popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Cypress Hillhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/17159/Cypress-HillNovember 15, 2024, 2:02 ampl_PL © 2024 Admin stronyCypress Hill mówią, dlaczego Black Milk wyprodukował ich nowy albumhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-05-15,cypress-hill-mowia-dlaczego-black-milk-wyprodukowal-ich-nowy-albumhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-05-15,cypress-hill-mowia-dlaczego-black-milk-wyprodukowal-ich-nowy-albumMay 16, 2022, 1:18 pmBartosz SkolasińskiCypress Hill wypuścili ostatnio nowy album zatytułowany "Back In Black". Zespół udzielił niedawno wywiadu serwisowi HipHopDX, w którym mówi, czemu to Black Milk, a nie DJ Muggs, zajął się produkcją tego wydawnictwa."Wydaje mi się, że pomysł zrodził się od zrobienia kilku piosenek, czegoś w rodzaju epki" - powiedział B-Real. "Potem pomyśleliśmy sobie: 'O kurde, to brzmi całkiem dobrze.' Złapaliśmy dobry vibe i między nami a Black Milkiem zrodziła się chemia. Dawał nam bity w różnych stylach, które brzmiały jak coś, pod co Cypress Hill mogłoby nagrywać. Cały czas pracowaliśmy i wyszedł z tego album" - dodał."Pomyślałem sobie: 'Nigdy nie nagraliśmy z kimś wspólnej płyty.' Muggs zawsze stał na czele produkcji, poza 'Rise Up' z 2010. Zawsze zajmował się wszystkim od tej strony. Pomyśleliśmy, że [współpraca z Milkiem - przyp. red] to byłby inny klimat. To byłby powrót do boom-bapowego brzmienia, ale z tym mrocznym elementem, który zawsze jest u nas obecny" - stwierdził raper. "To, co nam dał, na końcu okazało się niesamowite. Propsy dla niego, bo nie podjęlibyśmy współpracy z innym producentem, który miałby mniejsze umiejętności od Muggsa. Muggs to geniusz i nasz brat. Jest niemożliwy, jeśli chodzi o produkowanie dla Cypress Hill" - stwierdził.Zespół szykuje się teraz do wypuszczenia filmu dokumentalnego na swój temat. "Cypress Hill: Insane In The Membrane" wyprodukowane zostało przez stację Showtime i jest częścią akcji "Mass Appeal Hip-Hop 50" celebrującej pięćdziesiąt lat hip-hopu. Za inicjatywę odpowiedzialna jest firma medialna Nasa Mass Appeal. Na przedsięwzięcie składają się różnego rodzaju filmy fabularne, dokumentalne, seriale, shorty i podcasty skupiające się na najważniejszych postaciach w historii tej kultury. Już teraz na platformie Spotify można słuchać kolejnych odcinków podcastu "The Bridge: 50 Years Of Hip-Hop", który jest serią wywiadów współprowadzonych przez samego Nasira Jonesa. Trailer do "Cypress Hill: Insane In The Membrane" do sprawdzenia poniżej.[[{"fid":"72763","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Przypominamy też nasze videowywiady z B-Realem oraz Black Milkiem:[[{"fid":"69834","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"58231","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Cypress Hill wypuścili ostatnio nowy album zatytułowany "Back In Black". Zespół udzielił niedawno wywiadu serwisowi HipHopDX, w którym mówi, czemu to Black Milk, a nie DJ Muggs, zajął się produkcją tego wydawnictwa.

"Wydaje mi się, że pomysł zrodził się od zrobienia kilku piosenek, czegoś w rodzaju epki" - powiedział B-Real. "Potem pomyśleliśmy sobie: 'O kurde, to brzmi całkiem dobrze.' Złapaliśmy dobry vibe i między nami a Black Milkiem zrodziła się chemia. Dawał nam bity w różnych stylach, które brzmiały jak coś, pod co Cypress Hill mogłoby nagrywać. Cały czas pracowaliśmy i wyszedł z tego album" - dodał.

"Pomyślałem sobie: 'Nigdy nie nagraliśmy z kimś wspólnej płyty.' Muggs zawsze stał na czele produkcji, poza 'Rise Up' z 2010. Zawsze zajmował się wszystkim od tej strony. Pomyśleliśmy, że [współpraca z Milkiem - przyp. red] to byłby inny klimat. To byłby powrót do boom-bapowego brzmienia, ale z tym mrocznym elementem, który zawsze jest u nas obecny" - stwierdził raper. "To, co nam dał, na końcu okazało się niesamowite. Propsy dla niego, bo nie podjęlibyśmy współpracy z innym producentem, który miałby mniejsze umiejętności od Muggsa. Muggs to geniusz i nasz brat. Jest niemożliwy, jeśli chodzi o produkowanie dla Cypress Hill" - stwierdził.

Zespół szykuje się teraz do wypuszczenia filmu dokumentalnego na swój temat. "Cypress Hill: Insane In The Membrane" wyprodukowane zostało przez stację Showtime i jest częścią akcji "Mass Appeal Hip-Hop 50" celebrującej pięćdziesiąt lat hip-hopu. Za inicjatywę odpowiedzialna jest firma medialna Nasa Mass Appeal. Na przedsięwzięcie składają się różnego rodzaju filmy fabularne, dokumentalne, seriale, shorty i podcasty skupiające się na najważniejszych postaciach w historii tej kultury. Już teraz na platformie Spotify można słuchać kolejnych odcinków podcastu "The Bridge: 50 Years Of Hip-Hop", który jest serią wywiadów współprowadzonych przez samego Nasira Jonesa. Trailer do "Cypress Hill: Insane In The Membrane" do sprawdzenia poniżej.

[[{"fid":"72763","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Przypominamy też nasze videowywiady z B-Realem oraz Black Milkiem:

[[{"fid":"69834","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"58231","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

]]>
Cypress Hill "Back In Black"https://popkiller.kingapp.pl/2022-03-19,cypress-hill-back-in-blackhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-03-19,cypress-hill-back-in-blackMarch 19, 2022, 12:14 pmBartosz SkolasińskiNowy album legendarnych hip-hopowych jaraczy. Na bitach Black Milk.Tracklista:01. Takeover02. Open Ya Mind03. Certified feat. Demrick04. Bye Bye feat. Dizzy Wright05. Come with Me06. The Original07. Hit 'Em08. Break of Dawn09. Champion Sound10. The RideNowy album legendarnych hip-hopowych jaraczy. Na bitach Black Milk.

Tracklista:

01. Takeover
02. Open Ya Mind
03. Certified feat. Demrick
04. Bye Bye feat. Dizzy Wright
05. Come with Me
06. The Original
07. Hit 'Em
08. Break of Dawn
09. Champion Sound
10. The Ride

]]>
Cypress Hill wydali nowy album - i to w korzennym stylu!https://popkiller.kingapp.pl/2022-03-19,cypress-hill-wydali-nowy-album-i-to-w-korzennym-styluhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-03-19,cypress-hill-wydali-nowy-album-i-to-w-korzennym-styluMarch 19, 2022, 12:46 pmBartosz SkolasińskiPisaliśmy niedawno, że Cypress Hill wracają z nową płytą, krążkiem w całości wyprodukowanym przez Black Milka. W piątek album wylądował na streamingach.Wydawnictwo zatytułowane "Back In Black" liczy zaledwie dziesięć utworów. Usłyszymy na nim gościnne zwrotki od Dizzy'ego Wrighta i Demricka. Jak powiedział sam B-Real, płyta muzycznie wraca do boom-bapu, nie uświadczymy zatem rockowych klimatów, z których zespół stał się znany od pierwszej połowy lat 2000. Potwierdził to także Sen Dog, który dodał, że mamy do czynienia z powrotem do korzeni grupy. "Byliśmy dumnymi hip-hopowcami w dawnych czasach, przeżyliśmy to wszystko. Jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy częścią hip-hopowego biznesu. Zrobienie stricte hip-hopowego jointa, to było to."Niedawno B-Real stwierdził również, że kolejny krążek grupy po "Back In Black" będzie jej ostatnim studyjnym materiałem. Nie znaczy to jednak, że panowie w ogóle przestaną wydawać muzykę. "Następny album po tym będzie ostatnim tradycyjnym wydawnictwem Cypress Hill" - powiedział B magazynowi The Independent. "Potem wciąż będziemy tworzyć, nie przestaniemy, ale chcemy zmienić formę. Wydawanie płyt nie jest już takie samo, jak kiedyś, ludzie koncentrują się na pojedynczych piosenkach. Tradycyjnie lubimy naszymi albumami zabierać słuchaczy w podróż, w dzisiejszych czasach staje się to trudniejsze" - dodał.Kilka numerów z "Back In Black" do sprawdzenia poniżej, a tracklista i okładka w naszym dziale Premier Płytowych.Sprawdź też: "Hits from the Bong" - czyli jak wybuchała rapowa zielona rewolucja[[{"fid":"72365","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"72366","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"72367","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"72368","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]] Pisaliśmy niedawno, że Cypress Hill wracają z nową płytą, krążkiem w całości wyprodukowanym przez Black Milka. W piątek album wylądował na streamingach.

Wydawnictwo zatytułowane "Back In Black" liczy zaledwie dziesięć utworów. Usłyszymy na nim gościnne zwrotki od Dizzy'ego Wrighta i Demricka. Jak powiedział sam B-Real, płyta muzycznie wraca do boom-bapu, nie uświadczymy zatem rockowych klimatów, z których zespół stał się znany od pierwszej połowy lat 2000. Potwierdził to także Sen Dog, który dodał, że mamy do czynienia z powrotem do korzeni grupy. "Byliśmy dumnymi hip-hopowcami w dawnych czasach, przeżyliśmy to wszystko. Jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy częścią hip-hopowego biznesu. Zrobienie stricte hip-hopowego jointa, to było to."

Niedawno B-Real stwierdził również, że kolejny krążek grupy po "Back In Black" będzie jej ostatnim studyjnym materiałem. Nie znaczy to jednak, że panowie w ogóle przestaną wydawać muzykę. "Następny album po tym będzie ostatnim tradycyjnym wydawnictwem Cypress Hill" - powiedział B magazynowi The Independent. "Potem wciąż będziemy tworzyć, nie przestaniemy, ale chcemy zmienić formę. Wydawanie płyt nie jest już takie samo, jak kiedyś, ludzie koncentrują się na pojedynczych piosenkach. Tradycyjnie lubimy naszymi albumami zabierać słuchaczy w podróż, w dzisiejszych czasach staje się to trudniejsze" - dodał.

Kilka numerów z "Back In Black" do sprawdzenia poniżej, a tracklista i okładka w naszym dziale Premier Płytowych.

Sprawdź też: "Hits from the Bong" - czyli jak wybuchała rapowa zielona rewolucja

[[{"fid":"72365","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"72366","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"72367","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"72368","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

 

]]>
Cypress Hill szykują album na bitach Black Milka!https://popkiller.kingapp.pl/2021-11-05,cypress-hill-szykuja-album-na-bitach-black-milkahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-11-05,cypress-hill-szykuja-album-na-bitach-black-milkaNovember 5, 2021, 10:58 amBartosz SkolasińskiCypress Hill swój ostatni album wypuścili w 2018 roku, po 8 latach przerwy od "Rise Up". Niedługo wrócą z nowym krążkiem. Produkcją całości materiału zajmie się Black Milk."Mamy też nową muzykę, którą nagraliśmy nie tak dawno temu razem z Black Milkiem - cały album" - powiedział B-Real w wywiadzie dla 24/7 Hip Hop. "To na pewno hip-hopowe g*wno, inne od 'Elephants On Acid'. Bardziej boom-bapowe" - dodał.Zespół już wypuścił dwa numery, które pokazują, czego możemy się spodziewać. "Champion Sound" być może pojawi się na płycie, na razie wiadomo, że kawałek będzie można usłyszeć na ścieżce dźwiękowej do nowej gry RBI Baseball 21. Drugim trackiem jest "Open Your Mind", który ukazał się kilka dni temu.[[{"fid":"69832","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"69833","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie ukaże się płyta. W oczekiwaniu przypominamy nasz obszerny artykuł o Cypress Hill i ich roli w popularyzacji marihuany w hip-hopie, a także wywiady z Black Milkiem, których producent udzielił nam podczas Hip-Hop Kempów w 2014 i 2019 roku:[[{"fid":"23518","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"58231","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Sprawdźcie też openerowy wywiad z B-Realem z 2017 roku:[[{"fid":"69834","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Cypress Hill swój ostatni album wypuścili w 2018 roku, po 8 latach przerwy od "Rise Up". Niedługo wrócą z nowym krążkiem. Produkcją całości materiału zajmie się Black Milk.

