popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Usherhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/17549/UsherNovember 14, 2024, 4:57 pmpl_PL © 2024 Admin stronyUsher & Zaytoven „A”https://popkiller.kingapp.pl/2018-10-12,usher-zaytoven-ahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-10-12,usher-zaytoven-aOctober 12, 2018, 11:16 amGary Tyler LisMinęło kilkanaście dobrych miesięcy od kiedy legenda R&B wypuściła swój ostatni projekt. W sieci pojawił się właśnie najnowszy album zatytułowany „A”, przy tworzeniu którego Usherowi towarzyszył Zaytoven.„A” jest follow-follow-up’s do płyty „Hard II Love”, która była wydana w 2016 roku. Najnowszy album Ushera składa się z 8 utworów, a wśród nich znajdziemy dwóch gości, którzy dograli się na projekt: Future na numerze „Stay at Home”, a także Gunna na outro zatytułowanym „Gift Shop”.Projekt „A” możecie odsłuchać na wszystkich platformach streamingowych.SPRAWDŹ RESZTĘ PAŹDZIERNIKOWYCH PREMIER PŁYTOWYCHTracklista:1. Stay At Home f. Future2. ATA3. Peace Sign4. You Decide5. Birthday6. She Aint Tell Ya7. Say What U Want8. Gift Shop f. GunnaMinęło kilkanaście dobrych miesięcy od kiedy legenda R&B wypuściła swój ostatni projekt. W sieci pojawił się właśnie najnowszy album zatytułowany „A”, przy tworzeniu którego Usherowi towarzyszył Zaytoven.


„A” jest follow-follow-up’s do płyty „Hard II Love”, która była wydana w 2016 roku. Najnowszy album Ushera składa się z 8 utworów, a wśród nich znajdziemy dwóch gości, którzy dograli się na projekt: Future na numerze „Stay at Home”, a także Gunna na outro zatytułowanym „Gift Shop”.

Projekt „A” możecie odsłuchać na wszystkich platformach streamingowych.

SPRAWDŹ RESZTĘ PAŹDZIERNIKOWYCH PREMIER PŁYTOWYCH

Tracklista:
1. Stay At Home f. Future
2. ATA
3. Peace Sign
4. You Decide
5. Birthday
6. She Aint Tell Ya
7. Say What U Want
8. Gift Shop f. Gunna

]]>
Chris Brown "Heartbreak On A Full Moon" - data premiery, tracklista, singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-10-18,chris-brown-heartbreak-on-a-full-moon-data-premiery-tracklista-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-10-18,chris-brown-heartbreak-on-a-full-moon-data-premiery-tracklista-singielOctober 17, 2017, 6:09 pmGary Tyler LisChris Brown niedawno zapowiedział swój najnowszy album "Heartbreak On A Full Moon", a także wypuścił teledysk do singla "High End", promującego cały projekt. Tym razem podzielił się z nami tracklistą, na której znajdziemy aż 45(!) utworów.To będzie jeden z największych projektów ostatnich lat. Dwupłytowy album "Heartbreak On A Full Moon" składał się będzie z 45 utworów. Biorąc pod uwagę dzisiejsze standardy, trzeba przyznać, że Breezy ma rozmach. Wśród nowych gości pojawili się Jhene Aiko oraz R.Kelly na numerze "Juicy Boots", a także Lil Yachty i DeJ Loaf na "Handle It". Oprócz nich na album nagrali się Usher, Gucci Mane, Yo Gotti, A Boogie Wit Da Hoodie, Kodak Black, Young Thug, Ty Dolla $ign oraz Verse Simmonds.Płyta "Heartbreak On A Full Moon" trafi do sprzedaży 31 października. Na projekcie znajdą się wypuszczone wcześniej single "Privacy", "Questions", "Party", "Pills&automobiles", "Grass Ain't Greener" oraz "High End". Do tego ostatniego kilka dni temu został wypuszczony klip, który możecie sprawdzić poniżej, wraz z okładką oraz pełną tracklistą płyty.Tracklista:1. Lost & Found2. Privacy3. Juicy Booty (Feat. Jhené Aiko & R. Kelly)4. Questions5. Heartbreak On A Full Moon6. Roses7. Confidence8. Rock Your Body9. Tempo10. Handle It (Feat. DeJ Loaf & Lil Yachty)11. Sip12. Everybody Knows13. To My Bed14. Hope You Do15. This Ain’t16. Pull Up17. Party (Feat. Usher & Gucci Mane)18. Sensei (Feat. A1)19. Summer Breeze20. No Exit21. Pills & Automobiles (Feat. Yo Gotti, A Boogie Wit da Hoodie & Kodak Black)22. Hurt The Same23. I Love Her24. You Like25. Nowhere26. Other N*ggas27. Tough Love28. Paradise29. Covered In You30. Even31. High End (Feat. Future & Young Thug)32. On Me33. Tell Me What To Do34. Frustrated35. Enemy36. If You’re Down37. Bite My Tongue38. Run Away39. This Way40. Yellow Tape41. Reddi Whip42. Hangover43. Emotion44. Only 4 Me (Feat. Ty Dolla $ign & Verse Simmonds)45. Grass Ain’t GreenerOFFICIAL ALBUM COVER!!!!!!!!!!!!! #heartbreakonafullmoonLOVE YALL #halloween release date OCTOBER 31st pic.twitter.com/OUPtjv1P84— Chris Brown (@chrisbrown) 5 października 2017Chris Brown niedawno zapowiedział swój najnowszy album "Heartbreak On A Full Moon", a także wypuścił teledysk do singla "High End", promującego cały projekt. Tym razem podzielił się z nami tracklistą, na której znajdziemy aż 45(!) utworów.

To będzie jeden z największych projektów ostatnich lat. Dwupłytowy album "Heartbreak On A Full Moon" składał się będzie z 45 utworów. Biorąc pod uwagę dzisiejsze standardy, trzeba przyznać, że Breezy ma rozmach. Wśród nowych gości pojawili się Jhene Aiko oraz R.Kelly na numerze "Juicy Boots", a także Lil Yachty i DeJ Loaf na "Handle It". Oprócz nich na album nagrali się Usher, Gucci Mane, Yo Gotti, A Boogie Wit Da Hoodie, Kodak Black, Young Thug, Ty Dolla $ign oraz Verse Simmonds.

Płyta "Heartbreak On A Full Moon" trafi do sprzedaży 31 października. Na projekcie znajdą się wypuszczone wcześniej single "Privacy", "Questions", "Party", "Pills&automobiles", "Grass Ain't Greener" oraz "High End". Do tego ostatniego kilka dni temu został wypuszczony klip, który możecie sprawdzić poniżej, wraz z okładką oraz pełną tracklistą płyty.

