popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) T.I.https://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/18319/TINovember 14, 2024, 5:08 ampl_PL © 2024 Admin stronyT.I. zapowiada swój ostatni album!https://popkiller.kingapp.pl/2021-06-10,ti-zapowiada-swoj-ostatni-albumhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-06-10,ti-zapowiada-swoj-ostatni-albumJune 9, 2021, 11:01 pmMarek AdamskiIkona Atlanty i trapowego brzmienia szykuje dla fanów swój ostatni album przed odejściem na rapową emeryturę. T.I. opublikował wczoraj singiel "What It's Come To" zapowiadający krążek "Kill The King". Raper w numerze odwołuje się do afer, które rozpętały się wokół jego osoby na początku tego roku. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "T.I.", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Raper w kawałku nawiązuje do oskarżeń wobec niego i jego żony o molestowanie seksualne czy słów jego przyjaciółki Sabriny Peterson, która na początku roku zdradziła, że T.I. przystawiał jej broń do skroni.Nie wiadomo, kiedy ukaże się płyta "Kill The King" - jedyna informacja dotycząca daty premiery to napis ""coming soon" widniejący na końcu klipu.Ikona Atlanty i trapowego brzmienia szykuje dla fanów swój ostatni album przed odejściem na rapową emeryturę. T.I. opublikował wczoraj singiel "What It's Come To" zapowiadający krążek "Kill The King". Raper w numerze odwołuje się do afer, które rozpętały się wokół jego osoby na początku tego roku.

Raper w kawałku nawiązuje do oskarżeń wobec niego i jego żony o molestowanie seksualne czy słów jego przyjaciółki Sabriny Peterson, która na początku roku zdradziła, że T.I. przystawiał jej broń do skroni.

Nie wiadomo, kiedy ukaże się płyta "Kill The King" - jedyna informacja dotycząca daty premiery to napis ""coming soon" widniejący na końcu klipu.

]]>
Kodak Black dissuje T.I.'a - ciąg dalszy aferyhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-04-16,kodak-black-dissuje-tia-ciag-dalszy-aferyhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-04-16,kodak-black-dissuje-tia-ciag-dalszy-aferyApril 16, 2019, 7:10 pmMarek AdamskiKodak Black w tym roku ma na swoim koncie niejeden skandal, jednak ostatni dotyczący nieżyjącego Nipseya Hussle i jego partnerki zdecydowanie przekroczył granice dobrego smaku. Na sytuację zareagował weteran z Atlanty, T.I. zapowiadając diss na młodego rapera, jednak reprezentant Miami zdecydował się zaatakować pierwszy.Wszystko zaczęło się od obraźliwych komentarzy Kodaka o zabarwieniu seksualnym pod adresem Lauren London, czyli partnerki zastrzelonego niedawno Nipseya, z którą Black próbował... flirtować. Na całą sytuację zareagował T.I., który ostrzegł rapera, by ten szybko wycofał się ze swoich słów - i usunął Kodaka z wystawy w swoim Trap Music Museum w Atlancie.Pomimo ostrzeżenia, Kodak nic nie zrobił sobie ze słów weterana i obraził go podczas swojej relacji live na Instagramie. Wtedy do sieci wyciekł snippet dissu na Kodaka, jednak oficjalnie pierwszy działa wytoczył właśnie autor hitowego "No Flockin".W swoim dissie "Expeditiously" Kodak wytyka raperowi z Atlanty, że ten nawet nie znał Nipseya oraz obraża jego żonę. Ponadto w kawałku słychać zaczepki w stronę The Game'a oraz 6ix9ine'a.Kodak Black w tym roku ma na swoim koncie niejeden skandal, jednak ostatni dotyczący nieżyjącego Nipseya Hussle i jego partnerki zdecydowanie przekroczył granice dobrego smaku. Na sytuację zareagował weteran z Atlanty, T.I. zapowiadając diss na młodego rapera, jednak reprezentant Miami zdecydował się zaatakować pierwszy.

Wszystko zaczęło się od obraźliwych komentarzy Kodaka o zabarwieniu seksualnym pod adresem Lauren London, czyli partnerki zastrzelonego niedawno Nipseya, z którą Black próbował... flirtować. Na całą sytuację zareagował T.I., który ostrzegł rapera, by ten szybko wycofał się ze swoich słów - i usunął Kodaka z wystawy w swoim Trap Music Museum w Atlancie.

Pomimo ostrzeżenia, Kodak nic nie zrobił sobie ze słów weterana i obraził go podczas swojej relacji live na Instagramie. Wtedy do sieci wyciekł snippet dissu na Kodaka, jednak oficjalnie pierwszy działa wytoczył właśnie autor hitowego "No Flockin".

W swoim dissie "Expeditiously" Kodak wytyka raperowi z Atlanty, że ten nawet nie znał Nipseya oraz obraża jego żonę. Ponadto w kawałku słychać zaczepki w stronę The Game'a oraz 6ix9ine'a.

]]>
T.I. "The Dime Trap"https://popkiller.kingapp.pl/2018-09-29,ti-the-dime-traphttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-29,ti-the-dime-trapOctober 12, 2018, 11:12 amAdmin strony10 studyjny album legendy Południa i pioniera trapu, pierwszy krążek T.I.'a od 4 lat.SPRAWDŹ RESZTĘ PAŹDZIERNIKOWYCH PREMIER PŁYTOWYCHTracklista:1) Seasons ft. Sam Hook2) Laugh At Em3) Big Ole Drip ft. Jesse Of WatchTheDuck4) Wraith ft. Yo Gotti5) The Weekend ft. Young Thug6) The Amazing Mr. F Up ft. Victoria Monet7) At Least I Know ft. Anderson .Paak8) What Can I Say9) Jefe ft. Meek Mill10) More & More ft. Jeezy11) Pray for Me ft. YFN Lucci12) Lookin Back13) Light Day14) You ft. Teyana Taylor15) Be There ft. London Jae10 studyjny album legendy Południa i pioniera trapu, pierwszy krążek T.I.'a od 4 lat.

SPRAWDŹ RESZTĘ PAŹDZIERNIKOWYCH PREMIER PŁYTOWYCH

Tracklista:

1) Seasons ft. Sam Hook
2) Laugh At Em
3) Big Ole Drip ft. Jesse Of WatchTheDuck
4) Wraith ft. Yo Gotti
5) The Weekend ft. Young Thug
6) The Amazing Mr. F Up ft. Victoria Monet
7) At Least I Know ft. Anderson .Paak
8) What Can I Say
9) Jefe ft. Meek Mill
10) More & More ft. Jeezy
11) Pray for Me ft. YFN Lucci
12) Lookin Back
13) Light Day
14) You ft. Teyana Taylor
15) Be There ft. London Jae

]]>
Gucci Mane i T.I. sprzeczają się kto wynalazł traphttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-11,gucci-mane-i-ti-sprzeczaja-sie-kto-wynalazl-traphttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-11,gucci-mane-i-ti-sprzeczaja-sie-kto-wynalazl-trapApril 11, 2018, 9:51 amMarek AdamskiKilka dni temu Gucci Mane na swoim Instagramie umieścił post, w którym stwierdził, że wynalazł trap. Pod nim fani rozpoczęli zagorzałą dyskusję, przywołując, chociażby postać T.I. jako wynalazcę trapu. Raper sam wczoraj zabrał głos w tej sprawie, przedstawiając swój album "Trap Muzik", jako narodziny tego podgatunku."19 sierpnia 2003 roku, narodziny trapu i tylko głupcy mogą podważać!" - tak m.in. pisał T.I. w swojej odpowiedzi na Instagramie.Na razie nie mamy żadnego komentarza ze strony Guwopa. Dajcie znać w komentarzach, kto według was wynalazł trap i wywarł wiekszy wpływ na ten podgatunek hip-hopu. Ciekawi jesteśmy czy głos zabierze również Jeezy. #FBF The Day I Invented Trap Music #Guwop aka #TheEvilGenius #1017Ceo Post udostępniony przez Gucci Mane (@laflare1017) Kwi 6, 2018 o 12:34 PDT Ok,so.... AGAIN for the slow ones in the back... August 19th,2003 Birth of Trap Muzik & Only fools dispute facts!!! FOH wit that Christopher Columbus ass... “Look what I discovered,even though they was already here” ass shit!!!! WITCHO GOOD CAPPIN ASS Post udostępniony przez TIP (@troubleman31) Kwi 9, 2018 o 11:12 PDT Kilka dni temu Gucci Mane na swoim Instagramie umieścił post, w którym stwierdził, że wynalazł trap. Pod nim fani rozpoczęli zagorzałą dyskusję, przywołując, chociażby postać T.I. jako wynalazcę trapu. Raper sam wczoraj zabrał głos w tej sprawie, przedstawiając swój album "Trap Muzik", jako narodziny tego podgatunku.

"19 sierpnia 2003 roku, narodziny trapu i tylko głupcy mogą podważać!" - tak m.in. pisał T.I. w swojej odpowiedzi na Instagramie.

Na razie nie mamy żadnego komentarza ze strony Guwopa. Dajcie znać w komentarzach, kto według was wynalazł trap i wywarł wiekszy wpływ na ten podgatunek hip-hopu. Ciekawi jesteśmy czy głos zabierze również Jeezy.

#FBF The Day I Invented Trap Music #Guwop aka #TheEvilGenius #1017Ceo

Post udostępniony przez Gucci Mane (@laflare1017)

]]>
Rapture - Nas, G-Eazy czy Logic w nowym dokumencie Netflixa!https://popkiller.kingapp.pl/2018-04-03,rapture-nas-g-eazy-czy-logic-w-nowym-dokumencie-netflixahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-03,rapture-nas-g-eazy-czy-logic-w-nowym-dokumencie-netflixaApril 3, 2018, 7:40 pmMarek AdamskiPo serialu "The Get Down", dokumencie "Evolution of Hip-Hop" i innych pomniejszych projektach opublikowanych na Netflixie, w ręce fanów trafia pierwsza tak duża rapowa produkcja. "Rapture" to ośmioodcinkowy dokument, w którym każdy odcinek poświęcony jest innemu raperowi czy producentowi. Starają się oni przybliżyć fanom swoje życie zawodowe i prywatne, oraz pokazać swój wpływ na kulturę hip-hopu.W głównych rolach możemy zobaczyć Logica, Nasa, Dave'a Easta, T.I., G-Eazy'ego, Rapsody, Just Blaze'a, 2 Chainza i A Boogie wit tha Hoodie.Tętniący dobrym bitem serial dokumentalny, w którym słynni artyści dzielą się wspomnieniami pozwalającymi zobaczyć wpływ hip-hopu na światową kulturę. - tak reklamują swóje dzieło twórcy.Po serialu "The Get Down", dokumencie "Evolution of Hip-Hop" i innych pomniejszych projektach opublikowanych na Netflixie, w ręce fanów trafia pierwsza tak duża rapowa produkcja. "Rapture" to ośmioodcinkowy dokument, w którym każdy odcinek poświęcony jest innemu raperowi czy producentowi. Starają się oni przybliżyć fanom swoje życie zawodowe i prywatne, oraz pokazać swój wpływ na kulturę hip-hopu.

W głównych rolach możemy zobaczyć Logica, Nasa, Dave'a Easta, T.I., G-Eazy'ego, Rapsody, Just Blaze'a, 2 Chainza i A Boogie wit tha Hoodie.

Tętniący dobrym bitem serial dokumentalny, w którym słynni artyści dzielą się wspomnieniami pozwalającymi zobaczyć wpływ hip-hopu na światową kulturę. - tak reklamują swóje dzieło twórcy.

]]>
Big K.R.I.T. ft. T.I. - Królowie Południa z petardą "Big Bank" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-02-09,big-krit-ft-ti-krolowie-poludnia-z-petarda-big-bank-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-02-09,big-krit-ft-ti-krolowie-poludnia-z-petarda-big-bank-teledyskFebruary 8, 2018, 10:37 pmMarcin NataliJeśli potrzebowaliście dodatkowej motywacji do wzięcia się za siebie i spalenia pączkowych kalorii, nie szukajcie dalej. Big K.R.I.T. opublikował kolejny teledysk promujący zeszłoroczny, dwupłytowy album "4Eva Is A Mighty Long Time" (ekhmekhmPłytaRoku). W ognistym, hiperenergicznym "Big Bank" wymiatacza z Mississippi wspomaga samozwańczy Król Południa sprzed ponad dekady T.I., a rezultatem jest mocarny banger łączący w sobie charakterne bragga, stylową południową przewózkę, trzęsące subwooferami basy i staroszkolny soul. No i do tego te ruchy taneczne gospodarza - King Kunta ma konkurencję. Big Bank!Jeśli potrzebowaliście dodatkowej motywacji do wzięcia się za siebie i spalenia pączkowych kalorii, nie szukajcie dalej. Big K.R.I.T. opublikował kolejny teledysk promujący zeszłoroczny, dwupłytowy album "4Eva Is A Mighty Long Time" (ekhmekhmPłytaRoku). W ognistym, hiperenergicznym "Big Bank" wymiatacza z Mississippi wspomaga samozwańczy Król Południa sprzed ponad dekady T.I., a rezultatem jest mocarny banger łączący w sobie charakterne bragga, stylową południową przewózkę, trzęsące subwooferami basy i staroszkolny soul. No i do tego te ruchy taneczne gospodarza - King Kunta ma konkurencję. Big Bank!

]]>
T.I. i Hustle Gang "We Want Smoke" - tracklista, okładka, data premieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-10-06,ti-i-hustle-gang-we-want-smoke-tracklista-okladka-data-premieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-10-06,ti-i-hustle-gang-we-want-smoke-tracklista-okladka-data-premieryOctober 6, 2017, 1:04 pmGary Tyler LisTo będzie niesamowita petarda! T.I. aka King of the South wyjawił tracklistę, okładkę oraz datę premiery najnowszego albumu grupy Hustle Gang "We Want Smoke". Biorąc pod uwagę gości, jakich zaproszono na płytę, możemy spodziewać się niezłego ognia.Najnowsza płyta ekipy Hustle Gang, zatytułowana "We Want Smoke" trafi do sprzedaży już 13 października. Do tego czasu możemy na spokojnie przeanalizować tracklistę, która składa się z 13 pozycji. Na albumie pojawią się m.in. Young Thug, Trae Tha Truth, Young Dro, B.o.B, a także sam T.I., jednak oprócz wielkich nazwisk, w tworzeniu projektu brali udział nieznani dotąd artyści, których kariera nabiera rozpędu - RaRa, Translee, London Jae oraz Tokyo Jetz mogą już niedługo namieszać w 'dorosłej rapgrze'.Poniżej sprawdzicie okładkę i tracklistę albumu, a także snippet jednego z numerów, które pojawią się na płycie.Tracklista:1. Want Smoke f. London Jae, Yung Booke, Young Dro & T.I.2. Friends f. T.I., RaRa, Brandon Rossi, Tokyo Jetz, Trae Tha Truth & Young Dro3. Game 7 f. T.I., Brandon Rossi & RaRa4. That Bag f. Young Thug, T.I., Young Dro & Trev Case5. Trappin On Forgis f. T.I., Lex, Trae Tha Truth & London Jae6. Go Off f. B.o.B, T.I., Yung Booke, Tokyo Jetz, Trae Tha Truth & Young Dro7. So High f. Peanut da Don, London Jae, Young Dro & T.I.8. Gateway f. Translee, Yung Booke, Tokyo Jetz & Ink9. My Block f. T.I., London Jae, Young Dro, B.o.B & 5ive Mics10. Do No Wrong f. GFMBRYYCE, Young Dro & T.I.11. Still Young f. B.o.B, Translee & T.I.12. Talk My Shit f. Peanut da Don, Trae Tha Truth & Young Dro13. Who Gone Check Me f. GFMBRYYCE, Translee, Yung Booke, Young Dro & T.I. Pre-order NOW!!!! #WeWantSmoke #HustleGangOverErrrthang Post udostępniony przez TIP (@troubleman31) 28 Wrz, 2017 o 9:16 PDT To będzie niesamowita petarda! T.I. aka King of the South wyjawił tracklistę, okładkę oraz datę premiery najnowszego albumu grupy Hustle Gang "We Want Smoke". Biorąc pod uwagę gości, jakich zaproszono na płytę, możemy spodziewać się niezłego ognia.

Najnowsza płyta ekipy Hustle Gang, zatytułowana "We Want Smoke" trafi do sprzedaży już 13 października. Do tego czasu możemy na spokojnie przeanalizować tracklistę, która składa się z 13 pozycji. Na albumie pojawią się m.in. Young Thug, Trae Tha Truth, Young Dro, B.o.B, a także sam T.I., jednak oprócz wielkich nazwisk, w tworzeniu projektu brali udział nieznani dotąd artyści, których kariera nabiera rozpędu - RaRa, Translee, London Jae oraz Tokyo Jetz mogą już niedługo namieszać w 'dorosłej rapgrze'.

Poniżej sprawdzicie okładkę i tracklistę albumu, a także snippet jednego z numerów, które pojawią się na płycie.

Tracklista:

1. Want Smoke f. London Jae, Yung Booke, Young Dro & T.I.
2. Friends f. T.I., RaRa, Brandon Rossi, Tokyo Jetz, Trae Tha Truth & Young Dro
3. Game 7 f. T.I., Brandon Rossi & RaRa
4. That Bag f. Young Thug, T.I., Young Dro & Trev Case
5. Trappin On Forgis f. T.I., Lex, Trae Tha Truth & London Jae
6. Go Off f. B.o.B, T.I., Yung Booke, Tokyo Jetz, Trae Tha Truth & Young Dro
7. So High f. Peanut da Don, London Jae, Young Dro & T.I.
8. Gateway f. Translee, Yung Booke, Tokyo Jetz & Ink
9. My Block f. T.I., London Jae, Young Dro, B.o.B & 5ive Mics
10. Do No Wrong f. GFMBRYYCE, Young Dro & T.I.
11. Still Young f. B.o.B, Translee & T.I.
12. Talk My Shit f. Peanut da Don, Trae Tha Truth & Young Dro
13. Who Gone Check Me f. GFMBRYYCE, Translee, Yung Booke, Young Dro & T.I.

 

Pre-order NOW!!!! #WeWantSmoke #HustleGangOverErrrthang

Post udostępniony przez TIP (@troubleman31)

]]>
Trae tha Truth, G-Eazy, Snoop, Rick Ross, T.I., Fabolous i inni w "I'm on 3.0"https://popkiller.kingapp.pl/2017-06-23,trae-tha-truth-g-eazy-snoop-rick-ross-ti-fabolous-i-inni-w-im-on-30https://popkiller.kingapp.pl/2017-06-23,trae-tha-truth-g-eazy-snoop-rick-ross-ti-fabolous-i-inni-w-im-on-30June 23, 2017, 12:46 amAdmin stronyJeśli nie znacie "I'm On" ani "I'm On 2.0" od Trae tha Trutha to powiem tylko tyle, że to jedne z najmocniejszych i najciekawszych posse-cutów w historii rapu - a na pewno w ostatniej dekadzie. Trae za każdym razem dobiera plejadę świetnych graczy, ale w przeciwieństwie do Khaleda nie patrząc na nich kluczem fejmu i hype'u a głównie kluczem stylu i umiejętności. Nie ma tam miejsca na słabych graczy, wszyscy stawiają na mocne wersy od serca a to właśnie na "I'm On" Wiz Khalifa rzucił swoją najlepszą pod względem flow zwrotkę w karierze. Część 3 nie spuszcza z tonu...T.I., Dave East, Tee Grizzley, Royce da 5'9", Curren$y, DRAM, Snoop Dogg, Fabolous, Rick Ross, Chamillionaire, G-Eazy, Styles P, E-40, Mark Morrison i Gary Clark Jr. - tak taka lista pojawia się tym razem. Grubo?Od legend, poprzez czołówkę obecnego mainstreamu aż po najgorętsze nowe twarze. Daaaamn. Sprawdźcie co zaprezentowali tym razem pod okiem legendy southu.Kto Waszym zdaniem pozjadał? Poziom jest mega wysoki, ale ja chyba postawiłbym na stempel, którym numer zamknął E-40. Ciary przy ostatnich wersach stwierdzone.[[{"fid":"39582","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Trae tha Truth - I'm On 3.0 (Audio) ft. T.I., Dave East, Tee Grizzley, Royce da 5'9\"","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]Jeśli nie znacie "I'm On" ani "I'm On 2.0" od Trae tha Trutha to powiem tylko tyle, że to jedne z najmocniejszych i najciekawszych posse-cutów w historii rapu - a na pewno w ostatniej dekadzie. Trae za każdym razem dobiera plejadę świetnych graczy, ale w przeciwieństwie do Khaleda nie patrząc na nich kluczem fejmu i hype'u a głównie kluczem stylu i umiejętności. Nie ma tam miejsca na słabych graczy, wszyscy stawiają na mocne wersy od serca a to właśnie na "I'm On" Wiz Khalifa rzucił swoją najlepszą pod względem flow zwrotkę w karierze. Część 3 nie spuszcza z tonu...