"Mamy też nową muzykę, którą nagraliśmy nie tak dawno temu razem z Black Milkiem - cały album" - powiedział B-Real w wywiadzie dla 24/7 Hip Hop. "To na pewno hip-hopowe g*wno, inne od 'Elephants On Acid'. Bardziej boom-bapowe" - dodał.

Zespół już wypuścił dwa numery, które pokazują, czego możemy się spodziewać. "Champion Sound" być może pojawi się na płycie, na razie wiadomo, że kawałek będzie można usłyszeć na ścieżce dźwiękowej do nowej gry RBI Baseball 21Drugim trackiem jest "Open Your Mind", który ukazał się kilka dni temu.

[[{"fid":"69832","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"69833","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie ukaże się płyta. W oczekiwaniu przypominamy nasz obszerny artykuł o Cypress Hill i ich roli w popularyzacji marihuany w hip-hopie, a także wywiady z Black Milkiem, których producent udzielił nam podczas Hip-Hop Kempów w 2014 i 2019 roku:

[[{"fid":"23518","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"58231","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Sprawdźcie też openerowy wywiad z B-Realem z 2017 roku:

[[{"fid":"69834","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

]]>
"Hits from the Bong" - czyli jak wybuchała rapowa zielona rewolucjahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-04-20,hits-from-the-bong-czyli-jak-wybuchala-rapowa-zielona-rewolucjahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-04-20,hits-from-the-bong-czyli-jak-wybuchala-rapowa-zielona-rewolucjaMay 4, 2021, 1:49 amMateusz Marcola„I Wanna Get High” albo „Hits from the Bong” - któż z fanów upalonego hip-hopu nie zna tych szlagierów Cypress Hill z 1993 roku. Do dzisiaj są punktem odniesienia dla artystów próbujących stworzyć odpowiednio duszny soundtrack pod palenie (niekoniecznie papierosów). Jednak dla rozwoju rapu równie ważne - a kto wie, czy nie ważniejsze - są starsze o dwa lata „Stoned is the Way of the Walk” czy „Something for the Blunted”. To właśnie dzięki nim B-Real i spółka nadgryźli jedno z muzycznych tabu i zapoczątkowali zieloną rewolucję w świecie hip-hopu.Obecnie hip-hop i marihuana idą ze sobą pod rękę, tworząc związek niemal doskonały. Niektórzy nie wyobrażają sobie jednego bez drugiego. Ale nie zawsze tak było. W latach 80. przyznawanie się w tekstach do zażywania narkotyków - jakichkolwiek - nie cieszyło się popularnością. Linijki dedykowane konopiom? „Rolled up a wolly” - rapowali Beastie Boys na „The New Style”, „Keep a bag of cheeba inside my locker” - to z kolei Run DMC w „Here We Go”. Tone Loc nagrał numer „Cheeba Cheeba”. Na „Straight Outta Compton”, kamieniu milowym N.W.A., Ice Cube przyznawał: „since I was a youth, I smoked weed out”. W jednym z późniejszych numerów tego samego albumu poszła jednak kontra: „I still express, yo I don’t smoke weed or sess/ ‘cause it’s not known to give a brother brain damage/ and brain damage on the mic don’t manage nothing”. Kto tak rapował? Ano Dr. Dre.[[{"fid":"63720","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Tak, dobrze czytacie, ten sam Dr. Dre, który ledwie kilka lat później wydał pamiętne „The Chronic”, rozsławiając wraz ze Snoop Doggiem marihuanę i ubogacając przy okazji narkotykowy słownik.Na razie mamy jeszcze jednak lata 80. Palenie marihuany było wówczas ni mniej, ni więcej, ale obciachowe. Tak jak sproszkowana kokaina kojarzyła się z bogatą klasą wyższą, a crack z biedotą, tak marihuana raczej z podstarzałymi hippisami, pokrakami z przedmieść czy komediami w rodzaju „Cheech and Chong”. „Nic, co można by uznać za progresywne albo seksowne” - jak pisał Anthony Pappalardo w obszernym artykule z High Snobiety.W dodatku Stany Zjednoczone były wówczas pod wielkiem wpływem polityki Ronalda Reagana i jego wymierzonej w narkotyki kampanii „Po prostu powiedz nie!”. W tym okresie powstał również komitet Parents Music Resource Center, którego celem - tu cytuję wikipedię - było „zwiększenie kontroli rodzicielskiej w dostępie dzieci do muzyki zawierającej tematy przemocy, seksu czy narkotyków”. Efektem działań PMRC były przede wszystkim sławetne czarno-białe naklejki z napisem „Parental Advisory. Explicit Content”, do dzisiaj ozdabiające co bardziej niegrzeczne płyty z USA.Co ciekawe, raperzy – włącznie z tymi (wówczas) największymi - chętnie przyłączali się do walki z narkotykami. Jeszcze w 1983 roku Melle Mel nagrał „Don't Do It (White Lines)”, później - ale jeszcze w latach 80. - numery o podobnej tematyce wypuszczali choćby Public Enemy („Night of the Living Baseheads”), MC Jazzy Jeff („King Heroin”), Biz Markie („Things Get a Little Easier”), MC Shan („Cocaine”) czy Ice-T („I'm Your Pusher”, „You Played Yourself”).[[{"fid":"63727","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Raperzy lat 80. sukcesywnie łamali kolejne tabu: Ice-T i Schooly D wywołali gangsterską falę, 2 Live Crew nagrywali muzyczne antonimy słowa „purytanizm”, Public Enemy rewolucjonizowali, panowie z N.W.A. rozpętali trzęsienie ziemi hymnem „Fuck The Police”. Ale numery aprobujące zażywanie narkotyków, łącznie z marihuaną, wciąż pozostawały tematem tabu.Sytuację zmieniło dopiero pojawienie się na rynku muzycznym Cypress Hill.***Ostateczny kształt grupy krystalizował się przez kilka lat.Zaczęło się od składu DVX. W końcówce lat 80. założyli go Sen Dog wraz z bratem, Mellow Man Acem. Dołączył do nich początkujący wówczas DJ - Julio G (dzisiaj znany przede wszystkim jako DJ w absolutnie kultowej stacji Radio Los Santos z „GTA: San Andreas”), a zaraz potem zaprawiony w gangsterskich bojach członek Bloodsów, wykazujący przy tym raperskie zdolności B-Real. Grupę uzupełnił T-Bone z kalifornijskiego Funkdoobiest.DVX nie przetrwało jednak długo. Julio G postanowił skupić się na radiowej działalności, T-Bone trafił za kratki, a Mellow Man Ace zdecydował się na karierę solową. W 1989 roku nagrał całkiem wówczas popularny singiel „Mentirosa”.[[{"fid":"63728","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Pozostawieni na lodzie Sen Dog i B-Real nie zamierzali rezygnować z rapu. Powołali do życia nową grupę - Cypress Hill. Geneza nazwy jest prosta: tak właśnie nazywali część ulicy, przy której mieszkali na South Gate. Trzecim do brydża był DJ Muggs, działający jeszcze wtedy w kolektywie The 7A3. Usługi młodego producenta zaraz przed odejściem polecił Julio G.Sen Dog: - DJ Muggs był naszym asem w rękawie. Jego podejście do muzyki i styl produkcji różniły się od całej reszty. Wszyscy, łącznie z Dr. Dre, byli pod wrażeniem tworzonych przez niego beatów. Otworzył nam drzwi do wielkiej kariery.Ich współpraca od samego początku układała się znakomicie. Czuć było w powietrzu, że razem mogą dokonać czegoś wielkiego, a dowodem niech będzie jeden z pierwszych owoców ich wspólnej pracy w studio, numer „Trigger Happy”. Tak przynajmniej brzmiał tytuł pierwszej wersji utworu. Później, po korektach Muggsa, Kalifornijczycy zmienili go na „How I Could Just Kill A Man”. Słowem: Cypress Hill praktycznie od razu nagrali hiphopowy klasyk.Problemem było znalezienie wytwórni. Nie wszystkim podobała się tematyka poruszana przez raperów w tekstach. I bynajmniej nie chodziło o zawarte w nich linijki o policyjnych „świniach”, szaleńczych morderstwach, gangsterskich porachunkach. To wszystko było już przez hip-hop oswojone. Ale bezwstydne nawiązywanie do marihuany? Numer pisany z punktu widzenia... jointa? To już zupełnie inna para kaloszy.- Rapowanie o przemocy było okej, ponieważ robili to wszyscy na Zachodnim Wybrzeżu - mówił Sen Dog. B-Real dodawał: - To bardzo ironiczne, ale tak to właśnie wyglądało. Mogłeś puszczać w radiu różne brutalne badziewia, ale w żadnym wypadku numery aprobujące zażywanie jakichkolwiek narkotyków. Kawałek o zielsku nie miał prawa pojawić się na antenie.B-Real: - Zanim Cypress Hill zaczęło nawijać o marihuanie otwartym tekstem, był to temat tabu. Mam na myśli hip-hop, bo artyści reggae poruszali temat legalizacji od wielu lat. W tym gatunku było to akceptowane.Sen Dog: - Po tym, jak Reaganowie rozpoczęli wojnę z dragami i zaklasyfikowali marihuanę jako narkotyk pierwszego stopnia, należało unikać tego słowa; mówienie „zielsko” było jak mówienie „heroina”. Cały fun wyparował. Musieliśmy to odwrócić i ponownie nadać marihuanie charakter luzu i relaksu, tak jak w latach 70. robili to Cheech i Chong.[[{"fid":"63729","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]B-Real i spółka dostawali wprawdzie oferty od znaczących wytwórni z Zachodniego Wybrzeża, ale wszystkie wymagały od nich wprowadzenia lirycznej autocenzury. Demówki pełne tekstów inspirowanych marihuaną były wprost nie do przyjęcia dla większości graczy na hiphopowym rynku.Wyjątkiem było filadelfijskie Ruffhouse Records, mała wytwórnia posiadająca umowę dystrybutorską z potężną z kolei Sony. Obydwa labele obdarzyły Cypress Hill sporym zaufaniem. „Tacy jesteście, więc róbcie to, co uważacie za słuszne” - zdawały się mówić jednym głosem. Zespół podpisał zatem kontrakt z niezależną wytwórnią, ale mógł przy tym korzystać z prężnych muskułów majorsa.Mimo słów wsparcia płynących ze strony Ruffhouse i Sony, nadal pozostawała nutka sceptycyzmu. I trudno się dziwić - wytwórnie chcą przecież nie tylko zarabiać pieniądze, ale i budować stabilną markę. A wypływanie na nieznane wody, w tym przypadku raczej zielone niż niebieskie, mogły przeszkodzić i w jednym, i w drugim.Sen Dog: - Na samym początku wytwórnia nie była jeszcze w stu procentach pewna naszego materiału, więc na pierwszy singiel wybraliśmy „bezpieczne” „The Phuncky Feel One” [na stronie B singla znalazło się słynniejsze „How I Could Just Kill A Man” - red.]. Nie kręciliśmy również teledysków inspirowanych trawą, ponieważ label nie był do tego przekonany. My owszem, ale oni nie.[[{"fid":"63730","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Cypress Hill rosło w oczach, a baza fanów stale się rozrastała. Ruffhouse i Sony pozbyły się wówczas ostatnich wątpliwości i postanowiły zaryzykować. Raperzy mogli wreszcie popuścić pasa i zapomnieć o jakichkolwiek lirycznych hamulcach. Dzięki temu obok barwnego opisu mrocznej strony Los Angeles - wszak zarówno Sen Dog, jak i B-Real należeli w przeszłości do gangów, a ten drugi został nawet postrzelony - dostaliśmy na „Cypress Hill” także prekursorskie pod wieloma względami „Stoned Is the Way of the Walk” czy „Something for the Blunted”.B-Real: - Muszę oddać wytwórni Sony, że ludzie tam pracujący pozwolili nam na artystyczną wolność. Nie wtrącali się do tematyki naszych tekstów. Więcej, pomogli nam w odpowiednim marketingu i promocji. Wymyślili kilka kreatywnych pomysłów, dzięki którym byliśmy w stanie efektywniej wypromować nie tylko naszą muzykę, ale także ruch legalizacyjny. Czapki z głów przed Sony.Ryzyko popłaciło. Album sprzedał się w dwóch milionach egzemplarzy i pokrył podwójną platyną. Ale sukces mierzony cyframi nakładów i honorariów to tylko jedna strona medalu. Debiut Cypress Hill był niejako pomostem łączącym rap aprobujący marihuanę z mainstreamem. Głośny singiel „How I Could Just Kill A Man” pozornie przyćmił numery pokroju wspomnianych „Stoned Is the Way of the Walk” czy „Something for the Blunted”, ale te ostatnie mają dla historii hip-hopu równie duże znaczenie.A może i większe. Bowiem to właśnie one przyczyniły się do wybuchu zielonej rewolucji w amerykańskim głównym nurcie.[[{"fid":"63731","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]- Przed Cypress Hill raperzy nie mówili o trawie. Rozpoczęliśmy reakcję łańcuchową - mówił DJ Muggs.Miał oczywiście rację. W ślady B-Reala, Sen Doga i DJ-a Muggsa poszli inni. W 1992 roku Redman uczył nas „How To Roll A Blunt”, ale cały rok należał oczywiście do Dr. Dre. Jeszcze pod koniec lat 80. przestrzegał przed paleniem trawy, ale na „The Chronic” - jego solowym debiucie - nastąpił zwrot o 180 stopni. Okładka płyty to hołd złożony popularnym bibułkom firmy Zig-Zag, nazwa albumu zaś zaraz po premierze stała się jednym z popularniejszych synonimów wiadomego słowa. Teksty traktowały raczej o gangsterskiej codzienności Los Angeles, ale przecież nawiązań do konopii bynajmniej nie brakowało. Krążek przedstawił również światu niejakiego Snoop Dogga, który w kolejnych latach stał się popkulturową twarzą marihuany, stając w jednym szeregu z Bobem Marleyem, Willym Nelsonem, Jerrym Garcią, Sethem Rogenem, Check & Chongiem czy - rzecz prosta - Cypress Hill.„The Chronic” odniosło ogromny sukces komercyjny, sprzedając dwa razy więcej albumów niż debiut Cypress Hill. Jeśli B-Real, Sen Dog i DJ Muggs wzburzyli morze, to Dr. Dre i Snoop Dogg wywołali prawdziwe tsunami.Sen Dog: - Dre zmienił swoje podejście do zielska. To gigant rapu, więc kiedy ktoś jego pokroju dostrzega jakiś trend i decyduje się podążyć tym tropem, to wiesz, do czego to wszystko zmierza. Pomyślałem wtedy: „Okej, mamy teraz kilku dodatkowych artystów, którzy wspierają ruch. Czy Dre rzeczywiście pali zielsko, czy nie, mniejsza. Ważne, że wspiera ruch. Wtedy właśnie zauważyłem, że akceptacja w hiphopie zaczyna sukcesywnie rosnąć.B-Real: - Nie byliśmy wściekli, nie myśleliśmy: „Te sk**wiele od nas zżynają”. Pomyśleliśmy raczej: „To świetnie, najpierw przejęliśmy przesłanie Boba Marleya i Petera Tosha, a teraz puściliśmy to dalej wszystkim innym”.Nawet jeśli B-Real i spółka odczuwali jednak choć odrobinę jakże ludzkiej zazdrości, to potrafili przekuć ją w coś pozytywnego. Ich kolejny album, „Black Sunday”, wywołał jeszcze większe zamieszanie od debiutu. W pierwszym tygodniu sprzedało się 261 tysięcy egzemplarzy, później płyta pokryła się potrójną platyną. Tak jak na „Cypress Hill” kalifornijskie trio wykazywało jeszcze pewną nieśmiałość w opowieściach o zielsku, tak na „Black Sunday” wszelkie hamulce puściły. Kultowe dzisiaj „I Wanna Get High” i „Hits from the Bong”, wiele mówiący skit „Legalize It”, rozliczne wzmianki o zielsku w każdym niemal numerze. Ale zielono jest przecież nie tylko w tekstach. To również hipnotyczny, upalony klimat wytworzony przez beaty DJ-a Muggsa i psychodeliczne wizualizacje w teledysku do „Insane in the Brain”. To również dołączona do albumu wkładka przedstawiająca 19 faktów o marihuanie.Sen Dog: - Uważam, że wkładka otworzyła oczy ludziom, którzy zdecydowanie sprzeciwiali się marihuanie, ludziom, którzy myśleli, że jesteśmy tylko grupą imprezowiczów. Tak naprawdę mieliśmy dużą wiedzę o tym, o czym mówiliśmy.Po premierze albumu pewnym stało się, że marihuana nie tylko wkroczyła do hip-hopowego mainstreamu, ale również wygodnie się w nim urządziła.[[{"fid":"63732","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]Cypress Hill stali się ambasadorami marihuany w muzycznym świecie. Nie poprzestawali na nagrywaniu kolejnych upalonych szlagierówk, kontynuowali również działalność edukacyjną. - Chcieliśmy przekonać ludzi, że nie chodzi nam wyłącznie o palenie, ale i o edukowanie ludzi w różnych aspektach kultury - mówił B-Real w jednym z wywiadów. W innym dodawał: - Przez wiele lat wprowadzano nas w błąd i karmiono propagandą uderzającą w konopie. Ludzie mieli klapki na oczach. Na początku lat 90. my jako Cypress Hill, Red i Meth [Redman i Method Man], Snoop i Dre na „The Chronic” byliśmy w stanie zburzyć te mury. Sprawić, że ludzie zaczęli edukować się w tym temacie. Dzięki większej akceptacji, zrozumieniu i wiedzy ze strony ludzi, dzisiaj jesteśmy w miejscu, w jakim jesteśmy.Niektórzy mogą zarzucić raperowi, że bije w przesadnie patetyczne nuty - w końcu cały czas mówimy o narkotyku - ale Cypress Hill to naprawdę zaangażowani bojownicy przekonani, że marihuana nie tyle nie szkodzi, co wręcz pomaga w prowadzeniu zdrowego trybu życia. Dlatego B-Real i Sen Dog żywiołowo zareagowali na deklarację DEA (amerykańska agencja rządowa zajmująca się walką z narkotykami) z 2016 roku głoszącą, że konopie nie mają medycznego zastosowania i nadal powinno się je wymieniać w jednym rzędzie z kokainą, LSD i heroiną.Sen Dog: - Myślę, że mamy tu do czynienia z tą samą ograniczoną mentalnością, z którą zmagamy się od czasów administracji Richarda Nixona [to on powołał do życia DEA – red.]. Wpiszcie odpowiednie hasło w Google: zobaczycie bardzo chorych pacjentów, którym marihuana naprawdę pomaga. Nie mówię tego tylko dlatego, że sam jestem palaczem i wierzę, że palenie to moje święte prawo. Mówię to, ponieważ marihuana rzeczywiście posiada medyczne właściwości.B-Real: - Nie zgadzam się na stawianie heroiny, kokainy czy metamfetaminy w tym samym rzędzie, co marihuany. Marihuana to lekarstwo. Mamy obecnie opiaty w rodzaju oksykodonu, które uzależniają ludzi. A mimo to nie klasyfikuje się ich jako twardych narkotyków. Marihuana nie odebrała żadnego życia, nie spowodowała żadnych medycznych chorób.[[{"fid":"63734","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]Niektórym raperom - czy ogólnie muzykom - zarzuca się czasem, że promując marihuanę, promują jednocześnie własną twórczość oraz inne przedsięwzięcia (B-Real posiada własne sklepy z marihuaną leczniczą i rekreacyjną) i tym samym napychają sobie kabzy. Że nie chodzi im o żadną „sprawę”, tylko cyniczne naciąganie na kasę. Tymczasem przez pierwsze kilkanaście lat kariery Cypress Hill mieli mocno pod górkę.B-Real: - Przez początkowych 10-15 lat naszej kariery temat konopii wciąż był pewnego rodzaju tabu. Nie otrzymywaliśmy możliwości, które dostawały grupy z dużo mniejszymi od nas osiągnięciami. Przeoczano nas. Nie byliśmy po prostu zespołem, przyklejano nam łatkę „zespołu nawijającego o marihuanie”. A przecież jako zespół osiągnęliśmy bardzo wiele i oprócz konopii poruszaliśmy wiele innych tematów. Bronienie marihuany wymagało poświęceń. Stawiano nas nieco z boku, szkalowano za „promowanie narkotyków wśród młodzieży”.„Jako zespół osiągnęliśmy bardzo wiele” - doprawdy trudno się z tymi słowami nie zgodzić. Cypress Hill to albumy, które zapisały się na kartach historii hip-hopu („Cypress Hill”, „Black Sunday”), to kultowy w wielu kręgach krążek „III (Temples of Boom)”. To wprowadzenie latynoskiego rapu na salony, to wejście do „Hollywood Walk of Fame”. To charakterystyczne brzmienie DJ-a Muggsa, to wiele pobocznych projektów w rodzaju Soul Assassins, House of Pain, Funkdoobiest, Prophets of Rage czy Powerflo. To występy na festiwalach (również tych stricte rockowych) w roli headlinerów, to długowieczność, która pozwala im na aktywność muzyczną po dziś dzień. To - o czym warto pamiętać - duże oddziaływanie na początki polskiego hip-hopu.[[{"fid":"63733","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]Ale to również - no przecież od tego nie uciekniemy – odwalenie brudnej roboty i rozpoczęcie zielonej rewolucji w hip-hopie. I trudno oprzec się wrażeniu, że to właśnie z tego członkowie Cypress Hill dumni są najbardziej.B-Real: - Jesteśmy dumni z naszego wkładu w edukowanie ludzi w temacie marihuany. Zawsze wiedzieliśmy, że to, o czym mówimy, jest prawdą. A teraz widzimy zmiany: wiele Stanów legalizuje marihuanę do medycznego czy rekreacyjnego zastosowania, wiele Stanów dostrzega chorych ludzi, którym bardziej od zwykłych leków pomagają konopie. Generacja, która w marihuanie widziała wyłącznie negatywne rzeczy, powoli zanika.Sen Dog: - Od późnych czasów nastoletnich twardo stoję przy tym stanowisku i do końca życia będę wierzył, że konopie wywierają pozytywny wpływ na świat i ludzi.*Źródła: Revolver "Cypress Hill: 30 Years Stoned and More Insane Than Ever", Flaunt "B-Real | From The Iconic Origins of Cypress Hill", Kerrang "Cypress Hill's B-Real 'I Probably would have ended up in a cemetary or prison...", Cuepoint "How Cypress Hill Made Marihuana Mainstream", High Snobiety "A History for the Blunted: How Weed Culture Evolved Through Hip-hop", Clash Music "Cypress Hill Interview"„I Wanna Get High” albo „Hits from the Bong” - któż z fanów upalonego hip-hopu nie zna tych szlagierów Cypress Hill z 1993 roku. Do dzisiaj są punktem odniesienia dla artystów próbujących stworzyć odpowiednio duszny soundtrack pod palenie (niekoniecznie papierosów). Jednak dla rozwoju rapu równie ważne - a kto wie, czy nie ważniejsze - są starsze o dwa lata „Stoned is the Way of the Walk” czy „Something for the Blunted”. To właśnie dzięki nim B-Real i spółka nadgryźli jedno z muzycznych tabu i zapoczątkowali zieloną rewolucję w świecie hip-hopu.