Tracklista:
1. Lost & Found
2. Privacy
3. Juicy Booty (Feat. Jhené Aiko & R. Kelly)
4. Questions
5. Heartbreak On A Full Moon
6. Roses
7. Confidence
8. Rock Your Body
9. Tempo
10. Handle It (Feat. DeJ Loaf & Lil Yachty)
11. Sip
12. Everybody Knows
13. To My Bed
14. Hope You Do
15. This Ain’t
16. Pull Up
17. Party (Feat. Usher & Gucci Mane)
18. Sensei (Feat. A1)
19. Summer Breeze
20. No Exit
21. Pills & Automobiles (Feat. Yo Gotti, A Boogie Wit da Hoodie & Kodak Black)
22. Hurt The Same
23. I Love Her
24. You Like
25. Nowhere
26. Other N*ggas
27. Tough Love
28. Paradise
29. Covered In You
30. Even
31. High End (Feat. Future & Young Thug)
32. On Me
33. Tell Me What To Do
34. Frustrated
35. Enemy
36. If You’re Down
37. Bite My Tongue
38. Run Away
39. This Way
40. Yellow Tape
41. Reddi Whip
42. Hangover
43. Emotion
44. Only 4 Me (Feat. Ty Dolla $ign & Verse Simmonds)
45. Grass Ain’t Greener

]]>
Chris Brown "Heartbreak On A Full Moon"https://popkiller.kingapp.pl/2017-10-16,chris-brown-heartbreak-on-a-full-moonhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-10-16,chris-brown-heartbreak-on-a-full-moonOctober 16, 2017, 12:49 pmGary Tyler LisChris Brown niedawno zapowiedział swój najnowszy album "Heartbreak On A Full Moon", a także wypuścił teledysk do singla "High End", promującego cały projekt. Tym razem podzielił się z nami tracklistą, na której znajdziemy aż 45(!) utworów.To będzie jeden z największych projektów ostatnich lat. Dwupłytowy album "Heartbreak On A Full Moon" składał się będzie z 45 utworów. Biorąc pod uwagę dzisiejsze standardy, trzeba przyznać, że Breezy ma rozmach. Wśród nowych gości pojawili się Jhene Aiko oraz R.Kelly na numerze "Juicy Boots", a także Lil Yachty i DeJ Loaf na "Handle It". Oprócz nich na album nagrali się Usher, Gucci Mane, Yo Gotti, A Boogie Wit Da Hoodie, Kodak Black, Young Thug, Ty Dolla $ign oraz Verse Simmonds.Płyta "Heartbreak On A Full Moon" trafi do sprzedaży 31 października. Na projekcie znajdą się wypuszczone wcześniej single "Privacy", "Questions", "Party", "Pills&automobiles", "Grass Ain't Greener" oraz "High End".Tracklista:1. Lost & Found2. Privacy3. Juicy Booty (Feat. Jhené Aiko & R. Kelly)4. Questions5. Heartbreak On A Full Moon6. Roses7. Confidence8. Rock Your Body9. Tempo10. Handle It (Feat. DeJ Loaf & Lil Yachty)11. Sip12. Everybody Knows13. To My Bed14. Hope You Do15. This Ain’t16. Pull Up17. Party (Feat. Usher & Gucci Mane)18. Sensei (Feat. A1)19. Summer Breeze20. No Exit21. Pills & Automobiles (Feat. Yo Gotti, A Boogie Wit da Hoodie & Kodak Black)22. Hurt The Same23. I Love Her24. You Like25. Nowhere26. Other N*ggas27. Tough Love28. Paradise29. Covered In You30. Even31. High End (Feat. Future & Young Thug)32. On Me33. Tell Me What To Do34. Frustrated35. Enemy36. If You’re Down37. Bite My Tongue38. Run Away39. This Way40. Yellow Tape41. Reddi Whip42. Hangover43. Emotion44. Only 4 Me (Feat. Ty Dolla $ign & Verse Simmonds)45. Grass Ain’t Greener Chris Brown niedawno zapowiedział swój najnowszy album "Heartbreak On A Full Moon", a także wypuścił teledysk do singla "High End", promującego cały projekt. Tym razem podzielił się z nami tracklistą, na której znajdziemy aż 45(!) utworów.

To będzie jeden z największych projektów ostatnich lat. Dwupłytowy album "Heartbreak On A Full Moon" składał się będzie z 45 utworów. Biorąc pod uwagę dzisiejsze standardy, trzeba przyznać, że Breezy ma rozmach. Wśród nowych gości pojawili się Jhene Aiko oraz R.Kelly na numerze "Juicy Boots", a także Lil Yachty i DeJ Loaf na "Handle It". Oprócz nich na album nagrali się Usher, Gucci Mane, Yo Gotti, A Boogie Wit Da Hoodie, Kodak Black, Young Thug, Ty Dolla $ign oraz Verse Simmonds.

Płyta "Heartbreak On A Full Moon" trafi do sprzedaży 31 października. Na projekcie znajdą się wypuszczone wcześniej single "Privacy", "Questions", "Party", "Pills&automobiles", "Grass Ain't Greener" oraz "High End".

Tracklista:
1. Lost & Found
2. Privacy
3. Juicy Booty (Feat. Jhené Aiko & R. Kelly)
4. Questions
5. Heartbreak On A Full Moon
6. Roses
7. Confidence
8. Rock Your Body
9. Tempo
10. Handle It (Feat. DeJ Loaf & Lil Yachty)
11. Sip
12. Everybody Knows
13. To My Bed
14. Hope You Do
15. This Ain’t
16. Pull Up
17. Party (Feat. Usher & Gucci Mane)
18. Sensei (Feat. A1)
19. Summer Breeze
20. No Exit
21. Pills & Automobiles (Feat. Yo Gotti, A Boogie Wit da Hoodie & Kodak Black)
22. Hurt The Same
23. I Love Her
24. You Like
25. Nowhere
26. Other N*ggas
27. Tough Love
28. Paradise
29. Covered In You
30. Even
31. High End (Feat. Future & Young Thug)
32. On Me
33. Tell Me What To Do
34. Frustrated
35. Enemy
36. If You’re Down
37. Bite My Tongue
38. Run Away
39. This Way
40. Yellow Tape
41. Reddi Whip
42. Hangover
43. Emotion
44. Only 4 Me (Feat. Ty Dolla $ign & Verse Simmonds)
45. Grass Ain’t Greener

