potrzebujecie odpowiednio bilet parkingowy lub Caravan Ticket, jeden na pojazd. Za jego okazaniem otrzymacie winietę, która upoważni do korzystania z parkingu. Ważne: potrzebujecie biletu parkingowego również jeżeli planujecie wyjazd na splasha! tylko w niedzielę. Regularny bilet parkingowy kosztuje 10 EUR, dla aut kempingowych 20 EUR.

Line Up (porządek alfabetyczny na dzień 28.02.2016):
187 Straßenbande | A-F-R-O | Action Bronson | AJ Tracey | Anderson .Paak | Angel Haze | A$AP Ferg | Azad | Beginner | CAS is dead | Coely | Edgar Wasser | Eko Fresh | Fatoni | Flatbush Zombies | Haftbefehl & Special Guest | Immer Ready | JokA | Kevin Gates | LGoony & Crack Ignaz | Mac Miller | Maeckes | Mick Jenkins | RAF Camora | SSIO | Stormzy | Teesy & Friends | The Roots | Ty Dolla $ign | Weekend | Wiz Khalifa | Young Thug | Yung Hurn | Yung Lean

19. splash! Festival 2016 - bilety:

Bilety zamówisz na stronie https://www.tixforgigs.com oraz na https://www.stubhub.de/splash-festival-ticket/
Bilet na splash! Preparty (7. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 14,90 EUR (ok. 59,60 PLN)
Karnet Early Bird na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 119 EUR (ok. 476 PLN) - WYPRZEDANE!
Karnet na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 129,00 EUR (ok. 516 PLN) - WYPRZEDANE
Karnet VIP na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 229,90 EUR (ok. 919,60 PLN) - WYPRZEDANE
Bilet Camping Plus (7-10. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)

Bilet niedzielny (10. lipca 2016, w cenie opłaty bookingowe, bez możliwości campingu!) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)
Bilet parkingowy (w cenie opłaty bookingowe) - 10,00 EUR (ok. 40 PLN) za pojazd

Camping plus zapewnia:
- możliwość rozbicia namiotu przy swoim samochodzie
- oddzielne wejście na teren festiwalu
- oddzielne pole namiotowe
- odseparowany darmowy autobus
- odseparowane darmowe toalety i prysznice

Do zobaczenia w Ferropolis!

19. splash! Festival
8-10. lipca 2016
Ferropolis - Miasto z Żelaza
Gräfenhainichen (Niemcy)

Web: https://www.splash-festival.de
Facebook: facebook.com/wirsindsplash
Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/1590335771231310/
Twitter: https://twitter.com/splashfestival
Instagram: https://instagram.com/splashfestival/
Youtube: https://www.youtube.com/user/splashmagazin
#splash19 

]]>
Mac Miller "Weekend" (feat. Miguel) - nowy teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-12,mac-miller-weekend-feat-miguel-nowy-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-12,mac-miller-weekend-feat-miguel-nowy-teledyskJanuary 12, 2016, 7:44 amKarolina DobkowskaCo prawda dopiero wtorek, ale Mac Miller już dzisiaj przypomina o weekendzie swoim najnowszym klipem.Teledysk do numeru "Weekend" miał swoją premierę na MTV 2, Mac wraz z Miguelem jeżdżą po ulicach L.A. w rytm numeru z ostatniego albumu Millera - GO:OD AM, wydanego we wrześniu. W klipie nie brak dymu, czy kobiet ubranych w zmysłową koronkę, którą zakryto nawet ich twarze. Sprawdzajcie klip i bądźcie grzeczni w weekend!Co prawda dopiero wtorek, ale Mac Miller już dzisiaj przypomina o weekendzie swoim najnowszym klipem.

Teledysk do numeru "Weekend" miał swoją premierę na MTV 2, Mac wraz z Miguelem jeżdżą po ulicach L.A. w rytm numeru z ostatniego albumu Millera - GO:OD AM, wydanego we wrześniu. W klipie nie brak dymu, czy kobiet ubranych w zmysłową koronkę, którą zakryto nawet ich twarze. Sprawdzajcie klip i bądźcie grzeczni w weekend!

