popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Wankejhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/17538/WankejSeptember 17, 2024, 8:54 pmpl_PL © 2024 Admin stronyWankej nagrał Hot16Challenge2! Legenda podziemia znów za mikrofonemhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-05-08,wankej-nagral-hot16challenge2-legenda-podziemia-znow-za-mikrofonemhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-05-08,wankej-nagral-hot16challenge2-legenda-podziemia-znow-za-mikrofonemMay 8, 2020, 1:31 pmAdmin stronyZamiast dzisiejszego odcinka codziennego cyklu "Dobry Vibe na Trudny Czas" mamy coś specjalnego - coś co z automatu wprawi Was w dobry vibe!W ubiegłym roku dostaliśmy album od Zkibwoya, w tym - nieznane wcześniej nagranie Smarka. W tym tygodniu fenomenalny wjazd na Hot16Challenge2 zaprezentował Te-Tris. Teraz fani undergroundu z połowy lat '00 dostali kolejny prezent - Pan Wankz, nieaktywny już frontman ekipy Dinal podjął wyzwanie h16c2!Nagranie ma klimat mocno domowy, spontaniczny i prowizoryczny, wokal słabo słychać, a kamera się trzęsie... ale fanom może zakręcić się łezka w oku z sentymentu, bo vibe hula tak samo jak dawniej. Nie możemy sobie odmówić tego by pod spodem dokleić też parę dinalowych klasyków, a co!Sprawdź też: Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotkiDobry Vibe na Trudny Czas - ruszamy z cyklem muzycznego wsparcia![[{"fid":"59237","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"59238","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"59239","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"59240","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Zamiast dzisiejszego odcinka codziennego cyklu "Dobry Vibe na Trudny Czas" mamy coś specjalnego - coś co z automatu wprawi Was w dobry vibe!

W ubiegłym roku dostaliśmy album od Zkibwoya, w tym - nieznane wcześniej nagranie Smarka. W tym tygodniu fenomenalny wjazd na Hot16Challenge2 zaprezentował Te-Tris. Teraz fani undergroundu z połowy lat '00 dostali kolejny prezent - Pan Wankz, nieaktywny już frontman ekipy Dinal podjął wyzwanie h16c2!

Nagranie ma klimat mocno domowy, spontaniczny i prowizoryczny, wokal słabo słychać, a kamera się trzęsie... ale fanom może zakręcić się łezka w oku z sentymentu, bo vibe hula tak samo jak dawniej. Nie możemy sobie odmówić tego by pod spodem dokleić też parę dinalowych klasyków, a co!

Sprawdź też:Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotki

Dobry Vibe na Trudny Czas - ruszamy z cyklem muzycznego wsparcia!

[[{"fid":"59237","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"59238","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"59239","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"59240","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