Obecnie hip-hop i marihuana idą ze sobą pod rękę, tworząc związek niemal doskonały. Niektórzy nie wyobrażają sobie jednego bez drugiego. Ale nie zawsze tak było. W latach 80. przyznawanie się w tekstach do zażywania narkotyków - jakichkolwiek - nie cieszyło się popularnością. Linijki dedykowane konopiom? „Rolled up a wolly” - rapowali Beastie Boys na „The New Style”, „Keep a bag of cheeba inside my locker” - to z kolei Run DMC w „Here We Go”. Tone Loc nagrał numer „Cheeba Cheeba”. Na „Straight Outta Compton”, kamieniu milowym N.W.A., Ice Cube przyznawał: „since I was a youth, I smoked weed out”. W jednym z późniejszych numerów tego samego albumu poszła jednak kontra: „I still express, yo I don’t smoke weed or sess/ ‘cause it’s not known to give a brother brain damage/ and brain damage on the mic don’t manage nothing”. Kto tak rapował? Ano Dr. Dre.

[[{"fid":"63720","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Tak, dobrze czytacie, ten sam Dr. Dre, który ledwie kilka lat później wydał pamiętne „The Chronic”, rozsławiając wraz ze Snoop Doggiem marihuanę i ubogacając przy okazji narkotykowy słownik.

Na razie mamy jeszcze jednak lata 80. Palenie marihuany było wówczas ni mniej, ni więcej, ale obciachowe. Tak jak sproszkowana kokaina kojarzyła się z bogatą klasą wyższą, a crack z biedotą, tak marihuana raczej z podstarzałymi hippisami, pokrakami z przedmieść czy komediami w rodzaju „Cheech and Chong”. „Nic, co można by uznać za progresywne albo seksowne” - jak pisał Anthony Pappalardo w obszernym artykule z High Snobiety.

W dodatku Stany Zjednoczone były wówczas pod wielkiem wpływem polityki Ronalda Reagana i jego wymierzonej w narkotyki kampanii „Po prostu powiedz nie!”. W tym okresie powstał również komitet Parents Music Resource Center, którego celem - tu cytuję wikipedię - było „zwiększenie kontroli rodzicielskiej w dostępie dzieci do muzyki zawierającej tematy przemocy, seksu czy narkotyków”. Efektem działań PMRC były przede wszystkim sławetne czarno-białe naklejki z napisem „Parental Advisory. Explicit Content”, do dzisiaj ozdabiające co bardziej niegrzeczne płyty z USA.

