popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Andre 3000https://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/17308/Andre-3000September 20, 2024, 12:59 ampl_PL © 2024 Admin stronyAndre 3000 nagrywa solówkę? Tak twierdzi Killer Mike!https://popkiller.kingapp.pl/2023-06-22,andre-3000-nagrywa-solowke-tak-twierdzi-killer-mikehttps://popkiller.kingapp.pl/2023-06-22,andre-3000-nagrywa-solowke-tak-twierdzi-killer-mikeJune 22, 2023, 12:00 pmBartosz SkolasińskiFani czekają na solowy album Andre 3000 od lat. Okazuje się, że być może ukaże się on już niedługo. Killer Mike powiedział ostatnio w wywiadzie, że 3 Stacks rzeczywiście przygotowuje płytę.Raper był gościem programu Sway In The Morning, gdzie opowiadał o swoim nowym krążku zatytułowanym "MICHAEL". Na tej płycie znalazło się głośne collabo z Andre, Futurem i Eryn Allen Kane pt. "Scientists & Engineers". Według Mike'a to nie jedyny track, nad którym ostatnio pracował członek Outkast. Kiedy Sway powiedział, że słyszał, jakoby Andre robił swoją solówkę, raper to potwierdził. "Tak. Myślę, że wylatujemy w ciągu kilku tygodni, żeby jej posłuchać" - powiedział."Wow, to niesamowite, Andre 3000 robi płytę" - odpowiedział Sway. Chwilę później wskazał na Mike'a i dodał: "On mówił, że puścił mu dziewięć numerów z tego, co ma do tej pory. To znaczy, że Dre siedzi na ogromnie dużej ilości piosenek."[[{"fid":"78234","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Ta informacja pojawiła się kilka dni po tym, jak Killer Mike przekazał w programie The Breakfast Club, że Andre dał mu do odsłuchu około dziesięciu utworów mających być częścią większej całości. Charlamagne, jeden z prowadzących, dorzucił swoje trzy grosze, mówiąc że zna nowy niewydany numer Stacksa i Killer Mike'a trwający około dwunastu minut. Nazwał go jednym z najlepszych hip-hopowych kawałków, jaki kiedykolwiek słyszał. Członek Run The Jewels potwierdził, że takie collabo rzeczywiście istnieje."Jest jeszcze jeden track Killer Mike'a z gościnnym udziałem Dre. Musimy zrobić tak, żeby ten album ["MICHAEL" - przyp. red.] wszedł na szczyt i sprawić, żeby szefowie wytwórni byli zadowoleni. Wtedy wrócę za rok. Ten utwór ma gdzieś koło 12 minut - 7 i 5. Stacks rapuje dłużej. Jak jesteś przystojny, wszystkie dziewczyny cię lubią i rapujesz dłużej" - powiedział.Swoje podekscytowanie szansą na nowy album Andre wyraził też w social-mediach Big Gipp z Goodie Mob i Dungeon Family, czyli kręgów dość blisko powiązanych z członkiem Outkast.[[{"fid":"78235","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Fani czekają na solowy album Andre 3000 od lat. Okazuje się, że być może ukaże się on już niedługo. Killer Mike powiedział ostatnio w wywiadzie, że 3 Stacks rzeczywiście przygotowuje płytę.

Raper był gościem programu Sway In The Morning, gdzie opowiadał o swoim nowym krążku zatytułowanym "MICHAEL". Na tej płycie znalazło się głośne collabo z Andre, Futurem i Eryn Allen Kane pt. "Scientists & Engineers". Według Mike'a to nie jedyny track, nad którym ostatnio pracował członek Outkast. Kiedy Sway powiedział, że słyszał, jakoby Andre robił swoją solówkę, raper to potwierdził. "Tak. Myślę, że wylatujemy w ciągu kilku tygodni, żeby jej posłuchać" - powiedział.

"Wow, to niesamowite, Andre 3000 robi płytę" - odpowiedział Sway. Chwilę później wskazał na Mike'a i dodał: "On mówił, że puścił mu dziewięć numerów z tego, co ma do tej pory. To znaczy, że Dre siedzi na ogromnie dużej ilości piosenek."

[[{"fid":"78234","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Ta informacja pojawiła się kilka dni po tym, jak Killer Mike przekazał w programie The Breakfast Club, że Andre dał mu do odsłuchu około dziesięciu utworów mających być częścią większej całości. Charlamagne, jeden z prowadzących, dorzucił swoje trzy grosze, mówiąc że zna nowy niewydany numer Stacksa i Killer Mike'a trwający około dwunastu minut. Nazwał go jednym z najlepszych hip-hopowych kawałków, jaki kiedykolwiek słyszał. Członek Run The Jewels potwierdził, że takie collabo rzeczywiście istnieje.

"Jest jeszcze jeden track Killer Mike'a z gościnnym udziałem Dre. Musimy zrobić tak, żeby ten album ["MICHAEL" - przyp. red.] wszedł na szczyt i sprawić, żeby szefowie wytwórni byli zadowoleni. Wtedy wrócę za rok. Ten utwór ma gdzieś koło 12 minut - 7 i 5. Stacks rapuje dłużej. Jak jesteś przystojny, wszystkie dziewczyny cię lubią i rapujesz dłużej" - powiedział.

Swoje podekscytowanie szansą na nowy album Andre wyraził też w social-mediach Big Gipp z Goodie Mob i Dungeon Family, czyli kręgów dość blisko powiązanych z członkiem Outkast.

[[{"fid":"78235","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

]]>
Drake vs Kanye West - konflikt przybiera na sile, a Andre 3000 publikuje oświadczeniehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-09-06,drake-vs-kanye-west-konflikt-przybiera-na-sile-a-andre-3000-publikuje-oswiadczeniehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-09-06,drake-vs-kanye-west-konflikt-przybiera-na-sile-a-andre-3000-publikuje-oswiadczenieSeptember 6, 2021, 1:50 amMarek AdamskiDrake i Kanye West od momentu większych zapowiedzi najnowszych płyt odświeżyli swój stary konflikt, który w zasadzie eksplodował przy premierze "Dondy" i "Certified Lover Boy". Najpierw Drake zdissował Kanye w goścince u Trippie Redda, potem West opublikował w sieci adres domowy autora "CLB", później Kanye "zalał" rodzinne Toronto Drake'a billboardami promującymi "Dondę", na co szef OVO w końcu zareagował ostrzejszym ruchem. Raper zleakował w swoim radiu nieopublikowaną wcześniej i zapowiadaną kooperację reprezentanta Chicago z Andre 3000, w której Kanye dissuje Kanadyjczyka. Członek OutKastu zareagował na to wydarzenie specjalnym oświadczeniem podkreślając, że nie chce być częścią tego konfliktu. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); W sobotę Drake puścił utwór Kanye i Andre "Life Of The Party", gdy był gościnnie DJ-em w audycji Sound 42. W swojej zwrotce West dissuje szefa OVO, natomiast Andre 3000 składa hołd własnej mamie, prosząc Dondę West by ta przekazała jego rodzicielce wiadomość. Three Stacks zareagował na ten leak oświadczeniem i podkreślił, że nie chce być częścią tego beefu."Parę tygodni temu Kanye poprosił mnie o dogranie się do albumu 'Donda'. Zainspirował mnie pomysł złożenia muzycznego hołdu dla swojej mamy. Czułem, że odwołanie się do mojej mamy, która odeszła w 2013 roku, będzie dobrym dopełnieniem konceptu płyty. We dwóch straciliśmy mamy." - tłumaczy Andre3000.Numer nie trafił na album, a członek OutKastu nie miał pojęcia o tym, że zwrotka Kanye tak naprawdę jest dissem - w momencie gdy się dogrywał nie było tam jeszcze wersów skierowanych do Drake'a."Szkoda, że kawałek ukazał się w taki, a nie inny sposób, i że dwóch artystów, których kocham, są skonfliktowani. Chciałem zagościć też na 'Certified Lover Boy". Chcę po prostu pracować z artystami, którzy są dla mnie inspiracją. Mam nadzieję, że będę mógł pracować z Kendrickiem nad jego albumem. Bardzo chciałbym pracować z Lil Babym, Tylerem, The Creatorem i Jayem-Z. Szanuję ich wszystkich." - kończy Andre.Poniżej załączamy wspomniany leak oraz oświadczenie Andre3000.André 3000 has issued a statement on "Life Of The Party": pic.twitter.com/U8wtxU5mDM— Photos Of Kanye West (@PhotosOfKanye) September 4, 2021 Drake i Kanye West od momentu większych zapowiedzi najnowszych płyt odświeżyli swój stary konflikt, który w zasadzie eksplodował przy premierze "Dondy" i "Certified Lover Boy". Najpierw Drake zdissował Kanye w goścince u Trippie Redda, potem West opublikował w sieci adres domowy autora "CLB", później Kanye "zalał" rodzinne TorontoDrake'a billboardami promującymi "Dondę", na co szef OVO w końcu zareagował ostrzejszym ruchem. Raper zleakował w swoim radiu nieopublikowaną wcześniej i zapowiadaną kooperację reprezentanta Chicago z Andre 3000, w której Kanye dissuje Kanadyjczyka. Członek OutKastu zareagował na to wydarzenie specjalnym oświadczeniem podkreślając, że nie chce być częścią tego konfliktu.



