popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Jim Joneshttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/17352/Jim-JonesJuly 7, 2024, 3:56 pmpl_PL © 2024 Admin stronyJim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej sceniehttps://popkiller.kingapp.pl/2023-06-28,jim-jones-vs-pusha-t-nowy-beef-na-amerykanskiej-sceniehttps://popkiller.kingapp.pl/2023-06-28,jim-jones-vs-pusha-t-nowy-beef-na-amerykanskiej-scenieJune 27, 2023, 10:01 pmBartosz SkolasińskiZa oceanem robi się gorąco, amerykańskie media hip-hopwe żyją nowym beefem. Jim Jones i Pusha T nie szczędzą sobie mocnych słów.Wszystko zaczęło się od momentu, w którym Jim Jones podał w wątpliwość obecność Pushy na 29. miejscu rankingu najlepszych 50 raperów w historii hip-hopu wg. Billboarda. "Co sprawia, że on znalazł się w tym gronie, poza tym, że nawija o koksie, której prawdopodobnie sam nawet nie zdobywał?" - powiedział w Rap Caviar Podcast. "On jest naprawdę dobry, naprawdę potrafi rapować, ale co takiego zrobił? Nikt nie ubiera się tak jak on, nikt nie chce być jak Pusha T. Nie mówimy tutaj o rapie, w którym, jak ktoś jest na topie, to laski chcą z nim uprawiać seks, a ziomki się na nim wzorować." Później dodał: "Nie znam zbyt wielu ziomów w grze, którzy chcą być jak Pusha T. On nie ma tutaj żadnego wpływu." Things got spicy on this week's #RapCaviarPodcast https://t.co/f8tXpOixEl pic.twitter.com/0K6zB98nzl— RapCaviar (@RapCaviar) April 7, 2023 Swoją opinię potwierdził w programie Beakfast Club. "Mógłbyś z pamięci podać pięć numerów Pushy? Nie. Mógłbyś zarapować pięć jego numerów? Propsy dla Pushy, kocham twoją duszę, jesteś moim ziomem. Po prostu nie jesteś w moim top 50, nie odcisnąłeś piętna na moim życiu w aż tak dużym stopniu." Później stwierdził: "Nigdy nie chciałem być jak Pusha. Tam skąd pochodzę, ludzie chcieli być jak ty, jeśli byłeś tym kimś jako raper."Pusha T wydaje się odpowiadać Jonesowi w niewydanym oficjalnie nowym numerze Clipse, który duet zagrał na pierwszym pokazie modowym Pharrella Williamsa jako dyrektora kreatywnego marki Louis Vuitton. "Beware of my name, that there’s delegate/ You know I know where you’re delicate/ Crush you to pieces, I’ll hum a breath of it/ I will close your heaven for the hell of it/ You think it’d be valor amongst veterans/ I’m watching your fame escape relevance/ We all in a room but here’s the elephant/ You chasing a feature out of your element" - rapuje Pusha i nie jest to potwierdzone, ale wersy rzekomo odnoszą się do tego, że członek Dipset miał zacieśnić stosunki z Drake'em, z którym T także jest w konflikcie, aby uzyskać od niego gościnną zwrotkę. Pusha T & Malice walking the LV runway for Pharrell’s new menswear collection to their new (rebuttal) track is a monumental moment. pic.twitter.com/MHPSf2utrb— Josh B. (@jshyb_) June 21, 2023 Jones odpowiedział najpierw na Instagramie, mówiąc, że linijki Pushy nie były czymś na miarę rapera z top pięćdziesiątki, a potem wypuścił kawałek "Summer Collection", w którym poleciały mocne barsy w stronę Malice'a. De facto został nazwany ćpunem: "The only beef you know n-gga is Arby’s or the Big Mac/We don’t drive through/ We drive by in the car with the big mag/That last shit you dropped/ That shit was garbage/ Take that shit back/ Plus you got your brother rapping/ What?/ You tryna bring the Clipse back?/ Talking about your brother/ What happened to that boy?/ Looking like if they’re selling crack to that boy." Ostatnim póki co aktem w tej historii jest obecność Jima w podcaście Joe'a Buddena, gdzie był telefonicznym gościem i znów nie szczędził słów. "Kto będzie dla niego [Pushy - przyp. red.] trząsł osiedlem? Pharrell będzie trząsł? Malice wyrecytuje modlitwę? Kto to zrobi? Mówię też o muzyce, nawet nie chodzi o uliczne tematy. Wiemy już, że ja mogę to robić. Kogo on ma, kto może to zrobić? Malice to pastor, który pracuje w Wallmarcie". Potem, także odnosząc się bezpośrednio do członka Clipse, powiedział: "On jest pracownikiem, wciąż nie jest bossem. Wciąż musi odpowiadać ludziom ze swojego otoczenia." Na końcu dodał, że konflikt między nimi to tak naprawdę rap battle, a nie beef i stwierdził: "Tu chodzi o czystą muzykę i styl, a on tego nie ma. Zawsze chciałeś być gościem z Nowego Jorku, a jesteś z Virginii, z przedmieść." Jim Jones calls into the Joe Budden Podcast to discuss the Pusha-T beef pic.twitter.com/RhvCzd8dav— Unfiltered Media TV™️ (@UnfilteredInd) June 27, 2023 Ostatnio o całej sytuacji wypowiadał się Jadakiss u Bootleg Keva." Oni obydwaj są legendami. Bitwy są zawsze dobre, jak nie wchodzą w to żadne dodatkowe elementy. Jeśli nie będzie przekroczonych granic, to dobrze. Po prostu trzymajmy się rapu." Za oceanem robi się gorąco, amerykańskie media hip-hopwe żyją nowym beefem. Jim Jones i Pusha T nie szczędzą sobie mocnych słów.

Wszystko zaczęło się od momentu, w którym Jim Jones podał w wątpliwość obecność Pushy na 29. miejscu rankingu najlepszych 50 raperów w historii hip-hopu wg. Billboarda. "Co sprawia, że on znalazł się w tym gronie, poza tym, że nawija o koksie, której prawdopodobnie sam nawet nie zdobywał?" - powiedział w Rap Caviar Podcast. "On jest naprawdę dobry, naprawdę potrafi rapować, ale co takiego zrobił? Nikt nie ubiera się tak jak on, nikt nie chce być jak Pusha T. Nie mówimy tutaj o rapie, w którym, jak ktoś jest na topie, to laski chcą z nim uprawiać seks, a ziomki się na nim wzorować." Później dodał: "Nie znam zbyt wielu ziomów w grze, którzy chcą być jak Pusha T. On nie ma tutaj żadnego wpływu."

Swoją opinię potwierdził w programie Beakfast Club. "Mógłbyś z pamięci podać pięć numerów Pushy? Nie. Mógłbyś zarapować pięć jego numerów? Propsy dla Pushy, kocham twoją duszę, jesteś moim ziomem. Po prostu nie jesteś w moim top 50, nie odcisnąłeś piętna na moim życiu w aż tak dużym stopniu." Później stwierdził: "Nigdy nie chciałem być jak Pusha. Tam skąd pochodzę, ludzie chcieli być jak ty, jeśli byłeś tym kimś jako raper."

Pusha T wydaje się odpowiadać Jonesowi w niewydanym oficjalnie nowym numerze Clipse, który duet zagrał na pierwszym pokazie modowym Pharrella Williamsa jako dyrektora kreatywnego marki Louis Vuitton. "Beware of my name, that there’s delegate/ You know I know where you’re delicate/ Crush you to pieces, I’ll hum a breath of it/ I will close your heaven for the hell of it/ You think it’d be valor amongst veterans/ I’m watching your fame escape relevance/ We all in a room but here’s the elephant/ You chasing a feature out of your element" - rapuje Pusha i nie jest to potwierdzone, ale wersy rzekomo odnoszą się do tego, że członek Dipset miał zacieśnić stosunki z Drake'em, z którym T także jest w konflikcie, aby uzyskać od niego gościnną zwrotkę.

Jones odpowiedział najpierw na Instagramie, mówiąc, że linijki Pushy nie były czymś na miarę rapera z top pięćdziesiątki, a potem wypuścił kawałek "Summer Collection", w którym poleciały mocne barsy w stronę Malice'a. De facto został nazwany ćpunem: "The only beef you know n-gga is Arby’s or the Big Mac/We don’t drive through/ We drive by in the car with the big mag/That last shit you dropped/ That shit was garbage/ Take that shit back/ Plus you got your brother rapping/ What?/ You tryna bring the Clipse back?/ Talking about your brother/ What happened to that boy?/ Looking like if they’re selling crack to that boy."

Ostatnim póki co aktem w tej historii jest obecność Jima w podcaście Joe'a Buddena, gdzie był telefonicznym gościem i znów nie szczędził słów. "Kto będzie dla niego [Pushy - przyp. red.] trząsł osiedlem? Pharrell będzie trząsł? Malice wyrecytuje modlitwę? Kto to zrobi? Mówię też o muzyce, nawet nie chodzi o uliczne tematy. Wiemy już, że ja mogę to robić. Kogo on ma, kto może to zrobić? Malice to pastor, który pracuje w Wallmarcie". Potem, także odnosząc się bezpośrednio do członka Clipse, powiedział: "On jest pracownikiem, wciąż nie jest bossem. Wciąż musi odpowiadać ludziom ze swojego otoczenia." Na końcu dodał, że konflikt między nimi to tak naprawdę rap battle, a nie beef i stwierdził: "Tu chodzi o czystą muzykę i styl, a on tego nie ma. Zawsze chciałeś być gościem z Nowego Jorku, a jesteś z Virginii, z przedmieść." Ostatnio o całej sytuacji wypowiadał się Jadakiss u Bootleg Keva." Oni obydwaj są legendami. Bitwy są zawsze dobre, jak nie wchodzą w to żadne dodatkowe elementy. Jeśli nie będzie przekroczonych granic, to dobrze. Po prostu trzymajmy się rapu." ]]>
Jim Jones & Hitmaka "Back In My Prime"https://popkiller.kingapp.pl/2023-03-11,jim-jones-hitmaka-back-in-my-primehttps://popkiller.kingapp.pl/2023-03-11,jim-jones-hitmaka-back-in-my-primeMarch 11, 2023, 9:27 pmBartosz SkolasińskiWspólny album Jima Jonesa i Hitmaka.Tracklista:01. Gunshot feat. BEAM02. FU Better feat. Jeremih03. Bet it All feat. Benny the Butcher & Trav04. YKTV feat. Ty Dolla $ign05. First Plug feat. Pleasure P06. Let it Go feat. Tink & Ball Greezy07. Status Update feat. Goldiie08. I Am feat. Stefflon DonWspólny album Jima Jonesa i Hitmaka.

Tracklista:

01. Gunshot feat. BEAM
02. FU Better feat. Jeremih
03. Bet it All feat. Benny the Butcher & Trav
04. YKTV feat. Ty Dolla $ign
05. First Plug feat. Pleasure P
06. Let it Go feat. Tink & Ball Greezy
07. Status Update feat. Goldiie
08. I Am feat. Stefflon Don

]]>
Jim Jones, G Perico, Musiq Soulchild i inni - najważniejsze premiery tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2023-03-12,jim-jones-g-perico-musiq-soulchild-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2023-03-12,jim-jones-g-perico-musiq-soulchild-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniaMarch 12, 2023, 9:16 amBartosz SkolasińskiNo i mamy weekend. Czas zatem na podsumowanie najważniejszych premier mijającego tygodnia.Na pierwszy ogień idziemy z Jimem Jonesem i Hitmaka i ich wspólną epką "Back In My Prime". Gościnnie między innymi Jeremih i Ty Dolla $ign. Oprócz tego pojawiła się kolejna taśma od G Perico. Tym razem raper połączył siły z DJ'em Drama i nagrali "Hot Shot: Gangsta Grillz". Z mocnym uderzeniem wjechał też Musiq Soulchild. Wreszcie ukazał się jego zapowiadany od jakiegoś czasu krążek, wyprodukowany w całości przez Hit-Boy'a "Victims & Villains".Co poza tym? Nowe materiały nagrali między innymi: Blxst ("Just For Clarity 2"), Murs & Wiardon ("Speak N Spell EP"), Zaytoven ("Street Credentials"), Conway The Machine & Jay Skeese ("Pain Provided Profit"), Big Pokey & J-Dawg ("Play Tha Game EP") oraz Talib Kweli & Madlib, którzy wypuścili "Liberation 2". Wszystkie nowości, okładki i tracklisty do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych.Linki do poszczególnych nowości:Jim Jones & Hitmaka "Back In My Prime"G Perico & DJ Drama "Hot Shot: Gangsta Grillz"Musiq Soulchild & Hit-Boy "Victims & Villains"Blxst "Just For Clarity 2"Murs & Wiardon "Speak N Spell EP"Zaytoven "Street Credentials"Conway the Machine & Jae Skeese "Pain Provided Profit"Big Pokey & J-Dawg "Play Tha Game EP"Talib Kweli & Madlib "Liberation 2" No i mamy weekend. Czas zatem na podsumowanie najważniejszych premier mijającego tygodnia.

Na pierwszy ogień idziemy z Jimem Jonesem i Hitmaka i ich wspólną epką "Back In My Prime". Gościnnie między innymi Jeremih i Ty Dolla $ign. Oprócz tego pojawiła się kolejna taśma od G Perico. Tym razem raper połączył siły z DJ'em Drama i nagrali "Hot Shot: Gangsta Grillz". Z mocnym uderzeniem wjechał też Musiq Soulchild. Wreszcie ukazał się jego zapowiadany od jakiegoś czasu krążek, wyprodukowany w całości przez Hit-Boy'a "Victims & Villains".

Co poza tym? Nowe materiały nagrali między innymi: Blxst ("Just For Clarity 2"), Murs & Wiardon ("Speak N Spell EP"), Zaytoven ("Street Credentials"), Conway The Machine & Jay Skeese ("Pain Provided Profit"), Big Pokey & J-Dawg ("Play Tha Game EP") oraz Talib Kweli & Madlib, którzy wypuścili "Liberation 2". Wszystkie nowości, okładki i tracklisty do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych.

Linki do poszczególnych nowości:

Jim Jones & Hitmaka "Back In My Prime"

G Perico & DJ Drama "Hot Shot: Gangsta Grillz"

Musiq Soulchild & Hit-Boy "Victims & Villains"

Blxst "Just For Clarity 2"

Murs & Wiardon "Speak N Spell EP"

Zaytoven "Street Credentials"

Conway the Machine & Jae Skeese "Pain Provided Profit"

Big Pokey & J-Dawg "Play Tha Game EP"

Talib Kweli & Madlib "Liberation 2"

















]]>
Jim Jones "Jim Jones Presents" 12 Days Of Christmas"https://popkiller.kingapp.pl/2022-12-18,jim-jones-jim-jones-presents-12-days-of-christmashttps://popkiller.kingapp.pl/2022-12-18,jim-jones-jim-jones-presents-12-days-of-christmasDecember 18, 2022, 6:19 pmBartosz SkolasińskiŚwiąteczna kompilacja Jima Jonesa.Stream: Świąteczna kompilacja Jima Jonesa.

Stream:

 

]]>
Jim Jones & Maino, Millyz i inni - najważniejsze premiery tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-05-28,jim-jones-maino-millyz-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-05-28,jim-jones-maino-millyz-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniaMay 28, 2022, 3:17 pmBartosz SkolasińskiMamy końcówkę tygodnia, czas zatem na najważniejsze premiery mijających siedmiu dni.Na sam początek idzie uderzenie prosto z Nowego Jorku w postaci wspólnej płyty Jima Jonesa i Maino. Panowie zebrali na "The Lobby Boyz" aż piętnaście numerów, a wśród nich kawałki z gościnkami od takich postaci jak Benny The Butcher, Fivio Foreign, Yung Bleu, Fabolous, Styles P czy Dave East. Swój nowy album wypuścił też Millyz. Raper z Massachusetts wjechał z piątą częścią serii "Blanco". Tu też mamy całkiem niezłą listę nazwisk, parę z nich pojawiło się już na krążku Jonesa z Maino (np. Fivio i Styles), ale oprócz nich są Cousin Stizz, Jadakiss, Mozzy czy Peezy.Oprócz tego Kamaiyah nagrała "Divine Timing", Your Old Droog wydał "YOD Stewat", Z-Ro wrócił z "Pressure", Bishop Nehru dostarczył z "Heroin Addiction", a Jelly z Pi'erre'em Bourne Bourne'em przygotowali "Wolf Of Peachtree 2". Na koniec warto wspomnieć o Brianie Jacksonie, legendzie soulu i funku tworzącej swego czasu prawdziwe klasyki z Gil Scott-Heronem. W piątek pojawił się jego pierwszy od dwudziestu dwóch lat album "This Is Brian Jackson", który ukazał się nakładem BBE Records, wytwórni, w której swoje płyty wypuszczali między innymi J Dilla, Pete Rock, DJ Jazzy Jeff, Madlib i Marley Marl. Wszystkie tracklisty i okładki możecie oczywiście sprawdzić w naszym dziale Premier Płytowych.Linki do poszczególnych nowości:Jim Jones & Maino "The Lobby Boyz"Millyz "Blanco 5"Kamiyah "Divine Timing"Your Old Droog "YOD Stewart"Z-Ro "Pressure"Bishop Nehru "Heroin Addiction"Jelly & Pi’erre Bourne "Wolf Of Peachtree 2"Brian Jackson "This Is Brian Jackson"[[{"fid":"73609","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"73610","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"73611","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"73612","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]][[{"fid":"73613","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]][[{"fid":"73617","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]][[{"fid":"73619","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]][[{"fid":"73615","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]] Mamy końcówkę tygodnia, czas zatem na najważniejsze premiery mijających siedmiu dni.

Na sam początek idzie uderzenie prosto z Nowego Jorku w postaci wspólnej płyty Jima Jonesa i Maino. Panowie zebrali na "The Lobby Boyz" aż piętnaście numerów, a wśród nich kawałki z gościnkami od takich postaci jak Benny The Butcher, Fivio Foreign, Yung Bleu, Fabolous, Styles P czy Dave East. Swój nowy album wypuścił też Millyz. Raper z Massachusetts wjechał z piątą częścią serii "Blanco". Tu też mamy całkiem niezłą listę nazwisk, parę z nich pojawiło się już na krążku Jonesa z Maino (np. Fivio i Styles), ale oprócz nich są Cousin Stizz, Jadakiss, Mozzy czy Peezy.

Oprócz tego Kamaiyah nagrała "Divine Timing", Your Old Droog wydał "YOD Stewat", Z-Ro wrócił z "Pressure", Bishop Nehru dostarczył z "Heroin Addiction", a Jelly z Pi'erre'em Bourne Bourne'em przygotowali "Wolf Of Peachtree 2".  Na koniec warto wspomnieć o Brianie Jacksonie, legendzie soulu i funku tworzącej swego czasu prawdziwe klasyki z Gil Scott-Heronem. W piątek pojawił się jego pierwszy od dwudziestu dwóch lat album "This Is Brian Jackson", który ukazał się nakładem BBE Records, wytwórni, w której swoje płyty wypuszczali między innymi J Dilla, Pete Rock, DJ Jazzy Jeff, Madlib i Marley Marl. Wszystkie tracklisty i okładki możecie oczywiście sprawdzić w naszym dziale Premier Płytowych.

Linki do poszczególnych nowości:

Jim Jones & Maino "The Lobby Boyz"

Millyz "Blanco 5"

Kamiyah "Divine Timing"

Your Old Droog "YOD Stewart"

Z-Ro "Pressure"

Bishop Nehru "Heroin Addiction"

Jelly & Pi’erre Bourne "Wolf Of Peachtree 2"

Brian Jackson "This Is Brian Jackson"

[[{"fid":"73609","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"73610","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"73611","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"73612","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

[[{"fid":"73613","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

[[{"fid":"73617","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

[[{"fid":"73619","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

[[{"fid":"73615","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

 

]]>
Jim Jones & Maino "The Lobby Boyz"https://popkiller.kingapp.pl/2022-05-28,jim-jones-maino-the-lobby-boyzhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-05-28,jim-jones-maino-the-lobby-boyzMay 27, 2022, 10:38 pmBartosz SkolasińskiWspólny album Jima Jonesa i Maino.Tracklista:01. Project Baby02. Lobby Boyz Anthem03. No Love04. Praying feat. Benny the Butcher05. Climb Back06. Off the Leash07. Slide feat. Fivio Foreign08. Babysitter feat. Yung Bleu09. No Bobby V feat. Fabolous10. King of the City feat. Capella Grey11. One Day feat. Young M.A12. Die Young feat. Styles P13. Bk & Harlem14. Never Take Me Alive feat. Dave East15. Life of a Lobby BoyWspólny album Jima Jonesa i Maino.

Tracklista:

01. Project Baby
02. Lobby Boyz Anthem
03. No Love
04. Praying feat. Benny the Butcher
05. Climb Back
06. Off the Leash
07. Slide feat. Fivio Foreign
08. Babysitter feat. Yung Bleu
09. No Bobby V feat. Fabolous
10. King of the City feat. Capella Grey
11. One Day feat. Young M.A
12. Die Young feat. Styles P
13. Bk & Harlem
14. Never Take Me Alive feat. Dave East
15. Life of a Lobby Boy

]]>
Cordae, Earl Sweatshirt, Token i inni - najważniejsze premiery tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-01-15,cordae-earl-sweatshirt-token-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-01-15,cordae-earl-sweatshirt-token-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniaJanuary 15, 2022, 4:13 pmBartosz SkolasińskiMamy weekend, czas więc na najważniejsze premiery mijającego tygodnia.Swój najnowszy album "From A Bird's Eye View" wypuścił Cordae. Wśród gości między innymi Lil Wayne, Freddie Gibbs, Stevie Wonder, Gunna i Roddy Ricch. Za produkcję odpowiadają, chociażby Jake One, Hit-Boy i Boi-1da. Z nowym albumem wrócił również Earl Sweatshirt. Jego "SICK!" to zaledwie dziesięć utworów. Gościnki zaliczają Armand Hammer i Zelooperz, a bity dostarczają na przykład The Alchemist i Black Noi$e. Z nowymi materiałami wrócili też Token ("PINK IS BETTER") i Kota The Friend ("Lyrics To GO Vol. III")Poza tym wyszła kolejna część serii "Gangsta Grillz". Tym razem w jej ramach DJ Drama i Jim Jones wydali wspólny mixtape zatytułowany "We Set The Trends". Zaatakował także Slim Thug ze swoim "BIGslim". Na koniec warto dodać, że legendarny producent Buckwild wydał epkę z remiksami utworów z katalogu wytwórni Tuff Kong ("Diggin' In The Tuff Kong Crates"), a 9th Wonder i The Musalini nagrali krążek "The Don & Eye".Okładki i tracklisty wszystkich płyt oczywiście do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych. Poniej linki do poszczególnych nowości z tego tygodnia.Cordae "From A Bird's Eye View"Earl Sweatshirt "SICK!"Token "PINK IS BETTER"Kota The Friend "Lyrics To Go Vol. III"Jim Jones - "Gangsta Grillz: We Set The Trends"Slim Thug "BIGslim"Buckwild "Diggin' In The Tuff Kong Crates"The Musalini & 9th Wonder "The Don & Eye"[[{"fid":"71449","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"71455","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"71576","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]][[{"fid":"71577","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]][[{"fid":"71574","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"71580","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]][[{"fid":"71588","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]Mamy weekend, czas więc na najważniejsze premiery mijającego tygodnia.

Swój najnowszy album "From A Bird's Eye View" wypuścił Cordae. Wśród gości między innymi Lil Wayne, Freddie Gibbs, Stevie Wonder, Gunna i Roddy Ricch. Za produkcję odpowiadają, chociażby Jake One, Hit-Boy i Boi-1da. Z nowym albumem wrócił również EarlSweatshirt. Jego "SICK!" to zaledwie dziesięć utworów. Gościnki zaliczają Armand Hammer i Zelooperz, a bity dostarczają na przykład The Alchemist i Black Noi$e. Z nowymi materiałami wrócili też Token ("PINK IS BETTER") i Kota TheFriend ("Lyrics To GO Vol. III")

Poza tym wyszła kolejna część serii "Gangsta Grillz". Tym razem w jej ramach DJ Drama i Jim Jones wydali wspólny mixtape zatytułowany "We Set The Trends". Zaatakował także Slim Thug ze swoim "BIGslim". Na koniec warto dodać, że legendarny producent Buckwild wydał epkę z remiksami utworów z katalogu wytwórni Tuff Kong ("Diggin' In The Tuff Kong Crates"), a 9th Wonder i The Musalini nagrali krążek "The Don & Eye".

Okładki i tracklisty wszystkich płyt oczywiście do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych. Poniej linki do poszczególnych nowości z tego tygodnia.

Cordae "From A Bird's Eye View"

Earl Sweatshirt "SICK!"