]]>
19. splash!: Wiz Khalifa, Mac Miller, Action Bronson i inni w Ferropolis!https://popkiller.kingapp.pl/2015-12-19,19-splash-wiz-khalifa-mac-miller-action-bronson-i-inni-w-ferropolishttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-19,19-splash-wiz-khalifa-mac-miller-action-bronson-i-inni-w-ferropolisJuly 14, 2016, 10:06 amMichał KubackiCzekaliście wystarczająco długo na pierwszy update - dlatego bez zbędnego wstępu, pseudonimy artystów mówią same za siebie. Tych wykonawców zobaczycie latem podczas 19. edycji splash! Festivalu.Wiz Khalifa"Black & Yellow" to jeden z największych, o ile nie największy rapowy hit, który został napisany przez ostatnich parę lat. Wiz Khalifa pomimo światowego sukcesu pozostał głodnym MCi i wierny swojej tematyce: palenie zioła, rapowanie na najwyższym poziomie i luz. Dla Wiza to bez różnicy, czy to darmowy mixtape czy duży album. Apropo dużych albumów: w 2016 roku i miejmy nadzieję przed 19. edycją splasha!, ma ukazać się długo oczekiwany „Rolling Papers 2: The Weed Album“.Mac MillerNajnowszy album „GO:OD AM“ udowodnił, że Mac Miller dorósł. Ale nie w ten nudny sposób ala "robię teraz prawdziwą muzykę z bandem", lecz przede wszystkim w podejściu do pisania swoich tekstów - a jeżeli chodzi o warstwę muzyczną jest jeszcze lepiej. Mac Miller już raz zawładnął Ferropolis, mamy nadzieję na poprawkę na 19. edycji splasha! Welcome back!Action BronsonBronson to nie tylko najlepiej rapujący kucharz świata, to przede wszystkim zwierzę sceniczne. Po licznych mixtape`ach, EPkach i wspaniałym debiutanckim albumie „Mr. Wonderful“ drugi występ na splashu! był sprawą oczywistą. Prawie żadnemu innemu raperowi w ostatnich latach nie udało się tak dobrze przenieść stylu Nowego Jorku do czasów współczesnych. W przypadku Actiona Bronsona jego postura wagi superciężkiej wspaniale współgra ze złośliwymi inteligentnymi wersami przeciwko każdemu nawiniętymi w klasyczny, stylowy sposób. Kompletny MC, którego występ trzeba koniecznie przeżyć na żywo.Angel HazeAngel Haze to fenomen. Jej mixtape "King" sprawił, że w 2011 w ciągu paru miesięcy trafiła do pierwszej ligi rapu. Debiutancki album „Dirty Gold“ nie sprawił już tak dobrego wrażenia, lecz wszystko zmieniło się wraz z „Back To The Woods“. Ten internetowy album nawiązuje do jej pierwszego wydawnictwa, muzycznie jest znów bardziej eksperymentalny i bardziej mroczny, tekstowo Angel Haze ponownie bardziej się otworzyła i zaczęła rapować agresywnie - właśnie taką poznaliśmy tą raperkę z Detroit. I własnie taką chcemy ją zobaczyć w Ferropolis.CoelyRocznik ’94 i z szansą na sukces: Coely równie dobrze śpiewa jak i rapuje, a w 2016 roku odwiedzi po raz drugi splash! Festival. Po udanej EPce z 2013 roku „Raah the Soulful Yeah“ dochodzą do nas słuchy, że ta Belgijka powróci z nowym materiałem - oczywiście nie zabraknie sprawdzonych hitów.AJ TraceyNie może uwolnić się od pochwał mediów, a fani nie mogą przestać bujać głową: AJ Tracey udało się w ciągu paru miesięcy stać jednym z najbardziej interesujących newcomerów, których spłodziła obecnie również jedna z najbardziej interesujących scen grime. Dzięki EPkom „The Front“ i „Alex Moran“ oraz hitom „Spirit Bomb“ czy „Naila“ ten Brytyjczyk nie przestaje zaskakiwać. Nieważne czy klubowe bangery czy hymny