W sobotę Drake puścił utwór Kanye i Andre "Life Of The Party", gdy był gościnnie DJ-em w audycji Sound 42. W swojej zwrotce West dissuje szefa OVO, natomiast Andre 3000 składa hołd własnej mamie, prosząc Dondę West by ta przekazała jego rodzicielce wiadomość. Three Stacks zareagował na ten leak oświadczeniem i podkreślił, że nie chce być częścią tego beefu.

"Parę tygodni temu Kanye poprosił mnie o dogranie się do albumu 'Donda'. Zainspirował mnie pomysł złożenia muzycznego hołdu dla swojej mamy. Czułem, że odwołanie się do mojej mamy, która odeszła w 2013 roku, będzie dobrym dopełnieniem konceptu płyty. We dwóch straciliśmy mamy." - tłumaczy Andre3000.

Numer nie trafił na album, a członek OutKastu nie miał pojęcia o tym, że zwrotka Kanye tak naprawdę jest dissem - w momencie gdy się dogrywał nie było tam jeszcze wersów skierowanych do Drake'a.

"Szkoda, że kawałek ukazał się w taki, a nie inny sposób, i że dwóch artystów, których kocham, są skonfliktowani. Chciałem zagościć też na 'Certified Lover Boy". Chcę po prostu pracować z artystami, którzy są dla mnie inspiracją. Mam nadzieję, że będę mógł pracować z Kendrickiem nad jego albumem. Bardzo chciałbym pracować z Lil Babym, Tylerem, The Creatorem i Jayem-Z. Szanuję ich wszystkich." - kończy Andre.

Poniżej załączamy wspomniany leak oraz oświadczenie Andre3000.

]]>
GoldLink i Andre 3000 razem w numerze - wyciek "Love 3rd"!https://popkiller.kingapp.pl/2019-03-26,goldlink-i-andre-3000-razem-w-numerze-wyciek-love-3rdhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-03-26,goldlink-i-andre-3000-razem-w-numerze-wyciek-love-3rdMarch 26, 2019, 10:08 amMarcin NataliI to jest piękne - kiedy z rana w wiadomości dostaję link do świeżutkiego numeru z udziałem Andre 3000 z dopiskiem "słyszałeś?", wiem, że wiara w ten świat nie jest stracona! W obecnym natłoku premier i muzycznych nowości bardzo łatwo przegapić nawet takie perełki jak ta - a byłaby szkoda. Właśnie opublikowany, tzn. wrzucony przez kogoś do Sieci wyciek to rezultat jednej ze wspólnych sesji nagraniowych między GoldLinkiem i Andre 3000 w roku 2017.Kawałek "Love 3rd", wyprodukowany przez Steve'a Lacy'ego i Matta Martiansa z ekipy The Internet, to energiczny, niesiony żywą perkusją i funkowym basem track, przywołujący klimatem klasyczne OutKastowe flow. Cudo! Sprawdzajcie póki gorące, no i póki nie zdjęte z Internetu.[[{"fid":"51386","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Przypominamy też, że już niedługo światło dzienne ujrzy kolejna nowa zwrotka Andre 3000 - tym razem na nadchodzącym albumie Andersona .Paaka "Ventura" (szczegóły). Przypominamy też wypowiedź Denzela Curry'ego na temat Andre 3000 i tego, jak duży wpływ miał on na jego karierę (9:36): [[{"fid":"48310","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]I to jest piękne - kiedy z rana w wiadomości dostaję link do świeżutkiego numeru z udziałem Andre 3000 z dopiskiem "słyszałeś?", wiem, że wiara w ten świat nie jest stracona! W obecnym natłoku premier i muzycznych nowości bardzo łatwo przegapić nawet takie perełki jak ta - a byłaby szkoda. Właśnie opublikowany, tzn. wrzucony przez kogoś do Sieci wyciek to rezultat jednej ze wspólnych sesji nagraniowych między GoldLinkiem i Andre 3000 w roku 2017.

Kawałek "Love 3rd", wyprodukowany przez Steve'a Lacy'ego i Matta Martiansa z ekipy The Internet, to energiczny, niesiony żywą perkusją i funkowym basem track, przywołujący klimatem klasyczne OutKastowe flow. Cudo! Sprawdzajcie póki gorące, no i póki nie zdjęte z Internetu.

[[{"fid":"51386","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Przypominamy też, że już niedługo światło dzienne ujrzy kolejna nowa zwrotka Andre 3000 - tym razem na nadchodzącym albumie Andersona .Paaka "Ventura" (szczegóły). Przypominamy też wypowiedź Denzela Curry'ego na temat Andre 3000 i tego, jak duży wpływ miał on na jego karierę (9:36):