Token "PINK IS BETTER"

Kota The Friend "Lyrics To Go Vol. III"

Jim Jones - "Gangsta Grillz: We Set The Trends"

Slim Thug "BIGslim"

Buckwild "Diggin' In The Tuff Kong Crates"

The Musalini & 9th Wonder "The Don & Eye"

[[{"fid":"71449","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"71455","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"71576","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

[[{"fid":"71577","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

[[{"fid":"71574","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"71580","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

[[{"fid":"71588","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]

]]>
Jim Jones - "Gangsta Grillz: We Set The Trends"https://popkiller.kingapp.pl/2022-01-14,jim-jones-gangsta-grillz-we-set-the-trendshttps://popkiller.kingapp.pl/2022-01-14,jim-jones-gangsta-grillz-we-set-the-trendsJanuary 14, 2022, 8:19 pmBartosz SkolasińskiKolejna część serii "Gangsta Grillz". Tym razem z Jimem Jonesem na mikrofonie.Tracklista:01. Intro (Buckmouth) w/ DJ Drama 02. Backdoe ft. Icewear Vezzo, Dave East 03/ Crunk Muzik w/ DJ Drama, Fivio Foreign & Ditta 04. We Set The Trends w/ Migos 05. Shots ft. Jovohn, Gwoppy, Rah Swish 06. Stickup w/ DUSTY LOCANE, & OnPointLikeOP 07. Nuff Said w/ Nuff Said08. Jim Jones & DJ Drama – Ven Aquí ft. Ditta, Lyrivelli09. Jim Jones & Pressa – Pressure ft. Mack-11 10. Militant w/ Connie Diiamond, & Rah Swish 11. Fit Lit (Betty White) ft. Fabolous, Dave East, Maino 12. Who Dat ft. Dyce Payso, Keen Streetz 13. Record Me Baby // Ray Ray Skit w/ Ball Greezy, & Fivio Foreign14. Water on Me w/ Peezy, & Philthy Rich15. Ray Ray Skit 16. Doe Boy ft. Doe Boy17. How You Love Dat 18. Batman ft. VL Deck 19. Vamps ft. Salah Babyy, Fat Flee 20. Barz w/ Dave East 21. Shit Still w/ Giggs22. Jim Jones, DJ Drama, & Maino – Lobby ft. Lyrivelli, Haddy Racks 23. Blessed ft. Keen Streetz, Trav 24. Different Ways ft. Talkit Trigga, Shoota93, Lil cody 25. Your Soul ft. Ditta, SOB Kamm Kolejna część serii "Gangsta Grillz". Tym razem z Jimem Jonesem na mikrofonie.

Tracklista:

01. Intro (Buckmouth) w/ DJ Drama
02. Backdoe ft. Icewear Vezzo, Dave East
03/ Crunk Muzik w/ DJ Drama, Fivio Foreign & Ditta
04. We Set The Trends w/ Migos
05. Shots ft. Jovohn, Gwoppy, Rah Swish
06. Stickup w/ DUSTY LOCANE, & OnPointLikeOP
07. Nuff Said w/ Nuff Said
08. Jim Jones & DJ Drama – Ven Aquí ft. Ditta, Lyrivelli
09. Jim Jones & Pressa – Pressure ft. Mack-11
10. Militant w/ Connie Diiamond, & Rah Swish
11. Fit Lit (Betty White) ft. Fabolous, Dave East, Maino
12. Who Dat ft. Dyce Payso, Keen Streetz
13. Record Me Baby // Ray Ray Skit w/ Ball Greezy, & Fivio Foreign
14. Water on Me w/ Peezy, & Philthy Rich
15. Ray Ray Skit
16. Doe Boy ft. Doe Boy
17. How You Love Dat
18. Batman ft. VL Deck
19. Vamps ft. Salah Babyy, Fat Flee
20. Barz w/ Dave East
21. Shit Still w/ Giggs
22. Jim Jones, DJ Drama, & Maino – Lobby ft. Lyrivelli, Haddy Racks
23. Blessed ft. Keen Streetz, Trav
24. Different Ways ft. Talkit Trigga, Shoota93, Lil cody
25. Your Soul ft. Ditta, SOB Kamm

 

]]>
Jim Jones uratował życie swojego fotografa!https://popkiller.kingapp.pl/2022-01-05,jim-jones-uratowal-zycie-swojego-fotografahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-01-05,jim-jones-uratowal-zycie-swojego-fotografaJanuary 5, 2022, 4:07 amBartosz SkolasińskiMożna powiedzieć, że Jim Jones to prawdziwy bohater. Ostatnio jego przyjaciel i fotograf Jerry Flete był gościem serwisu Inside Edition. Opowiedział w nim o niebezpiecznej sytuacji, jaka mu się przydarzyła i o tym, że to dzięki Jonesowi wciąż żyje. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Wszystko wydarzyło się podczas podróży Jima Jonesa i Jerry'ego Flete'a na Florydę w związku z eventem promującym Capo Coin, kryptowalutę członka Dipset. "Po prostu odpoczywaliśmy podczas przerwy w pracy. [...] To wszystko wydarzyło się tak szybko. Obudziłem się, gdy Jim uciskał moją klatkę piersiową i mówił 'Obudź się, obudź się'. On uratował mi życie. Jestem tu dzięki niemu" - powiedział Flete."Widziałem jak Flee siedzi i coś było z nim nie tak, jakby się krztusił. Nie mógł oddychać, wywracał oczami i dostał jakiegoś ataku. Nie wiedziałem, co się dzieje, przeraziłem się" - powiedział Jones. Nie myśląc długo, ruszył by pomóc przyjacielowi. Okazuje się, że w dzieciństwie nauczył się, jak zrobić sztuczne oddychanie. "Kiedy byłem młodszy, musiałem chodzić na naukę reanimacji i wszystkich rzeczy z tym związanych dla mojej siostry, która jest chora na serce. Cała rodzina musiała chodzić na te lekcje, zanim ona mogła wrócić do domu, kiedy była jeszcze dzieckiem."Okazuje się, że umiejętności nabyte w dzieciństwie przydały się w dorosłym życiu. "Wydaje mi się, że wszystkie te lekcje zostały mi w pamięci do dzisiaj, bo pamiętam dokładnie wszystko, co mi powiedzieli, by robić w określonych sytuacjach. "[...] Na początku byłem zdenerwowany jak każdy inny. Potem coś się we mnie przestawiło, na zasadzie bierz się do tego. Przywróciłem go do życia" - powiedział Jones.Można powiedzieć, że Jim Jones to prawdziwy bohater. Ostatnio jego przyjaciel i fotograf Jerry Flete był gościem serwisu Inside Edition. Opowiedział w nim o niebezpiecznej sytuacji, jaka mu się przydarzyła i o tym, że to dzięki Jonesowi wciąż żyje.

Wszystko wydarzyło się podczas podróży Jima Jonesa i Jerry'ego Flete'a na Florydę w związku z eventem promującym Capo Coin, kryptowalutę członka Dipset. "Po prostu odpoczywaliśmy podczas przerwy w pracy. [...] To wszystko wydarzyło się tak szybko. Obudziłem się, gdy Jim uciskał moją klatkę piersiową i mówił 'Obudź się, obudź się'. On uratował mi życie. Jestem tu dzięki niemu" - powiedział Flete.

"Widziałem jak Flee siedzi i coś było z nim nie tak, jakby się krztusił. Nie mógł oddychać, wywracał oczami i dostał jakiegoś ataku. Nie wiedziałem, co się dzieje, przeraziłem się" - powiedział Jones. Nie myśląc długo, ruszył by pomóc przyjacielowi. Okazuje się, że w dzieciństwie nauczył się, jak zrobić sztuczne oddychanie. "Kiedy byłem młodszy, musiałem chodzić na naukę reanimacji i wszystkich rzeczy z tym związanych dla mojej siostry, która jest chora na serce. Cała rodzina musiała chodzić na te lekcje, zanim ona mogła wrócić do domu, kiedy była jeszcze dzieckiem."

Okazuje się, że umiejętności nabyte w dzieciństwie przydały się w dorosłym życiu. "Wydaje mi się, że wszystkie te lekcje zostały mi w pamięci do dzisiaj, bo pamiętam dokładnie wszystko, co mi powiedzieli, by robić w określonych sytuacjach. "[...] Na początku byłem zdenerwowany jak każdy inny. Potem coś się we mnie przestawiło, na zasadzie bierz się do tego. Przywróciłem go do życia" - powiedział Jones.

]]>
Peja rapuje na bicie Jima Jonesa - spontaniczne videohttps://popkiller.kingapp.pl/2021-09-04,peja-rapuje-na-bicie-jima-jonesa-spontaniczne-videohttps://popkiller.kingapp.pl/2021-09-04,peja-rapuje-na-bicie-jima-jonesa-spontaniczne-videoSeptember 4, 2021, 4:52 pmAdmin stronyPeja kontynuuje serię treningowych zwrotek one-take, surowo rapowanych do kamery. Tym razem rozpoczyna weekend krótką 16-tką na bicie Jima Jonesa "Summer Wit Miami", a w tekście znajdziemy nawiązania do Stetsasonic czy... Marcina Flinta. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Warto wspomnieć, że w bicie znajdziemy tu sampel z "Between The Sheets" Isley Brothers, które samplowano w wielu klasykach - mogliśmy usłyszeć go też m.in.u Jaya-Z ("Ignorant Shit", wykorzystane potem na mixtape'ie przez Drake'a i Lil Wayne'a), Keitha Murraya ("The Most Beautifullest Thing In This World") oraz Notoriousa B.I.G. ("Big Poppa"). Polecamy też wcześniejsze surowe zwrotki od Peji - tutaj niektóre z nich:Peja rapuje na bicie z klasyka lat '90 - videoPeja nawet na wakacjach nie przestaje rapować - video Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Peja Slums Attack (@pejaslumsattack) Peja kontynuuje serię treningowych zwrotek one-take, surowo rapowanych do kamery. Tym razem rozpoczyna weekend krótką 16-tką na bicie Jima Jonesa "Summer Wit Miami", a w tekście znajdziemy nawiązania do Stetsasonic czy... Marcina Flinta.



Warto wspomnieć, że w bicie znajdziemy tu sampel z "Between The Sheets" Isley Brothers, które samplowano w wielu klasykach - mogliśmy usłyszeć go też m.in.u Jaya-Z ("Ignorant Shit", wykorzystane potem na mixtape'ie przez Drake'a i Lil Wayne'a), Keitha Murraya ("The Most Beautifullest Thing In This World") oraz Notoriousa B.I.G. ("Big Poppa").

Polecamy też wcześniejsze surowe zwrotki od Peji - tutaj niektóre z nich:

Peja rapuje na bicie z klasyka lat '90 - video

Peja nawet na wakacjach nie przestaje rapować - video

]]>
Jim Jones "El Capo"https://popkiller.kingapp.pl/2020-01-15,jim-jones-el-capohttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-15,jim-jones-el-capoJanuary 15, 2020, 2:51 pmŁukasz RawskiFilar The Diplomats prezentuje nam swój siódmy solowy album, który zatytułował "El Capo". Gościnnie wystąpili tutaj między innymi: Rick Ross, Cam'Ron, Maino, Fat Joe, czy Jadakiss. Tracklista:Cristal OccasionsLove of the Hustle ft. TravMake No Issues of ItNew York City ft. Fat JoeGood Die Young ft. Marc ScibiliaState of the Union ft. Marc Scibilia, Rick RossPity in the Summer ft. Fred The Godson, RAIN, Marc Scibilia, Cam’ronMy Era ft. Drama, MainoNothing Lasts ft. Marc Scibilia, FabolousCocaine Dreamin ft. Dave East, Ball GreezyMama I Made It ft. Cam’ronTo Whom It May Concern ft. Conway, Cam’ron, B.E.N.N.Y. the Butcher, Guordan BanksSports Cars ft. Curren$ySong BoxingBread Right ft. TravDon’t Know What They Took Him For ft. Philthy Rich, JadakissFilar The Diplomats prezentuje nam swój siódmy solowy album, który zatytułował "El Capo". Gościnnie wystąpili tutaj między innymi: Rick Ross, Cam'Ron, Maino, Fat Joe, czy Jadakiss.

 

 

Tracklista:

  1. Cristal Occasions
  2. Love of the Hustle ft. Trav
  3. Make No Issues of It
  4. New York City ft. Fat Joe
  5. Good Die Young ft. Marc Scibilia
  6. State of the Union ft. Marc Scibilia, Rick Ross
  7. Pity in the Summer ft. Fred The Godson, RAIN, Marc Scibilia, Cam’ron
  8. My Era ft. Drama, Maino
  9. Nothing Lasts ft. Marc Scibilia, Fabolous
  10. Cocaine Dreamin ft. Dave East, Ball Greezy
  11. Mama I Made It ft. Cam’ron
  12. To Whom It May Concern ft. Conway, Cam’ron, B.E.N.N.Y. the Butcher, Guordan Banks
  13. Sports Cars ft. Curren$y
  14. Song Boxing
  15. Bread Right ft. Trav
  16. Don’t Know What They Took Him For ft. Philthy Rich, Jadakiss
]]>
Tekashi zeznaje na niekorzyść Jima Jonesa i Cardi Bhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-09-20,tekashi-zeznaje-na-niekorzysc-jima-jonesa-i-cardi-bhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-09-20,tekashi-zeznaje-na-niekorzysc-jima-jonesa-i-cardi-bSeptember 20, 2019, 3:38 pmMarek AdamskiPodczas trzeciego dnia procesu, Tekashi wsypał członka The Diplomats i laureatkę nagrody Grammy. Oboje według zeznającego należą lub należeli do gangu Nine Trey Gangsta Bloods. Po kilku godzinach sytuacja Cardi B nieco się wyklarowała, w przeciwieństwie do Jima Jonesa.Nowojorska raperka już wcześniej przyznawała się do swojej przynależności do Bloodsów, w wywiadzie dla GQ wyznała, że przyłączyła się do setu Brimsów jak miała 16 lat. Natomiast podczas procesu Tekashi według pierwszych przecieków miał zeznać, że artystka należy do wspomnianego Nine Trey Gangsta Bloods. Po kilku godzinach okazało się, że raper potwierdził tylko koneksję i znajomości Cardi z członkami gangów. Ponadto raperka na swoim Twiterze poinformowała, że nigdy nie miała nic wspólnego z setem 9 Trey.Inaczej sprawa ma się w przypadku członka zespołu Dipset. Podczas procesu zostało puszczone nagranie rozmowy jego i szefa gangu Nine Tray, Mel Murdy. 6ix9ine potwierdził, że głos należy do Jima Jonesa, i że ten dalej należy do gangu.Wcześniej Tekashi zeznał m.in., że Trippie Redd jest członkiem setu Brimsów oraz wsypał paru wspólników z najbliższego otoczenia.Pytanie, kto następny znajdzie sie na świeczniku ze względu na zeznania kontrowersyjnego rapera.Q: Who is Jim Jones?#6ix9ine: He's a retired rapper.Q: Is he a member of Nine Trey?A: Yes.— Inner City Press (@innercitypress) 19 września 2019 The B stands for Brim;)— iamcardib (@iamcardib) 1 czerwca 2016 Podczas trzeciego dnia procesu, Tekashi wsypał członka The Diplomats i laureatkę nagrody Grammy. Oboje według zeznającego należą lub należeli do gangu Nine Trey Gangsta Bloods. Po kilku godzinach sytuacja Cardi B nieco się wyklarowała, w przeciwieństwie do Jima Jonesa.

Nowojorska raperka już wcześniej przyznawała się do swojej przynależności do Bloodsów, w wywiadzie dla GQ wyznała, że przyłączyła się do setu Brimsów jak miała 16 lat. Natomiast podczas procesu Tekashi według pierwszych przecieków miał zeznać, że artystka należy do wspomnianego Nine Trey Gangsta Bloods. Po kilku godzinach okazało się, że raper potwierdził tylko koneksję i znajomości Cardi z członkami gangów. Ponadto raperka na swoim Twiterze poinformowała, że nigdy nie miała nic wspólnego z setem 9 Trey.

Inaczej sprawa ma się w przypadku członka zespołu Dipset. Podczas procesu zostało puszczone nagranie rozmowy jego i szefa gangu Nine Tray, Mel Murdy. 6ix9ine potwierdził, że głos należy do Jima Jonesa, i że ten dalej należy do gangu.

Wcześniej Tekashi zeznał m.in., że Trippie Redd jest członkiem setu Brimsów oraz wsypał paru wspólników z najbliższego otoczenia.

Pytanie, kto następny znajdzie sie na świeczniku ze względu na zeznania kontrowersyjnego rapera.

]]>
Jim Jones otwiera firmę konsultingową dla artystówhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-04-09,jim-jones-otwiera-firme-konsultingowa-dla-artystowhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-04-09,jim-jones-otwiera-firme-konsultingowa-dla-artystowApril 9, 2019, 11:34 amSzymon BielawskiNie od dziś wiadomo, że tworzenie muzyki to bardzo często zaledwie jedno z wielu zajęć, jakimi zajmują się równocześnie raperzy, a szycie odzieży czy też prowadzenie własnego labelu to w dzisiejszych czasach w zasadzie obligatoryjna część muzycznego biznesu.Na nieco inny pomysł na biznes wpadł niedawno Jim Jones. Lider Dipsetu to postać, która spędziła w showbiznesie wiele lat, wiele rzeczy na swoje oczy widziała i sporo przeżyła. Capo postanowił więc w jakiś sposób spieniężyć ogromną wiedzę i doświadczenie i zapowiedział uruchomienie firmy konsultingowej dla początkujących artystów. Raper w ogłoszeniu zapowiadającym uruchomienie firmy, którą umieścił na Instagramie podkreślił, że pomagał już artystom wznieść ich kariery na wyższy poziom, a swoje doświadczenie zbierał chociażby w pracy w wytwórni, jako dyrektor wykonawczy. Oczywiście zajmował lub zajmuje się też kilkoma innymi biznesami, ponieważ prowadził też markę odzieżową Vampire Life, działał w telewizji VH1, a pod koniec 2017 roku został jednym z właścicieli drużyny futbolu halowego West Virginia Roughriders. No cóż, można założyć więc, że Jim pojęcie o biznesie ma i początkującym artystom będzie w stanie faktycznie sporo pomóc. Wyświetl ten post na Instagramie. Wit all th knowledge I’ve acquired over th years of being successful in this industry wit all th artist I helped put in positions to make they dreams come true as far as being a rapper n makin more money thn they thought they ever would All th labels I’ve helped consulted or even work as an executive at All th free game I gave to artist/execs/producers who wanted to b in this game All th barriers I broke by takin a risk where there no risk there is no reward All th obstacles I’ve overcame in my years of being here and able to still b relevant How to keep th money after u make it just a few of th many traits I’ve gained though out my career I’m now startin my own consultant firm stay tuned for more details This is wht I really love to do help others n make it count Post udostępniony przez jimjonescapo (@jimjonescapo) Kwi 8, 2019 o 5:41 PDT Nie od dziś wiadomo, że tworzenie muzyki to bardzo często zaledwie jedno z wielu zajęć, jakimi zajmują się równocześnie raperzy, a szycie odzieży czy też prowadzenie własnego labelu to w dzisiejszych czasach w zasadzie obligatoryjna część muzycznego biznesu.

Na nieco inny pomysł na biznes wpadł niedawno Jim Jones. Lider Dipsetu to postać, która spędziła w showbiznesie wiele lat, wiele rzeczy na swoje oczy widziała i sporo przeżyła. Capo postanowił więc w jakiś sposób spieniężyć ogromną wiedzę i doświadczenie i zapowiedział uruchomienie firmy konsultingowej dla początkujących artystów. 

Raper w ogłoszeniu zapowiadającym uruchomienie firmy, którą umieścił na Instagramie podkreślił, że pomagał już artystom wznieść ich kariery na wyższy poziom, a swoje doświadczenie zbierał chociażby w pracy w wytwórni, jako dyrektor wykonawczy. Oczywiście zajmował lub zajmuje się też kilkoma innymi biznesami, ponieważ prowadził też markę odzieżową Vampire Life, działał w telewizji VH1, a pod koniec 2017 roku został jednym z właścicieli drużyny futbolu halowego West Virginia Roughriders. No cóż, można założyć więc, że Jim pojęcie o biznesie ma i początkującym artystom będzie w stanie faktycznie sporo pomóc.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

Wit all th knowledge I’ve acquired over th years of being successful in this industry wit all th artist I helped put in positions to make they dreams come true as far as being a rapper n makin more money thn they thought they ever would All th labels I’ve helped consulted or even work as an executive at All th free game I gave to artist/execs/producers who wanted to b in this game All th barriers I broke by takin a risk where there no risk there is no reward All th obstacles I’ve overcame in my years of being here and able to still b relevant How to keep th money after u make it just a few of th many traits I’ve gained though out my career I’m now startin my own consultant firm stay tuned for more details This is wht I really love to do help others n make it count

Post udostępniony przez jimjonescapo (@jimjonescapo)

]]>
The Diplomats po 14 latach wracają z albumem!https://popkiller.kingapp.pl/2018-11-10,the-diplomats-po-14-latach-wracaja-z-albumemhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-11-10,the-diplomats-po-14-latach-wracaja-z-albumemNovember 13, 2018, 7:32 pmAdmin stronyJedna z najważniejszych ekip początku tego millenium wraca po 14 latach ze wspólnym projektem! Sylwetki i zasługi Diplomats już Wam przybliżaliśmy raz i drugi w obszernej formule, więc nie będziemy się powtarzać. Powiemy tyle, że mało kto miał taki wpływ w przetarciu szlaków dla newschoolowego brzmienia jak Dipseci, a ich wpływ na to, co działo się wówczas i co działo się później jest przeogromny...Ale do rzeczy - po milionie zapowiedzi otrzymujemy wreszcie singiel i konkretne info. "Diplomatic Ties" pojawi się 22 listopada a klip do "Sauce Boyz" podgrzewa apetyty. DIP-SET!***Sprawdź też:Dipset "Historia Dyplomatów z Harlemu" - profilThe Diplomats vs Jay Z - historia konfliktu i rozpadu Rocafella RecordsCam'Ron i Nas - koniec konfliktu!Cam'Ron feat. Juelz Santana "Hey Ma" / "Oh Boy" (Diggin' In The Videos #258)Juelz Santana "Days Of Our Lives" / "Mixin Up The Medicine" (feat. Yelawolf) / "Back To The Crib" (feat. Chris Brown) (Diggin' In The Videos #257)Juelz Santana "What The Game's Been Missing" (Klasyk Na Weekend)Juelz Santana "I Wanna Rock (Remix)" + "Black Republican (+ Lil Wayne)" (Diggin' In The Videos #259)The Diplomats "Dipset Anthem" / "Crunk Muzik" (Diggin' In The Videos #329)Cam'ron "357" / "My Hood" / "What Means The World To You" (Diggin' In The Videos #330)Jedna z najważniejszych ekip początku tego millenium wraca po 14 latach ze wspólnym projektem! Sylwetki i zasługi Diplomats już Wam przybliżaliśmy raz i drugi w obszernej formule, więc nie będziemy się powtarzać. Powiemy tyle, że mało kto miał taki wpływ w przetarciu szlaków dla newschoolowego brzmienia jak Dipseci, a ich wpływ na to, co działo się wówczas i co działo się później jest przeogromny...

Ale do rzeczy - po milionie zapowiedzi otrzymujemy wreszcie singiel i konkretne info. "Diplomatic Ties" pojawi się 22 listopada a klip do "Sauce Boyz" podgrzewa apetyty. DIP-SET!

***

Sprawdź też:

Dipset "Historia Dyplomatów z Harlemu" - profil

The Diplomats vs Jay Z - historia konfliktu i rozpadu Rocafella Records

Cam'Ron i Nas - koniec konfliktu!

