popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Katakumbyhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/17685/KatakumbyNovember 14, 2024, 10:08 pmpl_PL © 2024 Admin stronyGolin wyda "zakazaną edycję" swojego debiutuhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-08-15,golin-wyda-zakazana-edycje-swojego-debiutuhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-08-15,golin-wyda-zakazana-edycje-swojego-debiutuAugust 12, 2020, 2:04 amAdmin strony"Katakumby" Golina były wejściem na scenę z przytupem i płytą, którą śmiało można nazwać podziemnym klasykiem. Złożoność, wielowątkowość i poprzeczka wysoko postawiona słuchaczowi sprawiły, że raper wciąż otrzymuje pytania o reedycję. Pojawiły się też inne problemy..."Od lat jestem bombardowany pytaniami o reedycję mojej pierwszej solowej płyty. Nie miałem jakichś szczególnych planów aby ją dotłaczać....ostatnio jednak co raz częściej dochodzą mnie słuchy, że cedek Katakumb z 2012 roku, nie wytrzymuje próby czasu. Nawet moi znajomi mają problemy z odtwarzaniem go (niestety został wytłoczony półprofesjonalnie w jakiejś randomowej tłoczni, taki mieliśmy wówczas klimat)druga rzecz to chciałbym aby każdy kto tylko ma ochotę, mógł mieć możliwość skompletowania sobie całej trylogii na półce. Dzięki tej reedycji będzie miał taką szansę. No i trzy, myślę, że już czas, po tych wszystkich latach, aby przestać dorabiać kochanych re-sellerów :)I teraz, uwaga, najlepsze.Udało nam się odkopać i złożyć dwa zaginione tracki z lat 2012-2013. Żadne odrzuty, wręcz przeciwnie, rzekłbym, że oba tracki były za mocne aby mogły się gdzieś wówczas pojawić.Zostaną one dołączone do Katakumb jako bonus i będą dostępne na razie jedynie na fizyku. Co mogę o nich powiedzieć?Są bardzo mocne, mroczne i najprawdopodobniej najbardziej kontrowersyjne ze wszystkich, które nagrałem, stąd nazwa tej specjalnej reedycji – Katakumby – Zakazana edycja.Każdy kto będzie miał ochotę posłuchać sobie młodego Golina z lat 2012-2013, gdy wypuszczałem Katakumby, będzie miał teraz ku temu okazję.Wspólnie z Zero, moim drogim grafikiem, odświeżyliśmy również szatę graficzną, która przybrała dużo ciemniejszy, niemalże czarny kolor.Zamówienia będzie można składać na golinemce.com jakoś z początkiem września. Będzie info. elo" - pisze Golin na swoim fanpage'u. Pozostaje czekać."Katakumby" Golina były wejściem na scenę z przytupem i płytą, którą śmiało można nazwać podziemnym klasykiem. Złożoność, wielowątkowość i poprzeczka wysoko postawiona słuchaczowi sprawiły, że raper wciąż otrzymuje pytania o reedycję. Pojawiły się też inne problemy...

"Od lat jestem bombardowany pytaniami o reedycję mojej pierwszej solowej płyty. Nie miałem jakichś szczególnych planów aby ją dotłaczać....ostatnio jednak co raz częściej dochodzą mnie słuchy, że cedek Katakumb z 2012 roku, nie wytrzymuje próby czasu. Nawet moi znajomi mają problemy z odtwarzaniem go (niestety został wytłoczony półprofesjonalnie w jakiejś randomowej tłoczni, taki mieliśmy wówczas klimat)

druga rzecz to chciałbym aby każdy kto tylko ma ochotę, mógł mieć możliwość skompletowania sobie całej trylogii na półce. Dzięki tej reedycji będzie miał taką szansę. No i trzy, myślę, że już czas, po tych wszystkich latach, aby przestać dorabiać kochanych re-sellerów :)

I teraz, uwaga, najlepsze.

Udało nam się odkopać i złożyć dwa zaginione tracki z lat 2012-2013. Żadne odrzuty, wręcz przeciwnie, rzekłbym, że oba tracki były za mocne aby mogły się gdzieś wówczas pojawić.

Zostaną one dołączone do Katakumb jako bonus i będą dostępne na razie jedynie na fizyku. Co mogę o nich powiedzieć?

