popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) DJ AKhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/18313/DJ-AKSeptember 20, 2024, 10:33 ampl_PL © 2024 Admin stronyFoesum "G Funk Shun" - nowy album już 4 sierpnia!https://popkiller.kingapp.pl/2014-07-29,foesum-g-funk-shun-nowy-album-juz-4-sierpniahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-29,foesum-g-funk-shun-nowy-album-juz-4-sierpniaJuly 28, 2014, 8:20 pmPaweł MiedzielecDokładnie za tydzień - 4 sierpnia, swoją premierę będzie mieć nowy album kalifornijskiej ekipy Foesum! Zapowiadany już w zeszłym roku krążek "G Funk Shun" ukaże się nakładem labelu Gangsta Zone Records, której założycielem jest znany francuski producent DJ Ak.Po słabo przyjętym EP "Futuristic G'z" weterani g-funku powracają do tego, na czym znają się najlepiej czyli laidbackowych brzmień rodem z złotej ery zachodniego wybrzeża. W tym celu przygotowali 12 premierowych numerów produkcji DJ Ak, na których gościnnie pojawią się m.in. Bo Rocc z The Dove Shack. Do tej pory opublikowano dwa single promujące to wydawnictwo - "House Party" oraz "We Up In Here". Teraz ukazał się również oficjalny sampler całego albumu, który razem z tracklistą możecie sprawdzić w linku poniżej:01. Shine & Grind (feat. Tasha)02. On a Sunday (feat. DJ Ak)03. We Up In Here (feat. Tasha)04. One Night (feat. Tasha)05. Like Us06. House Party (feat. Bo Rocc)07. G-Funk Shun (feat. Bo Rocc)08. Going On Em (feat. Tasha)09. Keep It Movin (feat. Bo Rocc)10. Bump (feat. DJ Ak)11. Welcome To My Zone (feat. DJ Ak)12. Shut It Down [DJ Ak Remix]Dokładnie za tydzień - 4 sierpnia, swoją premierę będzie mieć nowy album kalifornijskiej ekipy Foesum! Zapowiadany już w zeszłym roku krążek "G Funk Shun" ukaże się nakładem labelu Gangsta Zone Records, której założycielem jest znany francuski producent DJ Ak.

Po słabo przyjętym EP "Futuristic G'z" weterani g-funku powracają do tego, na czym znają się najlepiej czyli laidbackowych brzmień rodem z złotej ery zachodniego wybrzeża. W tym celu przygotowali 12 premierowych numerów produkcji DJ Ak, na których gościnnie pojawią się m.in. Bo Rocc z The Dove Shack. Do tej pory opublikowano dwa single promujące to wydawnictwo - "House Party" oraz "We Up In Here". Teraz ukazał się również oficjalny sampler całego albumu, który razem z tracklistą możecie sprawdzić w linku poniżej:

01. Shine & Grind (feat. Tasha)
02. On a Sunday (feat. DJ Ak)
03. We Up In Here (feat. Tasha)
04. One Night (feat. Tasha)
05. Like Us
06. House Party (feat. Bo Rocc)
07. G-Funk Shun (feat. Bo Rocc)
08. Going On Em (feat. Tasha)
09. Keep It Movin (feat. Bo Rocc)
10. Bump (feat. DJ Ak)
11. Welcome To My Zone (feat. DJ Ak)
12. Shut It Down [DJ Ak Remix]