T.I., Dave East, Tee Grizzley, Royce da 5'9", Curren$y, DRAM, Snoop Dogg, Fabolous, Rick Ross, Chamillionaire, G-Eazy, Styles P, E-40, Mark Morrison i Gary Clark Jr. - tak taka lista pojawia się tym razem. Grubo?

Od legend, poprzez czołówkę obecnego mainstreamu aż po najgorętsze nowe twarze. Daaaamn. Sprawdźcie co zaprezentowali tym razem pod okiem legendy southu.

Kto Waszym zdaniem pozjadał? Poziom jest mega wysoki, ale ja chyba postawiłbym na stempel, którym numer zamknął E-40. Ciary przy ostatnich wersach stwierdzone.

[[{"fid":"39582","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Trae tha Truth - I'm On 3.0 (Audio) ft. T.I., Dave East, Tee Grizzley, Royce da 5'9\"","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

]]>
Charlie Wilson "In It To Win It" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-06-18,charlie-wilson-in-it-to-win-it-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-06-18,charlie-wilson-in-it-to-win-it-recenzjaJune 12, 2017, 7:46 pmMarcin NataliHistoria wzlotu, upadku i ponownego odrodzenia Charliego Wilsona to bez wątpienia jedna z najbardziej fascynujących historii we współczesnej muzyce. Od owocnej kariery jako lider funkowego zespołu The Gap Band w latach 70. i 80., przez problemy z narkotykami i alkoholem, bezdomność i spanie na ulicach Hollywood Boulevard w latach 90., po spektakularny powrót do mainstreamu u boku Snoop Dogga w początkach lat 2000., a następnie kolejny kryzys - walkę z rakiem prostaty, oraz kolejny sukces - wygraną z chorobą i kontynuację kariery w światłach relektorów - "Wujek Charlie" to gość, któremu po prostu nie sposób nie kibicować. Jego najnowszy album "In It To Win It" to natomiast celebracja drogi, którą przeszedł. Co na nim znajdziemy?Modliłem się, żeby Bóg nie dał mi zginąć, kiedy wylądowałem na ulicy i zanim mogłem wrócić. Obiecałem, że jeśli da mi jeszcze jedną szansę w życiu i muzyce, będę sławił Jego imię i dawał świadectwo - zdradza w intrze do "I'm Blessed" weteran rodem z Oklahomy i syn pastora, który pierwsze kroki muzyczne stawiał w kościelnym chórze ojca - co słychać m.in. w kończącym album, kapitalnym "Amazing God". Z samego "I'm Blessed", tętniącego życiem i szczęściem, bije wdzięczność za błogosławieństwa, a gospodarz, wsparty przez T.I.'a (również mającego na karku wiele przejść), dziękuje za szansę na nowe życie, odstawia wszelkie zmartwienia w kąt i cieszy się każdą chwilą. Podejście to, tak młodzieńcze, nadaje ton całej płycie, obfitej w beztroskie, elektryzujące i pełne funkowej energii numery takie jak "Chills", nagrane z Pitbullem "Good Time" czy old schoolowe "Dance Tonight". Wujaszek Charlie czuje się jak ryba w wodzie zarówno w porywających na parkiet, pulsujących kawałkach up-tempo, jak i klasycznie soulowych, wolniejszych, ciepłych aranżacjach i chętnie śpiewa o zauroczeniu, pragnieniu miłości, weekendowych rozrywkach czy determinacji w dążeniu do celu. Zdecydowanie nie jest to więc kolejny smutny krążek r&b o złamanym sercu, użalający się nad rozpadem związku - nic z tych rzeczy. Spokojniejsze ballady, takie jak "Made For Love" z Lalah Hathaway, "Precious Love" czy akustyczne "Better", stanowią tu okazję do wyrażenia dojrzałej, bezwarunkowej i bezgranicznej miłości, - takiej, która nie powoduje rozterek serca, a uskrzydla. "In It To Win It" to świetny soundtrack na nadchodzące lato, słoneczny chill i dni, gdy czujecie się jak Król Julian na parkiecie, ale to zarazem album, który w kiepskie dni może podnieść na duchu i przypomnieć o jakże ważnym i kluczowym dla samopoczucia życiowym motto - Count your blessings. Nie dziwne więc, że wiecznie uśmiechnięty, obecny na scenie już od 45 lat (!) Charles Kent Wilson wciąż błyszczy, inspiruje, zachwyca i przemawia do coraz nowszych pokoleń słuchaczy. Szkolna czwórka z plusikiem.Pod spodem numery z gościnnym udziałem T.I.'a, Wiza Khalify oraz Snoop Dogga, a także drugi singiel "Chills". Na płycie, dostępnej w polskich sklepach, pojawiają się też Robin Thicke i Lalah Hathaway. Historia wzlotu, upadku i ponownego odrodzenia Charliego Wilsona to bez wątpienia jedna z najbardziej fascynujących historii we współczesnej muzyce. Od owocnej kariery jako lider funkowego zespołu The Gap Band w latach 70. i 80., przez problemy z narkotykami i alkoholem, bezdomność i spanie na ulicach Hollywood Boulevard w latach 90., po spektakularny powrót do mainstreamu u boku Snoop Dogga w początkach lat 2000., a następnie kolejny kryzys - walkę z rakiem prostaty, oraz kolejny sukces - wygraną z chorobą i kontynuację kariery w światłach relektorów - "Wujek Charlie" to gość, któremu po prostu nie sposób nie kibicować.

Jego najnowszy album "In It To Win It" to natomiast celebracja drogi, którą przeszedł. Co na nim znajdziemy?

Modliłem się, żeby Bóg nie dał mi zginąć, kiedy wylądowałem na ulicy i zanim mogłem wrócić. Obiecałem, że jeśli da mi jeszcze jedną szansę w życiu i muzyce, będę sławił Jego imię i dawał świadectwo - zdradza w intrze do "I'm Blessed" weteran rodem z Oklahomy i syn pastora, który pierwsze kroki muzyczne stawiał w kościelnym chórze ojca - co słychać m.in. w kończącym album, kapitalnym "Amazing God". Z samego "I'm Blessed", tętniącego życiem i szczęściem, bije wdzięczność za błogosławieństwa, a gospodarz, wsparty przez T.I.'a (również mającego na karku wiele przejść), dziękuje za szansę na nowe życie, odstawia wszelkie zmartwienia w kąt i cieszy się każdą chwilą.

Podejście to, tak młodzieńcze, nadaje ton całej płycie, obfitej w beztroskie, elektryzujące i pełne funkowej energii numery takie jak "Chills", nagrane z Pitbullem "Good Time" czy old schoolowe "Dance Tonight". Wujaszek Charlie czuje się jak ryba w wodzie zarówno w porywających na parkiet, pulsujących kawałkach up-tempo, jak i klasycznie soulowych, wolniejszych, ciepłych aranżacjach i chętnie śpiewa o zauroczeniu, pragnieniu miłości, weekendowych rozrywkach czy determinacji w dążeniu do celu.

Zdecydowanie nie jest to więc kolejny smutny krążek r&b o złamanym sercu, użalający się nad rozpadem związku - nic z tych rzeczy. Spokojniejsze ballady, takie jak "Made For Love" z Lalah Hathaway, "Precious Love" czy akustyczne "Better", stanowią tu okazję do wyrażenia dojrzałej, bezwarunkowej i bezgranicznej miłości, - takiej, która nie powoduje rozterek serca, a uskrzydla.

"In It To Win It" to świetny soundtrack na nadchodzące lato, słoneczny chill i dni, gdy czujecie się jak Król Julian na parkiecie, ale to zarazem album, który w kiepskie dni może podnieść na duchu i przypomnieć o jakże ważnym i kluczowym dla samopoczucia życiowym motto - Count your blessings. Nie dziwne więc, że wiecznie uśmiechnięty, obecny na scenie już od 45 lat (!) Charles Kent Wilson wciąż błyszczy, inspiruje, zachwyca i przemawia do coraz nowszych pokoleń słuchaczy. Szkolna czwórka z plusikiem.

Pod spodem numery z gościnnym udziałem T.I.'a, Wiza Khalify oraz Snoop Dogga, a także drugi singiel "Chills". Na płycie, dostępnej w polskich sklepach, pojawiają się też Robin Thicke i Lalah Hathaway.

]]>
Jedna osoba nie żyje, troje rannych w wyniku strzelaniny przed koncertem T.I.https://popkiller.kingapp.pl/2016-05-27,jedna-osoba-nie-zyje-troje-rannych-w-wyniku-strzelaniny-przed-koncertem-tihttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-27,jedna-osoba-nie-zyje-troje-rannych-w-wyniku-strzelaniny-przed-koncertem-tiMay 27, 2016, 12:05 pmWojciech WiktorBanga, widoczny na zdjęciu powyżej przyjaciel Troya Ave, zginął w ogniu walki, jaki rozpętał się 25 maja w nowojorskim Irving Plaza. Ranne zostały trzy inne osoby, w tym wspomniany Troy Ave, któremu obecnie postawiono zarzut usiłowania zabójstwa i nielegalnego posiadania broni. Rany odnieśli również 34-letni mężczyzna i 24-letnia kobieta. Trwa śledztwo w sprawie zajść na feralnym koncercie.Do konfliktu miało dojść przez beef pomiędzy Maino a Troyem Ave, już po zejściu Maino ze sceny, gdzie chwilę wcześniej grał koncert. Od kul poniósł śmierć 33-letni Banga, właściciel klubu fitness i wieloletni przyjaciel Troya. Sam raper trafił do szpitala po tym, jak miał rzekomo postrzelić się w nogę. Jak twierdzą obecni na miejscu widzowie, padło przynajmniej pięć strzałów.Stan zdrowia rapera i ranionej kobiety jest stabilny. Stan mężczyzny, który odniósł obrażenia klatki piersiowej został określony jako krytyczny.Media podają sprzeczne informacje na temat strzelaniny: według niektórych rozpoczęła się, kiedy Maino był jeszcze na scenie. Pojawiły się też wiadomości, że ranna kobieta to wschodząca gwiazda R&B Maggie Heckstall, mająca być przyjaciółką Maino. On sam opublikował swoje zdanie na temat całej sytuacji na swoim instagramowym profilu - całość możecie przeczytać TUTAJ.T.I., który był headlinerem koncertu, opublikował na swoim Instagramie oświadczenie, w którym zawarł dedykowane zmarłemu kondolencje:Banga, widoczny na zdjęciu powyżej przyjaciel Troya Ave, zginął w ogniu walki, jaki rozpętał się 25 maja w nowojorskim Irving Plaza. Ranne zostały trzy inne osoby, w tym wspomniany Troy Ave, któremu obecnie postawiono zarzut usiłowania zabójstwa i nielegalnego posiadania broni. Rany odnieśli również 34-letni mężczyzna i 24-letnia kobieta. Trwa śledztwo w sprawie zajść na feralnym koncercie.

Do konfliktu miało dojść przez beef pomiędzy Maino a Troyem Ave, już po zejściu Maino ze sceny, gdzie chwilę wcześniej grał koncert. Od kul poniósł śmierć 33-letni Banga, właściciel klubu fitness i wieloletni przyjaciel Troya. Sam raper trafił do szpitala po tym, jak miał rzekomo postrzelić się w nogę. Jak twierdzą obecni na miejscu widzowie, padło przynajmniej pięć strzałów.

Stan zdrowia rapera i ranionej kobiety jest stabilny. Stan mężczyzny, który odniósł obrażenia klatki piersiowej został określony jako krytyczny.

Media podają sprzeczne informacje na temat strzelaniny: według niektórych rozpoczęła się, kiedy Maino był jeszcze na scenie. Pojawiły się też wiadomości, że ranna kobieta to wschodząca gwiazda R&B Maggie Heckstall, mająca być przyjaciółką Maino. On sam opublikował swoje zdanie na temat całej sytuacji na swoim instagramowym profilu - całość możecie przeczytać TUTAJ.

T.I., który był headlinerem koncertu, opublikował na swoim Instagramie oświadczenie, w którym zawarł dedykowane zmarłemu kondolencje:

]]>
Video Dnia: T.I. feat. Marsha Ambrosius "Dope" (Prod. by Dr. Dre)https://popkiller.kingapp.pl/2016-05-22,video-dnia-ti-feat-marsha-ambrosius-dope-prod-by-dr-drehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-22,video-dnia-ti-feat-marsha-ambrosius-dope-prod-by-dr-dreMay 22, 2016, 12:07 pmPaweł MiedzielecDlaczego: Dziesiąty studyjny album T.I. - "The Dime Trap" ma się według zapowiedzi pojawic na rynku w 2016 roku. To właśnie z niego pochodzi singiel "Dope", który właśnie został opublikowany. Gościnnie w utworze pojawia się Marsha Ambrosius, zaś za sterami produkcji stanęłi Sir Jinx oraz Dr. Dre. W kawałku wykorzystano sampel klasycznego utworu Aaliyah - "Rock The Boat".

Dlaczego: Dziesiąty studyjny album T.I. - "The Dime Trap" ma się według zapowiedzi pojawic na rynku w 2016 roku. To właśnie z niego pochodzi singiel "Dope", który właśnie został opublikowany. Gościnnie w utworze pojawia się Marsha Ambrosius, zaś za sterami produkcji stanęłi Sir Jinx oraz Dr. Dre. W kawałku wykorzystano sampel klasycznego utworu Aaliyah - "Rock The Boat".

]]>
Dr. Dre feat. T.I., Justus, Victoria Monet & Sly Piper "Back To Business" - niepublikowany numer!https://popkiller.kingapp.pl/2016-01-11,dr-dre-feat-ti-justus-victoria-monet-sly-piper-back-to-business-niepublikowany-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-01-11,dr-dre-feat-ti-justus-victoria-monet-sly-piper-back-to-business-niepublikowany-numerJanuary 11, 2016, 3:13 pmPaweł MiedzielecJak duży jest skarbiec Dr. Dre? Możemy tylko przypuszczać, ale jedno jest pewne - w ciągu 30-letniej kariery ikona zachodniego wybrzeża stworzyła co najmniej kilka tysięcy nagrań, których nikt wcześniej nie słyszał. Tym bardziej powinno cieszyć, kiedy jedno z nich przenika do sieci a udostępnia je sam zainteresowany!Jako host programu "The Pharmacy", Dre postanowił zrobić mały prezent wszystkim fanom i upublicznił nieznany do tej pory numer "Back To Business". Kawałek wyprodukował Swiff D - odpowiedzialny za brzmienie ekipy Pac Div, a gościnnie udzielają się na nim T.I., Justus, Victoria Monet i Sly Piper.Sprawdźcie ten utwór poniżej i podzielcie się swoimi wrażeniami z odsłuchu w komentarzach:Jak duży jest skarbiec Dr. Dre? Możemy tylko przypuszczać, ale jedno jest pewne - w ciągu 30-letniej kariery ikona zachodniego wybrzeża stworzyła co najmniej kilka tysięcy nagrań, których nikt wcześniej nie słyszał. Tym bardziej powinno cieszyć, kiedy jedno z nich przenika do sieci a udostępnia je sam zainteresowany!

Jako host programu "The Pharmacy", Dre postanowił zrobić mały prezent wszystkim fanom i upublicznił nieznany do tej pory numer "Back To Business". Kawałek wyprodukował Swiff D - odpowiedzialny za brzmienie ekipy Pac Div, a gościnnie udzielają się na nim T.I., Justus, Victoria Monet i Sly Piper.

Sprawdźcie ten utwór poniżej i podzielcie się swoimi wrażeniami z odsłuchu w komentarzach:

]]>
50 Cent feat. Jeremih, 2 Chainz & T.I. "Get Low" - singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-20,50-cent-feat-jeremih-2-chainz-ti-get-low-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-20,50-cent-feat-jeremih-2-chainz-ti-get-low-singielMay 20, 2015, 4:56 pmMichał ZdrojewskiNiedawno 50 Cent zapowiedział, że pracę nad zapowiadanym od dawna "Street King Immortal" znowu ruszyły i teraz potwierdza to nowym singlem. Na klubowym "Get Low" mamy prawdziwą plejadę gwiazd, ponieważ oprócz lidera G-Unit występują na nim Jeremih, T.I. oraz 2 Chainz. Czy nowy utwór jest dobrym rozpoczęciem promocji projektu "Street King Immortal" i zawładnie waszymi głośnikami/słuchawkami? Przesłuchajcie "Get Low" w rozwinięciu i dajcie znać w komentarzach. Niedawno 50 Cent zapowiedział, że pracę nad zapowiadanym od dawna "Street King Immortal" znowu ruszyły i teraz potwierdza to nowym singlem. Na klubowym "Get Low" mamy prawdziwą plejadę gwiazd, ponieważ oprócz lidera G-Unit występują na nim Jeremih, T.I. oraz 2 Chainz. Czy nowy utwór jest dobrym rozpoczęciem promocji projektu "Street King Immortal" i zawładnie waszymi głośnikami/słuchawkami? Przesłuchajcie "Get Low" w rozwinięciu i dajcie znać w komentarzach.

 

]]>
T.I. feat. Chris Brown "Private Show" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-19,ti-feat-chris-brown-private-show-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-05-19,ti-feat-chris-brown-private-show-teledyskMay 19, 2015, 2:13 pmMarcin NataliSamozwańczy Król Południa dalej promuje swój dziewiąty solowy longplay, wydany w październiku zeszłego roku krążek "Paperwork" (nasza recenzja). Tym razem dostajemy teledysk do mającego radiowo-hitowy potencjał, zahaczającego o r&b "Private Show" w duecie z Chrisem Brownem.Nasza recenzja "Paperwork"T.I. "Trap Muzik" w naszym cyklu "Klasyk na Weekend"[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23662","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Samozwańczy Król Południa dalej promuje swój dziewiąty solowy longplay, wydany w październiku zeszłego roku krążek "Paperwork" (nasza recenzja). Tym razem dostajemy teledysk do mającego radiowo-hitowy potencjał, zahaczającego o r&b "Private Show" w duecie z Chrisem Brownem.

Nasza recenzja "Paperwork"

T.I. "Trap Muzik" w naszym cyklu "Klasyk na Weekend"

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"23662","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Lil Bibby feat. T.I. "Boy" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-04-11,lil-bibby-feat-ti-boy-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-04-11,lil-bibby-feat-ti-boy-teledyskApril 11, 2015, 3:13 pmMichał ZdrojewskiMłodziak z Chicago połączył siły z weteranem z Atlanty i wyszedł z tego porządny banger o tytule "Boy". Utwór ten pochodzi z bardzo dobrze przyjętego przez publiczność zeszłorocznego mixtape'u Lil Bibby'ego pt. "Free Crack 2". [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22804","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Młodziak z Chicago połączył siły z weteranem z Atlanty i wyszedł z tego porządny banger o tytule "Boy". Utwór ten pochodzi z bardzo dobrze przyjętego przez publiczność zeszłorocznego mixtape'u Lil Bibby'ego pt. "Free Crack 2". 