[[{"fid":"48310","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Nowy album Outkast? Wszystko w rękach Andre 3000https://popkiller.kingapp.pl/2017-12-01,nowy-album-outkast-wszystko-w-rekach-andre-3000https://popkiller.kingapp.pl/2017-12-01,nowy-album-outkast-wszystko-w-rekach-andre-3000December 1, 2017, 11:17 amTomasz PrzytułaMinęło już prawie dwanaście lat, odkąd legendarny duet Outkast wydał swoją ostatnią płytę. Od czasu premiery "Idlewild" wśród fanów ekipy z Atlanty narodziło się całe mnóstwo spekulacji na temat dalszej artystycznej drogi Big Boia i Andre 3000. Telenowela dotycząca ich nowego albumu trwa w najlepsze, a krążka jak nie było, tak niestety dotąd nie ma.Szanse na stworzenie nowego dzieła przez obu raperów, Big Boi ocenił w niedawnym wywiadzie dla periodyka The Atalanta Journal-Constitution."Powtarzam to od dłużego czasu: jeśli Andre zechce reaktywować Outkast, zawsze może na mnie liczyć. Obecnie jest skupiony na innych aktywnościach i szanuje jego wybory, jesteśmy przecież dla siebie jak bracia. Kontaktujemy się ze sobą każdego dnia. W branży muzycznej osiągnęliśmy już wszystko, co było do zdobycia. Sprzedaliśmy masę płyt i zgarnęliśmy najważniejsze nagrody. Zaczynaliśmy wcześnie, jako 17-latkowie. Pozwólcie Andre nieco odetchąć." - powiedział słynny Big Boi.Co skłoniłoby Andre 3000 do napisania kolejnego rozdziału historii Outkast? Odpowiedzi na to pytanie wciąż możemy się tylko domyślać.Minęło już prawie dwanaście lat, odkąd legendarny duet Outkast wydał swoją ostatnią płytę. Od czasu premiery "Idlewild" wśród fanów ekipy z Atlanty narodziło się całe mnóstwo spekulacji na temat dalszej artystycznej drogi Big Boia i Andre 3000. Telenowela dotycząca ich nowego albumu trwa w najlepsze, a krążka jak nie było, tak niestety dotąd nie ma.

Szanse na stworzenie nowego dzieła przez obu raperów, Big Boi ocenił w niedawnym wywiadzie dla periodyka The Atalanta Journal-Constitution.

"Powtarzam to od dłużego czasu: jeśli Andre zechce reaktywować Outkast, zawsze może na mnie liczyć. Obecnie jest skupiony na innych aktywnościach i szanuje jego wybory, jesteśmy przecież dla siebie jak bracia. Kontaktujemy się ze sobą każdego dnia. W branży muzycznej osiągnęliśmy już wszystko, co było do zdobycia. Sprzedaliśmy masę płyt i zgarnęliśmy najważniejsze nagrody. Zaczynaliśmy wcześnie, jako 17-latkowie. Pozwólcie Andre nieco odetchąć." - powiedział słynny Big Boi.

Co skłoniłoby Andre 3000 do napisania kolejnego rozdziału historii Outkast? Odpowiedzi na to pytanie wciąż możemy się tylko domyślać.

]]>
Andre 3000: "Big Boi rapuje lepiej ode mnie"https://popkiller.kingapp.pl/2017-11-08,andre-3000-big-boi-rapuje-lepiej-ode-mniehttps://popkiller.kingapp.pl/2017-11-08,andre-3000-big-boi-rapuje-lepiej-ode-mnieNovember 8, 2017, 11:44 amWojciech WiktorAndre 3000 udzielił dla GQ wyczerpującego wywiadu, w którym nie szczędzi słów pochwały dla swojego kolegi z OutKast, Big Boi'a. "Kiedy oglądasz wczesne teledyski OutKast, widzisz, że to Big Boi jest liderem. Zawsze był pewny siebie, podczas gdy ja byłem raczej nieśmiały. Big Boi rapuje lepiej ode mnie - zawsze to mówiłem" - stwierdził artysta, zaskakując chyba 99,9% fanów kultowej grupy.Andre kontynuuje: "(...)Gdyby ktoś powiedział: <Wybierz kogo chcesz z OutKast jako swojego przeciwnika w bitwie>, nikt nie wybrałby mnie. Co ja mógłbym zrobić? Nawinąć jakiś duchowy szajs? Nie możesz pozwolić sobie na refleksje w bitwie - nikogo to nie obchodzi".W długiej, owocnej rozmowie multiplatynowy artysta mówi także m.in. o przenosinach do Nowego Jorku, relacjach z mamą i swoim życiu osobistym. Całość można przeczytać tutaj.Andre 3000 udzielił dla GQ wyczerpującego wywiadu, w którym nie szczędzi słów pochwały dla swojego kolegi z OutKast, Big Boi'a. "Kiedy oglądasz wczesne teledyski OutKast, widzisz, że to Big Boi jest liderem. Zawsze był pewny siebie, podczas gdy ja byłem raczej nieśmiały. Big Boi rapuje lepiej ode mnie - zawsze to mówiłem" - stwierdził artysta, zaskakując chyba 99,9% fanów kultowej grupy.

Andre kontynuuje: "(...)Gdyby ktoś powiedział: <Wybierz kogo chcesz z OutKast jako swojego przeciwnika w bitwie>, nikt nie wybrałby mnie. Co ja mógłbym zrobić? Nawinąć jakiś duchowy szajs? Nie możesz pozwolić sobie na refleksje w bitwie - nikogo to nie obchodzi".

W długiej, owocnej rozmowie multiplatynowy artysta mówi także m.in. o przenosinach do Nowego Jorku, relacjach z mamą i swoim życiu osobistym. Całość można przeczytać tutaj.

]]>
Outkast "Southernplayalisticadillacmuzik" (Diggin In The Videos #312)https://popkiller.kingapp.pl/2014-04-26,outkast-southernplayalisticadillacmuzik-diggin-in-the-videos-312https://popkiller.kingapp.pl/2014-04-26,outkast-southernplayalisticadillacmuzik-diggin-in-the-videos-312April 25, 2014, 8:12 pmWojciech GraczykPierwsza połowa 2014, upływa pod znakiem dwudziestej rocznicy premiery "Illmatica". Niestety przykrywa to świętowanie innej "dwudziestki". Może nie aż tak legendarnej, ale również wartej wspomnienia. Mówię tu o debiucie Outkast."Southernplayalisticadillacmuzik" swoją premierę miało 26 kwietnia 1994 roku. Płyta odniosła sukces, zdobywając platynę w Stanach Zjednoczonych. Jednym z trzech singli promujący ten krążek był utwór tytułowy, o którym dziś mówię. "Southernplayalisticadillacmuzik" to debiut duetu Andre 3000 i Big Boi. Został bardzo pochlebnie przyjęty przez słuchaczy i krytyków. Jednak nie jest on uważany za najlepszy twór wspomnianej dwójki. Niesłusznie jest w cieniu późniejszych "ATLiens" i "Aquemini". Krążek zresztą był najmniej "odjechanym" wydawnictwem Outkastu. Opowiadał on po prostu o życiu czarnoskórych, młodych ludzi w Atlancie. Miał w sobie sporo tematów dotyczących dorastania, realizowania swoich pasji, a także szkolnych problemów.Muzycznie, bylo to typowe południe sprzed ery No Limit i Cash Money. Ciepłe, soulujące brzmienia, wzbogacone o charakterystyczne dźwięki gitar. Żadnych cykaczy, mrocznego klimatu itp. Jego twórcami byli Organized Noise, którzy współpracowali z duetem również na kolejnych wydawnictwach.Flagowym kawałkiem był właśnie tytułowy "Southernplayalisticadillacmuzik". Rozpoczynały go dźwięki charakterystyczne dla trochę starszej szkoły tworzenia bitów. Był to jednak krótki początek, ponieważ po paru sekundach wchodził pianino i gitara. Za chwilę dołączyła trąbka i subtelne chórki. Razem dawało to niesamowity efekt. Panowie w czterech zwrotkach opowiadali o sobie, korzystając z tradycyjnych dla southu tematów, jak np. wmieszane w nazwę samochody Cadillaca.Kto nie zna tej płyty, niech żałuje. Zwłaszcza, że to już 20 lat od premiery.Pierwsza połowa 2014, upływa pod znakiem dwudziestej rocznicy premiery "Illmatica". Niestety przykrywa to świętowanie innej "dwudziestki". Może nie aż tak legendarnej, ale również wartej wspomnienia. Mówię tu o debiucie Outkast.