]]>
Foesum & DJ Ak "We Up In Here" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-12-30,foesum-dj-ak-we-up-in-here-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-12-30,foesum-dj-ak-we-up-in-here-nowy-singielDecember 30, 2013, 11:17 amAdmin stronyAutorzy klasycznego "Perfection", g-funkowcy z Foesum szykują nowy album, wyprodukowany przez cenionego francuskiego beatmakera DJ'a AK. Produkcja ukaże się o dziwo w styczniu, daleko od pogody idealnej na taką muzykę - może przynajmniej rozgrzeje nam trochę zimę. Poniżej świeżutki singiel.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"8906","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Autorzy klasycznego "Perfection", g-funkowcy z Foesum szykują nowy album, wyprodukowany przez cenionego francuskiego beatmakera DJ'a AK. Produkcja ukaże się o dziwo w styczniu, daleko od pogody idealnej na taką muzykę - może przynajmniej rozgrzeje nam trochę zimę. Poniżej świeżutki singiel.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"8906","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
DJ Ak "Gangsta Zone Party" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-02-23,dj-ak-gangsta-zone-party-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-02-23,dj-ak-gangsta-zone-party-recenzjaJanuary 4, 2014, 2:19 pmPaweł MiedzielecW ostatnich kilku latach Francja stała się prawdziwą ostoją g-funku w Europie a pochodzący z Lyon'u DJ Ak z pewnością należy do jej najaktywniejszych przedstawicieli. Jego kompilacje zawsze cechują się wysokim poziomem produkcji i świetną obsadą, którą stanowią legendy zachodniego wybrzeża.Nie inaczej jest też w przypadku najnowszego wydawnictwa z Gangsta Zone Recordz, napakowanego sporą ilością słonecznego, kalifornijskiego brzmienia.Czy tytułowe "Gangsta Zone Party" jest zatem krążkiem, który można zabrać ze sobą na każdą imprezę jako gwarancję dobrej zabawy?O tak. DJ Ak żółtodziobem w temacie nie jest - wie jak złożyć materiał, przy którym potańczysz i pokiwasz leniwo banią. Na "Gangsta Zone Party" każdy znajdzie coś dla siebie.Chcesz się poruszać? Wystarczy odpalić "Party All Night" (notabene najlepszy wg mnie kawałek z tej kompilacji) i dylać ile tylko sił w nogach. Masz ochotę na cruising? Zapuść "Higher Than Xtasy", wskakuj do bryki i ruszaj przed siebie. Chillout przy piwku? Lecące w tle "Roll It Up", "I Just Wanna Fucc" czy "Till The Break Of Dawn" z pewnością pomogą Tobie osiągnąć upragniony stan relaksu. Uniwersalny materiał nadaje się odpalenia w każdych okolicznościach - w furze, na kwadracie, ze znajomymi przy grillu. Najważniejszy jest dobry klimat i pozytywne wibracje a takowe właśnie wydzielają się w człowieku przy dźwiękach "Gangsta Zone Party". Płytę wypchano po brzegi funkiem wszelakiej maści z naciskiem na talkbox a przy większości produkcji czuć wyraźną inspirację utworami Zapp. Reasumując - jest groove.Wady? Oczywiście, też są. W dzisiejszych czasach trudno nagrać album, który będzie grał od dechy do dechy bez żadnych zgrzytów. Przede wszystkim muszę się przyczepić do samego autora. Wiele osób zarzuca Ak monotonię w kwestii brzmienia i niestety, mają rację. Słuchając niektórych rzeczy, wychodzących spod jego ręki sam myślę sobie "Lubię West Coast - to powinno mi się podobać" ale tak nie jest. Niby nie ma się specjalnie do czego przyczepić ale jednak czegoś mi w nich brakuje. Spora cześć bitów ma niestety słaby "replay-value" i przez cały czas towarzyszy tobie nieodparte wrażenie, że w kółko przesłuchujesz ten sam kawałek. Następna sprawa to Talkbox, którego jest momentami zdecydowanie zbyt dużo, nie wspominając już o tym, że zajeżdża on amatorką w porównaniu choćby do tego, co robi Fingazz nie wspominając już o Quik'u czy mistrzach pokroju Battlecat'a. Poza tym, na lokalnym rynku pojawiła się w tym roku bardzo mocna konkurencja w postaci duetu Venom/Sovan, którzy swoim "Playtime" zostawili resztę daleko w tyle. DJ Ak i jego "Gangsta Zone Party" to nie ta sama półka co VS Productions ale na tyle solidna marka by z czystym sercem polecić ją wszystkim miłośnikom g-funkowych rytmów. Czwórka.DJ Ak z pewnością należy do jej najaktywniejszych przedstawicieli.
Jego kompilacje zawsze cechują się wysokim poziomem produkcji i świetną obsadą, którą stanowią legendy zachodniego wybrzeża.
Nie inaczej jest też w przypadku najnowszego wydawnictwa z Gangsta Zone Recordz, napakowanego sporą ilością słonecznego, kalifornijskiego brzmienia.