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22804","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Tech N9ne i T.I. łączą siły w "On The Bible"!https://popkiller.kingapp.pl/2015-04-04,tech-n9ne-i-ti-lacza-sily-w-on-the-biblehttps://popkiller.kingapp.pl/2015-04-04,tech-n9ne-i-ti-lacza-sily-w-on-the-bibleApril 3, 2015, 9:03 amAdmin stronyJuż 4 maja ukaże się najnowszy krążek Tech N9ne'a, zatytułowany "Special Effects" a w kolejnym singlu reprezentant Strange Music łączy siły z szefem Grand Hustle, T.I.'em. Jak wypada ta niecodzienna kooperacja? Przekonajcie się sami.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22580","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Już 4 maja ukaże się najnowszy krążek Tech N9ne'a, zatytułowany "Special Effects" a w kolejnym singlu reprezentant Strange Music łączy siły z szefem Grand Hustle, T.I.'em. Jak wypada ta niecodzienna kooperacja? Przekonajcie się sami.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22580","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Pharrell rozczarowany ostatnim albumem T.I.'a "Paperwork"?https://popkiller.kingapp.pl/2015-01-25,pharrell-rozczarowany-ostatnim-albumem-tia-paperworkhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-25,pharrell-rozczarowany-ostatnim-albumem-tia-paperworkJanuary 26, 2015, 1:02 amMarcin NataliNa dziewiątym krążku w karierze samozwańczego Króla Atlanty T.I.'a "Paperwork" (nasza recenzja) znalazły się aż cztery produkcje Pharrella Williamsa, lider N.E.R.D. udzielał się też wokalnie oraz był też producentem wykonawczym całości. Wydawało się, że muzyczna chemia między obu dżentelmenami jest silniejsza niż kiedykolwiek. W ostatnim wywiadzie w magazynie GQ autor "Happy" stwierdził jednak, że nie jest zadowolony z przyjęcia "Paperwork" i z całej "sytuacji" wokół płyty...Skateboard P zaserwował kilka celnych, trzeźwych spostrzeżeń odnośnie "Papierkowej Roboty":Zrobili ten album mając nadzieję na dużą rotację w radiu, i nic z tego nie wyszło... Świetnie, dotarłeś z singlem do 1. miejsca list przebojów hip-hop. Ale czy przełożyło się to jakkolwiek na sprzedaż płyty?Co więcej, P był zawiedziony ostatecznym kształtem płyty, wskazując, że nie różni się ona niczym od tego, co ukazuje się na rynku.Chcesz się wtopić w tło? Śmiało. Zmieszaj się z całą resztą. Ale my chcemy być tą jedną gwiazdą, świecącą na niebie, chcemy się wyróżniać. Może nie dostrzeżesz tej gwiazdy teraz, ale teraz jest dzień. Poczekaj aż się ściemni...Niedługo po tym jak te wypowiedzi obiegły internet, P wystosował jednak sprostowanie za pomocą swojego konta na Instagramie. Artysta napisał:Pozwólcie, że wyjaśnię, o co chodziło mi w wywiadzie dla GQ... Uwielbiam ten album T.I.'a i uważam, że ten gość to geniusz. Można było wybrać lepszy singiel, który moim zdaniem bardziej odpowiadałby temu, co się dzieje w społeczeństwie. Ale nie dajmy się zwariować - singiel, który wybrali i tak został numerem jeden na listach. Jeśli to czytasz... to leć do sklepu kupić tę płytę #Paperwork.Póki co sam T.I. nie odniósł się do wypowiedzi Pharrella. Co wy natomiast sądzicie o ostatnim krążku Tipa i komentarzach jego współtwórcy?Przeczytaj naszą recenzję T.I. "Paperwork"Pod spodem nagrane wspólnie przez T.I.'a i Pharrella "Oh Yeah" z "Paperwork".[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18864","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Na dziewiątym krążku w karierze samozwańczego Króla Atlanty T.I.'a "Paperwork" (nasza recenzja) znalazły się aż cztery produkcje Pharrella Williamsa, lider N.E.R.D. udzielał się też wokalnie oraz był też producentem wykonawczym całości. Wydawało się, że muzyczna chemia między obu dżentelmenami jest silniejsza niż kiedykolwiek. W ostatnim wywiadzie w magazynie GQ autor "Happy" stwierdził jednak, że nie jest zadowolony z przyjęcia "Paperwork" i z całej "sytuacji" wokół płyty...

Skateboard P zaserwował kilka celnych, trzeźwych spostrzeżeń odnośnie "Papierkowej Roboty":

Zrobili ten album mając nadzieję na dużą rotację w radiu, i nic z tego nie wyszło... Świetnie, dotarłeś z singlem do 1. miejsca list przebojów hip-hop. Ale czy przełożyło się to jakkolwiek na sprzedaż płyty?

Co więcej, P był zawiedziony ostatecznym kształtem płyty, wskazując, że nie różni się ona niczym od tego, co ukazuje się na rynku.

Chcesz się wtopić w tło? Śmiało. Zmieszaj się z całą resztą. Ale my chcemy być tą jedną gwiazdą, świecącą na niebie, chcemy się wyróżniać. Może nie dostrzeżesz tej gwiazdy teraz, ale teraz jest dzień. Poczekaj aż się ściemni...

Niedługo po tym jak te wypowiedzi obiegły internet, P wystosował jednak sprostowanie za pomocą swojego konta na Instagramie. Artysta napisał:

Pozwólcie, że wyjaśnię, o co chodziło mi w wywiadzie dla GQ... Uwielbiam ten album T.I.'a i uważam, że ten gość to geniusz. Można było wybrać lepszy singiel, który moim zdaniem bardziej odpowiadałby temu, co się dzieje w społeczeństwie. Ale nie dajmy się zwariować - singiel, który wybrali i tak został numerem jeden na listach. Jeśli to czytasz... to leć do sklepu kupić tę płytę #Paperwork.

Póki co sam T.I. nie odniósł się do wypowiedzi Pharrella. Co wy natomiast sądzicie o ostatnim krążku Tipa i komentarzach jego współtwórcy?

Przeczytaj naszą recenzję T.I. "Paperwork"

Pod spodem nagrane wspólnie przez T.I.'a i Pharrella "Oh Yeah" z "Paperwork".

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18864","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
T.I. "Paperwork" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-14,ti-paperwork-recenzja1https://popkiller.kingapp.pl/2014-12-14,ti-paperwork-recenzja1December 14, 2014, 5:11 pmMarcin NataliPo dobrze przyjętym zarówno przez fanów jak i krytyków, pokrytym złotem krążku „Trouble Man: Heavy Is The Head” z 2012 r. samozwańczy Król Południa, a faktyczny już Król Atlanty w październiku powrócił z dziewiątym solowym albumem „Paperwork”. Jak pisałem w recenzji „Trouble Man”, W przeciwieństwie do "No Mercy", tym razem raper nie zamierza po raz kolejny przepraszać za swoje błędy, już wystarczająco za nie odpokutował. Daje natomiast wszystkim do zrozumienia, że niedawne wydarzenia jedynie uczyniły go silniejszym i dodały mu pewności siebie.„Paperwork” to logiczna kontynuacja tego podejścia oraz kolejny pokaz pewności siebie i siły T.I.P., który pozwala sobie na takie wersy jak I'm a man of respect, man of the people, I stand next to God, to man I'm no equal. Co nowego ma natomiast do zaoferowania na dłuższą metę?Płyta zaczyna się naprawdę obiecująco – producenci otwierającego całość „King” MYGUYMARS i Mike & Keys wiedzieli doskonale co robią – kto jak kto, ale powtarzający do znudzenia gadkę o byciu królem Clifford w żadnym wypadku nie mógł oprzeć się bitowi na samplu wokalnym, wołającym You lay it down, lay it down, I’m a king. TIP zrobił więc, o co prosił go Gareth Dunlop w samplu – wyłożył kawę na ławę, prężąc muskuły i rzucając tonę ulicznego bragga imponującym double-time flow. Wejście z buta – odhaczone. Przy okazji w klipie załatwił też za pomocą glocka kilku niewygodnych gangsterów, porzucając narzędzie zbrodni i zostawiając odciski palców na miejscu – ale któżby się przejmował takimi szczegółami? I’m a king.Nie powiem, żeby następujące po nich „G’ Shit” czy „About The Money” zaskakiwały w czymkolwiek treścią – ale jako, że pierwszy to produkcja Pharrella, okraszona stylowym śpiewanym refrenem Watchtheduck, a drugi to imprezowe collabo z rywalizującym z Lil' Waynem o miano największego kosmity w rap grze, wydającym niemożliwe do dokładnego zidentyfikowania odgłosy Młodym Zbirem, to jest w tym coś świeżego. Podobnie jak w przypadku ignoranckiego, o ironio – ocierającego się tekstowo o poziom „mediocre” hitu „No Mediocre”, gdzie Tip zapewnia nas, że interesują go jedynie Bad bitches, a żadne średniawki nie wchodzą w grę, o nie. Dzięki temu dostajemy m.in. tak wysublimowane wersy jak Right hand in the air, I solemnly swear, I never fuck a bitch if she don’t do her hair, no more... No ale Mustard on the beat, hoe! także znów całość odpowiednio buja i zdaje egzamin. Z numerów utrzymanych w lżejszej konwencji warto wspomnieć na pewno wyśmienite "Oh Yeah" na charakterystycznie wykręconym bicie Pharrella.Do najmocniejszych momentów należą też tracki, w których gospodarz pokusił się o rozszerzenie zakresu omawianej tematyki – jak „New National Anthem” ze Skylar Grey, inspirowane wydarzeniami w Ferguson i bezkarnym zabójstwem Trayvona Martina. TBhits i D’Mile wysmażyli tu niezmiernie świeży i oryginalny bit – połączenie wojskowych werbli z południowymi bębnami i syntetycznego basu z tym dziwnym, ale świetnie pasującym wokalem w tle stanowi dobre tło dla politycznego manifestu Pana Harrisa. Jednym z najlepszych numerów jest bez wątpienia wyprodukowane przez długoletniego współpracownika Króla – DJ’a Toompa, płynące lepiej niż Phelps w 2008 „About My Issue” z gościnnym udziałem Nipsey Hussle’a i Victorii Monet. Jak zawsze u naszego bohatera – na płycie znajdziemy też bardziej osobiste, poważniejsze utwory – i jak zawsze, świetnie zamykają one całość, wprowadzając nutkę refleksji i nostalgii. W tym wypadku mowa o „Light Em Up (RIP Doe B)" (ponownie... Pharrell) i „Let Your Heart Go (Break My Soul)”, dedykowanym zmarłym kompanom rapera i wspominającym dawne czasy. (Doe B był młodym MC, należacym do ekipy Grand Hustle, który został zastrzelony pod koniec 2013 roku.)Całościowo, znając wszystkie płyty T.I.'a i sposób, w jaki są one na ogół skonstruowane, nie jestem jakoś specjalnie zaskoczony formą ani treścią Papierkowej Roboty. Również tutaj sprawdza się klasyczna, utarta złota formuła wszechstronnego MC - nagraj coś dla ulic, coś do klubu, coś dla płci pieknej, coś wspominkowego, i tak dalej... Dostajemy więc wszystkiego po trochu, a plejada gości z pierwszej półki mainstreamowych zestawień zapewnia albumowi nośność i utwierdza nas w tym, że Tip trzyma rękę na pulsie branży - co zresztą odzwierciedliła dobra sprzedaż krążka w Stanach. Pierwszy odsłuch Paperwork wywarł na mnie zdecydowanie pozytywne wrażenie, lekko przygaszone później przez dokładniejsza analizę i rozłożenie płyty na czynniki pierwsze, ale jednak - to niewątpliwie dobry album. Szkolna czwórka Królu.Pod spodem wspomniane w recenzji "About My Issue", "Oh Yeah" i "New National Anthem" .[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18861","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18864","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18860","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Po dobrze przyjętym zarówno przez fanów jak i krytyków, pokrytym złotem krążku „Trouble Man: Heavy Is The Head” z 2012 r. samozwańczy Król Południa, a faktyczny już Król Atlanty w październiku powrócił z dziewiątym solowym albumem „Paperwork”. Jak pisałem w recenzji „Trouble Man”, W przeciwieństwie do "No Mercy", tym razem raper nie zamierza po raz kolejny przepraszać za swoje błędy, już wystarczająco za nie odpokutował. Daje natomiast wszystkim do zrozumienia, że niedawne wydarzenia jedynie uczyniły go silniejszym i dodały mu pewności siebie.

„Paperwork” to logiczna kontynuacja tego podejścia oraz kolejny pokaz pewności siebie i siły T.I.P., który pozwala sobie na takie wersy jak I'm a man of respect, man of the people, I stand next to God, to man I'm no equal. Co nowego ma natomiast do zaoferowania na dłuższą metę?

Płyta zaczyna się naprawdę obiecująco – producenci otwierającego całość „King” MYGUYMARS i Mike & Keys wiedzieli doskonale co robią – kto jak kto, ale powtarzający do znudzenia gadkę o byciu królem Clifford w żadnym wypadku nie mógł oprzeć się bitowi na samplu wokalnym, wołającym You lay it down, lay it down, I’m a king. TIP zrobił więc, o co prosił go Gareth Dunlop w samplu – wyłożył kawę na ławę, prężąc muskuły i rzucając tonę ulicznego bragga imponującym double-time flow. Wejście z buta – odhaczone. Przy okazji w klipie załatwił też za pomocą glocka kilku niewygodnych gangsterów, porzucając narzędzie zbrodni i zostawiając odciski palców na miejscu – ale któżby się przejmował takimi szczegółami? I’m a king.

Nie powiem, żeby następujące po nich „G’ Shit” czy „About The Money” zaskakiwały w czymkolwiek treścią – ale jako, że pierwszy to produkcja Pharrella, okraszona stylowym śpiewanym refrenem Watchtheduck, a drugi to imprezowe collabo z rywalizującym z Lil' Waynem o miano największego kosmity w rap grze, wydającym niemożliwe do dokładnego zidentyfikowania odgłosy Młodym Zbirem, to jest w tym coś świeżego. Podobnie jak w przypadku ignoranckiego, o ironio – ocierającego się tekstowo o poziom „mediocre” hitu „No Mediocre”, gdzie Tip zapewnia nas, że interesują go jedynie Bad bitches, a żadne średniawki nie wchodzą w grę, o nie. Dzięki temu dostajemy m.in. tak wysublimowane wersy jak Right hand in the air, I solemnly swear, I never fuck a bitch if she don’t do her hair, no more... No ale Mustard on the beat, hoe! także znów całość odpowiednio buja i zdaje egzamin. Z numerów utrzymanych w lżejszej konwencji warto wspomnieć na pewno wyśmienite"Oh Yeah" na charakterystycznie wykręconym bicie Pharrella.

Do najmocniejszych momentów należą też tracki, w których gospodarz pokusił się o rozszerzenie zakresu omawianej tematyki – jak „New National Anthem” ze Skylar Grey, inspirowane wydarzeniami w Ferguson i bezkarnym zabójstwem Trayvona Martina. TBhits i D’Mile wysmażyli tu niezmiernie świeży i oryginalny bit – połączenie wojskowych werbli z południowymi bębnami i syntetycznego basu z tym dziwnym, ale świetnie pasującym wokalem w tle stanowi dobre tło dla politycznego manifestu Pana Harrisa. Jednym z najlepszych numerów jest bez wątpienia wyprodukowane przez długoletniego współpracownika Króla – DJ’a Toompa, płynące lepiej niż Phelps w 2008 „About My Issue” z gościnnym udziałem Nipsey Hussle’a i Victorii Monet. Jak zawsze u naszego bohatera – na płycie znajdziemy też bardziej osobiste, poważniejsze utwory – i jak zawsze, świetnie zamykają one całość, wprowadzając nutkę refleksji i nostalgii. W tym wypadku mowa o „Light Em Up (RIP Doe B)" (ponownie... Pharrell) i „Let Your Heart Go (Break My Soul)”, dedykowanym zmarłym kompanom rapera i wspominającym dawne czasy. (Doe B był młodym MC, należacym do ekipy Grand Hustle, który został zastrzelony pod koniec 2013 roku.)

Całościowo, znając wszystkie płyty T.I.'a i sposób, w jaki są one na ogół skonstruowane, nie jestem jakoś specjalnie zaskoczony formą ani treścią Papierkowej Roboty. Również tutaj sprawdza się klasyczna, utarta złota formuła wszechstronnego MC - nagraj coś dla ulic, coś do klubu, coś dla płci pieknej, coś wspominkowego, i tak dalej... Dostajemy więc wszystkiego po trochu, a plejada gości z pierwszej półki mainstreamowych zestawień zapewnia albumowi nośność i utwierdza nas w tym, że Tip trzyma rękę na pulsie branży - co zresztą odzwierciedliła dobra sprzedaż krążka w Stanach. Pierwszy odsłuch Paperwork wywarł na mnie zdecydowanie pozytywne wrażenie, lekko przygaszone później przez dokładniejsza analizę i rozłożenie płyty na czynniki pierwsze, ale jednak - to niewątpliwie dobry album. Szkolna czwórka Królu.

Pod spodem wspomniane w recenzji "About My Issue", "Oh Yeah" i "New National Anthem" .

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18861","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18864","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18860","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
T.I. "King" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-24,ti-king-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-24,ti-king-teledyskOctober 23, 2014, 3:38 pmMateusz Marcola"Paperwork", dziewiąty solowy album w dyskografii T.I.'a, już na półkach sklepowych, ale machina promocyjna nie zwalnia. Raper z Atlanty, który przed kilkoma dniami bohatersko załagodził bardzo zabawny "beef" pomiędzy Iggy Azaleą a Snoop Doggiem, podzielił się ze słuchaczami wideoklipem do otwierającego krążek, efektownego "King". "Paperwork", dziewiąty solowy album w dyskografii T.I.'a, już na półkach sklepowych, ale machina promocyjna nie zwalnia. Raper z Atlanty, który przed kilkoma dniami bohatersko załagodził bardzo zabawny "beef" pomiędzy Iggy Azaleą a Snoop Doggiem, podzielił się ze słuchaczami wideoklipem do otwierającego krążek, efektownego "King". 

]]>
T.I. feat. Pharrell Williams "Paperwork" - singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-07,ti-feat-pharrell-williams-paperwork-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-07,ti-feat-pharrell-williams-paperwork-singielOctober 7, 2014, 3:30 pmAdmin stronyPromowany hitowym "No Mediocre" nowy krążek ikony Atlanty T.I.'a pojawi się już 21 października. Dziś otrzymujemy kolejny singiel z tego materiału a jest nim numer tytułowy z udziałem Pharrella Williamsa. Poniżej również tracklista krążka.Tracklista:1. King2. G Shit (feat. Jeezy & WatchTheDuck)3. About the Money (feat. Young Thug)4. New National Anthem (feat. Skylar Grey)5. Oh Yeah (feat. Pharrell)6. Private Show (feat. Chris Brown)7. No Mediocre (feat. Iggy Azalea)8. Jet Fuel (feat. Lil Boosie)9. Paperwork (feat. Pharrell)10. Stay (feat. Victoria Monet)11. About My Issue (feat. Victoria Monet & Nipsey Hussle)12. At Ya Own Risk (feat. Usher)13. On Doe, On Phil (feat. Trae The Truth)14. Light Em Up (RIP Doe B) (feat. Pharrell & WatchTheDuck)15. Let Your Heart Go (Break My Soul) (feat. The-Dream)16. Sugar Cane17. I Don’t Know18. You Can Tell How I Walk (feat. Rick Ross)Promowany hitowym "No Mediocre" nowy krążek ikony Atlanty T.I.'a pojawi się już 21 października. Dziś otrzymujemy kolejny singiel z tego materiału a jest nim numer tytułowy z udziałem Pharrella Williamsa. Poniżej również tracklista krążka.