ulicy, AJ sprawi, że scena splasha! będzie drżeć.Eko FreshJeżeli interesujesz się niemieckim rapem i do tej pory nie wiesz, kim jest Eko Fresh, to już tutaj nic nie pomoże. Od czasów kiedy rozpoczynał swoją karierę u boku Kool Savasa, ten raper z NRW stał się jednym z najbardziej znanych i wpływowych protagonistów niemieckiej rap gry. Ten status podkreślił ostatnio wydawnictwem "Bars über Nacht“, które bez zbędnego promo i zapowiedzi wrzucił do sieci i pomimo tego wylądowało na komputerze każdego fana porządnego rapu.Teesy & FriendsKto śledzi karierę Teesy`ego, ten zdaje sobie sprawę, że ten rapująco-śpiewający-piszący-własne-teksty multitalent najchętniej pojawia się na scenie wraz z równie utalentowanymi przyjaciółmi. Nie zabraknie ich również w Ferropolis.MaeckesPrzeprowadziliśmy reprezentacyjne badanie pośród żeńskich fanek rapu i doszliśmy do następującego wniosku: Maeckes to najpiękniejszy niemiecki raper. To byłby wystarczający powód, aby zaprosić tego młodzieńca na najpiękniejszy festival Niemiec. Ale oczywiście interesuje nas przede wszystkim usłyszenie muzyki, którą Maeckes tworzy używając mikrofonu i gitary. Muzyka jest również najpiękniejsza.LGoony & Crack IgnazLGoony & Crack Ignaz, to obecnie najbardziej fly kombo, które w ostatnim czasie spłodzilo to liliowe uniwersum aka "cloud rap": udowadniają to nie tylko solowe wydawnictwa „Grape Tape“ oraz „Kirsch“ i wspólne kawałki jak "NASA", lecz przede wszystkim występy na żywo tych dwóch kosmitów - z tego powodu ściągnęliśmy ich z kosmosu do Ferropolis.Line Up (porządek alfabetyczny na dzień 18.12.2015):Action Bronson | AJ Tracey | Angel Haze | Coely | Eko Fresh | LGoony & Crack Ignaz | Mac Miller | Maeckes | Teesy & Friends | Wiz Khalifa19. splash! Festival 2016 - bilety:Bilety zamówisz na stronie https://www.tixforgigs.com.Karnet Early Bird na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 119 EUR (ok. 476 PLN) - WYPRZEDANE!Karnet na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 129,00 EUR (ok. 516 PLN)Karnet VIP na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 229,90 EUR (ok. 919,60 PLN)Bilet niedzielny (10. lipca 2016, w cenie opłaty bookingowe, bez możliwości campingu!) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)Bilet parkingowy (w cenie opłaty bookingowe) - 10,00 EUR (ok. 40 PLN) za pojazdKarnet VIP zapewnia:- możliwość rozbicia namiotu przy swoim samochodzie- darmowy wstęp na oficjalny czwartkowy bifor i ekskluzywne imprezy VIP- oddzielne wejście na teren festiwalu- oddzielne pole namiotowe- odseparowany darmowy autobus- odseparowane darmowe toalety i prysznice- dostęp do ekskluzywnej trybuny z widokiem na mainstage.Do zobaczenia w Ferropolis!19. splash! Festival8-10. lipca 2016Ferropolis - Miasto z ŻelazaGräfenhainichen (Niemcy)Web: https://www.splash-festival.deFacebook: facebook.com/wirsindsplashWydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/1590335771231310/Twitter: https://twitter.com/splashfestivalInstagram: https://instagram.com/splashfestival/Youtube: https://www.youtube.com/user/splashmagazin#splash19Czekaliście wystarczająco długo na pierwszy update - dlatego bez zbędnego wstępu, pseudonimy artystów mówią same za siebie. Tych wykonawców zobaczycie latem podczas 19. edycji splash! Festivalu.