Cam'Ron feat. Juelz Santana "Hey Ma" / "Oh Boy" (Diggin' In The Videos #258)

Juelz Santana "Days Of Our Lives" / "Mixin Up The Medicine" (feat. Yelawolf) / "Back To The Crib" (feat. Chris Brown) (Diggin' In The Videos #257)

Juelz Santana "What The Game's Been Missing" (Klasyk Na Weekend)

Juelz Santana "I Wanna Rock (Remix)" + "Black Republican (+ Lil Wayne)" (Diggin' In The Videos #259)

The Diplomats "Dipset Anthem" / "Crunk Muzik" (Diggin' In The Videos #329)

Cam'ron "357" / "My Hood" / "What Means The World To You" (Diggin' In The Videos #330)

]]>
Rapowe podsumowanie półrocza - cz.2https://popkiller.kingapp.pl/2018-08-29,rapowe-podsumowanie-polrocza-2https://popkiller.kingapp.pl/2018-08-29,rapowe-podsumowanie-polrocza-2August 27, 2018, 12:41 amŁukasz RawskiKońca dobiegają wakacje a przed nami druga połowa "właściwego roku", dobrze więc zamknąć pewną klamrą ostatnie miesiące. 2018 rok przyniósł nam za granicą ogrom ciekawych albumów, ciężko je wszystkie wymienić (staramy się to robić w dziale Premiery Płyt, który polecamy śledzić) a co dopiero przesłuchać - wszystkie wykazy i podsumowania muszą być więc na swój sposób subiektywne. My mamy dla Was przelot przez pierwsze półrocze autorstwa Łukasza Rawskiego, który premierowych krążków przesłuchał całą masę i postanowił zebrać swoje wrażenia w obszernym tekście - sprawdźcie specjalne subiektywne podsumowanie, podzielone na 3 dwumiesięczne części! Pierwszą dostaliście w poniedziałek, ostatnia pojawi się w piątek, tak by odpowiednio zamknąć sierpień. Miłego czytania no i oczywiście słuchania! [Mateusz Natali]MarzecTech N9ne "Planet"Aaron Dontez Yates to wciąż mój ulubiony raper, na zawsze zresztą nim pozostanie. Obiektywnie jednak patrząc, lider Strange Music zdaje się konsekwentnie zjadać swój własny ogon. Taśmowe robienie albumów, które są zdecydowanie za długie - to domena dumy Kansas City. "Planet" niestety potwierdza tę regułę. Skille nadal są ponadprzeciętne, ale niestety - nie gra to tak, jakbyśmy chcieli. Produkcja kuleje, bo wszystko jest strasznie mdłe. Brakuje efektu "wow!", takiego jaki był po raz ostatni chyba na "All 6's and 7's". POSŁUCHAJ.Tory Lanez "Memories Don't Die"Drugi, oficjalny album Tory'ego to nic odkrywczego - niestety. Bardzo lubię te agresywniejsze wydanie Laneza, tutaj r&b i rap mixują się w niemal idealną mieszankę, ale jednak brakuje kropki nad i. Album nie jest całkowitą wtopą, bo momenty zdecydowanie tutaj znajdziemy, chociażby singlowe "Shooters". Całość niestety pozostawia niedosyt. Jeśli miałbym porównać ten album do debiutu, zdecydowanie skłoniłbym się ku "I Told You". POSŁUCHAJ.Pouya "Five Five"Soundcloudowi raperzy tak samo irytują, jak intrygują. Z rapem Pouyi obcuję już naprawdę długi czas, wszystko przez jego mocne inspiracje Memphis. Dotychczas była to raczej znajomość z pojedynczymi singlami, jednak gdy wypuścił pełnoprawny album, musiałem w końcu sprawdzić. I nie zawiodłem się. Produkcja na wysokim poziomie, dużo śpiewanych partii, a rapersko Pouya to naprawdę ekstraklasa. Jeśli spodziewacie się kolejnego mrocznego grania, możecie się bardzo pozytywnie zaskoczyć. POSŁUCHAJ.Killy "Surrender Your Soul"To z pewnością jedno z moich odkryć tego roku. Killy był dla mnie anonimem, do czasu aż sprawdziłem "No Sad No Bad". Zaczęło się. Nienaganna technika, świetna minimalistyczna produkcja. Killy wstrzelił się niejako w nurt wyrzutków i bardziej alternatywnych raperów. Vocoder pracuje na tej płycie pełną parą, wszystko jednak wprowadza wyjątkową atmosferę. Naprawdę warto sięgnąć po ten krążek, bo to jak Kanadyjczyk bawi się momentami flow, wzbudza podziw. POSŁUCHAJ.Lil Yachty "Lil Boat 2"Jak mawia klasyk - "i nie zmienia się nic". Mała Łódź dalej charyzmy ma tyle, co leniwiec, dalej nie grzeszy skillem, ale mimo wszystko ma w sobie coś takiego, że najbardziej lubię go z tych obecnie hype'owanych idoli nastolatków. "Lil Boat 2" to materiał dla ludzi o otwartych horyzontach, broń Boże zamkniętych. Lil Yachty ma ucho do bitów, czasami nawet uda mu się zanucić coś ładnie. Suma sumarum, dla wielu z was przejście od początku do końca przez album może być niczym przepłynięcie morza w zwykłej łódce, kiedy trwa całkiem niezły sztorm. POSŁUCHAJ.Logic "Bobby Tarantino II"Logic wraca do korzeni, wypuszcza drugą część mixtape, który kiedyś pozwolił mu wyjść na prostą po lekkim zakręcie jego kariery. Bo z karierą Logica jest trochę jak z sinusoidą, nie od samego początku było różowo, a dopiero od kilku lat Logic zbiera zasłużone słowa uznania niemal każdego. Na "Bobby Tarantino II" wszystko gra jak trzeba. Począwszy od intro, gdzie gościnnie usłyszymy Ricka i Morty'ego, a skończywszy na "44 More", gdzie gospodarz demonstruje swoje niebanalne skille w bardzo dosadny sposób. POSŁUCHAJ.03 Greedo "The Wolf of Grape Street"Jeden z ciekawszych obecnie raperów na scenie. Pochodzący z Watts, wychowany niemal w całej Kalifornii. Nie boi się mieszać klasycznego stylu z LA, z trapem. Wychodzi z tego niesamowicie ciekawa mieszanka, a "The Wolf of Grape Street" to czołówka street albumów tego roku. Greedo to zresztą kolejne, niebanalne odkrycie, które pokazuje, że z tym rapem nie jest tak tragicznie, wciąż pełno jest ksywek, które mają jeszcze coś do pokazania. POSŁUCHAJ.Royce Da 5'9" x DJ Premier "PRhyme 2"Duet Royce'a i Preemo to chyba najlepsze, co mogło spotkać wielbicieli klasycznego rapu. Mamy tu oto jednego z najbardziej uzdolnionych technicznie raperów i producenta legendę. Jedynka potwierdziła tę teorię, a dwójka tylko ją ukorzeniła. Jak na co dzień nie słucham tego rodzaju rapu, tak "PRhyme 2" to naprawdę częsty gość mojej playlisty. Nie ma co się dziwić, Royce płynie tu aż miło, a to zapowiada tylko coś, o czym jeszcze wspomnę. POSŁUCHAJ.Trae Tha Truth "Hometown Hero"Uwielbiam Trae, jego niski głos i niemal nieskazitelne flow. Jest legendą Houston, ksywką którą należy wymieniać obok takich gwiazd jak DJ Screw, Pimp C, czy Bun B. Trae to marka sama w sobie, nawet jeśli w naszym kraju nie zebrał dużego rozgłosu. "Hometown Hero" to tylko potwierdzenie tego, co najbardziej lubię w założycielu ABN. Jego muzyki zawsze słucha mi się bardzo przyjemnie. Puśćcie sobie refren w "I'll Be Fine" - ciarki. POSŁUCHAJ.XXXTentacion "?"Znak zapytania i pytania, na które już nigdy nie uzyskamy odpowiedzi. "?" był nieco chaotyczny, na pewno bardzo stonowany, potwierdzający kierunek w jakim zmierza XXXTentacion. Kolejny album, który potwierdził, że Jahseh jest głową pełną pomysłów. Chciał zostawić wszystkie kontrowersje za sobą, tworzyć nowy rozdział, którego niestety nie pozwolono mu rozpocząć. Wielka szkoda, bo muzycznie ten chłopak był naprawdę kimś ponadprzeciętnym. POSŁUCHAJ.Rich Tha Kid "The World Is Yours"Pełno poważnych ksywek, w tym między innymi Kendrick Lamar i... tyle szumu o coś takiego? Rich Tha Kid nie jest raperem, którego uznałbym za swojego ulubieńca, nie można odmówić mu jednak, że ludzie którymi się otacza, stworzyli mu całkiem fajny i przyjemny album, gdzie on jest tak naprawdę tłem. "New Freezer" i "Plug Walk" to jednak numery, które będą wysoko w podsumowaniach. Repreat valule jest w ich przypadku na bardzo wysokim poziomie. POSŁUCHAJ.KwiecieńSaba "Care For Me"W zalewie nijakości ten album jest czymś wyjątkowym. Spokojny, świetny muzycznie, pełen smaczków, które sprawiają, że chce się wracać i wracać. Saba zawarł ogromne pokłady emocji, lirycznie wspiął się na wyżyny możliwości. "Care For Me" jest idealny na spokojne wieczory, wedle preferencji można zapalić papierosa, albo po prostu usiąść i słuchać tego, bez przerwy. Pomijanie jakiegokolwiek utworu jest tu niewskazane. To po prostu świetny produkt, który należy znać. POSŁUCHAJ.Cardi B "Invasion Of Privacy"Cardi B przed porodem była wszędzie, to kolejna po Nicki Minaj raperka, która jest naprawdę kontrowersyjną osobistością. Nigdy nie przepadałem za damskim rapem, ale na debiucie Cardi nieraz wydaje się być bardziej męska niż wielu obecnych raperów. Nie czuje wstydu, jest odważna i wygadana. "Invasion Of Privacy" to wiele powielanych schematów, ale mimo wszystko, debiut wyszedł solidnie. POSŁUCHAJ. E-40 & B-Legit "Connected & Respected"Duetu kuzynów, którzy dla Bay Area zrobili naprawdę wiele dobrego. I wypada podziwiać Forty'ego za to, że mimo że jest na scenie od ponad 30 lat, nadal potrafi bardzo dużo. Ten album to klasyczne Bay Area, nic odkrywczego, jednak nagrane w taki sposób, że głowa sama się buja, a ty chcesz kolejnego odsłuchu. Nie można pomijać tej płyty, trzeba szanować takie produkty. POSŁUCHAJ.Famous Dex "Dex Meets Dexter"Co ja się wynudziłem przy tej płycie, to nawet nie wiecie. Gość w pewien sposób intryguje mnie swoim stylem, jednak każda próba mocniejszego sprawdzenia, co ma do zaoferowania, kończy się tym, że staje się senny i jestem nie do życia. To taki trochę bardziej charyzmatyczny Lil Yachty. Nie zmienia to faktu, że "Dex Meets Dexter" to mocny średniak, jakich wielu. Nie wracam, bo po prostu nie ma do czego. POSŁUCHAJ.Flatbush Zombies "Vacation in hell"Kiedy poznałem Flatbush Zombies kilka lat temu przewidywałem trochę inny kierunek ich kariery, co nie zmienia faktu, że fajnie że powiodło im się o wiele bardziej niż sądziłem. "Vacation in hell" to pierwszy od dawna materiał, który sprawdziłem od kolektywu. No i muszę przyznać, że jest to mocna i ciekawa pozycja. Niezwykle energiczny materiał, na którym Zombies mogą prezentować swoje umiejętności w pełnej okazałości. POSŁUCHAJ.Lil Xan "Total Xanarchy"Ile ja bym dał by odzyskać czas stracony na odsłuch tej płyty. Lil Xan jest kompletnie bezpłciowy i irytujący. Zmuszałem się by dotrwać do końca, było niezwykle ciężko. Po odsłuchu mogę powiedzieć, że nigdy nie sięgnę po ten album dla przyjemności. Nie ratują tego ciekawe bity, bo sam gospodarz obdarzony jest tak irytującym głosem, że po prostu nie potrafię tego słuchać. POSŁUCHAJ.Jim Jones "Wasted Talent""Wasted Talent" to zdecydowanie wymowny tytuł płyty dla gościa, który 15 lat temu był na szczycie ze swoim składem. Jones jest chyba świadomy tego, że każdy z nich mógł osiągnąć znacznie więcej niż tylko kilka lat popularności. Byłem niesamowicie zaskoczony poziomem tej płyty. Bo oto, Jim Jones nagrał jeden z najciekawszych albumów tego roku! Real Harlem Shit! Młodsi, możecie zaczerpnąć trochę wiedzy, oto jeden z tych, którymi A$AP Rocky się inspirował najmocniej. Spuścizna The Diplomats wiecznie żywa. POSŁUCHAJ.J. Cole "KOD"Kolejny album, kolejny przykład dla wielu. "KOD" to świetny, dopracowany twór, który nie potrzebował miliona featuringów (wysatrczył kiLL edward), klipów za kilka milionów, czy ogromnych billboardów. Tutaj obroniła się muzyka, w dodatku świetna. Po takich premierach coraz mocniej upominam się o jego wspólny album z Kendrickiem, wydaje się że Cole i Lamar pasują do siebie jak mało kto. Ambitne granie, bez zbędnych bajerów. POSŁUCHAJ.Post Malone "beerbongs & bentleys"Od czasu "White Iversona" upłynęły już 3 lata. Kupa czasu, zważywszy że styl Post Malone'a od tego czasu niezbyt się rozwinął. To dalej te same schematy, które opierają się na tym, by słuchacz szybko skumał melodię i nucił ją, często mimowolnie. "Rockstar" okazał się ogromnym hitem, cała reszta - cóż, takie to, hmm - wtórne. Na pojedyncze single to całkiem nieźle gra, jednak już jako cały album przynudza i raczej nie zachęca. POSŁUCHAJ.YoungBoy Never Broke Again "Until Death Call My Name"Lubię gościa, może to z powodu dziwnej i pokręconej ksywki. Mimo to, brakuje mi takiego surowego spojrzenia z ulicy, spojrzenia z Baton Rouge. W Luizjanie mają prawdziwych bad assów i YoungBoy wydaje się również do nich należeć. Klasyczny, uliczny album, prosto z południa. A jeśli znalazł się na nim Birdman (nie oceniam wartości artystycznej tej zwrotki), wiedz że album dostał uliczny znak jakości. POSŁUCHAJ.Końca dobiegają wakacje a przed nami druga połowa "właściwego roku", dobrze więc zamknąć pewną klamrą ostatnie miesiące. 2018 rok przyniósł nam za granicą ogrom ciekawych albumów, ciężko je wszystkie wymienić (staramy się to robić w dziale Premiery Płyt, który polecamy śledzić) a co dopiero przesłuchać - wszystkie wykazy i podsumowania muszą być więc na swój sposób subiektywne. My mamy dla Was przelot przez pierwsze półrocze autorstwa Łukasza Rawskiego, który premierowych krążków przesłuchał całą masę i postanowił zebrać swoje wrażenia w obszernym tekście - sprawdźcie specjalne subiektywne podsumowanie, podzielone na 3 dwumiesięczne części! Pierwszą dostaliście w poniedziałek, ostatnia pojawi się w piątek, tak by odpowiednio zamknąć sierpień. Miłego czytania no i oczywiście słuchania! [Mateusz Natali]

Marzec

Tech N9ne "Planet"

Aaron Dontez Yates to wciąż mój ulubiony raper, na zawsze zresztą nim pozostanie. Obiektywnie jednak patrząc, lider Strange Music zdaje się konsekwentnie zjadać swój własny ogon. Taśmowe robienie albumów, które są zdecydowanie za długie - to domena dumy Kansas City. "Planet" niestety potwierdza tę regułę. Skille nadal są ponadprzeciętne, ale niestety - nie gra to tak, jakbyśmy chcieli. Produkcja kuleje, bo wszystko jest strasznie mdłe. Brakuje efektu "wow!", takiego jaki był po raz ostatni chyba na "All 6's and 7's". POSŁUCHAJ.

Tory Lanez "Memories Don't Die"

Drugi, oficjalny album Tory'ego to nic odkrywczego - niestety. Bardzo lubię te agresywniejsze wydanie Laneza, tutaj r&b i rap mixują się w niemal idealną mieszankę, ale jednak brakuje kropki nad i. Album nie jest całkowitą wtopą, bo momenty zdecydowanie tutaj znajdziemy, chociażby singlowe "Shooters". Całość niestety pozostawia niedosyt. Jeśli miałbym porównać ten album do debiutu, zdecydowanie skłoniłbym się ku "I Told You". POSŁUCHAJ.

Pouya "Five Five"

Soundcloudowi raperzy tak samo irytują, jak intrygują. Z rapem Pouyi obcuję już naprawdę długi czas, wszystko przez jego mocne inspiracje Memphis. Dotychczas była to raczej znajomość z pojedynczymi singlami, jednak gdy wypuścił pełnoprawny album, musiałem w końcu sprawdzić. I nie zawiodłem się. Produkcja na wysokim poziomie, dużo śpiewanych partii, a rapersko Pouya to naprawdę ekstraklasa. Jeśli spodziewacie się kolejnego mrocznego grania, możecie się bardzo pozytywnie zaskoczyć. POSŁUCHAJ.

Killy "Surrender Your Soul"

To z pewnością jedno z moich odkryć tego roku. Killy był dla mnie anonimem, do czasu aż sprawdziłem "No Sad No Bad". Zaczęło się. Nienaganna technika, świetna minimalistyczna produkcja. Killy wstrzelił się niejako w nurt wyrzutków i bardziej alternatywnych raperów. Vocoder pracuje na tej płycie pełną parą, wszystko jednak wprowadza wyjątkową atmosferę. Naprawdę warto sięgnąć po ten krążek, bo to jak Kanadyjczyk bawi się momentami flow, wzbudza podziw. POSŁUCHAJ.

Lil Yachty "Lil Boat 2"

Jak mawia klasyk - "i nie zmienia się nic". Mała Łódź dalej charyzmy ma tyle, co leniwiec, dalej nie grzeszy skillem, ale mimo wszystko ma w sobie coś takiego, że najbardziej lubię go z tych obecnie hype'owanych idoli nastolatków. "Lil Boat 2" to materiał dla ludzi o otwartych horyzontach, broń Boże zamkniętych. Lil Yachty ma ucho do bitów, czasami nawet uda mu się zanucić coś ładnie. Suma sumarum, dla wielu z was przejście od początku do końca przez album może być niczym przepłynięcie morza w zwykłej łódce, kiedy trwa całkiem niezły sztorm. POSŁUCHAJ.

Logic "Bobby Tarantino II"

Logic wraca do korzeni, wypuszcza drugą część mixtape, który kiedyś pozwolił mu wyjść na prostą po lekkim zakręcie jego kariery. Bo z karierą Logica jest trochę jak z sinusoidą, nie od samego początku było różowo, a dopiero od kilku lat Logic zbiera zasłużone słowa uznania niemal każdego. Na "Bobby Tarantino II" wszystko gra jak trzeba. Począwszy od intro, gdzie gościnnie usłyszymy Ricka i Morty'ego, a skończywszy na "44 More", gdzie gospodarz demonstruje swoje niebanalne skille w bardzo dosadny sposób. POSŁUCHAJ.

03 Greedo "The Wolf of Grape Street"

Jeden z ciekawszych obecnie raperów na scenie. Pochodzący z Watts, wychowany niemal w całej Kalifornii. Nie boi się mieszać klasycznego stylu z LA, z trapem. Wychodzi z tego niesamowicie ciekawa mieszanka, a "The Wolf of Grape Street" to czołówka street albumów tego roku. Greedo to zresztą kolejne, niebanalne odkrycie, które pokazuje, że z tym rapem nie jest tak tragicznie, wciąż pełno jest ksywek, które mają jeszcze coś do pokazania. POSŁUCHAJ.

Royce Da 5'9" x DJ Premier "PRhyme 2"

Duet Royce'a i Preemo to chyba najlepsze, co mogło spotkać wielbicieli klasycznego rapu. Mamy tu oto jednego z najbardziej uzdolnionych technicznie raperów i producenta legendę. Jedynka potwierdziła tę teorię, a dwójka tylko ją ukorzeniła. Jak na co dzień nie słucham tego rodzaju rapu, tak "PRhyme 2" to naprawdę częsty gość mojej playlisty. Nie ma co się dziwić, Royce płynie tu aż miło, a to zapowiada tylko coś, o czym jeszcze wspomnę. POSŁUCHAJ.

Trae Tha Truth "Hometown Hero"

Uwielbiam Trae, jego niski głos i niemal nieskazitelne flow. Jest legendą Houston, ksywką którą należy wymieniać obok takich gwiazd jak DJ Screw, Pimp C, czy Bun B. Trae to marka sama w sobie, nawet jeśli w naszym kraju nie zebrał dużego rozgłosu. "Hometown Hero" to tylko potwierdzenie tego, co najbardziej lubię w założycielu ABN. Jego muzyki zawsze słucha mi się bardzo przyjemnie. Puśćcie sobie refren w "I'll Be Fine" - ciarki. POSŁUCHAJ.

XXXTentacion "?"

Znak zapytania i pytania, na które już nigdy nie uzyskamy odpowiedzi. "?" był nieco chaotyczny, na pewno bardzo stonowany, potwierdzający kierunek w jakim zmierza XXXTentacion. Kolejny album, który potwierdził, że Jahseh jest głową pełną pomysłów. Chciał zostawić wszystkie kontrowersje za sobą, tworzyć nowy rozdział, którego niestety nie pozwolono mu rozpocząć. Wielka szkoda, bo muzycznie ten chłopak był naprawdę kimś ponadprzeciętnym. POSŁUCHAJ.

Rich Tha Kid "The World Is Yours"

Pełno poważnych ksywek, w tym między innymi Kendrick Lamar i... tyle szumu o coś takiego? Rich Tha Kid nie jest raperem, którego uznałbym za swojego ulubieńca, nie można odmówić mu jednak, że ludzie którymi się otacza, stworzyli mu całkiem fajny i przyjemny album, gdzie on jest tak naprawdę tłem. "New Freezer" i "Plug Walk" to jednak numery, które będą wysoko w podsumowaniach. Repreat valule jest w ich przypadku na bardzo wysokim poziomie. POSŁUCHAJ.

Kwiecień

Saba "Care For Me"

W zalewie nijakości ten album jest czymś wyjątkowym. Spokojny, świetny muzycznie, pełen smaczków, które sprawiają, że chce się wracać i wracać. Saba zawarł ogromne pokłady emocji, lirycznie wspiął się na wyżyny możliwości. "Care For Me" jest idealny na spokojne wieczory, wedle preferencji można zapalić papierosa, albo po prostu usiąść i słuchać tego, bez przerwy. Pomijanie jakiegokolwiek utworu jest tu niewskazane. To po prostu świetny produkt, który należy znać. POSŁUCHAJ.

Cardi B "Invasion Of Privacy"

Cardi B przed porodem była wszędzie, to kolejna po Nicki Minaj raperka, która jest naprawdę kontrowersyjną osobistością. Nigdy nie przepadałem za damskim rapem, ale na debiucie Cardi nieraz wydaje się być bardziej męska niż wielu obecnych raperów. Nie czuje wstydu, jest odważna i wygadana. "Invasion Of Privacy" to wiele powielanych schematów, ale mimo wszystko, debiut wyszedł solidnie. POSŁUCHAJ.  

E-40 & B-Legit "Connected & Respected"

Duetu kuzynów, którzy dla Bay Area zrobili naprawdę wiele dobrego. I wypada podziwiać Forty'ego za to, że mimo że jest na scenie od ponad 30 lat, nadal potrafi bardzo dużo. Ten album to klasyczne Bay Area, nic odkrywczego, jednak nagrane w taki sposób, że głowa sama się buja, a ty chcesz kolejnego odsłuchu. Nie można pomijać tej płyty, trzeba szanować takie produkty. POSŁUCHAJ.

Famous Dex "Dex Meets Dexter"

Co ja się wynudziłem przy tej płycie, to nawet nie wiecie. Gość w pewien sposób intryguje mnie swoim stylem, jednak każda próba mocniejszego sprawdzenia, co ma do zaoferowania, kończy się tym, że staje się senny i jestem nie do życia. To taki trochę bardziej charyzmatyczny Lil Yachty. Nie zmienia to faktu, że "Dex Meets Dexter" to mocny średniak, jakich wielu. Nie wracam, bo po prostu nie ma do czego. POSŁUCHAJ.

Flatbush Zombies "Vacation in hell"

Kiedy poznałem Flatbush Zombies kilka lat temu przewidywałem trochę inny kierunek ich kariery, co nie zmienia faktu, że fajnie że powiodło im się o wiele bardziej niż sądziłem. "Vacation in hell" to pierwszy od dawna materiał, który sprawdziłem od kolektywu. No i muszę przyznać, że jest to mocna i ciekawa pozycja. Niezwykle energiczny materiał, na którym Zombies mogą prezentować swoje umiejętności w pełnej okazałości. POSŁUCHAJ.

Lil Xan "Total Xanarchy"

Ile ja bym dał by odzyskać czas stracony na odsłuch tej płyty. Lil Xan jest kompletnie bezpłciowy i irytujący. Zmuszałem się by dotrwać do końca, było niezwykle ciężko. Po odsłuchu mogę powiedzieć, że nigdy nie sięgnę po ten album dla przyjemności. Nie ratują tego ciekawe bity, bo sam gospodarz obdarzony jest tak irytującym głosem, że po prostu nie potrafię tego słuchać. POSŁUCHAJ.

Jim Jones "Wasted Talent"

"Wasted Talent" to zdecydowanie wymowny tytuł płyty dla gościa, który 15 lat temu był na szczycie ze swoim składem. Jones jest chyba świadomy tego, że każdy z nich mógł osiągnąć znacznie więcej niż tylko kilka lat popularności. Byłem niesamowicie zaskoczony poziomem tej płyty. Bo oto, Jim Jones nagrał jeden z najciekawszych albumów tego roku! Real Harlem Shit! Młodsi, możecie zaczerpnąć trochę wiedzy, oto jeden z tych, którymi A$AP Rocky się inspirował najmocniej. Spuścizna The Diplomats wiecznie żywa. POSŁUCHAJ.

J. Cole "KOD"

Kolejny album, kolejny przykład dla wielu. "KOD" to świetny, dopracowany twór, który nie potrzebował miliona featuringów (wysatrczył kiLL edward), klipów za kilka milionów, czy ogromnych billboardów. Tutaj obroniła się muzyka, w dodatku świetna. Po takich premierach coraz mocniej upominam się o jego wspólny album z Kendrickiem, wydaje się że Cole i Lamar pasują do siebie jak mało kto. Ambitne granie, bez zbędnych bajerów. POSŁUCHAJ.

Post Malone "beerbongs & bentleys"

Od czasu "White Iversona" upłynęły już 3 lata. Kupa czasu, zważywszy że styl Post Malone'a od tego czasu niezbyt się rozwinął. To dalej te same schematy, które opierają się na tym, by słuchacz szybko skumał melodię i nucił ją, często mimowolnie. "Rockstar" okazał się ogromnym hitem, cała reszta - cóż, takie to, hmm - wtórne. Na pojedyncze single to całkiem nieźle gra, jednak już jako cały album przynudza i raczej nie zachęca. POSŁUCHAJ.

YoungBoy Never Broke Again "Until Death Call My Name"

Lubię gościa, może to z powodu dziwnej i pokręconej ksywki. Mimo to, brakuje mi takiego surowego spojrzenia z ulicy, spojrzenia z Baton Rouge. W Luizjanie mają prawdziwych bad assów i YoungBoy wydaje się również do nich należeć. Klasyczny, uliczny album, prosto z południa. A jeśli znalazł się na nim Birdman (nie oceniam wartości artystycznej tej zwrotki), wiedz że album dostał uliczny znak jakości. POSŁUCHAJ.

]]>
Jim Jones "Wasted Talent"https://popkiller.kingapp.pl/2018-02-08,jim-jones-wasted-talenthttps://popkiller.kingapp.pl/2018-02-08,jim-jones-wasted-talentMarch 30, 2018, 2:39 pmMichał ZdrojewskiJim Jones powraca z nowym albumem, pierwszym spod szyldu Roc Nation, o tytule "Wasted Talent". Powrót składu The Diplomats najwidoczniej dodał wiatru w skrzydła raperowi z Harlemu, ponieważ przyznał, że nadchodząca solowa płyta będzie jego najlepszą w karierze. Potwierdzonymi gośćmi na "Wasted Talent" są Cam'Ron, Juelz Santana, 2 Chainz, YG oraz YFN Lucci. Tracklista:Intro Bronx TalesNever Did 3 QuartersDust & Powder ft. JadakissCatch on Yet ft. TravBanging ft. MozzyGotta Play the Game ft. YFN LucciGot to B Real ft. AlexzaEpitomeLiving My Best Life ft. Eric BellingerAdidas ft. Ball GreezyChicken Fried Rice ft. 5am, Yo Gotti & TravThe Old Way ft. Axel LeonDiplomatic Immunity ft. Cam'ronHead Off ft. Lil DurkPray ft. TravBag Talk ft. Ball GreezyStill Dipset ft. Juelz SantanaOnce Upon a Time ft. Cam'ronJim Jones powraca z nowym albumem, pierwszym spod szyldu Roc Nation, o tytule "Wasted Talent". Powrót składu The Diplomats najwidoczniej dodał wiatru w skrzydła raperowi z Harlemu, ponieważ przyznał, że nadchodząca solowa płyta będzie jego najlepszą w karierze. Potwierdzonymi gośćmi na "Wasted Talent" są Cam'Ron, Juelz Santana, 2 Chainz, YG oraz YFN Lucci. 