Co ciekawe, raperzy – włącznie z tymi (wówczas) największymi - chętnie przyłączali się do walki z narkotykami. Jeszcze w 1983 roku Melle Mel nagrał „Don't Do It (White Lines)”, później - ale jeszcze w latach 80. - numery o podobnej tematyce wypuszczali choćby Public Enemy („Night of the Living Baseheads”), MC Jazzy Jeff („King Heroin”), Biz Markie („Things Get a Little Easier”), MC Shan („Cocaine”) czy Ice-T („I'm Your Pusher”, „You Played Yourself”).

[[{"fid":"63727","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Raperzy lat 80. sukcesywnie łamali kolejne tabu: Ice-T i Schooly D wywołali gangsterską falę, 2 Live Crew nagrywali muzyczne antonimy słowa „purytanizm”, Public Enemy rewolucjonizowali, panowie z N.W.A. rozpętali trzęsienie ziemi hymnem „Fuck The Police”. Ale numery aprobujące zażywanie narkotyków, łącznie z marihuaną, wciąż pozostawały tematem tabu.

Sytuację zmieniło dopiero pojawienie się na rynku muzycznym Cypress Hill.

***

Ostateczny kształt grupy krystalizował się przez kilka lat.

Zaczęło się od składu DVX. W końcówce lat 80. założyli go Sen Dog wraz z bratem, Mellow Man Acem. Dołączył do nich początkujący wówczas DJ - Julio G (dzisiaj znany przede wszystkim jako DJ w absolutnie kultowej stacji Radio Los Santos z „GTA: San Andreas”), a zaraz potem zaprawiony w gangsterskich bojach członek Bloodsów, wykazujący przy tym raperskie zdolności B-Real. Grupę uzupełnił T-Bone z kalifornijskiego Funkdoobiest.

DVX nie przetrwało jednak długo. Julio G postanowił skupić się na radiowej działalności, T-Bone trafił za kratki, a Mellow Man Ace zdecydował się na karierę solową. W 1989 roku nagrał całkiem wówczas popularny singiel „Mentirosa”.

[[{"fid":"63728","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

Pozostawieni na lodzie Sen Dog i B-Real nie zamierzali rezygnować z rapu. Powołali do życia nową grupę - Cypress Hill. Geneza nazwy jest prosta: tak właśnie nazywali część ulicy, przy której mieszkali na South Gate. Trzecim do brydża był DJ Muggs, działający jeszcze wtedy w kolektywie The 7A3. Usługi młodego producenta zaraz przed odejściem polecił Julio G.

Sen Dog: - DJ Muggs był naszym asem w rękawie. Jego podejście do muzyki i styl produkcji różniły się od całej reszty. Wszyscy, łącznie z Dr. Dre, byli pod wrażeniem tworzonych przez niego beatów. Otworzył nam drzwi do wielkiej kariery.

Ich współpraca od samego początku układała się znakomicie. Czuć było w powietrzu, że razem mogą dokonać czegoś wielkiego, a dowodem niech będzie jeden z pierwszych owoców ich wspólnej pracy w studio, numer „Trigger Happy”. Tak przynajmniej brzmiał tytuł pierwszej wersji utworu. Później, po korektach Muggsa, Kalifornijczycy zmienili go na „How I Could Just Kill A Man”. Słowem: Cypress Hill praktycznie od razu nagrali hiphopowy klasyk.

Problemem było znalezienie wytwórni. Nie wszystkim podobała się tematyka poruszana przez raperów w tekstach. I bynajmniej nie chodziło o zawarte w nich linijki o policyjnych „świniach”, szaleńczych morderstwach, gangsterskich porachunkach. To wszystko było już przez hip-hop oswojone. Ale bezwstydne nawiązywanie do marihuany? Numer pisany z punktu widzenia... jointa? To już zupełnie inna para kaloszy.

- Rapowanie o przemocy było okej, ponieważ robili to wszyscy na Zachodnim Wybrzeżu - mówił Sen Dog. B-Real dodawał: - To bardzo ironiczne, ale tak to właśnie wyglądało. Mogłeś puszczać w radiu różne brutalne badziewia, ale w żadnym wypadku numery aprobujące zażywanie jakichkolwiek narkotyków. Kawałek o zielsku nie miał prawa pojawić się na antenie.

B-Real: - Zanim Cypress Hill zaczęło nawijać o marihuanie otwartym tekstem, był to temat tabu. Mam na myśli hip-hop, bo artyści reggae poruszali temat legalizacji od wielu lat. W tym gatunku było to akceptowane.

Sen Dog: - Po tym, jak Reaganowie rozpoczęli wojnę z dragami i zaklasyfikowali marihuanę jako narkotyk pierwszego stopnia, należało unikać tego słowa; mówienie „zielsko” było jak mówienie „heroina”. Cały fun wyparował. Musieliśmy to odwrócić i ponownie nadać marihuanie charakter luzu i relaksu, tak jak w latach 70. robili to Cheech i Chong.

[[{"fid":"63729","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

B-Real i spółka dostawali wprawdzie oferty od znaczących wytwórni z Zachodniego Wybrzeża, ale wszystkie wymagały od nich wprowadzenia lirycznej autocenzury. Demówki pełne tekstów inspirowanych marihuaną były wprost nie do przyjęcia dla większości graczy na hiphopowym rynku.

Wyjątkiem było filadelfijskie Ruffhouse Records, mała wytwórnia posiadająca umowę dystrybutorską z potężną z kolei Sony. Obydwa labele obdarzyły Cypress Hill sporym zaufaniem. „Tacy jesteście, więc róbcie to, co uważacie za słuszne” - zdawały się mówić jednym głosem. Zespół podpisał zatem kontrakt z niezależną wytwórnią, ale mógł przy tym korzystać z prężnych muskułów majorsa.

Mimo słów wsparcia płynących ze strony Ruffhouse i Sony, nadal pozostawała nutka sceptycyzmu. I trudno się dziwić - wytwórnie chcą przecież nie tylko zarabiać pieniądze, ale i budować stabilną markę. A wypływanie na nieznane wody, w tym przypadku raczej zielone niż niebieskie, mogły przeszkodzić i w jednym, i w drugim.

Sen Dog: - Na samym początku wytwórnia nie była jeszcze w stu procentach pewna naszego materiału, więc na pierwszy singiel wybraliśmy „bezpieczne” „The Phuncky Feel One” [na stronie B singla znalazło się słynniejsze „How I Could Just Kill A Man” - red.]. Nie kręciliśmy również teledysków inspirowanych trawą, ponieważ label nie był do tego przekonany. My owszem, ale oni nie.

[[{"fid":"63730","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

Cypress Hill rosło w oczach, a baza fanów stale się rozrastała. Ruffhouse i Sony pozbyły się wówczas ostatnich wątpliwości i postanowiły zaryzykować. Raperzy mogli wreszcie popuścić pasa i zapomnieć o jakichkolwiek lirycznych hamulcach. Dzięki temu obok barwnego opisu mrocznej strony Los Angeles - wszak zarówno Sen Dog, jak i B-Real należeli w przeszłości do gangów, a ten drugi został nawet postrzelony - dostaliśmy na „Cypress Hill” także prekursorskie pod wieloma względami „Stoned Is the Way of the Walk” czy „Something for the Blunted”.

B-Real: - Muszę oddać wytwórni Sony, że ludzie tam pracujący pozwolili nam na artystyczną wolność. Nie wtrącali się do tematyki naszych tekstów. Więcej, pomogli nam w odpowiednim marketingu i promocji. Wymyślili kilka kreatywnych pomysłów, dzięki którym byliśmy w stanie efektywniej wypromować nie tylko naszą muzykę, ale także ruch legalizacyjny. Czapki z głów przed Sony.

Ryzyko popłaciło. Album sprzedał się w dwóch milionach egzemplarzy i pokrył podwójną platyną. Ale sukces mierzony cyframi nakładów i honorariów to tylko jedna strona medalu. Debiut Cypress Hill był niejako pomostem łączącym rap aprobujący marihuanę z mainstreamem. Głośny singiel „How I Could Just Kill A Man” pozornie przyćmił numery pokroju wspomnianych „Stoned Is the Way of the Walk” czy „Something for the Blunted”, ale te ostatnie mają dla historii hip-hopu równie duże znaczenie.

A może i większe. Bowiem to właśnie one przyczyniły się do wybuchu zielonej rewolucji w amerykańskim głównym nurcie.

[[{"fid":"63731","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

- Przed Cypress Hill raperzy nie mówili o trawie. Rozpoczęliśmy reakcję łańcuchową - mówił DJ Muggs.

Miał oczywiście rację. W ślady B-Reala, Sen Doga i DJ-a Muggsa poszli inni. W 1992 roku Redman uczył nas „How To Roll A Blunt”, ale cały rok należał oczywiście do Dr. Dre. Jeszcze pod koniec lat 80. przestrzegał przed paleniem trawy, ale na „The Chronic” - jego solowym debiucie - nastąpił zwrot o 180 stopni. Okładka płyty to hołd złożony popularnym bibułkom firmy Zig-Zag, nazwa albumu zaś zaraz po premierze stała się jednym z popularniejszych synonimów wiadomego słowa. Teksty traktowały raczej o gangsterskiej codzienności Los Angeles, ale przecież nawiązań do konopii bynajmniej nie brakowało. Krążek przedstawił również światu niejakiego Snoop Dogga, który w kolejnych latach stał się popkulturową twarzą marihuany, stając w jednym szeregu z Bobem Marleyem, Willym Nelsonem, Jerrym Garcią, Sethem Rogenem, Check & Chongiem czy - rzecz prosta - Cypress Hill.

„The Chronic” odniosło ogromny sukces komercyjny, sprzedając dwa razy więcej albumów niż debiut Cypress Hill. Jeśli B-Real, Sen Dog i DJ Muggs wzburzyli morze, to Dr. Dre i Snoop Dogg wywołali prawdziwe tsunami.

Sen Dog: - Dre zmienił swoje podejście do zielska. To gigant rapu, więc kiedy ktoś jego pokroju dostrzega jakiś trend i decyduje się podążyć tym tropem, to wiesz, do czego to wszystko zmierza. Pomyślałem wtedy: „Okej, mamy teraz kilku dodatkowych artystów, którzy wspierają ruch. Czy Dre rzeczywiście pali zielsko, czy nie, mniejsza. Ważne, że wspiera ruch. Wtedy właśnie zauważyłem, że akceptacja w hiphopie zaczyna sukcesywnie rosnąć.

B-Real: - Nie byliśmy wściekli, nie myśleliśmy: „Te sk**wiele od nas zżynają”. Pomyśleliśmy raczej: „To świetnie, najpierw przejęliśmy przesłanie Boba Marleya i Petera Tosha, a teraz puściliśmy to dalej wszystkim innym”.

Nawet jeśli B-Real i spółka odczuwali jednak choć odrobinę jakże ludzkiej zazdrości, to potrafili przekuć ją w coś pozytywnego. Ich kolejny album, „Black Sunday”, wywołał jeszcze większe zamieszanie od debiutu. W pierwszym tygodniu sprzedało się 261 tysięcy egzemplarzy, później płyta pokryła się potrójną platyną. Tak jak na „Cypress Hill” kalifornijskie trio wykazywało jeszcze pewną nieśmiałość w opowieściach o zielsku, tak na „Black Sunday” wszelkie hamulce puściły. Kultowe dzisiaj „I Wanna Get High” i „Hits from the Bong”, wiele mówiący skit „Legalize It”, rozliczne wzmianki o zielsku w każdym niemal numerze. Ale zielono jest przecież nie tylko w tekstach. To również hipnotyczny, upalony klimat wytworzony przez beaty DJ-a Muggsa i psychodeliczne wizualizacje w teledysku do „Insane in the Brain”. To również dołączona do albumu wkładka przedstawiająca 19 faktów o marihuanie.

Sen Dog: - Uważam, że wkładka otworzyła oczy ludziom, którzy zdecydowanie sprzeciwiali się marihuanie, ludziom, którzy myśleli, że jesteśmy tylko grupą imprezowiczów. Tak naprawdę mieliśmy dużą wiedzę o tym, o czym mówiliśmy.

Po premierze albumu pewnym stało się, że marihuana nie tylko wkroczyła do hip-hopowego mainstreamu, ale również wygodnie się w nim urządziła.

[[{"fid":"63732","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

Cypress Hill stali się ambasadorami marihuany w muzycznym świecie. Nie poprzestawali na nagrywaniu kolejnych upalonych szlagierówk, kontynuowali również działalność edukacyjną.  