]]>
Popkiller Młode Wilki 2006... czyli "co by było gdyby"https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-20,popkiller-mlode-wilki-2006-czyli-co-by-bylo-gdybyhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-20,popkiller-mlode-wilki-2006-czyli-co-by-bylo-gdybyJune 20, 2015, 4:36 pmAdmin stronyTo już druga połowa naszych symulacji. 2006 to dalszy ciąg "wygnania" rapu z dużych mediów, jak i dalszy ciąg kształtowania się sceny podziemnej. Mamy więc przelot od rozbujanego westcoastu poprzez trueschool czystej wody i projekty, które nie odbiły się mainstreamowym echem, lecz dla środowiska stanowią kanon.Wcześniejsze roczniki: - 2001, 2002, 2003, 2004, 2005.[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"7322","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Brahu - Polskie wybrzeże niczym... zachodnie wybrzeże. Brahu przynosi potężną dawkę kalifornijskiego klimatu i letniego luzu, zarazem zachowując uliczny korzeń i tematykę a wszystko buja, jak powinno. Flow słyszalnie inspirowane 2Pac'iem i produkcja, która na rodzimą skalę jest naprawdę unikalna. "Wchodzę Do Gry" to chyba najciekawiej się zapowiadający legalny debiut tego roku.[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24097","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Eskaubei - Skubi to pochodzący z Podkarpacia MC, cechujący się dużą wszechstronnością, dbałością o to żeby technika rymowania była odpowiednia, a vibe niósł kawałki z należytą mocą. Taki właśnie jest materiał "Znasz Tego Kota?!", który sam włącza się ponownie. Zatrzęsienie świetnych numerów z różnych bajek, które nie gryzą się ze sobą, a tworzą całość, która z pewnością należy do najlepszych nielegali zeszłych lat. Za takie rzeczy jak "Podkarpacie" czy "Sny O Funku" dozgonny respekt, a miejsce w Młodych Wilkach gwarantowane.[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24099","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Finker - Zwracał na siebie uwagę od początku XXI wieku na kolejnych coraz lepiej przyjmowanych materiałach pabianickiego Klimatu. Początkowo wydawało się, że to wyluzowany dowcipniś zakochany w Kalifornii i uśmiechniętym od ucha do ucha trueschoolem. Z czasem zaczął pokazywać również drugą, bardziej gorzką stronę swojej osobowości, a w obydwóch zaczął nagrywać coraz lepsze numery. [[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24102","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Gerson - „Nigdy więcej LP” składu Gang Agi to klimatyczny, stonowany, przyjemny materiał. Solowy kawałek Gersona „Korzenie stylu” z tegoż LP jest fajną wizytówką naszego wyboru – proste, acz przemyślane linijki, bez kombinatoryki, za to stylowe i z toną zajawki. Pragniemy zwrócić waszą uwagę na Gang Agi i samego suwalskiego MC, bo to naprawdę kawał porządnego, klasycznego rapu z podziemia.[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24098","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Laikike1 - Brud i cierpkość w niespotykanym dotąd natężeniu. Raper z Bogatyni zaskoczył w tym roku słuchaczy swoją znakomitą EP-ką "Bybzi Bybzi", stworzoną wraz z Młodzikiem oraz DJ-em Dobrym Dotykiem. Znakiem rozpoznawczym Laika jest łączenie wulgarnej, słowiańskiej dosłowności w przekazywaniu emocji z enigmatycznymi wersami. Ze względu na skomplikowanie warstwy tekstowej jest to materiał, który wymaga skupienia podczas słuchania. Nie znajdziecie tutaj biesiady, wesołych utworów, które stanowiłyby przyjemne tło do picia wódki i stepowania. To brzmienie, które nawet najgorętszą imprezę potrafi zamienić w stypę w mgnieniu oka. I nie jest to bynajmniej zarzut.[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24100","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Little - Zdecydowanie najmłodszy w tegorocznym składzie. 16-letni raper i producent z Włocławka wydał niedawno ze wsparciem nieznacznie starszego DJ-a Chwiała "Demo", zwiastujące spory potencjał. Luźne flow, pomysłowość i wejście bez kompleksów. Jeżeli podszlifuje braki to może wykluć nam się naprawdę ciekawa postać, zresztą sprawdźcie sami "Szarą eminencję".[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24101","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Lilu - Na tej scenie rapująca kobieta nie trafia się często. Taka jak Lilu nie trafiła się jeszcze nigdy. Nie dość, że oprócz rapowania potrafi śpiewać, a głos ma naprawdę charyzmatyczny i wibrujący, to jeszcze ma flow, które wyróżnia ją na tle ociężałych kolegów po fachu. Lilu na bicie porusza się lekko, ale kiedy potrzeba potrafi pokazać taki pazur, że najlepszym punchlinerom w kraju zaczyna się robić nieswojo. [[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24105","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Skorup - Skorup to gość, który pokazał się ze świetnej strony jeszcze przy okazji materiałów z Koligacją Gie Ka jako Eskapada. Jego solowe dokonania stopniowo stawały się coraz lepsze, a Skorup nabrał mega charakterystycznego sznytu nie tylko w poruszaniu się po bicie, ale też w korzystaniu ze swojego głosu. Do tego jest bystrym, dowcipnym i mądrym gościem, którego zwyczajnie warto słuchać, zarówno dla rozrywki jak i dla inspiracji. [[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24095","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Skow - Rzadko na bitwach freestyle'owych spotyka się gościa idącego ze swoim stylem jak taran i mieszającego mocne, uliczne uderzenie z niebanalnym warsztatem. Takim jest właśnie reprezentant Grudziądza Skow (Styl Który Określa Wolnostylistę), który także w studyjnych projektach wypada charyzmatycznie i zwiastuje spory potencjał. [[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24220","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Stahu Stah - Vibe preferowany przez Staha nadal zbiera w Polsce sporo krytyki... ale my lubimy kontrowersje, a jazda rzeszowskiego MC to na rodzimej scenie z pewnością coś świeżego. Gęste cykacze, southowy klimat i przewózkowo-imprezowo-hajlajfowe nawijki czyli "ameryczka po polsku". Staha możecie kojarzyć m.in. z featuringów na Hardkorowej Komercji czy z robiącego ostatnio sporo zamieszania numeru "Jestem Twoją kokainą".[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24106","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Temzki - Brzmienie spod szyldu Native Tongues wciąż żywe. Temzki to nie wyborny technik naładowany energią, ale gość, który świetnie czuje soulową pulsację i potrafiący przetwarzać ją na bity i teksty. Leniwy, esencjonalnie trueschoolowy klimat z nutą refleksji.[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24096","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Wankej - Dinal szybko stał się ikoną polskiego podziemia, a psychofani rozsiani po Polsce powoli stawali się coraz liczniejsi. Olbrzymia w tym zasługa Wankza, który swoim wyluzowanym, ale niełatwym stylem nawija konkretne zwrotki, trzyma wątki i myśli wszystko rapując podwójnie. Wielu zapamiętało go sobie jeszcze z JuNouMi czy "IQ" Dizkreta i Praktika. Teraz wszelkie wątpliwości zostały rozwiane - MC Dinali to jeden z najlepszych aspirujących w grze w tym kraju. Aspirujących... Wiem, że ma wyjebane, ale na bank zasługuje na waszą uwagę.***********Dziś: Z tego rocznika nikt nie siedzi obecnie w mainstreamowym topie, ale ciekawych postaci i karier nie brak. Wankej stał się ikoną podziemia, Laikike1, Lilu, Skorup, Eskaubei i Brahu konsekwentnie szlifują własną jazdę i nagrywają dla stałego, pewnego grona odbiorców, za to nasz "najmłodszy Wilk" Little szybko odłożył mikrofon, by święcić triumfy jako producent w ramach The Returners. U Gersona, Finkera i Skowa cisza, za to StahuStah powrócił ostatnio wraz z naszym "prawdziwym Wilkiem" Kaiteu w projekcie Headlinerz. PS. ZARAZ PO ZAKOŃCZENIU SYMULACJI RUSZAMY Z 4 EDYCJĄ MŁODYCH WILKÓW - DOŁĄCZ DO WYDARZENIA FB ORAZ CODZIENNIE ZAGLĄDAJ NA POPKILLERA, BY ŚLEDZIĆ WSZYSTKIE RUCHY.PS2. Opisy 'Starych Wilków' przygotowali: Mateusz Natali, Daniel Wardziński, Krystian Krupiński i Piotr Zdziarstek. Grafikę u góry wykonał Konrad Kasprzyk To już druga połowa naszych symulacji. 2006 to dalszy ciąg "wygnania" rapu z dużych mediów, jak i dalszy ciąg kształtowania się sceny podziemnej. Mamy więc przelot od rozbujanego westcoastu poprzez trueschool czystej wody i projekty, które nie odbiły się mainstreamowym echem, lecz dla środowiska stanowią kanon.