 

 

]]>
Usher "Hard II Love" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-30,usher-hard-ii-love-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-30,usher-hard-ii-love-recenzjaOctober 30, 2016, 1:23 pmMarcin NataliI fucked up, I’m man enough to admit it - to pierwsze słowa, jakie padają z ust Ushera na „Hard II Love”. Autor „8701” nie traci czasu i od razu uderza z grubej rury, przywołując zaskakującym intrem na myśl zdaniem większości krytyków i fanów najlepsze w jego karierze, przełomowe „Confessions”. Czy ósmy krążek w dorobku wokalisty obecnego na scenie od 22 lat to faktycznie jego powrót do świetności i dzieło tak epickie jak jego monumentalna okładka?Rozpoczyna się rzeczywiście wyśmienicie – powoli rozkręcające się z poziomu subtelnych klawiszy i szeptów „Need U” przeistacza się w zaśpiewany na kilka ścieżek wokalnych, ukazujący doskonałą kontrolę nad własnym glosem i brzmieniem, emocjonalny numer. Za chwilę jest jeszcze ciekawiej – po krótkim fragmencie rozmowy znienacka wjeżdża "Missin U" z trapową perskusja, doprawione spitchowanym w dół wokalem, użytym jako tło. Trzymanie się blisko obecnych trendów to jednak coś, z czego eksperymentujący nie tak dawno z brzmieniem klubowym i EDM’ami Usher jest znany – czemu więc warto się tu zatrzymać? Ano dla tego, co dzieje się z momentem wejścia refrenu, który kapitalnie przenosi ten stricte newschoolowy track w inny, tradycyjnie soulowy wymiar. Przepełnione niepokojem syntezatory zastępuje więc ciepła sekcja dęta, żywa gitara basowa oraz okołojazzowa perkusja, a nasz gospodarz daje się ponieść MJ’owskim inspiracjom – magia.Pomimo popowo-klubowych zapędów z ostatnich lat, trzeba pamiętać też, że Usher to jednak wciąż artysta mocno związany z rapem i zakorzeniony w środowisku hip-hopowym. Echa tych wpływów słyszymy chociażby w typowo już new-schoolowym bangerze „No Limit” z gościnnym udziałem Młodego Zbira. gdzie cały refren zbudowany jest wokół nawiązania do pamiętnego „Make Em Say Uhhh” Mastera P, czy też w brzmiącym trochę jak „Bump N Grind” R. Kelly’ego AD 2016, samplującym niepowtarzalny wokal Lil’ Jona (WHAT?!) „Bump”. Niczym w „Nice & Slow”, również tutaj Usher pokusił się o rapowaną zwrotkę – ale na tym podobieństwa się kończą. W „Bump” gospodarz wjeżdża flow i słownictwem zapożyczonym bardziej od plejerskiego A$AP Rocky’ego czy Juicy J’a niż romatycznego LL Cool J’a. Już 2 minuty później z głośników znów płynie jednak romantyczny falset, a bawiący się konwencją artysta bez trudu wraca do swojego naturalnego środowiska.W „Hard II Love” najbardziej imponuje właśnie ta różnorodność i nieziemska swoboda, z jaką Usher manewruje między stylami – w pewnym sensie jest dla r&b kimś jak dla rapu Fabolous, który bez problemu nadąża za modą i nie boi się włączać do swoich nagrań nowych elementów. Dzięki temu dostajemy też świetną kooperację z Partynextdoorem, odpowiedzialnym za warstwę muzyczną i tekstową „Let Me”, zaskakująco udane „Rivals” z Futurem czy bardzo dobre, hipnotyzujące „Down Time”. Nie zawsze te eksperymenty wychodzą oczywiście tak samo dobrze - chociażby "FWM" niebezpiecznie ociera się o kiczowatość, ale po kilku przesłuchaniach nawet ten numer się wkręca. Osobiście razi mnie trochę lekko plastikowe, płytkie brzmienie (ta stopa... ugh) popowego „Crash”, ale zarazem wokalnie to jeden z najmocniejszych tracków, a i tekst warto docenić. Nie do końca do całości albumu pasuje natomiast doklejone trochę na siłę na koniec, wzniosłe „Champions”, nagrane na potrzeby filmu „Hands of Stone”, a tutaj brzmiące po prostu jak zbędny bonus track.Poza tym jednak zgrzytów jest bardzo niewiele, zdecydowanie więcej znajdziemy mocnych momentów, do których chce się wracać. Trzeba przyznać, że „Hard II Love” to w dużej mierze powrót Ushera, na który wielu fanów sprzed lat, łącznie ze mną, czekało. Poprzednie, w większości klubowe, jedynie pojedynczymi momentami bardziej wciągające „Looking 4 Myself” brzmiało jak pójście na łatwiznę w pogoni za nową rzeszą fanów. Od dobrych kilku lat wydawało się, że Mr. Raymond bezustannie walczy z samym sobą, próbując znaleźć ten złoty środek, który pozwoliłby mu pozostać wiernym sobie, a zarazem utrzymać się na powierzchni zmieniającej się w mgnieniu oka mainstreamowej sceny. Siódmy krążek w jego karierze to album bardziej dojrzały i lepszy tekstowo (szczere, tytułowe „Hard II Love”), a zarazem ukazujący wciąż niesamowitą formę i skalę wokalną (ośmiominutowe „Tell Me”), którą gospodarz bez problemu dystansuje większość konkurencji. Nie jest to album idealny, ale zdecydowanie zasługujący na szkolne cztery z plusikiem, moim zdaniem najlepszy krążek Ushera od czasu „Confessions” oraz duży krok w dobrą stronę.I fucked up, I’m man enough to admit it - to pierwsze słowa, jakie padają z ust Ushera na „Hard II Love”. Autor „8701” nie traci czasu i od razu uderza z grubej rury, przywołując zaskakującym intrem na myśl zdaniem większości krytyków i fanów najlepsze w jego karierze, przełomowe „Confessions”. Czy ósmy krążek w dorobku wokalisty obecnego na scenie od 22 lat to faktycznie jego powrót do świetności i dzieło tak epickie jak jego monumentalna okładka?