Tracklista:

  1. Intro Bronx Tales
  2. Never Did 3 Quarters
  3. Dust & Powder ft. Jadakiss
  4. Catch on Yet ft. Trav
  5. Banging ft. Mozzy
  6. Gotta Play the Game ft. YFN Lucci
  7. Got to B Real ft. Alexza
  8. Epitome
  9. Living My Best Life ft. Eric Bellinger
  10. Adidas ft. Ball Greezy
  11. Chicken Fried Rice ft. 5am, Yo Gotti & Trav
  12. The Old Way ft. Axel Leon
  13. Diplomatic Immunity ft. Cam'ron
  14. Head Off ft. Lil Durk
  15. Pray ft. Trav
  16. Bag Talk ft. Ball Greezy
  17. Still Dipset ft. Juelz Santana
  18. Once Upon a Time ft. Cam'ron
]]>
Płyty, na które czekamy w 2018 (8/11) The Diplomats "More Diplomatic"https://popkiller.kingapp.pl/2018-02-18,plyty-na-ktore-czekamy-w-2018-8https://popkiller.kingapp.pl/2018-02-18,plyty-na-ktore-czekamy-w-2018-8February 18, 2018, 5:15 pmMichał ZdrojewskiTempo muzycznych premier zaczyna powoli zaginać czasoprzestrzeń, ale wśród taśmowo przelatujących albumów, o których szybko zapominamy są też takie, do których premiery odliczamy dni i wyczekujemy każdej nadchodzącej informacji. W roku piłkarskiego mundialu zebraliśmy mistrzowską 11-tkę albumów, które na redakcyjnej liście oczekiwań stoją w samym topie - kolejność zachowaliśmy jednak alfabetyczną. Czas start!***Pełen wykaz nadchodzących premier --> Premiery Płyt***Co: The Diplomatics "More Diplomatic"Kiedy: Luty 2018Dlaczego: Grupa z Harlemu, której trzonem są Cam’ron, Jim Jones i Juelz Santana miała swoje wzloty i upadki. Odnoszące duże sukcesy liczne albumy i mixtape’y jako grupa i solowo, ogromna popularność i przecieranie szlaków na początku XXI wieku, kilkukrotne rozpady i powroty, konflikty z Jay’em Z, 50 Centem czy pomiędzy sobą - to wszystko sprawia, że w 2018 roku Dipset nadal elektryzują scenę. Juelz Santana podsyca atmosferę przed solowym projektem singlami m.in. z Migos czy Frenchem Montaną, Cam’ron pod koniec zeszłego roku wydał mixtape „The Program”, natomiast Jim Jones podpisał kontrakt z Roc Nation i na zapowiedzianym albumie „Wasted Talent” wśród gości znaleźć będzie można 2 Chainza czy YG. Pomimo nawału pracy grupa zdołała znowu zebrać się do kupy i wypuścić singiel „Once Upon A Time”, który zapowiada nadchodzący album oraz dokument o historii zespołu. Premiera wydawnictwa zapowiadana jest na wiosnę.WCZEŚNIEJ ***** DALEJCofnij do początku artykułuTempo muzycznych premier zaczyna powoli zaginać czasoprzestrzeń, ale wśród taśmowo przelatujących albumów, o których szybko zapominamy są też takie, do których premiery odliczamy dni i wyczekujemy każdej nadchodzącej informacji. W roku piłkarskiego mundialu zebraliśmy mistrzowską 11-tkę albumów, które na redakcyjnej liście oczekiwań stoją w samym topie - kolejność zachowaliśmy jednak alfabetyczną. Czas start!

***
Pełen wykaz nadchodzących premier --> Premiery Płyt
***

Co: The Diplomatics "More Diplomatic"

Kiedy: Luty 2018

Dlaczego: Grupa z Harlemu, której trzonem są Cam’ron, Jim Jones i Juelz Santana miała swoje wzloty i upadki. Odnoszące duże sukcesy liczne albumy i mixtape’y jako grupa i solowo, ogromna popularność i przecieranie szlaków na początku XXI wieku, kilkukrotne rozpady i powroty, konflikty z Jay’em Z, 50 Centem czy pomiędzy sobą - to wszystko sprawia, że w 2018 roku Dipset nadal elektryzują scenę. Juelz Santana podsyca atmosferę przed solowym projektem singlami m.in. z Migos czy Frenchem Montaną, Cam’ron pod koniec zeszłego roku wydał mixtape „The Program”, natomiast Jim Jones podpisał kontrakt z Roc Nation i na zapowiedzianym albumie „Wasted Talent” wśród gości znaleźć będzie można 2 Chainza czy YG. Pomimo nawału pracy grupa zdołała znowu zebrać się do kupy i wypuścić singiel „Once Upon A Time”, który zapowiada nadchodzący album oraz dokument o historii zespołu. Premiera wydawnictwa zapowiadana jest na wiosnę.

WCZEŚNIEJ ***** DALEJ

Cofnij do początku artykułu

]]>
Jim Jones podpisuje kontrakt z Roc Nation. Definitywny koniec The Diplomats?https://popkiller.kingapp.pl/2017-02-09,jim-jones-podpisuje-kontrakt-z-roc-nation-definitywny-koniec-the-diplomatshttps://popkiller.kingapp.pl/2017-02-09,jim-jones-podpisuje-kontrakt-z-roc-nation-definitywny-koniec-the-diplomatsFebruary 9, 2017, 9:24 pmMichał ZdrojewskiJay Z zbiera weteranów nowojorskiego hip-hopu pod swoje skrzydła. Kilka tygodni oficjalnie nowym członkiem wytwórni Roc Nation został Fat Joe, a teraz kontrakt z labelem, pod którego patronatem są też m.in. J. Cole, Rihanna, T.I., Fabolous czy The LOX, podpisał członek legendarnej grupy The Diplomats Jim Jones. Nie byłaby to bardzo szokująca informacja, gdyby nie fakt, że Dipset z Cam'Ronem i Jimem na czele prowadzili jeden z najgłośniejszych beefów poprzedniej dekady właśnie z Jay'em Z. Jim Jones i Cam'ron już od dłuższego czasu są w napiętych stosunkach i dają temu upust sporadycznie za pomocą mediów społecznościowych i w wywiadach. Podpisanie więc kontraktu przez Capo z ROC może oznaczać definitywny koniec działalności zyje Diplomats. Oliwy do ognia dodał sam Killa wraz z Juelzem Santaną nagrywając utwór z Frenchem Montaną, który był intensywnie zaangażowany w konflikt Jonesa z odsiadującym wyrok Maxem B. Autor albumu "Hustlers POME" odniósł się do sytuacji z Cam'Ronem w ostatnim wywiadzie z Funkmaster Flexem:"Cam pierwszy dostał duży kontrakt. On był naszą kartą przetargową. Rozumiałem to i przyjąłem do wiadomości. Sprawiłem, że wszyscy wokoło przyjęli to do wiadomości. On jest jak nasza najbardziej wartościowa rzecz. Nikt nie mógł go dotknąć. Był nie do ruszenia. Jeśli ktoś go ruszył to my się tam zjawialiśmy. Taki był masz przepis na sukces. Na śmierć i życie. Miałem za to rozprawy. Więc gdy ludzie pogrywają ze mną w ten sposób to biorę to bardzo osobiście."Na temat kontraktu Jima z Roc Nation nie wypłynęły jeszcze żadne szczegóły. Jay Z zbiera weteranów nowojorskiego hip-hopu pod swoje skrzydła. Kilka tygodni oficjalnie nowym członkiem wytwórni Roc Nation został Fat Joe, a teraz kontrakt z labelem, pod którego patronatem są też m.in. J. Cole, Rihanna, T.I., Fabolous czy The LOX, podpisał członek legendarnej grupy The Diplomats Jim Jones. Nie byłaby to bardzo szokująca informacja, gdyby nie fakt, że Dipset z Cam'Ronem i Jimem na czele prowadzili jeden z najgłośniejszych beefów poprzedniej dekady właśnie z Jay'em Z.

Jim Jones i Cam'ron już od dłuższego czasu są w napiętych stosunkach i dają temu upust sporadycznie za pomocą mediów społecznościowych i w wywiadach. Podpisanie więc kontraktu przez Capo z ROC może oznaczać definitywny koniec działalności zyje Diplomats. Oliwy do ognia dodał sam Killa wraz z Juelzem Santaną nagrywając utwór z Frenchem Montaną, który był intensywnie zaangażowany w konflikt Jonesa z odsiadującym wyrok Maxem B. 

Autor albumu "Hustlers POME" odniósł się do sytuacji z Cam'Ronem w ostatnim wywiadzie z Funkmaster Flexem:

"Cam pierwszy dostał duży kontrakt. On był naszą kartą przetargową. Rozumiałem to i przyjąłem do wiadomości. Sprawiłem, że wszyscy wokoło przyjęli to do wiadomości. On jest jak nasza najbardziej wartościowa rzecz. Nikt nie mógł go dotknąć. Był nie do ruszenia. Jeśli ktoś go ruszył to my się tam zjawialiśmy. Taki był masz przepis na sukces. Na śmierć i życie. Miałem za to rozprawy. Więc gdy ludzie pogrywają ze mną w ten sposób to biorę to bardzo osobiście."

Na temat kontraktu Jima z Roc Nation nie wypłynęły jeszcze żadne szczegóły. 

]]>
Jim Jones feat. A$AP Ferg, Desiigner & Rich Homie Quan "Finessin" - nowy utwórhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-13,jim-jones-feat-aap-ferg-desiigner-rich-homie-quan-finessin-nowy-utworhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-13,jim-jones-feat-aap-ferg-desiigner-rich-homie-quan-finessin-nowy-utworApril 13, 2016, 10:02 amMichał ZdrojewskiDo internetu opublikowane zostało niespodziewane collabo Jima Jonesa z przygotowującym się do wydania drugiego albumu A$AP Fergiem, ciągle będacym na fali Rich Homie Quanem i ostatnią hip-hopową sensacją, czyli autorem hitu "Panda" Desiignerem. Banger ten wyprodukowany został przez 808 Stasha i zapowiada nowy mixtape członka The Diplomats, który wyjdzie w maju. Do internetu opublikowane zostało niespodziewane collabo Jima Jonesa z przygotowującym się do wydania drugiego albumu A$AP Fergiem, ciągle będacym na fali Rich Homie Quanem i ostatnią hip-hopową sensacją, czyli autorem hitu "Panda" Desiignerem. Banger ten wyprodukowany został przez 808 Stasha i zapowiada nowy mixtape członka The Diplomats, który wyjdzie w maju. 

 

]]>
Jim Jones zapowiada mixtape "American Gangster"https://popkiller.kingapp.pl/2015-07-11,jim-jones-zapowiada-mixtape-american-gangsterhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-07-11,jim-jones-zapowiada-mixtape-american-gangsterJuly 11, 2015, 6:39 pmMichał ZdrojewskiW obozie The Diplomats wydaje się być trochę za cicho jak na oficjalne zjednoczenie ekipy, ale i tak dostajemy od nich sporo nowego materiału solowego. Teraz Jim Jones zapowiedział mixtape "American Gangster", który ujrzy światło dzienne już 30 lipca. Projekt ten zapowiada się bardzo ciekawie, ponieważ wśród gości, którzy wspomogą członka Dipset usłyszymy m.in. Lil Wayne'a, The Game, Yo Gottiego, Chief Keefa, Rowdy'ego Rebela oraz oczywiście Cam'rona, Juelza Santanę oraz Hell Rella. Swoje bity dostarczą m.in. Mike Will Made It oraz A-Trak. "American Gangster" został zapowiedziany również nowym klipem Jim Jonesa, który powstał do utworu "Cops & Rappers". W obozie The Diplomats wydaje się być trochę za cicho jak na oficjalne zjednoczenie ekipy, ale i tak dostajemy od nich sporo nowego materiału solowego. Teraz Jim Jones zapowiedział mixtape "American Gangster", który ujrzy światło dzienne już 30 lipca. Projekt ten zapowiada się bardzo ciekawie, ponieważ wśród gości, którzy wspomogą członka Dipset usłyszymy m.in. Lil Wayne'a, The Game, Yo Gottiego, Chief Keefa, Rowdy'ego Rebela oraz oczywiście Cam'rona, Juelza Santanę oraz Hell Rella. Swoje bity dostarczą m.in. Mike Will Made It oraz A-Trak. "American Gangster" został zapowiedziany również nowym klipem Jim Jonesa, który powstał do utworu "Cops & Rappers". 

 

]]>
Tracklista soundtracku "Entourage" - utwory Mobb Deep, Jima Jonesa czy Mase'a!https://popkiller.kingapp.pl/2015-06-06,tracklista-soundtracku-entourage-utwory-mobb-deep-jima-jonesa-czy-maseahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-06,tracklista-soundtracku-entourage-utwory-mobb-deep-jima-jonesa-czy-maseaJune 6, 2015, 3:23 pmMichał ZdrojewskiZnany i lubiany w środowisku hip-hopowym serial "Entourage", w którym grał raper Saigon, a pojawiali się m.in. 50 Cent czy Eminem, doczekał się swojej kinowej wersji, która trafiła do amerykańskich kin wczoraj (2 czerwca). W Polsce film ten obejrzeć będziemy mogli dopiero 19 czerwca, ale już teaz możemy wyobrazić sobie klimat produkcji dzięki opublikowanemu soundtrackowi. Wśród artystów, którzy użyczyli swoich utworów na potrzeby filmu znaleźć możemy m.in. Jim Jonesa, Mobb Deep, Mase'a, grupę Tha Dogg Pound, Noreagę oraz Pharella Williamsa! Pełną listę utworów możecie sprawdzić w rozwinięciu.1. Figure It Out (By. Royal Blood)2. Supehero (By. Jane's Addiction)3. Drop (By. Diplo & DJ Snake f. Big Freedia)4. Push (By. A-Trak f. Andrew Wyatt)5. Darkness (By. Du Tonc)6. Hunter (By. Pharrell Williams)7. Give up the Goods (Just Step) (By. Mobb Deep f. Big Noyd)8. What Would U Do? (By. Tha Dogg Pound)9. Bells (By. Allison Taylor)10. Elephant (By. Tame Impala)11. We Fly High (By. Jim Jones)12. Superthug (By. Noreaga)13. I Need My Girl (By. The National)14. Feel So Good (By. Mase)Znany i lubiany w środowisku hip-hopowym serial "Entourage", w którym grał raper Saigon, a pojawiali się m.in. 50 Cent czy Eminem, doczekał się swojej kinowej wersji, która trafiła do amerykańskich kin wczoraj (2 czerwca). W Polsce film ten obejrzeć będziemy mogli dopiero 19 czerwca, ale już teaz możemy wyobrazić sobie klimat produkcji dzięki opublikowanemu soundtrackowi. Wśród artystów, którzy użyczyli swoich utworów na potrzeby filmu znaleźć możemy m.in. Jim Jonesa, Mobb Deep, Mase'a, grupę Tha Dogg Pound, Noreagę oraz Pharella Williamsa! Pełną listę utworów możecie sprawdzić w rozwinięciu.

1. Figure It Out (By. Royal Blood)
2. Supehero (By. Jane's Addiction)
3. Drop (By. Diplo & DJ Snake f. Big Freedia)
4. Push (By. A-Trak f. Andrew Wyatt)
5. Darkness (By. Du Tonc)
6. Hunter (By. Pharrell Williams)
7. Give up the Goods (Just Step) (By. Mobb Deep f. Big Noyd)
8. What Would U Do? (By. Tha Dogg Pound)
9. Bells (By. Allison Taylor)
10. Elephant (By. Tame Impala)
11. We Fly High (By. Jim Jones)
12. Superthug (By. Noreaga)
13. I Need My Girl (By. The National)
14. Feel So Good (By. Mase)

]]>
The Diplomats "Have My Money" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-03,the-diplomats-have-my-money-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-03,the-diplomats-have-my-money-teledyskMarch 3, 2015, 9:13 pmMichał ZdrojewskiThe Diplomats wydają swój pierwszy klip po zjednoczeniu! Dostaliśmy już dwa single z nadchodzącego albumu, a były nimi "Have My Money" oraz "Do Something". Teraz do tego pierwszego opublikowany został klip. Jeśli macie ochotę na klimatyczny rap prosto z nowojorskich ulic to zapraszamy do rozwinięcia.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21867","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]The Diplomats wydają swój pierwszy klip po zjednoczeniu! Dostaliśmy już dwa single z nadchodzącego albumu, a były nimi "Have My Money" oraz "Do Something". Teraz do tego pierwszego opublikowany został klip. Jeśli macie ochotę na klimatyczny rap prosto z nowojorskich ulic to zapraszamy do rozwinięcia.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"21867","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Game i Jim Jones pracują nad wspólną płytą!https://popkiller.kingapp.pl/2015-02-24,game-i-jim-jones-pracuja-nad-wspolna-plytahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-24,game-i-jim-jones-pracuja-nad-wspolna-plytaFebruary 23, 2015, 9:51 pmPaweł MiedzielecW oczekiwaniu na drugą częśc "The Documentary", która nadal nie ma oficjalnej daty wydania, szykuje nam się kolejny ciekawy projekt z udziałem "Gracza". Jim Jones poinformował właśnie, że on i Game pracują nad wspólną płytą!Według zapowiedzi, krążek nosi nazwę "Certified Gangsters" i ukaże się na rynku wkrótce. Tytuł płyty nawiązuje do wydanego przed dziesięciu singla, promującego ówczesny album Jones'a "On My Way To Church", na którym pojawili się Game, Cam'ron i Lil' Eazy. Goście i producenci są na razie nieznani, dlatego zachowujemy mimo wszystko dystans co do tych rewelacji, chociaż trzeba przyznać że info jest naprawdę elektryzujące. Chcielibyście usłyszeć ten collabo album czy bardziej czekacie na "The Documentary 2"?W oczekiwaniu na drugą częśc "The Documentary", która nadal nie ma oficjalnej daty wydania, szykuje nam się kolejny ciekawy projekt z udziałem "Gracza". Jim Jones poinformował właśnie, że on i Game pracują nad wspólną płytą!

Według zapowiedzi, krążek nosi nazwę "Certified Gangsters" i ukaże się na rynku wkrótce. Tytuł płyty nawiązuje do wydanego przed dziesięciu singla, promującego ówczesny album Jones'a "On My Way To Church", na którym pojawili się Game, Cam'ron i Lil' Eazy. Goście i producenci są na razie nieznani, dlatego zachowujemy mimo wszystko dystans co do tych rewelacji, chociaż trzeba przyznać że info jest naprawdę elektryzujące. Chcielibyście usłyszeć ten collabo album czy bardziej czekacie na "The Documentary 2"?

]]>
Dipset "Do Something" - singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-18,dipset-do-something-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-18,dipset-do-something-singielFebruary 18, 2015, 2:48 pmMichał ZdrojewskiCzłonkowie składu Dipset nie spoczywają na laurach i prezentują kolejny singiel promujący ich mixtape. Po dobrze przyjętym "Have My Money" przyszedł czas na utwór "Do Something". Jest to kolejna nowina z campu The Diplomats po tym, jak ogłosili, że na dniach wydadzą klip do "Have My Money" oraz, że ruszają w trasę koncertową "Pledge Of Alliance", której jednym z przystanków będzie splash! Festival w Ferropolis. "Got Something" możecie sprawdzić w rozwinięciu newsa. Członkowie składu Dipset nie spoczywają na laurach i prezentują kolejny singiel promujący ich mixtape. Po dobrze przyjętym "Have My Money" przyszedł czas na utwór "Do Something". Jest to kolejna nowina z campu The Diplomats po tym, jak ogłosili, że na dniach wydadzą klip do "Have My Money" oraz, że ruszają w trasę koncertową "Pledge Of Alliance", której jednym z przystanków będzie splash! Festival w Ferropolis. "Got Something" możecie sprawdzić w rozwinięciu newsa.

 

]]>
18 splash! Festival: Dipset (Juelz Santana, Jim Jones & Cam’ron) w Ferropolis! https://popkiller.kingapp.pl/2015-02-14,18-splash-festival-dipset-juelz-santana-jim-jones-camron-w-ferropolishttps://popkiller.kingapp.pl/2015-02-14,18-splash-festival-dipset-juelz-santana-jim-jones-camron-w-ferropolisFebruary 14, 2015, 5:41 pmMichał KubackiMała rada co do planowania wyjazdu na festival: w tym roku nie wystarczy spakować zwykłych outfitów na pole namiotowe ala "i tak je potem wszystkie wyrzucę" - podczas tegorocznej imprezy w Ferropolis trzeba być fly!Oczekujemy od wszystkich poważnych fanów splasha! przynajmniej różowego futra pasującego kolorystycznie do absurdalnie limitowanego sneakersa oraz ogromnych diamentowych zapięc do paska. Aha, jeszcze jedno: Zapominamy o "Heldze" i innych tradycyjnych okrzykach festiwalowych - w lipcu w Ferropolis rozmawiamy tylko poprzez adliby odgłosów ptaków. Zrozumiano? Burr.Dlaczego? Bardzo proste: Powracający Diplomats aka Dipset pojawią się w Ferropolis. I kiedy legendy swagu Juelz Santana, Jim Jones i Cam’ron wylądują swoim prywatnym diamentowym odrzutowcem tuż za dźwigami Ferropolis, aby Gräfenhainichen chwilowo zamienić w Harlem World, trzeba być odpowiednio przygotowanym. Jeżeli urwaliście sie z choinki i nie wiecie o kim mowa: przeczytajcie popkillerowy profil i dowiedzcie się, kto rozpoczął z pewnością najbardziej wpływowy ruch hiphopowy lat zerowych. Aye!Do zobaczenia w Ferropolis! Burr! Cheah! Killa!18. splash! Festival10-12. lipca 2015Ferropolis - Miasto z ŻelazaGräfenhainichen (Niemcy)https://www.splash-festival.deLine Up (porządek alfabetyczny na dzień 13.02.2015):BombenProdukt feat. Herzog, PTK, Sadi Gent & Tayler | Chefket | Danny Brown | Die Orsons | Dipset (Juelz Santana, Jim Jones & Cam’ron) | Flatbush Zombies | Freddie Gibbs | G-Eazy | Genetikk | Haftbefehl |iLoveMakonnen | Inglebirds | Kool Savas | Little Simz | Marsimoto | Megaloh | PRhyme | Prinz Porno | The Underachievers | Vince Staples18. splash! Festival 2015 - bilety:Bilet na splash! Preparty (9. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 5,90 EUR (ok. 23,60 zł)Bilet niedzielny (12. lipca 2015) bez możliwości campingu - 49,90 EUR (ok. 199,60 zł)Karnet Early Bird na splash! Festival (10-12. lipca 2015) - 109,90 EUR (ok. 439,60 zł) - WYPRZEDANEKarnet na splash! Festival (10-12. lipca 2015) + pole namiotowe - 119,90 EUR (ok. 479,60 zł)Karnet VIP na splash! Festival (9-12. lipca 2015) + pole namiotowe - 219,90 EUR (ok. 879,60 zł) Bilety zamówisz na stronie tixforgigs:https://www.tixforgigs.com/site/Pages/Shop/ShowEvent.aspx?ID=10162 Karnet VIP zapewnia:- możliwość rozbicia namiotu przy swoim samochodzie- darmowy wstęp na oficjalny czwartkowy bifor i ekskluzywne imprezy VIP- oddzielne wejście na teren festiwalu- oddzielne pole namiotowe- odseparowany darmowy autobus- odseparowane darmowe toalety i prysznice- dostęp do ekskluzywnej trybuny z widokiem na mainstage. WAŻNE!Wszystkie bilety na splasha! są spersonalizowane. Kiedy zamawiacie bilety dla znajomych, musicie podać ich imiona i nazwiska podczas zamówienia. Wstęp otrzyma tylko ta osoba, na którą został wystawiony bilet. Na początku 2015 roku uruchomimy platformę, na której będziecie mogli przepisać wasze wejściówki na inną osobę lub sprzedać za uczciwą kwotę.Mała rada co do planowania wyjazdu na festival: w tym roku nie wystarczy spakować zwykłych outfitów na pole namiotowe ala "i tak je potem wszystkie wyrzucę" - podczas tegorocznej imprezy w Ferropolis trzeba być fly!

Oczekujemy od wszystkich poważnych fanów splasha! przynajmniej różowego futra pasującego kolorystycznie do absurdalnie limitowanego sneakersa oraz ogromnych diamentowych zapięc do paska. Aha, jeszcze jedno: Zapominamy o "Heldze" i innych tradycyjnych okrzykach festiwalowych - w lipcu w Ferropolis rozmawiamy tylko poprzez adliby odgłosów ptaków. Zrozumiano? Burr.

Dlaczego? Bardzo proste: Powracający Diplomats aka Dipset pojawią się w Ferropolis. I kiedy legendy swagu Juelz Santana, Jim Jones i Cam’ron wylądują swoim prywatnym diamentowym odrzutowcem tuż za dźwigami Ferropolis, aby Gräfenhainichen chwilowo zamienić w Harlem World, trzeba być odpowiednio przygotowanym. Jeżeli urwaliście sie z choinki i nie wiecie o kim mowa: przeczytajcie popkillerowy profil i dowiedzcie się, kto rozpoczął z pewnością najbardziej wpływowy ruch hiphopowy lat zerowych. Aye!

Do zobaczenia w Ferropolis! Burr! Cheah! Killa!