Są bardzo mocne, mroczne i najprawdopodobniej najbardziej kontrowersyjne ze wszystkich, które nagrałem, stąd nazwa tej specjalnej reedycji – Katakumby – Zakazana edycja.
Każdy kto będzie miał ochotę posłuchać sobie młodego Golina z lat 2012-2013, gdy wypuszczałem Katakumby, będzie miał teraz ku temu okazję.

Wspólnie z Zero, moim drogim grafikiem, odświeżyliśmy również szatę graficzną, która przybrała dużo ciemniejszy, niemalże czarny kolor.

Zamówienia będzie można składać na golinemce.com jakoś z początkiem września. Będzie info. elo" - pisze Golin na swoim fanpage'u. Pozostaje czekać.

]]>
Golin "Każdy w rapie powinien wykorzystywać to co potrafi" - videowywiad cz. 1https://popkiller.kingapp.pl/2013-04-18,golin-kazdy-w-rapie-powinien-wykorzystywac-to-co-potrafi-videowywiad-cz-1https://popkiller.kingapp.pl/2013-04-18,golin-kazdy-w-rapie-powinien-wykorzystywac-to-co-potrafi-videowywiad-cz-1May 24, 2013, 2:49 pmDaniel WardzińskiPamiętacie jak pisaliśmy, że przy pierwszej wizycie Golina w Polsce złapiemy go na videowywiad? Dotrzymaliśmy słowa. W katakumbowo-cmentarnej scenerii, przy pogodzie na szczęście mocno odmiennej od tej, które teraz widzimy za oknem rozmawialiśmy prawie pół godziny poruszając mnóstwo tematów związanych i niezwiązanych z "Katakumbami".Pierwsza część, którą znajdziecie w rozwinięciu to przede wszystkim gadka na temat przyjęcia płyty oraz procesu jej powstania, ale zahaczamy też np. o freestyle'u czy o wcześniejszym projekcie "Dystrans EP". Zapraszamy na videowywiad.Rozmawiał: Daniel WardzińskiZdjęcia/Montaż: Jacek Kowalczyk Pamiętacie jak pisaliśmy, że przy pierwszej wizycie Golina w Polsce złapiemy go na videowywiad? Dotrzymaliśmy słowa. W katakumbowo-cmentarnej scenerii, przy pogodzie na szczęście mocno odmiennej od tej, które teraz widzimy za oknem rozmawialiśmy prawie pół godziny poruszając mnóstwo tematów związanych i niezwiązanych z "Katakumbami".

Pierwsza część, którą znajdziecie w rozwinięciu to przede wszystkim gadka na temat przyjęcia płyty oraz procesu jej powstania, ale zahaczamy też np. o freestyle'u czy o wcześniejszym projekcie "Dystrans EP". Zapraszamy na videowywiad.

Rozmawiał: Daniel Wardziński

Zdjęcia/Montaż: Jacek Kowalczyk

 