Wcześniejsze roczniki: - 2001, 2002, 2003, 2004, 2005.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"7322","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Brahu - Polskie wybrzeże niczym... zachodnie wybrzeże. Brahu przynosi potężną dawkę kalifornijskiego klimatu i letniego luzu, zarazem zachowując uliczny korzeń i tematykę a wszystko buja, jak powinno. Flow słyszalnie inspirowane 2Pac'iem i produkcja, która na rodzimą skalę jest naprawdę unikalna. "Wchodzę Do Gry" to chyba najciekawiej się zapowiadający legalny debiut tego roku.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24097","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Eskaubei - Skubi to pochodzący z Podkarpacia MC, cechujący się dużą wszechstronnością, dbałością o to żeby technika rymowania była odpowiednia, a vibe niósł kawałki z należytą mocą. Taki właśnie jest materiał "Znasz Tego Kota?!", który sam włącza się ponownie. Zatrzęsienie świetnych numerów z różnych bajek, które nie gryzą się ze sobą, a tworzą całość, która z pewnością należy do najlepszych nielegali zeszłych lat. Za takie rzeczy jak "Podkarpacie" czy "Sny O Funku" dozgonny respekt, a miejsce w Młodych Wilkach gwarantowane.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24099","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Finker - Zwracał na siebie uwagę od początku XXI wieku na kolejnych coraz lepiej przyjmowanych materiałach pabianickiego Klimatu. Początkowo wydawało się, że to wyluzowany dowcipniś zakochany w Kalifornii i uśmiechniętym od ucha do ucha trueschoolem. Z czasem zaczął pokazywać również drugą, bardziej gorzką stronę swojej osobowości, a w obydwóch zaczął nagrywać coraz lepsze numery.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24102","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Gerson - „Nigdy więcej LP” składu Gang Agi to klimatyczny, stonowany, przyjemny materiał. Solowy kawałek Gersona „Korzenie stylu” z tegoż LP jest fajną wizytówką naszego wyboru – proste, acz przemyślane linijki, bez kombinatoryki, za to stylowe i z toną zajawki. Pragniemy zwrócić waszą uwagę na Gang Agi i samego suwalskiego MC, bo to naprawdę kawał porządnego, klasycznego rapu z podziemia.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24098","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Laikike1 - Brud i cierpkość w niespotykanym dotąd natężeniu. Raper z Bogatyni zaskoczył w tym roku słuchaczy swoją znakomitą EP-ką "Bybzi Bybzi", stworzoną wraz z Młodzikiem oraz DJ-em Dobrym Dotykiem. Znakiem rozpoznawczym Laika jest łączenie wulgarnej, słowiańskiej dosłowności w przekazywaniu emocji z enigmatycznymi wersami. Ze względu na skomplikowanie warstwy tekstowej jest to materiał, który wymaga skupienia podczas słuchania. Nie znajdziecie tutaj biesiady, wesołych utworów, które stanowiłyby przyjemne tło do picia wódki i stepowania. To brzmienie, które nawet najgorętszą imprezę potrafi zamienić w stypę w mgnieniu oka. I nie jest to bynajmniej zarzut.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24100","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Little - Zdecydowanie najmłodszy w tegorocznym składzie. 16-letni raper i producent z Włocławka wydał niedawno ze wsparciem nieznacznie starszego DJ-a Chwiała "Demo", zwiastujące spory potencjał. Luźne flow, pomysłowość i wejście bez kompleksów. Jeżeli podszlifuje braki to może wykluć nam się naprawdę ciekawa postać, zresztą sprawdźcie sami "Szarą eminencję".