Czy tytułowe "Gangsta Zone Party" jest zatem krążkiem, który można zabrać ze sobą na każdą imprezę jako gwarancję dobrej zabawy?

O tak. DJ Ak żółtodziobem w temacie nie jest - wie jak złożyć materiał, przy którym potańczysz i pokiwasz leniwo banią. Na "Gangsta Zone Party" każdy znajdzie coś dla siebie.
Chcesz się poruszać? Wystarczy odpalić "Party All Night" (notabene najlepszy wg mnie kawałek z tej kompilacji) i dylać ile tylko sił w nogach. Masz ochotę na cruising? Zapuść "Higher Than Xtasy", wskakuj do bryki i ruszaj przed siebie. Chillout przy piwku? Lecące w tle "Roll It Up", "I Just Wanna Fucc" czy "Till The Break Of Dawn" z pewnością pomogą Tobie osiągnąć upragniony stan relaksu.
Uniwersalny materiał nadaje się odpalenia w każdych okolicznościach - w furze, na kwadracie, ze znajomymi przy grillu. Najważniejszy jest dobry klimat i pozytywne wibracje a takowe właśnie wydzielają się w człowieku przy dźwiękach "Gangsta Zone Party". Płytę wypchano po brzegi funkiem wszelakiej maści z naciskiem na talkbox a przy większości produkcji czuć wyraźną inspirację utworami Zapp. Reasumując - jest groove.

Wady? Oczywiście, też są. W dzisiejszych czasach trudno nagrać album, który będzie grał od dechy do dechy bez żadnych zgrzytów. Przede wszystkim muszę się przyczepić do samego autora.
Wiele osób zarzuca Ak monotonię w kwestii brzmienia i niestety, mają rację. Słuchając niektórych rzeczy, wychodzących spod jego ręki sam myślę sobie "Lubię West Coast - to powinno mi się podobać" ale tak nie jest. Niby nie ma się specjalnie do czego przyczepić ale jednak czegoś mi w nich brakuje. Spora cześć bitów ma niestety słaby "replay-value" i przez cały czas towarzyszy tobie nieodparte wrażenie, że w kółko przesłuchujesz ten sam kawałek.
Następna sprawa to Talkbox, którego jest momentami zdecydowanie zbyt dużo, nie wspominając już o tym, że zajeżdża on amatorką w porównaniu choćby do tego, co robi Fingazz nie wspominając już o Quik'u czy mistrzach pokroju Battlecat'a.
Poza tym, na lokalnym rynku pojawiła się w tym roku bardzo mocna konkurencja w postaci duetu Venom/Sovan, którzy swoim "Playtime" zostawili resztę daleko w tyle. DJ Ak i jego "Gangsta Zone Party" to nie ta sama półka co VS Productions ale na tyle solidna marka by z czystym sercem polecić ją wszystkim miłośnikom g-funkowych rytmów. Czwórka.







]]>
WC "Wesssiaaa Fo' Leeea Neeeeah" - nowy kawałek!https://popkiller.kingapp.pl/2011-09-09,wc-wesssiaaa-fo-leeea-neeeeah-nowy-kawalekhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-09-09,wc-wesssiaaa-fo-leeea-neeeeah-nowy-kawalekSeptember 9, 2011, 11:00 amPaweł MiedzielecPo świetnym "Revenge Of The Barracuda" WC powraca z nowym numerem - tym razem w nieco bardziej klasycznym, west coast'owym brzmieniu rodem ze złotej ery lat 90-tych."Wesssiaaa Fo' Leeea Neeeeah" to efekt kolaboracji chyba najbardziej charyzmatycznego mc zachodniego wybrzeża z francuskim producentem DJ Ak, który jako jeden z nielicznych stara się wciąż utrzymywać g-funk przy życiu. Jest to jeden z 15 utworów, pochodzący z mającej się pojawić jeszcze w tym roku kompilacji "Gangsta Zone Party", na której zaprezentuje się sama śmietanka Kalifornii w postaci takich wyjadaczy jak Tha Dogg Pound, Foesum, South Central Cartel, Domino, B-Legit i OG Daddy V. Więcej informacji na temat tego projektu już wkrótce - tymczasem zapraszam do sprawdzenia pierwszego singla w linku poniżej:

Po świetnym "Revenge Of The Barracuda"WC powraca z nowym numerem - tym razem w nieco bardziej klasycznym, west coast'owym brzmieniu rodem ze złotej ery lat 90-tych.
"Wesssiaaa Fo' Leeea Neeeeah" to efekt kolaboracji chyba najbardziej charyzmatycznego mc zachodniego wybrzeża z francuskim producentem DJ Ak, który jako jeden z nielicznych stara się wciąż utrzymywać g-funk przy życiu.
Jest to jeden z 15 utworów, pochodzący z mającej się pojawić jeszcze w tym roku kompilacji "Gangsta Zone Party", na której zaprezentuje się sama śmietanka Kalifornii w postaci takich wyjadaczy jak  Tha Dogg Pound, Foesum, South Central Cartel, Domino, B-Legit i OG Daddy V. Więcej informacji na temat tego projektu już wkrótce - tymczasem zapraszam do sprawdzenia pierwszego singla w linku poniżej:



]]>
Big Prodeje & DJ AK "What Side U On?" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2011-01-05,big-prodeje-dj-ak-what-side-u-on-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2011-01-05,big-prodeje-dj-ak-what-side-u-on-recenzjaJanuary 4, 2014, 2:19 pmDaniel WardzińskiPrzyznajcie się sami przed sobą ile razy zdarzyło wam się rezygnować z przesłuchania westcoastowych albumów ze względu na trzy czynniki - wysoki wiek ich autorów, ciszę wokół wydawnictwa i okładkę na poziomie podwórkowego mixtape'u? "What Side U On?" spełnia wszystkie trzy z powyższych warunków, a sięgnąłem po nie głównie dlatego, żeby sprawdzić jak po latach od "N Gutz We Truss" i "All Day Everyday" miewa się jeden z głównych twórców sukcesu legendarnego South Central Cartel.Do pomocy wziął sobie człowieka, który potrafi zadbać o odpowiednie brzmienie tej muzyki, chociaż sam z South Central nie ma wiele wspólnego. Pochodzący z Francji DJ AK, producent znany ze swoich wysokich umiejętności w posługiwaniu się talkboxem, rozumie kalifornijskie brzmienie jak mało kto w XXI wieku.Efektem jest parę nieprawdopodobnych szoków, które serwuje nam ten album. Otwierający go numer "Oldschool" to nieprawdopodobna bomba ze skwierczącym basem, funkową pulsację i rewelacyjnym talkboxowym refrenem. "Need That Doe" z niejaką Leyiną jest dużo bardziej laidbackowe, ale wokalistka dodaje mu hitowego potencjału, a Prodeje pokazuje, że w swoim staroszkolnym stylu nadal umie poruszać się po takich bitach pewnie i mocno. "Nigga Fucc You" to celny strzał bez żadnych ubarwień, za to z rewelacyjnym, bardzo dosadnym, ale dzięki temu bardzo charakterystycznem i charakternem refrenem. Przy końcówce albumu, kiedy tempo spada i już niczego wielkiego się nie spodziewamy dostajemy "She Likes It Ruff", być może najlepszy numer na albumie - genialnie bujający g-funk w najlepszej postaci.Trzeba jednak przyznać, że całośc nie trzyma tak wysokiego poziomu jak wspomniane wyżej numery, które musicie sprawdzić. Big Prodeje nawet na muzycznej emeryturze jest w stanie robić kawałki na najwyższym poziomie, a fakt, że potrafi znaleźć producenta, który zadba o to, żeby muzyka brzmiała tak jak chce świadczy tylko o jego wielkim doświadczeniu i dobrym uchu do talentów. DJ AK nie jest zresztą byle leszczem, bo pracowali z nim już chociażby Daz Dillinger, Knoc-Turn'Al, Bad Azz, Spice1, Layzie Bone i całe SCC. Na tej płycie pokazał się ze świetnej strony i muzycznie, pomimo kilku chwil lekkiej zamuły, album jest odtrutką dla tych, którzy mają już dość Zachodu nieudolnie kopiującego Południe."Waht Side U On?" nie jest pozycją idealną, ale zdecydowanie wartą uwagi. Jeśli nie ze względu na frontmana South Central Cartel, czy G-Funkowe brzmienie na naprawdę wysokim poziomie, to na pewno ze względu na te kilka numerów, które możecie sprawdzić pod spodem. Jeśli jesteś psychofanem klasycznego brzmienia Cali, piątka, jeśli nie, czwóreczka. "What Side U On?" spełnia wszystkie trzy z powyższych warunków, a sięgnąłem po nie głównie dlatego, żeby sprawdzić jak po latach od "N Gutz We Truss" i "All Day Everyday" miewa się jeden z głównych twórców sukcesu legendarnego South Central Cartel.