Rozpoczyna się rzeczywiście wyśmienicie – powoli rozkręcające się z poziomu subtelnych klawiszy i szeptów „Need U” przeistacza się w zaśpiewany na kilka ścieżek wokalnych, ukazujący doskonałą kontrolę nad własnym glosem i brzmieniem, emocjonalny numer. Za chwilę jest jeszcze ciekawiej – po krótkim fragmencie rozmowy znienacka wjeżdża "Missin U" z trapową perskusja, doprawione spitchowanym w dół wokalem, użytym jako tło. Trzymanie się blisko obecnych trendów to jednak coś, z czego eksperymentujący nie tak dawno z brzmieniem klubowym i EDM’ami Usher jest znany – czemu więc warto się tu zatrzymać? Ano dla tego, co dzieje się z momentem wejścia refrenu, który kapitalnie przenosi ten stricte newschoolowy track w inny, tradycyjnie soulowy wymiar. Przepełnione niepokojem syntezatory zastępuje więc ciepła sekcja dęta, żywa gitara basowa oraz okołojazzowa perkusja, a nasz gospodarz daje się ponieść MJ’owskim inspiracjom – magia.

Pomimo popowo-klubowych zapędów z ostatnich lat, trzeba pamiętać też, że Usher to jednak wciąż artysta mocno związany z rapem i zakorzeniony w środowisku hip-hopowym. Echa tych wpływów słyszymy chociażby w typowo już new-schoolowym bangerze „No Limit” z gościnnym udziałem Młodego Zbira. gdzie cały refren zbudowany jest wokół nawiązania do pamiętnego „Make Em Say Uhhh” Mastera P, czy też w brzmiącym trochę jak „Bump N Grind” R. Kelly’ego AD 2016, samplującym niepowtarzalny wokal Lil’ Jona (WHAT?!) „Bump”. Niczym w „Nice & Slow”, również tutaj Usher pokusił się o rapowaną zwrotkę – ale na tym podobieństwa się kończą. W „Bump” gospodarz wjeżdża flow i słownictwem zapożyczonym bardziej od plejerskiego A$AP Rocky’ego czy Juicy J’a niż romatycznego LL Cool J’a. Już 2 minuty później z głośników znów płynie jednak romantyczny falset, a bawiący się konwencją artysta bez trudu wraca do swojego naturalnego środowiska.

W „Hard II Love” najbardziej imponuje właśnie ta różnorodność i nieziemska swoboda, z jaką Usher manewruje między stylami w pewnym sensie jest dla r&b kimś jak dla rapu Fabolous, który bez problemu nadąża za modą i nie boi się włączać do swoich nagrań nowych elementów. Dzięki temu dostajemy też świetną kooperację z Partynextdoorem, odpowiedzialnym za warstwę muzyczną i tekstową „Let Me”, zaskakująco udane „Rivals” z Futurem czy bardzo dobre, hipnotyzujące „Down Time”. Nie zawsze te eksperymenty wychodzą oczywiście tak samo dobrze -  chociażby "FWM" niebezpiecznie ociera się o kiczowatość, ale po kilku przesłuchaniach nawet ten numer się wkręca. Osobiście razi mnie trochę lekko plastikowe, płytkie brzmienie (ta stopa... ugh) popowego „Crash”, ale zarazem wokalnie to jeden z najmocniejszych tracków, a i tekst warto docenić. Nie do końca do całości albumu pasuje natomiast doklejone trochę na siłę na koniec, wzniosłe „Champions”, nagrane na potrzeby filmu „Hands of Stone”, a tutaj brzmiące po prostu jak zbędny bonus track.

Poza tym jednak zgrzytów jest bardzo niewiele, zdecydowanie więcej znajdziemy mocnych momentów, do których chce się wracać. Trzeba przyznać, że „Hard II Love” to w dużej mierze powrót Ushera, na który wielu fanów sprzed lat, łącznie ze mną, czekało. Poprzednie, w większości klubowe, jedynie pojedynczymi momentami bardziej wciągające „Looking 4 Myself” brzmiało jak pójście na łatwiznę w pogoni za nową rzeszą fanów. Od dobrych kilku lat wydawało się, że Mr. Raymond bezustannie walczy z samym sobą, próbując znaleźć ten złoty środek, który pozwoliłby mu pozostać wiernym sobie, a zarazem utrzymać się na powierzchni zmieniającej się w mgnieniu oka mainstreamowej sceny. Siódmy krążek w jego karierze to album bardziej dojrzały i lepszy tekstowo (szczere, tytułowe „Hard II Love”), a zarazem ukazujący wciąż niesamowitą formę i skalę wokalną (ośmiominutowe „Tell Me”), którą gospodarz bez problemu dystansuje większość konkurencji. Nie jest to album idealny, ale zdecydowanie zasługujący na szkolne cztery z plusikiem, moim zdaniem najlepszy krążek Ushera od czasu „Confessions” oraz duży krok w dobrą stronę.

]]>
Wale feat. Usher "The Matrimony" - singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-02,wale-feat-usher-the-matrimony-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-02,wale-feat-usher-the-matrimony-singielMarch 2, 2015, 7:50 pmMichał ZdrojewskiWale rusza z kampanią promocyjną do swojego nadchodzącego albumu "The Album About Nothing". Członek Maybach Music Group wypuścił singiel z gościnnym udziałem Ushera pt. "The Matrimony". Utwór to typowa pościelówa idealna do radia, aczkolwiek, dzięki liryce Wale, warta uwagi. Jest to drugi singiel po "The Body" z Jeremih. Raper z Waszyngtonu zapowiedział też, że niedługo premierę będzie miał nowy utwór z albumu i będzie to "mocne uderzenie". Wale rusza z kampanią promocyjną do swojego nadchodzącego albumu "The Album About Nothing". Członek Maybach Music Group wypuścił singiel z gościnnym udziałem Ushera pt. "The Matrimony". Utwór to typowa pościelówa idealna do radia, aczkolwiek, dzięki liryce Wale, warta uwagi. Jest to drugi singiel po "The Body" z Jeremih. Raper z Waszyngtonu zapowiedział też, że niedługo premierę będzie miał nowy utwór z albumu i będzie to "mocne uderzenie".