- Chcieliśmy przekonać ludzi, że nie chodzi nam wyłącznie o palenie, ale i o edukowanie ludzi w różnych aspektach kultury - mówił B-Real w jednym z wywiadów. W innym dodawał: - Przez wiele lat wprowadzano nas w błąd i karmiono propagandą uderzającą w konopie. Ludzie mieli klapki na oczach. Na początku lat 90. my jako Cypress Hill, Red i Meth [Redman i Method Man], Snoop i Dre na „The Chronic” byliśmy w stanie zburzyć te mury. Sprawić, że ludzie zaczęli edukować się w tym temacie. Dzięki większej akceptacji, zrozumieniu i wiedzy ze strony ludzi, dzisiaj jesteśmy w miejscu, w jakim jesteśmy.

Niektórzy mogą zarzucić raperowi, że bije w przesadnie patetyczne nuty - w końcu cały czas mówimy o narkotyku - ale Cypress Hill to naprawdę zaangażowani bojownicy przekonani, że marihuana nie tyle nie szkodzi, co wręcz pomaga w prowadzeniu zdrowego trybu życia. Dlatego B-Real i Sen Dog żywiołowo zareagowali na deklarację DEA (amerykańska agencja rządowa zajmująca się walką z narkotykami) z 2016 roku głoszącą, że konopie nie mają medycznego zastosowania i nadal powinno się je wymieniać  w jednym rzędzie z kokainą, LSD i heroiną.

Sen Dog: - Myślę, że mamy tu do czynienia z tą samą ograniczoną mentalnością, z którą zmagamy się od czasów administracji Richarda Nixona [to on powołał do życia DEA – red.]. Wpiszcie odpowiednie hasło w Google: zobaczycie bardzo chorych pacjentów, którym marihuana naprawdę pomaga. Nie mówię tego tylko dlatego, że sam jestem palaczem i wierzę, że palenie to moje święte prawo. Mówię to, ponieważ marihuana rzeczywiście posiada medyczne właściwości.

B-Real: - Nie zgadzam się na stawianie heroiny, kokainy czy metamfetaminy w tym samym rzędzie, co marihuany. Marihuana to lekarstwo. Mamy obecnie opiaty w rodzaju oksykodonu, które uzależniają ludzi. A mimo to nie klasyfikuje się ich jako twardych narkotyków. Marihuana nie odebrała żadnego życia, nie spowodowała żadnych medycznych chorób.

[[{"fid":"63734","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

Niektórym raperom - czy ogólnie muzykom - zarzuca się czasem, że promując marihuanę, promują jednocześnie własną twórczość oraz inne przedsięwzięcia (B-Real posiada własne sklepy z marihuaną leczniczą i rekreacyjną) i tym samym napychają sobie kabzy. Że nie chodzi im o żadną „sprawę”, tylko cyniczne naciąganie na kasę. Tymczasem przez pierwsze kilkanaście lat kariery Cypress Hill mieli mocno pod górkę.

B-Real: - Przez początkowych 10-15 lat naszej kariery temat konopii wciąż był pewnego rodzaju tabu. Nie otrzymywaliśmy możliwości, które dostawały grupy z dużo mniejszymi od nas osiągnięciami. Przeoczano nas. Nie byliśmy po prostu zespołem, przyklejano nam łatkę „zespołu nawijającego o marihuanie”. A przecież jako zespół osiągnęliśmy bardzo wiele i oprócz konopii poruszaliśmy wiele innych tematów. Bronienie marihuany wymagało poświęceń. Stawiano nas nieco z boku, szkalowano za „promowanie narkotyków wśród młodzieży”.

„Jako zespół osiągnęliśmy bardzo wiele” - doprawdy trudno się z tymi słowami nie zgodzić. Cypress Hill to albumy, które zapisały się na kartach historii hip-hopu („Cypress Hill”, „Black Sunday”), to kultowy w wielu kręgach krążek „III (Temples of Boom)”. To wprowadzenie latynoskiego rapu na salony, to wejście do „Hollywood Walk of Fame”. To charakterystyczne brzmienie DJ-a Muggsa, to wiele pobocznych projektów w rodzaju Soul Assassins, House of Pain, Funkdoobiest, Prophets of Rage czy Powerflo. To występy na festiwalach (również tych stricte rockowych) w roli headlinerów, to długowieczność, która pozwala im na aktywność muzyczną po dziś dzień. To - o czym warto pamiętać - duże oddziaływanie na początki polskiego hip-hopu.

[[{"fid":"63733","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

Ale to również - no przecież od tego nie uciekniemy – odwalenie brudnej roboty i rozpoczęcie zielonej rewolucji w hip-hopie. I trudno oprzec się wrażeniu, że to właśnie z tego członkowie Cypress Hill dumni są najbardziej.

B-Real: - Jesteśmy dumni z naszego wkładu w edukowanie ludzi w temacie marihuany. Zawsze wiedzieliśmy, że to, o czym mówimy, jest prawdą. A teraz widzimy zmiany: wiele Stanów legalizuje marihuanę do medycznego czy rekreacyjnego zastosowania, wiele Stanów dostrzega chorych ludzi, którym bardziej od zwykłych leków pomagają konopie. Generacja, która w marihuanie widziała wyłącznie negatywne rzeczy, powoli zanika.

Sen Dog: - Od późnych czasów nastoletnich twardo stoję przy tym stanowisku i do końca życia będę wierzył, że konopie wywierają pozytywny wpływ na świat i ludzi.

*

Źródła: Revolver "Cypress Hill: 30 Years Stoned and More Insane Than Ever", Flaunt "B-Real | From The Iconic Origins of Cypress Hill", Kerrang "Cypress Hill's B-Real 'I Probably would have ended up in a cemetary or prison...", Cuepoint "How Cypress Hill Made Marihuana Mainstream", High Snobiety "A History for the Blunted: How Weed Culture Evolved Through Hip-hop", Clash Music "Cypress Hill Interview"

]]>
28 dzień wrześniowy... rapowych premier zawrót głowy!https://popkiller.kingapp.pl/2018-09-28,28-dzien-wrzesniowy-rapowych-premier-zawrotglowyhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-28,28-dzien-wrzesniowy-rapowych-premier-zawrotglowyOctober 2, 2018, 10:04 pmAdmin stronyPozwoliliśmy sobie sparafrazować klasyka, ale inaczej się nie dało - tegoroczny 28.09 to bowiem wysyp najgłośniejszych rapowych premier i aż ciężko wskazać wśród nich numer 1. Znalazło się i coś dla fanów klasyki i dla newschoolowców, są legendy z USA, wyczekiwane od lat tuzy, a są i polskie debiuty lub intrygujące powroty...Zacznijmy jednak od USA, bo to tam dzieje się naprawdę dużo. Najpierw dowiedzieliśmy się, że właśnie dziś trafi do nas pierwsza od 8 lat płyta Cypress Hill, potem swoje krążki ujawnili Logic (gościnnie cały Wu-Tang Clan!) oraz Kanye West (jutro, ale to detal), a oliwy do ognia dolał jeszcze Lil Wayne, serwując zapowiadany od Bitwy pod Cedynią "Tha Carter V". Co oprócz tego? Z Kalifornii nadciąga świeża krew, Reason (nowy nabytek TDE) oraz ekipa z Bay SOB x RBE, a Kevin Gates i Vinnie Paz serwują kolejne LP.Jednak i fani polskiego rapu nie mogą się nudzić - mamy gorąco komentowany krążek Zeusa, mamy rozwijającego wciąż skrzydła Adiego Nowaka, mamy dopieszczony i wymagający krążek od Klarenza a na dokładkę tajemniczo zapowiadany debiut Zeamsone, wcielającego w życie wers z Cyphera Młodych Wilków wg którego "miał być najlepszy jak 777". I tylko pytanie kiedy my to wszystko mamy przesłuchać??PS. Zgodzicie się, że starcie Kanye West vs Lil Wayne vs Logic będzie jednym z najciekawszych od dłuższego czasu? Nie możemy się doczekać wieści kto z nich zajmie na listach sprzedaży najwyższą lokatę.Wykaz i szczegóły wszystkich nadchodzących premier znajdziecie oczywiście w naszym dziale Premiery Płyt - polecamy zaglądać tam, by wiedzieć co takiego szykuje nam rapowa scenaA poniżej szczegóły wydanych dzisiaj albumów:Cypress Hill "Elephants on Acid"Kanye West "Yandhi"Kevin Gates "Luca Brasi 3"Lil Wayne "Tha Carter V"Logic "Young Sinatra IV"Reason "There You Have It"Sadat X & El Da Sensei "XL"SOB x RBE "Gangin 2"Vinnie Paz "The Pain Collector"Adi Nowak "Kosh"Epis Dym KNF "Chronos"Klarenz "Poza"Zeamsone "777"Zeus "To Pomyłka."Pozwoliliśmy sobie sparafrazować klasyka, ale inaczej się nie dało - tegoroczny 28.09 to bowiem wysyp najgłośniejszych rapowych premier i aż ciężko wskazać wśród nich numer 1. Znalazło się i coś dla fanów klasyki i dla newschoolowców, są legendy z USA, wyczekiwane od lat tuzy, a są i polskie debiuty lub intrygujące powroty...

Zacznijmy jednak od USA, bo to tam dzieje się naprawdę dużo. Najpierw dowiedzieliśmy się, że właśnie dziś trafi do nas pierwsza od 8 lat płyta Cypress Hill, potem swoje krążki ujawnili Logic (gościnnie cały Wu-Tang Clan!) oraz Kanye West (jutro, ale to detal), a oliwy do ognia dolał jeszcze Lil Wayne, serwując zapowiadany od Bitwy pod Cedynią "Tha Carter V". Co oprócz tego? Z Kalifornii nadciąga świeża krew, Reason (nowy nabytek TDE) oraz ekipa z Bay SOB x RBE, a Kevin Gates i Vinnie Paz serwują kolejne LP.

Jednak i fani polskiego rapu nie mogą się nudzić - mamy gorąco komentowany krążek Zeusa, mamy rozwijającego wciąż skrzydła Adiego Nowaka, mamy dopieszczony i wymagający krążek od Klarenza a na dokładkę tajemniczo zapowiadany debiut Zeamsone, wcielającego w życie wers z Cyphera Młodych Wilków wg którego "miał być najlepszy jak 777". I tylko pytanie kiedy my to wszystko mamy przesłuchać??

PS. Zgodzicie się, że starcie Kanye West vs Lil Wayne vs Logic będzie jednym z najciekawszych od dłuższego czasu? Nie możemy się doczekać wieści kto z nich zajmie na listach sprzedaży najwyższą lokatę.

Wykaz i szczegóły wszystkich nadchodzących premier znajdziecie oczywiście w naszym dziale Premiery Płyt - polecamy zaglądać tam, by wiedzieć co takiego szykuje nam rapowa scena

A poniżej szczegóły wydanych dzisiaj albumów:

Cypress Hill "Elephants on Acid"

Kanye West "Yandhi"

Kevin Gates "Luca Brasi 3"

Lil Wayne "Tha Carter V"

Logic "Young Sinatra IV"

Reason "There You Have It"

Sadat X & El Da Sensei "XL"

SOB x RBE "Gangin 2"

Vinnie Paz "The Pain Collector"


Adi Nowak "Kosh"

Epis Dym KNF "Chronos"

Klarenz "Poza"

Zeamsone "777"

Zeus "To Pomyłka."

]]>
Cypress Hill "Elephants on Acid"https://popkiller.kingapp.pl/2018-08-17,cypress-hill-elephants-on-acidhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-08-17,cypress-hill-elephants-on-acidAugust 17, 2018, 7:43 pmAdmin stronyCypress Hill powracają z nowym, pierwszym od 8 lat albumem i - co najważniejsze dla fanów grupy - w pełnym składzie. Nad płytą "Elephants On Acid" pracują razem B-Real, Sen Dog, perkusista Eric Bobo oraz zaliczający swój comeback DJ Muggs, który przy płycie "Rise Up" z 2010 roku miał bardzo niewielki udział.Tracklista:Tusko (Intro)Band of GypsiesPut Em in the GroundSatao (Interval)Jesus Was a StonerPasss the KnifeLSD (Interval)Oh Na NaHoly Mountain (Interval)LocosFalling DownElephant Acid (Interlude)Insane OGThe 5th Angel (Instrumental)WarlordReefer ManThru the Rabbit Hole (Interlude)CrazyMuggs is DeadBlood on My Hands AgainStairway to Heaven[[{"fid":"46575","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Cypress Hill powracają z nowym, pierwszym od 8 lat albumem i - co najważniejsze dla fanów grupy - w pełnym składzie. Nad płytą "Elephants On Acid" pracują razem B-Real, Sen Dog, perkusista Eric Bobo oraz zaliczający swój comeback DJ Muggs, który przy płycie "Rise Up" z 2010 roku miał bardzo niewielki udział.