Do pomocy wziął sobie człowieka, który potrafi zadbać o odpowiednie brzmienie tej muzyki, chociaż sam z South Central nie ma wiele wspólnego. Pochodzący z Francji DJ AK, producent znany ze swoich wysokich umiejętności w posługiwaniu się talkboxem, rozumie kalifornijskie brzmienie jak mało kto w XXI wieku.

Efektem jest parę nieprawdopodobnych szoków, które serwuje nam ten album. Otwierający go numer "Oldschool" to nieprawdopodobna bomba ze skwierczącym basem, funkową pulsację i rewelacyjnym talkboxowym refrenem. "Need That Doe" z niejaką Leyiną jest dużo bardziej laidbackowe, ale wokalistka dodaje mu hitowego potencjału, a Prodeje pokazuje, że w swoim staroszkolnym stylu nadal umie poruszać się po takich bitach pewnie i mocno. "Nigga Fucc You" to celny strzał bez żadnych ubarwień, za to z rewelacyjnym, bardzo dosadnym, ale dzięki temu bardzo charakterystycznem i charakternem refrenem. Przy końcówce albumu, kiedy tempo spada i już niczego wielkiego się nie spodziewamy dostajemy "She Likes It Ruff", być może najlepszy numer na albumie - genialnie bujający g-funk w najlepszej postaci.

Trzeba jednak przyznać, że całośc nie trzyma tak wysokiego poziomu jak wspomniane wyżej numery, które musicie sprawdzić. Big Prodeje nawet na muzycznej emeryturze jest w stanie robić kawałki na najwyższym poziomie, a fakt, że potrafi znaleźć producenta, który zadba o to, żeby muzyka brzmiała tak jak chce świadczy tylko o jego wielkim doświadczeniu i dobrym uchu do talentów. DJ AK nie jest zresztą byle leszczem, bo pracowali z nim już chociażby Daz Dillinger, Knoc-Turn'Al, Bad Azz, Spice1, Layzie Bone i całe SCC. Na tej płycie pokazał się ze świetnej strony i muzycznie, pomimo kilku chwil lekkiej zamuły, album jest odtrutką dla tych, którzy mają już dość Zachodu nieudolnie kopiującego Południe.

"Waht Side U On?" nie jest pozycją idealną, ale zdecydowanie wartą uwagi. Jeśli nie ze względu na frontmana South Central Cartel, czy G-Funkowe brzmienie na naprawdę wysokim poziomie, to na pewno ze względu na te kilka numerów, które możecie sprawdzić pod spodem. Jeśli jesteś psychofanem klasycznego brzmienia Cali, piątka, jeśli nie, czwóreczka.

 

]]>