 

]]>
11 bangerów na sylwestrową imprezę 2014 - serwuje Kamelhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-31,11-bangerow-na-sylwestrowa-impreze-2014-serwuje-kamelhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-12-31,11-bangerow-na-sylwestrowa-impreze-2014-serwuje-kamelDecember 31, 2014, 7:34 pmAdmin stronySylwester, Sylwester - jedna z tych okazji w roku, gdy świętuje każdy a imprezowo-celebrująca to coś, bez czego ciężko rozpoczynać wieczór. 2014 już na finiszu, jednak zanim wejdziemy z przytupem w rok 2015 mamy więc dla Was porcję muzyki, która może umilić Wam dzisiejszy melanż - a równie dobrze i każdy kolejny melanż w nadchodzącym roku. Ostatnio dwie playlisty zaserwowaliśmy Wam sami (jedna i druga), dziś odwołujemy się do gustu dobrze znanego rapowego konesera, dziennikarza i rapera - Kamela z Dąbrowy Górniczej, który przyszykował dla Was 11 bangerów na sylwestrowy wieczór. No to jazda!"Najlepsze bangery w rapie były robione ok 2000 roku. Te dzisiejsze nie stoją nawet obok tego. Brak pulsacji, naturalnego rytmu, flejwa...(choć też lubię wiadomo). A że dziś bounce na całym świecie to powrzucam trochę bangerów może mniej znanych (jak dla kogo) a które MEGA dają radę na bibach.#1 to...[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20186","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]#2. Tym razem z mojej ulubionej płyty Kurupta. No spróbuj się nie bujać co? Jak siedziałem w UK to przed bibą puszczałem sobie ten numer zaraz po....[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20187","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]#3 Znają wszyscy ale to jest najlepszy starterowy numer na melanż EVER i jeden z dwóch numerów w którym Jay został WPIERDOLONY przez gości.... No i ten klip... "Topi się asfalt" jakby to nawinął Pezet.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20188","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]#4 Znowu zachodnie wybrzeże. Na majku stary druh B Legit (kumpel E-40 z The Click ma na koncie parę dobrych solówek i mi na wokalu trochę Biggiego przypomina) na bicie Ant Banks jeden z najlepszych bitmejkerów z Westu. No i.... coś dla niegrzecznych dziewczynek i chłopców albo grzecznych, żeby zrobili się niegrzeczni. Wszystko jest dla ludzi, takie "groszki" jak te z numeru też. Ale nie nażryjcie się za dużo ich jutro hahahaha[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20189","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]#5 Dekadę temu to był NAJWIĘKSZY HIT. Serio nie było większego. Grali to w KAŻDEJ skurwiałej tańcbudzie i na każdym skurwiałym party z "czarną muzą" i w radiach, muzycznych stacjach (BYŁY KIEDYŚ TAKIE:)) itd. Lil Jon (co z nim teraz?!!) był królem, jego bity i darcie papy chciał KAŻDY.....No i Luda, który KAŻDY feat i bit roznosił na strzępy - to się akurat nie zmieniło;). YEAHH[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20190","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]# 6 Borixon nagrał kiedyś Hardkorową Komercję. Natomiast prawdziwą hardkorową komercją był DMX. Były czasy, że chłop był topem topów a gdzie jest dziś? Szkoda gadać. Niemniej to też taki banger, że daj Boże zdrowie ;)[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20191","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]#7 Kontynuujemy brzmienie Ruff Ryders, które półtorej dekady temu święciło triumfy na całym świecie. Pamięta ktoś taki kawałek Reno "Supersztuka"? No to autor musiał słuchać poniższego numeru Jady baaaardzo dużo ;) Linijki, refren i Timbo gdy już był TOP ale nadal FRESZ!!! HIT!![[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20192","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]#8 Nie mogło zabraknąć wujka LL-a. Oblizywanie się napompowanego typa kojarzy mi się bardziej z barem "niebieska ostryga" (kojarzą?:)) niż z hardkorowym rapem ale bajerować panny na tracku nie wielu potrafi jak LL a tu esencja hitowości końca lat 90'. MOC;)[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20193","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]#9 2014 to był rok Pharrella. "Happy" znają wszyscy od Twojej matki po Twoją córkę (bo i pewnie tacy tu są) ale 14 lat temu wjechał w grę z dużo większym...no powiedzmy kopem ;) To taki song, który poza tym, że zrewolucjonizował bitmejking w USA to... zawsze leci jak się już za dużo poleje a NIE MA panien, którym się nie wlącza się w którymś momencie lapdance (wiesz to i Ty i Ty siostro więc proszę bez bulwersów;)[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20194","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]#10 Jak spytacie jakiej postaci brakuje mi w obecnym amerykańskim mainstremie odpowiem bez wahania....MISSY ELLIOTT!! Do spółki z Timbem robiła NAJBARDZIEJ bangerowe, rewolucyjne, progresywne, taneczne HITY przez niemal dekadę. Tu sztandarowy przykład. Ale serio posłuchajcie wszystkich płyt Missy. Tam banger goni bangera!![[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20195","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]#11 Ok czas startować z melanżami. Mam nadzieję, że fajna tracklista na oczekiwanie i szykowanie się do dzisiejszych baunsów. Bawcie się dobrze i spełniajcie marzenia i realizujcie plany w 2015. NAJLEPSZEGO tudzież jakby powiedział Tomasz Chada "POMYŚLNOŚCI" dla Was wszystkich. A, że sylwester to....[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20196","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Sylwester, Sylwester - jedna z tych okazji w roku, gdy świętuje każdy a imprezowo-celebrująca to coś, bez czego ciężko rozpoczynać wieczór. 2014 już na finiszu, jednak zanim wejdziemy z przytupem w rok 2015 mamy więc dla Was porcję muzyki, która może umilić Wam dzisiejszy melanż - a równie dobrze i każdy kolejny melanż w nadchodzącym roku. Ostatnio dwie playlisty zaserwowaliśmy Wam sami (jedna i druga), dziś odwołujemy się do gustu dobrze znanego rapowego konesera, dziennikarza i rapera - Kamela z Dąbrowy Górniczej, który przyszykował dla Was 11 bangerów na sylwestrowy wieczór. No to jazda!

"Najlepsze bangery w rapie były robione ok 2000 roku. Te dzisiejsze nie stoją nawet obok tego. Brak pulsacji, naturalnego rytmu, flejwa...(choć też lubię wiadomo). A że dziś bounce na całym świecie to powrzucam trochę bangerów może mniej znanych (jak dla kogo) a które MEGA dają radę na bibach.

#1 to...

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20186","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

#2. Tym razem z mojej ulubionej płyty Kurupta. No spróbuj się nie bujać co? Jak siedziałem w UK to przed bibą puszczałem sobie ten numer zaraz po....

