popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Pokój Czarnych Płythttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/17737/Pok%C3%B3j-Czarnych-P%C5%82ytNovember 13, 2024, 1:47 ampl_PL © 2024 Admin stronyGalus "Futura" - teledysk, single i info o płyciehttps://popkiller.kingapp.pl/2011-09-15,galus-futura-teledysk-single-i-info-o-plyciehttps://popkiller.kingapp.pl/2011-09-15,galus-futura-teledysk-single-i-info-o-plycieSeptember 15, 2011, 11:00 amDominik MajNadchodząca wielkimi krokami premiera nowego wydawnictwa U Know Me Records trochę nam umknęła, ale pojawił się dobry pretekst, żeby wreszcie o nim napisać. Ukazał się bowiem pierwszy klip promujący "Futurę", czyli solowy album Galusa (aka Pokój Czarnych Płyt), zrealizowany przez samego muzyka do utworu "Spaceway".Jeśli chodzi o single z "Futury", to na wydanym w marcu showcase'ie U Know Me, który można pobrać za free znalazł się jeden numer z płyty, "Remember Me?". 30 sierpnia label opublikował z kolei pierwszy singiel, czyli utwór tytułowy, który możecie odsłuchać poniżej. Nie będziecie zawiedzeni. Masteringiem zajął się Mikołaj Bugajak (aka Noon). Galus - Futura [UKM 008] by U Know Me Records Kilka dni temu ukazał się z kolei pierwszy klip i wszystko wskazuje na to, że 26 września UKM wyda kolejny bardzo dobry album, tym razem z instrumentalnymi, post-dillowskimi kosmobitami. "Spaceway" dobrze zapowiada taki właśnie klimat. Galus - Spaceway [UKM 008] from U Know Me Records on Vimeo.Dla wszystkich zajaranych jest jeszcze jedna informacja: 24 września w Cafe Kulturalnej odbędzie się impreza U Know Me Records, na której - oprócz Galusa, promującego swój nowy projekt - wystąpią Envee (z masą gości) oraz Teielte. Szczegóły na FB i stronie klubu.Wszelkie informacje dotyczące projektów Galusa są relacjonowane na jego profilu FB. Pojawił się tam niedawno m.in. wpis informujący, że "płyta z Hadesem i Kebsem jest już muzycznie skończona [...] Październik 2011 będzie chory." Nadchodząca wielkimi krokami premiera nowego wydawnictwa U Know Me Records trochę nam umknęła, ale pojawił się dobry pretekst, żeby wreszcie o nim napisać.

Ukazał się bowiem pierwszy klip promujący "Futurę", czyli solowy album Galusa (aka Pokój Czarnych Płyt), zrealizowany przez samego muzyka do utworu "Spaceway".
Jeśli chodzi o single z  "Futury", to na wydanym w marcu showcase'ie U Know Me, który można pobrać za free znalazł się jeden numer z płyty, "Remember Me?". 30 sierpnia label opublikował z kolei pierwszy singiel, czyli utwór tytułowy, który możecie odsłuchać poniżej. Nie będziecie zawiedzeni. Masteringiem zajął się Mikołaj Bugajak (aka Noon).

Galus - Futura [UKM 008] by U Know Me Records

Kilka dni temu ukazał się z kolei pierwszy klip i wszystko wskazuje na to, że 26 września UKM wyda kolejny bardzo dobry album, tym razem z instrumentalnymi, post-dillowskimi kosmobitami. "Spaceway" dobrze zapowiada taki właśnie klimat.

Galus - Spaceway [UKM 008] from U Know Me Records on Vimeo.


Dla wszystkich zajaranych jest jeszcze jedna informacja: 24 września w Cafe Kulturalnej odbędzie się impreza U Know Me Records, na której - oprócz Galusa, promującego swój nowy projekt - wystąpią Envee (z masą gości) oraz Teielte. Szczegóły na FB i stronie klubu.

Wszelkie informacje dotyczące projektów Galusa są relacjonowane na jego profilu FB. Pojawił się tam niedawno m.in. wpis informujący, że "płyta z Hadesem i Kebsem jest już muzycznie skończona [...] Październik 2011 będzie chory."

