popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Cooliohttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/17708/CoolioNovember 14, 2024, 4:43 pmpl_PL © 2024 Admin strony23 raperów, których straciliśmy w ostatnim roku...https://popkiller.kingapp.pl/2022-11-01,23-raperow-ktorych-stracilismy-w-ostatnim-rokuhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-11-01,23-raperow-ktorych-stracilismy-w-ostatnim-rokuNovember 1, 2022, 5:36 pmAdmin stronyRok temu podaliśmy Wam listę 20 raperów, których straciliśmy w poprzedzających 12 miesiącach. W tym roku... jest ona jeszcze dłuższa. Odeszły od nas legendy, gwiazdy, ale także młodzi artyści mający przed sobą całą karierę. Jednych pokonywały choroby, innych - przerażająca coraz bardziej przestępczość w USA. Poniżej wymieniamy ich w kolejności chronologicznej, najpierw polskich a potem zagranicznych... Pod linkami w ksywkach znajdziecie newsy dotyczące ich śmierci. Oprócz raperów uwzględniamy tu także producentów i muzyków z rapowych bandów.Polska:Grem (12.2021) - ceniony lokalnie krakowski raper, członek składów Shoom czy Grad Gromów. Zmarł w szpitalu z powodu powikłań covidowych. Miał 38 lat.Pjus (01.2022)- prawdziwy hip-hopowy wojownik, zmarł w trakcie jednej z wielu poważnych operacji, w wyniku zatrzymania akcji serca. Miał 39 lat.AdoDe (01.2022) - weteran lubelskiego rapu. Stracił przytomność w domu, a reanimacja w szpitalu nie przyniosła skutku. Miał 43 lata.Big Scythe (06.2022) - współtwórca hitów "Język ciała" i "Anioły i demony" nagranych z Tymkiem. Zmarł po długiej walce z poważnymi chorobami. Miał 25 lat.Real/Sajko (10.2022) - młody podziemny raper, który stopniowo budował rozpoznawalność. Miał 19 lat.USA i Świat:Young Dolph (11.2021) - ikona niezależnej sceny Memphis i gwiazda trapu. Został zastrzelony w rodzinnym mieście, gdy kupował ciastka w sklepie. Miał 36 lat.Leonard "Hub" Hubbard (12.2021) - były basista The Roots zmarł na nowotwór szpiku kostnego. Miał 62 lata.Drakeo The Ruler (12.2021) - reprezentant kalifornijskiej sceny niezależnej. Został zasztyletowany na backstage'u festiwalu w Los Angeles. Miał 28 lat.Kangol Kid (12.2021) - członek oldschoolowej ekipy U.T.F.O. zmarł po walce z rakiem jelita grubego. Miał 55 lat.Traxamillion (01.2022) - jeden z najbardziej wpływowych kalifornijskich producentów ostatnich 15 lat, współtwórca brzmienia hyphy. Zmarł po walce z rakiem, miał 42 lata.Tdott Woo (02.2022) - raper z Nowego Jorku zginął kilka godzin po podpisaniu kontraktu wydawniczego. Został zastrzelony w drive-by na swoim osiedlu. MIał 22 lata.Snootie Wild (02.2022) - raper z Memphis, podopieczny Yo Gottiego. Został postrzelony w Houston, zmarł w szpitalu. Miał 36 lat.DJ Kay Slay (04.2022) - legendarny DJ, ikona nowojorskiego hip-hopu. Bardzo ciężko przeszedł covid, trafił pod respirator i finalnie zmarł w szpitalu. Miał 55 lat.Archie Eversole (04.2022) - raper z Atlanty, autor hitu "We Ready" z 2022 roku. Został postrzelony w napadzie gdy spał we własnym domu. Zmarł w szpitalu z powodu ran. Miał 37 lat.Lil Keed (05.2022) - nadzieja trapowej sceny, reprezentant YSL. Zmarł najprawdopodobniej z powodu niewydolności nerek i wątroby wywołanych wieloletnim uzależnieniem od kodeiny. Miał 24 lata.Sidhu Moose Wala (05.2022) - jedna z największych gwiazd indyjskiego rapu. Został zastrzelony gdy siedział w swoim samochodzie. Miał 28 lat.Trouble (06.2022) - raper z Atlanty, współpracownik Mike Will Made It'a. Został zastrzelony w trakcie napadu na dom, w którym się znajdował. Miał 34 lata.FBG Cash (06.2022) - raper z Chicago, został zastrzelony w drive-by z przejeżdżającego samochodu. Miał 31 lat.JayDaYoungan (07.2022)- raper z Luizjany został zastrzelony pod własnym domem przez napastników, którzy podjechali tam ciężarówką. Miał 24 lata.PnB Rock (09.2022) - raper i wokalista z Filadelfii, został zastrzelony w trakcie napadu rabunkowego w restauracji w Los Angeles. Miał 30 lat.Coolio (09.2022) - legendarny raper z Compton, autor kultowego hitu "Gangsta's Paradise". Zmarł na zawał serca. Miał 59 lat.Walkie (10.2022) - rosyjski raper popełnił samobójstwo po ogłoszeniu mobilizacji wojennej. Miał 27 lat. Takeoff (10.2022) - najmłodszy członek Migos, jednej z najważniejszych rapowych grup ostatnich lat. Zastrzelony dziś w nocy w trakcie spięcia na zamkniętej imprezie halloweenowej w Houston. Miał 28 lat.Rok temu podaliśmy Wam listę 20 raperów, których straciliśmy w poprzedzających 12 miesiącach. W tym roku... jest ona jeszcze dłuższa. Odeszły od nas legendy, gwiazdy, ale także młodzi artyści mający przed sobą całą karierę. Jednych pokonywały choroby, innych - przerażająca coraz bardziej przestępczość w USA. Poniżej wymieniamy ich w kolejności chronologicznej, najpierw polskich a potem zagranicznych... Pod linkami w ksywkach znajdziecie newsy dotyczące ich śmierci. Oprócz raperów uwzględniamy tu także producentów i muzyków z rapowych bandów.

Polska:

Grem (12.2021) - ceniony lokalnie krakowski raper, członek składów Shoom czy Grad Gromów. Zmarł w szpitalu z powodu powikłań covidowych. Miał 38 lat.

Pjus (01.2022)- prawdziwy hip-hopowy wojownik, zmarł w trakcie jednej z wielu poważnych operacji, w wyniku zatrzymania akcji serca. Miał 39 lat.

AdoDe (01.2022) - weteran lubelskiego rapu. Stracił przytomność w domu, a reanimacja w szpitalu nie przyniosła skutku. Miał 43 lata.

Big Scythe (06.2022) - współtwórca hitów "Język ciała" i "Anioły i demony" nagranych z Tymkiem. Zmarł po długiej walce z poważnymi chorobami. Miał 25 lat.

Real/Sajko (10.2022) - młody podziemny raper, który stopniowo budował rozpoznawalność. Miał 19 lat.

USA i Świat:

Young Dolph (11.2021) - ikona niezależnej sceny Memphis i gwiazda trapu. Został zastrzelony w rodzinnym mieście, gdy kupował ciastka w sklepie. Miał 36 lat.

Leonard "Hub" Hubbard (12.2021) - były basista The Roots zmarł na nowotwór szpiku kostnego. Miał 62 lata.

Drakeo The Ruler (12.2021) - reprezentant kalifornijskiej sceny niezależnej. Został zasztyletowany na backstage'u festiwalu w Los Angeles. Miał 28 lat.

Kangol Kid (12.2021) - członek oldschoolowej ekipy U.T.F.O. zmarł po walce z rakiem jelita grubego. Miał 55 lat.

Traxamillion (01.2022) - jeden z najbardziej wpływowych kalifornijskich producentów ostatnich 15 lat, współtwórca brzmienia hyphy. Zmarł po walce z rakiem, miał 42 lata.

Tdott Woo (02.2022) - raper z Nowego Jorku zginął kilka godzin po podpisaniu kontraktu wydawniczego. Został zastrzelony w drive-by na swoim osiedlu. MIał 22 lata.

Snootie Wild (02.2022) - raper z Memphis, podopieczny Yo Gottiego. Został postrzelony w Houston, zmarł w szpitalu. Miał 36 lat.

DJ Kay Slay (04.2022) - legendarny DJ, ikona nowojorskiego hip-hopu. Bardzo ciężko przeszedł covid, trafił pod respirator i finalnie zmarł w szpitalu. Miał 55 lat.

Archie Eversole (04.2022) - raper z Atlanty, autor hitu "We Ready" z 2022 roku. Został postrzelony w napadzie gdy spał we własnym domu. Zmarł w szpitalu z powodu ran. Miał 37 lat.

Lil Keed (05.2022) - nadzieja trapowej sceny, reprezentant YSL. Zmarł najprawdopodobniej z powodu niewydolności nerek i wątroby wywołanych wieloletnim uzależnieniem od kodeiny. Miał 24 lata.

Sidhu Moose Wala (05.2022) - jedna z największych gwiazd indyjskiego rapu. Został zastrzelony gdy siedział w swoim samochodzie. Miał 28 lat.

Trouble (06.2022) - raper z Atlanty, współpracownik Mike Will Made It'a. Został zastrzelony w trakcie napadu na dom, w którym się znajdował. Miał 34 lata.

FBG Cash (06.2022) - raper z Chicago, został zastrzelony w drive-by z przejeżdżającego samochodu. Miał 31 lat.

JayDaYoungan (07.2022)- raper z Luizjany został zastrzelony pod własnym domem przez napastników, którzy podjechali tam ciężarówką. Miał 24 lata.

PnB Rock (09.2022) - raper i wokalista z Filadelfii, został zastrzelony w trakcie napadu rabunkowego w restauracji w Los Angeles. Miał 30 lat.

Coolio (09.2022) - legendarny raper z Compton, autor kultowego hitu "Gangsta's Paradise". Zmarł na zawał serca. Miał 59 lat.

Walkie (10.2022) - rosyjski raper popełnił samobójstwo po ogłoszeniu mobilizacji wojennej. Miał 27 lat.

Takeoff (10.2022) - najmłodszy członek Migos, jednej z najważniejszych rapowych grup ostatnich lat. Zastrzelony dziś w nocy w trakcie spięcia na zamkniętej imprezie halloweenowej w Houston. Miał 28 lat.