Wiz Khalifa

"Black & Yellow" to jeden z największych, o ile nie największy rapowy hit, który został napisany przez ostatnich parę lat. Wiz Khalifa pomimo światowego sukcesu pozostał głodnym MCi i wierny swojej tematyce: palenie zioła, rapowanie na najwyższym poziomie i luz. Dla Wiza to bez różnicy, czy to darmowy mixtape czy duży album. Apropo dużych albumów: w 2016 roku i miejmy nadzieję przed 19. edycją splasha!, ma ukazać się długo oczekiwany „Rolling Papers 2: The Weed Album“.

Mac Miller

Najnowszy album „GO:OD AM“ udowodnił, że Mac Miller dorósł. Ale nie w ten nudny sposób ala "robię teraz prawdziwą muzykę z bandem", lecz przede wszystkim w podejściu do pisania swoich tekstów - a jeżeli chodzi o warstwę muzyczną jest jeszcze lepiej. Mac Miller już raz zawładnął Ferropolis, mamy nadzieję na poprawkę na 19. edycji splasha! Welcome back!

Action Bronson

Bronson to nie tylko najlepiej rapujący kucharz świata, to przede wszystkim zwierzę sceniczne. Po licznych mixtape`ach, EPkach i wspaniałym debiutanckim albumie „Mr. Wonderful“ drugi występ na splashu! był sprawą oczywistą. Prawie żadnemu innemu raperowi w ostatnich latach nie udało się tak dobrze przenieść stylu Nowego Jorku do czasów współczesnych. W przypadku Actiona Bronsona jego postura wagi superciężkiej wspaniale współgra ze złośliwymi inteligentnymi wersami przeciwko każdemu nawiniętymi w klasyczny, stylowy sposób. Kompletny MC, którego występ trzeba koniecznie przeżyć na żywo.

Angel Haze

Angel Haze to fenomen. Jej mixtape "King" sprawił, że w 2011 w ciągu paru miesięcy trafiła do pierwszej ligi rapu. Debiutancki album „Dirty Gold“ nie sprawił już tak dobrego wrażenia, lecz wszystko zmieniło się wraz z „Back To The Woods“. Ten internetowy album nawiązuje do jej pierwszego wydawnictwa, muzycznie jest znów bardziej eksperymentalny i bardziej mroczny, tekstowo Angel Haze ponownie bardziej się otworzyła i zaczęła rapować agresywnie - właśnie taką poznaliśmy tą raperkę z Detroit. I własnie taką chcemy ją zobaczyć w Ferropolis.


Coely

Rocznik ’94 i z szansą na sukces: Coely równie dobrze śpiewa jak i rapuje, a w 2016 roku odwiedzi po raz drugi splash! Festival. Po udanej EPce z 2013 roku „Raah the Soulful Yeah“ dochodzą do nas słuchy, że ta Belgijka powróci z nowym materiałem - oczywiście nie zabraknie sprawdzonych hitów.

AJ Tracey

Nie może uwolnić się od pochwał mediów, a fani nie mogą przestać bujać głową: AJ Tracey udało się w ciągu paru miesięcy stać jednym z najbardziej interesujących newcomerów, których spłodziła obecnie również jedna z najbardziej interesujących scen grime. Dzięki EPkom „The Front“ i „Alex Moran“ oraz hitom „Spirit Bomb“ czy „Naila“ ten Brytyjczyk nie przestaje zaskakiwać. Nieważne czy klubowe bangery czy hymny ulicy, AJ sprawi, że scena splasha! będzie drżeć.

Eko Fresh

Jeżeli interesujesz się niemieckim rapem i do tej pory nie wiesz, kim jest Eko Fresh, to już tutaj nic nie pomoże. Od czasów kiedy rozpoczynał swoją karierę u boku Kool Savasa, ten raper z NRW stał się jednym z najbardziej znanych i wpływowych protagonistów niemieckiej rap gry. Ten status podkreślił ostatnio wydawnictwem "Bars über Nacht“, które bez zbędnego promo i zapowiedzi wrzucił do sieci i pomimo tego wylądowało na komputerze każdego fana porządnego rapu.

Teesy & Friends

Kto śledzi karierę Teesy`ego, ten zdaje sobie sprawę, że ten rapująco-śpiewający-piszący-własne-teksty multitalent najchętniej pojawia się na scenie wraz z równie utalentowanymi przyjaciółmi. Nie zabraknie ich również w Ferropolis.

Maeckes

Przeprowadziliśmy reprezentacyjne badanie pośród żeńskich fanek rapu i doszliśmy do następującego wniosku: Maeckes to najpiękniejszy niemiecki raper. To byłby wystarczający powód, aby zaprosić tego młodzieńca na najpiękniejszy festival Niemiec. Ale oczywiście interesuje nas przede wszystkim usłyszenie muzyki, którą Maeckes tworzy używając mikrofonu i gitary. Muzyka jest również najpiękniejsza.