]]>
Golin "Katakumby" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-23,golin-katakumby-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-23,golin-katakumby-recenzjaDecember 23, 2012, 5:31 pmPiotr ZdziarstekJak dla mnie 2012 rok w polskim rapie był rozczarowujący. Mrowie dinozaurów, którzy nagrali przeciętne płyty, debiutanci bez cech charakterystycznych i paru graczy z najwyższej półki, którzy często nagrywali płyty nieco poniżej swoich możliwości. Myślałem, że nic już mnie nie zaskoczy (#Łona), no i bum! Podziemna płyta gościa, którego ksywę pierwszy raz widzę na oczy. Świeża, mądra, ciekawa produkcja.Może nieznajomość Golina to kwestia mojej ignorancji, bowiem nie sprawdzam undergroundu w takim stopniu jak kiedyś, ale fakt pozostaje faktem - "Katakumby" to dla mnie największa niespodzianka tego roku. Zacznę jednak przekornie - od wad. Jeżeli przeciętne, mocno niedopracowane flow bardzo wam przeszkadza, to możecie się odbić od tej płyty już po pierwszym numerze. Dość wysoki, niepewny głos rapera także może wydawać się nieco irytujący. Technicznych fajerwerków również tutaj nie uświadczycie, ale jestem pewien, że wszystkie te wady zniweluje czas i doświadczenie. Oczywiście głównym powodem, dla którego chcecie sprawdzić "Katakumby" (a uwierzcie mi, chcecie), to znakomita warstwa tekstowa. Utwór "Czarny" to udana introdukcja dla albumu, przepełniona grami słownymi zabawa skojarzeniami. To jednak tylko rozgrzewka, prezentacja umiejętności. Kolejne numery oprócz doskonałych linjiek (choć bywają też takie nie do końca trafione), zapadających w pamięć punchline'ów oraz błyskotliwych zestawień słownych, to także treść. Ten album to mrowisko myśli, żółci i przemyśleń. Golin ma mocne, subiektywne poglądy, jednak nie przedstawia ich jako prawdę objawioną. To raczej dyskusja ze słuchaczem, który myśli o tym, co usłyszał, trawi te słowa na swój sposób. W przeciwieństwie do nowej płyty Mediuma, przez którą cieżko mi przebrnąć przez konserwatywność poglądów, tutaj nikt nie myśli za nas, a autor krążka to tylko przykład, nie autorytet. "100 Gwoździ Do Mojej Trumny" to bezdyskusyjny moment kulminacyjny tego materiału, a także jeden z ciekawszych utworów tego roku. Metaforycznie rzecz ujmując, jest to przepełniony żółcią i sarkazmem lament skazańca, który ma głowę ułożoną na katowskim pieńku. Pełen szczerości, bo niby co ma do stracenia? Absolutnie wspaniały numer.Całość na szczęście nie przytłacza słuchacza, gdyż możemy nieco odetchnąć, słuchając trzech numerów-zagadek, podczas których odgadujemy nazwiska 9 słynnych postaci. Tak, tak, mi również "Katakumby" kojarzą się z "Milczmen Screamdustry" z zastrzeżeniem, że Golin to przystępniejsza forma Laika, Laik zaś jest bardziej doświadczonym - a tym samym lepszym - raperem. Nie wyciągałbym jednak pochopnych wniosków i nie posądzał nikogo o bezmyślne wzorowanie się na kimkolwiek (#Disney Channel).Brzmienie albumu dobrze koresponduje z samym gospodarzem. Mamy tutaj sporo dobrych, pomysłowych momentów, ale najczęściej niedopracowanych. Za większość bitów odpowiada Szpalowsky, który dobrze wywiązał się ze swojej roli. Nie ma tu podkładów, które będziemy wspominać latami, ale niektóre rozwiązania robią wrażenie (świetne skrzypce w "Kalejdoskopie Uczuć"). Mimo wszystko liczę na to, że nabierze jeszcze on doświadczenia, które pomoże mu nadać jeszcze większej głębi jego bitom. To samo tyczy się Golina. Musi znaleźć swoje flow, musi popracować nad techniką, musi rezygnować z nieco prostszych punchline'ów i oczywistych rozwiązań, które także się tutaj pojawiają. Do tego szlify, szlify i jeszcze raz szlify. Nie zmienia to jednak faktu, że nie możemy sobie pozwolić na to, by zapomnieć o tym chłopaku. Wierzę, że jeszcze namiesza w przyszłości i trzymam za niego kciuki. Ode mnie trzy z dużym plusem, ale osoby, dla których warsztat to kwestia drugorzędna, mogą spokojnie podnieść ocenę o co najmniej pół oczka.Jak dla mnie 2012 rok w polskim rapie był rozczarowujący. Mrowie dinozaurów, którzy nagrali przeciętne płyty, debiutanci bez cech charakterystycznych i paru graczy z najwyższej półki, którzy często nagrywali płyty nieco poniżej swoich możliwości. Myślałem, że nic już mnie nie zaskoczy (#Łona), no i bum! Podziemna płyta gościa, którego ksywę pierwszy raz widzę na oczy. Świeża, mądra, ciekawa produkcja.

Może nieznajomość Golina to kwestia mojej ignorancji, bowiem nie sprawdzam undergroundu w takim stopniu jak kiedyś, ale fakt pozostaje faktem - "Katakumby" to dla mnie największa niespodzianka tego roku. Zacznę jednak przekornie - od wad. Jeżeli przeciętne, mocno niedopracowane flow bardzo wam przeszkadza, to możecie się odbić od tej płyty już po pierwszym numerze. Dość wysoki, niepewny głos rapera także może wydawać się nieco irytujący. Technicznych fajerwerków również tutaj nie uświadczycie, ale jestem pewien, że wszystkie te wady zniweluje czas i doświadczenie. 