Tracklista:

1. King
2. G Shit (feat. Jeezy & WatchTheDuck)
3. About the Money (feat. Young Thug)
4. New National Anthem (feat. Skylar Grey)
5. Oh Yeah (feat. Pharrell)
6. Private Show (feat. Chris Brown)
7. No Mediocre (feat. Iggy Azalea)
8. Jet Fuel (feat. Lil Boosie)
9. Paperwork (feat. Pharrell)
10. Stay (feat. Victoria Monet)
11. About My Issue (feat. Victoria Monet & Nipsey Hussle)
12. At Ya Own Risk (feat. Usher)
13. On Doe, On Phil (feat. Trae The Truth)
14. Light Em Up (RIP Doe B) (feat. Pharrell & WatchTheDuck)
15. Let Your Heart Go (Break My Soul) (feat. The-Dream)
16. Sugar Cane
17. I Don’t Know
18. You Can Tell How I Walk (feat. Rick Ross)

]]>
Game feat. T.I., 2 Chainz, Yo Gotti & Soulja Boy "Really" - singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-23,game-feat-ti-2-chainz-yo-gotti-soulja-boy-really-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-23,game-feat-ti-2-chainz-yo-gotti-soulja-boy-really-singielSeptember 23, 2014, 9:26 pmMichał ZdrojewskiPremiera kompilacyjnego albumu Game'a "Year Of The Wolf" już coraz bliżej (14 października), a więc dostajemy kolejny singiel promujące owe wydawnictwo. Po solowym "Bigger Than Me" oraz "Or Nah", w którym wystąpili Problem, Too Short, AV oraz Eric Bellinger dostajemy następny naszpikowany gośćmi utwór pt. "Really". Rapera z Los Angeles wspiera tutaj reprezentacja Dirty Southu, czyli T.I., 2 Chainz, Yo Gotti oraz Soulja Boy. Mroczny bit, na którym popisują się wymienieni raperzy (z wyjątkiem Soulja Boya, który wypowiada tylko kilka słów) stworzyli The Mekaniks. "Really" możecie przesłuchać w rozwinięciu. Premiera kompilacyjnego albumu Game'a "Year Of The Wolf" już coraz bliżej (14 października), a więc dostajemy kolejny singiel promujące owe wydawnictwo. Po solowym "Bigger Than Me" oraz "Or Nah", w którym wystąpili Problem, Too Short, AV oraz Eric Bellinger dostajemy następny naszpikowany gośćmi utwór pt. "Really". Rapera z Los Angeles wspiera tutaj reprezentacja Dirty Southu, czyli T.I., 2 Chainz, Yo Gotti oraz Soulja Boy. Mroczny bit, na którym popisują się wymienieni raperzy (z wyjątkiem Soulja Boya, który wypowiada tylko kilka słów) stworzyli The Mekaniks. "Really" możecie przesłuchać w rozwinięciu.

 

]]>
Hustle Gang "G.D.O.D 2" - premiera, darmowy odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-22,hustle-gang-gdod-2-premiera-darmowy-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-22,hustle-gang-gdod-2-premiera-darmowy-odsluchSeptember 22, 2014, 11:03 amMichał ZdrojewskiT.I. robi wszystko, żeby o jego protegowanych było głośno. Rezultatem tego jest najnowszy mixtape Hustle Gangu, którego jest liderem, czyli "G.D.O.D 2", na którym możemy usłyszeć cały skład z Iggy Azalea, B.o.B, Trae The Truth i Young Dro na czele. Gościnnie wspomagają ich Meek Mill, Rich Homie Quan, Travis Scott, Young Thug, Troy Ave i wielu innych. Usłyszeć możemy też nieopublikowane wcześniej zwrotki nieżyjącego już Doe B, które potwierdzają, jak duży talent stracił hip-hop. Mimo wszystko, nadal na głównym planie jest TIP, którego solidna porcja świetnych zwrotek na bujających bitach m.in. Dun Deala czy KE On The Track, daje nam dobry przedsmak tego, co czeka nas na nadchodzącym "Paperwork". "G.D.O.D 2" możecie pobrać lub przesłuchać w rozwinięciu newsa. Hustle Gang - G.D.O.D 2T.I. robi wszystko, żeby o jego protegowanych było głośno. Rezultatem tego jest najnowszy mixtape Hustle Gangu, którego jest liderem, czyli "G.D.O.D 2", na którym możemy usłyszeć cały skład z Iggy Azalea, B.o.B, Trae The Truth i Young Dro na czele. Gościnnie wspomagają ich Meek Mill, Rich Homie Quan, Travis Scott, Young Thug, Troy Ave i wielu innych. Usłyszeć możemy też nieopublikowane wcześniej zwrotki nieżyjącego już Doe B, które potwierdzają, jak duży talent stracił hip-hop. Mimo wszystko, nadal na głównym planie jest TIP, którego solidna porcja świetnych zwrotek na bujających bitach m.in. Dun Deala czy KE On The Track, daje nam dobry przedsmak tego, co czeka nas na nadchodzącym "Paperwork". "G.D.O.D 2" możecie pobrać lub przesłuchać w rozwinięciu newsa.

 

Hustle Gang - G.D.O.D 2

]]>
T.I. feat. Skylar Grey "New National Anthem" - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-08-21,ti-feat-skylar-grey-new-national-anthem-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-08-21,ti-feat-skylar-grey-new-national-anthem-nowy-numerAugust 21, 2014, 3:12 pmKrystian KrupińskiT.I. to kolejny raper, po J. Cole'u, B.o.B. i G-Unit, który w ramach swojej twórczości w ostatnim czasie zdecydował się wypowiedzieć w związku z głośnym wydarzeniem w Ferguson. Opublikował on utwór "New National Anthem", w którym refren zaśpiewała Skylar Grey. Numer możecie sprawdzić w rozwinięciu.T.I. to kolejny raper, po J. Cole'u, B.o.B. i G-Unit, który w ramach swojej twórczości w ostatnim czasie zdecydował się wypowiedzieć w związku z głośnym wydarzeniem w Ferguson. Opublikował on utwór "New National Anthem", w którym refren zaśpiewała Skylar Grey. Numer możecie sprawdzić w rozwinięciu.

]]>
Joga bonito - czyli mundialowy przelot przez klipy kręcone w Brazyliihttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-27,joga-bonito-czyli-mundialowy-przelot-przez-klipy-krecone-w-brazyliihttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-27,joga-bonito-czyli-mundialowy-przelot-przez-klipy-krecone-w-brazyliiFebruary 21, 2016, 7:49 pmAdmin stronyMundial wszędzie, Mundial wszędzie, co to będzie, co to będzie? A no na razie jest fantastycznie, a my obserwować możemy jeden z najlepszych piłkarskich turniejów od wielu lat. Najbardziej ofensywny i widowiskowy, który ja sam do tej pory miałem okazję oglądać to Euro 2000 - póki co zapowiada się, że w kategorii "turniej XXI wieku" może doczekać się tu deklasacji, bowiem emocji i klimatu w trwającym właśnie czempionacie nie brakuje. Brazylijski Mundial jest więc tematem numer jeden, brazylijska sceneria i widoki atakują nas z telewizyjnego ekranu... Spytacie "co to wszystko ma wspólnego z rapem"? A no to, że i raperzy wyjątkowo upodobali sobie scenerię Kraju Kawy. Z tej okazji postanowiłem przygotować specjalny mundialowy ranking, a dokładniej przelot przez teledyski, w których podziwiać możemy brazylijskie widoki. Potraktujcie to też jako małe wypełnienie dzisiejszej delirki wywołanej przerwą przed meczami drugiej rundy, godzina publikacji również nie jest przypadkowa. Gotowi? To ruszamy.Snoop Dogg feat. Pharrell Williams - BeautifulZ przebogatego arsenału hitów tej dwójki to klip do "Beautiful" jest jednym z tych, do których wracam najchętniej. Jeden z tych numerów, które znacząco przyczyniły się do powrotu Snoopa do ścisłej czołówki po paru chudszych latach (od tego czasu przez dekadę z owego topu nie wypadł) i jeden z tych, które w wakacyjnej aurze wchodzą jak... Klose z Ghaną. "Beautiful" jest tu i muzyka, i grające kobiety, i sceneria faweli Rio De Janeiro.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15100","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]T.I. feat. Iggy Azalea - No MediocreIdealny dowód na rosnącą popularność "soccera" w Stanach. T.I., cwany i doświadczony lis rapbiznesu, postanowił ze swoim pierwszym singlem promującym nowy krążek udać się do Brazylii a video puścić w okolicach Mundialu. Przypadek? Poza figurą Iggy, bitem Mustarda i statystkami podziwiać możemy więc też brazylijskie krajobrazy. A te ewidentnie nie są 'mediocre'.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15009","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]JWP/BC - Jesteśmy WszędzieŻe co - Polacy gorsi? A no jeżeli chodzi o teledyski to JWP/BC rzeczywiście są wszędzie i doskonale udowodnili to puszczając swoje nowe video również tuż przed Mundialem. Video tym razem brazylijskie, będące zapisem turystycznej wyprawy do Sao Paulo i Rio De Janeiro a komentarze "JWP/BC zawstydzili polską reprezentację" są jak najbardziej uzasadnione.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"14374","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Talib Kweli feat. Seu Jorge - Favela LoveBrazylia nie musi być jednak scenerią tylko dla bangerowych numerów, co doskonale udowodnił Talib Kweli. W klipie promującym wydane w 2013 roku "Prisoner of Conscious" raper postawił na klimat i mimo braku szalonych kadrów czy tłumów modelek, zgrabnie opowiedział nam historię miłości prosto z Faweli, w czym pomogła mu znana nam także Jean Grae, wcielając się w rolę reżyserki.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"8195","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]John Legend - P.D.A. (We Just Don't Care)Na romantyczny i nastrojowy klimat postawił również jeden z najlepszych głosów w dzisiejszym r&b/soulu. W pochodzącym z drugiego solowego albumu wokalisty, Legend zabrał nas na spacer uliczkami Rio.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15264","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]will.i.am - I Got It From My MamaStawiając na solową karierę po wybuchu popularności Black Eyed Peas, brazylijskimi widokami wsparł się także will.i.am. W pierwszym singlu z "Songs About Girls" zabrał nas właśnie na plaże w Rio, zarazem otaczając się statystkami, które "definitely got it". Klip kończy natomiast hasło idealne dla naszego rankingu jak i dla polskiej kadry - "Brazil: Wish You Were Here".[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15265","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Flo-Rida - Turn Around (5,4,3,2,1)Można krytykować Flo-Ridę za nachalną radiowość i "papkowatość" wielu singli, ale dwóch rzeczy odmówić mu nie sposób - idealnie siedzącego na tych bitach flow oraz tego, że w swoich klipach dba o to, by było na co popatrzeć, serwując nam piękne turystyczne widoki i pieczołowicie selekcjonowane aktorki lub tancerki. Tak jest i przy "Turn Around", które osadzone jest w scenerii brazylijskich plaż. Aż chciałoby się zakrzyknąć "Samba... de Janeiro!"[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15101","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]*Specjalne miejsce - Michael Jackson - They Don't Care About UsKlasyk, którego pominąć w takim zestawieniu nie sposób. O tym klipie Króla Popu wspominali już dziennikarze TVP przy okazji Mundialu, ale nie dziwne, bo - w odróżnieniu od wielu beztroskich i "karnawałowych" wręcz klipów - zwrócił on oczy całego świata na problem biedy w brazylijskich fawelach, dobitnie ukazując zarazem, że muzyka popowa też potrafi być ambitna, podnosić ważną społeczną problematykę i nie tracić przy tym przebojowości, a raczej dodatkowo zyskiwać ponadczasowość.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15102","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Mundial wszędzie, Mundial wszędzie, co to będzie, co to będzie? A no na razie jest fantastycznie, a my obserwować możemy jeden z najlepszych piłkarskich turniejów od wielu lat. Najbardziej ofensywny i widowiskowy, który ja sam do tej pory miałem okazję oglądać to Euro 2000 - póki co zapowiada się, że w kategorii "turniej XXI wieku" może doczekać się tu deklasacji, bowiem emocji i klimatu w trwającym właśnie czempionacie nie brakuje. Brazylijski Mundial jest więc tematem numer jeden, brazylijska sceneria i widoki atakują nas z telewizyjnego ekranu... Spytacie "co to wszystko ma wspólnego z rapem"? A no to, że i raperzy wyjątkowo upodobali sobie scenerię Kraju Kawy. Z tej okazji postanowiłem przygotować specjalny mundialowy ranking, a dokładniej przelot przez teledyski, w których podziwiać możemy brazylijskie widoki. Potraktujcie to też jako małe wypełnienie dzisiejszej delirki wywołanej przerwą przed meczami drugiej rundy, godzina publikacji również nie jest przypadkowa. Gotowi? To ruszamy.

Snoop Dogg feat. Pharrell Williams - Beautiful

Z przebogatego arsenału hitów tej dwójki to klip do "Beautiful" jest jednym z tych, do których wracam najchętniej. Jeden z tych numerów, które znacząco przyczyniły się do powrotu Snoopa do ścisłej czołówki po paru chudszych latach (od tego czasu przez dekadę z owego topu nie wypadł) i jeden z tych, które w wakacyjnej aurze wchodzą jak... Klose z Ghaną. "Beautiful" jest tu i muzyka, i grające kobiety, i sceneria faweli Rio De Janeiro.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15100","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

T.I. feat. Iggy Azalea - No Mediocre

Idealny dowód na rosnącą popularność "soccera" w Stanach. T.I., cwany i doświadczony lis rapbiznesu, postanowił ze swoim pierwszym singlem promującym nowy krążek udać się do Brazylii a video puścić w okolicach Mundialu. Przypadek? Poza figurą Iggy, bitem Mustarda i statystkami podziwiać możemy więc też brazylijskie krajobrazy. A te ewidentnie nie są 'mediocre'.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15009","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

JWP/BC - Jesteśmy Wszędzie

Że co - Polacy gorsi? A no jeżeli chodzi o teledyski to JWP/BC rzeczywiście są wszędzie i doskonale udowodnili to puszczając swoje nowe video również tuż przed Mundialem. Video tym razem brazylijskie, będące zapisem turystycznej wyprawy do Sao Paulo i Rio De Janeiro a komentarze "JWP/BC zawstydzili polską reprezentację" są jak najbardziej uzasadnione.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"14374","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Talib Kweli feat. Seu Jorge - Favela Love

Brazylia nie musi być jednak scenerią tylko dla bangerowych numerów, co doskonale udowodnił Talib Kweli. W klipie promującym wydane w 2013 roku "Prisoner of Conscious" raper postawił na klimat i mimo braku szalonych kadrów czy tłumów modelek, zgrabnie opowiedział nam historię miłości prosto z Faweli, w czym pomogła mu znana nam także Jean Grae, wcielając się w rolę reżyserki.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"8195","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

John Legend - P.D.A. (We Just Don't Care)

Na romantyczny i nastrojowy klimat postawił również jeden z najlepszych głosów w dzisiejszym r&b/soulu. W pochodzącym z drugiego solowego albumu wokalisty, Legend zabrał nas na spacer uliczkami Rio.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15264","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

will.i.am - I Got It From My Mama

Stawiając na solową karierę po wybuchu popularności Black Eyed Peas, brazylijskimi widokami wsparł się także will.i.am. W pierwszym singlu z "Songs About Girls" zabrał nas właśnie na plaże w Rio, zarazem otaczając się statystkami, które "definitely got it". Klip kończy natomiast hasło idealne dla naszego rankingu jak i dla polskiej kadry - "Brazil: Wish You Were Here".

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15265","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Flo-Rida - Turn Around (5,4,3,2,1)

Można krytykować Flo-Ridę za nachalną radiowość i "papkowatość" wielu singli, ale dwóch rzeczy odmówić mu nie sposób - idealnie siedzącego na tych bitach flow oraz tego, że w swoich klipach dba o to, by było na co popatrzeć, serwując nam piękne turystyczne widoki i pieczołowicie selekcjonowane aktorki lub tancerki. Tak jest i przy "Turn Around", które osadzone jest w scenerii brazylijskich plaż. Aż chciałoby się zakrzyknąć "Samba... de Janeiro!"

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15101","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

*Specjalne miejsce - Michael Jackson - They Don't Care About Us

Klasyk, którego pominąć w takim zestawieniu nie sposób. O tym klipie Króla Popu wspominali już dziennikarze TVP przy okazji Mundialu, ale nie dziwne, bo - w odróżnieniu od wielu beztroskich i "karnawałowych" wręcz klipów - zwrócił on oczy całego świata na problem biedy w brazylijskich fawelach, dobitnie ukazując zarazem, że muzyka popowa też potrafi być ambitna, podnosić ważną społeczną problematykę i nie tracić przy tym przebojowości, a raczej dodatkowo zyskiwać ponadczasowość.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15102","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Troy Ave feat. Puff Daddy, Mase & T.I. "Your Style" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-21,troy-ave-feat-puff-daddy-mase-ti-your-style-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-21,troy-ave-feat-puff-daddy-mase-ti-your-style-nowy-singielJune 21, 2014, 12:19 pmMichał ZdrojewskiTroy Ave jest znany z tego, że pielęgnuje klasyczne brzmienie Nowego Jorku, ale przy okazji nadaje mu nowej jakości i świeżości. Teraz raper, który został wybrany do grona Freshmanów XXL 2014 wydał ciekawy remix do kawałka "Your Style", na którym pierwotnie gościnnie udziela się Lloyd Banks. Troy'owi na wspólny track udało się zebrać dwie legendy, których dwie ksywki obok siebie zawsze jest miło oglądać - Diddy'ego i Ma$e'a oraz reprezentanta Atlanty T.I.'a. Wieść o tym, że Mase ma wskoczyć na bardzo "jiggy" bit Chase N Cashe'a zaciekawiła wszystkich i trzeba przyznać, że raper z Harlemu nie zawiódł. "Your Style (Remix)" możecie sprawdzić w rozwinięciu newsa. Troy Ave - Your Style (Remix)Troy Ave jest znany z tego, że pielęgnuje klasyczne brzmienie Nowego Jorku, ale przy okazji nadaje mu nowej jakości i świeżości. Teraz raper, który został wybrany do grona Freshmanów XXL 2014 wydał ciekawy remix do kawałka "Your Style", na którym pierwotnie gościnnie udziela się Lloyd Banks. Troy'owi na wspólny track udało się zebrać dwie legendy, których dwie ksywki obok siebie zawsze jest miło oglądać - Diddy'ego i Ma$e'a oraz reprezentanta Atlanty T.I.'a. Wieść o tym, że Mase ma wskoczyć na bardzo "jiggy" bit Chase N Cashe'a zaciekawiła wszystkich i trzeba przyznać, że raper z Harlemu nie zawiódł. "Your Style (Remix)" możecie sprawdzić w rozwinięciu newsa.

 

Troy Ave - Your Style (Remix)

]]>
T.I. feat. Iggy Azalea "No Mediocre" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-19,ti-feat-iggy-azalea-no-mediocre-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-19,ti-feat-iggy-azalea-no-mediocre-teledyskJune 19, 2014, 2:20 pmMichał ZdrojewskiAlbum T.I.'a "Paperwork" już coraz bliżej (płyta ma wyjść we wrześniu), więc raper z Atlanty atakuje kolejnym bangerem swoich słuchaczy. Wyprodukowane przez DJ'a Mustarda "No Mediocre" ma bardzo duży potencjał hitowy, a gościnny występ Iggy Azalea dodaje temu wszystkiemu jeszcze lepszej jakości. Klip zrealizowany w Rio De Janeiro bardzo dobrze pasuje do typowo wakacyjnego charakteru kawałka. Klip "No Mediocre" w rozwinięciu. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15009","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Album T.I.'a "Paperwork" już coraz bliżej (płyta ma wyjść we wrześniu), więc raper z Atlanty atakuje kolejnym bangerem swoich słuchaczy. Wyprodukowane przez DJ'a Mustarda "No Mediocre" ma bardzo duży potencjał hitowy, a gościnny występ Iggy Azalea dodaje temu wszystkiemu jeszcze lepszej jakości. Klip zrealizowany w Rio De Janeiro bardzo dobrze pasuje do typowo wakacyjnego charakteru kawałka. Klip "No Mediocre" w rozwinięciu. 

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15009","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
T.I. feat. Young Thug "About Tha Money" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-02,ti-feat-young-thug-about-tha-money-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-06-02,ti-feat-young-thug-about-tha-money-teledyskJune 2, 2014, 5:44 pmKrzysztof CyrychKlip ten to zobrazowanie jednego z najgorętszych singli ostatnich dni. Znany wszystkim T.I. połączył w kawałku "About Tha Money" siły z wschodzącą gwiazdą sceny czyli coraz bardziej rozchwytywanym Young Thugiem. Album "Paperwork" zbliża się wielkimi krokami, a tym numerem gospodarz potwierdza wysoką formę. Nie wypada tego nie sprawdzić... Klip ten to zobrazowanie jednego z najgorętszych singli ostatnich dni. Znany wszystkim T.I. połączył w kawałku "About Tha Money" siły z wschodzącą gwiazdą sceny czyli coraz bardziej rozchwytywanym Young Thugiem. Album "Paperwork" zbliża się wielkimi krokami, a tym numerem gospodarz potwierdza wysoką formę. Nie wypada tego nie sprawdzić...