]]>
Kacper HTA: "Chciałem namówić Coolio na 'Gangsta's Paradise 2"https://popkiller.kingapp.pl/2022-10-01,kacper-hta-chcialem-namowic-coolio-na-gangstas-paradise-2https://popkiller.kingapp.pl/2022-10-01,kacper-hta-chcialem-namowic-coolio-na-gangstas-paradise-2October 1, 2022, 4:03 pmWiesław KłodaŚmierć Coolio wstrząsnęła całym hip-hopowym środowiskiem - artysta był ikoną lat '90 i autorem hitów rozpoznawalnych ponadpokoleniowo. Specjalnym wspomnieniem na jego temat podzielił się Kacper HTA. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Pierwszy rapowy utwór jaki usłyszałem, jako dziecko, dzięki tej piosence („Gangsta’s Paradise”), zacząłem słuchać rapu.Do teraz pamiętam jak zaprowadziłem babcię na targowisko, żeby naciągnąć ją na zakup kasety z gościem, którego zobaczyłem jak śpiewa w filmie „Młodzi Gniewni”. Wtedy mało kto, miał więcej niż parę kanałów w TV, więc ogólnie trafienie całego teledysku, jakiejkolwiek piosenki w telewizji, nie było łatwe, więc sentyment zostanie mi do końca.Do teraz pamiętam jak przewijałem długopisem kasetę, żeby na starej wieży Sanyo od śp. wujka, odpalać w kółko „Gangsta’s Paradise”. Znałem cały tekst, chociaż jedynie udawałem podobne słowa brzmiące z angielskiego, podobnie do tych, które mówił on. Jako ciekawostkę mogę wam powiedzieć, że na albumie „Underdog”, byliśmy blisko wspólnego tracku i chciałem go właśnie namówić na „Gangsta’s Paradise 2”, ale kontakt się urwał, czego bardzo żałuję. Dla mnie w każdym bądź razie, zawsze będzie gościem, który sprawił, że moje serce od dziecka biło w rytmie hip-hopu" - napisał Kacper na swoich social mediach.Sprawdź też:Coolio - więcej niż "Gangsta's Paradise"Coolio "Nagrałem jeden numer z 2Pac'iem. Kazał go usunąć" (tylko u nas)Coolio ""Gangsta's Paradise" było darem i klątwą" - videowywiadŚmierć Coolio wstrząsnęła całym hip-hopowym środowiskiem - artysta był ikoną lat '90 i autorem hitów rozpoznawalnych ponadpokoleniowo. Specjalnym wspomnieniem na jego temat podzielił się Kacper HTA.

"Pierwszy rapowy utwór jaki usłyszałem, jako dziecko, dzięki tej piosence („Gangsta’s Paradise”), zacząłem słuchać rapu.

Do teraz pamiętam jak zaprowadziłem babcię na targowisko, żeby naciągnąć ją na zakup kasety z gościem, którego zobaczyłem jak śpiewa w filmie „Młodzi Gniewni”. Wtedy mało kto, miał więcej niż parę kanałów w TV, więc ogólnie trafienie całego teledysku, jakiejkolwiek piosenki w telewizji, nie było łatwe, więc sentyment zostanie mi do końca.

Do teraz pamiętam jak przewijałem długopisem kasetę, żeby na starej wieży Sanyo od śp. wujka, odpalać w kółko „Gangsta’s Paradise”. Znałem cały tekst, chociaż jedynie udawałem podobne słowa brzmiące z angielskiego, podobnie do tych, które mówił on. Jako ciekawostkę mogę wam powiedzieć, że na albumie „Underdog”, byliśmy blisko wspólnego tracku i chciałem go właśnie namówić na „Gangsta’s Paradise 2”, ale kontakt się urwał, czego bardzo żałuję. Dla mnie w każdym bądź razie, zawsze będzie gościem, który sprawił, że moje serce od dziecka biło w rytmie hip-hopu" - napisał Kacper na swoich social mediach.

Sprawdź też:

Coolio - więcej niż "Gangsta's Paradise"

Coolio "Nagrałem jeden numer z 2Pac'iem. Kazał go usunąć" (tylko u nas)

Coolio ""Gangsta's Paradise" było darem i klątwą" - videowywiad

]]>
Coolio nie żyje - legendarny raper miał 59 lathttps://popkiller.kingapp.pl/2022-09-29,coolio-nie-zyje-legendarny-raper-mial-59-lathttps://popkiller.kingapp.pl/2022-09-29,coolio-nie-zyje-legendarny-raper-mial-59-latOctober 3, 2022, 2:49 amAdmin stronyFatalne wieści z Los Angeles - kolejny raz w ostatnich tygodniach. Opuściła nas legenda i jedna z ikon rapu lat '90, autor jednego z największych hip-hopowych hitów wszech czasów - Coolio.Jak podaje TMZ - Coolio odwiedzał swojego przyjaciela w L.A., gdzie udał się do łazienki. Długo nie wychodził a gdy gospodarz poszedł zobaczyć czy wszystko ok to znalazł artystę leżącego na podłodze. Najprawdopodobniej autor "Gangsta's Paradise" miał zawał serca, są to jednak obecnie podejrzenia medyków. Na razie nie znaleziono żadnych śladów ingerencji osób trzecich, na miejscu nie było także żadnych narkotyków ani pozostałości po nich. Gdy pojawi się więcej szczegółow od razu Wam je przekażemy.Coolio szczyt swojej popularności miał w połowie lat '90, gdy dostarczył takie klasyki jak "Gangsta's Paradise" czy "C U When U Get There". Jednak w ostatnich latach wciąż był aktywny muzycznie i koncertowo - w roku 2017 udało nam się porozmawiać z nim przy okazji koncertu w Warszawie. Wywiad załączamy poniżej.Przypominamy także artykuł przybliżający postać Coolio i jego karierę - Coolio - więcej niż "Gangsta's Paradise"[[{"fid":"47312","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"50504","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"47313","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Fatalne wieści z Los Angeles - kolejny raz w ostatnich tygodniach. Opuściła nas legenda i jedna z ikon rapu lat '90, autor jednego z największych hip-hopowych hitów wszech czasów - Coolio.

Jak podaje TMZ - Coolio odwiedzał swojego przyjaciela w L.A., gdzie udał się do łazienki. Długo nie wychodził a gdy gospodarz poszedł zobaczyć czy wszystko ok to znalazł artystę leżącego na podłodze. Najprawdopodobniej autor "Gangsta's Paradise" miał zawał serca, są to jednak obecnie podejrzenia medyków. Na razie nie znaleziono żadnych śladów ingerencji osób trzecich, na miejscu nie było także żadnych narkotyków ani pozostałości po nich. Gdy pojawi się więcej szczegółow od razu Wam je przekażemy.

Coolio szczyt swojej popularności miał w połowie lat '90, gdy dostarczył takie klasyki jak "Gangsta's Paradise" czy "C U When U Get There". Jednak w ostatnich latach wciąż był aktywny muzycznie i koncertowo - w roku 2017 udało nam się porozmawiać z nim przy okazji koncertu w Warszawie. Wywiad załączamy poniżej.

Przypominamy także artykuł przybliżający postać Coolio i jego karierę - Coolio - więcej niż "Gangsta's Paradise"

[[{"fid":"47312","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"50504","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"47313","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Coolio - więcej niż "Gangsta's Paradise"https://popkiller.kingapp.pl/2010-10-02,coolio-wiecej-niz-gangstas-paradisehttps://popkiller.kingapp.pl/2010-10-02,coolio-wiecej-niz-gangstas-paradiseJanuary 23, 2023, 8:30 pmMarcin NataliCoolio to jeden z tych artystów, którym udało się zaistnieć na rynku muzycznym w różnych krajach i trafić do serc słuchaczy na całym świecie. Raper, którego znają nawet osoby nie mające wiele wspólnego z hip-hopem. Kto bowiem nie słyszał jego hitu "Gangsta's Paradise" z L.V. na refrenie? Kto nie kojarzy jego jak zawsze stylowej fryzury? Coolio to już człowiek legenda i z pewnością nie żaden "one hit wonder".Artis Leon Ivey, Jr., bo tak nazywa się naprawdę Coolio, obecny jest na kalifornijskiej scenie rapowej od początku lat 90. i ma już na koncie 8 studyjnych albumów. Kawałkiem, który znacznie pomógł mu na starcie kariery i zwrócił na niego uwagę szerszej publiczności, był numer "Fantastic Voyage" z debiutanckiego albumu "It Takes a Thief" (1994r.). Ten pozytywny, funkujący i bardzo stylowy a zarazem świeży numer stał się jednym z najlepiej sprzedających się singli rapowych 1994 roku. Album, promowany także przez dwa inne klipy ("I Remember" i "Mama, I'm In Love Wit a Gangsta") pokrył się w USA platyną. Kariera Coolio nabrała rozpędu a raper momentalnie stał się gwiazdą. To był jednak dopiero początek...Prawdziwa eksplozja popularności Coolio nastąpiła w roku następnym - 1995. Raper wspólnie z wokalistą L.V. nagrał utwór "Gangsta's Paradise", który znalazł się na ścieżce dźwiękowej do filmu "Dangerous Minds" ("Młodzi gniewni"). Chwytliwy refren, kozacko nawinięte zwrotki i wzniosły, klimatyczny bit na samplu z "Pastime Paradise" Stevie'go Wondera zapewniły numerowi ogromny sukces oraz swoistą nieśmiertelność. Przez 3 tygodnie "Gangsta's Paradise" utrzymywał się na szczycie listy Billboardu, co więcej, stał się hitem w skali globalnej.Album o tym samym tytule (drugie solowe wydawnictwo Coolio) ujrzał światło dzienne w listopadzie 1995 roku. Oprócz tytułowego przeboju zawierał wiele naprawdę kozackich kawałków, w tym również cieszące się powodzeniem na listach "Too Hot" i "1,2,3,4 (Sumpin' New)". Nie dziwne więc, że bez trudu pokrył się w USA podwójną platyną i został nominowany do nagrody Grammy w kategorii "Najlepszy Album Rap". Charyzma Coolio, własny styl, pomysł na siebie, masa pozytywnej energii i poczucie humoru sprawiały, że jego nagrań słuchało się z prawdziwą przyjemnością, a raper odnosił kolejne sukcesy. W 1996 roku został nagrodzony Grammy za utwór "Gangsta's Paradise" (kategoria "Best Rap Solo Performance") oraz pojawił się w dwóch numerach na ścieżce dźwiękowej do klasycznego już filmu "Space Jam" ("Kosmiczny Mecz"). Oprócz solowego kawałka "The Winner", wystąpił także w "Hit 'Em High (The Monstars Anthem)" obok takich osobistości jak B Real, Busta Rhymes, LL Cool J i Method Man. W skrócie - mega.Nadszedł czas na trzeci solowy album. Płyta "My Soul" ukazała się w sierpniu 1997 roku i zawierała kolejny wielki hit - "C U When U Get There" z gościnnym udziałem duetu 40 Thevz. W porównaniu z poprzednimi longplay'ami Coolio, "My Soul" odniósł jednak mniejszy sukces, pokrywając się złotem. Co nastąpiło później? Wytwórnia Tommy Boy Records, prawdopodobnie tym rozczarowana, pożegnała się z artystą, a Coolio zrobił sobie kilkuletnią przerwę. W 2001 roku wydał w Japonii kolejny album "Coolio.com", a w 2002 r. już normalnie w Stanach "El Cool Magnifico" (część utworów się powtarzała). Był to powrót w starym dobrym stylu, czego przykładem może być bardzo przyjemny singlowy "Ghetto Square Dance". Na płycie pojawiły się też featuringi takich wyjadaczy jak Daz Dillinger i B Real. Wydaje się jednak, że gusta słuchaczy trochę się przez tych parę lat zmieniły, ponieważ żaden z singli z "El Cool Magnifico" nie odniósł komercyjnego sukcesu.Raper zrobił sobie kolejną dłuższą przerwę i powrócił w 2006 r. albumem "The Return of the Gangsta". Promował go całkiem mocny, klasyczny west-coastowy numer "Gangsta Walk" z wpadającym w ucho refrenem i Snoop Doggiem na featuringu. Do tego opatrzony fajnym, futurystycznym klipem z ciekawymi animacjami. Na płycie pojawił się też znany wszystkim chociażby z "Gangsta's Paradise" piosenkarz L.V. (w kawałku "One More Night"). Jeśli chodzi o warstwę muzyczną, to raper zaczął trochę eksperymentować (przykładem mogą być bity do "Do It" i "Dip It"). Generalnie, "The Return Of The Gangsta", jak i wydane w 2008 r. "Steal Hear", zebrały średnie recenzje. W zeszłym roku ukazał się nowy album - "From The Bottom 2 The Top", ale słabo rozpromowany przeszedł bez echa. Niestety wszystko wskazuje na to, że czas Coolio już dawno minął.To, co pozostało po tamtym okresie to wiele klasyków, kawałków, które się nie nudzą i zawsze wprawiają w dobry nastrój. A także kilka naprawdę fajnych klipów, które nadal ogląda się z wielką przyjemnością. Warto wspomnieć też na koniec, czym na tle innych raperów poruszających tematykę "gangsta" wyróżniał się Coolio. Przede wszystkim była to świeżość, poczucie humoru, luz w nawijce, dystans do siebie, a także kozackie, kolorowe klipy z pomysłem i pozytywne wibracje. Próżno by szukać słabych stron rapera. Podsumowując, Coolio to dużo więcej niż "Gangsta's Paradise". To jedna z bardziej wyrazistych i stylowych postaci na scenie hip-hopowej lat 90-tych i artysta, którego żaden szanujący się fan tego gatunku nie powinien lekceważyć.