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20187","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

#3 Znają wszyscy ale to jest najlepszy starterowy numer na melanż EVER i jeden z dwóch numerów w którym Jay został WPIERDOLONY przez gości.... No i ten klip... "Topi się asfalt" jakby to nawinął Pezet.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20188","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

#4 Znowu zachodnie wybrzeże. Na majku stary druh B Legit (kumpel E-40 z The Click ma na koncie parę dobrych solówek i mi na wokalu trochę Biggiego przypomina) na bicie Ant Banks jeden z najlepszych bitmejkerów z Westu. No i.... coś dla niegrzecznych dziewczynek i chłopców albo grzecznych, żeby zrobili się niegrzeczni. Wszystko jest dla ludzi, takie "groszki" jak te z numeru też. Ale nie nażryjcie się za dużo ich jutro hahahaha

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20189","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

#5 Dekadę temu to był NAJWIĘKSZY HIT. Serio nie było większego. Grali to w KAŻDEJ skurwiałej tańcbudzie i na każdym skurwiałym party z "czarną muzą" i w radiach, muzycznych stacjach (BYŁY KIEDYŚ TAKIE:)) itd. Lil Jon (co z nim teraz?!!) był królem, jego bity i darcie papy chciał KAŻDY.....No i Luda, który KAŻDY feat i bit roznosił na strzępy - to się akurat nie zmieniło;). YEAHH

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20190","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

# 6 Borixon nagrał kiedyś Hardkorową Komercję. Natomiast prawdziwą hardkorową komercją był DMX.
Były czasy, że chłop był topem topów a gdzie jest dziś? Szkoda gadać. Niemniej to też taki banger, że daj Boże zdrowie ;)

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20191","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

#7 Kontynuujemy brzmienie Ruff Ryders, które półtorej dekady temu święciło triumfy na całym świecie. Pamięta ktoś taki kawałek Reno "Supersztuka"? No to autor musiał słuchać poniższego numeru Jady baaaardzo dużo ;)
Linijki, refren i Timbo gdy już był TOP ale nadal FRESZ!!! HIT!!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20192","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

#8 Nie mogło zabraknąć wujka LL-a. Oblizywanie się napompowanego typa kojarzy mi się bardziej z barem "niebieska ostryga" (kojarzą?:)) niż z hardkorowym rapem ale bajerować panny na tracku nie wielu potrafi jak LL a tu esencja hitowości końca lat 90'. MOC;)

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20193","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

#9 2014 to był rok Pharrella. "Happy" znają wszyscy od Twojej matki po Twoją córkę (bo i pewnie tacy tu są) ale 14 lat temu wjechał w grę z dużo większym...no powiedzmy kopem ;) To taki song, który poza tym, że zrewolucjonizował bitmejking w USA to... zawsze leci jak się już za dużo poleje a NIE MA panien, którym się nie wlącza się w którymś momencie lapdance (wiesz to i Ty i Ty siostro więc proszę bez bulwersów;)

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20194","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

#10 Jak spytacie jakiej postaci brakuje mi w obecnym amerykańskim mainstremie odpowiem bez wahania....MISSY ELLIOTT!! Do spółki z Timbem robiła NAJBARDZIEJ bangerowe, rewolucyjne, progresywne, taneczne HITY przez niemal dekadę. Tu sztandarowy przykład. Ale serio posłuchajcie wszystkich płyt Missy. Tam banger goni bangera!!

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20195","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

#11 Ok czas startować z melanżami. Mam nadzieję, że fajna tracklista na oczekiwanie i szykowanie się do dzisiejszych baunsów. Bawcie się dobrze i spełniajcie marzenia i realizujcie plany w 2015. NAJLEPSZEGO tudzież jakby powiedział Tomasz Chada "POMYŚLNOŚCI" dla Was wszystkich. A, że sylwester to....

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20196","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Kid Ink feat. Usher & Tinashe "Body Language" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-29,kid-ink-feat-usher-tinashe-body-language-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-10-29,kid-ink-feat-usher-tinashe-body-language-teledyskNovember 3, 2014, 8:16 pmMateusz MarcolaGoszczący niedawno w Polsce Kid Ink znaczy w amerykańskim mainstreamie coraz więcej, a potwierdzeniem tych słów niech będzie pierwszy singiel z zapowiadanego na przyszły rok nowego albumu rapera z Los Angeles. W "Body Language" Kid Inka otaczają gwiazdy muzyki rozrywkowej z pierwszego szeregu: gościnnie śpiewają Usher i Tinashe, a za produkcję odpowiadają hitowy norweski duet Stargate, a także Cashmere Cat (również Norweg). Wyszedł z tego całkiem chwytliwy numer - zresztą przekonajcie się sami. Natomiast co do naszego wywiadu z Kid Inkiem - montaż jest na ukończeniu, więc powinniście już niebawem go otrzymać.Goszczący niedawno w Polsce Kid Ink znaczy w amerykańskim mainstreamie coraz więcej, a potwierdzeniem tych słów niech będzie pierwszy singiel z zapowiadanego na przyszły rok nowego albumu rapera z Los Angeles. W "Body Language" Kid Inka otaczają gwiazdy muzyki rozrywkowej z pierwszego szeregu: gościnnie śpiewają Usher i Tinashe, a za produkcję odpowiadają hitowy norweski duet Stargate, a także Cashmere Cat (również Norweg). Wyszedł z tego całkiem chwytliwy numer - zresztą przekonajcie się sami. Natomiast co do naszego wywiadu z Kid Inkiem - montaż jest na ukończeniu, więc powinniście już niebawem go otrzymać.

]]>
Kid Ink feat. Usher, Tinashe "Body Language" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-09,kid-ink-feat-usher-tinashe-body-language-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-09,kid-ink-feat-usher-tinashe-body-language-nowy-singielSeptember 9, 2014, 8:48 pmAdmin stronyWarszawski koncert Kid Inka dopiero co za nami (niedługo fotorelacja oraz wywiad, który udało nam się przeprowadzić) a kalifornijski raper i producent rozpoczyna już promocję swojego kolejnego albumu. Odnośnie daty premiery czy tytułu nic jeszcze nie wiemy, dostajemy za to pierwszy singiel z udziałem Ushera i Tinashe.Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie brzmi to trochę jak próba powtórzenia patentu "Show Me", idąc po linii najmniejszego oporu. Czekamy na więcej panie Collins. Produkcją "Body Language" zajęli się Stargate i Cashmere Cat.Warszawski koncert Kid Inka dopiero co za nami (niedługo fotorelacja oraz wywiad, który udało nam się przeprowadzić) a kalifornijski raper i producent rozpoczyna już promocję swojego kolejnego albumu. Odnośnie daty premiery czy tytułu nic jeszcze nie wiemy, dostajemy za to pierwszy singiel z udziałem Ushera i Tinashe.

Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie brzmi to trochę jak próba powtórzenia patentu "Show Me", idąc po linii najmniejszego oporu. Czekamy na więcej panie Collins. Produkcją "Body Language" zajęli się Stargate i Cashmere Cat.

]]>
Lil Jon & The East Side Boyz "Get Low" (Diggin' In The Videos #268)https://popkiller.kingapp.pl/2013-03-19,lil-jon-the-east-side-boyz-get-low-diggin-in-the-videos-268https://popkiller.kingapp.pl/2013-03-19,lil-jon-the-east-side-boyz-get-low-diggin-in-the-videos-268March 19, 2013, 4:29 pmMateusz MarcolaLil Jon - mimo że to w pewnym sensie muzyczny odkrywca (odegrał przecież znaczącą rolę przy narodzinach podgatunku rapu zwanego crunkiem) - nazywany jest przez wielu kolejnym terrorystą z Południa, który planował zamach na hip-hop. Przesada. Jasne, można tworzonej przezeń muzyki najzwyczajniej w świecie nie lubić, to rzecz normalna i zrozumiała, ale żeby od razu mieszać go z błotem i nazywać rapowym kaleką - to już rzecz mocno niesprawiedliwa.Przecież mało kto tworzy coś zupełnie nowego, świeżego, dotąd niesłyszanego. Większość muzyków po prostu naśladuje, czy lepiej: działa w konwencji wcześniej już odkrytej, doskonale wszystkim znanej. Lil Jon natomiast - przy pomocy, o czym warto pamiętać, panów z Three 6 Mafia - zaproponował światu crunk. I właśnie dlatego zasługuje przynajmniej na odrobinę szacunku. Sam również nie jestem jakimś maniakalnym fanem ani twórczości reprezentanta Atlanty, ani crunku jako takiego, na południu Stanów Zjednoczonych działy się rzeczy dużo ciekawsze, ale do niektórych utworów z bogatego dorobku tego rapera/producenta powracam regularnie i darzę sympatią - przykładem (wiem, mało oryginalnym) niech będzie megahit "Get Low" z płyty "Kings Of Crunk". Natknąłem się ostatnio - przypadkiem - na skompilowaną przez serwis VladTv listę stu najlepszych hip-hopowych utworów amerykańskiego Południa (link). Lista jak lista, sporo nieuniknionych oczywistości, sporo również wyborów dość kontrowersyjnych, osobiście ułożyłbym ją pewnie nieco inaczej, ale do rzeczy. Otóż, moją uwagę przykuł fakt, że jednym z najczęściej pojawiających się w rankingu artystów, był niejaki Jonathan Smith, znany szerzej jako Lil Jon. A przecież nie cieszy się on, delikatnie mówiąc, wielkim uznaniem. Kojarzony przede wszystkim z jazgotliwego głosu i niespecjalnie erudycyjnych tekstów, nigdy nie należał do grona największych pupilków słuchaczy hip-hopu. Cóż, przynajmniej jeśli chodzi o tych, powiedzmy, "twardogłowych" fanów rapu; bo już ci nakierowani raczej na brzmienia hitowo-imprezowe zdawali się Lil Jona wręcz uwielbiać - czy to dzięki swoim solowym dokonaniom, czy wysyłanym innym artystom produkcjom (m.in. "Yeah!" Ushera czy "Goodies" Ciary). Można śmiało powiedzieć, że swego czasu był jednym z królów muzycznego mainstreamu. Dziś już, zaznaczmy, nieco zapomnianym. Ale redaktorzy VladTv wciąż pamiętają. Ich ranking zawiera aż cztery numery pochodzące z płyt Lil Jona (tworzonych wraz z ekipą The East Side Boyz), a także kilka innych, przy których maczał palce - odpowiadając za warstwę muzyczną, konkretnie. Znalazło się tam miejsce m.in. dla bodaj największego hitu w dyskografii Lil Jona, utworu "Get Low". Podobnie jak to ma miejsce w przypadku samego crunku, zdania na temat numeru mogą być - i są - podzielone. Siebie umiejscowiłbym gdzieś pośrodku: nie jest to być może typ muzyki, w której zasłuchiwałbym się nałogowo, ale z drugiej strony - zupełnie nie przeszkadza mi mainstream w takim wydaniu. A Wam?Lil Jon - mimo że to w pewnym sensie muzyczny odkrywca (odegrał przecież znaczącą rolę przy narodzinach podgatunku rapu zwanego crunkiem) - nazywany jest przez wielu kolejnym terrorystą z Południa, który planował zamach na hip-hop. Przesada. Jasne, można tworzonej przezeń muzyki najzwyczajniej w świecie nie lubić, to rzecz normalna i zrozumiała, ale żeby od razu mieszać go z błotem i nazywać rapowym kaleką - to już rzecz mocno niesprawiedliwa.

Przecież mało kto tworzy coś zupełnie nowego, świeżego, dotąd niesłyszanego. Większość muzyków po prostu naśladuje, czy lepiej: działa w konwencji wcześniej już odkrytej, doskonale wszystkim znanej. Lil Jon natomiast - przy pomocy, o czym warto pamiętać, panów z Three 6 Mafia - zaproponował światu crunk. I właśnie dlatego zasługuje przynajmniej na odrobinę szacunku. Sam również nie jestem jakimś maniakalnym fanem ani twórczości reprezentanta Atlanty, ani crunku jako takiego, na południu Stanów Zjednoczonych działy się rzeczy dużo ciekawsze, ale do niektórych utworów z bogatego dorobku tego rapera/producenta powracam regularnie i darzę sympatią - przykładem (wiem, mało oryginalnym) niech będzie megahit "Get Low" z płyty "Kings Of Crunk". 

Natknąłem się ostatnio - przypadkiem - na skompilowaną przez serwis VladTv listę stu najlepszych hip-hopowych utworów amerykańskiego Południa (link). Lista jak lista, sporo nieuniknionych oczywistości, sporo również wyborów dość kontrowersyjnych, osobiście ułożyłbym ją pewnie nieco inaczej, ale do rzeczy. Otóż, moją uwagę przykuł fakt, że jednym z najczęściej pojawiających się w rankingu artystów, był niejaki Jonathan Smith, znany szerzej jako Lil Jon. 