]]>
T.I. feat. Young Thug "About Tha Money" - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-05-20,ti-feat-young-thug-about-tha-money-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-05-20,ti-feat-young-thug-about-tha-money-nowy-numerMay 20, 2014, 12:26 amMichał ZdrojewskiT.I. szykuje dla swoich fanów nowy album pt. "Paperwork" i nie pozwala o sobie zapomnieć. Po serii remixów popularnych hitów innych artystów oraz różnych luźnych autorskich utworów przyszedł czas na kawałek "About Tha Money". Samozwańczego króla południa wspiera tutaj Young Thug, który ostatnimi czasy bardzo mocno zaznacza swoją pozycję na scenie. "Paperwork" ma ujrzeć światło dzienne pod koniec roku, klip do "About Tha Money" zostanie wydany jeszcze w tym tygodniu, a sam kawałek możecie sprawdzić już teraz w rozwinięciu newsa.T.I. szykuje dla swoich fanów nowy album pt. "Paperwork" i nie pozwala o sobie zapomnieć. Po serii remixów popularnych hitów innych artystów oraz różnych luźnych autorskich utworów przyszedł czas na kawałek "About Tha Money". Samozwańczego króla południa wspiera tutaj Young Thug, który ostatnimi czasy bardzo mocno zaznacza swoją pozycję na scenie. "Paperwork" ma ujrzeć światło dzienne pod koniec roku, klip do "About Tha Money" zostanie wydany jeszcze w tym tygodniu, a sam kawałek możecie sprawdzić już teraz w rozwinięciu newsa.

]]>
Trinidad James vs Nowy Jork - szczegółyhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-12-28,trinidad-james-vs-nowy-jork-szczegolyhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-12-28,trinidad-james-vs-nowy-jork-szczegolyDecember 28, 2013, 12:39 amTomasz ModrzyńskiO co chodzi w tak nietypowym konflikcie i "nierównej walce", który mogliśmy śledzić w ostatnim czasie? Wszystko zaczęło się od występu Trinidada w Nowym Jorku. Świeżo upieczony raper (nagrywać zaczął jak sam mówi w 2012 roku) postanowił podzielić się z publicznością swoimi przemyśleniami na temat pozycji NY w dzisiejszym hip hopie. Co tu dużo mówić, Trinidad trochę zapędził się, zwłaszcza biorąc pod uwagę gdzie się znajdował. Stwierdził: „Atlanta runs New York rap”, a przy okazji dodał że nowojorski rap kiedyś był znacznie lepszy. Warto jeszcze dodać, że jakiś czas później udostępnił wpis na twitterze, w którym skrytykował brak współpracy pomiędzy raperami z NY.Łatwo się domyślić, że reakcja Nowojorczyków była natychmiastowa. Action Bronson wyśmiał Trinidada na Twitterze, oraz napisał by ten nie wciągał go w swoje sprawy. Maino w rozmowie z magazynem XXL stwierdził, że James pomylił siebie z Kendrickiem [chodzi o zwrotkę w „Control”, gdzie Lamar nazwał siebie królem NY – przyp.], który rapował. Z kolei to co zrobił raper z Atlanty było głupie i niegrzeczne. Poza tym Maino bardzo celnie wyśmiał złote zęby Trinidada i spytał jak ten może rapować z takim czymś w ustach. Nie można nie wspomnieć o reakcji Papoose’a, który w Dzień Dziękczynienia wypuścił diss pod tytułem „Jive Ass Turkey”. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"8824","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Jednak poza typowymi reakcjami urażonych raperów, wypowiedź Trinidada skłoniła do wypowiedzi mc’s z południa. B.o.B powiedział, że ta niefortunna wypowiedź padła z ust niewłaściwej osoby. Jego zdaniem takie słowa mógłby powiedzieć ktoś z Nowego Jorku, a nie obca osoba. Do dyskusji włączył się również T.I. który stwierdził, iż Trinidad nie ma prawa mówić w imieniu całej Atlanty. Swoje trzy grosze dorzucił również Bun B, podczas wspólnego wywiadu z A$AP Rockym dla MTV. Meritum jego wypowiedzi było, że hip hop wyszedł z NY i każdy kto rapuje, próbuje w jakimś stopniu brzmieć jak ktoś stamtąd.Po całej aferze wywołanej przez siebie, Trinidad powiedział, że nie chciał nikogo zaatakować ani obrazić, tylko powiedział to co myślał. Niestety nie uchroniło go to przed zemstą nieznanego Nowojorczyka, który okradł Jamesa w trakcie jego pobytu w NY. Całą sytuację świetnie podsumował Mysonne w parodii numeru „All Gold Everything". [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"8825","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]O co chodzi w tak nietypowym konflikcie i "nierównej walce", który mogliśmy śledzić w ostatnim czasie? Wszystko zaczęło się od występu Trinidada w Nowym Jorku. Świeżo upieczony raper (nagrywać zaczął jak sam mówi w 2012 roku) postanowił podzielić się z publicznością swoimi przemyśleniami na temat pozycji NY w dzisiejszym hip hopie. Co tu dużo mówić, Trinidad trochę zapędził się, zwłaszcza biorąc pod uwagę gdzie się znajdował. Stwierdził: „Atlanta runs New York rap”, a przy okazji dodał że nowojorski rap kiedyś był znacznie lepszy. Warto jeszcze dodać, że jakiś czas później udostępnił wpis na twitterze, w którym skrytykował brak współpracy pomiędzy raperami z NY.


Łatwo się domyślić, że reakcja Nowojorczyków była natychmiastowa. Action Bronson wyśmiał Trinidada na Twitterze, oraz napisał by ten nie wciągał go w swoje sprawy. Maino w rozmowie z magazynem XXL stwierdził, że James pomylił siebie z Kendrickiem [chodzi o zwrotkę w „Control”, gdzie Lamar nazwał siebie królem NY – przyp.], który rapował. Z kolei to co zrobił raper z Atlanty było głupie i niegrzeczne. Poza tym Maino bardzo celnie wyśmiał złote zęby Trinidada i spytał jak ten może rapować z takim czymś w ustach. Nie można nie wspomnieć o reakcji Papoose’a, który w Dzień Dziękczynienia wypuścił diss pod tytułem „Jive Ass Turkey”.
[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"8824","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]
Jednak poza typowymi reakcjami urażonych raperów, wypowiedź Trinidada skłoniła do wypowiedzi mc’s z południa. B.o.B powiedział, że ta niefortunna wypowiedź padła z ust niewłaściwej osoby. Jego zdaniem takie słowa mógłby powiedzieć ktoś z Nowego Jorku, a nie obca osoba. Do dyskusji włączył się również T.I. który stwierdził, iż Trinidad nie ma prawa mówić w imieniu całej Atlanty. Swoje trzy grosze dorzucił również Bun B, podczas wspólnego wywiadu z A$AP Rockym dla MTV. Meritum jego wypowiedzi było, że hip hop wyszedł z NY i każdy kto rapuje, próbuje w jakimś stopniu brzmieć jak ktoś stamtąd.

Po całej aferze wywołanej przez siebie, Trinidad powiedział, że nie chciał nikogo zaatakować ani obrazić, tylko powiedział to co myślał. Niestety nie uchroniło go to przed zemstą nieznanego Nowojorczyka, który okradł Jamesa w trakcie jego pobytu w NY. Całą sytuację świetnie podsumował Mysonne w parodii numeru „All Gold Everything".
[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"8825","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
E-40 feat. T.I. & Chris Brown "Episode" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-02,e-40-feat-ti-chris-brown-episode-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-02,e-40-feat-ti-chris-brown-episode-nowy-singielOctober 2, 2013, 12:13 pmPaweł MiedzielecPremiera kolejnej trylogii weterana z Vallejo nieco nam się przedłużyła. Zapowiadane na koniec marca kolejne trzy części "The Block Brochure" ukażą się na rynku finalnie 3 grudnia, a na zachętę publikujemy świeży singiel pt. "Episode", skierowany głównie w stronę klubowiczów, ze szczególnym naciskiem na płeć piękną. Gościnnie pojawili się w nim T.I. oraz Chris Brown, także klikajcie czym prędzej w rozwinięcie newsa i sprawdzajcie numer.Premiera kolejnej trylogii weterana z Vallejo nieco nam się przedłużyła. Zapowiadane na koniec marca kolejne trzy części "The Block Brochure" ukażą się na rynku finalnie 3 grudnia, a na zachętę publikujemy świeży singiel pt. "Episode", skierowany głównie w stronę klubowiczów, ze szczególnym naciskiem na płeć piękną. Gościnnie pojawili się w nim T.I. oraz Chris Brown, także klikajcie czym prędzej w rozwinięcie newsa i sprawdzajcie numer.

]]>
T.I. "Trap Muzik" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2013-10-04,ti-trap-muzik-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-10-04,ti-trap-muzik-klasyk-na-weekendDecember 29, 2013, 5:04 pmMarcin NataliW ciągu ostatnich 2-3 lat mainstreamową scenę za Oceanem na dobre zawojowało brzmienie określane mianem "trap". Wszyscy nawijają na "trapach", modzie tej nie oparł się już nawet Shawn Carter, poszukujący Świętego Graala. W tym roku również w Polsce słuchacze (i raperzy) zaczęli odmieniać słowo "trap" przez wszystkie przypadki, często nie znając jego korzeni i definicji...W sierpniu 2003 roku do sklepów trafił drugi solowy album 22-letniego wówczas Clifforda Harrisa, szerzej znanego jako T.I. - "Trap Muzik". To właśnie pochodzący z Atlanty w stanie Georgia były nastoletni diler, a wówczas już mający na koncie debiutancki krążek "I'm Serious" MC rozpropagował ten termin na dobre, wyprowadzając go z Południa i przedstawiając na scenie ogólnokrajowej, a także tworząc fundamenty pod trzęsące dziś mainstreamem amerykańskim brzmienie...W tamtym czasie słowem "trap" (po polsku "pułapka") określano potocznie miejsca, gdzie można było kupić narkotyki. Miejscówki te przeważnie zlokalizowane były w biednych, zaniedbanych dzielnicach m.in. właśnie takich miast jak ATL. Podgatunek rapu, który ochrzczono tym mianem traktował więc przede wszystkim o ciężkim codziennym życiu i hustlerce młodych chłopaków podobnych do Tipa, trudniących się dilerką i upatrujących w niej drogi do szybkiego, łatwego hajsu, a także sposobu na wyrwanie się z matni.Tematykę tę poruszali wcześniej oczywiście również inni MC's, między innymi Pimp C i Bun B (prześledźcie sobie chociażby tekst pamiętnego "Pocket Full of Stones" z debiutu UGK) oraz Three 6 Mafia. To jednak za sprawą T.I.'a i debiutującego niedługo po nim Young Jeezy'ego pojęcie i brzmienie "trap music" zyskały na znaczeniu. Mocne, basowe stopy, szybkie cykacze, oszczędne syntezatory i teksty, przepełnione ulicznym bragga, hardkorowym klimatem i historiami, których nie powstydziłby się Tony Montana.Paradoksalnie, brzmienie to pojawia się na "Trap Muzik" jedynie w kilku kawałkach - modelowymi przykładami są otwierający album numer tytułowy, singlowe "Rubber Band Man" czy wyprodukowane przez DJ'a Toompa "Be Easy", "24's" i "Look What I Got". Już na podstawie tych paru kawałków można jednak zrozumieć, o co chodzi i co oznacza widniejący na okładce pod ksywą T.I.'a napis.Reszta płyty jest bardzo zróżnicowana - oprócz wolnych, południowych, bujających karkiem bangerów w stylu "Bezzle" z Eightballem, MJG i Bunem B dostajemy rozpływający się, lekki joint "Let's Get Away" spod ręki święcącego wtedy triumfy Jazze Pha (Jazze Phizzle Productizzle!) oraz szczery, gorzki, skierowany do zmarłego ojca rapera track "I Still Luv Ya". W kontekście całej płyty zdecydowanie wyróżniają się też wyprodukowane przez młodego Kanye Westa, oparte na soulowym samplu "Doin' My Job" i fenomenalne, łączące w świeży sposób sampling z użyciem talkboxa "Let Me Tell You Something"."Trap Muzik" to płyta przełomowa dla kariery T.I.'a. Po raz pierwszy nazywającego się z uporem maniaka "Królem Południa" młodziaka zaczęto traktować poważniej, bo za ambitnymi, czy wręcz buńczucznymi deklaracjami poszły liczby. W kontekście słynnego powiedzenia Men lie, women lie, numbers don't zdobyta jeszcze w 2003 r. platyna potwierdzała szybko rosnący status i coraz mocniejszą pozycję rapera. Nie dziwne więc, że wielu fanów rapu z Południa USA postrzega tę płytę jako klasyk, a w dyskusjach na temat dyskografii T.I.'a niezmiennie przewija się ona w ścisłej czołówce, rywalizując o miano najlepszej płyty w dorobku rapera głównie z późniejszym o 3 lata "KING".Pod spodem oficjalne klipy z "Trap Muzik" - "Rubber Band Man", "Be Easy", "Let's Get Away" i "24's", a także odsłuch całego albumu w 1 pliku youtube'owym.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6426","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6427","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6428","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6430","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6431","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]W ciągu ostatnich 2-3 lat mainstreamową scenę za Oceanem na dobre zawojowało brzmienie określane mianem "trap". Wszyscy nawijają na "trapach", modzie tej nie oparł się już nawet Shawn Carter, poszukujący Świętego Graala. W tym roku również w Polsce słuchacze (i raperzy) zaczęli odmieniać słowo "trap" przez wszystkie przypadki, często nie znając jego korzeni i definicji...

W sierpniu 2003 roku do sklepów trafił drugi solowy album 22-letniego wówczas Clifforda Harrisa, szerzej znanego jako T.I. - "Trap Muzik". To właśnie pochodzący z Atlanty w stanie Georgia były nastoletni diler, a wówczas już mający na koncie debiutancki krążek "I'm Serious" MC rozpropagował ten termin na dobre, wyprowadzając go z Południa i przedstawiając na scenie ogólnokrajowej, a także tworząc fundamenty pod trzęsące dziś mainstreamem amerykańskim brzmienie...

W tamtym czasie słowem "trap" (po polsku "pułapka") określano potocznie miejsca, gdzie można było kupić narkotyki. Miejscówki te przeważnie zlokalizowane były w biednych, zaniedbanych dzielnicach m.in. właśnie takich miast jak ATL. Podgatunek rapu, który ochrzczono tym mianem traktował więc przede wszystkim o ciężkim codziennym życiu i hustlerce młodych chłopaków podobnych do Tipa, trudniących się dilerką i upatrujących w niej drogi do szybkiego, łatwego hajsu, a także sposobu na wyrwanie się z matni.

Tematykę tę poruszali wcześniej oczywiście również inni MC's, między innymi Pimp C i Bun B (prześledźcie sobie chociażby tekst pamiętnego "Pocket Full of Stones" z debiutu UGK) oraz Three 6 Mafia. To jednak za sprawą T.I.'a i debiutującego niedługo po nim Young Jeezy'ego pojęcie i brzmienie "trap music" zyskały na znaczeniu. Mocne, basowe stopy, szybkie cykacze, oszczędne syntezatory i teksty, przepełnione ulicznym bragga, hardkorowym klimatem i historiami, których nie powstydziłby się Tony Montana.

Paradoksalnie, brzmienie to pojawia się na "Trap Muzik" jedynie w kilku kawałkach - modelowymi przykładami są otwierający album numer tytułowy, singlowe "Rubber Band Man" czy wyprodukowane przez DJ'a Toompa "Be Easy", "24's" i "Look What I Got". Już na podstawie tych paru kawałków można jednak zrozumieć, o co chodzi i co oznacza widniejący na okładce pod ksywą T.I.'a napis.

Reszta płyty jest bardzo zróżnicowana - oprócz wolnych, południowych, bujających karkiem bangerów w stylu "Bezzle" z Eightballem, MJG i Bunem B dostajemy rozpływający się, lekki joint "Let's Get Away" spod ręki święcącego wtedy triumfy Jazze Pha (Jazze Phizzle Productizzle!) oraz szczery, gorzki, skierowany do zmarłego ojca rapera track "I Still Luv Ya". W kontekście całej płyty zdecydowanie wyróżniają się też wyprodukowane przez młodego Kanye Westa, oparte na soulowym samplu "Doin' My Job" i fenomenalne, łączące w świeży sposób sampling z użyciem talkboxa "Let Me Tell You Something".

"Trap Muzik" to płyta przełomowa dla kariery T.I.'a. Po raz pierwszy nazywającego się z uporem maniaka "Królem Południa" młodziaka zaczęto traktować poważniej, bo za ambitnymi, czy wręcz buńczucznymi deklaracjami poszły liczby. W kontekście słynnego powiedzenia Men lie, women lie, numbers don't zdobyta jeszcze w 2003 r. platyna potwierdzała szybko rosnący status i coraz mocniejszą pozycję rapera. Nie dziwne więc, że wielu fanów rapu z Południa USA postrzega tę płytę jako klasyk, a w dyskusjach na temat dyskografii T.I.'a niezmiennie przewija się ona w ścisłej czołówce, rywalizując o miano najlepszej płyty w dorobku rapera głównie z późniejszym o 3 lata "KING".

Pod spodem oficjalne klipy z "Trap Muzik" - "Rubber Band Man", "Be Easy", "Let's Get Away" i "24's", a także odsłuch całego albumu w 1 pliku youtube'owym.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6426","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6427","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6428","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6430","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"6431","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Iggy Azalea "Change Your Life" ft. T.I. - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-09,iggy-azalea-change-your-life-ft-ti-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-09-09,iggy-azalea-change-your-life-ft-ti-teledyskSeptember 9, 2013, 1:43 pmDaniel WardzińskiDlaczego: Wydaje mi się, że pierwsza połowa bieżącej dekady to najlepszy w historii gatunku czas dla kobiet za mikrofonem. Jednym z dowodów jest oczywiście sukces wybranej głosami czytelników Freshmanki XXL'a - Iggy Azalea. Kolejna z kontrowersyjnych, ale bardzo wyrazistych kobiecych MC konsekwentnie pracuje nad swoją karierą, a efekty są coraz bardziej imponujące. Nowy singiel z gościnnym udziałem T.I. to jak na moje ucho kolejny, który może stać się prawdziwym hitem.Dlaczego: Wydaje mi się, że pierwsza połowa bieżącej dekady to najlepszy w historii gatunku czas dla kobiet za mikrofonem. Jednym z dowodów jest oczywiście sukces wybranej głosami czytelników Freshmanki XXL'a - Iggy Azalea. Kolejna z kontrowersyjnych, ale bardzo wyrazistych kobiecych MC konsekwentnie pracuje nad swoją karierą, a efekty są coraz bardziej imponujące. Nowy singiel z gościnnym udziałem T.I. to jak na moje ucho kolejny, który może stać się prawdziwym hitem.

]]>
Iggy Azalea "Change Your Life" ft. T.I. - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-20,iggy-azalea-change-your-life-ft-ti-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-20,iggy-azalea-change-your-life-ft-ti-nowy-singielAugust 20, 2013, 12:12 pmŁukasz RawskiKażdy z dotychczasowych singli Iggy Azalei prędzej czy później stał się prawdziwym hitem klubów na całym świecie. Wydaje się, że kolejny z nich, gdzie gościnnie udzielil się szef Grand Hustle - T.I. czeka podobny scenariusz."Change Your Life" to zdecydowanie największa produkcja raperki. Za brzmienie odpowiedzialna jest supergrupa The Messengers, znani ze współpracy między innymi z Pitbullem, Christiną Aguilerą, czy też Chrisem Brownem. Po "Work" i "Bounce" przyszedł czas na kolejny mocny, klubowy numer. Każdy z dotychczasowych singli Iggy Azalei prędzej czy później stał się prawdziwym hitem klubów na całym świecie. Wydaje się, że kolejny z nich, gdzie gościnnie udzielil się szef Grand Hustle - T.I. czeka podobny scenariusz.