18. splash! Festival

10-12. lipca 2015

Ferropolis - Miasto z Żelaza

Gräfenhainichen (Niemcy)

https://www.splash-festival.de

Line Up (porządek alfabetyczny na dzień 13.02.2015):

BombenProdukt feat. Herzog, PTK, Sadi Gent & Tayler | Chefket | Danny Brown | Die Orsons | Dipset (Juelz Santana, Jim Jones & Cam’ron) | Flatbush Zombies | Freddie Gibbs | G-Eazy | Genetikk | Haftbefehl |iLoveMakonnen | Inglebirds | Kool Savas | Little Simz | Marsimoto | Megaloh | PRhyme | Prinz Porno | The Underachievers | Vince Staples

18. splash! Festival 2015 - bilety:

Bilet na splash! Preparty (9. lipca, ważny tylko za okazaniem regularnego karnetu na splash! Festival) - 5,90 EUR (ok. 23,60 zł)

Bilet niedzielny (12. lipca 2015) bez możliwości campingu - 49,90 EUR (ok. 199,60 zł)

Karnet Early Bird na splash! Festival (10-12. lipca 2015) - 109,90 EUR (ok. 439,60 zł) - WYPRZEDANE

Karnet na splash! Festival (10-12. lipca 2015) + pole namiotowe - 119,90 EUR (ok. 479,60 zł)

Karnet VIP na splash! Festival (9-12. lipca 2015) + pole namiotowe - 219,90 EUR (ok. 879,60 zł)

 

Bilety zamówisz na stronie tixforgigs:

https://www.tixforgigs.com/site/Pages/Shop/ShowEvent.aspx?ID=10162

 

Karnet VIP zapewnia:

- możliwość rozbicia namiotu przy swoim samochodzie

- darmowy wstęp na oficjalny czwartkowy bifor i ekskluzywne imprezy VIP

- oddzielne wejście na teren festiwalu

- oddzielne pole namiotowe

- odseparowany darmowy autobus

- odseparowane darmowe toalety i prysznice

- dostęp do ekskluzywnej trybuny z widokiem na mainstage.

 

WAŻNE!

Wszystkie bilety na splasha! są spersonalizowane. Kiedy zamawiacie bilety dla znajomych, musicie podać ich imiona i nazwiska podczas zamówienia. Wstęp otrzyma tylko ta osoba, na którą został wystawiony bilet. Na początku 2015 roku uruchomimy platformę, na której będziecie mogli przepisać wasze wejściówki na inną osobę lub sprzedać za uczciwą kwotę.

]]>
Dipset "Historia Dyplomatów z Harlemu" - profilhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-25,dipset-historia-dyplomatow-z-harlemu-profilhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-25,dipset-historia-dyplomatow-z-harlemu-profilJanuary 25, 2015, 7:33 pmAdmin stronyBędzie to historia o jednej z najciekawszych ekip w historii hip-hopu. Historia o grupie, której koncerty odwoływano z powodu ich zbytniej krewkości, a podczas tych nieodwołanych jej członkowie zeskakiwali pod scenę, by wyjaśniać ziomalskie konflikty za pomocą pięści i butelek. To historia troszeczkę romantyczna, bo mówi o wielkiej koleżeńskiej przyjaźni, jedności, ale i zdradzie, nielojalności, ostrym wewnętrznym konflikcie. To opowieść o grupie, która się rozpadła i która wzajemnie się nienawidziła, a teraz… powraca i zapowiada nowy wspólny mixtape i trasę koncertową! Absolutny szok: Cam’Ron, Juelz Santana, Jim Jones i Freekey Zekey ponownie razem! WTF?! Zapraszamy na krótką historię Dipset (The Diplomats), ekipy która – mimo, że w pewnych kręgach absolutnie kultowa – w świadomości polskiego słuchacza właściwie nie zaistniała. W Nowym Jorku jest jednak legendą. Po ponad 5 latach od grubego wewnętrznego konfliktu, po którym wydawało się, że Cam’Ron i Jim Jones pozostaną odwiecznymi wrogami, a Juelz Santana odjedzie w miałkie komercyjne pieprzenie i już na zawsze zatraci swoją niesamowitą nawciąganą stylówkę, która – jak żadna inna – zjadała najlepsze bity Just Blaze’a, dotarła do nas wieść oczekiwana jak ponowne zniebozstąpienie Mesjasza. Dipset reunion – zakomunikował radośnie na swoim instagramowym profilu Funkmaster Flex, który na samym początku stycznia przeprowadził z chłopakami wywiad. Flex przyrównał to wydarzenie do ponownego zjednoczenia ekip takich jak Mobb Deep, Outkast czy G-Unit. Przeciętny polski słuchacz w swojej nasowo-snupdogowo-kendrickowej świadomości zastanawia się jednak prawdopodobnie, o co takie wielkie halo, skoro nigdy o jakichś Dipsetach nie słyszał, to co go teraz gówno obchodzi ich pogodzenie. No więc dla tych, którzy czekali i dla tych którzy nie czekali, a przede wszystkim tych, którzy nie wiedzieli, że czekali – poniżej krótka sylwetka i historia tego zajebistego, turbostylowego crew.autorem tekstu jest wieloletni fan Dipsetów Mateusz "Skajsdelimit" Wilkoń[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20913","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"323","width":"430"}}]]Zanim Ma$e pastorem został…Ojcem założycielem ekipy był Cam’Ron, tworzący wówczas jeszcze jako Killa Kam, jeden z raperów innej legendarnej ekipy Children Of the Corn. Najlepsze lata C.O.C. przypadły na złote późne lata 90., a w zespole rapowali – wierzcie lub nie – takie tuzy nowojorskiego hip-hopu, jak Big L czy Ma$e. Młodym Cam’Ronem zachwycał się wówczas sam Notorious B.I.G., przyczyniając się do wydania przez pochodzącego z Harlemu żółtodzioba debiutanckiego "Confessions of fire". Biggie jednak nie doczekał, wkrótce zginął również Big L, a Ma$e… został pastorem. „I Just wanna know what happened with Ma$e” – nawijał potem w jednym z dipsetowych numerów Killa, któremu nawrócenie Masona Betha chyba bardzo nie pasowało do wizji kariery chłopaka wychowanego na ulicach najgorszej z nowojorskich dzielnic. W 2000 roku z innym ziomeczkiem z Harlemu, Jimmy Jonesem, założył więc ekipę o nazwie "The Diplomats". Trzecim członkiem zespołu został najbardziej pocieszny z Dipsetów, taka troszkę maskotka grupy – Freekey Zekey.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20914","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"242","width":"430"}}]]Dwa pierwsze albumy Camerona Gilesa (wspomniane "Confessions…" oraz "S.D.E." z 2000 r.) były spoko, ale prawdziwy wielki sukces i mainstreamowy rozgłos przyniósł mu – i siłą rzeczy pozostałym członkom jego ekipy również – trzeci solowy krążek "Come Home With Me" (2002). Wydany został w słynnej, należącej do Jay’a-Z wytwórni Roc-a-fella. Któż nie kojarzy z pierwszych polskich hip-hopowych klubówek lub szkolnych dyskotek z początku lat dwutysięcznych takich hitów jak "Hey Ma" czy "Oh Boy"? Drugi z tych singli zremisowała zresztą sama Mariah Carey, nagrywając klip z gościnnym udziałem Cam’Rona. Był to największy komercyjny sukces tego rapera, który na koncie ma jednak dziesiątki innych, równie kozackich bangerów. I gdyby nie gorąca krew, impulsywność i zapalczywość lidera Dipset, być może to jego ksywa widniała by dzisiaj w panteonie największych rapowych sław, zamiast przez kolejne 13 lat tracić na znaczeniu w oczach przeciętnego hip-hopowego odbiorcy?Mariah Carey – „Boy (I need you)” feat. Cam’Ron[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20899","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Okładka „Come home with me”, czyli bez pedofilskich skojarzeń, proszęAlbum "Come Home With Me" (z, jak na moje, nieco pedofilską okładką) był pierwszym brzmieniowo typowo dipsetowym materiałem. Duża w tym rola producenta o ksywie Just Blaze, który zapewnił jej charakterystyczne spitchowane brzmienie, opatrzone mocnym basem i charakterystycznymi mocnymi bębnami. JB mistrzostwo osiągnął tu w numerze Welcome to New York City z gościnnym udziałem samego Jay’a-Z. Drugim czynnikiem wzbogacającym estetykę dipsetowej stylówy były gościnne zwrotki młodego Juelza Santany. „I’m eighteen and live this crazy life” – wyrzucał z siebie wersy swym kokainowym flow Santana, wschodzący talenciak, podopieczny Killa Cama, właściwie jego artystyczne odkrycie. Protegowany Kama został czwartym z członków podstawowego składu Diplomats. Wkrótce to głównie bity Blaze’a i kozackie współbrzmienie nawijki Cam’Rona i Juelza miały decydować o tym, co nazywano stylem Dipset. Jim Jones nigdy nie odgrywał w ekipie pierwszoplanowej roli jako raper. Potrafił namącić jednak jako gangster, ziomek z plecami na dzielnicy, ale o tym później. Cam’Ron – „Welcome to New York City”, feat. Jay-Z, Juelz Santana[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20900","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]W 2003 nastąpiła eksplozja. Przede wszystkim ukazał się pierwszy wspólny – i to od razu dwupłytowy – materiał ekipy: "Diplomatic Immunity". Hity takie jak "I really mean it", "We built this city" czy oparte na niemal niezmienionym samplu z klasyku Marvina Gaya "Let’s go", stały się definicją nowego – można odważnie powiedzieć – podgatunku rapu. Ekipa rosła w siłę z czasem gromadząc wokół siebie sporą grupę utalentowanych ludzi – producentów z Hitmakerz czy raperów takich jak: Hell Rell, Un Casa, JR Writer, Duke Da God, Max B (profil), 40 Cal czy bandit queen bitch Jha Jha. Dipseci nagrywali z takimi znakomitościami jak Young Jeezy, Lil’Flip, T.I. czy Lil’Wayne. W 2003 roku ukazała się też pierwsza solowa płyta Juelza Santany, z której chyba najlepszym numerem jest rapowo-soulowy "Rain Drops". Pewien rozgłos grupie przyniósł też konflikt Killa Kama z jego byłym wydawcą Jay’em-Z.Dipset – „I really mean it”[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20901","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20910","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"283","width":"430"}}]]Dipsetowy styl rapu i byciaThe Diplomats ostro dissowało Shawna Cartera, jednak ten nigdy na dissy żadnym kawałkiem nie odpowiedział. Twierdził, że nie będzie w ten sposób promować jakichś „mało znanych” raperków, co nie przeszkodziło mu w doprowadzeniu do tego, by do Internetu wyciekł bootleg kolejnego solowego albumu Cam’Rona – "Purple Haze". To, że przedwcześnie ukazały się niezmiksowane numery z tej płyty, ujemnie zaważyło na jej promocji. Wtedy – za sprawą ludzi związanych z Jayem-Z – ukazał się też szereg filmików ośmieszających Killa Cama i jego lingwistyczny, dźwiękonaśladowczy styl rapowania. Tak, to był kolejny element stylu Dipsetów: rap nie tylko punchline’owy, ale też ultra techniczny, pisany mocno pod flow, łamiący wersy, stosujący wiele przerywników, pauz, co jednak zajebiście siedziało na bicie. Diplomats to bez wątpienia jedna z ekip, które zapoczątkowały modę na newschool w amerykańskim rapie, choć nigdy stricte newschoolem nie byli. Ukazywały się pojedyncze numery typowo crunkowe czy nawet southowe, zwłaszcza w wykonaniu Juelza Santany i Jima Jonesa, ale Dipseci nigdy z południa nie byli – to mieszanka Harlemu, komercyjnych bangerów, śpiewanych lub spitchowanych refrenów i sampli, z jedynie lekką nutą dirty-southu. T.I. – „Crown me”, feat. Juelz Santana, Cam’Ron[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20902","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Na stylówę Diplomatsów wpływał nie tylko sposób nawijki czy charakterystyczne bity, pod które rapowali. Dużą rolę odgrywał ich kontrastowy wizerunek. Po pierwsze – kolor purple, czy nawet różowy, z którym ostentacyjnie woził się i wylansował Cam’Ron, nosząc różowe, oczojebne tisy, buty, futra i full-capy. Część środowiska oczywiście go za to jechała, ale charakterny styl bycia rapera nie pozwolił otoczeniu "zgeić" jego postrzegania. Stało się odwrotnie: można powiedzieć, że Killa wylansowal modę na ten kolor wśród hip-hopowych typów – rzecz jasna – z nieodłącznym dodatkiem #nohomo. Po necie krążą też filmiki z koncertów Dipsetów, w których dają się oni wciągnąć lub wręcz wszczynają uliczne awantury, w czym przodował Jim Jones, mający ponoć najlepsze kontakty na ulicach Harlemu.Bottle fight na koncercie Dipset. Brooklyn[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20903","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Szanowny Panie Cam’ronie, proszę nie mówić do mnie suck my dick!O tak, ekipa była bardzo konfliktowa, czym – nie wiedzieć czemu – szczycił się chociażby Cam’Ron umieszczając na swoich solówkach skity z „uroczych” rozmów z organizatorem ich niedoszłego koncertu. Wyglądało to mniej więcej tak: człowiek ten – dzwoniąc do Cam’Rona – w bardzo spokojnych, dżentelmeńskich słowach odwołuje koncert Diplomatsów z powodu „ich zbytniej porywczości”, na co Giles – oczywiście zaprzeczając tej porywczości – reaguje sympatycznym „ssij fiuta, pedale!”. Ponownie nieokiełznanym charakterem wykazał się Killuś, kiedy to w jednym z programów prowadzonym przez Angie Martinez nieoczekiwanie zaatakował 50 Centa, z którym dziennikarze na żywo telefonicznie się połączyli. Zaskoczony Fifciak jeszcze przed chwilą twierdził, że jego relacje z grupą Dipset są bardzo dobre. Zdarzenie to było zresztą początkiem końca Dipsetów, a przynajmniej początkiem wielkiego wewnętrznego konfliktu w grupie, o czym później.Lata 2004-2007 to okres świetności grupy, kiedy to powstało przede wszystkim mnóstwo znakomitych mixtape’ów nagrywanych w rozmaitych dipsetowych konfiguracjach, ale też kilka pełnoprawnych świetnych materiałów, jak choćby "Killa Season" Cam’Rona (sprawdźcie koniecznie numery "He tried to play me" i "Love my life") czy też "What the game been missing" Juelza Santany (Klasyk na Weekend), gdzie jeśli jakiś numer przypadkiem nie jest hitem, to z całą pewnością jest bangerem. Na wymienienie zasługuje tu choćby "Rumble Young Man Rumble", czyli numer, który leciany jest tak agresywnym i napiętym jak struna flow, że gdyby zarapował go jakikolwiek inny raper to z pewnością dostałby wylewu. Są tu ciekawe i poruszające historie "Lil’Boy Fresh", "Good Times" czy "Daddy", jak i typowo dipsetowe stylówki "Changes" czy "Whatever you wanna call it" z gościnnym udziałem Hell Rella.Juelz Santana – „Rumble Young Man Rumble”[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20904","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20911","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"286","width":"430"}}]]Żądamy powrotu starego Juelza!Juelz z tamtych czasów to zupełnie inny Santana niż po rozłamie w Dipset. Wówczas miał różnorodność (przede wszystkim tematyczną, merytoryczną), a w jego flow – mimo, że już wtedy nowoczesnym – czuć było klimat starego dobrego Nowego Jorku. Kiedy posłuchasz numerów takich jak "Rain Drops" czy "Good Times", na pewno poczujesz klimacik tego Harlemu, oczami wyobraźni obejrzysz kawałek życia zwykłego, czarnego dzieciaka. To stanowiło o stylu, odrębności, jakości tego rapera. Upieram się przy twierdzeniu, że po 2009 on te cechy w dużej mierze zatracił. Pozostał mu jedynie ten niesamowity flow, no i celne linijki, ale niestety zafascynował się on typowo komercyjnym rapowym gównem w stylu późniejszego Weezyego i zaczął nawijać niemal wyłącznie o dupach, hajsie i „dążeniu na szczyt”. Ależ to ograniczające. Juelz Santana – „Good times”[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20905","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]I dlatego myślę, że najlepszym raperem spośród Dipset jest zdecydowanie Killa Cam. Wydaje się, że póki Juelz Santana był pod jego artystycznym wpływem, swój rapowy potencjał wykorzystywał w zdecydowanie lepszy sposób, niż po ich wzajemnym skonfliktowaniu. Nie zmienia to faktu, że jego późniejsze solowe single, jak "Days of our lives" czy "Homerun" z refrenem Wayne’a, to numery więcej niż rewelacyjne. Jednak mało już w nich tej młodzieńczej dipsetowej duszy.[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20912","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]Na wyróżnienie zasługuje też raper oscylujący wokół nieco szerszych szeregów kliki Dipset, czyli JR Writer (z lewej). Rozpierdolił on choćby przekozackim utworem "The Bird Call| z gościnnym udziałem Cam’Rona i Lil’Wayne’a, pochodzącym z bardzo dobrego albumu "History In the Making" (2006). Jego drugi solowy album "Politics and bullshit" (2008) również jest świetny i wart sprawdzenia. Writer to dla mnie najlepszy MC spośród pozostałych Dipsetów – zaraz po Cam’Ronie i Juelzie. Natomiast Jim Jones jest nieco słabszy, choć również miewał dobre momenty, jak choćby solowy album "Harlem. Diary of a summer" z zajebistymi numerami "G’s up" czy "I’m In love with a thug". To dobry raper, czego mu absolutnie nie odbieram, jednak stojący zdecydowanie w cieniu czołowej superdwójki. A co można powiedzieć o Freekey Zekey? Chyba tylko tyle, że nagrał on jedną płytę – "Book of Ezekiel". Jest takim Jotuzem Diplomatsów. No, może nieco bardziej skillsowym, bo gdyby faktycznie był jak Jotuze, wówczas nie byłoby go w Dipset.Jim Jones – „G’s up”[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20906","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Kłótnia o pięćdziesiąt centów, czyli początek końca (?) ekipyPisałem, że historia to będzie o wielkiej zażyłości, ale i nielojalności. No bo kiedy Cam’Ron skonfliktowal się z Jayem, reszta Dipsetów murem stanęła za nim, dissując i wyzywając Cartera od komercyjnych lamusów. Kiedy jednak Killa niespodziewanie zaatakował 50 Centa, Santana, a przede wszystkim Jim Jones, wyłamali się spod tego dissowego dictum lidera grupy i - mniej lub bardziej ostentacyjnie – pojawili się z Fiftym na wspólnym koncercie. Giles, jak można było przypuszczać, zareagował impulsywnie, co spowodowało efekt domina. Wyczuwalna od dłuższego czasu niechęć Cam’Rona i Jimmy Jonesa wyszła do wierzchu. Juelz, choć nieco bardziej powściągliwie, również stanął po przeciwnej stronie barykady niż Killa i postanowił rozwijać swój własny rapowy projekt – Skull Gang. Raj był tuż za rogiem, bowiem w planach była wspólna płyta Juelza Santany i Lil’Wayne’a, który dodatkowo w międzyczasie stał się jednym z topowych komercyjnych rapowych grajków w USA, eksplodując na listach za pomocą albumu "Carter III". Wspólny krążek miał nazywać się "I can’t feel my face". Plany były, ale Santana chyba się przeliczył.Skull Gang – „What you reppin”[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20907","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]„The New York sucks, since the Dipset broke up” – to zdanie wypowiedziane już nie pamiętam przez kogo. Może jest nieco przesadzone, ale dobrze oddaje pustkę jaka nastala w wielu sercach po tym jak Killa oraz Jim i Juelz w mediach, głównie za pomocą durnych youtube'owych filmików, zaczęli obrzucać się wzajemnie gównem i rzygowinami. Jim Jones skonfliktował się zresztą nie tylko z Cam’Ronem, ale i chociażby z Maxem B, z którym wcześniej blisko współpracował. Killa ponoć wyjechał na Florydę, a jego kolejne albumy – zarówno te solowe, jak i te nagrane wspólnie z Vado – mimo, że nadal dobre, miały coraz mniejszą moc oddziaływania na fanów. Skull Gang Juelza okazał się projektem chwilowym i mimo powstania kilku całkiem kozackich numerów, z udziałem m.in. wyglądającej i zachowującej się jak ladacznica (props!) wokalistki Starr, zbyt wiele szumu nie narobił. W latach 2008-2010 co chwila pojawiały się zapowiedzi wspólnej płyty Juelza z Weezym, lecz odkąd Lil’Wayne osiągnął sukces, raperom było coraz trudniej się nawet spotkać. Dochodziło nawet do takich akcji, że Santana z Waynem nagrywali filmiki promocyjne zapowiadające wspólny projekt, przy czym obydwaj robili to w innej części kraju, a video były montowane w taki sposób, żeby wydawało się jakby panowie zapowiadali projekt razem.Intrygującym materiałem był złożony z odrzutów i bootlegów, ale jednak trzymający dobry poziom mixtape Lil’Wayne’a z Juelzem Santaną "My face can’t be felt". Znalazły się tam ze 2-3 ich wspólne numery oraz sporo solowych, w tym takie, w których młodemu Carterowi wydawało się, że może zostać gwiazdą rocka (pamiętacie jeszcze to asłuchalne ścierwo?). Polecam numer "Rap Cementary" – z pewnością jeden z najlepszych spośród skompilowanych na tym materiale.Lil’Wayne feat. Juelz Santana – „Rap Cementary”[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20908","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Ponownie razem. I know you miss this!Ostatnie rewelacje o ponownym zjednoczeniu grupy Dipset są o tyle zaskakujące, że jeszcze niedawno Cam’Ron nie dość, że w wywiadach stanowczo dementował możliwość ponownego sklejenia ekipy, to dodatkowo stwierdził, że nagrywa właśnie ostatni album w życiu, po którym przejdzie na rapową emeryturę. W ciągu ostatnich kilku miesięcy nagrał jednak kilka serii niezłych epek First of the Month, a ekipa The Diplomats zapowiedziała powrót w wywiadzie udzielonym Funkmasterowi Flexowi. Niby więc emerytura, a stał się ponownie nad wyraz aktywny. I znowu nieźle się promuje. Totalnym mistrzem (bez żadnej przesady – to jeden z najlepszych numerów Dipsetów) okazał się jego niedawny singiel z A-Trakiem, bitem Just Blaze’a (a kogóż by innego?) i refrenem Santany (wreszcie!) Dipsh’ts, gdzie Juelz nawija „I know you miss this!”. I tu się z panem zgodzę, panie LaRon Louis James – tęskniliśmy!Cam’Ron – „Dipsh’ts”, feat. A-Trak, Juelz Santana[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"13789","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Będzie to historia o jednej z najciekawszych ekip w historii hip-hopu. Historia o grupie, której koncerty odwoływano z powodu ich zbytniej krewkości, a podczas tych nieodwołanych jej członkowie zeskakiwali pod scenę, by wyjaśniać ziomalskie konflikty za pomocą pięści i butelek. To historia troszeczkę romantyczna, bo mówi o wielkiej koleżeńskiej przyjaźni, jedności, ale i zdradzie, nielojalności, ostrym wewnętrznym konflikcie. To opowieść o grupie, która się rozpadła i która wzajemnie się nienawidziła, a teraz… powraca i zapowiada nowy wspólny mixtape i trasę koncertową! Absolutny szok: Cam’Ron, Juelz Santana, Jim Jones i Freekey Zekey ponownie razem! WTF?! Zapraszamy na krótką historię Dipset (The Diplomats), ekipy która – mimo, że w pewnych kręgach absolutnie kultowa – w świadomości polskiego słuchacza właściwie nie zaistniała. W Nowym Jorku jest jednak legendą. 

Po ponad 5 latach od grubego wewnętrznego konfliktu, po którym wydawało się, że Cam’Ron i Jim Jones pozostaną odwiecznymi wrogami, a Juelz Santana odjedzie w miałkie komercyjne pieprzenie i już na zawsze zatraci swoją niesamowitą nawciąganą stylówkę, która – jak żadna inna – zjadała najlepsze bity Just Blaze’a, dotarła do nas wieść oczekiwana jak ponowne zniebozstąpienie Mesjasza. Dipset reunion – zakomunikował radośnie na swoim instagramowym profilu Funkmaster Flex, który na samym początku stycznia przeprowadził z chłopakami wywiad. Flex przyrównał to wydarzenie do ponownego zjednoczenia ekip takich jak Mobb Deep, Outkast czy G-Unit. Przeciętny polski słuchacz w swojej nasowo-snupdogowo-kendrickowej świadomości zastanawia się jednak prawdopodobnie, o co takie wielkie halo, skoro nigdy o jakichś Dipsetach nie słyszał, to co go teraz gówno obchodzi ich pogodzenie. No więc dla tych, którzy czekali i dla tych którzy nie czekali, a przede wszystkim tych, którzy nie wiedzieli, że czekali – poniżej krótka sylwetka i historia tego zajebistego, turbostylowego crew.

autorem tekstu jest wieloletni fan Dipsetów Mateusz "Skajsdelimit" Wilkoń

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20913","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"323","width":"430"}}]]

Zanim Ma$e pastorem został…

Ojcem założycielem ekipy był Cam’Ron, tworzący wówczas jeszcze jako Killa Kam, jeden z raperów innej legendarnej ekipy Children Of the Corn. Najlepsze lata C.O.C. przypadły na złote późne lata 90., a w zespole rapowali – wierzcie lub nie – takie tuzy nowojorskiego hip-hopu, jak Big L czy Ma$e. Młodym Cam’Ronem zachwycał się wówczas sam Notorious B.I.G., przyczyniając się do wydania przez pochodzącego z Harlemu żółtodzioba debiutanckiego "Confessions of fire".  Biggie jednak nie doczekał, wkrótce zginął również Big L, a Ma$e… został pastorem. „I Just wanna know what happened with Ma$e” – nawijał potem w jednym z dipsetowych numerów Killa, któremu nawrócenie Masona Betha  chyba bardzo nie pasowało do wizji kariery chłopaka wychowanego na ulicach najgorszej z nowojorskich dzielnic. W 2000 roku z innym ziomeczkiem z Harlemu, Jimmy Jonesem, założył więc ekipę o nazwie "The Diplomats". Trzecim członkiem zespołu został najbardziej pocieszny z Dipsetów, taka troszkę maskotka grupy – Freekey Zekey.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20914","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"242","width":"430"}}]]

Dwa pierwsze albumy Camerona Gilesa (wspomniane "Confessions…" oraz "S.D.E." z 2000 r.) były spoko, ale prawdziwy wielki sukces i mainstreamowy rozgłos przyniósł mu – i siłą rzeczy pozostałym członkom jego ekipy również – trzeci solowy krążek "Come Home With Me" (2002). Wydany  został w słynnej, należącej do Jay’a-Z wytwórni Roc-a-fella. Któż nie kojarzy z pierwszych polskich hip-hopowych klubówek lub szkolnych dyskotek z początku lat dwutysięcznych takich hitów jak "Hey Ma" czy "Oh Boy"? Drugi z tych singli zremisowała zresztą sama Mariah Carey, nagrywając klip z gościnnym udziałem Cam’Rona. Był to największy komercyjny sukces tego rapera, który na koncie ma jednak dziesiątki innych, równie kozackich bangerów. I gdyby nie gorąca krew, impulsywność i zapalczywość lidera Dipset, być może to jego ksywa widniała by dzisiaj w panteonie największych rapowych sław, zamiast przez kolejne 13 lat tracić na znaczeniu w oczach przeciętnego hip-hopowego odbiorcy?