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24101","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Lilu - Na tej scenie rapująca kobieta nie trafia się często. Taka jak Lilu nie trafiła się jeszcze nigdy. Nie dość, że oprócz rapowania potrafi śpiewać, a głos ma naprawdę charyzmatyczny i wibrujący, to jeszcze ma flow, które wyróżnia ją na tle ociężałych kolegów po fachu. Lilu na bicie porusza się lekko, ale kiedy potrzeba potrafi pokazać taki pazur, że najlepszym punchlinerom w kraju zaczyna się robić nieswojo.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24105","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Skorup - Skorup to gość, który pokazał się ze świetnej strony jeszcze przy okazji materiałów z Koligacją Gie Ka jako Eskapada. Jego solowe dokonania stopniowo stawały się coraz lepsze, a Skorup nabrał mega charakterystycznego sznytu nie tylko w poruszaniu się po bicie, ale też w korzystaniu ze swojego głosu. Do tego jest bystrym, dowcipnym i mądrym gościem, którego zwyczajnie warto słuchać, zarówno dla rozrywki jak i dla inspiracji.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24095","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Skow - Rzadko na bitwach freestyle'owych spotyka się gościa idącego ze swoim stylem jak taran i mieszającego mocne, uliczne uderzenie z niebanalnym warsztatem. Takim jest właśnie reprezentant Grudziądza Skow (Styl Który Określa Wolnostylistę), który także w studyjnych projektach wypada charyzmatycznie i zwiastuje spory potencjał.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24220","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Stahu Stah - Vibe preferowany przez Staha nadal zbiera w Polsce sporo krytyki... ale my lubimy kontrowersje, a jazda rzeszowskiego MC to na rodzimej scenie z pewnością coś świeżego. Gęste cykacze, southowy klimat i przewózkowo-imprezowo-hajlajfowe nawijki czyli "ameryczka po polsku". Staha możecie kojarzyć m.in. z featuringów na Hardkorowej Komercji czy z robiącego ostatnio sporo zamieszania numeru "Jestem Twoją kokainą".