]]>
Pokój Czarnych Płyt "Retro Lyrics" (Przegapifszy #26)https://popkiller.kingapp.pl/2010-09-05,pokoj-czarnych-plyt-retro-lyrics-przegapifszy-26https://popkiller.kingapp.pl/2010-09-05,pokoj-czarnych-plyt-retro-lyrics-przegapifszy-26January 4, 2014, 1:10 pmDaniel WardzińskiSoulspazm Records to malutka wytwórnia wydająca wielką muzykę. Pod jej skrzydłami albumy wypuszczali artyści, którzy nie są gwiazdami w klasycznym tego słowa znaczeniu... Ich płyty mogliście przegapić, ale jeśli je słyszeliście raczej ciężko zapomnieć. "Chain Letters" Supastition, "Orange Moon Over Brooklyn" Pumpkinheada, "Hurry Up & Wait" Hezekiah'a czy "Port Authority" Marco Polo. Te płyty powinno się znać, choć zdaję sobie sprawę, że znajdzie się wielu, którzy nie mają pojęcia o czym piszę.Podobnie nie miałem pojęcia, że w Soulspazm znalazł się Polak. Galus, który swoje albumy wydaje pod szyldem Pokój Czarnych Płyt, nawiązał współpracę z labelem i wydał w niej kilka fantastycznych pozycji, poprzedzając je instrumentalnymi perłami wydanymi samemu w naszym kraju. Jak mogłem to przegapić? To płyta, która w pewien sposób kieruje nastrojem i uczuciami. Jakie są cechy charakterystyczne albumu? Analogowe brzmienie wprowadzone na level, z którego jestem dumny myśląc, że Diamond D zabrał to ze sobą na winylu do Nowego Jorku. A propos diggin' in the crates... Nie musicie mieć rozpiski z wykazem sampli na tym albumie, żeby zrozumieć, że mamy do czynienia z największym diggerskim talentem młodego pokolenia. Nie powiem, że Galus robi coś nowego... On robi stare rzeczy, dodając nowe elementy i przenosząc to na wyższe poziomy. Znacznie wyższe. Klasyczne brzmienie połączone z umiejętnościami sytuującymi tego chłopaka w ścisłej czołówce polskich producentów opierających swoją muzykę tylko o sample. Jeśli ktoś zwróci na niego uwagę, będzie naszą dumą za Oceanem. Różnorodność tego materiału jest imponująca - mamy tutaj klasyczne bangery na światowym poziomie jak "Man & Machine" (ogień!), "Feel It", "Bad Move" czy "Why Done"... Każdy z tych numerów ryje mi mózg za każdym razem, kiedy go włączam. Z drugiej strony mamy też rzeczy mocno śmierdzące Stones Throw jak "Prayer", "On The Street" czy trippujące "Toxic Love". Warto zwrócić uwagę na bardzo świeże i bardzo mocne "Raw Skillz", eksperymentalne i klimatyczne "Ghost In The Past" czy miło kojarzące się z Antem "Relaxation". Mistrzostwem jest ukazujące potencjał samplingu "Find Sound"... Galus z winylowych ciastek potrafi wycisnąć takie muzyczne perły, że czasem mam wrażenie, że te kawałki powstawały latami, a każdej próbki szukano miesiącami.Niestety napięcie nie jest tutaj utrzymane na stałym poziomie... Ale czy niestety? Słuchając tego albumu kilka razy miałem chwile zwątpienia, ale potem znów następował taki szok, że nie mogłem się pozbierać. Nie sądzę, żeby fan hip-hopu mógł żałować, że ją sprawdzi. Już niebawem recenzja najnowszej siódemki Pokoju Czarnych Płyt. Soulspazm Records to malutka wytwórnia wydająca wielką muzykę. Pod jej skrzydłami albumy wypuszczali artyści, którzy nie są gwiazdami w klasycznym tego słowa znaczeniu... Ich płyty mogliście przegapić, ale jeśli je słyszeliście raczej ciężko zapomnieć. "Chain Letters" Supastition, "Orange Moon Over Brooklyn" Pumpkinheada, "Hurry Up & Wait" Hezekiah'a czy "Port Authority" Marco Polo. Te płyty powinno się znać, choć zdaję sobie sprawę, że znajdzie się wielu, którzy nie mają pojęcia o czym piszę.

Podobnie nie miałem pojęcia, że w Soulspazm znalazł się Polak. Galus, który swoje albumy wydaje pod szyldem Pokój Czarnych Płyt, nawiązał współpracę z labelem i wydał w niej kilka fantastycznych pozycji, poprzedzając je instrumentalnymi perłami wydanymi samemu w naszym kraju. Jak mogłem to przegapić? To płyta, która w pewien sposób kieruje nastrojem i uczuciami.

Jakie są cechy charakterystyczne albumu? Analogowe brzmienie wprowadzone na level, z którego jestem dumny myśląc, że Diamond D zabrał to ze sobą na winylu do Nowego Jorku. A propos diggin' in the crates... Nie musicie mieć rozpiski z wykazem sampli na tym albumie, żeby zrozumieć, że mamy do czynienia z największym diggerskim talentem młodego pokolenia. Nie powiem, że Galus robi coś nowego... On robi stare rzeczy, dodając nowe elementy i przenosząc to na wyższe poziomy.Znacznie wyższe. Klasyczne brzmienie połączone z umiejętnościami sytuującymi tego chłopaka w ścisłej czołówce polskich producentów opierających swoją muzykę tylko o sample. Jeśli ktoś zwróci na niego uwagę, będzie naszą dumą za Oceanem.

Różnorodność tego materiału jest imponująca - mamy tutaj klasyczne bangery na światowym poziomie jak "Man & Machine" (ogień!), "Feel It", "Bad Move" czy "Why Done"... Każdy z tych numerów ryje mi mózg za każdym razem, kiedy go włączam. Z drugiej strony mamy też rzeczy mocno śmierdzące Stones Throw jak "Prayer", "On The Street" czy trippujące "Toxic Love". Warto zwrócić uwagę na bardzo świeże i bardzo mocne "Raw Skillz", eksperymentalne i klimatyczne "Ghost In The Past" czy miło kojarzące się z Antem "Relaxation". Mistrzostwem jest ukazujące potencjał samplingu "Find Sound"... Galus z winylowych ciastek potrafi wycisnąć takie muzyczne perły, że czasem mam wrażenie, że te kawałki powstawały latami, a każdej próbki szukano miesiącami.

Niestety napięcie nie jest tutaj utrzymane na stałym poziomie... Ale czy niestety? Słuchając tego albumu kilka razy miałem chwile zwątpienia, ale potem znów następował taki szok, że nie mogłem się pozbierać. Nie sądzę, żeby fan hip-hopu mógł żałować, że ją sprawdzi. Już niebawem recenzja najnowszej siódemki Pokoju Czarnych Płyt.

]]>