Mariah Carey – „Boy (I need you)” feat. Cam’Ron

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20899","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Okładka „Come home with me”, czyli bez pedofilskich skojarzeń, proszę

Album "Come Home With Me" (z, jak na moje, nieco pedofilską okładką) był pierwszym brzmieniowo typowo dipsetowym materiałem. Duża w tym rola producenta o ksywie Just Blaze, który zapewnił jej charakterystyczne spitchowane brzmienie, opatrzone mocnym basem i charakterystycznymi mocnymi bębnami. JB mistrzostwo osiągnął tu w numerze Welcome to New York City z gościnnym udziałem samego Jay’a-Z. Drugim czynnikiem wzbogacającym estetykę dipsetowej stylówy były gościnne zwrotki młodego Juelza Santany. „I’m eighteen and live this crazy life” – wyrzucał z siebie wersy swym kokainowym flow Santana, wschodzący talenciak, podopieczny Killa Cama, właściwie jego artystyczne odkrycie. Protegowany Kama został czwartym z członków podstawowego składu Diplomats. Wkrótce to głównie bity Blaze’a i kozackie współbrzmienie nawijki Cam’Rona i Juelza miały decydować o tym, co nazywano stylem Dipset. Jim Jones nigdy nie odgrywał w ekipie pierwszoplanowej roli jako raper. Potrafił namącić jednak jako gangster, ziomek z plecami na dzielnicy, ale o tym później.  

Cam’Ron – „Welcome to New York City”, feat. Jay-Z, Juelz Santana

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20900","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

W 2003 nastąpiła eksplozja. Przede wszystkim ukazał się pierwszy wspólny – i to od razu dwupłytowy – materiał ekipy: "Diplomatic Immunity". Hity takie jak "I really mean it", "We built this city" czy oparte na niemal niezmienionym samplu z klasyku Marvina Gaya "Let’s go", stały się definicją nowego – można odważnie powiedzieć – podgatunku rapu. Ekipa rosła w siłę z czasem gromadząc wokół siebie sporą grupę utalentowanych ludzi – producentów z Hitmakerz czy raperów takich jak: Hell Rell, Un Casa, JR Writer, Duke Da God, Max B (profil), 40 Cal czy bandit queen bitch Jha Jha. Dipseci nagrywali z takimi znakomitościami jak Young Jeezy, Lil’Flip, T.I. czy Lil’Wayne. W 2003 roku ukazała się też pierwsza solowa płyta Juelza Santany, z której chyba najlepszym numerem jest rapowo-soulowy "Rain Drops". Pewien rozgłos grupie przyniósł też konflikt Killa Kama z jego byłym wydawcą Jay’em-Z.

Dipset – „I really mean it”

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20901","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20910","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"283","width":"430"}}]]

Dipsetowy styl rapu i bycia

The Diplomats ostro dissowało Shawna Cartera, jednak ten nigdy na dissy żadnym kawałkiem nie odpowiedział. Twierdził, że nie będzie w ten sposób promować jakichś „mało znanych” raperków, co nie przeszkodziło mu w doprowadzeniu do tego, by do Internetu wyciekł bootleg kolejnego solowego albumu Cam’Rona – "Purple Haze". To, że przedwcześnie ukazały się niezmiksowane numery z tej płyty, ujemnie zaważyło na jej promocji. Wtedy – za sprawą ludzi związanych z Jayem-Z – ukazał się też szereg filmików ośmieszających Killa Cama i jego lingwistyczny, dźwiękonaśladowczy styl rapowania. Tak, to był kolejny element stylu Dipsetów: rap nie tylko punchline’owy, ale też ultra techniczny, pisany mocno pod flow, łamiący wersy, stosujący wiele przerywników, pauz, co jednak zajebiście siedziało na bicie. Diplomats to bez wątpienia jedna z ekip, które zapoczątkowały modę na newschool w amerykańskim rapie, choć nigdy stricte newschoolem nie byli. Ukazywały się pojedyncze numery typowo crunkowe czy nawet southowe, zwłaszcza w wykonaniu Juelza Santany i Jima Jonesa, ale Dipseci nigdy z południa nie byli – to mieszanka Harlemu, komercyjnych bangerów, śpiewanych lub spitchowanych refrenów i sampli, z jedynie lekką nutą dirty-southu. 

T.I. – „Crown me”, feat. Juelz Santana, Cam’Ron

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20902","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Na stylówę Diplomatsów wpływał nie tylko sposób nawijki czy charakterystyczne bity, pod które rapowali. Dużą rolę odgrywał ich kontrastowy wizerunek. Po pierwsze – kolor purple, czy nawet różowy, z którym ostentacyjnie woził się i wylansował Cam’Ron, nosząc różowe, oczojebne tisy, buty, futra i full-capy. Część środowiska oczywiście go za to jechała, ale charakterny styl bycia rapera nie pozwolił otoczeniu "zgeić" jego postrzegania. Stało się odwrotnie: można powiedzieć, że Killa wylansowal modę na ten kolor wśród hip-hopowych typów – rzecz jasna – z nieodłącznym dodatkiem #nohomo. Po necie krążą też filmiki z koncertów Dipsetów, w których dają się oni wciągnąć lub wręcz wszczynają uliczne awantury, w czym przodował Jim Jones, mający ponoć najlepsze kontakty na ulicach Harlemu.

Bottle fight na koncercie Dipset. Brooklyn

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20903","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Szanowny Panie Cam’ronie, proszę nie mówić do mnie suck my dick!

O tak, ekipa była bardzo konfliktowa, czym – nie wiedzieć czemu – szczycił się chociażby Cam’Ron umieszczając na swoich solówkach skity z „uroczych” rozmów z organizatorem ich niedoszłego koncertu. Wyglądało to mniej więcej tak:  człowiek ten – dzwoniąc do Cam’Rona – w bardzo spokojnych, dżentelmeńskich słowach odwołuje koncert Diplomatsów z powodu „ich zbytniej porywczości”, na co Giles – oczywiście zaprzeczając tej porywczości – reaguje sympatycznym „ssij fiuta, pedale!”.  Ponownie nieokiełznanym charakterem wykazał się Killuś, kiedy to w jednym z programów prowadzonym przez Angie Martinez nieoczekiwanie zaatakował 50 Centa, z którym dziennikarze na żywo telefonicznie się połączyli. Zaskoczony Fifciak jeszcze przed chwilą twierdził, że jego relacje z grupą Dipset są bardzo dobre. Zdarzenie to było zresztą początkiem końca Dipsetów, a przynajmniej początkiem wielkiego wewnętrznego konfliktu w grupie, o czym później.

Lata 2004-2007 to okres świetności grupy, kiedy to powstało przede wszystkim mnóstwo znakomitych mixtape’ów nagrywanych w rozmaitych dipsetowych konfiguracjach, ale też kilka pełnoprawnych świetnych materiałów, jak choćby "Killa Season" Cam’Rona (sprawdźcie koniecznie numery "He tried to play me" i "Love my life") czy też "What the game been missing" Juelza Santany (Klasyk na Weekend), gdzie jeśli jakiś numer przypadkiem nie jest hitem, to z całą pewnością jest bangerem. Na wymienienie zasługuje tu choćby "Rumble Young Man Rumble", czyli numer, który leciany jest tak agresywnym i napiętym jak struna flow, że gdyby zarapował go jakikolwiek inny raper to z pewnością dostałby wylewu. Są tu ciekawe i poruszające historie "Lil’Boy Fresh", "Good Times" czy "Daddy", jak i typowo dipsetowe stylówki "Changes" czy "Whatever you wanna call it" z gościnnym udziałem Hell Rella.

Juelz Santana – „Rumble Young Man Rumble”

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20904","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20911","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"286","width":"430"}}]]

Żądamy powrotu starego Juelza!

Juelz z tamtych czasów to zupełnie inny Santana niż po rozłamie w Dipset. Wówczas miał różnorodność (przede wszystkim tematyczną, merytoryczną), a w jego flow – mimo, że już wtedy nowoczesnym – czuć było klimat starego dobrego Nowego Jorku. Kiedy posłuchasz numerów takich jak "Rain Drops" czy "Good Times", na pewno poczujesz klimacik tego Harlemu, oczami wyobraźni obejrzysz kawałek życia zwykłego, czarnego dzieciaka. To stanowiło o stylu, odrębności, jakości tego rapera. Upieram się przy twierdzeniu, że po 2009 on te cechy w dużej mierze zatracił. Pozostał mu jedynie ten niesamowity flow, no i celne linijki, ale niestety zafascynował się on typowo komercyjnym rapowym gównem w stylu późniejszego Weezyego i zaczął nawijać niemal wyłącznie o dupach, hajsie i „dążeniu na szczyt”. Ależ to ograniczające. 

Juelz Santana – „Good times”

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20905","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

I dlatego myślę, że najlepszym raperem spośród Dipset jest zdecydowanie Killa Cam. Wydaje się, że póki Juelz Santana był pod jego artystycznym wpływem, swój rapowy potencjał wykorzystywał w zdecydowanie lepszy sposób, niż po ich wzajemnym skonfliktowaniu. Nie zmienia to faktu, że jego późniejsze solowe single, jak "Days of our lives" czy "Homerun" z refrenem Wayne’a, to numery więcej niż rewelacyjne. Jednak mało już w nich tej młodzieńczej dipsetowej duszy.

[[{"type":"media","view_mode":"media_preview","fid":"20912","attributes":{"alt":"","class":"media-image","height":"180","style":"float: left; margin: 10px;","width":"180"}}]]

Na wyróżnienie zasługuje też raper oscylujący wokół nieco szerszych szeregów kliki Dipset, czyli JR Writer (z lewej). Rozpierdolił on choćby przekozackim utworem "The Bird Call| z gościnnym udziałem Cam’Rona i Lil’Wayne’a, pochodzącym z bardzo dobrego albumu "History In the Making" (2006). Jego drugi solowy album "Politics and bullshit" (2008) również jest świetny i wart sprawdzenia. Writer to dla mnie najlepszy MC spośród pozostałych Dipsetów – zaraz po Cam’Ronie i Juelzie. Natomiast Jim Jones jest nieco słabszy, choć również miewał dobre momenty, jak choćby solowy album "Harlem. Diary of a summer" z zajebistymi numerami "G’s up" czy "I’m In love with a thug". To dobry raper, czego mu absolutnie nie odbieram, jednak stojący zdecydowanie w cieniu czołowej superdwójki. A co można powiedzieć o Freekey Zekey? Chyba tylko tyle, że nagrał on jedną płytę – "Book of Ezekiel". Jest takim Jotuzem Diplomatsów. No, może nieco bardziej skillsowym, bo gdyby faktycznie był jak Jotuze, wówczas nie byłoby go w Dipset.

Jim Jones – „G’s up”

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20906","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Kłótnia o pięćdziesiąt centów, czyli początek końca (?) ekipy

Pisałem, że historia to będzie o wielkiej zażyłości, ale i nielojalności. No bo kiedy Cam’Ron skonfliktowal się z Jayem, reszta Dipsetów murem stanęła za nim, dissując i wyzywając Cartera od komercyjnych lamusów. Kiedy jednak Killa niespodziewanie zaatakował 50 Centa, Santana, a przede wszystkim Jim Jones, wyłamali się spod tego dissowego dictum lidera grupy i - mniej lub bardziej ostentacyjnie – pojawili się z Fiftym na wspólnym koncercie. Giles, jak można było przypuszczać, zareagował impulsywnie, co spowodowało efekt domina. Wyczuwalna od dłuższego czasu niechęć Cam’Rona i Jimmy Jonesa wyszła do wierzchu. Juelz, choć nieco bardziej powściągliwie, również stanął po przeciwnej stronie barykady niż Killa i postanowił rozwijać swój własny rapowy projekt – Skull Gang. Raj był tuż za rogiem, bowiem w planach była wspólna płyta Juelza Santany i Lil’Wayne’a, który dodatkowo w międzyczasie stał się jednym z topowych komercyjnych rapowych grajków w USA, eksplodując na listach za pomocą albumu "Carter III". Wspólny krążek miał nazywać się "I can’t feel my face". Plany były, ale Santana chyba się przeliczył.

Skull Gang – „What you reppin”

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20907","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

„The New York sucks, since the Dipset broke up” – to zdanie wypowiedziane już nie pamiętam przez kogo. Może jest nieco przesadzone, ale dobrze oddaje pustkę jaka nastala w wielu sercach po tym jak Killa oraz Jim i Juelz w mediach, głównie za pomocą durnych youtube'owych filmików, zaczęli obrzucać się wzajemnie gównem i rzygowinami. Jim Jones skonfliktował się zresztą nie tylko z Cam’Ronem, ale i chociażby z Maxem B, z którym wcześniej blisko współpracował. Killa ponoć wyjechał na Florydę, a jego kolejne albumy – zarówno te solowe, jak i te nagrane wspólnie z Vado – mimo, że nadal dobre, miały coraz mniejszą moc oddziaływania na fanów. Skull Gang Juelza okazał się projektem chwilowym i mimo powstania kilku całkiem kozackich numerów, z udziałem m.in. wyglądającej i zachowującej się jak ladacznica (props!) wokalistki Starr, zbyt wiele szumu nie narobił. W latach 2008-2010 co chwila pojawiały się zapowiedzi wspólnej płyty Juelza z Weezym, lecz odkąd Lil’Wayne osiągnął sukces, raperom było coraz trudniej się nawet spotkać. Dochodziło nawet do takich akcji, że Santana z Waynem nagrywali filmiki promocyjne zapowiadające wspólny projekt, przy czym obydwaj robili to w innej części kraju, a video były montowane w taki sposób, żeby wydawało się jakby panowie zapowiadali projekt razem.
Intrygującym materiałem był złożony z odrzutów i bootlegów, ale jednak trzymający dobry poziom mixtape Lil’Wayne’a z Juelzem Santaną "My face can’t be felt".  Znalazły się tam ze 2-3 ich wspólne numery oraz sporo solowych, w tym takie, w których młodemu Carterowi wydawało się, że może zostać gwiazdą rocka (pamiętacie jeszcze to asłuchalne ścierwo?). Polecam numer "Rap Cementary" – z pewnością jeden z najlepszych spośród skompilowanych na tym materiale.

Lil’Wayne feat. Juelz Santana – „Rap Cementary”

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20908","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Ponownie razem. I know you miss this!

Ostatnie rewelacje o ponownym zjednoczeniu grupy Dipset są o tyle zaskakujące, że jeszcze niedawno Cam’Ron nie dość, że w wywiadach stanowczo dementował możliwość ponownego sklejenia ekipy, to dodatkowo stwierdził, że nagrywa właśnie ostatni album w życiu, po którym przejdzie na rapową emeryturę. W ciągu ostatnich kilku miesięcy nagrał jednak kilka serii niezłych epek First of the Month, a ekipa The Diplomats zapowiedziała powrót w wywiadzie udzielonym Funkmasterowi Flexowi. Niby więc emerytura, a stał się ponownie nad wyraz aktywny. I znowu nieźle się promuje. Totalnym mistrzem (bez żadnej przesady – to jeden z najlepszych numerów Dipsetów) okazał się jego niedawny singiel z A-Trakiem, bitem Just Blaze’a (a kogóż by innego?) i refrenem Santany (wreszcie!) Dipsh’ts, gdzie Juelz nawija  „I know you miss this!”. I tu się z panem zgodzę, panie LaRon Louis James – tęskniliśmy!

Cam’Ron – „Dipsh’ts”, feat. A-Trak, Juelz Santana

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"13789","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
The Diplomats vs Jay Z - historia konfliktu i rozpadu Rocafella Recordshttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-26,the-diplomats-vs-jayz-historia-konfliktu-i-rozpadu-rocafella-recordshttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-26,the-diplomats-vs-jayz-historia-konfliktu-i-rozpadu-rocafella-recordsJanuary 26, 2015, 6:04 pmMichał ZdrojewskiOstatnio branżą hip-hopową zatrzęsła wiadomość o tarciach na linii Diplomats - Jay-Z i dissie, który w kierunku Jiggi wysłali Cam'Ron i Jim Jones. Wielu nie pamięta jednak, że historia tego konfliktu jest dużo dłuższa i warta przytoczenia na koniec tygodnia z Dipsetami...Na przełomie XX i XXI wieku Rocafella Records wzrastała w siłę i zapowiadała się na jedną z największych potęg w hip-hopie. Dame Dash, Jay Z, The Diplomats, Kanye West, Freeway, Memphis Bleek, Beanie Sigel, Just Blaze, M.O.P. - to bardzo okrojona lista ksywek, które przewijały się w tym okresie w wytwórni. Dame Dash był mózgiem całej operacji, ale Rocafella została założona również przez Jay'a oraz Kareema "Biggsem" Burke'a. Wszystko szło w dobrym kierunku do czasu, gdy Jay nie ogłosił, że chce przejść na emeryturę, a Cam'ron stawał się coraz bardziej popularny...Emerytura Jaya miała miejsce tuż po tym, gdy debiutancki w szeregach labelu album Cama "Come Home With Me" sprzedał się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy. Dame zaczął wtedy podpisywać kontrakty z wieloma nowymi artystami - wtedy Rocafella zasilili m.in. M.O.P., Ol Dirty Bastard czy Grafh. Wtedy też Jim Jones ogłosił, że to Cam powinien być wiceprezydentem w wytwórni, podsyciło to tylko krążące wtedy pogłoski o tym, że Dame, który dorastał z Diplomatsami, postanowił właśnie na VP mianować Cama. Według rapera z Harlemu to Jay zablokował ten ruch. Mimo wszystko Cam'ron pozostał lojalnym wytwórni i włączył się nawet w beef Hovy z Nasem. Nie uchroniło to jednak labelu od upadku. Oficjalnie w 2004 roku Dash, Burke oraz Carter sprzedali wszystkie swoje udziały w Rocafella Def Jamowi. Jigga ogłoszony został wtedy prezydentem wytwórni. Dame Dash po latach skomentował całe przedsięwzięcie Rocafella: "Czuję, że ta wytwórnia powinna działać na zawsze. Byliśmy jednymi z najpotężniejszych. Cash Money nadal działa, Bad Boy nadal działa, my też powinniśmy nadal działać. (...) Nigdy tak naprawdę nie było jakiegoś ogromnego problemu. Ja i Jay nigdy nie mieliśmy prawdziwej kłótni pomiędzy sobą. Po prostu w pewnym momencie Jay zaczął działać na niekorzyść wytwórni, zaczął nas wszystkich po prostu zdradzać."Znajomość Cama i Jaya sięga jeszcze 1995 roku, gdy obaj wystąpili na klasycznym albumie Big L'a "Lifestylez Ov Da Poor And Dangerous" (Klasyk Na Weekend). Widocznie już wtedy raperzy nie przypadli sobie do gustu, ponieważ już na drugim albumie Cama "S.D.E." w utworze "Let Me Know" doszukano się ataków w stronę rapera z Brooklynu. Genezą beefu okazał się jednak najbardziej hitowy utwór Cama, wyprodukowany przez Just Blaze'a "Oh Boy". Lider The Diplomats poprosił wtedy Jaya, żeby udzielił na nim gościnnej zwrotki. Hova odmówił. Po tym, gdy "Oh Boy" okazało się ogromnym hitem i podbijało kluby oraz listy przebojów, Jay dograł swoją zwrotkę na oficjalny remix, na którym wystąpili Birdman, Jim Jones i popularny wtedy piosenkarz r'n'b TQ. Oburzony Cam kazał całkowicie usunąć zwrotkę Jaya i zabronił jej wydania. Wtedy wszystko się zaczęło. Pierwszym dissem było "You Got To Love It" z Maxem B z albumu "Killa Season" Cam'rona, który zarzucał na nim Jayowi, że bał się mocy Cama blokując jego przejęcie pozycji wiceprezesa w Rocafella oraz, że ukradł Dame Dashowi pomysły na Rocawear, Rocafella oraz karierę Kanye Westa. Zasugerował też, że to ludzie Cartera postrzelili go w Waszyngtonie, gdy jechał swoim Lamborghini. Jay ustosunkował się do wszystkich zarzutów dopiero po zawarciu przymierza z Nasem. Oskarżał The Diplomats o to, że kłamią i są kapusiami. Do podtrzymywania beefu zrekrutował natomiast swojego podwładnego z Roc-La-Familia Tru Life'a, który mocno się w całą sprawę zaangażował wydając całe mixtape'y zapełnione dissami na wszystkich członków The Diplomats. W 2008 roku Jim Jones wyjawił, że spięcia na linii Cam-Hova zaczęły się, gdy Jay podkradł Cam'ronowi klasyczny już bit Kanye Westa pod słynny singiel "H To The Izzo".W tamtym okresie z campu Dipsetów wypływało mnóstwo dissów w stronę rapera z Brooklynu. "Cock A Fella" Hell Rella czy "I Got 'Em" JR Writera dolewały oliwy do ognia, ale to "Kingdom Done" Jim Jonesa i Dame'a doczekało się odpowiedzi Hova. Zremiksował on wtedy hit Jonesa "We Fly High" przywołując, że nikt z Dipsetów nigdy nie sprzedał tak dużej ilości albumów, co on. W "Dig A Hole" z albumu "Kingdom Come" Hov porównał siebie do Jezusa, a członków Dipsetu do zapatrzonych w niego apostołów. Jim Jones odpowiedział z pomocą Juelza Santany, a później Santana postanowił zaatakować Jiggę z pomocą Lil Wayne'a w remixie "Black Republicans". Cam wydał również słynne video, w którym udowadnia, że Jay nie potrafi sam pisać wersów i "pożycza" je od innych raperów.Różnego rodzaju przytyki pojawiały się na wielu nowych utworach obydwu obozów, lecz dopiero teraz w 2015 roku wygląda na to, że wojna została wznowiona. Funkmaster Flex, odpowiedzialny za zaaranżowanie powrotu The Diplomats, w swoim programie w popularnym radiu Hot97 wyjawił, że po ogłoszeniu zjednoczenia ekipy, dostał kilkanaście telefonów od Jaya Z. Po tym, jak słynny DJ nie odbierał telefonu dostał wymownego sms'a "This is HOV". Następnie strona internetowa LifeAndTimes.com, której właścicielem jest raper z Brooklynu wysyłała do Flexa maile z prośbą o określenie jego roli w zjednoczenie Dipsetów. Funkmaster wyjawił, że ostatnim razem, gdy strona ta zwróciła się z prośbą o wywiad to ukradła jego patent na aplikację na smartfony, którą okazała się słynna appka, za pomocą której można było ściągnąć ostatni album Jaya "Magna Carta Holy Grail". DJ wyjawił też, że podczas jego obecności w słynnym nocnym klubie Jaya 40/40 zabronione było puszczanie utworów, które miały jakiekolwiek powiązanie z Cam'ronem, Jim Jonesem czy Juelzem. Na ruchy Jaya Z, Killa Cam oraz Jones postanowili odpowiedzieć w czysto hip-hopowy sposób. Nagrali oni freestyle na słynnym bicie Notoriousa B.I.G., Diddy'ego i Busta Rhymesa "Victory". Strzały w kierunku Jiggi są oczywiste - odniesienie się do sytuacji z klubem 40/40 "Got the 40 cal, uh huh, my 40-40 / Don't make an ass out of yourself by assuming / Our music keeps you moving / What is you doing?" oraz wersy "Just take shawty's advice and say my name" z samplem śpiewającej hit Destiny's Child "Say My Name" Beyonce, stawiają sprawę jasno. Teraz spekuluje się, że Jay chce wraz z grupą inwestorów (wśród nich rzekomo jest też Carmelo Anthony) kupić całą stację radiową Hot 97. Byłoby to z jednej strony dobitne pokazanie swojej siły, ale zarazem i słabości. Czy na spekulacjach się zakończy i czy wojna pomiędzy Dipsetami, a Jay'em się odnowi przekonamy się zapewne już niedługo. Pewne jest, że Dips w ramach promocji nowego albumu na pewno skorzystają z możliwości ponownego zaatakowania "króla Nowego Jorku". Przypominamy też, że wczoraj pojawił się u nas artykuł o historii Diplomats, jednej z barwniejszych ekip w rapowych dziejach...[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20765","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20766","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20767","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20768","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20769","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20770","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Ostatnio branżą hip-hopową zatrzęsła wiadomość o tarciach na linii Diplomats - Jay-Z i dissie, który w kierunku Jiggi wysłali Cam'Ron i Jim Jones. Wielu nie pamięta jednak, że historia tego konfliktu jest dużo dłuższa i warta przytoczenia na koniec tygodnia z Dipsetami...

Na przełomie XX i XXI wieku Rocafella Records wzrastała w siłę i zapowiadała się na jedną z największych potęg w hip-hopie. Dame Dash, Jay Z, The Diplomats, Kanye West, Freeway, Memphis Bleek, Beanie Sigel, Just Blaze, M.O.P. - to bardzo okrojona lista ksywek, które przewijały się w tym okresie w wytwórni. Dame Dash był mózgiem całej operacji, ale Rocafella została założona również przez Jay'a oraz Kareema "Biggsem" Burke'a. Wszystko szło w dobrym kierunku do czasu, gdy Jay nie ogłosił, że chce przejść na emeryturę, a Cam'ron stawał się coraz bardziej popularny...