"Southernplayalisticadillacmuzik" swoją premierę miało 26 kwietnia 1994 roku. Płyta odniosła sukces, zdobywając platynę w Stanach Zjednoczonych. Jednym z trzech singli promujący ten krążek był utwór tytułowy, o którym dziś mówię.

"Southernplayalisticadillacmuzik" to debiut duetu Andre 3000 i Big Boi. Został bardzo pochlebnie przyjęty przez słuchaczy i krytyków. Jednak nie jest on uważany za najlepszy twór wspomnianej dwójki. Niesłusznie jest w cieniu późniejszych "ATLiens" i "Aquemini". Krążek zresztą był najmniej "odjechanym" wydawnictwem Outkastu. Opowiadał on po prostu o życiu czarnoskórych, młodych ludzi w Atlancie. Miał w sobie sporo tematów dotyczących dorastania, realizowania swoich pasji, a także szkolnych problemów.

Muzycznie, bylo to typowe południe sprzed ery No Limit i Cash Money. Ciepłe, soulujące brzmienia, wzbogacone o charakterystyczne dźwięki gitar. Żadnych cykaczy, mrocznego klimatu itp. Jego twórcami byli Organized Noise, którzy współpracowali z duetem również na kolejnych wydawnictwach.

Flagowym kawałkiem był właśnie tytułowy "Southernplayalisticadillacmuzik". Rozpoczynały go dźwięki charakterystyczne dla trochę starszej szkoły tworzenia bitów. Był to jednak krótki początek, ponieważ po paru sekundach wchodził pianino i gitara. Za chwilę dołączyła trąbka i subtelne chórki. Razem dawało to niesamowity efekt. Panowie w czterech zwrotkach opowiadali o sobie, korzystając z tradycyjnych dla southu tematów, jak np. wmieszane w nazwę samochody Cadillaca.

Kto nie zna tej płyty, niech żałuje. Zwłaszcza, że to już 20 lat od premiery.

]]>
Outkast - najpierw solowe projekty, później album grupyhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-22,outkast-najpierw-solowe-projekty-pozniej-album-grupyhttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-22,outkast-najpierw-solowe-projekty-pozniej-album-grupyJanuary 22, 2014, 12:42 pmMichał ZdrojewskiNiedawno informowaliśmy was o reaktywacji legendarnego duetu Outkast oraz ich zapowiedzi dotyczącej wystąpienia na około 40 festiwalach w okresie wiosna/lato. Teraz ich główny producent Mr. DJ, który pracował przy wszystkich albumach począwszy od "ATLiens", zapowiedział, że Andre 3000 i Big Boi najpierw skupiają się nad wydaniem swoich solowych projektów, a dopiero później nad ósmym albumem duetu. Mimo wszystko, dwaj ATLiens pracują nad tym w jednym miejscu - Stankonia Studios.W zeszłym tygodniu na temat wydania wspólnego materiału dwóch artystów wypowiedziała się Queen Latifah, która przyznała, że płyta jest w drodze. Co dziwne, z niewyjaśnionych powodów kilka dni później wszystkiemu zaprzeczyła. 40 festiwali, debiut (!) Andre 3000, trzeci album Big Boia, wspólny projekt jako Outkast - trzeba przyznać, że dwie legendy rapu z Atlanty będą miały naprawdę pracowity rok. Oby to wszystko nie przełożyło się źle na jakość ich materiału, lecz do tego, myślę, że nie będziemy mieć żadnych zastrzeżeń.Niedawno informowaliśmy was o reaktywacji legendarnego duetu Outkast oraz ich zapowiedzi dotyczącej wystąpienia na około 40 festiwalach w okresie wiosna/lato. Teraz ich główny producent Mr. DJ, który pracował przy wszystkich albumach począwszy od "ATLiens", zapowiedział, że Andre 3000 i Big Boi najpierw skupiają się nad wydaniem swoich solowych projektów, a dopiero później nad ósmym albumem duetu. Mimo wszystko, dwaj ATLiens pracują nad tym w jednym miejscu - Stankonia Studios.

W zeszłym tygodniu na temat wydania wspólnego materiału dwóch artystów wypowiedziała się Queen Latifah, która przyznała, że płyta jest w drodze. Co dziwne, z niewyjaśnionych powodów kilka dni później wszystkiemu zaprzeczyła. 

40 festiwali, debiut (!) Andre 3000, trzeci album Big Boia, wspólny projekt jako Outkast - trzeba przyznać, że dwie legendy rapu z Atlanty będą miały naprawdę pracowity rok. Oby to wszystko nie przełożyło się źle na jakość ich materiału, lecz do tego, myślę, że nie będziemy mieć żadnych zastrzeżeń.

]]>
Outkast - reaktywacja oraz 40 festiwali w wakacjehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-14,outkast-reaktywacja-oraz-40-festiwali-w-wakacjehttps://popkiller.kingapp.pl/2014-01-14,outkast-reaktywacja-oraz-40-festiwali-w-wakacjeJanuary 13, 2014, 11:20 pmMichał ZdrojewskiReaktywacja Outkastu to fakt, o którym mówi się na świecie już od ponad tygodnia. Dwaj legendarni ATLiens, którzy przez ostatnie lata skupili się na solowej twórczości postanowiło ponownie złączyć siły i zapowiedzią występu na najpopularniejszym festiwalu w USA Coachella przekazali światu, że wracają do gry. Z okazji 20 rocznicy debiutanckiego i klasycznego już "Southernplayalisticadillacmuzik" Andre 3000 i Big Boi sprawiają prezent swoim fanom w postaci koncertów na aż 40 festiwalach muzycznych tego lata. Jedynymi potwierdzonymi miejscami, gdzie pojawią się raperzy z Atlanty są na razie tylko Coachella oraz Governors Ball w Nowym Jorku. Niestety nie ma jeszcze żadnej informacji na temat nowego albumu zespołu, lecz po tych dwóch panach można się wszystkiego spodziewać. Nam pozostaję teraz jedynie trzymać kciuki aby jeden z tych 40 festiwali miał miejsce w Polsce.Reaktywacja Outkastu to fakt, o którym mówi się na świecie już od ponad tygodnia. Dwaj legendarni ATLiens, którzy przez ostatnie lata skupili się na solowej twórczości postanowiło ponownie złączyć siły i zapowiedzią występu na najpopularniejszym festiwalu w USA Coachella przekazali światu, że wracają do gry. Z okazji 20 rocznicy debiutanckiego i klasycznego już "Southernplayalisticadillacmuzik" Andre 3000 i Big Boi sprawiają prezent swoim fanom w postaci koncertów na aż 40 festiwalach muzycznych tego lata. 

Jedynymi potwierdzonymi miejscami, gdzie pojawią się raperzy z Atlanty są na razie tylko Coachella oraz Governors Ball w Nowym Jorku. Niestety nie ma jeszcze żadnej informacji na temat nowego albumu zespołu, lecz po tych dwóch panach można się wszystkiego spodziewać. Nam pozostaję teraz jedynie trzymać kciuki aby jeden z tych 40 festiwali miał miejsce w Polsce.