Coolio to jeden z tych artystów, którym udało się zaistnieć na rynku muzycznym w różnych krajach i trafić do serc słuchaczy na całym świecie. Raper, którego znają nawet osoby nie mające wiele wspólnego z hip-hopem. Kto bowiem nie słyszał jego hitu "Gangsta's Paradise" z L.V. na refrenie? Kto nie kojarzy jego jak zawsze stylowej fryzury? Coolio to już człowiek legenda i z pewnością nie żaden "one hit wonder".

Artis Leon Ivey, Jr., bo tak nazywa się naprawdę Coolio, obecny jest na kalifornijskiej scenie rapowej od początku lat 90. i ma już na koncie 8 studyjnych albumów. Kawałkiem, który znacznie pomógł mu na starcie kariery i zwrócił na niego uwagę szerszej publiczności, był numer "Fantastic Voyage" z debiutanckiego albumu "It Takes a Thief" (1994r.). Ten pozytywny, funkujący i bardzo stylowy a zarazem świeży numer stał się jednym z najlepiej sprzedających się singli rapowych 1994 roku. Album, promowany także przez dwa inne klipy ("I Remember" i "Mama, I'm In Love Wit a Gangsta") pokrył się w USA platyną. Kariera Coolio nabrała rozpędu a raper momentalnie stał się gwiazdą. To był jednak dopiero początek...


Prawdziwa eksplozja popularności Coolio nastąpiła w roku następnym - 1995.Raper wspólnie z wokalistą L.V. nagrał utwór "Gangsta's Paradise", który znalazł się na ścieżce dźwiękowej do filmu "Dangerous Minds" ("Młodzi gniewni"). Chwytliwy refren, kozacko nawinięte zwrotki i wzniosły, klimatyczny bit na samplu z "Pastime Paradise" Stevie'go Wondera zapewniły numerowi ogromny sukces oraz swoistą nieśmiertelność. Przez 3 tygodnie "Gangsta's Paradise" utrzymywał się na szczycie listy Billboardu, co więcej, stał się hitem w skali globalnej.



Album o tym samym tytule (drugie solowe wydawnictwo Coolio) ujrzał światło dzienne w listopadzie 1995 roku. Oprócz tytułowego przeboju zawierał wiele naprawdę kozackich kawałków, w tym również cieszące się powodzeniem na listach "Too Hot" i "1,2,3,4 (Sumpin' New)". Nie dziwne więc, że bez trudu pokrył się w USA podwójną platyną i został nominowany do nagrody Grammy w kategorii "Najlepszy Album Rap". Charyzma Coolio, własny styl, pomysł na siebie, masa pozytywnej energii i poczucie humoru sprawiały, że jego nagrań słuchało się z prawdziwą przyjemnością, a raper odnosił kolejne sukcesy. W 1996 roku został nagrodzony Grammy za utwór "Gangsta's Paradise" (kategoria "Best Rap Solo Performance") oraz pojawił się w dwóch numerach na ścieżce dźwiękowej do klasycznego już filmu "Space Jam" ("Kosmiczny Mecz"). Oprócz solowego kawałka "The Winner", wystąpił także w "Hit 'Em High (The Monstars Anthem)" obok takich osobistości jak B Real, Busta Rhymes, LL Cool J i Method Man. W skrócie - mega.



Nadszedł czas na trzeci solowy album. Płyta "My Soul" ukazała się w sierpniu 1997 roku i zawierała kolejny wielki hit - "C U When U Get There" z gościnnym udziałem duetu 40 Thevz. W porównaniu z poprzednimi longplay'ami Coolio, "My Soul" odniósł jednak mniejszy sukces, pokrywając się złotem. Co nastąpiło później? Wytwórnia Tommy Boy Records, prawdopodobnie tym rozczarowana, pożegnała się z artystą, a Coolio zrobił sobie kilkuletnią przerwę.  W 2001 roku wydał w Japonii kolejny album "Coolio.com", a w 2002 r. już normalnie w Stanach "El Cool Magnifico" (część utworów się powtarzała). Był to powrót w starym dobrym stylu, czego przykładem może być bardzo przyjemny singlowy "Ghetto Square Dance". Na płycie pojawiły się też featuringi takich wyjadaczy jak Daz Dillinger i B Real. Wydaje się jednak, że gusta słuchaczy trochę się przez tych parę lat zmieniły, ponieważ żaden z singli z "El Cool Magnifico" nie odniósł komercyjnego sukcesu.



Raper zrobił sobie kolejną dłuższą przerwę i powrócił w 2006 r. albumem "The Return of the Gangsta". Promował go całkiem mocny, klasyczny west-coastowy numer "Gangsta Walk" z wpadającym w ucho refrenem i Snoop Doggiem na featuringu. Do tego opatrzony fajnym, futurystycznym klipem z ciekawymi animacjami. Na płycie pojawił się też znany wszystkim chociażby z "Gangsta's Paradise" piosenkarz L.V. (w kawałku "One More Night"). Jeśli chodzi o warstwę muzyczną, to raper zaczął trochę eksperymentować (przykładem mogą być bity do "Do It" i "Dip It"). Generalnie, "The Return Of The Gangsta", jak i wydane w 2008 r. "Steal Hear", zebrały średnie recenzje. W zeszłym roku ukazał się nowy album - "From The Bottom 2 The Top", ale słabo rozpromowany przeszedł bez echa. Niestety wszystko wskazuje na to, że czas Coolio już dawno minął.

To, co pozostało po tamtym okresie to wiele klasyków, kawałków, które się nie nudzą i zawsze wprawiają w dobry nastrój. A także kilka naprawdę fajnych klipów, które nadal ogląda się z wielką przyjemnością. Warto wspomnieć też na koniec, czym na tle innych raperów poruszających tematykę "gangsta" wyróżniał się Coolio. Przede wszystkim była to świeżość, poczucie humoru, luz w nawijce, dystans do siebie, a także kozackie, kolorowe klipy z pomysłem i pozytywne wibracje. Próżno by szukać słabych stron rapera. Podsumowując, Coolio to dużo więcej niż "Gangsta's Paradise". To jedna z bardziej wyrazistych i stylowych postaci na scenie hip-hopowej lat 90-tych i artysta, którego żaden szanujący się fan tego gatunku nie powinien lekceważyć.
















]]>
Coolio wystąpi w Warszawie!https://popkiller.kingapp.pl/2017-04-09,coolio-wystapi-w-warszawiehttps://popkiller.kingapp.pl/2017-04-09,coolio-wystapi-w-warszawieJanuary 23, 2023, 11:32 pmTomasz PrzytułaJeszcze w tym miesiącu szykuje się nie lada koncertowa gratka dla wszystkich fanów oldschoolowego brzmienia West Coastu. 22 kwietnia w warszawskim klubie XOXO odbędzię się koncert Coolio - legendy Zachodniego Wybrzeża i autora nieśmiertelnego hitu "Gangsta's Paradise". Kalifornijski vibe nadciąga do Polski, nie chcecie tego przegapić!Bilety dostępne w przedsprzedaży na www.ebilet.pl oraz w biurze XOXO - ul. Wiejska 20/54, 00-490 WarszawaBILETY I PULA w cenie 49 złBILETY VIP - ilość ograniczona (tylko 50 sztuk) - 119 zł Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/267882070304580/ Jeszcze w tym miesiącu szykuje się nie lada koncertowa gratka dla wszystkich fanów oldschoolowego brzmienia West Coastu. 22 kwietnia w warszawskim klubie XOXO odbędzię się koncert Coolio - legendy Zachodniego Wybrzeża i autora nieśmiertelnego hitu "Gangsta's Paradise". Kalifornijski vibe nadciąga do Polski, nie chcecie tego przegapić!

Bilety dostępne w przedsprzedaży na www.ebilet.pl oraz w biurze XOXO - ul. Wiejska 20/54, 00-490 Warszawa

BILETY I PULA w cenie 49 zł

BILETY VIP - ilość ograniczona (tylko 50 sztuk) - 119 zł 

Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/267882070304580/

 

]]>
Coolio zagra w Krakowie! https://popkiller.kingapp.pl/2018-10-11,coolio-zagra-w-krakowiehttps://popkiller.kingapp.pl/2018-10-11,coolio-zagra-w-krakowieOctober 11, 2018, 5:50 amMaciej WojszkunJuz w ten poniedziałek autor niekwestionowanych megahitów gatunku - choćby "Gangsta's Paradise" - odwiedzi ponownie nasz kraj. Tak jest - Coolio zawita do Krakowa, żeby rozgrzać klub Forty Kleparz do białości klasycznymi westcoastowymi bangerami...Bilety w cenach 70-80 zł można nabyć za pośrednictwem serwisu Going, w Empikach oraz w samym klubie. W ramach Festiwalu Supportów przed Coolio wystąpi Kasia Stanek.Link do wydarzenia na Facebooku: https://www.facebook.com/events/477541836084192/?active_tab=aboutA więc - widzimy się w Krakowie! C U When U Get There! Przypominamy także popkillerowy wywiad z Coolio, który Marcin i Tomek przeprowadzili przy okazji koncertu w XOXO Party:[[{"fid":"47313","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"47312","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Juz w ten poniedziałek autor niekwestionowanych megahitów gatunku - choćby "Gangsta's Paradise" - odwiedzi ponownie nasz kraj. Tak jest - Coolio zawita do Krakowa, żeby rozgrzać klub Forty Kleparz do białości klasycznymi westcoastowymi bangerami...