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24106","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Temzki - Brzmienie spod szyldu Native Tongues wciąż żywe. Temzki to nie wyborny technik naładowany energią, ale gość, który świetnie czuje soulową pulsację i potrafiący przetwarzać ją na bity i teksty. Leniwy, esencjonalnie trueschoolowy klimat z nutą refleksji.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"24096","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: right; margin: 10px;","width":"180"}}]]Wankej - Dinal szybko stał się ikoną polskiego podziemia, a psychofani rozsiani po Polsce powoli stawali się coraz liczniejsi. Olbrzymia w tym zasługa Wankza, który swoim wyluzowanym, ale niełatwym stylem nawija konkretne zwrotki, trzyma wątki i myśli wszystko rapując podwójnie. Wielu zapamiętało go sobie jeszcze z JuNouMi czy "IQ" Dizkreta i Praktika. Teraz wszelkie wątpliwości zostały rozwiane - MC Dinali to jeden z najlepszych aspirujących w grze w tym kraju. Aspirujących... Wiem, że ma wyjebane, ale na bank zasługuje na waszą uwagę.

***********

Dziś: Z tego rocznika nikt nie siedzi obecnie w mainstreamowym topie, ale ciekawych postaci i karier nie brak. Wankej stał się ikoną podziemia, Laikike1, Lilu, Skorup, Eskaubei i Brahu konsekwentnie szlifują własną jazdę i nagrywają dla stałego, pewnego grona odbiorców, za to nasz "najmłodszy Wilk" Little szybko odłożył mikrofon, by święcić triumfy jako producent w ramach The Returners. U Gersona, Finkera i Skowa cisza, za to StahuStah powrócił ostatnio wraz z naszym "prawdziwym Wilkiem" Kaiteu w projekcie Headlinerz.

PS. ZARAZ PO ZAKOŃCZENIU SYMULACJI RUSZAMY Z 4 EDYCJĄ MŁODYCH WILKÓW - DOŁĄCZ DO WYDARZENIA FB ORAZ CODZIENNIE ZAGLĄDAJ NA POPKILLERA, BY ŚLEDZIĆ WSZYSTKIE RUCHY.