LGoony & Crack Ignaz

LGoony & Crack Ignaz, to obecnie najbardziej fly kombo, które w ostatnim czasie spłodzilo to liliowe uniwersum aka "cloud rap": udowadniają to nie tylko solowe wydawnictwa „Grape Tape“ oraz „Kirsch“ i wspólne kawałki jak "NASA", lecz przede wszystkim występy na żywo tych dwóch kosmitów - z tego powodu ściągnęliśmy ich z kosmosu do Ferropolis.

Line Up (porządek alfabetyczny na dzień 18.12.2015):
Action Bronson | AJ Tracey | Angel Haze | Coely | Eko Fresh | LGoony & Crack Ignaz | Mac Miller | Maeckes | Teesy & Friends | Wiz Khalifa

19. splash! Festival 2016 - bilety:

Bilety zamówisz na stronie https://www.tixforgigs.com.

Karnet Early Bird na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 119 EUR (ok. 476 PLN) - WYPRZEDANE!
Karnet na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 129,00 EUR (ok. 516 PLN)
Karnet VIP na 19. splash! Festival (8-10. lipca 2016, w cenie 10 EUR kaucji za pełen worek śmieci, pole namiotowe i opłaty bookingowe) - 229,90 EUR (ok. 919,60 PLN)

Bilet niedzielny (10. lipca 2016, w cenie opłaty bookingowe, bez możliwości campingu!) - 49,90 EUR (ok. 199,60 PLN)
Bilet parkingowy (w cenie opłaty bookingowe) - 10,00 EUR (ok. 40 PLN) za pojazd

Karnet VIP zapewnia:
- możliwość rozbicia namiotu przy swoim samochodzie
- darmowy wstęp na oficjalny czwartkowy bifor i ekskluzywne imprezy VIP
- oddzielne wejście na teren festiwalu
- oddzielne pole namiotowe
- odseparowany darmowy autobus
- odseparowane darmowe toalety i prysznice
- dostęp do ekskluzywnej trybuny z widokiem na mainstage.

Do zobaczenia w Ferropolis!

19. splash! Festival
8-10. lipca 2016
Ferropolis - Miasto z Żelaza
Gräfenhainichen (Niemcy)

Web: https://www.splash-festival.de
Facebook: facebook.com/wirsindsplash
Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/1590335771231310/
Twitter: https://twitter.com/splashfestival
Instagram: https://instagram.com/splashfestival/
Youtube: https://www.youtube.com/user/splashmagazin
#splash19

]]>
Mac Miller zagra w Warszawie!https://popkiller.kingapp.pl/2015-11-23,mac-miller-zagra-w-warszawiehttps://popkiller.kingapp.pl/2015-11-23,mac-miller-zagra-w-warszawieNovember 23, 2015, 11:20 amKarolina DobkowskaJeszcze nie zdążyły opaść emocje po weekendowym koncercie MGK'a, a już w sieci pojawiła się kolejna świetna informacja! Tym razem do stolicy zawita reprezentant Pittsburgha - Mac Miller!Koncert odbędzie się 13 maja 2016 roku w warszawskim Palladium. Mac Miller odwiedzi stolicę w ramach trasy promującej jego najnowszy, genialny album GO:OD AM. Kto miał okazję widzieć już koncerty rapera na żywo, wie że wypada on naprawdę świetnie, dlatego też nie przegapcie tego wydarzenia!Link do wydarzenia: https://www.facebook.com/events/108842806150452/ Jeszcze nie zdążyły opaść emocje po weekendowym koncercie MGK'a, a już w sieci pojawiła się kolejna świetna informacja! Tym razem do stolicy zawita reprezentant Pittsburgha - Mac Miller!

Koncert odbędzie się 13 maja 2016 roku w warszawskim Palladium. Mac Miller odwiedzi stolicę w ramach trasy promującej jego najnowszy, genialny album GO:OD AM. Kto miał okazję widzieć już koncerty rapera na żywo, wie że wypada on naprawdę świetnie, dlatego też nie przegapcie tego wydarzenia!