Bilety w cenach 70-80 zł można nabyć za pośrednictwem serwisu Going, w Empikach oraz w samym klubie. W ramach Festiwalu Supportów przed Coolio wystąpi Kasia Stanek.

Link do wydarzenia na Facebooku: https://www.facebook.com/events/477541836084192/?active_tab=about

A więc - widzimy się w Krakowie! C U When U Get There! 

Przypominamy także popkillerowy wywiad z Coolio, który Marcin i Tomek przeprowadzili przy okazji koncertu w XOXO Party:

[[{"fid":"47313","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"47312","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Coolio "Nagrałem jeden numer z 2Pac'iem. Kazał go usunąć" (tylko u nas)https://popkiller.kingapp.pl/2018-03-22,coolio-nagralem-jeden-numer-z-2paciem-kazal-go-usunac-tylko-u-nashttps://popkiller.kingapp.pl/2018-03-22,coolio-nagralem-jeden-numer-z-2paciem-kazal-go-usunac-tylko-u-nasMarch 22, 2018, 4:07 pmMarcin NataliW połowie lat 90. zarówno 2Pac, jak i Coolio zdawali się być dosłownie wszędzie - od obecności w mediach po listy przebojów i hollywoodzkie produkcje. Nie dziwne więc, że planując we wrześniu 1995 roku swoją piątą płytę, roboczo zatytułowaną wtedy jeszcze "Supreme Euthanasia", twórca "Me Against The World" zamierzał zaprosić reprezentanta Compton i autora "Gangsta's Paradise" do wspólnego numeru... Sama płyta finalnie nigdy nie powstała w takim kształcie, a wiele utworów nigdy nie doczekało się realizacji i pozostało w sferze idei.Ścieżki El Cool Magnifico i Tupaca Shakura przecinały się jednak kilka razy i los chciał, że pewnego dnia obaj MC's znaleźli się razem w studiu...Wypowiedź pochodzi z naszego opublikowanego niedawno wywiadu z Coolio - w którym usłyszycie też m.in. o tym, czemu Coolio praktycznie zniknął ze sceny po wydaniu trzeciego albumu "My Soul", historii powstania hitu "Gangsta's Paradise", solowej karierze współautora "Gangsta's Paradise" L.V., czy szemranej polityce wytwórni Tommy Boy... Cały wywiad pod spodem.W połowie lat 90. zarówno 2Pac, jak i Coolio zdawali się być dosłownie wszędzie - od obecności w mediach po listy przebojów i hollywoodzkie produkcje. Nie dziwne więc, że planując we wrześniu 1995 roku swoją piątą płytę, roboczo zatytułowaną wtedy jeszcze "Supreme Euthanasia", twórca "Me Against The World" zamierzał zaprosić reprezentanta Compton i autora "Gangsta's Paradise" do wspólnego numeru... Sama płyta finalnie nigdy nie powstała w takim kształcie, a wiele utworów nigdy nie doczekało się realizacji i pozostało w sferze idei.

Ścieżki El Cool Magnifico i Tupaca Shakura przecinały się jednak kilka razy i los chciał, że pewnego dnia obaj MC's znaleźli się razem w studiu...

Wypowiedź pochodzi z naszego opublikowanego niedawno wywiadu z Coolio - w którym usłyszycie też m.in. o tym, czemu Coolio praktycznie zniknął ze sceny po wydaniu trzeciego albumu "My Soul"historii powstania hitu "Gangsta's Paradise", solowej karierze współautora "Gangsta's Paradise" L.V., czy szemranej polityce wytwórni Tommy Boy... Cały wywiad pod spodem.

]]>
Coolio ""Gangsta's Paradise" było darem i klątwą" - videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-03-11,coolio-gangstas-paradise-bylo-darem-i-klatwa-videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-03-11,coolio-gangstas-paradise-bylo-darem-i-klatwa-videowywiadMarch 11, 2018, 5:47 pmMarcin NataliPamiętam jak w 1996 roku jako mały brzdąc zajarany Michaelem Jordanem i chicagowskimi bykami olgądałem w kółko "Space Jam" i słuchałem ścieżki dźwiękowej na wygranej w McDonaldzie kasecie (co za czasy...). Jednym z numerów, stworzonych specjalnie na potrzebny filmu był niezwykle chwytliwy, pozytywny "The Winner" autorstwa Coolio. Kilka lat później na koloniach odkryłem film "Młodzi Gniewni", kasetę "Gangsta's Paradise", następnie "My Soul"... i zajawka Coolio wkroczyła na najwyższe obroty. Jednocześnie z początkiem nowego millenium kariera wykręconego, charyzmatycznego MC rodem z Compton niestety straciła swój rozpęd, a Coolio stopniowo zaczął tracić wypracowaną w połowie lat 90. pozycję gwiazdy. Co działo się w tym okresie za kulisami i czemu El Cool Magnifico tak zniknął ze sceny po wydaniu trzeciego albumu "My Soul"? Jaka jest historia powstania ultrahitowego "Gangsta's Paradise" w duecie z L.V.? Jak wspomina legendarną nagraniową z 2Pac'iem? Sprawdzajcie nasz popkillerowy videowywiad z Coolio, nakręcony przy okazji koncertu w klubie XOXO Party.Rozmowa: Marcin Natali, Tomasz PrzytułaTłumaczenie: Marcin NataliVideo: The Distance VisionFot. u góry: Darek Radel (WEST) Pamiętam jak w 1996 roku jako mały brzdąc zajarany Michaelem Jordanem i chicagowskimi bykami olgądałem w kółko "Space Jam" i słuchałem ścieżki dźwiękowej na wygranej w McDonaldzie kasecie (co za czasy...). Jednym z numerów, stworzonych specjalnie na potrzebny filmu był niezwykle chwytliwy, pozytywny "The Winner" autorstwa Coolio. Kilka lat później na koloniach odkryłem film "Młodzi Gniewni", kasetę "Gangsta's Paradise", następnie "My Soul"... i zajawka Coolio wkroczyła na najwyższe obroty

Jednocześnie z początkiem nowego millenium kariera wykręconego, charyzmatycznego MC rodem z Compton niestety straciła swój rozpęd, a Coolio stopniowo zaczął tracić wypracowaną w połowie lat 90. pozycję gwiazdy. Co działo się w tym okresie za kulisami i czemu El Cool Magnifico tak zniknął ze sceny po wydaniu trzeciego albumu "My Soul"? Jaka jest historia powstania ultrahitowego "Gangsta's Paradise" w duecie z L.V.? Jak wspomina legendarną nagraniową z 2Pac'iem? Sprawdzajcie nasz popkillerowy videowywiad z Coolio, nakręcony przy okazji koncertu w klubie XOXO Party.

Rozmowa: Marcin Natali, Tomasz Przytuła
Tłumaczenie: Marcin Natali
Video: The Distance Vision
Fot. u góry: Darek Radel (WEST)

 

]]>
Coolio w Warszawie - wygraj bilet na koncert!https://popkiller.kingapp.pl/2017-04-20,coolio-w-warszawie-wygraj-bilet-na-koncerthttps://popkiller.kingapp.pl/2017-04-20,coolio-w-warszawie-wygraj-bilet-na-koncertApril 22, 2017, 8:14 amTomasz PrzytułaJuż w sobotę w warszawskim klubie XOXO odbędzię się koncert Coolio - jednego z najbardziej rozpoznawalnych raperów na świecie, autora niezapomnianego przeboju "Gangsta's Paradise". Z okazji występu tego legendarnego artysty w naszym kraju, postanowiliśmy zorganizować konkurs, w którym możecie zdobyć dwie pojedyńcze wejściówki na to wydarzenie. Co musicie zrobić, aby je zgarnąć? Wystarczy nadesłać prawidłową odpowiedź na zadane przez nas pytanie. Pytanie konkursowe brzmi:Na jakiej płycie znalazła się alternatywna wersja piosenki "Gangsta's Paradise" i czym różniła się od hitowego singla?Odpowiedzi przesyłajcie na adres konkurs@popkiller.pl w temacie maila wpisując "Coolio". Na Wasze wiadomości czekamy do piątku do godz. 22:00. Spośród prawidłowych odpowiedzi wylosujemy zwycięzców i ogłosimy ich w tym poście. Powodzenia i do zobaczenia pod sceną!Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/267882070304580/EDIT: Zwycięzcami konkursu są Radosław Wojtczak i Damian684.Poprawna odpowiedź na pytanie:Na płycie L.V. "I Am L.V." (kilka lat temu opisywanej przez nas w "Klasyku na Weekend")- wersja ta miała inny tekst i nie zawierała featuringu Coolio, zamiast niego zwrotki śpiewał L.V.Już w sobotę w warszawskim klubie XOXO odbędzię się koncert Coolio - jednego z najbardziej rozpoznawalnych raperów na świecie, autora niezapomnianego przeboju "Gangsta's Paradise". Z okazji występu tego legendarnego artysty w naszym kraju, postanowiliśmy zorganizować konkurs, w którym możecie zdobyć dwie pojedyńcze wejściówki na to wydarzenie. Co musicie zrobić, aby je zgarnąć? Wystarczy nadesłać prawidłową odpowiedź na zadane przez nas pytanie. 

Pytanie konkursowe brzmi:

Na jakiej płycie znalazła się alternatywna wersja piosenki "Gangsta's Paradise" i czym różniła się od hitowego singla?

Odpowiedzi przesyłajcie na adres konkurs@popkiller.pl w temacie maila wpisując "Coolio". Na Wasze wiadomości czekamy do piątku do godz. 22:00. Spośród prawidłowych odpowiedzi wylosujemy zwycięzców i ogłosimy ich w tym poście. Powodzenia i do zobaczenia pod sceną!

Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/267882070304580/

EDIT: Zwycięzcami konkursu są Radosław Wojtczak i Damian684.

Poprawna odpowiedź na pytanie:

Na płycie L.V. "I Am L.V." (kilka lat temu opisywanej przez nas w "Klasyku na Weekend")- wersja ta miała inny tekst i nie zawierała featuringu Coolio, zamiast niego zwrotki śpiewał L.V.