"Change Your Life" to zdecydowanie największa produkcja raperki. Za brzmienie odpowiedzialna jest supergrupa The Messengers, znani ze współpracy między innymi z Pitbullem, Christiną Aguilerą, czy też Chrisem Brownem. Po "Work" i "Bounce" przyszedł czas na kolejny mocny, klubowy numer.

 

]]>
Video Dnia: Travi$ Scott feat. T.I., 2 Chainz "Upper Echelon"https://popkiller.kingapp.pl/2013-06-22,video-dnia-travi-scott-feat-ti-2-chainz-upper-echelonhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-22,video-dnia-travi-scott-feat-ti-2-chainz-upper-echelonJune 22, 2013, 10:30 amAdmin stronyDlaczego: Przyznam, że parę dni temu umknął mi ten klip, a teraz sprawdziłem go po informacji o występie Travi$a Scotta na Splash Festivalu. I co natrafiłem? Jeden z lepszych i bardziej wykręconych teledysków, jakie widziałem w ciągu ostatniego roku. 20-letni Freshman XXL'a ze stajni T.I.'a bez wątpienia ma pomysł na siebie i warto mieć go na oku. Dlaczego: Przyznam, że parę dni temu umknął mi ten klip, a teraz sprawdziłem go po informacji o występie Travi$a Scotta na Splash Festivalu. I co natrafiłem? Jeden z lepszych i bardziej wykręconych teledysków, jakie widziałem w ciągu ostatniego roku. 20-letni Freshman XXL'a ze stajni T.I.'a bez wątpienia ma pomysł na siebie i warto mieć go na oku.

]]>
T.I. feat. Cee-Lo Green "Hello" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-24,ti-feat-cee-lo-green-hello-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-24,ti-feat-cee-lo-green-hello-teledyskMay 23, 2013, 11:46 amMateusz MarcolaZeszłoroczne "Trouble Man: Heavy Is the Head" (nasza recenzja) nie jest może najmocniejszym punktem w muzycznym dorobku T.I.'a, jednak to wciąż porcja muzyki na bardzo solidnym, momentami nawet świetnym, poziomie. Gdzieś pomiędzy solidnym a świetnym znajduje się najnowszy singiel z płyty, okraszony niegłupim teledyskiem utwór "Hello", w którym oprócz gospodarza słyszymy również Cee-Lo Greena. Z nieco innej beczki - ponoć jeszcze w tym roku premiera "Trouble Man II: He Who Wears the Crown", który to - jak się pewnie domyślacie - ma być sequelem do wcześniej wspomnianego krążka. Zeszłoroczne "Trouble Man: Heavy Is the Head" (nasza recenzja) nie jest może najmocniejszym punktem w muzycznym dorobku T.I.'a, jednak to wciąż porcja muzyki na bardzo solidnym, momentami nawet świetnym, poziomie. Gdzieś pomiędzy solidnym a świetnym znajduje się najnowszy singiel z płyty, okraszony niegłupim teledyskiem utwór "Hello", w którym oprócz gospodarza słyszymy również Cee-Lo Greena. Z nieco innej beczki - ponoć jeszcze w tym roku premiera "Trouble Man II: He Who Wears the Crown", który to - jak się pewnie domyślacie - ma być sequelem do wcześniej wspomnianego krążka.  

]]>
Travi$ Scott "Owl Pharoah" - mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-23,travi-scott-owl-pharoah-mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-23,travi-scott-owl-pharoah-mixtapeMay 22, 2013, 8:40 pmDaniel WardzińskiTegoroczny Freshman Travis $cott nie zdążył jeszcze na dobrą sprawę potwierdzić swojej kandydatury pełnym materiałem. Urodzony w 1992 roku raper z Houston właśnie wypuścił debiutancki mixtape zatytułowany "Owl Pharoah". O tym, że jego talent jest w cenie wiadomo było już wówczas, kiedy podpisał kontrakty z Epic Records i należącym do T.I.'a Grand Hustle, a w ramy swojego producenckiego konglometatu Very GOOD Beats wcielił go Kanye West. Teraz mamy okazję zweryfikować to jak młody raper i beatmaker radzi sobie z nagrywaniem własnych krążków. Gościnnie pojawiła się nie byle jaka plejada pierwszoplanowych postaci aktualnego sceny za Oceanem z T.I., 2Chainzem, A$AP Fergiem, Meek Millem czy Wale'em na czele. Tegoroczny Freshman Travis $cott nie zdążył jeszcze na dobrą sprawę potwierdzić swojej kandydatury pełnym materiałem. Urodzony w 1992 roku raper z Houston właśnie wypuścił debiutancki mixtape zatytułowany "Owl Pharoah". O tym, że jego talent jest w cenie wiadomo było już wówczas, kiedy podpisał kontrakty z Epic Records i należącym do T.I.'a Grand Hustle, a w ramy swojego producenckiego konglometatu Very GOOD Beats wcielił go Kanye West. Teraz mamy okazję zweryfikować to jak młody raper i beatmaker radzi sobie z nagrywaniem własnych krążków. Gościnnie pojawiła się nie byle jaka plejada pierwszoplanowych postaci aktualnego sceny za Oceanem z T.I., 2Chainzem, A$AP Fergiem, Meek Millem czy Wale'em na czele.

 

]]>
T.I. feat. Lil Wayne "Wit Me" - teledysk + mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-22,ti-feat-lil-wayne-wit-me-teledysk-mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-22,ti-feat-lil-wayne-wit-me-teledysk-mixtapeMay 22, 2013, 3:23 pmMarcin NataliWygląda na to, że ostatnimi czasy panowie Harris i Carter dogadują się bardzo dobrze, efektem czego jest kolejny numer z ich udziałem.Tym razem dostajemy porządny, nowocześnie brzmiący, pełen burackich linijek Wayne'a i imponującego flow gospodarza banger, który powinien was zachęcić do sprawdzenia reszty mixtape'u ekipy T.I.'a Hustle Gang "G.D.O.D. (Get Dough Or Die)". Znajdziecie tam więcej numerów od takich artystów jak m.in. T.I., B.o.B., Iggy Azalea, Trae Tha Truth i świeżo upieczony Freshman Travi$ Scott. Odsłuch/download mixtape'u w rozwinięciu. Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.comWygląda na to, że ostatnimi czasy panowie Harris i Carter dogadują się bardzo dobrze, efektem czego jest kolejny numer z ich udziałem.
Tym razem dostajemy porządny, nowocześnie brzmiący, pełen burackich linijek Wayne'a i imponującego flow gospodarza banger, który powinien was zachęcić do sprawdzenia reszty mixtape'u ekipy T.I.'a Hustle Gang "G.D.O.D. (Get Dough Or Die)". Znajdziecie tam więcej numerów od takich artystów jak m.in. T.I., B.o.B., Iggy Azalea, Trae Tha Truth i świeżo upieczony Freshman Travi$ Scott. Odsłuch/download mixtape'u w rozwinięciu.

 

]]>
T.I. Ft. B.o.B, Kendrick Lamar, & Kris Stephens “Memories Back Then” - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-23,ti-ft-bob-kendrick-lamar-kris-stephens-memories-back-then-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-04-23,ti-ft-bob-kendrick-lamar-kris-stephens-memories-back-then-teledyskApril 23, 2013, 5:18 pmAdmin stronyT.I. bierze do pomocy dwójkę świeżych twarzy mainstreamowej sceny i we trzech pochylają się wspominkowo nad relacjami i związkami z przeszłości. Numer miał znaleźć się na "Trouble Man: Heavy Is The Head" (do kupienia w naszym sklepie), ale nie wszedł na album z powodu trudności z wyczyszczeniem sampla. Poznajecie jakiego?T.I. bierze do pomocy dwójkę świeżych twarzy mainstreamowej sceny i we trzech pochylają się wspominkowo nad relacjami i związkami z przeszłości. Numer miał znaleźć się na "Trouble Man: Heavy Is The Head" (do kupienia w naszym sklepie), ale nie wszedł na album z powodu trudności z wyczyszczeniem sampla. Poznajecie jakiego?

]]>
Rihanna "Pour It Up (Remix)" ft. Young Jeezy, Rick Ross, Juicy J, T.I. - posłuchajhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-22,rihanna-pour-it-up-remix-ft-young-jeezy-rick-ross-juicy-j-ti-posluchajhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-22,rihanna-pour-it-up-remix-ft-young-jeezy-rick-ross-juicy-j-ti-posluchajMarch 22, 2013, 4:32 pmDaniel WardzińskiCoś dla fanów głębokiego undergroundu i poetyckich tekstów. W nowym remixie "Pour It Up" na świetnym nowoczesnym bicie Mike WiLL Made It oprócz samej Ri pojawia się czterech dobrze znanych zarobionych raperów - Young Jeezy, Rick Ross, Juicy J i T.I. Każdy podszedł do sprawy poważnie i nagrał coś szytego na miarę swoich możliwości. Kawałek nabrał nowego wyrazu i komercyjnego potencjału, a na dodatek dobrze się go słucha. Coś dla fanów głębokiego undergroundu i poetyckich tekstów. W nowym remixie "Pour It Up" na świetnym nowoczesnym bicie Mike WiLL Made It oprócz samej Ri pojawia się czterech dobrze znanych zarobionych raperów - Young Jeezy, Rick Ross, Juicy J i T.I. Każdy podszedł do sprawy poważnie i nagrał coś szytego na miarę swoich możliwości. Kawałek nabrał nowego wyrazu i komercyjnego potencjału, a na dodatek dobrze się go słucha.

 

]]>
Robin Thicke feat. Pharrell & T.I. "Blurred Lines" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-23,robin-thicke-feat-pharrell-ti-blurred-lines-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-23,robin-thicke-feat-pharrell-ti-blurred-lines-teledyskMarch 22, 2013, 12:02 pmAdmin stronyJeśli chodzi o obecny soul i r&b Robin Thicke to bez wątpienia jeden z moich faworytów. Nie jest artystą aż tak wszechstronnym jak Timberlake, ale talentu ciężko mu odmówić. Teraz dostajemy nowy singiel zapowiadający nadchodzący album wokalisty. W "Blurred Lines" pojawiają się Pharrell Williams i T.I.Jeśli chodzi o obecny soul i r&b Robin Thicke to bez wątpienia jeden z moich faworytów. Nie jest artystą aż tak wszechstronnym jak Timberlake, ale talentu ciężko mu odmówić. Teraz dostajemy nowy singiel zapowiadający nadchodzący album wokalisty. W "Blurred Lines" pojawiają się Pharrell Williams i T.I.

]]>
Macklemore & Ryan Lewis, Wiz Khalifa, T.I. - płyty dostępne w naszym sklepie!https://popkiller.kingapp.pl/2013-03-20,macklemore-ryan-lewis-wiz-khalifa-ti-plyty-dostepne-w-naszym-sklepiehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-20,macklemore-ryan-lewis-wiz-khalifa-ti-plyty-dostepne-w-naszym-sklepieMarch 20, 2013, 10:07 pmAdmin stronyStaraliśmy się o to od premiery, rozmawiając intensywnie z managementem duetu, a Wy zasypywaliście nas regularnie pytaniami. Problemy na szczęście udało się obejść i teraz, po wielkim sukcesie singla "Thrift Shop" album "The Heist" możecie nabyć w końcu w naszym sklepie, zresztą obok ostatnich wydawnictw Wiza Khalify i T.I.'a! Każda z nich z pewnością znajduje się w czołówce ubiegłorocznych wydawnictw, więc na pewno warto dołączyć je do domowych kolekcji.Linki do wszystkich 3 płyt znajdziecie poniżej.Macklemore & Ryan Lewis - The HeistWiz Khalifa - O.N.I.F.C.T.I. - Trouble Man: Heavy Is The HeadStaraliśmy się o to od premiery, rozmawiając intensywnie z managementem duetu, a Wy zasypywaliście nas regularnie pytaniami. Problemy na szczęście udało się obejść i teraz, po wielkim sukcesie singla "Thrift Shop" album "The Heist" możecie nabyć w końcu w naszym sklepie, zresztą obok ostatnich wydawnictw Wiza Khalify i T.I.'a! Każda z nich z pewnością znajduje się w czołówce ubiegłorocznych wydawnictw, więc na pewno warto dołączyć je do domowych kolekcji.

Linki do wszystkich 3 płyt znajdziecie poniżej.

Macklemore & Ryan Lewis - The Heist

Wiz Khalifa - O.N.I.F.C.

T.I. - Trouble Man: Heavy Is The Head

]]>
Trinidad James feat. T.I., Young Jeezy, 2 Chainz "All Gold Everything (Remix)" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-03,trinidad-james-feat-ti-young-jeezy-2-chainz-all-gold-everything-remix-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-03,trinidad-james-feat-ti-young-jeezy-2-chainz-all-gold-everything-remix-teledyskMarch 3, 2013, 8:40 amMateusz MarcolaTo się dopiero nazywa tempo! Jeszcze przed chwilą kompletnie anonimowy, dzisiaj na remix swojego megahitu zaprasza jedne z najjaśniej świecących gwiazd amerykańskiego maintreamu: T.I.'a, Young Jeeziego i 2 Chainza. O kim mowa? Ano o raperze kryjącym się pod ksywką Trinidad James, który po wydaniu darmowego albumu "Don't Be S.A.F.E." - to właśnie stamtąd pochodzi podstawowa wersja "All Gold Everything" - podpisał wart dwa miliony dolarów kontrakt z Def Jamem. Teledysk z udziałem czterech muszkieterów z Atlanty pod spodem. To się dopiero nazywa tempo! Jeszcze przed chwilą kompletnie anonimowy, dzisiaj na remix swojego megahitu zaprasza jedne z najjaśniej świecących gwiazd amerykańskiego maintreamu: T.I.'a, Young Jeeziego i 2 Chainza. O kim mowa? Ano o raperze kryjącym się pod ksywką Trinidad James, który po wydaniu darmowego albumu "Don't Be S.A.F.E." - to właśnie stamtąd pochodzi podstawowa wersja "All Gold Everything" - podpisał wart dwa miliony dolarów kontrakt z Def Jamem. Teledysk z udziałem czterech muszkieterów z Atlanty pod spodem. 

]]>
Big Boi "Vicious Lies and Dangerous Rumors" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-24,big-boi-vicious-lies-and-dangerous-rumors-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-24,big-boi-vicious-lies-and-dangerous-rumors-recenzjaFebruary 24, 2013, 5:08 pmMarcin NataliIf you all don’t know me by now, y’all ain’t gon never know me – tymi słowami otwiera swój drugi (czy jak to sam ujmuje, trzeci) solowy krążek Antwan Andre Patton aka Sir Luscious L. Left Foot aka Daddy Fat Sax aka Hot Tub Tony aka The Son Of Chico Dusty aka Big Boi. To oczywiście tylko niektóre z przydomków nietuzinkowego wymiatacza z Atlanty. Wszystkie trudno spamiętać, jednak nie w tym rzecz... Przedstawiający się jako "one half of the mighty OutKast, one whole of me" raper już na początku daje nam do zrozumienia, że zawsze będzie reprezentował OutKast, ale jednocześnie zamierza iść do przodu i czuje się pewnie jako scenarzysta i aktor pierwszoplanowy w swoim spektaklu. Jeśli do tej pory wciąż nie poznaliście osobowości Big Boi’a, jego cech oraz kwintesencji stylu, ten album może wam w tym pomóc, albo wręcz przeciwnie, zdezorientować. Gotowi przekonać się co tym razem wysmażył jeden z najlepszych MC’s na Południu Stanów Zjednoczonych?Zgodnie z kontynuowaną przez Big Boi’a tradycją najbardziej stylowego i innowacyjnego duetu w historii rapu, po raz kolejny jest zaskakująco a General Patton śmiało może dodać sobie kolejny przydomek "The Riddler" (Człowiek Zagadka). Marka, jaką wyrobił sobie OutKast i tym samym Big Boi powinny przygotować wszystkich ich fanów na każdorazową, potężną dawkę świeżości i ciężkie do przewidzenia eksperymenty…Oczywiście nie można kierować się opiniami innych ludzi, ale ogromnym zaskoczeniem były dla mnie powtarzane przez kilka osób, których zdanie szanuję słowa, że "Big Boi zawiódł". Jako wielki fan rapera nie przejmowałem się tym jednak i podszedłem do płyty z pozytywnym nastawieniem. "Zawiódł" - serio? Jeśli spodziewaliście się kolejnego albumu, będącego wdzięczną kopią poprzednich dokonań rapera, czy też odtworzenia klimatu niesamowitego "Sir Luscious Left Foot… The Son of Chico Dusty", to rzeczywiście mogliście się rozczarować… Rozumiem też, że dla wielu osób przez cały okres działalności duetu to Andre był tym na swój sposób niedającym się zaszufladkować, ekscentrycznym, ustalającym na nowo definicje kreatywności typem, a Big Boi wydawał się gościem mniej skomplikowanym, twardo stąpającym po ziemi, którego teksty i zachowanie łatwiej było zrozumieć. Tłuste basy, bity up-tempo, świeżość pomieszana z klasycznym brzmieniem Południa, wystrzeliwane z dużą szybkością rymy i giętkie flow – z tym kojarzył się do tej pory. Kto jednak nie idzie do przodu, ten się cofa, czyż nie?"Vicious Lies and Dangerous Rumors" w dużej mierze nie brzmi tak, jak byście się spodziewali. Nie widzę w tym jednak nic złego, a kiedy sam Big Boi w licznych wywiadach opowiada o swojej wizji artystycznej i chęci współpracy z ekipami z pogranicza muzyki elektronicznej i nowoczesnego popu jak Little Dragon czy Phantogram, nie czuję tu sztuczności. Kiedy mówi o chemii zaistniałej między nimi w studiu, czuję jego zajawkę i pasję. W rezultacie dostajemy album śmiały, nowoczesny, czerpiący z różnych gatunków muzycznych, bardziej przypominający lata 80. niż funkowo-soulowe lata 70. Co więcej, Pan "Cooler than a polar bear’s toenails" eksperymentuje również z wokalem, nie ograniczając się do rapu, a próbując śpiewu ("Descending"). Sporo tu elektroniki i zahaczających o pop refrenów, które co bardziej konserwatywnych słuchaczy mogą z miejsca odrzucać… Na szczęście Big Boi nie zapomniał jednak o korzeniach i nie zmienił brzmienia w 100%, dzięki czemu mamy przyjemność usłyszeć m.in. kolejny owoc współpracy ze Sleepym Brownem w postaci świetnego, samplującego Jodeci, otwierającego płytę (tuż po intrze) "The Thickets". Nie mogło również zabraknąć wieloletnich współpracowników rapera – mikrofonowej bestii Killera Mike’a i utalentowanego wokalisty Scara. Dostajemy też tłusty, południowy banger "In The A" z gościnnym udziałem dwóch innych wyjadaczy z ATL – T.I.’a i Ludacrisa, oraz (w wersji Deluxe) bujające odpowiednio "Gossip" na bicie Organized Noize, z UGK i Big K.R.I.T.’em na mikrofonie. Stricte rapowych, surowych numerów mamy tu jednak jak na lekarstwo, a Big Boi stawia na energiczne, pełne śpiewanych refrenów, pozytywne kawałki. Nie ma jednak co się dziwić, gdyż Hot Tub Tony znajduje się obecnie w punkcie, w którym może robić co mu się żywnie podoba i nie musi nikomu nic udowadniać. Jest żywą legendą, powszechnie szanowaną w środowisku postacią, jednym z najlepszych MC’s na Południu USA, a na koncie ma niezliczoną ilość hitów i klasyków. Cieszy więc fakt, że wciąż pełno w nim zajawki i chęci poszerzania horyzontów muzycznych. Nie w każdym przypadku niestety efekt jest równie dobry, a słuchając "Raspberries" mamy wrażenie, że trochę za bardzo odleciał z tym śpiewem… Potem wchodzi jednak niesamowite, wzniosłe, bardzo osobiste "Tremendous Damage", w którym artysta mówi o śmierci swego ojca i tym, jak to wydarzenie na niego wpłynęło. Dopełnieniem i kontynuacją tego utworu jest następujące po nim "Descending", które pokazują nam Big Boi’a, jakiego wcześniej nie słyszeliśmy – zarówno pod względem treści, jak i formy. Taka właśnie jest ta płyta – obok wspaniałego jak zawsze, powyginanego we wszystkie strony świata flow i wersów "See I'm the letter with the anthrax in it, pass that, hit it / Sniff it, snort it, then gon' take a bump shawty / Uh, take a number cause I'm serving the chumps / That wanna jump up and get beat down, I'm Brand Nubian" mamy kawałki z elementami popowymi, lżejsze, a zarazem dla fanów klasycznego rapu cięższe w odbiorze. Krążek nie jest idealny i bezbłędny, ale nie można mu odmówić oryginalności i innowacyjności. Zawód sprawiłby mi, gdyby nie spełniał właśnie tych dwóch ostatnich kryteriów. Brand new again, never get old – mówi o sobie Antwan Patton i potwierdza to nowym albumem na mocną czwórkę. Aha, i pamiętajcie – nigdy nie ufajcie człowiekowi z plastikowym nożem do masła! Never trust a man with a butter knife, plastic butter knife…[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2908","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2906","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2907","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2909","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2910","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]If you all don’t know me by now, y’all ain’t gon never know me – tymi słowami otwiera swój drugi (czy jak to sam ujmuje, trzeci) solowy krążek Antwan Andre Patton aka Sir Luscious L. Left Foot aka Daddy Fat Sax aka Hot Tub Tony aka The Son Of Chico Dusty aka Big Boi. To oczywiście tylko niektóre z przydomków nietuzinkowego wymiatacza z Atlanty. Wszystkie trudno spamiętać, jednak nie w tym rzecz... Przedstawiający się jako "one half of the mighty OutKast, one whole of me" raper już na początku daje nam do zrozumienia, że zawsze będzie reprezentował OutKast, ale jednocześnie zamierza iść do przodu i czuje się pewnie jako scenarzysta i aktor pierwszoplanowy w swoim spektaklu.