Link do wydarzenia
https://www.facebook.com/events/108842806150452/ 

]]>
Mac Miller "GO:OD AM" - oficjalna tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-09-10,mac-miller-good-am-oficjalna-tracklistahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-09-10,mac-miller-good-am-oficjalna-tracklistaSeptember 10, 2015, 11:20 amKarolina DobkowskaNowy album Mac Millera zbliża się wielkimi krokami! Premiera GO:OD AM zaplanowana jest na 18 września, a w sieci pojawiła się już oficjalna tracklista.Płyta zawierać będzie 17 numerów, a oprócz Millera pojawią się tacy artyści jak Ab-Soul, Lil B, Miguel, Chief Keef i Little Dragon. W sieci są już udostępnione dwa single, które promują to wydawnictwo - "100 Grandkids" i "Break The Law". Poniżej pełna tracklista. Nie ukrywamy, że jest to materiał, na który czekamy z niecierpliwością!1. Doors2. Brand Name3. Rush Hour4. Two Matches (feat. Ab-Soul)5. 100 Grandkids6. Time Flies (feat. Lil B)7. Weekend (feat. Miguel)8. Clubhouse9. In the Bag10. Break the Law11. Perfect Circle / God Speed12. When In Rome13. ROS14. Cut the Check (feat. Chief Keef)15. Ascension16. Jump17. The Festival (feat. Little Dragon)Nowy album Mac Millera zbliża się wielkimi krokami! Premiera GO:OD AM zaplanowana jest na 18 września, a w sieci pojawiła się już oficjalna tracklista.

Płyta zawierać będzie 17 numerów, a oprócz Millera pojawią się tacy artyści jak Ab-Soul, Lil B, Miguel, Chief Keef i Little Dragon. W sieci są już udostępnione dwa single, które promują to wydawnictwo - "100 Grandkids" i "Break The Law". Poniżej pełna tracklista. Nie ukrywamy, że jest to materiał, na który czekamy z niecierpliwością!

1. Doors
2. Brand Name
3. Rush Hour
4. Two Matches (feat. Ab-Soul)
5. 100 Grandkids
6. Time Flies (feat. Lil B)
7. Weekend (feat. Miguel)
8. Clubhouse
9. In the Bag
10. Break the Law
11. Perfect Circle / God Speed
12. When In Rome
13. ROS
14. Cut the Check (feat. Chief Keef)
15. Ascension
16. Jump
17. The Festival (feat. Little Dragon)

]]>
Mac Miller "Break The Law" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-17,mac-miller-break-the-law-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-17,mac-miller-break-the-law-nowy-singielAugust 17, 2015, 1:01 pmKarolina DobkowskaWłaśnie w sieci ukazał się drugi singiel od Mac Millera! "Break The Law" to kolejny utwór po "100 Grandkids", który zapowiada nadchodzący album GO:OD AM. Premiera krążka zapowiedzana jest na 18 września. Na oficjalnej stronie rapera z Pittsburgha cały czas dostępny jest pre-order tego wydawnictwa. Warto też zwrócić uwagę, gdzie odbędą się najbliższe koncerty artysty - Mac podczas trasy koncertowej odwiedzi Europę w pięciu miastach (Londyn, Paryż, Utrecht, Berlin, Bruksela). Sprawdzajcie najnowszy singiel, który bez wątpienia zachęca do oczekiwania na nowy materiał!Właśnie w sieci ukazał się drugi singiel od Mac Millera! "Break The Law" to kolejny utwór po "100 Grandkids", który zapowiada nadchodzący album GO:OD AM. Premiera krążka zapowiedzana jest na 18 września.

Na oficjalnej stronie rapera z Pittsburgha cały czas dostępny jest pre-order tego wydawnictwa. Warto też zwrócić uwagę, gdzie odbędą się najbliższe koncerty artysty - Mac podczas trasy koncertowej odwiedzi Europę w pięciu miastach (Londyn, Paryż, Utrecht, Berlin, Bruksela). Sprawdzajcie najnowszy singiel, który bez wątpienia zachęca do oczekiwania na nowy materiał!