]]>
Andre 3000 solowo na początku 2014?https://popkiller.kingapp.pl/2013-08-05,andre-3000-solowo-na-poczatku-2014https://popkiller.kingapp.pl/2013-08-05,andre-3000-solowo-na-poczatku-2014August 5, 2013, 10:09 amDaniel WardzińskiAndre 3000 był i jest nadal jednym z najbardziej inspirujących MC's w rap-grze. Jako nawijacz osiągnął praktycznie wszystko i nie mam tutaj na myśli tylko płyt z różnych drogich kruszców, ale również, a może przede wszystkim, albumy, które będą nieśmiertelne i które dla wielu młodych raperów zmieniły spojrzenie na cały gatunek. Z czasem Andre Benjamin znudził się hip-hopem i zaczął robić muzykę odrzucając wszystkie ograniczenia z gatunkowymi na czele. Rapowi fani tęsknili za najchorszym flow z Atlanty, ale ciężko było nie docenić rzeczy tak epickich jak chociażby "Love Below". Czekacie na kolejne dokonania członka Outkast?Stephen G Hill, jedna z najważniejszych osobistości BET Networks, za pośrednictwem Twittera zdradził światu informację o nadchodzącym projekcie Andre. Raper zapytany o nową produkcję filmową nad którą pracuje odpowiedział, że planuje także swój solowy krążek, który chciałby wydać na początku 2014 roku. W przypadku tak nieprzewidywalnego artysty nie podejmuję się zgadywać jak ta płyta mogłaby wyglądać, liczę tylko na to, że znacznie lepiej niż ostatni duet ATLiena z Beyonce na soundtracku "Great Gatsby". Andre 3000 był i jest nadal jednym z najbardziej inspirujących MC's w rap-grze. Jako nawijacz osiągnął praktycznie wszystko i nie mam tutaj na myśli tylko płyt z różnych drogich kruszców, ale również, a może przede wszystkim, albumy, które będą nieśmiertelne i które dla wielu młodych raperów zmieniły spojrzenie na cały gatunek. Z czasem Andre Benjamin znudził się hip-hopem i zaczął robić muzykę odrzucając wszystkie ograniczenia z gatunkowymi na czele. Rapowi fani tęsknili za najchorszym flow z Atlanty, ale ciężko było nie docenić rzeczy tak epickich jak chociażby "Love Below". Czekacie na kolejne dokonania członka Outkast?

Stephen G Hill, jedna z najważniejszych osobistości BET Networks, za pośrednictwem Twittera zdradził światu informację o nadchodzącym projekcie Andre. Raper zapytany o nową produkcję filmową nad którą pracuje odpowiedział, że planuje także swój solowy krążek, który chciałby wydać na początku 2014 roku. W przypadku tak nieprzewidywalnego artysty nie podejmuję się zgadywać jak ta płyta mogłaby wyglądać, liczę tylko na to, że znacznie lepiej niż ostatni duet ATLiena z Beyonce na soundtracku "Great Gatsby".

 

]]>
Beyonce & Andre 3000 "Back To Black" - audiohttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-04,beyonce-andre-3000-back-to-black-audiohttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-04,beyonce-andre-3000-back-to-black-audioMay 4, 2013, 1:16 pmDamian Noga Po singlu Jaya z soundtracku do "The Great Gatsby" nadchodzi czas na utwór Andre 3000 i Beyonce. To ciekawy cover piosenki Amy Winehouse, "Back to Black", który moim skromnym zdaniem wyszedł świetnie. Syntetyczny, monotonny dźwięk w tle i spokojna interpretacja dwojga muzykow, pozwoliła na ten kawalek spojrzeć z innej strony. Sprawdźcie! Beyonce & Andre 3000 – Back To Black Po singlu Jaya z soundtracku do "The Great Gatsby" nadchodzi czas na utwór Andre 3000 i Beyonce. To ciekawy cover piosenki Amy Winehouse, "Back to Black", który moim skromnym zdaniem wyszedł świetnie. Syntetyczny, monotonny dźwięk w tle i spokojna interpretacja dwojga muzykow, pozwoliła na ten kawalek spojrzeć z innej strony. Sprawdźcie!  