Emerytura Jaya miała miejsce tuż po tym, gdy debiutancki w szeregach labelu album Cama "Come Home With Me" sprzedał się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy. Dame zaczął wtedy podpisywać kontrakty z wieloma nowymi artystami - wtedy Rocafella zasilili m.in. M.O.P., Ol Dirty Bastard czy Grafh. Wtedy też Jim Jones ogłosił, że to Cam powinien być wiceprezydentem w wytwórni, podsyciło to tylko krążące wtedy pogłoski o tym, że Dame, który dorastał z Diplomatsami, postanowił właśnie na VP mianować Cama. Według rapera z Harlemu to Jay zablokował ten ruch. Mimo wszystko Cam'ron pozostał lojalnym wytwórni i włączył się nawet w beef Hovy z Nasem. Nie uchroniło to jednak labelu od upadku. Oficjalnie w 2004 roku Dash, Burke oraz Carter sprzedali wszystkie swoje udziały w Rocafella Def Jamowi. Jigga ogłoszony został wtedy prezydentem wytwórni. Dame Dash po latach skomentował całe przedsięwzięcie Rocafella: "Czuję, że ta wytwórnia powinna działać na zawsze. Byliśmy jednymi z najpotężniejszych. Cash Money nadal działa, Bad Boy nadal działa, my też powinniśmy nadal działać. (...) Nigdy tak naprawdę nie było jakiegoś ogromnego problemu. Ja i Jay nigdy nie mieliśmy prawdziwej kłótni pomiędzy sobą. Po prostu w pewnym momencie Jay zaczął działać na niekorzyść wytwórni, zaczął nas wszystkich po prostu zdradzać."

Znajomość Cama i Jaya sięga jeszcze 1995 roku, gdy obaj wystąpili na klasycznym albumie Big L'a "Lifestylez Ov Da Poor And Dangerous" (Klasyk Na Weekend). Widocznie już wtedy raperzy nie przypadli sobie do gustu, ponieważ już na drugim albumie Cama "S.D.E." w utworze "Let Me Know" doszukano się ataków w stronę rapera z Brooklynu. Genezą beefu okazał się jednak najbardziej hitowy utwór Cama, wyprodukowany przez Just Blaze'a "Oh Boy". Lider The Diplomats poprosił wtedy Jaya, żeby udzielił na nim gościnnej zwrotki. Hova odmówił. Po tym, gdy "Oh Boy" okazało się ogromnym hitem i podbijało kluby oraz listy przebojów, Jay dograł swoją zwrotkę na oficjalny remix, na którym wystąpili Birdman, Jim Jones i popularny wtedy piosenkarz r'n'b TQ. Oburzony Cam kazał całkowicie usunąć zwrotkę Jaya i zabronił jej wydania. Wtedy wszystko się zaczęło. Pierwszym dissem było "You Got To Love It" z Maxem B z albumu "Killa Season" Cam'rona, który zarzucał na nim Jayowi, że bał się mocy Cama blokując jego przejęcie pozycji wiceprezesa w Rocafella oraz, że ukradł Dame Dashowi pomysły na Rocawear, Rocafella oraz karierę Kanye Westa. Zasugerował też, że to ludzie Cartera postrzelili go w Waszyngtonie, gdy jechał swoim Lamborghini. Jay ustosunkował się do wszystkich zarzutów dopiero po zawarciu przymierza z Nasem. Oskarżał The Diplomats o to, że kłamią i są kapusiami. Do podtrzymywania beefu zrekrutował natomiast swojego podwładnego z Roc-La-Familia Tru Life'a, który mocno się w całą sprawę zaangażował wydając całe mixtape'y zapełnione dissami na wszystkich członków The Diplomats. W 2008 roku Jim Jones wyjawił, że spięcia na linii Cam-Hova zaczęły się, gdy Jay podkradł Cam'ronowi klasyczny już bit Kanye Westa pod słynny singiel "H To The Izzo".

W tamtym okresie z campu Dipsetów wypływało mnóstwo dissów w stronę rapera z Brooklynu. "Cock A Fella" Hell Rella czy "I Got 'Em" JR Writera dolewały oliwy do ognia, ale to "Kingdom Done" Jim Jonesa i Dame'a doczekało się odpowiedzi Hova. Zremiksował on wtedy hit Jonesa "We Fly High" przywołując, że nikt z Dipsetów nigdy nie sprzedał tak dużej ilości albumów, co on. W "Dig A Hole" z albumu "Kingdom Come" Hov porównał siebie do Jezusa, a członków Dipsetu do zapatrzonych w niego apostołów. Jim Jones odpowiedział z pomocą Juelza Santany, a później Santana postanowił zaatakować Jiggę z pomocą Lil Wayne'a w remixie "Black Republicans". Cam wydał również słynne video, w którym udowadnia, że Jay nie potrafi sam pisać wersów i "pożycza" je od innych raperów.

Różnego rodzaju przytyki pojawiały się na wielu nowych utworach obydwu obozów, lecz dopiero teraz w 2015 roku wygląda na to, że wojna została wznowiona. Funkmaster Flex, odpowiedzialny za zaaranżowanie powrotu The Diplomats, w swoim programie w popularnym radiu Hot97 wyjawił, że po ogłoszeniu zjednoczenia ekipy, dostał kilkanaście telefonów od Jaya Z. Po tym, jak słynny DJ nie odbierał telefonu dostał wymownego sms'a "This is HOV". Następnie strona internetowa LifeAndTimes.com, której właścicielem jest raper z Brooklynu wysyłała do Flexa maile z prośbą o określenie jego roli w zjednoczenie Dipsetów. Funkmaster wyjawił, że ostatnim razem, gdy strona ta zwróciła się z prośbą o wywiad to ukradła jego patent na aplikację na smartfony, którą okazała się słynna appka, za pomocą której można było ściągnąć ostatni album Jaya "Magna Carta Holy Grail". DJ wyjawił też, że podczas jego obecności w słynnym nocnym klubie Jaya 40/40 zabronione było puszczanie utworów, które miały jakiekolwiek powiązanie z Cam'ronem, Jim Jonesem czy Juelzem. Na ruchy Jaya Z, Killa Cam oraz Jones postanowili odpowiedzieć w czysto hip-hopowy sposób. Nagrali oni freestyle na słynnym bicie Notoriousa B.I.G., Diddy'ego i Busta Rhymesa "Victory". Strzały w kierunku Jiggi są oczywiste - odniesienie się do sytuacji z klubem 40/40 "Got the 40 cal, uh huh, my 40-40 / Don't make an ass out of yourself by assuming / Our music keeps you moving / What is you doing?" oraz wersy "Just take shawty's advice and say my name" z samplem śpiewającej hit Destiny's Child "Say My Name" Beyonce, stawiają sprawę jasno. Teraz spekuluje się, że Jay chce wraz z grupą inwestorów (wśród nich rzekomo jest też Carmelo Anthony) kupić całą stację radiową Hot 97. Byłoby to z jednej strony dobitne pokazanie swojej siły, ale zarazem i słabości. Czy na spekulacjach się zakończy i czy wojna pomiędzy Dipsetami, a Jay'em się odnowi przekonamy się zapewne już niedługo. Pewne jest, że Dips w ramach promocji nowego albumu na pewno skorzystają z możliwości ponownego zaatakowania "króla Nowego Jorku". 

Przypominamy też, że wczoraj pojawił się u nas artykuł o historii Diplomats, jednej z barwniejszych ekip w rapowych dziejach...

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20765","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20766","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20767","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20768","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20769","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20770","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
The Diplomats (Dipset) naszymi Artystami Tygodnia!https://popkiller.kingapp.pl/2015-01-19,the-diplomats-dipset-naszymi-artystami-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-19,the-diplomats-dipset-naszymi-artystami-tygodniaJanuary 20, 2015, 12:33 amAdmin stronyTen kolektyw brzmiał równie barwnie jak wyglądał - The Diplomats, znani także jako Dipset na parę lat odcisnęli piętno na tym jak prezentował się nowojorski mainstream i zdominowali trendy, a "dipsetowe bity" były w pierwszej połowie minionej dekady synonimem hitu. Ponad dekadę od premiery ich ostatniego albumu, niespełna pięć lat od ostatniego w pełni wspólnego numeru Dipset wracają do gry i ponownie łączą siły! Czy jest lepsza okazja by poświęcić na naszych łamach trochę więcej miejsca Cam'Ronowi, Juelzowi Santanie, Jimowi Jonesowi i Freekey Zekey?W najbliższych dniach przybliżymy Wam porcję materiałów od Dipsetów, a także ich obszerny profil biograficzny. Na razie przypomnimy za to co mogliście już u nas przeczytać o Diplomats - są to ostatnie newsy o Dipsetach oraz materiały opublikowane przy okazji tygodnia z Juelzem. Dipset wracają - mixtape w drodze, mamy pierwszy singiel!Cam'Ron, Jim Jones oraz Funkmaster Flex atakują Jaya Z!Cam'Ron & A-Trak feat. Juelz Santana "Dipshits" - teledyskCam'Ron i Nas - koniec konfliktu!Cam'Ron feat. Juelz Santana "Hey Ma" / "Oh Boy" (Diggin' In The Videos #258)Juelz Santana naszym Artystą TygodniaJuelz Santana "Days Of Our Lives" / "Mixin Up The Medicine" (feat. Yelawolf) / "Back To The Crib" (feat. Chris Brown) (Diggin' In The Videos #257)Juelz Santana "What The Game's Been Missing" (Klasyk Na Weekend)Juelz Santana "I Wanna Rock (Remix)" + "Black Republican (+ Lil Wayne)" (Diggin' In The Videos #259)Juelz Santana "God Will'N" - recenzja nr 1 Juelz Santana "God Will'N" - recenzja nr 2Ten kolektyw brzmiał równie barwnie jak wyglądał - The Diplomats, znani także jako Dipset na parę lat odcisnęli piętno na tym jak prezentował się nowojorski mainstream i zdominowali trendy, a "dipsetowe bity" były w pierwszej połowie minionej dekady synonimem hitu. Ponad dekadę od premiery ich ostatniego albumu, niespełna pięć lat od ostatniego w pełni wspólnego numeru Dipset wracają do gry i ponownie łączą siły! Czy jest lepsza okazja by poświęcić na naszych łamach trochę więcej miejsca Cam'Ronowi, Juelzowi Santanie, Jimowi Jonesowi i Freekey Zekey?

W najbliższych dniach przybliżymy Wam porcję materiałów od Dipsetów, a także ich obszerny profil biograficzny. Na razie przypomnimy za to co mogliście już u nas przeczytać o Diplomats - są to ostatnie newsy o Dipsetach oraz materiały opublikowane przy okazji tygodnia z Juelzem.

 

Dipset wracają - mixtape w drodze, mamy pierwszy singiel!

Cam'Ron, Jim Jones oraz Funkmaster Flex atakują Jaya Z!

Cam'Ron & A-Trak feat. Juelz Santana "Dipshits" - teledysk

Cam'Ron i Nas - koniec konfliktu!

Cam'Ron feat. Juelz Santana "Hey Ma" / "Oh Boy" (Diggin' In The Videos #258)

Juelz Santana naszym Artystą Tygodnia

Juelz Santana "Days Of Our Lives" / "Mixin Up The Medicine" (feat. Yelawolf) / "Back To The Crib" (feat. Chris Brown) (Diggin' In The Videos #257)

Juelz Santana "What The Game's Been Missing" (Klasyk Na Weekend)

Juelz Santana "I Wanna Rock (Remix)" + "Black Republican (+ Lil Wayne)" (Diggin' In The Videos #259)

Juelz Santana "God Will'N" - recenzja nr 1

Juelz Santana "God Will'N" - recenzja nr 2

]]>
The Diplomats "Dipset Anthem" / "Crunk Muzik" (Diggin' In The Videos #329)https://popkiller.kingapp.pl/2015-01-20,the-diplomats-dipset-anthem-crunk-muzik-diggin-in-the-videos-329https://popkiller.kingapp.pl/2015-01-20,the-diplomats-dipset-anthem-crunk-muzik-diggin-in-the-videos-329January 20, 2015, 9:48 pmMichał ZdrojewskiEra baggy jeansów, kolorowych jerseyów NBA, bluz XXL, czapek New Era, Air Force'ów jedynek, ogromnych diamentowych łańcuchów i srebrnych, błyszczących zegarków - to była era, w której The Diplomats byli prawdziwymi trendsetterami. Tak jak teraz inna grupa z Harlemu, czyli A$AP Mob, wyznacza trendy w high fashion i "buduje" marki takie jak HBA czy Been Thrill, tak wtedy Cam'ron, Jim Jones i Juelz Santana nadawali szyku na ulicach w Pelle Pelle czy Lot29. Muzyka to mimo wszystko główny temat rozmów na temat The Diplomats, a "Crunk Muzik" oraz "Dipset Anthem" to zdaniem wielu największe standout tracki w dorobku nowojorskiej grupy. Dipseci trzymali się wtedy ze sobą, jak mało która grupa w obecnym hip-hopie. Killa, Capo i Juelz wymieniali się gościnnymi zwrotkami na swoich solowych albumach, a przecież nie można zapominać, że w skład The Diplomats wchodzili jeszcze JR Writer, Hell Rell, Freekey Zekey i bardziej lub mniej powiązana z nimi była cała armia innych raperów z Nowego Jorku z Maxem B, Stack Bundlesem, 40 Calem czy Un Kasą na czele. Mimo wszystko, główny trzon ekipy od zawsze stanowiła trójka wspomniana wcześniej. O unikalnym brzmieniu The Diplomats stanowili też wtedy producenci. Genialnego Just Blaze'a nikomu przedstawiać nie trzeba, ale to The Heatmakers stworzyli ten "Dipsetowy" klimat, a wyprodukowane przez nich "Dipset Anthem", które znalazło się na klasycznym już "Diplomatic Immunity", w połączeniu z świetnym klipem jest wręcz esencją całej działalności składu z Harlemu. Dodatkowo wisienką na torcie jest część z "I Really Mean It", czyli kolejnym z sztandarowych utworów Dipset, gdzie całe show kradnie Cam'ron wychodzący z ogromnego pick-upa w różowej skórze i różowych Timberlandach z logiem The Diplomats, będący wtedy w doskonałej formie. "Crunk Muzik" pochodzące z debiutanckiego albumu Jim Jonesa pt. "On My Way To Church" jest kolejnym przykładem świetnej chemii pomiędzy Jimmym, Camem, a Santaną. Kawałek ten trafił również na już mniej osławioną, ale nadal ważną pozycję w ich dyskografii, czyli "Diplomatic Immunity 2". Tutaj już brudniejszy klimat, szorstki bit oraz przesycone ulicznym bragga teksty okraszone zostały mrocznym klipem zainspirowanym kultowym filmem "The Warriors". "Crunk Muzik" otworzyło też drogę do sławy producentowi kawałka, czyli Blackoutowi. Bity stworzone dla Jim Jonesa na "On My Way To Church" były jego pierwszymi mainstreamowymi zleceniami, a później tworzył już takie hity, jak "This Is Why I'm Hot" Mimsa, "There He Go" Fabolousa, "Encore" Jasona Derulo czy kilka utworów dla Nicki Minaj. "Dipset Anthem" było hymnem dla The Diplomats, stworzonym w czasie szczytu ich popularności, natomiast "Crunk Muzik" jest ostatnim utworem na trackliście ostatniego wspólnego projektu grupy. Oby nowy materiał w 2015 rozpoczął się równie mocarnie, co zakończył poprzedni.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20673","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20674","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Era baggy jeansów, kolorowych jerseyów NBA, bluz XXL, czapek New Era, Air Force'ów jedynek, ogromnych diamentowych łańcuchów i srebrnych, błyszczących zegarków - to była era, w której The Diplomats byli prawdziwymi trendsetterami. Tak jak teraz inna grupa z Harlemu, czyli A$AP Mob, wyznacza trendy w high fashion i "buduje" marki takie jak HBA czy Been Thrill, tak wtedy Cam'ron, Jim Jones i Juelz Santana nadawali szyku na ulicach w Pelle Pelle czy Lot29. Muzyka to mimo wszystko główny temat rozmów na temat The Diplomats, a "Crunk Muzik" oraz "Dipset Anthem" to zdaniem wielu największe standout tracki w dorobku nowojorskiej grupy.  

Dipseci trzymali się wtedy ze sobą, jak mało która grupa w obecnym hip-hopie. Killa, Capo i Juelz wymieniali się gościnnymi zwrotkami na swoich solowych albumach, a przecież nie można zapominać, że w skład The Diplomats wchodzili jeszcze JR Writer, Hell Rell, Freekey Zekey i bardziej lub mniej powiązana z nimi była cała armia innych raperów z Nowego Jorku z Maxem B, Stack Bundlesem, 40 Calem czy Un Kasą na czele. Mimo wszystko, główny trzon ekipy od zawsze stanowiła trójka wspomniana wcześniej. O unikalnym brzmieniu The Diplomats stanowili też wtedy producenci. Genialnego Just Blaze'a nikomu przedstawiać nie trzeba, ale to The Heatmakers stworzyli ten "Dipsetowy" klimat, a wyprodukowane przez nich "Dipset Anthem", które znalazło się na klasycznym już "Diplomatic Immunity", w połączeniu z świetnym klipem jest wręcz esencją całej działalności składu z Harlemu. Dodatkowo wisienką na torcie jest część z "I Really Mean It", czyli kolejnym z sztandarowych utworów Dipset, gdzie całe show kradnie Cam'ron wychodzący z ogromnego pick-upa w różowej skórze i różowych Timberlandach z logiem The Diplomats, będący wtedy w doskonałej formie. 

"Crunk Muzik" pochodzące z debiutanckiego albumu Jim Jonesa pt. "On My Way To Church" jest kolejnym przykładem świetnej chemii pomiędzy Jimmym, Camem, a Santaną. Kawałek ten trafił również na już mniej osławioną, ale nadal ważną pozycję w ich dyskografii, czyli "Diplomatic Immunity 2". Tutaj już brudniejszy klimat, szorstki bit oraz przesycone ulicznym bragga teksty okraszone zostały mrocznym klipem zainspirowanym kultowym filmem "The Warriors". "Crunk Muzik" otworzyło też drogę do sławy producentowi kawałka, czyli Blackoutowi. Bity stworzone dla Jim Jonesa na "On My Way To Church" były jego pierwszymi mainstreamowymi zleceniami, a później tworzył już takie hity, jak "This Is Why I'm Hot" Mimsa, "There He Go" Fabolousa, "Encore" Jasona Derulo czy kilka utworów dla Nicki Minaj. "Dipset Anthem" było hymnem dla The Diplomats, stworzonym w czasie szczytu ich popularności, natomiast "Crunk Muzik" jest ostatnim utworem na trackliście ostatniego wspólnego projektu grupy. Oby nowy materiał w 2015 rozpoczął się równie mocarnie, co zakończył poprzedni.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20673","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20674","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Jim Jones "Hustler's P.O.M.E." (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2015-01-23,jim-jones-hustlers-pome-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-23,jim-jones-hustlers-pome-klasyk-na-weekendJanuary 23, 2015, 6:47 pmMichał ZdrojewskiOkres przed wydaniem “Hustlers P.O.M.E.” był swoistym apogeum popularności The Diplomats jak i samego Jima Jonesa. 2004 rok stał pod znakiem “Purple Haze” Cam’rona i drugiej części “Diplomatic Immunity”, 2005 rok przejęty został przez bardzo dobrze przyjęty, naszpikowany gwiazdami, drugi album Juelza Santany “What’s The Game Been Missing” (tutaj nasz tekst w ramach Klasyku Na Weekend), natomiast 2006 był rokiem Jonesa. “We Fly High” było największym hitem tamtego lata, na nowojorskich ulicach nie znalazłoby się osoby nie wiedzącej o co chodzi z wykrzykiwaniem “Baaallin”. Trzeci studyjny album Capo dla całej ekipy miał być kolejną cegiełką podtrzymującą popularność marki The Diplomats. Zwłaszcza, że, gdy coś jest na szczycie to może szybko z niego spaść, a klapa komercyjna w postaci “Killa Season” Cam’a oraz wielki beef Dipsetów z Jay-em Z, sprawiły, że nadzieje pokładane w Jonesie były naprawdę duże. Dla samego Jimmy’ego miał to być album przełomowy, który wyniesie go ponad poziom ulicznika i jednego z członków składu oraz da mu pozycję pełnoprawnego solowego rapera potrafiącego w pojedynkę odnosić duże sukcesy.Mieszanka popularnych wówczas dźwięków z Brudnego Południa oraz ulicznego brzmienia klasycznego Nowego Jorku okazały się być bardzo dobrym pomysłem na album tytułowego “Hustlera”. Handel narkotykami, zarabianie pieniędzy, wszędobylska nienawiść i znieczulica na ulicach to typowe problemy społeczności jednej z najniebezpieczniejszych okolic Nowego Jorku, czyli słynnego Harlemu. Jimmy wspina się na wyżyny swoich umiejętności lirycznych, aby ukazać te wszystkie aspekty "hustlerskiego" życia, ale to niepowtarzalny klimat jest słowem kluczem w odniesieniu do "Hustler's P.O.M.E.". I to właśnie ten klimat jest genialnie budowany przez Capo z niemałą pomocą świetnych bitów m.in. od Chinka Santany czy The Runners. Zdecydowanie przed szereg wychodzą utwory, w których Capo jest wspierany przez gości, co trochę przytłacza indywidualne zdolności rapera. "Emotionless" z Juelzem Santaną, "Pin The Tail" z Cam'ronem, Maxem B i Juelzem, "Pour Wax" z Hell Rellem, "Weatherman" z Lil Waynem i nieżyjącym już, obiecującym wtedy, Stack Bundlesem. Trzeba też tu przywołać całą serię utworów z wszędobylskim na płycie Maxem B, czyli "So Harlem", "Bright Lights Big City", "Don't Forget About Me" czy genialne, soulowe "Concrete Jungle" to zdecydowanie najlepsze utwory na "Hustler's P.O.M.E.". Legendarny już Max B pełni rolę a'la Nate Dogg dopełniając kawałki, nadając im duszę i sprawiając, że dostają one nowej jakości. "Reppin' Time" szybko stało się dużym hitem za sprawą świetnej produkcji The Runners, którzy byli wtedy zdecydowanie najpopularniejszymi beatmakerami w grze. W połączeniu z Jonesem i jego głową pełnej ulicznych historii daje nam charakterny, brudny nowojorski rap, ale oczywiście z dużą dozą imprezowego brzmienia. Właśnie tutaj stoi przykładem "We Fly High", czyli kawałek, który zmienił karierę Jim Jonesa i stał się momentalnie jego największym hitem aż do dzisiaj. Popularność singla była ogromna - 1 miejsca na listach Billboardu, miliony odsłon na YouTube, miliony ściągniętych dzwonków (sic!), remixy Lil' Wayne'a, Diddy'ego, T.I.'a i wielu innych. Nawet afera z tym, że to ponoć Max B napisał cały kawałek, co wyszło na jaw po tym, jak Jones i Biggaveli weszli w konflikt, nie przyćmiła popularności słynnej frazy "Ballin", która już zawsze będzie kojarzyć się z Jimem. Bez wątpienia największą siłą albumu jest jego klimat i charakter. Mimo, że Jim uraczył słuchaczy wyjątkowo dużą ilością błyskotliwych punchy oraz trafnych metafor to nie jest to album bardzo dobry lirycznie. Najważniejszym aspektem są tutaj historie oraz przesycający klimat ulic Nowego Jorku, które każdy członek The Diplomats zna od podszewki. Myślę, że nie będzie tutaj nadużyciem stwierdzenie, że "Hustlers P.O.M.E." można postawić w jednym rzędzie z innymi albumami wywodzącymi się z Harlemu określanymi mianem "hood classics". Mowa tutaj m.in. o "Harlem World" Mase'a, "Lifestyle Ov Da Poor And Dangerous" Big L'a czy "Come Home With Me" Cam'rona. Z drugiej strony nie jest to też najlepszy album Jonesa w jego karierze, ale na pewno odcisnął największe piętno w rap grze.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20657","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20656","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20658","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] Okres przed wydaniem “Hustlers P.O.M.E.” był swoistym apogeum popularności The Diplomats jak i samego Jima Jonesa. 2004 rok stał pod znakiem “Purple Haze” Cam’rona i drugiej części “Diplomatic Immunity”, 2005 rok przejęty został przez bardzo dobrze przyjęty, naszpikowany gwiazdami, drugi album Juelza Santany “What’s The Game Been Missing” (tutaj nasz tekst w ramach Klasyku Na Weekend), natomiast 2006 był rokiem Jonesa.

“We Fly High” było największym hitem tamtego lata, na nowojorskich ulicach nie znalazłoby się osoby nie wiedzącej o co chodzi z wykrzykiwaniem “Baaallin”. Trzeci studyjny album Capo dla całej ekipy miał być kolejną cegiełką podtrzymującą popularność marki The Diplomats. Zwłaszcza, że, gdy coś jest na szczycie to może szybko z niego spaść, a klapa komercyjna w postaci “Killa Season” Cam’a oraz wielki beef Dipsetów z Jay-em Z, sprawiły, że nadzieje pokładane w Jonesie były naprawdę duże. Dla samego Jimmy’ego miał to być album przełomowy, który wyniesie go ponad poziom ulicznika i jednego z członków składu oraz da mu pozycję pełnoprawnego solowego rapera potrafiącego w pojedynkę odnosić duże sukcesy.

Mieszanka popularnych wówczas dźwięków z Brudnego Południa oraz ulicznego brzmienia klasycznego Nowego Jorku okazały się być bardzo dobrym pomysłem na album tytułowego “Hustlera”. Handel narkotykami, zarabianie pieniędzy, wszędobylska nienawiść i znieczulica na ulicach to typowe problemy społeczności jednej z najniebezpieczniejszych okolic Nowego Jorku, czyli słynnego Harlemu. Jimmy wspina się na wyżyny swoich umiejętności lirycznych, aby ukazać te wszystkie aspekty "hustlerskiego" życia, ale to niepowtarzalny klimat jest słowem kluczem w odniesieniu do "Hustler's P.O.M.E.". I to właśnie ten klimat jest genialnie budowany przez Capo z niemałą pomocą świetnych bitów m.in. od Chinka Santany czy The Runners. 

