popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) DJ Revolutionhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/18193/DJ-RevolutionNovember 15, 2024, 1:18 ampl_PL © 2024 Admin stronyMarco Polo feat. MC Eiht, King Tee & DJ Revolution “West Coast Love” - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-11-09,marco-polo-feat-mc-eiht-king-tee-dj-revolution-west-coast-love-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-11-09,marco-polo-feat-mc-eiht-king-tee-dj-revolution-west-coast-love-nowy-singielNovember 8, 2013, 7:05 pmAdmin stronyMarco Polo kojarzony jest zdecydowanie z eastcoastowym brzmieniem, ale jako że granice stawiają sami słuchacze to można powiedzieć, że nowym singlem z "PA2: The Director's Cut" trochę zagrał im na nosie. "West Coast Love" to bowiem collabo z dwiema ikonami zachodniego wybrzeża, MC Eihtem i Kingiem Tee, wsparte na gramofonach przez DJ-a Revolutiona. A jak brzmienie - east czy west? Przekonajcie się sami czy da się je zaszufladkować po którejś stronie.Marco Polo kojarzony jest zdecydowanie z eastcoastowym brzmieniem, ale jako że granice stawiają sami słuchacze to można powiedzieć, że nowym singlem z "PA2: The Director's Cut" trochę zagrał im na nosie. "West Coast Love" to bowiem collabo z dwiema ikonami zachodniego wybrzeża, MC Eihtem i Kingiem Tee, wsparte na gramofonach przez DJ-a Revolutiona. A jak brzmienie - east czy west? Przekonajcie się sami czy da się je zaszufladkować po którejś stronie.