Beyonce & Andre 3000 – Back To Black

]]>
T.I. "Trouble Man: Heavy Is The Head" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-18,ti-trouble-man-heavy-is-the-head-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-18,ti-trouble-man-heavy-is-the-head-recenzjaFebruary 18, 2013, 3:05 pmMarcin NataliCelowe nawiązanie do "Trouble Man", klasycznej płyty wielkiego Marvina Gaye’a oraz niedopowiedziane w tytule, znane przysłowie Heavy is the head that wears the crown dobrze określają sytuację samozwańczego Króla Południa. W ciągu ostatnich czterech lat T.I. zaliczył dwie odsiadki w więzieniu, wypuszczając jeden gorzki, stanowiący rozliczenie z samym sobą album "No Mercy".Swój pełnoprawny powrót przygotowywał przez około półtora roku, aby finalnie zwieńczyć ubiegły rok ósmym już w karierze solowym albumem. Jak prezentuje się najnowsze, gwiazdorsko obsadzone dzieło rapera i czy możemy jednoznacznie stwierdzić, że Król wrócił? Już wersy ze świetnego, otwierającego krążek należytym wjazdem z buta "The Introduction" pokazują, jak pod wpływem wielu przeciwności losu i problemów zmienił się mindstate T.I.’a - "I am who I am, fresh up out of apologies / Sometimes I ain't get in trouble, trouble got in me". W przeciwieństwie do "No Mercy", tym razem raper nie zamierza po raz kolejny przepraszać za swoje błędy, już wystarczająco za nie odpokutował. Daje natomiast wszystkim do zrozumienia, że niedawne wydarzenia jedynie uczyniły go silniejszym i dodały mu pewności siebie, umacniając też jego wiarę w Boga oraz przypominając o wartości rodziny. My priorities is follow, God first then the fam'Then the hustle, then the money, failure ain't in the planSatan on my heel he don't want me to advanceI tell him go to hell sucka catch me if you canPo idealnym intrze, kreatywnie wykorzystującym sampel ze wspomnianego "Trouble Man" Marvina Gaye’a dostajemy kilka brudnych, ulicznych bangerów, pełnych bragga, nawiązań do dilerki oraz charakternej nawijki, z której znamy T.I.P. Podobnych numerów nie brakuje także w dalszej części płyty. Nie wszystkie wypadają równie dobrze, jednak bez wątpienia spełniają swoją rolę. Bez względu czy jest to singlowe, motywujące do działania "Go Get It”" opisujące realia trudnej codzienności na ulicy "Wildside" z A$AP Rockym czy też bezkompromisowe, bezczelne "Who Want Some". Kawałki te mają dobitnie pokazać zarówno fanom, jak i przeciwnikom artysty, że T.I.P. wrócił i jest silniejszy niż kiedykolwiek. Przekonuje zresztą o tym wielokrotnie, m.in. w "Who Want Some":We been through this, how many times have you niggas forgot?I get locked up, get out on top, whether you like it or not"Trouble Man: Heavy Is The Head" to jednak album dużo bardziej złożony, niż mogłoby się wydawać. Tradycyjnie nie mogło zabraknąć lżejszych utworów dedykowanych płci pięknej. Tę rolę spełniają m.in. bardzo przyjemne dla ucha, rozważające szczerość i bezinteresowność uczuć potencjalnych partnerek muzyka "Can You Learn" z R. Kellym, oraz ciut eksperymentalne, zaśpiewane w całości przez T.I.’a "Cruisin’". Dostajemy także numery bardziej osobiste, poważniejsze, jak szczere do bólu "Guns and Roses" z gościnnym udziałem P!nk, traktujące o skomplikowanej relacji T.I.’a z żoną i matką jego dzieci, Tiny. Do najjaśniejszych momentów na płycie należy zdecydowanie wyśmienity występ André 3000 w wyprodukowanym przez Jazze Pha (Jazze Phizzle Productshizzle!) "Sorry". Po raz kolejny Dré potwierdza swoją klasę, serwując nam ponad 2-minutową zwrotkę i przyćmiewając oraz spychając nią na dalszy plan samego gospodarza... Wystarczy dodać, że zmienia też w pewnym stopniu wydźwięk opartego na refrenie "What should I be sorry for, Who should I be sorry to" kawałka. Pewność siebie i duma T.I.’a ("Bullheaded and stubborn I be that way until I die / But find a nigga with more hustle then me I dare you to try / And according to the hand on my Audemar / It's my time to shine so fuck ya'll") kontrastują z gorzkimi, szczerymi, pełnymi żalu i rozliczeń z przeszłością wersami połówki OutKastu. Ostatnich kilka linijek zaśpiewanych przez André pokazuje jednak, że wyrzuciwszy w zwrotce to, co mu leży na sercu muzyk odnajduje finalnie spokój duszy i postanawia skupić się na przyszłości…Wracając do gospodarza, Clifford Harris swoje najbardziej osobiste teksty zostawił na sam koniec płyty. Jak to u niego bywa, są to też jedne z mocniejszych numerów na albumie. Przede wszystkim należą się ogromne brawa za wspaniałe, oparte na ciekawym patencie "Wonderful Life" z Akonem. W pierwszej zwrotce MC rapuje z perspektywy swego zamordowanego przyjaciela Philanta Johnsona (któremu dedykował już w przeszłości m.in. "Live In The Sky"), w drugiej wciela się w swojego zmarłego ojca, a w trzeciej kontynuuje dialog, odpowiadając zarówno Philowi jak i ojcu. Niesamowity utwór. Klimat i poziom liryczny podtrzymuje pełne religijnych nawiązań "Hallelujah", mówiące o silnej wierze T.I.’a w Boga oraz ciężkich wspomnieniach związanych z pobytem w więzieniu.W skrócie - "Trouble Man: Heavy Is The Head" to płyta mocna, różnorodna, która powinna zadowolić wszystkich fanów, wygłodniałych nowej muzyki rapera. To mieszanka prostych refrenów, nowoczesnych, bujających bitów i znanego południowego akcentu Tipa, z utworami bardziej osobistymi, poważniejszymi, pokazującymi bardziej złożone oblicze artysty. Osobiście pozbyłbym się paru numerów, które niewiele wnoszą pod względem treści czy kreatywności, ale jednocześnie rozumiem, jakie zadanie tu spełniają i przyznam, że bez nich płyta miałaby inny od zamierzonego charakter… Całościowo oceniam album na czwórkę z plusikiem. "I bet Pimp C proud of me" – nawija w "The Way We Ride" T.I. i jestem przekonany, że ma rację. Po raz kolejny bowiem udowodnił, że nie tak łatwo go złamać i nie zamierza się poddawać, a wytłoczone w książeczce płyty czcionką znaną z Dzikiego Zachodu cytaty z Martina Luthera Kinga Jr.'a i Thomasa Paine’a wyłącznie podkreślają to nastawienie. Tak Panie i Panowie, samozwańczy Król Południa wrócił, tym razem już chyba na dobre.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2721","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2722","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2723","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2724","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]][[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2376","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Celowe nawiązanie do "Trouble Man", klasycznej płyty wielkiego Marvina Gaye’a oraz niedopowiedziane w tytule, znane przysłowie Heavy is the head that wears the crown dobrze określają sytuację samozwańczego Króla Południa. W ciągu ostatnich czterech lat T.I. zaliczył dwie odsiadki w więzieniu, wypuszczając jeden gorzki, stanowiący rozliczenie z samym sobą album "No Mercy".

Swój pełnoprawny powrót przygotowywał przez około półtora roku, aby finalnie zwieńczyć ubiegły rok ósmym już w karierze solowym albumem. Jak prezentuje się najnowsze, gwiazdorsko obsadzone dzieło rapera i czy możemy jednoznacznie stwierdzić, że Król wrócił?

Już wersy ze świetnego, otwierającego krążek należytym wjazdem z buta "The Introduction" pokazują, jak pod wpływem wielu przeciwności losu i problemów zmienił się mindstate T.I.’a - "I am who I am, fresh up out of apologies / Sometimes I ain't get in trouble, trouble got in me". W przeciwieństwie do "No Mercy", tym razem raper nie zamierza po raz kolejny przepraszać za swoje błędy, już wystarczająco za nie odpokutował. Daje natomiast wszystkim do zrozumienia, że niedawne wydarzenia jedynie uczyniły go silniejszym i dodały mu pewności siebie, umacniając też jego wiarę w Boga oraz przypominając o wartości rodziny.

My priorities is follow, God first then the fam'
Then the hustle, then the money, failure ain't in the plan
Satan on my heel he don't want me to advance
I tell him go to hell sucka catch me if you can

Po idealnym intrze, kreatywnie wykorzystującym sampel ze wspomnianego "Trouble Man" Marvina Gaye’a dostajemy kilka brudnych, ulicznych bangerów, pełnych bragga, nawiązań do dilerki oraz charakternej nawijki, z której znamy T.I.P. Podobnych numerów nie brakuje także w dalszej części płyty. Nie wszystkie wypadają równie dobrze, jednak bez wątpienia spełniają swoją rolę. Bez względu czy jest to singlowe, motywujące do działania "Go Get It”" opisujące realia trudnej codzienności na ulicy "Wildside" z A$AP Rockym czy też bezkompromisowe, bezczelne "Who Want Some". Kawałki te mają dobitnie pokazać zarówno fanom, jak i przeciwnikom artysty, że T.I.P. wrócił i jest silniejszy niż kiedykolwiek. Przekonuje zresztą o tym wielokrotnie, m.in. w "Who Want Some":

We been through this, how many times have you niggas forgot?
I get locked up, get out on top, whether you like it or not

"Trouble Man: Heavy Is The Head" to jednak album dużo bardziej złożony, niż mogłoby się wydawać. Tradycyjnie nie mogło zabraknąć lżejszych utworów dedykowanych płci pięknej. Tę rolę spełniają m.in. bardzo przyjemne dla ucha, rozważające szczerość i bezinteresowność uczuć potencjalnych partnerek muzyka "Can You Learn" z R. Kellym, oraz ciut eksperymentalne, zaśpiewane w całości przez T.I.’a "Cruisin’". Dostajemy także numery bardziej osobiste, poważniejsze, jak szczere do bólu "Guns and Roses" z gościnnym udziałem P!nk, traktujące o skomplikowanej relacji T.I.’a z żoną i matką jego dzieci, Tiny.