Tracklista:

  1. Tusko (Intro)
  2. Band of Gypsies
  3. Put Em in the Ground
  4. Satao (Interval)
  5. Jesus Was a Stoner
  6. Passs the Knife
  7. LSD (Interval)
  8. Oh Na Na
  9. Holy Mountain (Interval)
  10. Locos
  11. Falling Down
  12. Elephant Acid (Interlude)
  13. Insane OG
  14. The 5th Angel (Instrumental)
  15. Warlord
  16. Reefer Man
  17. Thru the Rabbit Hole (Interlude)
  18. Crazy
  19. Muggs is Dead
  20. Blood on My Hands Again
  21. Stairway to Heaven

[[{"fid":"46575","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
B-Real - wywiad, o Prophets of Rage, nowym Cypress Hill (Open'er Festival)https://popkiller.kingapp.pl/2017-08-20,b-real-wywiad-o-prophets-of-rage-nowym-cypress-hill-opener-festivalhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-08-20,b-real-wywiad-o-prophets-of-rage-nowym-cypress-hill-opener-festivalAugust 20, 2017, 5:40 pmAdmin stronyKolejna niedziela, kolejna zagraniczna rozmowa na Popkillerze - tym razem pora na prawdziwą legendę, jeden z najbardziej rozpoznawalnych rapowych wokali i twórcę niezliczonych klasyków. Przed Wami frontman Cypress Hill, B-Real, będący tuż przed premierą albumu kolektywu Prophets of Rage, który stworzył wspólnie z członkami Rage Against The Machine i Public Enemy!W wywiadzie przeprowadzonym przy okazji Open'er Festivalu w Gdyni (lipiec 2017) rozmawialiśmy z B-Realem o nadchodzącym projekcie Prophets of Rage, o powstającym pierwszym od 7 lat albumie Cypress Hill, odrzuceniu bitu do kultowego "Jump Around" i przekazaniu go do House of Pain, stworzeniu postaci Dr. Greenthumba czy projektach w duecie B-Reala z Bernerem.Rozmawiał: Mateusz NataliZdjęcia: Dariusz RadelMontaż: Adam SłabońZa pomoc w przeprowadzeniu wywiadu dziękujemy Universal Music PolskaKolejna niedziela, kolejna zagraniczna rozmowa na Popkillerze - tym razem pora na prawdziwą legendę, jeden z najbardziej rozpoznawalnych rapowych wokali i twórcę niezliczonych klasyków. Przed Wami frontman Cypress Hill, B-Real, będący tuż przed premierą albumu kolektywu Prophets of Rage, który stworzył wspólnie z członkami Rage Against The Machine i Public Enemy!

W wywiadzie przeprowadzonym przy okazji Open'er Festivalu w Gdyni (lipiec 2017) rozmawialiśmy z B-Realem o nadchodzącym projekcie Prophets of Rage, o powstającym pierwszym od 7 lat albumie Cypress Hill, odrzuceniu bitu do kultowego "Jump Around" i przekazaniu go do House of Pain, stworzeniu postaci Dr. Greenthumba czy projektach w duecie B-Reala z Bernerem.

Rozmawiał: Mateusz Natali
Zdjęcia: Dariusz Radel
Montaż: Adam Słaboń

Za pomoc w przeprowadzeniu wywiadu dziękujemy Universal Music Polska

]]>
Cypress Hill wracają z albumem po 7 latach - mamy pierwszy klip!https://popkiller.kingapp.pl/2017-06-16,cypress-hill-wracaja-z-albumem-po-7-latach-mamy-pierwszy-kliphttps://popkiller.kingapp.pl/2017-06-16,cypress-hill-wracaja-z-albumem-po-7-latach-mamy-pierwszy-klipJune 16, 2017, 3:12 pmWojciech WiktorCypress Hill powracają z nowym albumem i - co najważniejsze dla fanów grupy - w pełnym składzie. Nad płytą "Elephants On Acid" pracują razem B-Real, Sen Dog, perkusista Eric Bobo oraz zaliczający swój comeback DJ Muggs, który przy płycie "Rise Up" z 2010 roku miał bardzo niewielki udział. Pierwszy klip zwiastujący humorystycznie nazwany materiał powstał do kawałka "Reefer Man". Tematyka utworu nie będzie obca nikomu, kto choć trochę zna twórczość Cypress Hill, a Muggs swoim prostym, mocarnym podkładem zadbał o odpowiedni klimat numeru.Cypress Hill powracają z nowym albumem i - co najważniejsze dla fanów grupy - w pełnym składzie. Nad płytą "Elephants On Acid" pracują razem B-Real, Sen Dog, perkusista Eric Bobo oraz zaliczający swój comeback DJ Muggs, który przy płycie "Rise Up" z 2010 roku miał bardzo niewielki udział. Pierwszy klip zwiastujący humorystycznie nazwany materiał powstał do kawałka "Reefer Man". Tematyka utworu nie będzie obca nikomu, kto choć trochę zna twórczość Cypress Hill, a Muggs swoim prostym, mocarnym podkładem zadbał o odpowiedni klimat numeru.

]]>
B-Real już w ten weekend w Polsce!https://popkiller.kingapp.pl/2016-11-17,b-real-juz-w-ten-weekend-w-polscehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-11-17,b-real-juz-w-ten-weekend-w-polsceNovember 17, 2016, 9:26 amMaciej WojszkunDo You wanna get high...? Przypominamy o hip-hopowym wydarzeniu tygodnia - w ten weekend Polskę odwiedzi frontman legendarnej grupy Cypress Hill - B-Real! 19 listopada zagra w klubie Alibi we Wrocławiu, dzień później - w krakowskim klubie Kwadrat!Bilety:https://www.biletomat.pl/koncerty/b-real-of-cypress-hill-we-wroclawiu-3576/https://www.biletomat.pl/koncerty/b-real-of-cypress-hill-w-krakowie-4145/Występowi amerykańskiej gwiazdy hip hopu towarzyszyć będą koncerty znanych raperów z Polski. We Wrocławiu wystąpi legendarny Waldemar Kasta – twórca i załozyciel K.A.S.T.A. Squadu, oraz Antone - reprezentant Bebzacze / Play More Records. Towarzyszyć mu będą Ozdobieni Blizn Wzorem i Dj Liquid, który w rytmie rapowych klasyków poprowadzi całą imprezę.W krakowskim Kwadracie na scenie usłyszymy równiez Pokahontaz [Fokus, Rahim, Dj Bambus] czyli kolejny projekt śląskich raperów, który powstał po zakończeniu kariery legendarnej Paktofoniki. Supporty zagrają również Bonez, Oxon / Revo, Antone / OBW / Dj Liquid.Zapraszamy!Do You wanna get high...? 

Przypominamy o hip-hopowym wydarzeniu tygodnia - w ten weekend Polskę odwiedzi frontman legendarnej grupy Cypress Hill - B-Real! 19 listopada zagra w klubie Alibi we Wrocławiu, dzień później - w krakowskim klubie Kwadrat!

Bilety:
https://www.biletomat.pl/koncerty/b-real-of-cypress-hill-we-wroclawiu-3576/
https://www.biletomat.pl/koncerty/b-real-of-cypress-hill-w-krakowie-4145/

Występowi amerykańskiej gwiazdy hip hopu towarzyszyć będą koncerty znanych raperów z Polski. We Wrocławiu wystąpi legendarny Waldemar Kasta – twórca i załozyciel K.A.S.T.A. Squadu, oraz Antone -  reprezentant Bebzacze / Play More Records. Towarzyszyć mu będą Ozdobieni Blizn Wzorem i Dj Liquid, który w rytmie rapowych klasyków poprowadzi całą imprezę.

W krakowskim Kwadracie na scenie usłyszymy równiez Pokahontaz [Fokus, Rahim, Dj Bambus] czyli kolejny projekt śląskich raperów, który powstał po zakończeniu kariery legendarnej Paktofoniki. Supporty zagrają również Bonez, Oxon / Revo, Antone / OBW / Dj Liquid.

Zapraszamy!

]]>
B-Real zaprasza na dwa koncerty w Polsce - videohttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-23,b-real-zaprasza-na-dwa-koncerty-w-polsce-videohttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-23,b-real-zaprasza-na-dwa-koncerty-w-polsce-videoOctober 23, 2016, 4:31 pmWojciech WiktorB-Real, lider pionierskiej grupy Cypress Hill, przyjeżdża w listopadzie do Europy w ramach swojej trasy "Dr. Greenthumb Tour". Polska również znajduje się w rozkładzie jazdy charyzmatycznego rapera, który zagra 19 listopada we Wrocławiu, a 20 listopada w Krakowie. Sprawdźcie filmik, jaki nagrał B-Real zapowiadając swoje przybycie do Polski.Wszystkie potrzebne informacje znajdziecie na stronach wydarzenia:Wrocław - https://www.facebook.com/events/137580473299016/ Kraków - https://www.facebook.com/events/1650663285253661/Bilety wciąż są dostępne na www.biletomat.pl.B-Real, lider pionierskiej grupy Cypress Hill, przyjeżdża w listopadzie do Europy w ramach swojej trasy "Dr. Greenthumb Tour". Polska również znajduje się w rozkładzie jazdy charyzmatycznego rapera, który zagra 19 listopada we Wrocławiu, a 20 listopada w Krakowie. Sprawdźcie filmik, jaki nagrał B-Real zapowiadając swoje przybycie do Polski.

Wszystkie potrzebne informacje znajdziecie na stronach wydarzenia:

Wrocław - https://www.facebook.com/events/137580473299016/
Kraków - https://www.facebook.com/events/1650663285253661/

Bilety wciąż są dostępne na www.biletomat.pl.

]]>
B-Real (Cypress Hill) na dwóch koncertach w Polsce!https://popkiller.kingapp.pl/2016-10-12,b-real-cypress-hill-na-dwoch-koncertach-w-polscehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-12,b-real-cypress-hill-na-dwoch-koncertach-w-polsceOctober 12, 2016, 12:26 pmAdmin stronyŚwietne wieści dla fanów klasycznego rapu. B-Real, czyli lider legendarnej, kalifornijskiej grupy Cypress Hill wystapi na dwóch koncertach w Polsce w ramach "Dr. Greenthumb tour".Dzięki jego pracy w pionierskiej grupie hiphopowej Cypress Hill, raper B-Real stał się czymś w rodzaju legendy hip-hopu z kilku powodów. Pierwszy powod i zarazem znak rozpoznawczy to wysoki, nosowy głos rapera oraz umiejętność śpiewu jazzowego które to w połączeniu z bitami DJ Muggsa stworzyły jeden z najbardziej rozpoznawalnego flow na świecie. Ponadto B-Real z Sen Dogiem i Dj Muggsem to pierwsze latynoskie gwiazdy Hip Hopu, które zaistniały w sercach fanów na całym świecie.https://www.youtube.com/watch?v=RijB8wnJCN0https://www.youtube.com/watch?v=lj9FVlEtknUhttps://www.youtube.com/watch?v=C7D27mL2JkI19.11.2016 – Wrocław / klub Alibihttps://www.facebook.com/events/137580473299016/20.11.2016 – Kraków / klub Kwadrathttps://www.facebook.com/events/1650663285253661/Bilety:https://www.biletomat.pl/koncerty/b-real-of-cypress-hill-we-wroclawiu-3576/https://www.biletomat.pl/koncerty/b-real-of-cypress-hill-w-krakowie-4145/Występowi amerykańskiej gwiazdy hip hopu towarzyszyć będą koncerty znanych raperów z Polski. We Wrocławiu wystąpi legendarny Waldemar Kasta – twórca i załozyciel K.A.S.T.A. Squadu, oraz Antone - reprezentant Bebzacze / Play More Records. Towarzyszyć mu będą Ozdobieni Blizn Wzorem i Dj Liquid, który w rytmie rapowych klasyków poprowadzi całą imprezę.https://www.youtube.com/watch?v=XrcWglklVMshttps://www.youtube.com/watch?v=FqGLBJNxGichttps://www.youtube.com/watch?v=MGrwlkz-6pUW krakowskim Kwadracie na scenie usłyszymy równiez Pokahontaz [Fokus, Rahim, Dj Bambus] czyli kolejny projekt śląskich raperów, który powstał po zakończeniu kariery legendarnej Paktofoniki. Supporty zagrają również Bonez, Oxon / Revo, Antone / OBW / Dj Liquid.https://www.youtube.com/watch?v=qUgBRvNxm10https://www.youtube.com/watch?v=NUT0CIekgc0https://www.youtube.com/watch?v=3fziCYJYQ6cZapraszamy!Świetne wieści dla fanów klasycznego rapu. B-Real, czyli lider legendarnej, kalifornijskiej grupy Cypress Hill wystapi na dwóch koncertach w Polsce w ramach "Dr. Greenthumb tour".