Oczywiście głównym powodem, dla którego chcecie sprawdzić "Katakumby" (a uwierzcie mi, chcecie), to znakomita warstwa tekstowa. Utwór "Czarny" to udana introdukcja dla albumu, przepełniona grami słownymi zabawa skojarzeniami. To jednak tylko rozgrzewka, prezentacja umiejętności. Kolejne numery oprócz doskonałych linjiek (choć bywają też takie nie do końca trafione), zapadających w pamięć punchline'ów oraz błyskotliwych zestawień słownych, to także treść. Ten album to mrowisko myśli, żółci i przemyśleń. Golin ma mocne, subiektywne poglądy, jednak nie przedstawia ich jako prawdę objawioną. To raczej dyskusja ze słuchaczem, który myśli o tym, co usłyszał, trawi te słowa na swój sposób. W przeciwieństwie do nowej płyty Mediuma, przez którą cieżko mi przebrnąć przez konserwatywność poglądów, tutaj nikt nie myśli za nas, a autor krążka to tylko przykład, nie autorytet. 

"100 Gwoździ Do Mojej Trumny" to bezdyskusyjny moment kulminacyjny tego materiału, a także jeden z ciekawszych utworów tego roku. Metaforycznie rzecz ujmując, jest to przepełniony żółcią i sarkazmem lament skazańca, który ma głowę ułożoną na katowskim pieńku. Pełen szczerości, bo niby co ma do stracenia? Absolutnie wspaniały numer.

Całość na szczęście nie przytłacza słuchacza, gdyż możemy nieco odetchnąć, słuchając trzech numerów-zagadek, podczas których odgadujemy nazwiska 9 słynnych postaci. Tak, tak, mi również "Katakumby" kojarzą się z "Milczmen Screamdustry" z zastrzeżeniem, że Golin to przystępniejsza forma Laika, Laik zaś jest bardziej doświadczonym - a tym samym lepszym - raperem. Nie wyciągałbym jednak pochopnych wniosków i nie posądzał nikogo o bezmyślne wzorowanie się na kimkolwiek (#Disney Channel).

Brzmienie albumu dobrze koresponduje z samym gospodarzem. Mamy tutaj sporo dobrych, pomysłowych momentów, ale najczęściej niedopracowanych. Za większość bitów odpowiada Szpalowsky, który dobrze wywiązał się ze swojej roli. Nie ma tu podkładów, które będziemy wspominać latami, ale niektóre rozwiązania robią wrażenie (świetne skrzypce w "Kalejdoskopie Uczuć"). Mimo wszystko liczę na to, że nabierze jeszcze on doświadczenia, które pomoże mu nadać jeszcze większej głębi jego bitom. To samo tyczy się Golina. Musi znaleźć swoje flow, musi popracować nad techniką, musi rezygnować z nieco prostszych punchline'ów i oczywistych rozwiązań, które także się tutaj pojawiają. Do tego szlify, szlify i jeszcze raz szlify. Nie zmienia to jednak faktu, że nie możemy sobie pozwolić na to, by zapomnieć o tym chłopaku. Wierzę, że jeszcze namiesza w przyszłości i trzymam za niego kciuki. Ode mnie trzy z dużym plusem, ale osoby, dla których warsztat to kwestia drugorzędna, mogą spokojnie podnieść ocenę o co najmniej pół oczka.

]]>
Golin "Katakumby" - odsłuch albumuhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-07,golin-katakumby-odsluch-albumuhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-07,golin-katakumby-odsluch-albumuDecember 7, 2012, 5:30 pmPiotr ZdziarstekZapraszamy was do sprawdzenia nowego, niebanalnego albumu Golina, pt. "Katakumby". Raper ambitnie porusza na nim tematykę polityczno-społeczno-historyczną, wykorzystując ciekawe metafory, nawiązania i punchline'y.Teksty były pisane przez okres dwóch lat - nie ma tutaj przypadkowych wersów. Na krążku znajdują się także trzy utwory opisujące żywot dziewięciu geniuszy, a każda z postaci jest opisywana z jej indywidualnej perspektywy. Warto to sprawdzić, nawet jeżeli nie jesteście maniakami podziemia.Produkcją albumu zajęli się Szpalowsky (9 numerów) i Wallcut (2 numery). Bity oparte są głównie na samplach z muzyki klasycznej, co dobrze oddaje mroczny nastrój płyty."Katakumby" możecie pobrać pod tymi linkami: 1 - 2Rozważana jest też kwestia stworzenia wersji fizycznej albumu. Jeżeli jesteście zainteresowani zajrzyjcie tutaj.Odsłuch płyty:Zapraszamy was do sprawdzenia nowego, niebanalnego albumu Golina, pt. "Katakumby". Raper ambitnie porusza na nim tematykę polityczno-społeczno-historyczną, wykorzystując ciekawe metafory, nawiązania i punchline'y.