]]>
Mac Miller wyjawia datę premiery i tytuł nowego albumuhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-06,mac-miller-wyjawia-date-premiery-i-tytul-nowego-albumuhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-06,mac-miller-wyjawia-date-premiery-i-tytul-nowego-albumuAugust 6, 2015, 4:01 pmMichał ZdrojewskiTen tydzień jest bardzo dobry dla Mac Millera i jego fanów. Kilka dni temu za pośrednictwem twittera Mac oznajmił, że jego trzeci studyjny album został w końcu skończony i będzie to zdecydowanie najlepszy jego projekt. Podczas swojego występu na festiwalu Grassroots zagrał pierwszy singiel, którym jest "100 Grandkids". Teraz przyszedł czas na ujawnienie tytułu nowego albumu oraz daty premiery."Good A.M", bo tak będzie nazywał się trzeci longplay w karierze rapera z Pittsburgha, ujrzy światło dzienne jeszcze w przyszłym miesiącu. Dokładna data premiery to 19 września i od razu wtedy Mac ruszy w trasę koncertową "The Good A.M. Tour", która po Stanach Zjednoczonych zahaczy również i o Europę. Ten tydzień jest bardzo dobry dla Mac Millera i jego fanów. Kilka dni temu za pośrednictwem twittera Mac oznajmił, że jego trzeci studyjny album został w końcu skończony i będzie to zdecydowanie najlepszy jego projekt. Podczas swojego występu na festiwalu Grassroots zagrał pierwszy singiel, którym jest "100 Grandkids". Teraz przyszedł czas na ujawnienie tytułu nowego albumu oraz daty premiery.

"Good A.M", bo tak będzie nazywał się trzeci longplay w karierze rapera z Pittsburgha, ujrzy światło dzienne jeszcze w przyszłym miesiącu. Dokładna data premiery to 19 września i od razu wtedy Mac ruszy w trasę koncertową "The Good A.M. Tour", która po Stanach Zjednoczonych zahaczy również i o Europę. 

 

]]>
Chief Keef - dwa nowe utwory z A$AP Rockym i Mac Milleremhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-03,chief-keef-dwa-nowe-utwory-z-aap-rockym-i-mac-milleremhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-03,chief-keef-dwa-nowe-utwory-z-aap-rockym-i-mac-milleremAugust 3, 2015, 3:20 pmMichał ZdrojewskiChief Keef nie zwalnia tempa. Co chwilę dostajemy od niego luźne utwory, lecz teraz są one naprawdę warte uwagi. Do sieci wypuszczono dwa nowe kawałki, a są nimi wyczekiwane od dawna "Superheroes" z A$AP Rockym oraz "I Just Wanna" z Mac Millerem. Oba utwory, które promują "Bang 3" zapowiedziane na 18 sierpnia, możecie sprawdzić w rozwinięciu. Chief Keef nie zwalnia tempa. Co chwilę dostajemy od niego luźne utwory, lecz teraz są one naprawdę warte uwagi. Do sieci wypuszczono dwa nowe kawałki, a są nimi wyczekiwane od dawna "Superheroes" z A$AP Rockym oraz "I Just Wanna" z Mac Millerem. Oba utwory, które promują "Bang 3" zapowiedziane na 18 sierpnia, możecie sprawdzić w rozwinięciu. 

 

 

 

]]>
Curren$y "More Saturday Night Car Tunes EP" - premiera, darmowy odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-05,curreny-more-saturday-night-car-tunes-ep-premiera-darmowy-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-05,curreny-more-saturday-night-car-tunes-ep-premiera-darmowy-odsluchOctober 5, 2014, 5:24 pmKrzysztof CyrychCurren$y przyzwyczaił już chyba wszystkich do tego, że potrafi pojawić się znikąd, zasypać klipami i zaskoczyć jak mało kto. Otóż bez większych zapowiedzi, ale ze sporym echem pojawił się właśnie jego najnowszy darmowy materiał pt. "More Saturday Night Car Tunes EP". Mixtape to 7 krótkich kawałków, z czego w 2 usłyszymy występy gościnne. Dobór featów nie dziwi, gdyż Spitta postawił na dobrze mu znanych, swoje wersy dograli tu Wiz Khalifa i Mac Miller. Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.comCurren$y przyzwyczaił już chyba wszystkich do tego, że potrafi pojawić się znikąd, zasypać klipami i zaskoczyć jak mało kto. Otóż bez większych zapowiedzi, ale ze sporym echem pojawił się właśnie jego najnowszy darmowy materiał pt. "More Saturday Night Car Tunes EP". Mixtape to 7 krótkich kawałków, z czego w 2 usłyszymy występy gościnne. Dobór featów nie dziwi, gdyż Spitta postawił na dobrze mu znanych, swoje wersy dograli tu Wiz Khalifa i Mac Miller.


Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.com
]]>