Dzięki jego pracy w pionierskiej grupie hiphopowej Cypress Hill, raper B-Real stał się czymś w rodzaju legendy hip-hopu z kilku powodów. Pierwszy powod i zarazem znak rozpoznawczy to wysoki, nosowy głos rapera oraz umiejętność śpiewu jazzowego które to w połączeniu z bitami DJ Muggsa stworzyły jeden z najbardziej rozpoznawalnego flow na świecie. Ponadto B-Real z Sen Dogiem i Dj Muggsem to pierwsze latynoskie gwiazdy Hip Hopu, które zaistniały w sercach fanów na całym świecie.



https://www.youtube.com/watch?v=RijB8wnJCN0
https://www.youtube.com/watch?v=lj9FVlEtknU
https://www.youtube.com/watch?v=C7D27mL2JkI

19.11.2016 – Wrocław / klub Alibi
https://www.facebook.com/events/137580473299016/
20.11.2016 – Kraków / klub Kwadrat
https://www.facebook.com/events/1650663285253661/

Bilety:
https://www.biletomat.pl/koncerty/b-real-of-cypress-hill-we-wroclawiu-3576/
https://www.biletomat.pl/koncerty/b-real-of-cypress-hill-w-krakowie-4145/

Występowi amerykańskiej gwiazdy hip hopu towarzyszyć będą koncerty znanych raperów z Polski. We Wrocławiu wystąpi legendarny Waldemar Kasta – twórca i załozyciel K.A.S.T.A. Squadu, oraz Antone -  reprezentant Bebzacze / Play More Records. Towarzyszyć mu będą Ozdobieni Blizn Wzorem i Dj Liquid, który w rytmie rapowych klasyków poprowadzi całą imprezę.

https://www.youtube.com/watch?v=XrcWglklVMs
https://www.youtube.com/watch?v=FqGLBJNxGic
https://www.youtube.com/watch?v=MGrwlkz-6pU

W krakowskim Kwadracie na scenie usłyszymy równiez Pokahontaz [Fokus, Rahim, Dj Bambus] czyli kolejny projekt śląskich raperów, który powstał po zakończeniu kariery legendarnej Paktofoniki. Supporty zagrają również Bonez, Oxon / Revo, Antone / OBW / Dj Liquid.

https://www.youtube.com/watch?v=qUgBRvNxm10
https://www.youtube.com/watch?v=NUT0CIekgc0
https://www.youtube.com/watch?v=3fziCYJYQ6c

Zapraszamy!

]]>
Prophets of Rage "Prophets of Rage” - pierwszy numer supergrupyhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-21,prophets-of-rage-prophets-of-rage-pierwszy-numer-supergrupyhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-21,prophets-of-rage-prophets-of-rage-pierwszy-numer-supergrupyJuly 21, 2016, 7:31 pmPiotr SosienkoPamiętacie, jak pisaliśmy ostatnio o nowej supergrupie stworzonej przez Rage Against The Machine, Public Enemy i Cypress Hill? Otóż własnie wypuścili pierwszy kawałek. Warto również śledzić ich konto na youtube, gdzie zespół udostępnia swoje występy na żywo. Pamiętacie, jak pisaliśmy ostatnio o nowej supergrupie stworzonej przez Rage Against The Machine, Public Enemy i Cypress Hill?  Otóż własnie wypuścili pierwszy kawałek. Warto również śledzić ich konto na youtube, gdzie zespół udostępnia swoje występy na żywo. 

]]>
Rage Against The Machine, Public Enemy & Cypress Hill tworzą nową supergrupę!https://popkiller.kingapp.pl/2016-05-20,rage-against-the-machine-public-enemy-cypress-hill-tworza-nowa-supergrupehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-20,rage-against-the-machine-public-enemy-cypress-hill-tworza-nowa-supergrupeMay 20, 2016, 11:49 amPiotr SosienkoNa swojej stronie internetowej Rage Against The Machine robili swego rodzaju odliczanie, wielu ludzi miało nadzieję na nowa płytę i się nie zawiedli.Prophets Of Rage - bo tak będzie nazywać się nowa grupa, w jej skład będzie wchodzić oczywiście Chuck D, B-Real, Tom Morello, Tim Commerford i Brad Wilk! Póki co nie wiemy za wiele o nadchodzącej płycie, ale warto czekać. Wszystkie grupy swoje ostatnie albumy wypuścili dość dawno temu (oprócz PE), dlatego apetyt rośnie. Na swojej stronie internetowej Rage Against The Machine robili swego rodzaju odliczanie, wielu ludzi miało nadzieję na nowa płytę i się nie zawiedli.

Prophets Of Rage - bo tak będzie nazywać się nowa grupa, w jej skład będzie wchodzić oczywiście Chuck D, B-Real, Tom Morello, Tim Commerford i Brad Wilk!

Póki co nie wiemy za wiele o nadchodzącej płycie, ale warto czekać. Wszystkie grupy swoje ostatnie albumy wypuścili dość dawno temu (oprócz PE), dlatego apetyt rośnie. 

]]>
Cypress Hill - nowy album już wkrótce!https://popkiller.kingapp.pl/2015-03-25,cypress-hill-nowy-album-juz-wkrotcehttps://popkiller.kingapp.pl/2015-03-25,cypress-hill-nowy-album-juz-wkrotceMarch 25, 2015, 3:15 pmTomasz PrzytułaŚwietne wieści nadchodzą ze słonecznej Kalifornii. Legendarny tercet Cypress Hill ogłosił, że kończy prace nad swoją najnowszą studyjną płytą, która trafi do sprzedaży już niedługo. Wokół krążka budowana jest aura tajemnicy, dlatego póki co nie znamy daty premiery, tracklisty ani nawet tytułu wydawnictwa. Wiemy za to, że album będzie w całości wyprodukowany przez DJ Muggsa! Czeka nas zatem powrót do korzeni czy może kolejny eksperyment jak w przypadku EPki z Rusko? Na to pytanie odpowiadają po części artworki promujące krążek. Jeden z nich znajdziecie w rozwinięciu newsa.Świetne wieści nadchodzą ze słonecznej Kalifornii. Legendarny tercet Cypress Hill ogłosił, że kończy prace nad swoją najnowszą studyjną płytą, która trafi do sprzedaży już niedługo. Wokół krążka budowana jest aura tajemnicy, dlatego póki co nie znamy daty premiery, tracklisty ani nawet tytułu wydawnictwa. Wiemy za to, że album będzie w całości wyprodukowany przez DJ Muggsa! Czeka nas zatem powrót do korzeni czy może kolejny eksperyment jak w przypadku EPki z Rusko? Na to pytanie odpowiadają po części artworki promujące krążek. Jeden z nich znajdziecie w rozwinięciu newsa.

Image and video hosting by TinyPic

]]>
Cypress Hill na Orange Warsaw Festivalhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-12,cypress-hill-na-orange-warsaw-festivalhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-12,cypress-hill-na-orange-warsaw-festivalMarch 11, 2013, 11:45 pmAdmin stronyJuż 25 i 26 maja na Stadionie Narodowym kolejna edycja Orange Warsaw Festival a my poznaliśmy następnego wykonawcę. Obok Beyonce i Fatboy Slima na warszawskiej imprezie usłyszymy także legendarny kolektyw Cypress Hill! Panowie pojawią się nad Wisłą nie po raz pierwszy, a ten kto zna ich repertuar dobrze wie, że można spodziewać się naprawdę ognistego show.Już 25 i 26 maja na Stadionie Narodowym kolejna edycja Orange Warsaw Festival a my poznaliśmy następnego wykonawcę. Obok Beyonce i Fatboy Slima na warszawskiej imprezie usłyszymy także legendarny kolektyw Cypress Hill! Panowie pojawią się nad Wisłą nie po raz pierwszy, a ten kto zna ich repertuar dobrze wie, że można spodziewać się naprawdę ognistego show.

]]>
Cypress Hill ft. Erick Sermon, Redman, Mc Eiht "Throw Your Hands In The Air" (Diggin' In The Videos #264)https://popkiller.kingapp.pl/2013-02-19,cypress-hill-ft-erick-sermon-redman-mc-eiht-throw-your-hands-in-the-air-diggin-in-thehttps://popkiller.kingapp.pl/2013-02-19,cypress-hill-ft-erick-sermon-redman-mc-eiht-throw-your-hands-in-the-air-diggin-in-theFebruary 19, 2013, 2:56 pmMateusz MarcolaKiedy wpatrujemy się w owych jedenaście liter, które składają się na nazwę tej kalifornijskiej formacji - Cypress Hill - od razu przychodzą nam na myśl utwory pokroju "How Could I Just Kill A Man", "I Wanna Get High", "Insane In The Brain", ewentualnie ich mainstreamowy podbój w postaci "What's Your Number". Ale na tym katalog wielkich utworów B-Reala i spółki bynajmniej się nie kończy. Ba, można powiedzieć, że on się w tym miejscu dopiero zaczyna. W dzisiejszym Diggin' In The Videos przedstawiamy Wam pochodzący z EPki "Unreleased and Revamped" numer "Throw Your Hands In The Air", który w poczet wspomnianego wcześniej katalogu utworów wielkich bez dwóch zdań można - czy raczej: trzeba - włączyć. B-Real, Erick Sermon, Redman i MC Eiht obok siebie w jednym numerze? - nawet Swizz Beatz w swojej najgorszej formie nie byłby w stanie tego zepsuć. A że producentem "Throw Your Hands In The Air" jest DJ Muggs, w dodatku w swojej zwyczajowej formie, to efektem końcowym nie może być nic innego jak klasyk. I rzeczywiście tak jest. Krążek "Unreleased and Revamped" zawiera, jak sama nazwa wskazuje, utwory znane słuchaczom już wcześniej, tutaj zaprezentowane po prostu w zmienionej wersji, a także te, na które zabrakło ostatecznie miejsca we wcześniejszych longplayach Cypress Hill. I choć ten minialbum - jak to zwykle ma miejsce w wydawnictwach tego typu - jako całość nie jest czymś wybitnym, mocno raczej przeciętnym, to czasu spędzonego nad jego przesłuchaniem nie można w żadnym wypadku nazwać czasem zmarnowanym. A to w dużej mierze zasługa numeru "Throw Your Hands In The Air", czyli jednej z tych zapomnianych perełek, od których roi się hip-hop lat 90. Hipnotyczny, wciągający jak diabli beat Muggza, a do tego zwrotki od Ericka Sermona, Redmana i Mc Eihta. Na papierze wygląda to cholernie mocno - w rzeczywistości jest jeszcze lepiej. Słowem, piękna rzecz, której wręcz nie wypada nie znać. Kiedy wpatrujemy się w owych jedenaście liter, które składają się na nazwę tej kalifornijskiej formacji - Cypress Hill - od razu przychodzą nam na myśl utwory pokroju "How Could I Just Kill A Man", "I Wanna Get High", "Insane In The Brain", ewentualnie ich mainstreamowy podbój w postaci "What's Your Number". Ale na tym katalog wielkich utworów B-Reala i spółki bynajmniej się nie kończy. Ba, można powiedzieć, że on się w tym miejscu dopiero zaczyna. W dzisiejszym Diggin' In The Videos przedstawiamy Wam pochodzący z EPki "Unreleased and Revamped" numer "Throw Your Hands In The Air", który w poczet wspomnianego wcześniej katalogu utworów wielkich bez dwóch zdań można - czy raczej: trzeba - włączyć. 

 

B-Real, Erick Sermon, Redman i MC Eiht obok siebie w jednym numerze? - nawet Swizz Beatz w swojej najgorszej formie nie byłby w stanie tego zepsuć. A że producentem "Throw Your Hands In The Air" jest DJ Muggs, w dodatku w swojej zwyczajowej formie, to efektem końcowym nie może być nic innego jak klasyk. I rzeczywiście tak jest.

 

Krążek "Unreleased and Revamped" zawiera, jak sama nazwa wskazuje, utwory znane słuchaczom już wcześniej, tutaj zaprezentowane po prostu w zmienionej wersji, a także te, na które zabrakło ostatecznie miejsca we wcześniejszych longplayach Cypress Hill. I choć ten minialbum - jak to zwykle ma miejsce w wydawnictwach tego typu - jako całość nie jest czymś wybitnym, mocno raczej przeciętnym, to czasu spędzonego nad jego przesłuchaniem nie można w żadnym wypadku nazwać czasem zmarnowanym. A to w dużej mierze zasługa numeru "Throw Your Hands In The Air", czyli jednej z tych zapomnianych perełek, od których roi się hip-hop lat 90. Hipnotyczny, wciągający jak diabli beat Muggza, a do tego zwrotki od Ericka Sermona, Redmana i Mc Eihta. Na papierze wygląda to cholernie mocno - w rzeczywistości jest jeszcze lepiej. Słowem, piękna rzecz, której wręcz nie wypada nie znać. 