A przecież nie cieszy się on, delikatnie mówiąc, wielkim uznaniem. Kojarzony przede wszystkim z jazgotliwego głosu i niespecjalnie erudycyjnych tekstów, nigdy nie należał do grona największych pupilków słuchaczy hip-hopu. Cóż, przynajmniej jeśli chodzi o tych, powiedzmy, "twardogłowych" fanów rapu; bo już ci nakierowani raczej na brzmienia hitowo-imprezowe zdawali się Lil Jona wręcz uwielbiać - czy to dzięki swoim solowym dokonaniom, czy wysyłanym innym artystom produkcjom (m.in. "Yeah!" Ushera czy "Goodies" Ciary). Można śmiało powiedzieć, że swego czasu był jednym z królów muzycznego mainstreamu. Dziś już, zaznaczmy, nieco zapomnianym. 

Ale redaktorzy VladTv wciąż pamiętają. Ich ranking zawiera aż cztery numery pochodzące z płyt Lil Jona (tworzonych wraz z ekipą The East Side Boyz), a także kilka innych, przy których maczał palce - odpowiadając za warstwę muzyczną, konkretnie. 

Znalazło się tam miejsce m.in. dla bodaj największego hitu w dyskografii Lil Jona, utworu "Get Low". Podobnie jak to ma miejsce w przypadku samego crunku, zdania na temat numeru mogą być - i są - podzielone. Siebie umiejscowiłbym gdzieś pośrodku: nie jest to być może typ muzyki, w której zasłuchiwałbym się nałogowo, ale z drugiej strony - zupełnie nie przeszkadza mi mainstream w takim wydaniu. A Wam?

]]>
Grammys 2013 - nagrody w kategoriach rap i r &bhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-11,grammys-2013-nagrody-w-kategoriach-rap-i-rbhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-11,grammys-2013-nagrody-w-kategoriach-rap-i-rbFebruary 21, 2013, 8:37 pmAdmin strony10 lutego to dzień wręczenia kultowych i najbardziej prestiżowych w muzycznym świecie nagród - Grammys. Nagród, których znaczenia nie podważy chyba nikt mający jakiekolwiek pojęcie o muzyce. 55 edycja i kawał historii za sobą. Kto zwyciężył w najbardziej nas interesujących kategoriach dotyczących rapu i r&b? [edit:] Znamy już wszystkich triumfatorów."Best rap performance"Jay-Z & Kanye West - Niggaz In Paris"Best rap song" Jay-Z & Kanye West - Niggaz In Paris"Best Rap/Sung Collaboration" Jay–Z & Kanye West ft. Frank Ocean & The–Dream - No Church In The Wild "Best rap album" Drake - Take Care"Best r&b song" Miguel - Adorn"Best traditional r&b performance" Beyonce - Love On Top"Best r&b performance"Usher - Climax"Best r&b album"Robert Glasper Experiment - Black Radio"Best Urban Contemporary Album" Frank Ocean - Channel Orange"Best gospel album"Lecrae - GravityPoniżej zwycięzca w kategorii rap song i rap performance ("Niggaz In Paris) oraz r&b song - "Adorn" zagrane na żywo na gali w specjalnej wersji z Wizem Khalifą. Poniżej również tribute dla MCA z Beastie Boys zagrany przez prowadzącego galę LL Cool J'a razem z Chuckiem D, Travisem Barkerem, Tomem Morello and DJ-em Z-Tripem. Get More: LL Cool J, Music News10 lutego to dzień wręczenia kultowych i najbardziej prestiżowych w muzycznym świecie nagród - Grammys.Nagród, których znaczenia nie podważy chyba nikt mający jakiekolwiek pojęcie o muzyce. 55 edycja i kawał historii za sobą. Kto zwyciężył w najbardziej nas interesujących kategoriach dotyczących rapu i r&b? [edit:] Znamy już wszystkich triumfatorów.

"Best rap performance"
Jay-Z & Kanye West - Niggaz In Paris

"Best rap song"
Jay-Z & Kanye West - Niggaz In Paris

"Best Rap/Sung Collaboration"
Jay–Z & Kanye West ft. Frank Ocean & The–Dream - No Church In The Wild

"Best rap album"
Drake - Take Care

"Best r&b song"
Miguel - Adorn

"Best traditional r&b performance"
Beyonce - Love On Top

"Best r&b performance"
Usher - Climax

"Best r&b album"
Robert Glasper Experiment - Black Radio

"Best Urban Contemporary Album"
Frank Ocean - Channel Orange

"Best gospel album"
Lecrae - Gravity

Poniżej zwycięzca w kategorii rap song i rap performance ("Niggaz In Paris) oraz r&b song - "Adorn" zagrane na żywo na gali w specjalnej wersji z Wizem Khalifą. Poniżej również tribute dla MCA z Beastie Boys zagrany przez prowadzącego galę LL Cool J'a razem z Chuckiem D, Travisem Barkerem, Tomem Morello and DJ-em Z-Tripem.

]]>
Usher atakuje nową EPkąhttps://popkiller.kingapp.pl/2010-07-11,usher-atakuje-nowa-epkahttps://popkiller.kingapp.pl/2010-07-11,usher-atakuje-nowa-epkaJuly 11, 2010, 11:00 amAdmin strony"Raymond vs. Raymond" zbliża się już do osiągnięcia granicy platyny. Usher uznał więc, że to dobry moment na podkręcenie zainteresowania i przekroczenia w wakacje linii miliona. Efektem jest... kolejny materiał, a dokładniej EP, które otrzymamy już 24 sierpnia. Pierwszy singiel z "Versusa" z pewnością wycelowany jest w wakacyjną klubową rotację.Gościnnie pojawia się Pitbull a całość brzmi mocno elektronicznie. Szkoda, że Usher, który w ramach R&B raczej wytyczał trendy ("Yeah") teraz dostosowuje się do tego, co robi choćby jego gość. "DJ Got Us Fallin In Love" z pewnością wspomoże sprzedaż i opanuje kluby oraz rotację na sprzętach wielu osób. Jednak na moim z pewnością nie."Raymond vs. Raymond" zbliża się już do osiągnięcia granicy platyny. Usher uznał więc, że to dobry moment na podkręcenie zainteresowania i przekroczenia w wakacje linii miliona.

Efektem jest... kolejny materiał, a dokładniej EP, które otrzymamy już 24 sierpnia. Pierwszy singiel z "Versusa" z pewnością wycelowany jest w wakacyjną klubową rotację.

Gościnnie pojawia się Pitbull a całość brzmi mocno elektronicznie. Szkoda, że Usher, który w ramach R&B raczej wytyczał trendy ("Yeah") teraz dostosowuje się do tego, co robi choćby jego gość. "DJ Got Us Fallin In Love" z pewnością wspomoże sprzedaż i opanuje kluby oraz rotację na sprzętach wielu osób. Jednak na moim z pewnością nie.



]]>