Zdecydowanie przed szereg wychodzą utwory, w których Capo jest wspierany przez gości, co trochę przytłacza indywidualne zdolności rapera. "Emotionless" z Juelzem Santaną, "Pin The Tail" z Cam'ronem, Maxem B i Juelzem, "Pour Wax" z Hell Rellem, "Weatherman" z Lil Waynem i nieżyjącym już, obiecującym wtedy, Stack Bundlesem. Trzeba też tu przywołać całą serię utworów z wszędobylskim na płycie Maxem B, czyli "So Harlem", "Bright Lights Big City", "Don't Forget About Me" czy genialne, soulowe "Concrete Jungle" to zdecydowanie najlepsze utwory na "Hustler's P.O.M.E.". Legendarny już Max B pełni rolę a'la Nate Dogg dopełniając kawałki, nadając im duszę i sprawiając, że dostają one nowej jakości. "Reppin' Time" szybko stało się dużym hitem za sprawą świetnej produkcji The Runners, którzy byli wtedy zdecydowanie najpopularniejszymi beatmakerami w grze. W połączeniu z Jonesem i jego głową pełnej ulicznych historii daje nam charakterny, brudny nowojorski rap, ale oczywiście z dużą dozą imprezowego brzmienia. Właśnie tutaj stoi przykładem "We Fly High", czyli kawałek, który zmienił karierę Jim Jonesa i stał się momentalnie jego największym hitem aż do dzisiaj. Popularność singla była ogromna - 1 miejsca na listach Billboardu, miliony odsłon na YouTube, miliony ściągniętych dzwonków (sic!), remixy Lil' Wayne'a, Diddy'ego, T.I.'a i wielu innych. Nawet afera z tym, że to ponoć Max B napisał cały kawałek, co wyszło na jaw po tym, jak Jones i Biggaveli weszli w konflikt, nie przyćmiła popularności słynnej frazy "Ballin", która już zawsze będzie kojarzyć się z Jimem. 

Bez wątpienia największą siłą albumu jest jego klimat i charakter. Mimo, że Jim uraczył słuchaczy wyjątkowo dużą ilością błyskotliwych punchy oraz trafnych metafor to nie jest to album bardzo dobry lirycznie. Najważniejszym aspektem są tutaj historie oraz przesycający klimat ulic Nowego Jorku, które każdy członek The Diplomats zna od podszewki. Myślę, że nie będzie tutaj nadużyciem stwierdzenie, że "Hustlers P.O.M.E." można postawić w jednym rzędzie z innymi albumami wywodzącymi się z Harlemu określanymi mianem "hood classics". Mowa tutaj m.in. o "Harlem World" Mase'a, "Lifestyle Ov Da Poor And Dangerous" Big L'a czy "Come Home With Me" Cam'rona. Z drugiej strony nie jest to też najlepszy album Jonesa w jego karierze, ale na pewno odcisnął największe piętno w rap grze.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20657","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20656","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20658","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

]]>
Cam'Ron, Jim Jones oraz Funkmaster Flex atakują Jaya Z!https://popkiller.kingapp.pl/2015-01-17,camron-jim-jones-oraz-funkmaster-flex-atakuja-jaya-zhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-17,camron-jim-jones-oraz-funkmaster-flex-atakuja-jaya-zJanuary 17, 2015, 12:10 pmAdmin stronyRobi się gorąco w Nowym Jorku. Najpierw Jaya Z ostro zaatakował w audycji legendarny Funkmaster Flex, a następnie swoje trzy grosze dorzucili Cam'Ron i Jim Jones, atakując go już na bicie...Funkmaster Flex skrytykował przede wszystkim stronę Jaya, "Life + Times", która niedawno poprosiła go o wywiad, określając ją mianem "trash". Twierdzi, że gdy ostatnio udzielał im wywiadu dotyczącego stworzonej przez siebie aplikacji to większość szczegółów nie ukazała się finalnie w wywiadzie... za to pomogła Jayowi stworzyć jego własną aplikację dla Samsunga. Wyraził także zdziwienie, że Life + Times prosi o wywiad dotyczący jego wkładu w reaktywację Dipsetów skoro ostatnio w należącym do Jiggi klubie 40/40 zakazano mu grać ich utwory. Na to odpowiedzieli już sami Dipseci...Cam'Ron i Jim Jones zaatakowali Hovę na bicie "Victory"Robi się gorąco w Nowym Jorku. Najpierw Jaya Z ostro zaatakował w audycji legendarny Funkmaster Flex, a następnie swoje trzy grosze dorzucili Cam'Ron i Jim Jones, atakując go już na bicie...

Funkmaster Flex skrytykował przede wszystkim stronę Jaya, "Life + Times", która niedawno poprosiła go o wywiad, określając ją mianem "trash". Twierdzi, że gdy ostatnio udzielał im wywiadu dotyczącego stworzonej przez siebie aplikacji to większość szczegółów nie ukazała się finalnie w wywiadzie... za to pomogła Jayowi stworzyć jego własną aplikację dla Samsunga. Wyraził także zdziwienie, że Life + Times prosi o wywiad dotyczący jego wkładu w reaktywację Dipsetów skoro ostatnio w należącym do Jiggi klubie 40/40 zakazano mu grać ich utwory. Na to odpowiedzieli już sami Dipseci...

Cam'Ron i Jim Jones zaatakowali Hovę na bicie "Victory"

]]>
Dipset wracają - mixtape w drodze, mamy pierwszy singiel!https://popkiller.kingapp.pl/2015-01-06,dipset-wracaja-mixtape-w-drodze-mamy-pierwszy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-06,dipset-wracaja-mixtape-w-drodze-mamy-pierwszy-singielJanuary 6, 2015, 11:44 amMateusz MarcolaDipset is back! Ponad dekadę od premiery ich ostatniego albumu, niespełna pięć lat od ostatniego w pełni wspólnego numeru – był nim wydany w 2010 roku „Salute” – Cam'Ron, Juelz Santana, Jim Jones i Freekey Zekey powracają na scenę muzyczną kawałkiem „Have My Money”. Ale to nie wszystko. W wywiadzie z Funkmasterem Flexem reprezentanci Harlemu zapowiedzieli wspólną trasę koncertową, a także wydanie hostowanego przez DJ'a Mustarda, DJ'a Khaleda i Swizz Beatza mixtape'u. Dipset is back! Ponad dekadę od premiery ich ostatniego albumu, niespełna pięć lat od ostatniego w pełni wspólnego numeru – był nim wydany w 2010 roku „Salute” – Cam'Ron, Juelz Santana, Jim Jones i Freekey Zekey powracają na scenę muzyczną kawałkiem „Have My Money”. Ale to nie wszystko. W wywiadzie z Funkmasterem Flexem reprezentanci Harlemu zapowiedzieli wspólną trasę koncertową, a także wydanie hostowanego przez DJ'a Mustarda, DJ'a Khaleda i Swizz Beatza mixtape'u. 

 

]]>
Jim Jones feat. Rowdy Rebel "Still Reppin' Time" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-27,jim-jones-feat-rowdy-rebel-still-reppin-time-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-27,jim-jones-feat-rowdy-rebel-still-reppin-time-teledyskSeptember 26, 2014, 9:55 pmMichał ZdrojewskiPołączenie ciągle trzymającego ręke na pulsie weterana nowojorskiej sceny, czyli Jima Jonesa z współtworcą największej sensacji na wschodnim wybrzeżu, czyli Rowdym Rebelem okazało się zabójczą mieszanką. Ich wspólny utwór "Still Reppin Time" to świeży, uliczny banger, obok którego ciężko przejść obojętnie. Jego nazwa to follow up do popularnego utworu Jonesa sprzed 8 lat. Capo i Rowdy płyną po świetnym, klimatycznym bicie Automatik Beatza znanego z produkcji dla Fabolousa czy Lloyda Banksa. W samym video występuje również Bobby Shmurda.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"17160","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Połączenie ciągle trzymającego ręke na pulsie weterana nowojorskiej sceny, czyli Jima Jonesa z współtworcą największej sensacji na wschodnim wybrzeżu, czyli Rowdym Rebelem okazało się zabójczą mieszanką. Ich wspólny utwór "Still Reppin Time" to świeży, uliczny banger, obok którego ciężko przejść obojętnie. Jego nazwa to follow up do popularnego utworu Jonesa sprzed 8 lat. Capo i Rowdy płyną po świetnym, klimatycznym bicie Automatik Beatza znanego z produkcji dla Fabolousa czy Lloyda Banksa. W samym video występuje również Bobby Shmurda.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"17160","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Jim Jones "We Own The Night pt. 2" - premiera, darmowy odsłuchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-14,jim-jones-we-own-the-night-pt-2-premiera-darmowy-odsluchhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-14,jim-jones-we-own-the-night-pt-2-premiera-darmowy-odsluchSeptember 14, 2014, 11:19 amMichał ZdrojewskiGrafika, którą widzicie obok jest okładką najnowszego materiału od weterana nowojorskiej sceny oraz członka The Diplomats, czyli "We Own The Night 2: Memoirs Of A Hustler" Jim Jonesa. Ekipa Dipset, widocznie natchniona spektakularnym powrotem G-Unit, postanowiła nabrać ostatnimi czasy wiatru w żagle i efektem tego jest ten projekt oraz seria mixtape'ów Cam'rona "First Of The Month", o której pisaliśmy wcześniej. Na nowym projekcie od Jonesa możemy usłyszeć naprawdę ciekawych gości. Wśród nich znajdują się m.in. K Camp, Jadakiss, Yo Gotti, Sen City, Cash Out, Hell Rell oraz oczywiście Cam'ron. EP jest gotowe do darmowego odsłuchania w całości w rozwinięciu newsa.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"16851","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Grafika, którą widzicie obok jest okładką najnowszego materiału od weterana nowojorskiej sceny oraz członka The Diplomats, czyli "We Own The Night 2: Memoirs Of A Hustler" Jim Jonesa. Ekipa Dipset, widocznie natchniona spektakularnym powrotem G-Unit, postanowiła nabrać ostatnimi czasy wiatru w żagle i efektem tego jest ten projekt oraz seria mixtape'ów Cam'rona "First Of The Month", o której pisaliśmy wcześniej. Na nowym projekcie od Jonesa możemy usłyszeć naprawdę ciekawych gości. Wśród nich znajdują się m.in. K Camp, Jadakiss, Yo Gotti, Sen City, Cash Out, Hell Rell oraz oczywiście Cam'ron. EP jest gotowe do darmowego odsłuchania w całości w rozwinięciu newsa.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"16851","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Jim Jones "Vampire Life pt. 2: Memoirs Of A Hustler" - data premieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-10,jim-jones-vampire-life-pt-2-memoirs-of-a-hustler-data-premieryhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-07-10,jim-jones-vampire-life-pt-2-memoirs-of-a-hustler-data-premieryJuly 9, 2014, 4:20 pmMichał ZdrojewskiMimo, że dużo mówi się o powrocie The Diplomats, a wszyscy członkowie z Cam'ronem, Juelzem Santaną, Jim Jonesem i Freekey Zeekey grają wspólnie koncerty to i tak nadal muzycznie skupiają się głównie na indywidualnych projektach. Dopiero co swoją premierę miał mixtape Killa Cama "First Of The Month vol.1", a już teraz Jim Jones w obszernym wywiadzie dla XXL ogłosił datę premiery drugiej części "Vampire Life EP". Materiał o pełnym tytule "Vampire Life part. 2: Memoirs Of A Hustler" zostanie wsparty gościnnym zwrotkami od K Campa, Yo Gottiego, Trey Songza oraz oczywiście Cam'rona i Juelza. W singlu pt. "The Shit" promującym wydawnictwo występuje wspomniany wcześniej Trey Songz. Ten utwór oraz link do wywiadu, w którym Jones wypowiada się na temat G-Unit, A$AP Mob i wpływie The Diplomats na obecną pozycję mody w hip-hopie, możecie sprawdzić w rozwinięciu.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15628","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] Wywiad z magazynem XXLMimo, że dużo mówi się o powrocie The Diplomats, a wszyscy członkowie z Cam'ronem, Juelzem Santaną, Jim Jonesem i Freekey Zeekey grają wspólnie koncerty to i tak nadal muzycznie skupiają się głównie na indywidualnych projektach. Dopiero co swoją premierę miał mixtape Killa Cama "First Of The Month vol.1", a już teraz Jim Jones w obszernym wywiadzie dla XXL ogłosił datę premiery drugiej części "Vampire Life EP". Materiał o pełnym tytule "Vampire Life part. 2: Memoirs Of A Hustler" zostanie wsparty gościnnym zwrotkami od K Campa, Yo Gottiego, Trey Songza oraz oczywiście Cam'rona i Juelza. W singlu pt. "The Shit" promującym wydawnictwo występuje wspomniany wcześniej Trey Songz. Ten utwór oraz link do wywiadu, w którym Jones wypowiada się na temat G-Unit, A$AP Mob i wpływie The Diplomats na obecną pozycję mody w hip-hopie, możecie sprawdzić w rozwinięciu.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15628","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

Wywiad z magazynem XXL

]]>
Mixtape Tygodnia: Papoose "Cigar Society"https://popkiller.kingapp.pl/2014-03-06,mixtape-tygodnia-papoose-cigar-societyhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-03-06,mixtape-tygodnia-papoose-cigar-societyMarch 6, 2014, 6:03 pmMichał ZdrojewskiPapoose nie zwalnia tempa. Raper, który wybudził się z zimowego snu o kilka lat za późno, serwuje nam kolejny mixtape "Cigar Society". To już 3 projekt od reprezentanta Nowego Jorku w przeciągu ostatnich 5 miesięcy. Tym razem Pap ograniczył się jedynie do 9 kawałków, ale oprócz gospodarza mamy tutaj zestaw bardzo ciekawych ksywek. Produkcją na "Cigar Society" zajęli się m.in. DJ Premier i Havoc, a swoich gościnnych zwrotek użyczyli Cassidy, Raekwon, Cormega, Onyx, Prodigy i inni. Tego samego dnia swoją premierę miał również kolejny teledysk z zeszłorocznego albumu rapera "The Nacirena Dream". Video, które możecie obejrzeć w rozwinięciu newsa, powstało do "6 A.M.", gdzie Papoose'a wspomagają Jim Jones, Jadakiss oraz Ice-T, którego słynna linijka "6 in the morning, police at my door" została zsamplowana w utworze.Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.comPapoose nie zwalnia tempa. Raper, który wybudził się z zimowego snu o kilka lat za późno, serwuje nam kolejny mixtape "Cigar Society". To już 3 projekt od reprezentanta Nowego Jorku w przeciągu ostatnich 5 miesięcy. Tym razem Pap ograniczył się jedynie do 9 kawałków, ale oprócz gospodarza mamy tutaj zestaw bardzo ciekawych ksywek. Produkcją na "Cigar Society" zajęli się m.in. DJ Premier i Havoc, a swoich gościnnych zwrotek użyczyli Cassidy, Raekwon, Cormega, Onyx, Prodigy i inni. Tego samego dnia swoją premierę miał również kolejny teledysk z zeszłorocznego albumu rapera "The Nacirena Dream". Video, które możecie obejrzeć w rozwinięciu newsa, powstało do  "6 A.M.", gdzie Papoose'a wspomagają Jim Jones, Jadakiss oraz Ice-T, którego słynna linijka "6 in the morning, police at my door" została zsamplowana w utworze.

]]>
The Diplomats - album nadchodzi!https://popkiller.kingapp.pl/2014-02-13,the-diplomats-album-nadchodzihttps://popkiller.kingapp.pl/2014-02-13,the-diplomats-album-nadchodziFebruary 13, 2014, 5:42 pmMichał ZdrojewskiO wielkim comebacku The Diplomats mówiło się już naprawdę wiele razy. Było kilka wspólnych utworów, koncertów i innych różnego rodzaju przedsiewzięć, ale tak naprawdę wizja kolejnego wspólnego albumu legendarnych raperów z Harlemu nigdy nie wydawała się tak realna jak teraz. Powrót Juelza zeszłorocznym mixtapem "God Will'n" oraz konsekwentne wydawanie materiału przez Cam'rona oraz Jim Jonesa napawała optymizmem. Teraz temat wspólnego powrotu The Diplomats przywołał Jim Jones w rozmowie Miss Info podczas dziejącego się obecnie w Nowym Jorku Fashion Weeku...Ciekawostką jest, że na popularnym NYFW wystawiał się na wybiegu Cam'ron ze swoją linią... peleryn sygnowanych logiem Dipset. Poniżej możecie obejrzeć video, w którym Jones mówi, że nowy projekt grupy nadchodzi i jest on naprawdę blisko.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"10828","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]O wielkim comebacku The Diplomats mówiło się już naprawdę wiele razy. Było kilka wspólnych utworów, koncertów i innych różnego rodzaju przedsiewzięć, ale tak naprawdę wizja kolejnego wspólnego albumu legendarnych raperów z Harlemu nigdy nie wydawała się tak realna jak teraz. Powrót Juelza zeszłorocznym mixtapem "God Will'n" oraz konsekwentne wydawanie materiału przez Cam'rona oraz Jim Jonesa napawała optymizmem. Teraz temat wspólnego powrotu The Diplomats przywołał Jim Jones w rozmowie Miss Info podczas dziejącego się obecnie w Nowym Jorku Fashion Weeku...

Ciekawostką jest, że na popularnym NYFW wystawiał się na wybiegu Cam'ron ze swoją linią... peleryn sygnowanych logiem Dipset. Poniżej możecie obejrzeć video, w którym Jones mówi, że nowy projekt grupy nadchodzi i jest on naprawdę blisko.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"10828","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
Jim Jones "We Own The Night EP"https://popkiller.kingapp.pl/2013-12-21,jim-jones-we-own-the-night-ephttps://popkiller.kingapp.pl/2013-12-21,jim-jones-we-own-the-night-epDecember 21, 2013, 4:23 pmAdmin strony"We Own The Night", czyli EP zawierające 6 utworów jest swego rodzaju nawiązaniem do słynnej serii mixtape'ów "Vamp Life", które doczekały się ze strony rapera już trzech części oraz zapowiedzią nadchodzącego pełnoprawnego albumu pt. "Vampire Empire".Tracklista:1. We Got It (feat. Ricky Blaze)2. They Watch (feat. TWO)3. Nasty Girl (feat. Jeremih)4. Drink From The Bottle (feat. Charlie Rock)5. Heard Me Though6. Hypocrits (feat. Sen City, Trav & Mel Matrix)"We Own The Night", czyli EP zawierające 6 utworów jest swego rodzaju nawiązaniem do słynnej serii mixtape'ów "Vamp Life", które doczekały się ze strony rapera już trzech części oraz zapowiedzią nadchodzącego pełnoprawnego albumu pt. "Vampire Empire".

Tracklista:

1. We Got It (feat. Ricky Blaze)
2. They Watch (feat. TWO)
3. Nasty Girl (feat. Jeremih)
4. Drink From The Bottle (feat. Charlie Rock)
5. Heard Me Though
6. Hypocrits (feat. Sen City, Trav & Mel Matrix)

]]>
Jim Jones "We Own The Night EP" - premierahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-12-04,jim-jones-we-own-the-night-ep-premierahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-12-04,jim-jones-we-own-the-night-ep-premieraDecember 3, 2013, 11:17 pmMichał ZdrojewskiWczoraj swoją premierę miał najnowszy materiał od reprezentanta The Diplomats - Jima Jonesa. "We Own The Night", czyli EP zawierające 6 utworów jest swego rodzaju nawiązaniem do słynnej serii mixtape'ów "Vamp Life", które doczekały się ze strony rapera już trzech części oraz zapowiedzią nadchodzącego pełnoprawnego albumu pt. "Vampire Empire". Na EP Jonesa wspomagają m.in. Sen City oraz Jeremih, którego można usłyszeć w singlu promującym całe wydawnictwo, czyli "Nasty Girl". Pełną tracklistę, utwór "Nasty Girl" oraz link do "We Own The Night" na iTunesie możecie sprawdzić w rozwinięciu newsa.Tracklista:1. We Got It (feat. Ricky Blaze)2. They Watch (feat. TWO)3. Nasty Girl (feat. Jeremih)4. Drink From The Bottle (feat. Charlie Rock)5. Heard Me Though6. Hypocrits (feat. Sen City, Trav & Mel Matrix)[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"8093","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]] https://itunes.apple.com/us/album/we-own-the-night-ep/id763028885 Wczoraj swoją premierę miał najnowszy materiał od reprezentanta The Diplomats - Jima Jonesa. "We Own The Night", czyli EP zawierające 6 utworów jest swego rodzaju nawiązaniem do słynnej serii mixtape'ów "Vamp Life", które doczekały się ze strony rapera już trzech części oraz zapowiedzią nadchodzącego pełnoprawnego albumu pt. "Vampire Empire". Na EP Jonesa wspomagają m.in. Sen City oraz Jeremih, którego można usłyszeć w singlu promującym całe wydawnictwo, czyli "Nasty Girl". Pełną tracklistę, utwór "Nasty Girl" oraz link do "We Own The Night" na iTunesie możecie sprawdzić w rozwinięciu newsa.

Tracklista:

1. We Got It (feat. Ricky Blaze)

2. They Watch (feat. TWO)

3. Nasty Girl (feat. Jeremih)

4. Drink From The Bottle (feat. Charlie Rock)

5. Heard Me Though

6. Hypocrits (feat. Sen City, Trav & Mel Matrix)

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"8093","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

https://itunes.apple.com/us/album/we-own-the-night-ep/id763028885

 

]]>
Jim Jones "Vampire Life 3" - darmowy mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-15,jim-jones-vampire-life-3-darmowy-mixtapehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-15,jim-jones-vampire-life-3-darmowy-mixtapeAugust 14, 2013, 11:29 pmMichał ZdrojewskiTego lata żaden fan hip-hopu nie może narzekać na brak muzyki do słuchania. Mnóstwo albumów i mikstejpów każdego rodzaju oraz mnóstwo kontrowersji (m.in. zwrotka Kendricka Lamara w "Control") sprawiło, że jest to najgorętsze lato od jakiegoś czasu. Swoją cegiełkę postawić chce również jeden z członków legendarnej nowojorskiej grupy The Diplomats, czyli Jim Jones. Mixtape "Vampire Life 3" jest pierwszym od ponad roku materiałem od Capo. Raper z Harlemu nie chcąc zawieść swoich fanów nagrał mixtape z gościnnymi udziałami Estelle, Jeremiha, Sena City'ego i wielu innych. Za produkcję oddającą klimat brudnych, nowojorskich ulic odpowiedzialni są m.in. Jahlil Beats, DJ Spinking czy Sonaro. Mixtape można za darmo ściągnąć lub przesłuchać klikając w link w rozwinięciu.Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.comTego lata żaden fan hip-hopu nie może narzekać na brak muzyki do słuchania. Mnóstwo albumów i mikstejpów każdego rodzaju oraz mnóstwo kontrowersji (m.in. zwrotka Kendricka Lamara w "Control") sprawiło, że jest to najgorętsze lato od jakiegoś czasu. Swoją cegiełkę postawić chce również jeden z członków legendarnej nowojorskiej grupy The Diplomats, czyli Jim Jones. Mixtape "Vampire Life 3" jest pierwszym od ponad roku materiałem od Capo. Raper z Harlemu nie chcąc zawieść swoich fanów nagrał mixtape z gościnnymi udziałami Estelle, Jeremiha, Sena City'ego i wielu innych. Za produkcję oddającą klimat brudnych, nowojorskich ulic odpowiedzialni są m.in. Jahlil Beats, DJ Spinking czy Sonaro. Mixtape można za darmo ściągnąć lub przesłuchać klikając w link w rozwinięciu.


Download Mixtape | Free Mixtapes Powered by DatPiff.com

]]>
Dipseci znów razem!https://popkiller.kingapp.pl/2010-06-24,dipseci-znow-razemhttps://popkiller.kingapp.pl/2010-06-24,dipseci-znow-razemJune 24, 2010, 10:00 amAdmin stronyMamy doskonałą wieść dla wszystkich fanów nowojorskiego mainstreamu. Najbardziej wyrazisty kolektyw ostatnich lat, prezentujący rozbujane specyficzne bity i równie specyficzne szalone nawijki znów postanowił zjednoczyć siły.Cam'Ron i Juelz Santana posprzeczali się jakiś czas temu, ale jak widać kto się czubi ten się lubi i Dipseci znów mogli ogłosić światu współpracę w pełnym składzie.Dowodzi tego filmik, na którym wyżej wymienieni oraz Jim Jones i Freekey Zekey przystrojeni w kaski niczym Bob Budowniczy analizują jakiś dokument na placu budowy. Film kończy się logiem Diplomats z dopisanym "Under Construction". Miejmy nadzieję, że budowa pójdzie szybciej niż w wypadku polskich dróg, ale tak czy tak newsa tego nie możemy zakończyć inaczej niż słowami... Dipset Bitch!Mamy doskonałą wieść dla wszystkich fanów nowojorskiego mainstreamu. Najbardziej wyrazisty kolektyw ostatnich lat, prezentujący rozbujane specyficzne bity i równie specyficzne szalone nawijki znów postanowił zjednoczyć siły.

Cam'Ron i Juelz Santana posprzeczali się jakiś czas temu, ale jak widać kto się czubi ten się lubi i Dipseci znów mogli ogłosić światu współpracę w pełnym składzie.
Dowodzi tego filmik, na którym wyżej wymienieni oraz Jim Jones i Freekey Zekey przystrojeni w kaski niczym Bob Budowniczy analizują jakiś dokument na placu budowy. Film kończy się logiem Diplomats z dopisanym "Under Construction". Miejmy nadzieję, że budowa pójdzie szybciej niż w wypadku polskich dróg, ale tak czy tak newsa tego nie możemy zakończyć inaczej niż słowami... Dipset Bitch!

]]>