]]>
Marco Polo "Newport Authority 2" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-16,marco-polo-newport-authority-2-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-16,marco-polo-newport-authority-2-recenzjaMay 16, 2013, 8:07 amDaniel WardzińskiMarco Polo o "Newport Authority 2" mówił, że to coś więcej niż mixtape. Jak dla mnie to w ogóle nie jest mixtape, to darmowy pełny album z premierowymi trackami na dodatek często pochodzącymi od postaci dla rap-gry legendarnych. Niełatwo jest kontynuować coś tak znakomitego jak "Port Authority", jeden z najlepszych albumów producenckich zeszłej dekady, materiał który dla fanów boom-bapowego rapu był jak świeży oddech i przywrócenie wiary, że się jednak da. Kanadyjski producent z nowojorskim stanem umysłu wyszlifował swój charakterystyczny styl i zrobił sporą karierę. Nie każdy może się pochwalić, że z jego bitu uczyniono tło do spotu drużyny NBA (Brooklyn Nets) i że pracował praktycznie z każdym z kim chciał.Wróćmy jednak do nowego materiału. Patrząc na tracklistę z jednej strony zaciera się ręce - mamy tutaj Rakima, Big Daddy Kane'a, Artifacts, Das EFX, Lil Fame'a, Tragedy'ego czy Large Professora. Z drugiej strony mała konsternacja bo legendy wymieszano z takimi postaciami jak Jaysaun, Big Gutta czy MidaZ The Beast. Spotkanie nowego ze starym w nurcie klasycznym to jednak cały czas kusząca oferta. Co się za nią kryje?Przyzwoity materiał z wielkimi momentami, przyjemne słuchadło, miły aperitiff przed drugą częścią "Port Authority", ale z całą pewnością nie krążek na miarę "jedynki" jeśli ktoś tego oczekiwał. To, że Marco jest kotem powszechnie wiadomo, ale nie uważam, żeby produkcje na tym materiale były idealne. Sporo świetnych sztosów, ale jak na ostatnią nadzieję boom-bapu to trochę mało tu basu, trochę za dużo niemrawych melodyjek pyrkających w tle i trochę niespecjalna selekcja raperów do poszczególnych numerów. No bo, bez urazy, ale Malcolm & Martin w tracku obok Rakima to chyba jakiś żart. Najmniej charyzmatyczni raperzy jakich słyszałem w tym roku, absolutnie nie nadrabiający nic treścią, marudy bez werwy i niczego co uzasadniałoby ich udział w tej płycie. First Division rapuje przyzwoicie, chwilami fajnie akcentuje i nawet do basicowego głosu idzie się przyzwyczaić, ale wystarczy, że wjeżdża Large Pro (w tym samym tracku) i gościu nie istnieje, zostaje zepchnięty w cień jak uczniak. MidaZ The Beast udowadnia, że potrafi bardzo szybko rapować, ale kto nie umie z tak pociętymi zwrotkami? Chociaż on z tych "mniej znanych" wypada tutaj jeszcze w miarę najlepiej, chociaż moja cierpliwość dla raperów, którzy brzmią jak wariacja Ill Billa z podkręconą prędkością powoli zaczyna się chyba wyczerpywać. Mało to oryginalne, a po sięgnięciu po co drugą płytę z antycznymi wzorkami na okładce znajdziecie takich trzydziestu. W pewnym momencie to nachalne nagromadzenie wersów przestaje imponować.Żeby jednak nie było - ten materiał ma mocne strony. Ma baaardzo mocne strony. Przede wszystkim są to dwa premierowe numery od Rakima i Big Daddy Kane'a. Może to nawet właśnie przez nie tak bardzo widać kontrast z wyżej wymienionymi MC's. Dwóch raperów, którzy wprowadzili rewolucję w sposobie posługiwania się słowem, byli naśladowani przez ponad 20 lat, a mimo to nadal brzmią nie do podrobienia, a co ważniejsza mają bardzo dużo do powiedzenia. Obydwa numery mocno trzymają się tematu, traktują na konkretny temat i są zdecydowanie najmocniejszymi momentami albumu. Świetnie prezentują się dwa zamykające materiał remixy - "What's Wrong" przerobione do potrzeb świetnego wokalu Reggiego B. na bicie, który najbardziej z całej płyty kojarzy się ze złotą erą. Drugi to "Stand Up" Tragedy Khadafiego, Lil Fame'a i Delfonics z Adrianem Youngiem... Ciężko o tym coś napisać, ale bardzo łatwo i przyjemnie się tego słucha. "You're in the presence of the legend right now, so stand up", nic do dodania. Świetnie prezentuje się "Double eXXecution" z Torae i Ruse Juxx'em, prawdziwie mordercze wejścia, bezlitosne nawijki, bardzo wysoki poziom. Na plus z pewnością zaliczyć można numery Artifacts (czy może raczej El Da Senseia, bo Tame One ewidentnie wciąż poszukuje formy, szczególnie w ostatnim wejściu brzmi niewyraźnie) i Das EFX w potężnym bangerze "BK 2 NJ", ale są to dwa dobre numery, bez żadnego superwielkiego szału.Podsumowując "Newport Authority 2" brzmi bardziej jak przedsmak niż pełnoprawny materiał. Niesie ze sobą świetne numery, ale też sporo takich, których równie dobrze mogłoby albo powinno tutaj nie być. Chyba po raz pierwszy na materiale Marco pewne zarzuty można też stawiać bitom. Szczególnie, kiedy poprzednimi materiałami powiesiło się poprzeczkę tak wysoko. Całość raczej na plus, więcej tu dobrego niż złego, ale jednak pewien niedosyt zostaje. Miejmy nadzieję, że zostanie w pełni zaspokojony "PA2". Marco Polo o "Newport Authority 2" mówił, że to coś więcej niż mixtape. Jak dla mnie to w ogóle nie jest mixtape, to darmowy pełny album z premierowymi trackami na dodatek często pochodzącymi od postaci dla rap-gry legendarnych. Niełatwo jest kontynuować coś tak znakomitego jak "Port Authority", jeden z najlepszych albumów producenckich zeszłej dekady, materiał który dla fanów boom-bapowego rapu był jak świeży oddech i przywrócenie wiary, że się jednak da. Kanadyjski producent z nowojorskim stanem umysłu wyszlifował swój charakterystyczny styl i zrobił sporą karierę. Nie każdy może się pochwalić, że z jego bitu uczyniono tło do spotu drużyny NBA (Brooklyn Nets) i że pracował praktycznie z każdym z kim chciał.