]]>
Coolio wystąpi w Warszawie!https://popkiller.kingapp.pl/2017-04-09,coolio-wystapi-w-warszawie-0https://popkiller.kingapp.pl/2017-04-09,coolio-wystapi-w-warszawie-0April 9, 2017, 9:48 pmTomasz PrzytułaJeszcze w tym miesiącu szykuje się nie lada koncertowa gratka dla wszystkich fanów oldschoolowego brzmienia West Coastu. 22 kwietnia w warszawskim klubie XOXO odbędzię się koncert Coolio - legendy Zachodniego Wybrzeża i autora nieśmiertelnego hitu "Gangsta's Paradise". Kalifornijski vibe nadciąga do Polski, nie chcecie tego przegapić!Bilety dostępne w przedsprzedaży na www.ebilet.pl oraz w biurze XOXO - ul. Wiejska 20/54, 00-490 WarszawaBILETY I PULA w cenie 49 złBILETY VIP - ilość ograniczona (tylko 50 sztuk) - 119 złWydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/267882070304580/ Jeszcze w tym miesiącu szykuje się nie lada koncertowa gratka dla wszystkich fanów oldschoolowego brzmienia West Coastu. 22 kwietnia w warszawskim klubie XOXO odbędzię się koncert Coolio - legendy Zachodniego Wybrzeża i autora nieśmiertelnego hitu "Gangsta's Paradise". Kalifornijski vibe nadciąga do Polski, nie chcecie tego przegapić!

Bilety dostępne w przedsprzedaży na www.ebilet.pl oraz w biurze XOXO - ul. Wiejska 20/54, 00-490 Warszawa

BILETY I PULA w cenie 49 zł

BILETY VIP - ilość ograniczona (tylko 50 sztuk) - 119 zł

Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/267882070304580/

 

 

]]>
Coolio zawiązuje stałą współpracę z Pornhub.com!https://popkiller.kingapp.pl/2014-07-22,coolio-zawiazuje-stala-wspolprace-z-pornhubcomhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-22,coolio-zawiazuje-stala-wspolprace-z-pornhubcomJuly 22, 2014, 6:58 pmAdmin stronyRóżnie toczą się kariery legend na stare lata. Autor turbohitu "Gangsta's Paradise" Coolio (obszerny profilowy artykuł, który mu kiedyś poświęciliśmy znajdziecie tutaj) ostatni album wydał w 2009 roku. Teraz powraca, zawiązując więź z medium raczej mało kojarzonym z muzyką - z jednym z największych serwisów pornograficznych, notowanym wg Alexa.com jako 76 najpopularniejsza strona na świecie. Tak, Coolio naprawdę będzie publikował swoją muzykę poprzez stronę porno...Wszystko rozpocznie się od klipu do numeru "Take it to the hub", w którym raper ubrany jest w zgrabny t-shirt z marką, wnosząc ubraniowy product placement na następny level. Serwis "wniesie do klipu cały swój talent" a w zamian premiera teledysku odbędzie się na Pornhub. Tak jak wszystkich nowych utworów rapera. Czyżby to był właśnie ów "gangsterski raj", do którego trafił Coolio? Poniżej video zza kulis klipu.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15824","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Różnie toczą się kariery legend na stare lata. Autor turbohitu "Gangsta's Paradise" Coolio (obszerny profilowy artykuł, który mu kiedyś poświęciliśmy znajdziecie tutaj) ostatni album wydał w 2009 roku. Teraz powraca, zawiązując więź z medium raczej mało kojarzonym z muzyką - z jednym z największych serwisów pornograficznych, notowanym wg Alexa.com jako 76 najpopularniejsza strona na świecie. Tak, Coolio naprawdę będzie publikował swoją muzykę poprzez stronę porno...

Wszystko rozpocznie się od klipu do numeru "Take it to the hub", w którym raper ubrany jest w zgrabny t-shirt z marką, wnosząc ubraniowy product placement na następny level. Serwis "wniesie do klipu cały swój talent" a w zamian premiera teledysku odbędzie się na Pornhub. Tak jak wszystkich nowych utworów rapera. Czyżby to był właśnie ów "gangsterski raj", do którego trafił Coolio? Poniżej video zza kulis klipu.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15824","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Shoot, Pass, Slam! - czyli 16 numerów o koszykówce na Finały NBAhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-07,shoot-pass-slam-czyli-16-numerow-o-koszykowce-na-finaly-nbahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-06-07,shoot-pass-slam-czyli-16-numerow-o-koszykowce-na-finaly-nbaOctober 28, 2021, 7:20 pmMarcin NataliZa niecałe 2 godziny rozpoczną się wreszcie oczekiwane od roku kolejne finały Playoffów NBA, a w nich naprzeciwko siebie staną drużyny Miami Heat i San Antonio Spurs. Torujący sobie drogę po drugie mistrzostwo z rzędu tegoroczny MVP sezonu zasadniczego LeBron James z Dwyane'm Wadem i Chrisem Boshem do pomocy stawi czoła doświadczonej ekipie z Teksasu dowodzonej przez weteranów tej gry Tima Duncana i Tony'ego Parkera. Przed nami co najmniej cztery kolejne zarwane noce, ale też masa emocji i solidna porcja basketu na najwyższym poziomie. Z tej okazji postanowiłem przygotować dla was subiektywny ranking 16 numerów o koszykówce, czyli tylu tyle ile drużyn w Playoffach. Znajdziecie tu tak największe klasyki - które pamiętacie pewnie jeszcze z dzieciństwa - jak i mniej osłuchane pozycje, które powinny umilić wam oczekiwanie na kolejne mecze Finałów i odpowiednio podgrzać atmosferę przed pierwszym gwizdkiem. Tak jak koszykówka jest inspiracją dla raperów, tak i niektórzy koszykarze mają ze sobą raperską przygodę (Shaq, Ron Artest, Allen Iverson, Jason Kidd, Kobe Bryant) - widać więc, że obie te dziedziny są ze sobą mocno powiązane. To jak, gotowi?Ron Artest - Champions -> Na pierwszy strzał pójdzie energiczny, triumfalny banger autorstwa świeżo upieczonego wtedy mistrza NBA Rona Artesta. Mamy rok 2010, Lakersi wygrywają Finały drugi rok z rzędu i zdobywają ostatnie jak do tej pory mistrzostwo, a wybuchowy Ron leci do studia i nagrywa spontan, celebrujący sukces jego drużyny. "We Are The Champions" to nie jest, ale bardzo dobrze ukazuje mindstate zwycięzcy. I ain't gotta brag, I let the trophies do.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4816","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"1"},"fields":{}}]]Kurtis Blow - Basketball -> Chyba najstarszy rapowy hołd oddany tej pięknej grze. Basketball is my favorite sport, I like the way they dribble up and down the court - nawijał prawie 30 lat temu Kurtis Blow. Old schoolowy vibe i masa nawiązań do koszykarskich legend, a ówczesnych gwiazd, takich jak m.in. Dr Julius Erving, Moses Malone, Magic Johnson, Larry Bird czy Bill Russell. Klaaaaaasyk.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4818","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"2"},"fields":{}}]]Lil Bow Wow feat. Jermaine Dupri, Fabolous & Fundisha - Basketball -> Tutaj natomiast odświeżona wersja klasyka Kurtisa Blow, nagrana w 2002 r. przez Lil Bow Wowa, a wyprodukowana przez mającego nosa do robienia hitów Jermaine'a Dupri. Brzmienie So So Def, uaktualniony katalog graczy w tekście i kozacki, humorystyczny klip ukazujący piękno tej gry i kilka naprawdę imponujących tricków. 1:16 umie to ktoś?[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4819","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"3"},"fields":{}}]]B-Real, Coolio, Method Man, Busta Rhymes & LL Cool J - Hit 'Em High (The Monstars Anthem) -> Lightning strikes and the court lights get dim, Supreme competition is about to begin... Zdecydowanie jeden z moich ulubionych numerów o koszu i moim zdaniem jeden z najlepszych posse-cutów w historii rapu. Lider Cypress Hill, święcący wtedy szczyty popularności Coolio, niezawodny reprezentant Wu, rzucający punche na prawo i lewo charyzmatyczny LL oraz zamykający całość, niesamowicie niekonwencjonalny i ekspresyjny Busta Rhymes - co za line up! Oficjalny hymn The Monstars to koszykarska petarda, jakich mało. [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4820","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"4"},"fields":{}}]]Michael Jackson feat. Heavy D- Jam-> Warto odbić na chwilę od rapu i poświęcić chwilę czwartemu singlowi z "Dangerous" MJ'a, w teledysku do którego pojawia się nikt inny jak... MJ. Św. Pamięci Michael Jackson, najlepszy gracz w historii NBA i Ś.P. Heavy D połączyli siły, aby dostarczyć nam w 1992 r. ten epicki, niezapomniany, 8-minutowy klip. Energiczny podkład, charakterystyczny wokal Michaela, gościnna zwrotka Heavy D, przewijający się gdzieś Kris Kross i His Airness wzbijający się w powietrze w zwolnionym tempie, oraz uczący się moonwalka od Króla Popu - to trzeba znać. Bezapelacyjnie. Jam![[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4821","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"5"},"fields":{}}]]Macklemore & Ryan Lewis - Wings -> Zdecydowanie jeden z najlepszych klipów rapowych w ostatnich latach i wzruszający numer, zwracający uwagę na pomijaną przez media i w dużym stopniu przemilczaną ciemną stronę szału, który ogarnia amerykańskie społeczeństwo za każdym razem, gdy na rynku ukazuje się nowy model Air Jordanów... Macklemore wykonał tu kawał świetnej roboty, opowiadając historię swojego dzieciństwa, przepełnionego pragnieniem bycia "Like Mike" i związanymi z tym chwilami dumy, ale też niespodziewanymi upokorzeniami i przykrymi doświadczeniami... Food for thought.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4822","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"6"},"fields":{}}]]Massey feat. Nullo - Basketball -> Polski akcent w rankingu, "hymn boiska tylko dla wtajemniczonych" i jeden z najbardziej znanych polskich numerów poświęconych koszykówce. Bujający bit, zajawkowa nawijka gospodarza, mającego za sobą występy w polskiej lidze i stylowy featuring Nullo z Trzeciego Wymiaru. To jest basketball! Część druga numeru, która ukazała się pod koniec zeszłego roku i w której przewija się sam Marcin Gortat do sprawdzenia pod tym linkiem.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4823","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"7"},"fields":{}}]]Onyx - Slam Harder -> Who slam harder - Onyx or Vince Carter? Porządny, uliczny banger wariatów z NY, porównujących swoją siłę rażenia do najlepszego dunkera w historii NBA. Kontynuacja klasycznego "Slam" z debiutu Onyx i numer, w którym nie znajdziemy wielu nawiązań do NBA, ale to jedno wykrzyczane w refrenie na dobre zapada w pamięć i sprawiło, że "Slam Harder" nie mogło tu zabraknąć.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4824","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"8"},"fields":{}}]]Public Enemy - He Got Game -> Tytułowy track z soundtracku i najbardziej znany motyw filmu Spike'a Lee "He Got Game" (nasz artykuł o filmie i soundtracku) to numer tylko po części o koszykówce... Oprócz scen z filmu z Rayem Allenem dostajemy tu bowiem jak zawsze zaangażowane, przemyślane zwrotki Chucka D, z których wyłania się drugie dno pojęcia "game"... What is game? Who got game?[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4825","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":344,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"9"},"fields":{}}]]Red Cafe - Heart and Soul -> Chcecie poznać klimat nowojorskich ustawek streetballowych i poczuć klimat tamtejszych boisk? Niewiele jest numerów, które lepiej by to oddawały. "Heart and Soul" co prawda nie jest kawałkiem poświęconym stricte koszykówce, a raczej hołdem złożonym miastu, które wychowało Red Cafe, ale w połączeniu ze scenami ze sponsorowanych przez K1X turniejów w Harlemie i Lower East Side, spełnia tę rolę wyśmienicie. Cudo.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4826","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"10"},"fields":{}}]]Riff - White Men Can't Jump -> Tytułowy track promujący jeden z najlepszych filmów o koszykówce, jakie kiedykolwiek powstały - "White Men Can't Jump". Popularne na początku lat 90. brzmienie z podgatunku r&b New Jack Swing, bardzo dobre wokale panów z grupy Riff i zabawny teledysk pełen popisów i wygłupów Wesley Snipesa oraz Woody'ego Harrelsona. Don't you know that white men can't jump?Seal - Fly Like An Eagle -> Gdybym się uparł, to mógłbym umieścić na tej liście większość soundtracku z pamiętnego, nieśmiertelnego "Space Jamu", zdecydowałem się jednak ograniczyć do opisywanego już "Hit 'Em High (The Monstars Anthem)" i singlowego hitu Seala. "Fly Like An Eagle" to nie tylko unoszący się gdzieś w powietrzu, wyluzowany numer, ale też widok szybującego między chmurami His Airness w klipie przepełnionym scenami z filmu. I wanna fly...[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4827","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"11"},"fields":{}}]]Shaquille O'Neal - Shoot Pass Slam -> Czym byłoby jakiekolwiek zestawienie z zakresu rap-basket bez najlepszego koszykarza na mikrofonie, czterokrotnego mistrza NBA, jedynego w swoim rodzaju showmana i gościa o niewyobrażalnym poczuciu humoru i dystansie do siebie, Shaquille'a O'Neala? W "Shoot Pass Slam" Shaq robi wszystko, czego można się było po nim spodziewać w 1993 roku. Nie tylko urywkami z meczów potwierdza swoją pozycję bezwzględnego dominatora w strefie podkoszowej, ale też z niekłamaną pewnością siebie i charyzmą rzuca coraz to ciekawsze wersy, określając się m.in. mianem "mad brother from the dunk planet". Shaq Attack![[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4828","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"12"},"fields":{}}]]Skee-Lo - I Wish -> Nieoficjalny hymn wszystkich miłośników koszykówki, którym zawsze brakowało do tego sportu jednego małego atrybutu - wzrostu. Zaliczający się do tej grupy kalifornijski MC Skee-Lo postanowił w 1995 r. wyrzucić wreszcie swoje frustracje na bit, w rezultacie czego powstał ten kozacki, letni joint. Przezabawny klip i wyluzowana, stylowa nawijka Skee-Lo przyczyniły się też w dużej mierze do tego, że jego debiutancka płyta "I Wish" pokryła się w Stanach złotem. Klasyczek.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4829","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"13"},"fields":{}}]]Snoop Dogg - Hoop Dreams -> W przeciwieństwie do Skee-Lo, Snoop Dogg nigdy nie miał problemów związanych ze wzrostem. Wydaje się, że jako mierzący ponad 190 cm wzrostu chudzielec Snoop był stworzony do gry w kosza... W "Hoop Dreams" D-O-Double-G snuje opowieść o tym, jak by wyglądała jego kariera w NBA. Jeden z fajniejszych patentów tekstowych Snoopa, i zarazem jeden z jego najbardziej niedocenionych i najsłabiej znanych kawałków.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4830","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"14"},"fields":{}}]]2sty - Mic Jordan -> Na zakończenie kolejny polski akcent, tym razem od zagorzałego fana chicagowskich Byków, 2stego. "Mic Jordan" to biografia Michaela Jordana opowiedziana w bardzo zgrabny sposób przez warszawskiego rapera, i kipiący zajawką oraz pasją banger. Moja krew jest czerwona, nie zielona jak Boston, chociaż w żyłach się kręci jak Rajon Rondo! [[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4831","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"15"},"fields":{}}]]PS. Jest to oczywiście moje subiektywne, spontaniczne zestawienie i wiadomo, że powstało też wiele inych kawałków inspirowanych basketem - możliwe więc, że o czymś zapomniałem. Jeśli macie jakieś sugestie, lub po prostu chcielibyście się podzielić swoimi ulubionymi numerami o koszykówce - piszcie odczucia i podawajcie tytuły w komentarzach.Za niecałe 2 godziny rozpoczną się wreszcie oczekiwane od roku kolejne finały Playoffów NBA, a w nich naprzeciwko siebie staną drużyny Miami Heat i San Antonio Spurs. Torujący sobie drogę po drugie mistrzostwo z rzędu tegoroczny MVP sezonu zasadniczego LeBron James z Dwyane'm Wadem i Chrisem Boshem do pomocy stawi czoła doświadczonej ekipie z Teksasu dowodzonej przez weteranów tej gry Tima Duncana i Tony'ego Parkera. Przed nami co najmniej cztery kolejne zarwane noce, ale też masa emocji i solidna porcja basketu na najwyższym poziomie. 