PS2. Opisy 'Starych Wilków' przygotowali: Mateusz Natali, Daniel Wardziński, Krystian Krupiński i Piotr Zdziarstek. Grafikę u góry wykonał Konrad Kasprzyk

 

]]>
Polskie Posse Cuty - rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2010-07-10,polskie-posse-cuty-rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2010-07-10,polskie-posse-cuty-rankingJuly 10, 2010, 4:00 pmAdmin stronyAmerykanie mówią "Posse Cut", my mówimy, że dużo ziomów pluje do mikrofonu. Jakkolwiek. Przedstawiam wam dziesięć najfajniejszych wieloosobowych kooperacji, jakich dorobił się polski rap. Niszczący numer Pyskatego i zacnych gości dodał mi sił, bardzo poprawił humor i zmotywował do tego bezsensownego wysiłku.10. "Znasz mnie"Ranking rodzimych hiphopowych dzieł zbiorowych zamyka "Znasz mnie", kawałek z winyla Junoumi. Fajne to były czasy, kiedy Duże Pe nie wiedział, co to jest baltimore, Wankej nie twittował, Dizkret nie był glamour a Mes nie mył się mydłem Biały Jeleń. Razem z chłopakami rymują Łona, Emil Blef, Pjus i Stasiak.9. "Powrót do esencji"Rzecz z kapitalnych "Minut", jeden z pierwszych absolutnie równych i konsekwentnych polskich płyt hiphopowych. Wtedy jeszcze hasło "trueschool" nikogo nie bawiło a o czterech elementach hip-hopu mówiło się z przekonaniem.8. "7122""Warszawiacy z Wrocławianami jak Polacy z Węgrami". Ten numer mnie wzruszył absolutnie. Dwa miasta, dwie mitologie, dwie nieprawdopodobne melanżowanie, dwa odmienne podejścia do hiphopu. Mój świat, świat żony, ech... Piękny, wrocławski bit, bardzo fajna krzyżówka styli Emazeta, Globusa, Procenta, Kejka i Jota. Słuchałem tego na repeacie...7. "Moje miasto złą sławą owiane"Z "Na Legalu", przełomowej dla kariery Pei płyty. Nie wrzucam wcale z przekory, by pokazać Peję z tymi jego dzikusami obok plejady UMC. Po pierwsze, ten numer trwa osiem minut a bit się nie nudzi. Po drugie, rzadko tak różne flow się mieszają. Mezo obok Hansa, Owal przy Meditopie, Ryszard z Ascetami (mamy pojeeeebane móóóózgi - toż to prawie psychorapowe, hehe) - taki skład wydaje się dziś totalnym kosmosem. Ale zbudował coś wspólnie.6. "U Ciebie W Mieście 2"Jedynka ma znacznie lepszy klip, dwójka za to trudne do zapomnienia wersy. "Kiedyś dupy podchodziły do rapu niechętnie, teraz dupy robią z dupy talizman na szczęście" Pezeta. No i legendarne "Zanim zechcesz psioczyć na moją klikę, może od razu z dachu skoczysz na dyńkę, masz nieszczęśliwe życie a u innych widzisz wady, reprezentuję rym z bitem co morduje składy" Erosa. I LIl Dap jest (choć nie wiadomo po co).5. "Stoprocent Tour"Peja, Gural, Kaczor, Pih, Borixon, Kajman, Sobota, Miodu, DJ Story. Czyli po bandzie. Nie zaprosiłbym tej ekipy do domu na urodziny (chyba że bym chciał wyburzyć kilka ścian), ale taki zestaw graczy robi duże wrażenie. Mniejsza o to, że reklamują ciuchy.4. "Idź za ciosem (Waco remix)"Dla mnie ten numer to esencja hardkorowego nawijania, "zamarkowanie imienia wschodniej Europy" po wielokroć lepsze niż 30 ziomków z maczetami. Mam słabość do produkcji Waco z tamtego czasu, ten patent z powtórzeniami u Włodiego jest git, razem z Wigorem i Sokołem pozamiatali. Wiem, wiem - Fu jeszcze warczał, Młody mocno zamulił wejście, a Morwuaki niesamowicie się od tego czasu rozwinęli. Ale to do tego wracam w kółko, jak do numeru WWO ze "Świeżego Materiału".3. "Wspólna Scena"Czyli 10 osób. Wzgórze Ya-Pa-3, Born Juices plus Radoskór, Tede, Zeke, Dziki. Mówiono "wspólna ściema". Może... Na kasecie był jeszcze Rahim i Peja, szkoda, że nie znaleźli się w kawałku. Nie wiem czy to ten bit, czy to magia, ale wszyscy mieli flow. Swoje flow. Cytując jutjubowicza "Powinni teraz coś takiego zorganizować. Ale nie, bo przecież jeden się sprzedał, drugi jest za biedny, trzeci jeździ mazdą a nie ferrari. Ahhh a czy to ważne?" Ech, i tamten Tede... Sick!2. "Język Polski"Kult. Absolutny. Na pamięć o każdej porze dnia i nocy. Jeden z najlepszych kawałków w polskim hip-hopie. Joce i Dabowi to zwrotki chyba jakieś garbate anioły napisały, bo są nieziemskie. Ten bit, gdzieś między House Of Pain a Cypressami, piękny. Ryczałem to na każdej licealnej imprezie, doprowadzając do łez dziewczyny słuchające Doorsów. Nigdy mi się ten joint nie znudzi.1. "Bez granic"Wydarzenie. Trzymałem sie krzesła, uważając żebym nie spadł. Nie wierzyłem, że tego dożyję. Fu obok Łony, z zajebistą zwrotką. Powierzchnie tnące Fokusa, hustlerska bajera Mesa, poważny i zaangażowany Eldoka, zakręcony jak ruski termos Ostrowski w jednym numerze. Oczywiście, że część osób bym wymienił, dla Tomiko to chyba ciut za wcześnie, niechby go Vienio czy Pono zastąpił. Kasty, Daba, Gurala by się chciało. Ale i tak jest pięknie, że aż baggy krzyczą z szafy. I jest Termanology (choć nie wiadomo po co).