 

]]>
B-Real zapowiada nowy album Cypress Hill i mixtape solohttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-10,b-real-zapowiada-nowy-album-cypress-hill-i-mixtape-solohttps://popkiller.kingapp.pl/2013-01-10,b-real-zapowiada-nowy-album-cypress-hill-i-mixtape-soloJanuary 9, 2013, 7:49 pmDaniel WardzińskiDobra wiadomość dla wszystkich fanów Cypress Hill. Co prawda zespół ostatnio był dosyć aktywny, nie tylko koncertowo, ale również wydawniczo. Legendy z Kalifornii najpierw dały nam album "Rise Up", potem wspólną EPkę z dubstepową gwiazdą - Rusko. W wywiadzie dla Montreality B-Real powiedział, że ekipa Soul Assasins po powrocie z trasy bierze się za pracę nad kolejnym krążkiem."Na pewno wbijemy do studio Muggsa, pomyślimy co chcemy zrobić na następnym albumie" - powiedział B-Real. Poza tym lider zespołu planuje przygotować solowy mixtape, który jak mówi sam będzie rozgrzewką, bo od dłuższego czasu nie wypuścił nic solo. Czekamy na efekty. Dobra wiadomość dla wszystkich fanów Cypress Hill. Co prawda zespół ostatnio był dosyć aktywny, nie tylko koncertowo, ale również wydawniczo. Legendy z Kalifornii najpierw dały nam album "Rise Up", potem wspólną EPkę z dubstepową gwiazdą - Rusko. W wywiadzie dla Montreality B-Real powiedział, że ekipa Soul Assasins po powrocie z trasy bierze się za pracę nad kolejnym krążkiem.

"Na pewno wbijemy do studio Muggsa, pomyślimy co chcemy zrobić na następnym albumie" - powiedział B-Real. Poza tym lider zespołu planuje przygotować solowy mixtape, który jak mówi sam będzie rozgrzewką, bo od dłuższego czasu nie wypuścił nic solo. Czekamy na efekty.

 

]]>
DJ Muggs "Sound Boy Killa" - darmowa EPkahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-19,dj-muggs-sound-boy-killa-darmowa-epkahttps://popkiller.kingapp.pl/2012-12-19,dj-muggs-sound-boy-killa-darmowa-epkaDecember 19, 2012, 2:59 pmDaniel WardzińskiDJ'a Muggsa nikomu chyba nie trzeba przedstawiać, szczególnie w naszym kraju, gdzie bez nagrań Cypress Hill ciężko sobie wyobrazić połowę pionierskich albumów rapowych. Dla tych, którzy sądzą, że obecność w kategoriach tego posta "Elektroniki" zamiast "Hip-Hopu" jest zwykłą pomyłką autora, śpieszę z wyjaśnieniem. Nowa, darmowa EPka legendy Soul Assasins to muzyka elektroniczna w niezwykle hardkorowym rozumieniu tego słowa. Muggs eksperymentuje tutaj z nowymi (i starymi też) gatunkami, perkusje są cholernie gęste, ściana basu tworzy żelazną zaporę, a całość zupełnie nie przypomina dotychczasowych dokonań producenta CH.W wywiadzie związanym z tą premierą Muggs mówi: "Well, we grew up with electronic music. We grew up with records like “It’s Time”, “The Egyptian Lover”, “Clear” and “Cybotron”. All that techno funk, you know what I mean? It was really raw. When I go back and listen to it, Man! This is was like, maybe what dubstep was at that time. You know?". Po chwili dodaje, że od zawsze był wielkim fanem Prodigy i Chemical Brothers. Ja mu wierzę, bo choć epka dla osób spodziewających się nowych "Hits From The Bong" z pewnością nie będzie miłym zaskoczeniem, to mimo wszystko nie brzmi jakby stary wyjadacz za wszelką cenę chciał się dostosować do nowych czasów. Powiedziałbym, że ta muzyka w jakiś chory sposób przychodzi mu naturalnie, nie jest wymuszona. Cały wywiad znajdziecie pod poniższym linkiem, który pozwoli wam też pobrać całość materiału zupełnie za darmo.Pobierz Sound Boy Killa i przeczytaj wywiad z DJ'em Muggsem DJ'a Muggsa nikomu chyba nie trzeba przedstawiać, szczególnie w naszym kraju, gdzie bez nagrań Cypress Hill ciężko sobie wyobrazić połowę pionierskich albumów rapowych. Dla tych, którzy sądzą, że obecność w kategoriach tego posta "Elektroniki" zamiast "Hip-Hopu" jest zwykłą pomyłką autora, śpieszę z wyjaśnieniem. Nowa, darmowa EPka legendy Soul Assasins to muzyka elektroniczna w niezwykle hardkorowym rozumieniu tego słowa. Muggs eksperymentuje tutaj z nowymi (i starymi też) gatunkami, perkusje są cholernie gęste, ściana basu tworzy żelazną zaporę, a całość zupełnie nie przypomina dotychczasowych dokonań producenta CH.

W wywiadzie związanym z tą premierą Muggs mówi: "Well, we grew up with electronic music. We grew up with records like “It’s Time”, “The Egyptian Lover”, “Clear” and “Cybotron”. All that techno funk, you know what I mean? It was really raw. When I go back and listen to it, Man! This is was like, maybe what dubstep was at that time. You know?". Po chwili dodaje, że od zawsze był wielkim fanem Prodigy i Chemical Brothers. Ja mu wierzę, bo choć epka dla osób spodziewających się nowych "Hits From The Bong" z pewnością nie będzie miłym zaskoczeniem, to mimo wszystko nie brzmi jakby stary wyjadacz za wszelką cenę chciał się dostosować do nowych czasów. Powiedziałbym, że ta muzyka w jakiś chory sposób przychodzi mu naturalnie, nie jest wymuszona. Cały wywiad znajdziecie pod poniższym linkiem, który pozwoli wam też pobrać całość materiału zupełnie za darmo.

Pobierz Sound Boy Killa i przeczytaj wywiad z DJ'em Muggsem

 

]]>
Cypress Hill "Rise Up" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2010-05-17,cypress-hill-rise-up-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2010-05-17,cypress-hill-rise-up-recenzjaJanuary 4, 2014, 2:05 pmDaniel WardzińskiSześć lat czekaliśmy na nową muzykę Cypress Hill. Dłużyło się strasznie, a kiedy dodamy, że "Till Death Do Us Part" był raczej rozczarowaniem, początek oczekiwania można datować na 2001 czyli premierę "Stoned Raiders". Dziewięć lat... Zdecydowanie za długo, nawet uznając fakt, że słuchanie starych albumów po drodze wcale się nie nudziło."Rise Up" było zapowiadane od 2005 roku. Po drodze dostaliśmy niezły album Soul Assasins, średnią solówkę B-Reala, ale wreszcie jest! I myślę, że naprawdę jest się z czego cieszyć.Wiele się zmieniło w muzyce tych typów, ale nadal potrafią robić ją na wysokim poziomie. Dla mnie ciężko zaakceptować to jako album Cypress Hill, bo udział DJ'a Muggsa ograniczył się do produkcji wykonawczej oraz współprodukcji dwóch tracków. Trochę mało jak na filar tej legendy. Co ciekawe więcej produkuje tutaj (z różnym skutkiem) B-Real, pierwszy wokal zespołu, który na mikrofonie jest absolutnie nie do zdarcia. Gość jest żywą legendą i potrafi starzeć się z klasą. Jego wejście w "K.U.S.H." ("I'm the original Dr. Greenthumb, the rest are liers/ I'm the one with the prescription to get you higher") to tylko jeden z wielu momentów na tym albumie, kiedy myślałem sobie, że to wciąż MC największego formatu. Fajnie, że możemy usłyszeć trochę więcej Sen Doga niż zwykle, bo chwilami pokazuje, że jest bardzo niedoceniony.Jak to wszystko brzmi? Niestety nie zawsze świetnie. Mamy tutaj bardzo ciekawe momenty, jak np. historyczna kolaboracja Cypressów z Pete Rockiem w "Light It Up". Mamy kontrowersyjne, ale moim zdaniem zdecydowanie udane kooperacje z Jimem Jonsinem ("Armada Latina" i "Get It Anyway") i Mikiem Shinodą z Linkin Park ("Carry Me Away"). Niestety mamy też sporo numerów, które niby brzmią spoko, ale przelatują i zostawiają w głowie naprawdę niewiele. Mnie osobiście bardzo zaskoczyło to, że tradycyjne "oczko" puszczone w stronę fanów gitarowego grania jest tutaj najlepszym elementem albumu. O ile singlowe "Rise Up" i "Shut 'Em Down" (obydwa z Tomem Morello z Rage Against The Machine) to bardzo udane numery i silniejsze momenty albumu, o tyle "Trouble Seaker" z Daronem Malakianem z System Of A Down to arcydzieło. Ten numer mógłby być singilem z "Bones" (drugie, rockowe CD na "Skull&Bones" - ostatniej platynowej płycie zespołu), a ciężko mi o lepszy komplement dla crossoverowego numeru.Podsumowując mógłbym po prostu odpowiedź na typowe w przypadku takich albumów pytanie: czy to wciąż "stare, dobre Cypress Hill"? Słuchając "Rise Up" nie ma się wątpliwości, że to Cypress Hill. To dobra muzyka, ale już nie tak dobra jak ta "stara". Jak dla mnie na mocną czwórkę.Dłużyło się strasznie, a kiedy dodamy, że "Till Death Do Us Part" był raczej rozczarowaniem, początek oczekiwania można datować na 2001 czyli premierę "Stoned Raiders". Dziewięć lat... Zdecydowanie za długo, nawet uznając fakt, że słuchanie starych albumów po drodze wcale się nie nudziło.

"Rise Up" było zapowiadane od 2005 roku. Po drodze dostaliśmy niezły album Soul Assasins, średnią solówkę B-Reala, ale wreszcie jest! I myślę, że naprawdę jest się z czego cieszyć.

Wiele się zmieniło w muzyce tych typów, ale nadal potrafią robić ją na wysokim poziomie. Dla mnie ciężko zaakceptować to jako album Cypress Hill, bo udział DJ'a Muggsa ograniczył się do produkcji wykonawczej oraz współprodukcji dwóch tracków. Trochę mało jak na filar tej legendy.

Co ciekawe więcej produkuje tutaj (z różnym skutkiem) B-Real, pierwszy wokal zespołu, który na mikrofonie jest absolutnie nie do zdarcia. Gość jest żywą legendą i potrafi starzeć się z klasą. Jego wejście w "K.U.S.H." ("I'm the original Dr. Greenthumb, the rest are liers/ I'm the one with the prescription to get you higher") to tylko jeden z wielu momentów na tym albumie, kiedy myślałem sobie, że to wciąż MC największego formatu. Fajnie, że możemy usłyszeć trochę więcej Sen Doga niż zwykle, bo chwilami pokazuje, że jest bardzo niedoceniony.

Jak to wszystko brzmi? Niestety nie zawsze świetnie. Mamy tutaj bardzo ciekawe momenty, jak np. historyczna kolaboracja Cypressów z Pete Rockiem w "Light It Up". Mamy kontrowersyjne, ale moim zdaniem zdecydowanie udane kooperacje z Jimem Jonsinem ("Armada Latina" i "Get It Anyway") i Mikiem Shinodą z Linkin Park ("Carry Me Away"). Niestety mamy też sporo numerów, które niby brzmią spoko, ale przelatują i zostawiają w głowie naprawdę niewiele. Mnie osobiście bardzo zaskoczyło to, że tradycyjne "oczko" puszczone w stronę fanów gitarowego grania jest tutaj najlepszym elementem albumu. O ile singlowe "Rise Up" i "Shut 'Em Down" (obydwa z Tomem Morello z Rage Against The Machine) to bardzo udane numery i silniejsze momenty albumu, o tyle "Trouble Seaker" z Daronem Malakianem z System Of A Down to arcydzieło. Ten numer mógłby być singilem z "Bones" (drugie, rockowe CD na "Skull&Bones" - ostatniej platynowej płycie zespołu), a ciężko mi o lepszy komplement dla crossoverowego numeru.

Podsumowując mógłbym po prostu odpowiedź na typowe w przypadku takich albumów pytanie: czy to wciąż "stare, dobre Cypress Hill"? Słuchając "Rise Up" nie ma się wątpliwości, że to Cypress Hill. To dobra muzyka, ale już nie tak dobra jak ta "stara". Jak dla mnie na mocną czwórkę.

]]>