Z tej okazji postanowiłem przygotować dla was subiektywny ranking 16 numerów o koszykówce, czyli tylu tyle ile drużyn w Playoffach. Znajdziecie tu tak największe klasyki - które pamiętacie pewnie jeszcze z dzieciństwa - jak i mniej osłuchane pozycje, które powinny umilić wam oczekiwanie na kolejne mecze Finałów i odpowiednio podgrzać atmosferę przed pierwszym gwizdkiem. Tak jak koszykówka jest inspiracją dla raperów, tak i niektórzy koszykarze mają ze sobą raperską przygodę (Shaq, Ron Artest, Allen Iverson, Jason Kidd, Kobe Bryant) - widać więc, że obie te dziedziny są ze sobą mocno powiązane. To jak, gotowi?

Ron Artest - Champions -> Na pierwszy strzał pójdzie energiczny, triumfalny banger autorstwa świeżo upieczonego wtedy mistrza NBA Rona Artesta. Mamy rok 2010, Lakersi wygrywają Finały drugi rok z rzędu i zdobywają ostatnie jak do tej pory mistrzostwo, a wybuchowy Ron leci do studia i nagrywa spontan, celebrujący sukces jego drużyny. "We Are The Champions" to nie jest, ale bardzo dobrze ukazuje mindstate zwycięzcy. I ain't gotta brag, I let the trophies do.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4816","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"1"},"fields":{}}]]

Kurtis Blow - Basketball -> Chyba najstarszy rapowy hołd oddany tej pięknej grze. Basketball is my favorite sport, I like the way they dribble up and down the court - nawijał prawie 30 lat temu Kurtis Blow. Old schoolowy vibe i masa nawiązań do koszykarskich legend, a ówczesnych gwiazd, takich jak m.in. Dr Julius Erving, Moses Malone, Magic Johnson, Larry Bird czy Bill Russell. Klaaaaaasyk.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4818","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"2"},"fields":{}}]]

Lil Bow Wow feat. Jermaine Dupri, Fabolous & Fundisha - Basketball -> Tutaj natomiast odświeżona wersja klasyka Kurtisa Blow, nagrana w 2002 r. przez Lil Bow Wowa, a wyprodukowana przez mającego nosa do robienia hitów Jermaine'a Dupri. Brzmienie So So Def, uaktualniony katalog graczy w tekście i kozacki, humorystyczny klip ukazujący piękno tej gry i kilka naprawdę imponujących tricków. 1:16 umie to ktoś?

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4819","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"3"},"fields":{}}]]

B-Real, Coolio, Method Man, Busta Rhymes & LL Cool J - Hit 'Em High (The Monstars Anthem) -> Lightning strikes and the court lights get dim,
Supreme competition is about to begin...
Zdecydowanie jeden z moich ulubionych numerów o koszu i moim zdaniem jeden z najlepszych posse-cutów w historii rapu. Lider Cypress Hill, święcący wtedy szczyty popularności Coolio, niezawodny reprezentant Wu, rzucający punche na prawo i lewo charyzmatyczny LL oraz zamykający całość, niesamowicie niekonwencjonalny i ekspresyjny Busta Rhymes - co za line up! Oficjalny hymn The Monstars to koszykarska petarda, jakich mało.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4820","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"4"},"fields":{}}]]

Michael Jackson feat. Heavy D- Jam-> Warto odbić na chwilę od rapu i poświęcić chwilę czwartemu singlowi z "Dangerous" MJ'a, w teledysku do którego pojawia się nikt inny jak... MJ. Św. Pamięci Michael Jackson, najlepszy gracz w historii NBA i Ś.P. Heavy D połączyli siły, aby dostarczyć nam w 1992 r. ten epicki, niezapomniany, 8-minutowy klip. Energiczny podkład, charakterystyczny wokal Michaela, gościnna zwrotka Heavy D, przewijający się gdzieś Kris Kross i His Airness wzbijający się w powietrze w zwolnionym tempie, oraz uczący się moonwalka od Króla Popu - to trzeba znać. Bezapelacyjnie. Jam!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4821","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"5"},"fields":{}}]]

Macklemore & Ryan Lewis - Wings -> Zdecydowanie jeden z najlepszych klipów rapowych w ostatnich latach i wzruszający numer, zwracający uwagę na pomijaną przez media i w dużym stopniu przemilczaną ciemną stronę szału, który ogarnia amerykańskie społeczeństwo za każdym razem, gdy na rynku ukazuje się nowy model Air Jordanów... Macklemore wykonał tu kawał świetnej roboty, opowiadając historię swojego dzieciństwa, przepełnionego pragnieniem bycia "Like Mike" i związanymi z tym chwilami dumy, ale też niespodziewanymi upokorzeniami i przykrymi doświadczeniami... Food for thought.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4822","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"6"},"fields":{}}]]

Massey feat. Nullo - Basketball -> Polski akcent w rankingu, "hymn boiska tylko dla wtajemniczonych" i jeden z najbardziej znanych polskich numerów poświęconych koszykówce. Bujający bit, zajawkowa nawijka gospodarza, mającego za sobą występy w polskiej lidze i stylowy featuring Nullo z Trzeciego Wymiaru. To jest basketball! Część druga numeru, która ukazała się pod koniec zeszłego roku i w której przewija się sam Marcin Gortat do sprawdzenia pod tym linkiem.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4823","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"7"},"fields":{}}]]

Onyx - Slam Harder -> Who slam harder - Onyx or Vince Carter? Porządny, uliczny banger wariatów z NY, porównujących swoją siłę rażenia do najlepszego dunkera w historii NBA. Kontynuacja klasycznego "Slam" z debiutu Onyx i numer, w którym nie znajdziemy wielu nawiązań do NBA, ale to jedno wykrzyczane w refrenie na dobre zapada w pamięć i sprawiło, że "Slam Harder" nie mogło tu zabraknąć.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4824","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"8"},"fields":{}}]]

Public Enemy - He Got Game -> Tytułowy track z soundtracku i najbardziej znany motyw filmu Spike'a Lee "He Got Game" (nasz artykuł o filmie i soundtracku) to numer tylko po części o koszykówce... Oprócz scen z filmu z Rayem Allenem dostajemy tu bowiem jak zawsze zaangażowane, przemyślane zwrotki Chucka D, z których wyłania się drugie dno pojęcia "game"... What is game? Who got game?