Teksty były pisane przez okres dwóch lat - nie ma tutaj przypadkowych wersów. Na krążku znajdują się także trzy utwory opisujące żywot dziewięciu geniuszy, a każda z postaci jest opisywana z jej indywidualnej perspektywy. Warto to sprawdzić, nawet jeżeli nie jesteście maniakami podziemia.


Produkcją albumu zajęli się Szpalowsky (9 numerów) i Wallcut (2 numery). Bity oparte są głównie na samplach z muzyki klasycznej, co dobrze oddaje mroczny nastrój płyty.

"Katakumby" możecie pobrać pod tymi linkami: 1 - 2

Rozważana jest też kwestia stworzenia wersji fizycznej albumu. Jeżeli jesteście zainteresowani zajrzyjcie tutaj.

Odsłuch płyty:



]]>
Golin "Czarny" - drugi singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-15,golin-czarny-drugi-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-10-15,golin-czarny-drugi-singielOctober 15, 2012, 8:14 pmAdmin stronyGolin to toruński MC, którego kojarzyć możecie m.in. z udanych występów na WBW. Na płycie "Katakumby" porusza tematykę polityczno-społeczno-historyczną wykorzystując ciekawe metafory, nawiązania i punchline'y.Znajdują się tu także trzy utwory opisujące żywot dziewięciu geniuszy, a każda z postaci jest opisywana z jej indywidualnej perspektywy. Produkcją zajeli się Szpalowsky (9 numerów) i Wallcut (2 numery). Pierwszy singiel już wam prezentowaliśmy, teraz czas na drugi.Golin to toruński MC, którego kojarzyć możecie m.in. z udanych występów na WBW. Na płycie "Katakumby" porusza tematykę polityczno-społeczno-historyczną wykorzystując ciekawe metafory, nawiązania i punchline'y.

Znajdują się tu także trzy utwory opisujące żywot dziewięciu geniuszy, a każda z postaci jest opisywana z jej indywidualnej perspektywy. Produkcją zajeli się Szpalowsky (9 numerów) i Wallcut (2 numery). Pierwszy singiel już wam prezentowaliśmy, teraz czas na drugi.

]]>
Chada w Radomiu!https://popkiller.kingapp.pl/2010-08-25,chada-w-radomiuhttps://popkiller.kingapp.pl/2010-08-25,chada-w-radomiuAugust 25, 2010, 10:00 amDaniel WardzińskiChada jest już na wolności, a "czarny chleb i czarna kawa" jest już dla niego przeszłością, która, jak wierzymy, już nie powróci. To dobra wiadomość, bo człowiek, który podjął udaną próbę odnowienia warszawskiego hardkoru na wysokim poziomie, może znów koncertować i promować swoją muzykę.Pierwszy koncert Chady po wyjściu z paki odbędzie się w ten piątek w Radomiu, w klubie Katakumby.Bilety na koncert w cenie 30 złotych (przedsprzedaż) będziecie mogli kupować w skateshopach Predator i Demo oraz w P1Studio na ulicy Wilczej. Za 5 złotych drożej dostaniecie go w kasie klubu w dniu koncertu (jeśli się zmieścicie...).Wszystkie informacje o trasie Chady znajdziecie TUTAJ. Popkiller jest patronem medialnym przedsięwzięcia! Chada jest już na wolności, a "czarny chleb i czarna kawa" jest już dla niego przeszłością, która, jak wierzymy, już nie powróci. To dobra wiadomość, bo człowiek, który podjął udaną próbę odnowienia warszawskiego hardkoru na wysokim poziomie, może znów koncertować i promować swoją muzykę.

Pierwszy koncert Chady po wyjściu z paki odbędzie się w ten piątek w Radomiu, w klubie Katakumby.

Bilety na koncert w cenie 30 złotych (przedsprzedaż) będziecie mogli kupować w skateshopach Predator i Demo oraz w P1Studio na ulicy Wilczej. Za 5 złotych drożej dostaniecie go w kasie klubu w dniu koncertu (jeśli się zmieścicie...).

Wszystkie informacje o trasie Chady znajdziecie TUTAJ. Popkiller jest patronem medialnym przedsięwzięcia!

 

]]>