Amerykanie mówią "Posse Cut", my mówimy, że dużo ziomów pluje do mikrofonu. Jakkolwiek. Przedstawiam wam dziesięć najfajniejszych wieloosobowych kooperacji, jakich dorobił się polski rap. Niszczący numer Pyskatego i zacnych gości dodał mi sił, bardzo poprawił humor i zmotywował do tego bezsensownego wysiłku.


10. "Znasz mnie"
Ranking rodzimych hiphopowych dzieł zbiorowych zamyka "Znasz mnie", kawałek z winyla Junoumi. Fajne to były czasy, kiedy Duże Pe nie wiedział, co to jest baltimore, Wankej nie twittował, Dizkret nie był glamour a Mes nie mył się mydłem Biały Jeleń. Razem z chłopakami rymują Łona, Emil Blef, Pjus i Stasiak.



9. "Powrót do esencji"
Rzecz z kapitalnych "Minut", jeden z pierwszych absolutnie równych i konsekwentnych polskich płyt hiphopowych. Wtedy jeszcze hasło "trueschool" nikogo nie bawiło a o czterech elementach hip-hopu mówiło się z przekonaniem.



8. "7122"
"Warszawiacy z Wrocławianami jak Polacy z Węgrami". Ten numer mnie wzruszył absolutnie. Dwa miasta, dwie mitologie, dwie nieprawdopodobne melanżowanie, dwa odmienne podejścia do hiphopu. Mój świat, świat żony, ech... Piękny, wrocławski bit, bardzo fajna krzyżówka styli Emazeta, Globusa, Procenta, Kejka i Jota. Słuchałem tego na repeacie...