Do najjaśniejszych momentów na płycie należy zdecydowanie wyśmienity występ André 3000 w wyprodukowanym przez Jazze Pha (Jazze Phizzle Productshizzle!) "Sorry". Po raz kolejny Dré potwierdza swoją klasę, serwując nam ponad 2-minutową zwrotkę i przyćmiewając oraz spychając nią na dalszy plan samego gospodarza... Wystarczy dodać, że zmienia też w pewnym stopniu wydźwięk opartego na refrenie "What should I be sorry for, Who should I be sorry to" kawałka. Pewność siebie i duma T.I.’a ("Bullheaded and stubborn I be that way until I die / But find a nigga with more hustle then me I dare you to try / And according to the hand on my Audemar / It's my time to shine so fuck ya'll") kontrastują z gorzkimi, szczerymi, pełnymi żalu i rozliczeń z przeszłością wersami połówki OutKastu. Ostatnich kilka linijek zaśpiewanych przez André pokazuje jednak, że wyrzuciwszy w zwrotce to, co mu leży na sercu muzyk odnajduje finalnie spokój duszy i postanawia skupić się na przyszłości…

Wracając do gospodarza, Clifford Harris swoje najbardziej osobiste teksty zostawił na sam koniec płyty. Jak to u niego bywa, są to też jedne z mocniejszych numerów na albumie. Przede wszystkim należą się ogromne brawa za wspaniałe, oparte na ciekawym patencie "Wonderful Life" z Akonem. W pierwszej zwrotce MC rapuje z perspektywy swego zamordowanego przyjaciela Philanta Johnsona (któremu dedykował już w przeszłości m.in. "Live In The Sky"), w drugiej wciela się w swojego zmarłego ojca, a w trzeciej kontynuuje dialog, odpowiadając zarówno Philowi jak i ojcu. Niesamowity utwór. Klimat i poziom liryczny podtrzymuje pełne religijnych nawiązań "Hallelujah", mówiące o silnej wierze T.I.’a w Boga oraz ciężkich wspomnieniach związanych z pobytem w więzieniu.

W skrócie - "Trouble Man: Heavy Is The Head" to płyta mocna, różnorodna, która powinna zadowolić wszystkich fanów, wygłodniałych nowej muzyki rapera. To mieszanka prostych refrenów, nowoczesnych, bujających bitów i znanego południowego akcentu Tipa, z utworami bardziej osobistymi, poważniejszymi, pokazującymi bardziej złożone oblicze artysty. Osobiście pozbyłbym się paru numerów, które niewiele wnoszą pod względem treści czy kreatywności, ale jednocześnie rozumiem, jakie zadanie tu spełniają i przyznam, że bez nich płyta miałaby inny od zamierzonego charakter… Całościowo oceniam album na czwórkę z plusikiem. "I bet Pimp C proud of me" – nawija w "The Way We Ride" T.I. i jestem przekonany, że ma rację. Po raz kolejny bowiem udowodnił, że nie tak łatwo go złamać i nie zamierza się poddawać, a wytłoczone w książeczce płyty czcionką znaną z Dzikiego Zachodu cytaty z Martina Luthera Kinga Jr.'a i Thomasa Paine’a wyłącznie podkreślają to nastawienie. Tak Panie i Panowie, samozwańczy Król Południa wrócił, tym razem już chyba na dobre.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2721","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2722","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2723","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2724","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"2376","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>
T.I. feat. André 3000 "Sorry" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-08,ti-feat-andre-3000-sorry-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-08,ti-feat-andre-3000-sorry-nowy-singielDecember 7, 2012, 7:51 pmMarcin Natali"Sorry" to kolejny singiel promujący zbliżający się wielkimi krokami, zapowiedziany na 18 grudnia ósmy solowy krążek w karierze Clifforda Harrisa Jr.'a, zatytułowany "Trouble Man: Heavy Is The Head". Gościnnie pojawia się tu inny reprezentant Atlanty, Andre 3000 i featuring ten określić można jako strzał w dziesiątkę. Jest osobiście, szczerze, wręcz gorzko, a obaj Panowie mają tu wiele do wyjaśnienia. T.I. potwierdza, że jeszcze lepiej niż w luźnych bangerach sprawdza się w numerach poważniejszych, a Andre potwierdza, że skillsowo zdecydowanie możemy go zaliczyć do top 5 żyjących MC's. Szkoda tylko, że nie śpieszy mu się z rapową solówką... Tak czy siak, sprawdzajcie to i pamiętajcie, 18 grudnia!"Sorry" to kolejny singiel promujący zbliżający się wielkimi krokami, zapowiedziany na 18 grudnia ósmy solowy krążek w karierze Clifforda Harrisa Jr.'a, zatytułowany "Trouble Man: Heavy Is The Head". Gościnnie pojawia się tu inny reprezentant Atlanty, Andre 3000 i featuring ten określić można jako strzał w dziesiątkę. Jest osobiście, szczerze, wręcz gorzko, a obaj Panowie mają tu wiele do wyjaśnienia. T.I. potwierdza, że jeszcze lepiej niż w luźnych bangerach sprawdza się w numerach poważniejszych, a Andre potwierdza, że skillsowo zdecydowanie możemy go zaliczyć do top 5 żyjących MC's. Szkoda tylko, że nie śpieszy mu się z rapową solówką... Tak czy siak, sprawdzajcie to i pamiętajcie, 18 grudnia!

]]>
OutKast "Southernplayalisticadillacmuzik" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2012-06-29,outkast-southernplayalisticadillacmuzik-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2012-06-29,outkast-southernplayalisticadillacmuzik-klasyk-na-weekendDecember 30, 2013, 12:08 amGalicyjski GalMożna by zacząć od klasycznego i przeoranego do oporu stwierdzenia, że '94 był najpiękniejszym rokiem dla Rapu. Można by, ale po co? Większość Klasyków z Nowego Jorku zna prawie każdy szanujący się słuchacz, podobnie sprawa ma się z West Coastem. Co jednak z zapomnianym i sprowadzonym ostatnio do tępych, popierdujących bengerów trzecim wybrzeżem? Panie i Panowie przed wami debiut ekipy, którą wszyscy doskonale znacie (choć to może niezbyt odpowiednie określenie), a mianowicie album o wdzięcznym i jakże prostym tytule - "Southernplayalisticadillacmuzik". Domyślacie się o kogo chodzi?Raczej...nie. Większość przeciętnych polskich słuchaczy rapu (no offence) kojarzy duet z Atlanty głównie z klipu do "Hey Ya", czy "Ms Jackson". Fail. Chłopaki z Outkastu zawsze wymykali się standardom, ale co z czasami gdy ich muzyce było bliżej do tradycyjnej hip hopowej konwencji niż do czegokolwiek innego? Wspomniany debiut to kawał nieźle zakręconego i bujającego rapu, z pulsującymi przepełnionymi funkiem podkładami i wygymnastykowanym southside flow Big Boia i Dre. Na refrenach Outkast byli wspierani przez takich tuzów dzisiejszej muzyki jak niesamowity Cee-Lo Green czy dysponujący niezwykle ciepłym wokalem Sleepy Brown. Każdy z numerów na płycie jest niesamowitym łamaczem karku, niosącym wielki pokład pozytywnej energii. Moimi osobistymi faworytami są "Call of Da Wild", "Claimin True", niezwykle motywujący "Git Up, Git Out", czy "Players Ball" z zajebiście zarapowanym wejściem Big Boia. Można się trochę doczepić do tego, że płyta jest odrobinę przegadana, ale jak dla mnie te humorystyczne skity są jedynie naturalnymi przejściami budującymi klimat tej pięknej pozycji. Nie sposób nie uśmiechnąć się chociaż raz słuchając w jaki szalony sposób chłopaki poruszają się na bitach rapując wersy typu "Hallelujah hallelujah yah know i do some things more different than i Used, ta/ cuse i'm a player doing what the players do(...)" Southernplayalisticadillacmuzik to klasyczny przepełnionym "Cadillac'owym" brzmieniem album, warty polecenia każdemu, nie tylko tym, którym południe kojarzy się z minimalistycznymi bangerami typu "Lollipop". To naturalne, że słuchając pierwszego Outkastu łapiesz klimat letniej przewózki rozgrzanymi ulicami ATL a "Everyday Hustlin" zaczyna Ci sie kojarzyć z czymś więcej niż z mrocznymi relacjami z życia dilerów z Wielkiego Jabłka. Jednym słowem to jedna z tych płyt, które w te już letnie, przygrzewające w głowy dni, powinny stać się pozycją obowiązkową dla wszystkich fanów dobrego i wyluzowanego rapu. Let's ride!Większość Klasyków z Nowego Jorku zna prawie każdy szanujący się słuchacz, podobnie sprawa ma się z West Coastem. Co jednak z zapomnianym i sprowadzonym ostatnio do tępych, popierdujących bengerów trzecim wybrzeżem?