Wróćmy jednak do nowego materiału. Patrząc na tracklistę z jednej strony zaciera się ręce - mamy tutaj Rakima, Big Daddy Kane'a, Artifacts, Das EFX, Lil Fame'a, Tragedy'ego czy Large Professora. Z drugiej strony mała konsternacja bo legendy wymieszano z takimi postaciami jak Jaysaun, Big Gutta czy MidaZ The Beast. Spotkanie nowego ze starym w nurcie klasycznym to jednak cały czas kusząca oferta. Co się za nią kryje?

Przyzwoity materiał z wielkimi momentami, przyjemne słuchadło, miły aperitiff przed drugą częścią "Port Authority", ale z całą pewnością nie krążek na miarę "jedynki" jeśli ktoś tego oczekiwał. To, że Marco jest kotem powszechnie wiadomo, ale nie uważam, żeby produkcje na tym materiale były idealne. Sporo świetnych sztosów, ale jak na ostatnią nadzieję boom-bapu to trochę mało tu basu, trochę za dużo niemrawych melodyjek pyrkających w tle i trochę niespecjalna selekcja raperów do poszczególnych numerów. No bo, bez urazy, ale Malcolm & Martin w tracku obok Rakima to chyba jakiś żart. Najmniej charyzmatyczni raperzy jakich słyszałem w tym roku, absolutnie nie nadrabiający nic treścią, marudy bez werwy i niczego co uzasadniałoby ich udział w tej płycie. First Division rapuje przyzwoicie, chwilami fajnie akcentuje i nawet do basicowego głosu idzie się przyzwyczaić, ale wystarczy, że wjeżdża Large Pro (w tym samym tracku) i gościu nie istnieje, zostaje zepchnięty w cień jak uczniak. MidaZ The Beast udowadnia, że potrafi bardzo szybko rapować, ale kto nie umie z tak pociętymi zwrotkami? Chociaż on z tych "mniej znanych" wypada tutaj jeszcze w miarę najlepiej, chociaż moja cierpliwość dla raperów, którzy brzmią jak wariacja Ill Billa z podkręconą prędkością powoli zaczyna się chyba wyczerpywać. Mało to oryginalne, a po sięgnięciu po co drugą płytę z antycznymi wzorkami na okładce znajdziecie takich trzydziestu. W pewnym momencie to nachalne nagromadzenie wersów przestaje imponować.

Żeby jednak nie było - ten materiał ma mocne strony. Ma baaardzo mocne strony. Przede wszystkim są to dwa premierowe numery od Rakima i Big Daddy Kane'a. Może to nawet właśnie przez nie tak bardzo widać kontrast z wyżej wymienionymi MC's. Dwóch raperów, którzy wprowadzili rewolucję w sposobie posługiwania się słowem, byli naśladowani przez ponad 20 lat, a mimo to nadal brzmią nie do podrobienia, a co ważniejsza mają bardzo dużo do powiedzenia. Obydwa numery mocno trzymają się tematu, traktują na konkretny temat i są zdecydowanie najmocniejszymi momentami albumu. Świetnie prezentują się dwa zamykające materiał remixy - "What's Wrong" przerobione do potrzeb świetnego wokalu Reggiego B. na bicie, który najbardziej z całej płyty kojarzy się ze złotą erą. Drugi to "Stand Up" Tragedy Khadafiego, Lil Fame'a i Delfonics z Adrianem Youngiem... Ciężko o tym coś napisać, ale bardzo łatwo i przyjemnie się tego słucha. "You're in the presence of the legend right now, so stand up", nic do dodania. Świetnie prezentuje się "Double eXXecution" z Torae i Ruse Juxx'em, prawdziwie mordercze wejścia, bezlitosne nawijki, bardzo wysoki poziom. Na plus z pewnością zaliczyć można numery Artifacts (czy może raczej El Da Senseia, bo Tame One ewidentnie wciąż poszukuje formy, szczególnie w ostatnim wejściu brzmi niewyraźnie) i Das EFX w potężnym bangerze "BK 2 NJ", ale są to dwa dobre numery, bez żadnego superwielkiego szału.

Podsumowując "Newport Authority 2" brzmi bardziej jak przedsmak niż pełnoprawny materiał. Niesie ze sobą świetne numery, ale też sporo takich, których równie dobrze mogłoby albo powinno tutaj nie być. Chyba po raz pierwszy na materiale Marco pewne zarzuty można też stawiać bitom. Szczególnie, kiedy poprzednimi materiałami powiesiło się poprzeczkę tak wysoko. Całość raczej na plus, więcej tu dobrego niż złego, ale jednak pewien niedosyt zostaje. Miejmy nadzieję, że zostanie w pełni zaspokojony "PA2".