Jeśli do tej pory wciąż nie poznaliście osobowości Big Boi’a, jego cech oraz kwintesencji stylu, ten album może wam w tym pomóc, albo wręcz przeciwnie, zdezorientować. Gotowi przekonać się co tym razem wysmażył jeden z najlepszych MC’s na Południu Stanów Zjednoczonych?

Zgodnie z kontynuowaną przez Big Boi’a tradycją najbardziej stylowego i innowacyjnego duetu w historii rapu, po raz kolejny jest zaskakująco a General Patton śmiało może dodać sobie kolejny przydomek "The Riddler" (Człowiek Zagadka). Marka, jaką wyrobił sobie OutKast i tym samym Big Boi powinny przygotować wszystkich ich fanów na każdorazową, potężną dawkę świeżości i ciężkie do przewidzenia eksperymenty…

Oczywiście nie można kierować się opiniami innych ludzi, ale ogromnym zaskoczeniem były dla mnie powtarzane przez kilka osób, których zdanie szanuję słowa, że "Big Boi zawiódł". Jako wielki fan rapera nie przejmowałem się tym jednak i podszedłem do płyty z pozytywnym nastawieniem. "Zawiódł" - serio? Jeśli spodziewaliście się kolejnego albumu, będącego wdzięczną kopią poprzednich dokonań rapera, czy też odtworzenia klimatu niesamowitego "Sir Luscious Left Foot… The Son of Chico Dusty", to rzeczywiście mogliście się rozczarować… Rozumiem też, że dla wielu osób przez cały okres działalności duetu to Andre był tym na swój sposób niedającym się zaszufladkować, ekscentrycznym, ustalającym na nowo definicje kreatywności typem, a Big Boi wydawał się gościem mniej skomplikowanym, twardo stąpającym po ziemi, którego teksty i zachowanie łatwiej było zrozumieć. Tłuste basy, bity up-tempo, świeżość pomieszana z klasycznym brzmieniem Południa, wystrzeliwane z dużą szybkością rymy i giętkie flow – z tym kojarzył się do tej pory. Kto jednak nie idzie do przodu, ten się cofa, czyż nie?

"Vicious Lies and Dangerous Rumors" w dużej mierze nie brzmi tak, jak byście się spodziewali. Nie widzę w tym jednak nic złego, a kiedy sam Big Boi w licznych wywiadach opowiada o swojej wizji artystycznej i chęci współpracy z ekipami z pogranicza muzyki elektronicznej i nowoczesnego popu jak Little Dragon czy Phantogram, nie czuję tu sztuczności. Kiedy mówi o chemii zaistniałej między nimi w studiu, czuję jego zajawkę i pasję. W rezultacie dostajemy album śmiały, nowoczesny, czerpiący z różnych gatunków muzycznych, bardziej przypominający lata 80. niż funkowo-soulowe lata 70. Co więcej, Pan "Cooler than a polar bear’s toenails"eksperymentuje również z wokalem, nie ograniczając się do rapu, a próbując śpiewu ("Descending"). Sporo tu elektroniki i zahaczających o pop refrenów, które co bardziej konserwatywnych słuchaczy mogą z miejsca odrzucać…

Na szczęście Big Boi nie zapomniał jednak o korzeniach i nie zmienił brzmienia w 100%, dzięki czemu mamy przyjemność usłyszeć m.in. kolejny owoc współpracy ze Sleepym Brownem w postaci świetnego, samplującego Jodeci, otwierającego płytę (tuż po intrze) "The Thickets". Nie mogło również zabraknąć wieloletnich współpracowników rapera – mikrofonowej bestii Killera Mike’a i utalentowanego wokalisty Scara. Dostajemy też tłusty, południowy banger "In The A" z gościnnym udziałem dwóch innych wyjadaczy z ATL – T.I.’a i Ludacrisa, oraz (w wersji Deluxe) bujające odpowiednio "Gossip" na bicie Organized Noize, z UGK i Big K.R.I.T.’em na mikrofonie.

Stricte rapowych, surowych numerów mamy tu jednak jak na lekarstwo, a Big Boi stawia na energiczne, pełne śpiewanych refrenów, pozytywne kawałki. Nie ma jednak co się dziwić, gdyż Hot Tub Tony znajduje się obecnie w punkcie, w którym może robić co mu się żywnie podoba i nie musi nikomu nic udowadniać. Jest żywą legendą, powszechnie szanowaną w środowisku postacią, jednym z najlepszych MC’s na Południu USA, a na koncie ma niezliczoną ilość hitów i klasyków. Cieszy więc fakt, że wciąż pełno w nim zajawki i chęci poszerzania horyzontów muzycznych. Nie w każdym przypadku niestety efekt jest równie dobry, a słuchając "Raspberries" mamy wrażenie, że trochę za bardzo odleciał z tym śpiewem… Potem wchodzi jednak niesamowite, wzniosłe, bardzo osobiste "Tremendous Damage", w którym artysta mówi o śmierci swego ojca i tym, jak to wydarzenie na niego wpłynęło. Dopełnieniem i kontynuacją tego utworu jest następujące po nim "Descending", które pokazują nam Big Boi’a, jakiego wcześniej nie słyszeliśmy – zarówno pod względem treści, jak i formy.

Taka właśnie jest ta płyta – obok wspaniałego jak zawsze, powyginanego we wszystkie strony świata flow i wersów "See I'm the letter with the anthrax in it, pass that, hit it / Sniff it, snort it, then gon' take a bump shawty / Uh, take a number cause I'm serving the chumps / That wanna jump up and get beat down, I'm Brand Nubian" mamy kawałki z elementami popowymi, lżejsze, a zarazem dla fanów klasycznego rapu cięższe w odbiorze. Krążek nie jest idealny i bezbłędny, ale nie można mu odmówić oryginalności i innowacyjności. Zawód sprawiłby mi, gdyby nie spełniał właśnie tych dwóch ostatnich kryteriów. Brand new again, never get old – mówi o sobie Antwan Patton i potwierdza to nowym albumem na mocną czwórkę. Aha, i pamiętajcie – nigdy nie ufajcie człowiekowi z plastikowym nożem do masła! Never trust a man with a butter knife, plastic butter knife…

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2908","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2906","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2907","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2909","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2910","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
T.I. "Trouble Man: Heavy Is The Head" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-18,ti-trouble-man-heavy-is-the-head-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-18,ti-trouble-man-heavy-is-the-head-recenzjaFebruary 18, 2013, 3:05 pmMarcin NataliCelowe nawiązanie do "Trouble Man", klasycznej płyty wielkiego Marvina Gaye’a oraz niedopowiedziane w tytule, znane przysłowie Heavy is the head that wears the crown dobrze określają sytuację samozwańczego Króla Południa. W ciągu ostatnich czterech lat T.I. zaliczył dwie odsiadki w więzieniu, wypuszczając jeden gorzki, stanowiący rozliczenie z samym sobą album "No Mercy".Swój pełnoprawny powrót przygotowywał przez około półtora roku, aby finalnie zwieńczyć ubiegły rok ósmym już w karierze solowym albumem. Jak prezentuje się najnowsze, gwiazdorsko obsadzone dzieło rapera i czy możemy jednoznacznie stwierdzić, że Król wrócił? Już wersy ze świetnego, otwierającego krążek należytym wjazdem z buta "The Introduction" pokazują, jak pod wpływem wielu przeciwności losu i problemów zmienił się mindstate T.I.’a - "I am who I am, fresh up out of apologies / Sometimes I ain't get in trouble, trouble got in me". W przeciwieństwie do "No Mercy", tym razem raper nie zamierza po raz kolejny przepraszać za swoje błędy, już wystarczająco za nie odpokutował. Daje natomiast wszystkim do zrozumienia, że niedawne wydarzenia jedynie uczyniły go silniejszym i dodały mu pewności siebie, umacniając też jego wiarę w Boga oraz przypominając o wartości rodziny. My priorities is follow, God first then the fam'Then the hustle, then the money, failure ain't in the planSatan on my heel he don't want me to advanceI tell him go to hell sucka catch me if you canPo idealnym intrze, kreatywnie wykorzystującym sampel ze wspomnianego "Trouble Man" Marvina Gaye’a dostajemy kilka brudnych, ulicznych bangerów, pełnych bragga, nawiązań do dilerki oraz charakternej nawijki, z której znamy T.I.P. Podobnych numerów nie brakuje także w dalszej części płyty. Nie wszystkie wypadają równie dobrze, jednak bez wątpienia spełniają swoją rolę. Bez względu czy jest to singlowe, motywujące do działania "Go Get It”" opisujące realia trudnej codzienności na ulicy "Wildside" z A$AP Rockym czy też bezkompromisowe, bezczelne "Who Want Some". Kawałki te mają dobitnie pokazać zarówno fanom, jak i przeciwnikom artysty, że T.I.P. wrócił i jest silniejszy niż kiedykolwiek. Przekonuje zresztą o tym wielokrotnie, m.in. w "Who Want Some":We been through this, how many times have you niggas forgot?I get locked up, get out on top, whether you like it or not"Trouble Man: Heavy Is The Head" to jednak album dużo bardziej złożony, niż mogłoby się wydawać. Tradycyjnie nie mogło zabraknąć lżejszych utworów dedykowanych płci pięknej. Tę rolę spełniają m.in. bardzo przyjemne dla ucha, rozważające szczerość i bezinteresowność uczuć potencjalnych partnerek muzyka "Can You Learn" z R. Kellym, oraz ciut eksperymentalne, zaśpiewane w całości przez T.I.’a "Cruisin’". Dostajemy także numery bardziej osobiste, poważniejsze, jak szczere do bólu "Guns and Roses" z gościnnym udziałem P!nk, traktujące o skomplikowanej relacji T.I.’a z żoną i matką jego dzieci, Tiny. Do najjaśniejszych momentów na płycie należy zdecydowanie wyśmienity występ André 3000 w wyprodukowanym przez Jazze Pha (Jazze Phizzle Productshizzle!) "Sorry". Po raz kolejny Dré potwierdza swoją klasę, serwując nam ponad 2-minutową zwrotkę i przyćmiewając oraz spychając nią na dalszy plan samego gospodarza... Wystarczy dodać, że zmienia też w pewnym stopniu wydźwięk opartego na refrenie "What should I be sorry for, Who should I be sorry to" kawałka. Pewność siebie i duma T.I.’a ("Bullheaded and stubborn I be that way until I die / But find a nigga with more hustle then me I dare you to try / And according to the hand on my Audemar / It's my time to shine so fuck ya'll") kontrastują z gorzkimi, szczerymi, pełnymi żalu i rozliczeń z przeszłością wersami połówki OutKastu. Ostatnich kilka linijek zaśpiewanych przez André pokazuje jednak, że wyrzuciwszy w zwrotce to, co mu leży na sercu muzyk odnajduje finalnie spokój duszy i postanawia skupić się na przyszłości…Wracając do gospodarza, Clifford Harris swoje najbardziej osobiste teksty zostawił na sam koniec płyty. Jak to u niego bywa, są to też jedne z mocniejszych numerów na albumie. Przede wszystkim należą się ogromne brawa za wspaniałe, oparte na ciekawym patencie "Wonderful Life" z Akonem. W pierwszej zwrotce MC rapuje z perspektywy swego zamordowanego przyjaciela Philanta Johnsona (któremu dedykował już w przeszłości m.in. "Live In The Sky"), w drugiej wciela się w swojego zmarłego ojca, a w trzeciej kontynuuje dialog, odpowiadając zarówno Philowi jak i ojcu. Niesamowity utwór. Klimat i poziom liryczny podtrzymuje pełne religijnych nawiązań "Hallelujah", mówiące o silnej wierze T.I.’a w Boga oraz ciężkich wspomnieniach związanych z pobytem w więzieniu.W skrócie - "Trouble Man: Heavy Is The Head" to płyta mocna, różnorodna, która powinna zadowolić wszystkich fanów, wygłodniałych nowej muzyki rapera. To mieszanka prostych refrenów, nowoczesnych, bujających bitów i znanego południowego akcentu Tipa, z utworami bardziej osobistymi, poważniejszymi, pokazującymi bardziej złożone oblicze artysty. Osobiście pozbyłbym się paru numerów, które niewiele wnoszą pod względem treści czy kreatywności, ale jednocześnie rozumiem, jakie zadanie tu spełniają i przyznam, że bez nich płyta miałaby inny od zamierzonego charakter… Całościowo oceniam album na czwórkę z plusikiem. "I bet Pimp C proud of me" – nawija w "The Way We Ride" T.I. i jestem przekonany, że ma rację. Po raz kolejny bowiem udowodnił, że nie tak łatwo go złamać i nie zamierza się poddawać, a wytłoczone w książeczce płyty czcionką znaną z Dzikiego Zachodu cytaty z Martina Luthera Kinga Jr.'a i Thomasa Paine’a wyłącznie podkreślają to nastawienie. Tak Panie i Panowie, samozwańczy Król Południa wrócił, tym razem już chyba na dobre.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2721","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2722","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2723","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2724","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2376","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Celowe nawiązanie do "Trouble Man", klasycznej płyty wielkiego Marvina Gaye’a oraz niedopowiedziane w tytule, znane przysłowie Heavy is the head that wears the crown dobrze określają sytuację samozwańczego Króla Południa. W ciągu ostatnich czterech lat T.I. zaliczył dwie odsiadki w więzieniu, wypuszczając jeden gorzki, stanowiący rozliczenie z samym sobą album "No Mercy".

Swój pełnoprawny powrót przygotowywał przez około półtora roku, aby finalnie zwieńczyć ubiegły rok ósmym już w karierze solowym albumem. Jak prezentuje się najnowsze, gwiazdorsko obsadzone dzieło rapera i czy możemy jednoznacznie stwierdzić, że Król wrócił?

Już wersy ze świetnego, otwierającego krążek należytym wjazdem z buta "The Introduction" pokazują, jak pod wpływem wielu przeciwności losu i problemów zmienił się mindstate T.I.’a - "I am who I am, fresh up out of apologies / Sometimes I ain't get in trouble, trouble got in me". W przeciwieństwie do "No Mercy", tym razem raper nie zamierza po raz kolejny przepraszać za swoje błędy, już wystarczająco za nie odpokutował. Daje natomiast wszystkim do zrozumienia, że niedawne wydarzenia jedynie uczyniły go silniejszym i dodały mu pewności siebie, umacniając też jego wiarę w Boga oraz przypominając o wartości rodziny.

My priorities is follow, God first then the fam'
Then the hustle, then the money, failure ain't in the plan
Satan on my heel he don't want me to advance
I tell him go to hell sucka catch me if you can

Po idealnym intrze, kreatywnie wykorzystującym sampel ze wspomnianego "Trouble Man" Marvina Gaye’a dostajemy kilka brudnych, ulicznych bangerów, pełnych bragga, nawiązań do dilerki oraz charakternej nawijki, z której znamy T.I.P. Podobnych numerów nie brakuje także w dalszej części płyty. Nie wszystkie wypadają równie dobrze, jednak bez wątpienia spełniają swoją rolę. Bez względu czy jest to singlowe, motywujące do działania "Go Get It”" opisujące realia trudnej codzienności na ulicy "Wildside" z A$AP Rockym czy też bezkompromisowe, bezczelne "Who Want Some". Kawałki te mają dobitnie pokazać zarówno fanom, jak i przeciwnikom artysty, że T.I.P. wrócił i jest silniejszy niż kiedykolwiek. Przekonuje zresztą o tym wielokrotnie, m.in. w "Who Want Some":

We been through this, how many times have you niggas forgot?
I get locked up, get out on top, whether you like it or not

"Trouble Man: Heavy Is The Head" to jednak album dużo bardziej złożony, niż mogłoby się wydawać. Tradycyjnie nie mogło zabraknąć lżejszych utworów dedykowanych płci pięknej. Tę rolę spełniają m.in. bardzo przyjemne dla ucha, rozważające szczerość i bezinteresowność uczuć potencjalnych partnerek muzyka "Can You Learn" z R. Kellym, oraz ciut eksperymentalne, zaśpiewane w całości przez T.I.’a "Cruisin’". Dostajemy także numery bardziej osobiste, poważniejsze, jak szczere do bólu "Guns and Roses" z gościnnym udziałem P!nk, traktujące o skomplikowanej relacji T.I.’a z żoną i matką jego dzieci, Tiny.

Do najjaśniejszych momentów na płycie należy zdecydowanie wyśmienity występ André 3000 w wyprodukowanym przez Jazze Pha (Jazze Phizzle Productshizzle!) "Sorry". Po raz kolejny Dré potwierdza swoją klasę, serwując nam ponad 2-minutową zwrotkę i przyćmiewając oraz spychając nią na dalszy plan samego gospodarza... Wystarczy dodać, że zmienia też w pewnym stopniu wydźwięk opartego na refrenie "What should I be sorry for, Who should I be sorry to" kawałka. Pewność siebie i duma T.I.’a ("Bullheaded and stubborn I be that way until I die / But find a nigga with more hustle then me I dare you to try / And according to the hand on my Audemar / It's my time to shine so fuck ya'll") kontrastują z gorzkimi, szczerymi, pełnymi żalu i rozliczeń z przeszłością wersami połówki OutKastu. Ostatnich kilka linijek zaśpiewanych przez André pokazuje jednak, że wyrzuciwszy w zwrotce to, co mu leży na sercu muzyk odnajduje finalnie spokój duszy i postanawia skupić się na przyszłości…

Wracając do gospodarza, Clifford Harris swoje najbardziej osobiste teksty zostawił na sam koniec płyty. Jak to u niego bywa, są to też jedne z mocniejszych numerów na albumie. Przede wszystkim należą się ogromne brawa za wspaniałe, oparte na ciekawym patencie "Wonderful Life" z Akonem. W pierwszej zwrotce MC rapuje z perspektywy swego zamordowanego przyjaciela Philanta Johnsona (któremu dedykował już w przeszłości m.in. "Live In The Sky"), w drugiej wciela się w swojego zmarłego ojca, a w trzeciej kontynuuje dialog, odpowiadając zarówno Philowi jak i ojcu. Niesamowity utwór. Klimat i poziom liryczny podtrzymuje pełne religijnych nawiązań "Hallelujah", mówiące o silnej wierze T.I.’a w Boga oraz ciężkich wspomnieniach związanych z pobytem w więzieniu.