Panie i Panowie przed wami debiut ekipy, którą wszyscy doskonale znacie (choć to może niezbyt odpowiednie określenie), a mianowicie album o wdzięcznym i jakże prostym tytule - "Southernplayalisticadillacmuzik". Domyślacie się o kogo chodzi?
Raczej...nie. Większość przeciętnych polskich słuchaczy rapu (no offence) kojarzy duet z Atlanty głównie z klipu do "Hey Ya", czy "Ms Jackson". Fail. Chłopaki z Outkastu zawsze wymykali się standardom, ale co z czasami gdy ich muzyce było bliżej do tradycyjnej hip hopowej konwencji niż do czegokolwiek innego? Wspomniany debiut to kawał nieźle zakręconego i bujającego rapu, z pulsującymi przepełnionymi funkiem podkładami i wygymnastykowanym southside flow Big Boia i Dre. Na refrenach Outkast byli wspierani przez takich tuzów dzisiejszej muzyki jak niesamowity Cee-Lo Green czy dysponujący niezwykle ciepłym wokalem Sleepy Brown. Każdy z numerów na płycie jest niesamowitym łamaczem karku, niosącym wielki pokład pozytywnej energii. Moimi osobistymi faworytami są "Call of Da Wild", "Claimin True", niezwykle motywujący "Git Up, Git Out", czy "Players Ball" z zajebiście zarapowanym wejściem Big Boia. Można się trochę doczepić do tego, że płyta jest odrobinę przegadana, ale jak dla mnie te humorystyczne skity są jedynie naturalnymi przejściami budującymi klimat tej pięknej pozycji. Nie sposób nie uśmiechnąć się chociaż raz słuchając w jaki szalony sposób chłopaki poruszają się na bitach rapując wersy typu "Hallelujah hallelujah yah know i do some things more different than i Used, ta/ cuse i'm a player doing what the players do(...)"

Southernplayalisticadillacmuzik to klasyczny przepełnionym "Cadillac'owym" brzmieniem album, warty polecenia każdemu, nie tylko tym, którym południe kojarzy się z minimalistycznymi bangerami typu "Lollipop". To naturalne, że słuchając pierwszego Outkastu łapiesz klimat letniej przewózki rozgrzanymi ulicami ATL a "Everyday Hustlin" zaczyna Ci sie kojarzyć z czymś więcej niż z mrocznymi relacjami z życia dilerów z Wielkiego Jabłka. Jednym słowem to jedna z tych płyt, które w te już letnie, przygrzewające w głowy dni, powinny stać się pozycją obowiązkową dla wszystkich fanów dobrego i wyluzowanego rapu. Let's ride!



]]>
Big Boi - "Jive zakazuje mi wziąć Andre na płytę"https://popkiller.kingapp.pl/2010-06-09,big-boi-jive-zakazuje-mi-wziac-andre-na-plytehttps://popkiller.kingapp.pl/2010-06-09,big-boi-jive-zakazuje-mi-wziac-andre-na-plyteJune 9, 2010, 11:00 amAdmin stronyCo jakiś czas dowiadujemy się o wszelakich ciemnych stronach współpracy z wielkimi wytwórniami. Z pewnością dużo do dodania w tym temacie ma Big Boi. Członek OutKast wciąż dostaje kolejne powody do narzekań na Jive - label, w którym gościł do niedawna a w którym wciąż znajduje się sam OutKast.Najpierw Jive blokował premierę jego albumu i przetrzymywał numery - takie jak "Shutterbug" - przez 3 lata w szufladzie, proponując Boiowi zarazem nagranie jego wersji "Lollipop" Lil Wayne'a!Swoje oburzenie w tej sprawie Big Boi wyjawił w wywiadzie dla GQ. Przyznał, że jest fanem Lil Wayne'a a "Lollipop" uwielbia od momentu premiery, ale taka propozycja była wyrazem braku szacunku i mentalnym plaskaczem. Udało mu się w końcu wyrwać ze szponów Jive, ale problemy się nie skończyły.Nagrany razem z Andre 3000 numer "Lookin For Ya" nie może znaleźć się na płycie "Sir Luscious Left Foot" ponieważ nie pozwala na to... Jive, który ma podpisany kontrakt z Andre. Podsumujmy więc sytuację - Jive nie wiedział co zrobić z materiałem Big Boia, odmówił jego wydania i łaskawie zgodził się na odejście do Def Jamu. Teraz jednak uznał, że sam BB może nagrywać dla kogo innego, ale już obaj Outkastowcy - w żadnym wypadku. Zobaczymy czy uda się jakoś wybrnąć z tej patowej sytuacji. Numer obu panów znajdziecie poniżej.Co jakiś czas dowiadujemy się o wszelakich ciemnych stronach współpracy z wielkimi wytwórniami. Z pewnością dużo do dodania w tym temacie ma Big Boi. Członek OutKast wciąż dostaje kolejne powody do narzekań na Jive - label, w którym gościł do niedawna a w którym wciąż znajduje się sam OutKast.

Najpierw Jive blokował premierę jego albumu i przetrzymywał numery - takie jak "Shutterbug" - przez 3 lata w szufladzie, proponując Boiowi zarazem nagranie jego wersji "Lollipop" Lil Wayne'a!

Swoje oburzenie w tej sprawie Big Boi wyjawił w wywiadzie dla GQ. Przyznał, że jest fanem Lil Wayne'a a "Lollipop" uwielbia od momentu premiery, ale taka propozycja była wyrazem braku szacunku i mentalnym plaskaczem. Udało mu się w końcu wyrwać ze szponów Jive, ale problemy się nie skończyły.

Nagrany razem z Andre 3000 numer "Lookin For Ya" nie może znaleźć się na płycie "Sir Luscious Left Foot" ponieważ nie pozwala na to... Jive, który ma podpisany kontrakt z Andre. Podsumujmy więc sytuację - Jive nie wiedział co zrobić z materiałem Big Boia, odmówił jego wydania i łaskawie zgodził się na odejście do Def Jamu. Teraz jednak uznał, że sam BB może nagrywać dla kogo innego, ale już obaj Outkastowcy - w żadnym wypadku. Zobaczymy czy uda się jakoś wybrnąć z tej patowej sytuacji. Numer obu panów znajdziecie poniżej.



]]>