]]>
DJ Revolution & Torae w Warszawiehttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-20,dj-revolution-torae-w-warszawiehttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-20,dj-revolution-torae-w-warszawieDecember 20, 2012, 10:32 pmDaniel WardzińskiZapraszamy na specjalną świąteczną edycję naszej piątkowej imprezy. Ze względu na wyjątkowy termin przygotowujemy dla Was śledzika i inne wigilijne przekąski oraz dobrze zmrożoną wódeczkę! Będzie można wpaść, napić się, zjeść, potańczyć i pogadać o miniomym roku przy najlepszych rapowych bitach! Jeżeli nie straszny Wam zapowiadany koniec świata to z okazji świąt mamy także specjalną niespodziankę! Na naszego śledzika zaprosiliśmy do klubu 55 dwóch znakomitych graczy amerykańskiej sceny rap - Dj Revolution i Torae. REVOLUTION to prawdziwy magik jeżeli chodzi manewry na dwóch technicsach. Za gramofonami stoi od 1987 roku, przez ostatnie 8 lat był wspólnie z Sway'em i King Tech'iem gospodarzem jednego z najpopularniejszych programów radiowych w Stanach - The Wake Up Show - który pomógł odpalić kariery takich artystów jak Eminem, Xzbit czy też Common. Poza niezliczonymi mikstejpami Revolution jest także producentem, który ma na swoim koncie 2 albumy: In 12s we Trust i King of the Decks. Popis jego umiejętności djskich można usłyszeć m.in. na produkcjach Dilated Peoples, Canibusa, Chino XL, Tha Alkaholiks, Mystica i Bootcamp Click. Skills unquestion! Sprawdźcie sami: https://www.youtube.com/watch?v=EKGL6qVpZg8 https://www.youtube.com/watch?v=od7RIt2TdFY TORAE to jeden z najbardziej utalentowanych nowojorskich MCs, raper związany z dwoma klasycznymi labelami - Duck Down i Fatbeats Records. Lista postaci, z którymi współpracował obejmuje takie sławy i zespoły jak: DJ Premier, Pete Rock, Marco Polo, DJ Spinna, Statik Selektah, Large Pro czy 9th Wonder, Sean Price, Diamond D, Talib Kweli, El Da Sensei, Masta Ace, Shabaam Sahdeeq, Skyzoo czy Wale. Po sukcesie albumu "Double Barrel" Torae pojawi się w 55 promując materiał z drugiego solowego materiału "For The Record". Pod tym linkiem możecie sprawdzić jego wszystkie klipy: https://www.rapfiles.tv/artist/2334/Torae Support zagrają CENT i STEEZ. Dodatkową atrakcją będzie graffiti akcja na żywo w wykonaniu mistrzyni charakterów - Esze! Z okazji świąt wjazd na imprezę jedyne 20PLN! REVOLUTION / TORAE CENT / STEEZ 21.12.2012 start 21:00 wstęp 20PLN Imprezę wspiera BUSHMILLSZapraszamy na specjalną świąteczną edycję naszej piątkowej imprezy. Ze względu na wyjątkowy termin przygotowujemy dla Was śledzika i inne wigilijne przekąski oraz dobrze zmrożoną wódeczkę! Będzie można wpaść, napić się, zjeść, potańczyć i pogadać o miniomym roku przy najlepszych rapowych bitach!

Jeżeli nie straszny Wam zapowiadany koniec świata to z okazji świąt mamy także specjalną niespodziankę! Na naszego śledzika zaprosiliśmy do klubu 55 dwóch znakomitych graczy amerykańskiej sceny rap - Dj Revolution i Torae.