W skrócie - "Trouble Man: Heavy Is The Head" to płyta mocna, różnorodna, która powinna zadowolić wszystkich fanów, wygłodniałych nowej muzyki rapera. To mieszanka prostych refrenów, nowoczesnych, bujających bitów i znanego południowego akcentu Tipa, z utworami bardziej osobistymi, poważniejszymi, pokazującymi bardziej złożone oblicze artysty. Osobiście pozbyłbym się paru numerów, które niewiele wnoszą pod względem treści czy kreatywności, ale jednocześnie rozumiem, jakie zadanie tu spełniają i przyznam, że bez nich płyta miałaby inny od zamierzonego charakter… Całościowo oceniam album na czwórkę z plusikiem. "I bet Pimp C proud of me" – nawija w "The Way We Ride" T.I. i jestem przekonany, że ma rację. Po raz kolejny bowiem udowodnił, że nie tak łatwo go złamać i nie zamierza się poddawać, a wytłoczone w książeczce płyty czcionką znaną z Dzikiego Zachodu cytaty z Martina Luthera Kinga Jr.'a i Thomasa Paine’a wyłącznie podkreślają to nastawienie. Tak Panie i Panowie, samozwańczy Król Południa wrócił, tym razem już chyba na dobre.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2721","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2722","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2723","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2724","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2376","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
T.I. "Trouble Man: Heavy Is The Head" - polska premierahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-28,ti-trouble-man-heavy-is-the-head-polska-premierahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-28,ti-trouble-man-heavy-is-the-head-polska-premieraJanuary 28, 2013, 6:22 pmMarcin NataliJuż dzisiaj, dzięki dystrybucji Warner Music Poland, do polskich sklepów muzycznych trafia ósmy solowy album jednego z liderów południowego rapu, T.I.'a. Krążek "Trouble Man: Heavy Is The Head" od chwili premiery (18 grudnia) znalazł w samych Stanach Zjednoczonych już ponad 330 tys. nabywców, a teraz wszyscy polscy fani rapera będą mieli okazję dodać to wydawnictwo do swojej kolekcji, bez konieczności samodzielnego sprowadzania go z zagranicy.Poniżej znajdziecie tracklistę i dwa single, natomiast już niedługo możecie spodziewać się naszej recenzji płyty, a także konkursu, w którym będziecie mogli wygrać to CD.1. The Introduction2. G Season (Feat. Meek Mill)3. Trap Back Jumpin4. Wildside (Feat. A$AP Rocky)5. Ball (Feta. Lil Wayne)6. Sorry (Feat. André 3000)7. Can You Learn (Feat. R. Kelly)8. Go Get It9. Guns and Roses (Feat. P!nk)10. The Way We Ride11. Cruisin’12. Addresses13. Hello (Feat. Cee Lo Green)14. Who Want Some15. Wonderful Life (Feat. Akon)16. Hallelujah[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"1213","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2376","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Już dzisiaj, dzięki dystrybucji Warner Music Poland, do polskich sklepów muzycznych trafia ósmy solowy album jednego z liderów południowego rapu, T.I.'a. Krążek "Trouble Man: Heavy Is The Head" od chwili premiery (18 grudnia) znalazł w samych Stanach Zjednoczonych już ponad 330 tys. nabywców, a teraz wszyscy polscy fani rapera będą mieli okazję dodać to wydawnictwo do swojej kolekcji, bez konieczności samodzielnego sprowadzania go z zagranicy.

Poniżej znajdziecie tracklistę i dwa single, natomiast już niedługo możecie spodziewać się naszej recenzji płyty, a także konkursu, w którym będziecie mogli wygrać to CD.

1. The Introduction
2. G Season (Feat. Meek Mill)
3. Trap Back Jumpin
4. Wildside (Feat. A$AP Rocky)
5. Ball (Feta. Lil Wayne)
6. Sorry (Feat. André 3000)
7. Can You Learn (Feat. R. Kelly)
8. Go Get It
9. Guns and Roses (Feat. P!nk)
10. The Way We Ride
11. Cruisin’
12. Addresses
13. Hello (Feat. Cee Lo Green)
14. Who Want Some
15. Wonderful Life (Feat. Akon)
16. Hallelujah

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"1213","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2376","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Trey Songz "Chapter V" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-18,trey-songz-chapter-v-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-18,trey-songz-chapter-v-recenzjaJanuary 18, 2013, 4:44 pmMarcin NataliTreya Songza pamiętam jeszcze jako skromnego, 20-letniego chłopaka w luźnych ciuchach, śpiewającego na ganku przed domem, że musi mu się udać... Numer „Gotta Make It” był właśnie moim pierwszym kontaktem z muzyką tego świetnie zapowiadającego się wokalisty rodem z małego miasteczka Petersburg w stanie Virginia. Klimatyczny sampel z utworu The Ebonys, wspaniały wokal gospodarza i gościnna zwrotka Speedy’ego Gonzalesa z Chicago – Twisty – no coś pięknego… Od tego czasu minęło 7 lat, Tremaine Neverson zdążył wydorośleć, nagrać dwie złote płyty, sprzedać ponad 2 miliony cd’s w USA i ugruntować swoją pozycję na scenie r&b. Bez wątpienia więc udało mu się wcielić w życie plan, który wyśpiewał w debiutanckim singlu, za co należą się już na wstępie duże gratulacje… Do rzeczy jednak. W zeszłym roku Trey wydał piąty w swoim dorobku album o tytule "Chapter V". Jak bardzo artysta zmienił się od debiutu i czy jest to materiał wart uwagi?Z pewnością Trey przeszedł ewolucję, ale też na szczęście nie zapomniał w pełni o korzeniach i brzmieniu, dzięki któremu udało mu się wybić z tłumu utalentowanych, głodnych sukcesu młodych wokalistów r&b. Dowodem na to jest fakt, iż wciąż za produkcję przeważającej części utworów odpowiada niejaki Troy Taylor, czyli gość, który odkrył Tremaine’a i konsekwentnie dostarczał mu podkłady na każdej z 5 dotychczasowych płyt. Ich współpraca jest więc czymś naturalnym i czuć tu chemię muzyczną, artysta odnajduje się świetnie na serwowanych przez swojego „mentora” bitach. A te stanowią stanowią przykład nowoczesnego, świeżego, mainstreamowego r&b, z niewielką domieszką klasycznych, ciepłych brzmień. Jeśli chodzi o wokal to zdecydowanie słyszymy tu Treya w formie, który umiejętnie operuje głosem na różnych pasmach, w większości serwując lekki, przyjemny dla ucha wokal w swoim stylu. Artysta nie ogranicza się też wyłącznie do śpiewu, pokazując m.in. w „Playin Hard”, że zarapowanie kilku zwrotek nie stanowi dla niego problemu.„Chapter V” to w większości spokojna, chilloutowa płyta, choć znalazły się tu też numery bardziej energiczne, klubowe, jak minimalistyczne „Check Me Out” z Diddym i Meek Millem, „2 Reasons” z T.I.’em czy oparte na 808’ach i tych popularnych ostatnio gęstych, cierpiących na ADHD hi-hatach i równie szybkich werblach "Hail Mary". Jak wypadają te eksperymenty? Osobiście nie jestem największym fanem takich brzmień, ale trzeba przyznać, że numery te zdecydowanie dodają różnorodności płycie i wielu osobom mogą przypaść do gustu. Oczywiście nie mogło zabraknąć klasycznych slow-jamów i pościelówek, a lirycznie album stanowi klasyczną opowieść o relacjach damsko-męskich i różnych jej aspektach. Jednym z poważniejszych, bardziej zaangażowanych tekstowo numerów jest „Pretty Girl’s Lie” mówiące o historii pięknej, lecz zagubionej dziewczyny. Duże słowa uznania należą się samemu Trey’owi, który nie poszedł na łatwiznę jak część wykonawców r&b, oddających warstwę tekstową w ręce „profesjonalistów” i zadbał o to, aby samemu napisać teksty. Choć może mała pomoc sprawiłaby, że lirycznie płyta prezentowałaby się lepiej i była bardziej wszechstronna? Piąty krążek w dorobku Treya Songza to w dużej mierze kontynuacja tego, do czego przyzwyczaił nas przez ostatnich kilka lat. Jeśli lubicie spokojne, nastrojowe, nowoczesne r&b, będzie to strzał w... dziewiątkę (kilka zakłóceń). Dobrze, profesjonalnie wyprodukowana płyta, świetny dla tego typu muzyki wokal gospodarza i kilka featuringów grubych ryb amerykańskiej rap sceny – m.in. T.I.’a, Lil’ Wayne’a, Young Jeezy’ego i Ryśka Rossa, powinny wystarczająco zaspokoić fanów tego typu muzyki. Osobiście chciałbym jednak usłyszeć tu więcej kawałków w stylu wspaniałego „Without a Woman”, stanowiących ukłon w stronę klasycznego, ciepłego soulu i momentalnie przywołujących na myśl debiut Songza. Moim zdaniem bowiem Trey brzmi na takich podkładach po prostu najlepiej i może w pełni pokazać swoje umiejętności wokalne i przypomnieć wszystkim, że wciąż pamięta, jak się robi dobry soul... W zamian chętnie oddałbym jak dla mnie średnie, stanowiące próbę zawojowania klubów „Check Me Out” czy kilka innych numerów, które wpadają jednym uchem a wypadają drugim... Wydaje mi się też, że gdyby „przyciąć” trochę tę płytę i z 71 minut, czyli aż 19 utworów zrobić powiedzmy 14, nie byłoby tragedii... No ale koniec narzekania, odhaczone. W skrócie – niezła robota Trey, choć czuję, że stać Cię na dużo więcej! Ode mnie mocna trójka z plusem, fani mogą sobie podciągnąć ocenę do czwórki z minusem.Treya Songza pamiętam jeszcze jako skromnego, 20-letniego chłopaka w luźnych ciuchach, śpiewającego na ganku przed domem, że musi mu się udać... Numer „Gotta Make It” był właśnie moim pierwszym kontaktem z muzyką tego świetnie zapowiadającego się wokalisty rodem z małego miasteczka Petersburg w stanie Virginia. Klimatyczny sampel z utworu The Ebonys, wspaniały wokal gospodarza i gościnna zwrotka Speedy’ego Gonzalesa z Chicago – Twisty – no coś pięknego…

Od tego czasu minęło 7 lat, Tremaine Neverson zdążył wydorośleć, nagrać dwie złote płyty, sprzedać ponad 2 miliony cd’s w USA i ugruntować swoją pozycję na scenie r&b. Bez wątpienia więc udało mu się wcielić w życie plan, który wyśpiewał w debiutanckim singlu, za co należą się już na wstępie duże gratulacje… Do rzeczy jednak. W zeszłym roku Trey wydał piąty w swoim dorobku album o tytule "Chapter V". Jak bardzo artysta zmienił się od debiutu i czy jest to materiał wart uwagi?

Z pewnością Trey przeszedł ewolucję, ale też na szczęście nie zapomniał w pełni o korzeniach i brzmieniu, dzięki któremu udało mu się wybić z tłumu utalentowanych, głodnych sukcesu młodych wokalistów r&b. Dowodem na to jest fakt, iż wciąż za produkcję przeważającej części utworów odpowiada niejaki Troy Taylor, czyli gość, który odkrył Tremaine’a i konsekwentnie dostarczał mu podkłady na każdej z 5 dotychczasowych płyt. Ich współpraca jest więc czymś naturalnym i czuć tu chemię muzyczną, artysta odnajduje się świetnie na serwowanych przez swojego „mentora” bitach. A te stanowią stanowią przykład nowoczesnego, świeżego, mainstreamowego r&b, z niewielką domieszką klasycznych, ciepłych brzmień. Jeśli chodzi o wokal to zdecydowanie słyszymy tu Treya w formie, który umiejętnie operuje głosem na różnych pasmach, w większości serwując lekki, przyjemny dla ucha wokal w swoim stylu. Artysta nie ogranicza się też wyłącznie do śpiewu, pokazując m.in. w „Playin Hard”, że zarapowanie kilku zwrotek nie stanowi dla niego problemu.

„Chapter V” to w większości spokojna, chilloutowa płyta, choć znalazły się tu też numery bardziej energiczne, klubowe, jak minimalistyczne „Check Me Out” z Diddym i Meek Millem, „2 Reasons” z T.I.’em czy oparte na 808’ach i tych popularnych ostatnio gęstych, cierpiących na ADHD hi-hatach i równie szybkich werblach "Hail Mary". Jak wypadają te eksperymenty? Osobiście nie jestem największym fanem takich brzmień, ale trzeba przyznać, że numery te zdecydowanie dodają różnorodności płycie i wielu osobom mogą przypaść do gustu. Oczywiście nie mogło zabraknąć klasycznych slow-jamów i pościelówek, a lirycznie album stanowi klasyczną opowieść o relacjach damsko-męskich i różnych jej aspektach. Jednym z poważniejszych, bardziej zaangażowanych tekstowo numerów jest „Pretty Girl’s Lie” mówiące o historii pięknej, lecz zagubionej dziewczyny. Duże słowa uznania należą się samemu Trey’owi, który nie poszedł na łatwiznę jak część wykonawców r&b, oddających warstwę tekstową w ręce „profesjonalistów” i zadbał o to, aby samemu napisać teksty. Choć może mała pomoc sprawiłaby, że lirycznie płyta prezentowałaby się lepiej i była bardziej wszechstronna?

Piąty krążek w dorobku Treya Songza to w dużej mierze kontynuacja tego, do czego przyzwyczaił nas przez ostatnich kilka lat. Jeśli lubicie spokojne, nastrojowe, nowoczesne r&b, będzie to strzał w... dziewiątkę (kilka zakłóceń). Dobrze, profesjonalnie wyprodukowana płyta, świetny dla tego typu muzyki wokal gospodarza i kilka featuringów grubych ryb amerykańskiej rap sceny – m.in. T.I.’a, Lil’ Wayne’a, Young Jeezy’ego i Ryśka Rossa, powinny wystarczająco zaspokoić fanów tego typu muzyki. Osobiście chciałbym jednak usłyszeć tu więcej kawałków w stylu wspaniałego „Without a Woman”, stanowiących ukłon w stronę klasycznego, ciepłego soulu i momentalnie przywołujących na myśl debiut Songza. Moim zdaniem bowiem Trey brzmi na takich podkładach po prostu najlepiej i może w pełni pokazać swoje umiejętności wokalne i przypomnieć wszystkim, że wciąż pamięta, jak się robi dobry soul... W zamian chętnie oddałbym jak dla mnie średnie, stanowiące próbę zawojowania klubów „Check Me Out” czy kilka innych numerów, które wpadają jednym uchem a wypadają drugim... Wydaje mi się też, że gdyby „przyciąć” trochę tę płytę i z 71 minut, czyli aż 19 utworów zrobić powiedzmy 14, nie byłoby tragedii... No ale koniec narzekania, odhaczone. W skrócie – niezła robota Trey, choć czuję, że stać Cię na dużo więcej! Ode mnie mocna trójka z plusem, fani mogą sobie podciągnąć ocenę do czwórki z minusem.

]]>
B.o.B ft. T.I., Juicy J "We Still In This Bitch" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-15,bob-ft-ti-juicy-j-we-still-in-this-bitch-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-15,bob-ft-ti-juicy-j-we-still-in-this-bitch-teledyskJanuary 15, 2013, 1:41 pmMateusz MarcolaListopad ubiegłego roku przyniósł kolejny mixtape w karierze B.o.B., "Fuck 'Em We Ball". Minęło już wprawdzie trochę czasu, ale Bobby Ray Simmons nie pozwala o sobie zapomnieć, wydając kolejny promujący to wydawnictwo teledysk. Tym razem wybór padł na wyprodukowany przez Mike Will Made It banger "We Still In This Bitch" z gościnnymi zwrotkami weteranów hip-hopu z Południa - T.I.'a oraz Juicy J'a. Listopad ubiegłego roku przyniósł kolejny mixtape w karierze B.o.B., "Fuck 'Em We Ball". Minęło już wprawdzie trochę czasu, ale Bobby Ray Simmons nie pozwala o sobie zapomnieć, wydając kolejny promujący to wydawnictwo teledysk. Tym razem wybór padł na wyprodukowany przez Mike Will Made It banger "We Still In This Bitch" z gościnnymi zwrotkami weteranów hip-hopu z Południa - T.I.'a oraz Juicy J'a. 

]]>
Trinidad James ft. T.I., Young Jeezy, 2 Chainz "All Gold Everything (ATL Remix)" - nowy numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-08,trinidad-james-ft-ti-young-jeezy-2-chainz-all-gold-everything-atl-remix-nowy-numerhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-08,trinidad-james-ft-ti-young-jeezy-2-chainz-all-gold-everything-atl-remix-nowy-numerJanuary 8, 2013, 12:06 pmMateusz MarcolaDyskografia Trinidada Jamesa zamyka się wprawdzie na jednym mikstejpie, lecz w zupełności mu to wystarczyło, by podpisać wart dwa miliony dolarów kontrakt z wytwórnią Def Jam. Chociaż co tam mikstejp - wystarczył jeden nośny singiel. "All Gold Everything", bo o tym numerze mowa, już dawno urósł do miana fenomenu, ale najwyraźniej chce urosnąć jeszcze wyżej: poniżej nowy remiks z gościnnymi zwrotkami reprezentantów Atlanty: T.I.'a, Young Jeeziego i 2 Chainza. Dyskografia Trinidada Jamesa zamyka się wprawdzie na jednym mikstejpie, lecz w zupełności mu to wystarczyło, by podpisać wart dwa miliony dolarów kontrakt z wytwórnią Def Jam. Chociaż co tam mikstejp - wystarczył jeden nośny singiel. "All Gold Everything", bo o tym numerze mowa, już dawno urósł do miana fenomenu, ale najwyraźniej chce urosnąć jeszcze wyżej: poniżej nowy remiks z gościnnymi zwrotkami reprezentantów Atlanty: T.I.'a, Young Jeeziego i 2 Chainza.

 

]]>
Big Boi feat. Ludacris, T.I. "In The A" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-01,big-boi-feat-ludacris-ti-in-the-a-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-01,big-boi-feat-ludacris-ti-in-the-a-teledyskJanuary 1, 2013, 10:52 pmAdmin stronyDrugie solo Big Boia jest już dostępne a w najnowszym bangerowym singlu wziął sobie on do pomocy dwie southowe legendy. Efektu sami możecie się domyślić.Drugie solo Big Boia jest już dostępne a w najnowszym bangerowym singlu wziął sobie on do pomocy dwie southowe legendy. Efektu sami możecie się domyślić.

]]>
T.I. feat. André 3000 "Sorry" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-08,ti-feat-andre-3000-sorry-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-08,ti-feat-andre-3000-sorry-nowy-singielDecember 7, 2012, 7:51 pmMarcin Natali"Sorry" to kolejny singiel promujący zbliżający się wielkimi krokami, zapowiedziany na 18 grudnia ósmy solowy krążek w karierze Clifforda Harrisa Jr.'a, zatytułowany "Trouble Man: Heavy Is The Head". Gościnnie pojawia się tu inny reprezentant Atlanty, Andre 3000 i featuring ten określić można jako strzał w dziesiątkę. Jest osobiście, szczerze, wręcz gorzko, a obaj Panowie mają tu wiele do wyjaśnienia. T.I. potwierdza, że jeszcze lepiej niż w luźnych bangerach sprawdza się w numerach poważniejszych, a Andre potwierdza, że skillsowo zdecydowanie możemy go zaliczyć do top 5 żyjących MC's. Szkoda tylko, że nie śpieszy mu się z rapową solówką... Tak czy siak, sprawdzajcie to i pamiętajcie, 18 grudnia!"Sorry" to kolejny singiel promujący zbliżający się wielkimi krokami, zapowiedziany na 18 grudnia ósmy solowy krążek w karierze Clifforda Harrisa Jr.'a, zatytułowany "Trouble Man: Heavy Is The Head". Gościnnie pojawia się tu inny reprezentant Atlanty, Andre 3000 i featuring ten określić można jako strzał w dziesiątkę. Jest osobiście, szczerze, wręcz gorzko, a obaj Panowie mają tu wiele do wyjaśnienia. T.I. potwierdza, że jeszcze lepiej niż w luźnych bangerach sprawdza się w numerach poważniejszych, a Andre potwierdza, że skillsowo zdecydowanie możemy go zaliczyć do top 5 żyjących MC's. Szkoda tylko, że nie śpieszy mu się z rapową solówką... Tak czy siak, sprawdzajcie to i pamiętajcie, 18 grudnia!

]]>