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4825","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":344,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"9"},"fields":{}}]]

Red Cafe - Heart and Soul -> Chcecie poznać klimat nowojorskich ustawek streetballowych i poczuć klimat tamtejszych boisk? Niewiele jest numerów, które lepiej by to oddawały. "Heart and Soul" co prawda nie jest kawałkiem poświęconym stricte koszykówce, a raczej hołdem złożonym miastu, które wychowało Red Cafe, ale w połączeniu ze scenami ze sponsorowanych przez K1X turniejów w Harlemie i Lower East Side, spełnia tę rolę wyśmienicie. Cudo.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4826","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"10"},"fields":{}}]]

Riff - White Men Can't Jump -> Tytułowy track promujący jeden z najlepszych filmów o koszykówce, jakie kiedykolwiek powstały - "White Men Can't Jump". Popularne na początku lat 90. brzmienie z podgatunku r&b New Jack Swing, bardzo dobre wokale panów z grupy Riff i zabawny teledysk pełen popisów i wygłupów Wesley Snipesa oraz Woody'ego Harrelsona. Don't you know that white men can't jump?

Seal - Fly Like An Eagle -> Gdybym się uparł, to mógłbym umieścić na tej liście większość soundtracku z pamiętnego, nieśmiertelnego "Space Jamu", zdecydowałem się jednak ograniczyć do opisywanego już "Hit 'Em High (The Monstars Anthem)" i singlowego hitu Seala. "Fly Like An Eagle" to nie tylko unoszący się gdzieś w powietrzu, wyluzowany numer, ale też widok szybującego między chmurami His Airness w klipie przepełnionym scenami z filmu. I wanna fly...

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4827","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"11"},"fields":{}}]]

Shaquille O'Neal - Shoot Pass Slam -> Czym byłoby jakiekolwiek zestawienie z zakresu rap-basket bez najlepszego koszykarza na mikrofonie, czterokrotnego mistrza NBA, jedynego w swoim rodzaju showmana i gościa o niewyobrażalnym poczuciu humoru i dystansie do siebie, Shaquille'a O'Neala? W "Shoot Pass Slam" Shaq robi wszystko, czego można się było po nim spodziewać w 1993 roku. Nie tylko urywkami z meczów potwierdza swoją pozycję bezwzględnego dominatora w strefie podkoszowej, ale też z niekłamaną pewnością siebie i charyzmą rzuca coraz to ciekawsze wersy, określając się m.in. mianem "mad brother from the dunk planet". Shaq Attack!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4828","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"12"},"fields":{}}]]

Skee-Lo - I Wish -> Nieoficjalny hymn wszystkich miłośników koszykówki, którym zawsze brakowało do tego sportu jednego małego atrybutu - wzrostu. Zaliczający się do tej grupy kalifornijski MC Skee-Lo postanowił w 1995 r. wyrzucić wreszcie swoje frustracje na bit, w rezultacie czego powstał ten kozacki, letni joint. Przezabawny klip i wyluzowana, stylowa nawijka Skee-Lo przyczyniły się też w dużej mierze do tego, że jego debiutancka płyta "I Wish" pokryła się w Stanach złotem. Klasyczek.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4829","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"13"},"fields":{}}]]

Snoop Dogg - Hoop Dreams -> W przeciwieństwie do Skee-Lo, Snoop Dogg nigdy nie miał problemów związanych ze wzrostem. Wydaje się, że jako mierzący ponad 190 cm wzrostu chudzielec Snoop był stworzony do gry w kosza... W "Hoop Dreams" D-O-Double-G snuje opowieść o tym, jak by wyglądała jego kariera w NBA. Jeden z fajniejszych patentów tekstowych Snoopa, i zarazem jeden z jego najbardziej niedocenionych i najsłabiej znanych kawałków.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4830","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"14"},"fields":{}}]]

2sty - Mic Jordan -> Na zakończenie kolejny polski akcent, tym razem od zagorzałego fana chicagowskich Byków, 2stego. "Mic Jordan" to biografia Michaela Jordana opowiedziana w bardzo zgrabny sposób przez warszawskiego rapera, i kipiący zajawką oraz pasją banger. Moja krew jest czerwona, nie zielona jak Boston, chociaż w żyłach się kręci jak Rajon Rondo!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"4831","field_deltas":{},"link_text":null,"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-image media-element file-media-large","data-delta":"15"},"fields":{}}]]

PS. Jest to oczywiście moje subiektywne, spontaniczne zestawienie i wiadomo, że powstało też wiele inych kawałków inspirowanych basketem - możliwe więc, że o czymś zapomniałem. Jeśli macie jakieś sugestie, lub po prostu chcielibyście się podzielić swoimi ulubionymi numerami o koszykówce - piszcie odczucia i podawajcie tytuły w komentarzach.

]]>
Spike Lee & V/A "New Jersey Drive OST" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2013-03-08,spike-lee-va-new-jersey-drive-ost-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-08,spike-lee-va-new-jersey-drive-ost-klasyk-na-weekendDecember 29, 2013, 6:05 pmDaniel WardzińskiKariera Spike'a Lee jest naprawdę przebogata, a tydzień to zdecydowanie za mało, żeby zaznajomić was z jego twórczością. Tym bardziej, że Spike swoje zasługi notował nie tylko na polu reżyserii czy scenariusza, ale także produkcji. W filmie "New Jersey Drive" jest executive producerem, zresztą jego rękę w efekcie końcowym dostrzeże każdy kto zna charakterystyczne zagrywki z jego innych filmów. Jak widzicie jednak przede wszystkim skupimy się na przepotężnym soundtracku, zdecydowanie najlepszym jaki słyszałem w życiu, dwucześciowym wydawnictwie na którym pojawia się cała plejada gwiazd tworząc z dwóch krążków swoiste "the best of '95 hip-hop".Kiedy ktoś kojarzy fakty, połączy czas powstania materiału z ksywkami zrozumie o co chodzi. Fanom rapu nie muszę tłumaczyć w jakiej formie w tamtym czasie byli Notorious B.I.G., Jeru The Damaja, Boot Camp Click, Redman, Naughty By Nature, Queen Latifah, Pharoahe Monch, O.C., Heavy D czy Lords Of The Underground. Wszyscy z wyżej wymienionych pojawiają się na soundtracku, a to może połowa tego co na nim znajdziecie.Akcja filmu dzieje się w Newark, New Jersey i rapowo również mamy tutaj silną reprezentację rejonu, a trzeba wiedzieć, że w tamtym czasie było to jedno z najbardziej kreatywnych hip-hopowo miejsc na Świecie. Zacznę od Redmana, bo to jego bit do "Where Am I" tworzy w filmie jedną z najlepszych scen, polecam zobaczyć TUTAJ - nie trzeba was będzie zachęcać do szybkiego sprawdzenia całości. Słuchając tej funkowej bomby czuję się jakby ktoś ukrył przede mną klasyka o mocy nie mniejszej niż "Ante Up" czy "Full Clip". Nic dziwnego, że Master Cee wybrał ten numer montując "the best of Redman". Inna rezydentka Jersey - Queen Latifah, którą część będzie kojarzyć bardziej jako aktorkę, serwuje tutaj jeden z najpiękniejszych home-anthems jakie kiedykolwiek powstały. Do tego dodajcie sobie Lord Of The Underground na bicie Marley Marla, Naughty By Nature masakrujący piekielną energią... Ciężko tu niczego nie pominąć, o tych kawałkach spokojnie można by napisać książkę.Nie tylko z NJ jednak mamy tutaj do czynienia. Potężna reprezentacja Nowego Jorku to jednak i tak nie wszystko - dodajcie do tego niesamowite g-funkowe, kalifornijskie perły autorstwa MC Eihta, Young Laya, Ray Luva i Mac Malla. Mamy tu zespoły, które debiutują jak E. Bros na genialnym bicie Ś.P. Roc Raida, który otwiera film w najbardziej klimatyczny sposób jak się dało. Mamy najlepsze krzyżówki R&B z rapem jak w numerze B.I.G. z Total czy funkowy sztos od Frankie Beverly & Maze. Mamy toastujących Black Panta i Mad Liona. Obydwie części soundtracku razem trwają ponad godzinę i czterdzieści pięć minut, a mimo to nie ma możliwości znudzenia się tą muzyką. Nie brakuje i południa reprezentowanego dumnie przez Outkast w genialnym numerze "Benz Or Beamer". Jeru w "Invasion" jest w najwyższej formie, podobnie jak O.C. i Organized Konfusion we wspólnym tracku.Wielbiciele boom-bapu muszą to sprawdzić. Bity od takich ludzi jak Erick Sermon, Easy Mo Bee, Roc Raida, DJ Premier czy Funkmaster Flex sprawiają, że ciężko jest przestać tego słuchać. Dodajmy, że w zdecydowanej większości są to kawałki ekskluzywnie przygotowane na tą ścieżkę dźwiękową, a duża część z nich lądowała potem na "The Best Of" i wypuszczanych przez artystów na własną rękę winylowych singlach. "New Jersey Drive" to jeden z moich ulubionych filmów, ukazujący Newark od środka za pomocą wybitnych ujęć, których nie da się zapomnieć. Ciężko o lepsze tło muzyczne niż to które znajduje się na tych płytach. KLASYK. Kariera Spike'a Lee jest naprawdę przebogata, a tydzień to zdecydowanie za mało, żeby zaznajomić was z jego twórczością. Tym bardziej, że Spike swoje zasługi notował nie tylko na polu reżyserii czy scenariusza, ale także produkcji. W filmie "New Jersey Drive" jest executive producerem, zresztą jego rękę w efekcie końcowym dostrzeże każdy kto zna charakterystyczne zagrywki z jego innych filmów. Jak widzicie jednak przede wszystkim skupimy się na przepotężnym soundtracku, zdecydowanie najlepszym jaki słyszałem w życiu, dwucześciowym wydawnictwie na którym pojawia się cała plejada gwiazd tworząc z dwóch krążków swoiste "the best of '95 hip-hop".

Kiedy ktoś kojarzy fakty, połączy czas powstania materiału z ksywkami zrozumie o co chodzi. Fanom rapu nie muszę tłumaczyć w jakiej formie w tamtym czasie byli Notorious B.I.G., Jeru The Damaja, Boot Camp Click, Redman, Naughty By Nature, Queen Latifah, Pharoahe Monch, O.C., Heavy D czy Lords Of The Underground. Wszyscy z wyżej wymienionych pojawiają się na soundtracku, a to może połowa tego co na nim znajdziecie.