REVOLUTION to prawdziwy magik jeżeli chodzi manewry na dwóch technicsach. Za gramofonami stoi od 1987 roku, przez ostatnie 8 lat był wspólnie z Sway'em i King Tech'iem gospodarzem jednego z najpopularniejszych programów radiowych w Stanach - The Wake Up Show - który pomógł odpalić kariery takich artystów jak Eminem, Xzbit czy też Common. Poza niezliczonymi mikstejpami Revolution jest także producentem, który ma na swoim koncie 2 albumy: In 12s we Trust i King of the Decks. Popis jego umiejętności djskich można usłyszeć m.in. na produkcjach Dilated Peoples, Canibusa, Chino XL, Tha Alkaholiks, Mystica i Bootcamp Click. Skills unquestion! Sprawdźcie sami:

https://www.youtube.com/watch?v=EKGL6qVpZg8
https://www.youtube.com/watch?v=od7RIt2TdFY

TORAE to jeden z najbardziej utalentowanych nowojorskich MCs, raper związany z dwoma klasycznymi labelami - Duck Down i Fatbeats Records. Lista postaci, z którymi współpracował obejmuje takie sławy i zespoły jak: DJ Premier, Pete Rock, Marco Polo, DJ Spinna, Statik Selektah, Large Pro czy 9th Wonder, Sean Price, Diamond D, Talib Kweli, El Da Sensei, Masta Ace, Shabaam Sahdeeq, Skyzoo czy Wale. Po sukcesie albumu "Double Barrel" Torae pojawi się w 55 promując materiał z drugiego solowego materiału "For The Record". Pod tym linkiem możecie sprawdzić jego wszystkie klipy:

https://www.rapfiles.tv/artist/2334/Torae

Support zagrają CENT i STEEZ.
Dodatkową atrakcją będzie graffiti akcja na żywo w wykonaniu mistrzyni charakterów - Esze!

Z okazji świąt wjazd na imprezę jedyne 20PLN!

REVOLUTION / TORAE
CENT / STEEZ
21.12.2012
start 21:00
wstęp 20PLN

Imprezę wspiera BUSHMILLS

]]>
Malcolm i Martin rapują na bitach Marco Polohttps://popkiller.kingapp.pl/2010-12-11,malcolm-i-martin-rapuja-na-bitach-marco-polohttps://popkiller.kingapp.pl/2010-12-11,malcolm-i-martin-rapuja-na-bitach-marco-poloDecember 11, 2010, 11:00 amDymitr HryciukNie chodzi jednak o znanych bojowników o wolność dla afro-amerykanów, ale o ich naśladowców. Dwa różne flow, dwa różne charaktery - oba pasują do dobrych bitów Marco Polo. Posłuchajcie więc "Movement Music" w oczekiwaniu na album nowego zespołu podopiecznych DJa Revolution. Styliztik Jones oraz KB Imean wspierani przez Rev odnawiają przesłanie Malcolma i Martina, tak żywego w muzyce, której słuchamy. Nie jest to jednak ślepe powielanie frazesów wypowiadanych przez legendarnych działaczy i szereg rapowych ikon. Album opowiadający o codziennej walce ze stereotypami nazywa się "Life Doesn't Frighten Me". Warto sprawdzić, bo produkcje tych raperów dzielących życie na NY i LA są czymś, czego brakowało ostatnimi czasy - pozytywnym, zaangażowanym społecznie rapem. Przed publikacją albumu możecie sprawdzić mixtejp "Malcolm and Martin Were... Criminal Minded", legalnie i za darmo.Nie chodzi jednak o znanych bojowników o wolność dla afro-amerykanów, ale o ich naśladowców. Dwa różne flow, dwa różne charaktery - oba pasują do dobrych bitów Marco Polo. Posłuchajcie więc "Movement Music" w oczekiwaniu na album nowego zespołu podopiecznych DJa Revolution.
Styliztik Jones oraz KB Imean wspierani przez Rev odnawiają przesłanie Malcolma i Martina, tak żywego w muzyce, której słuchamy. Nie jest to jednak ślepe powielanie frazesów wypowiadanych przez legendarnych działaczy i szereg rapowych ikon.

Album opowiadający o codziennej walce ze stereotypami nazywa się "Life Doesn't Frighten Me". Warto sprawdzić, bo produkcje tych raperów dzielących życie na NY i LA są czymś, czego brakowało ostatnimi czasy - pozytywnym, zaangażowanym społecznie rapem. Przed publikacją albumu możecie sprawdzić mixtejp "Malcolm and Martin Were... Criminal Minded", legalnie i za darmo.


]]>