7. "Moje miasto złą sławą owiane"
Z "Na Legalu", przełomowej dla kariery Pei płyty. Nie wrzucam wcale z przekory, by pokazać Peję z tymi jego dzikusami obok plejady UMC. Po pierwsze, ten numer trwa osiem minut a bit się nie nudzi. Po drugie, rzadko tak różne flow się mieszają. Mezo obok Hansa, Owal przy Meditopie, Ryszard z Ascetami (mamy pojeeeebane móóóózgi - toż to prawie psychorapowe, hehe) - taki skład wydaje się dziś totalnym kosmosem. Ale zbudował coś wspólnie.



6. "U Ciebie W Mieście 2"
Jedynka ma znacznie lepszy klip, dwójka za to trudne do zapomnienia wersy. "Kiedyś dupy podchodziły do rapu niechętnie, teraz dupy robią z dupy talizman na szczęście" Pezeta. No i legendarne "Zanim zechcesz psioczyć na moją klikę, może od razu z dachu skoczysz na dyńkę, masz nieszczęśliwe życie a u innych widzisz wady, reprezentuję rym z bitem co morduje składy" Erosa. I LIl Dap jest (choć nie wiadomo po co).



5. "Stoprocent Tour"
Peja, Gural, Kaczor, Pih, Borixon, Kajman, Sobota, Miodu, DJ Story. Czyli po bandzie. Nie zaprosiłbym tej ekipy do domu na urodziny (chyba że bym chciał wyburzyć kilka ścian), ale taki zestaw graczy robi duże wrażenie. Mniejsza o to, że reklamują ciuchy.



4. "Idź za ciosem (Waco remix)"
Dla mnie ten numer to esencja hardkorowego nawijania, "zamarkowanie imienia wschodniej Europy" po wielokroć lepsze niż 30 ziomków z maczetami. Mam słabość do produkcji Waco z tamtego czasu, ten patent z powtórzeniami u Włodiego jest git, razem z Wigorem i Sokołem pozamiatali. Wiem, wiem - Fu jeszcze warczał, Młody mocno zamulił wejście, a Morwuaki niesamowicie się od tego czasu rozwinęli. Ale to do tego wracam w kółko, jak do numeru WWO ze "Świeżego Materiału".



3. "Wspólna Scena"
Czyli 10 osób. Wzgórze Ya-Pa-3, Born Juices plus Radoskór, Tede, Zeke, Dziki. Mówiono "wspólna ściema". Może... Na kasecie był jeszcze Rahim i Peja, szkoda, że nie znaleźli się w kawałku. Nie wiem czy to ten bit, czy to magia, ale wszyscy mieli flow. Swoje flow. Cytując jutjubowicza "Powinni teraz coś takiego zorganizować. Ale nie, bo przecież jeden się sprzedał, drugi jest za biedny, trzeci jeździ mazdą a nie ferrari. Ahhh a czy to ważne?" Ech, i tamten Tede... Sick!



2. "Język Polski"
Kult. Absolutny. Na pamięć o każdej porze dnia i nocy. Jeden z najlepszych kawałków w polskim hip-hopie. Joce i Dabowi to zwrotki chyba jakieś garbate anioły napisały, bo są nieziemskie. Ten bit, gdzieś między House Of Pain a Cypressami, piękny. Ryczałem to na każdej licealnej imprezie, doprowadzając do łez dziewczyny słuchające Doorsów. Nigdy mi się ten joint nie znudzi.



1. "Bez granic"
Wydarzenie. Trzymałem sie krzesła, uważając żebym nie spadł. Nie wierzyłem, że tego dożyję. Fu obok Łony, z zajebistą zwrotką. Powierzchnie tnące Fokusa, hustlerska bajera Mesa, poważny i zaangażowany Eldoka, zakręcony jak ruski termos Ostrowski w jednym numerze. Oczywiście, że część osób bym wymienił, dla Tomiko to chyba ciut za wcześnie, niechby go Vienio czy Pono zastąpił. Kasty, Daba, Gurala by się chciało. Ale i tak jest pięknie, że aż baggy krzyczą z szafy. I jest Termanology (choć nie wiadomo po co).


]]>