Akcja filmu dzieje się w Newark, New Jersey i rapowo również mamy tutaj silną reprezentację rejonu, a trzeba wiedzieć, że w tamtym czasie było to jedno z najbardziej kreatywnych hip-hopowo miejsc na Świecie. Zacznę od Redmana, bo to jego bit do "Where Am I" tworzy w filmie jedną z najlepszych scen, polecam zobaczyć TUTAJ - nie trzeba was będzie zachęcać do szybkiego sprawdzenia całości. Słuchając tej funkowej bomby czuję się jakby ktoś ukrył przede mną klasyka o mocy nie mniejszej niż "Ante Up" czy "Full Clip". Nic dziwnego, że Master Cee wybrał ten numer montując "the best of Redman". Inna rezydentka Jersey - Queen Latifah, którą część będzie kojarzyć bardziej jako aktorkę, serwuje tutaj jeden z najpiękniejszych home-anthems jakie kiedykolwiek powstały. Do tego dodajcie sobie Lord Of The Underground na bicie Marley Marla, Naughty By Nature masakrujący piekielną energią... Ciężko tu niczego nie pominąć, o tych kawałkach spokojnie można by napisać książkę.

Nie tylko z NJ jednak mamy tutaj do czynienia. Potężna reprezentacja Nowego Jorku to jednak i tak nie wszystko - dodajcie do tego niesamowite g-funkowe, kalifornijskie perły autorstwa MC Eihta, Young Laya, Ray Luva i Mac Malla. Mamy tu zespoły, które debiutują jak E. Bros na genialnym bicie Ś.P. Roc Raida, który otwiera film w najbardziej klimatyczny sposób jak się dało. Mamy najlepsze krzyżówki R&B z rapem jak w numerze B.I.G. z Total czy funkowy sztos od Frankie Beverly & Maze. Mamy toastujących Black Panta i Mad Liona. Obydwie części soundtracku razem trwają ponad godzinę i czterdzieści pięć minut, a mimo to nie ma możliwości znudzenia się tą muzyką. Nie brakuje i południa reprezentowanego dumnie przez Outkast w genialnym numerze "Benz Or Beamer". Jeru w "Invasion" jest w najwyższej formie, podobnie jak O.C. i Organized Konfusion we wspólnym tracku.

Wielbiciele boom-bapu muszą to sprawdzić. Bity od takich ludzi jak Erick Sermon, Easy Mo Bee, Roc Raida, DJ Premier czy Funkmaster Flex sprawiają, że ciężko jest przestać tego słuchać. Dodajmy, że w zdecydowanej większości są to kawałki ekskluzywnie przygotowane na tą ścieżkę dźwiękową, a duża część z nich lądowała potem na "The Best Of" i wypuszczanych przez artystów na własną rękę winylowych singlach. "New Jersey Drive" to jeden z moich ulubionych filmów, ukazujący Newark od środka za pomocą wybitnych ujęć, których nie da się zapomnieć. Ciężko o lepsze tło muzyczne niż to które znajduje się na tych płytach. KLASYK.

 

]]>
L.V. "I Am L.V." (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2011-04-01,lv-i-am-lv-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-04-01,lv-i-am-lv-klasyk-na-weekendDecember 30, 2013, 12:27 amMarcin NataliL.V. to postać, której z pewnością nie trzeba przedstawiać fanom klasycznego West-Coastu. Piosenkarz, znany chociażby z członkostwa w grupie South Central Cartel oraz pamiętnych refrenów na albumach tej formacji, wciąż jednak dla wielu słuchaczy gatunku jest anonimowy. Przynajmniej do póki nie wspomni się faktu, iż to właśnie on wystąpił u boku Coolio w jednym z największych hitów lat 90. - "Gangsta's Paradise". Artysta, porównywany często do zmarłego niedawno Nate Dogga, również dysponował niesamowicie melodyjnym głosem, a swoimi refrenami potrafił ubarwić każdy kawałek i nadać mu potencjał hitowy. Równie dobrze sprawdzał się L.V. solowo, czego rezultatem był wydany w 1996 roku nakładem Tommy Boy Records debiutancki album "I Am L.V.".Płytę promował świetny imprezowy singiel "Throw Your Hands Up" z gościnnym udziałem Treacha z Naughty By Nature. Utwór ten również rozpoczyna całą płytę i od razu pokazuje, czego możemy się po niej spodziewać. Luz, pozytywny vibe, liczne West-Coastowe piszczałki oraz pewny, niezwykle kojący głos gospodarza czynią z tego albumu chyba najlepszą rzecz na nadchodzące ciepłe dni. Wystarczy puścić tę płytę na dobrych głośnikach i momentalnie przenosimy się do słonecznej Kalifornii. Ta muzyka to swoisty soundtrack do leniwego, letniego przed-/popołudnia, kiedy żar leje się z nieba, a słońce mimochodem wdziera się przez niezasłonięte żaluzje do pokoju..."I Am L.V." to porcja soczystego, zabarwionego hip-hopem r&b w najlepszym wydaniu - świetne, bujające podkłady oraz charakterystyczny, głęboki wokal, któremu nie można zarzucić zupełnie nic. Za muzykę odpowiadają w większości DJ Moe z Jay Supreme'm oraz dobry znajomy wokalisty z SCC - Prode'je. Tłuste basy, brudne bębny, klawisze, gitarki i wszelkiego rodzaju piszczałki to chyba najlepsza charakterystyka tego brzmienia. Jeśli chodzi o warstwę tekstową, to płyta dzieli się jakby na dwie części - pierwsza połowa to obraz ciężkiej, ulicznej rzeczywistości, druga natomiast obfituje w numery wolniejsze, skierowane do płci pięknej, czytaj: klasyczne r&b. Wśród ciekawostek warto dodać, że na płycie znajdziemy też utwór "Gangsta's Paradise", z tym wyjątkiem, że w wersji śpiewanej, bez Coolio. Wybranie paru najlepszych spośród tych 16 numerów podchodzi moim zdaniem pod kategorię Mission Impossible. To jedna z tych płyt, na której nie znajdziecie słabego kawałka, której słucha się od początku do końca, bez konieczności przeskakiwania utworów. Bezbłędna zarówno muzycznie jak i wokalnie. Nawet jeśli nie jesteście wkręceni w soul/r&b, to gwarantuję, że "I Am L.V." może być wyjątkiem od reguły. Warto czasem posłuchać czegoś innego niż czysty rap, bo nawet najbardziej wyluzowany MC nie zapewni takiego chilloutu jak L.V. w niektórych numerach. Gorąco polecam.L.V. to postać, której z pewnością nie trzeba przedstawiać fanom klasycznego West-Coastu. Piosenkarz, znany chociażby z członkostwa w grupie South Central Cartel oraz pamiętnych refrenów na albumach tej formacji, wciąż jednak dla wielu słuchaczy gatunku jest anonimowy. Przynajmniej do póki nie wspomni się faktu, iż to właśnie on wystąpił u boku Coolio w jednym z największych hitów lat 90. - "Gangsta's Paradise".

Artysta, porównywany często do zmarłego niedawno Nate Dogga, również dysponował niesamowicie melodyjnym głosem, a swoimi refrenami potrafił ubarwić każdy kawałek i nadać mu potencjał hitowy. Równie dobrze sprawdzał się L.V. solowo, czego rezultatem był wydany w 1996 roku nakładem Tommy Boy Records debiutancki album "I Am L.V.".
Płytę promował świetny imprezowy singiel "Throw Your Hands Up" z gościnnym udziałem Treacha z Naughty By Nature. Utwór ten również rozpoczyna całą płytę i od razu pokazuje, czego możemy się po niej spodziewać. Luz, pozytywny vibe, liczne West-Coastowe piszczałki oraz pewny, niezwykle kojący głos gospodarza czynią z tego albumu chyba najlepszą rzecz na nadchodzące ciepłe dni. Wystarczy puścić tę płytę na dobrych głośnikach i momentalnie przenosimy się do słonecznej Kalifornii. Ta muzyka to swoisty soundtrack do leniwego, letniego przed-/popołudnia, kiedy żar leje się z nieba, a słońce mimochodem wdziera się przez niezasłonięte żaluzje do pokoju...

"I Am L.V." to porcja soczystego, zabarwionego hip-hopem r&b w najlepszym wydaniu - świetne, bujające podkłady oraz charakterystyczny, głęboki wokal, któremu nie można zarzucić zupełnie nic. Za muzykę odpowiadają w większości DJ Moe z Jay Supreme'm oraz dobry znajomy wokalisty z SCC - Prode'je. Tłuste basy, brudne bębny, klawisze, gitarki i wszelkiego rodzaju piszczałki to chyba najlepsza charakterystyka tego brzmienia. Jeśli chodzi o warstwę tekstową, to płyta dzieli się jakby na dwie części - pierwsza połowa to obraz ciężkiej, ulicznej rzeczywistości, druga natomiast obfituje w numery wolniejsze, skierowane do płci pięknej, czytaj: klasyczne r&b. Wśród ciekawostek warto dodać, że na płycie znajdziemy też utwór "Gangsta's Paradise", z tym wyjątkiem, że w wersji śpiewanej, bez Coolio.

Wybranie paru najlepszych spośród tych 16 numerów podchodzi moim zdaniem pod kategorię Mission Impossible. To jedna z tych płyt, na której nie znajdziecie słabego kawałka, której słucha się od początku do końca, bez konieczności przeskakiwania utworów. Bezbłędna zarówno muzycznie jak i wokalnie. Nawet jeśli nie jesteście wkręceni w soul/r&b, to gwarantuję, że "I Am L.V." może być wyjątkiem od reguły. Warto czasem posłuchać czegoś innego niż czysty rap, bo nawet najbardziej wyluzowany MC nie zapewni takiego chilloutu jak L.V. w niektórych numerach. Gorąco polecam.











]]>
Coolio - trasa po Polsce!https://popkiller.kingapp.pl/2010-08-28,coolio-trasa-po-polscehttps://popkiller.kingapp.pl/2010-08-28,coolio-trasa-po-polsceAugust 28, 2010, 11:00 amAdmin stronyMimo że lata jego największej popularności już minęły to "Gangsta's Paradise" czy "C U When U Get There" wciąż regularnie latają na rotacji radiowej. Coolio nagrał po prostu kilka klasyków, których się nie zapomina.Teraz zawita za to do Polski, by zagrać krótką trasę koncertową, objętą naszym patronatem. Gdzie uświadczymy jego występy?29 września zagra w Warszawie, potem zawita jeszcze do Łodzi, Gdańska, Olsztyna i Poznania - pełne info widzicie na plakacie. Bilety na wszystkie koncerty kosztują 89 złotych w przedsprzedaży i 105 w dniu występu a supportem będzie niezmiennie Afromental. See You When You Get There.Mimo że lata jego największej popularności już minęły to "Gangsta's Paradise" czy "C U When U Get There" wciąż regularnie latają na rotacji radiowej. Coolio nagrał po prostu kilka klasyków, których się nie zapomina.

Teraz zawita za to do Polski, by zagrać krótką trasę koncertową, objętą naszym patronatem. Gdzie uświadczymy jego występy?

29 września zagra w Warszawie, potem zawita jeszcze do Łodzi, Gdańska, Olsztyna i Poznania - pełne info widzicie na plakacie. Bilety na wszystkie koncerty kosztują 89 złotych w przedsprzedaży i 105 w dniu występu a supportem będzie niezmiennie Afromental. See You When You Get There.
]]>